POLISHSEAMEN

Kierunek Pacyfik 2: Zwycięstwo na Pacyfiku PBF - USS Tullibee (SS-284) - Patrol 1

PL_CMDR Blue R - 24 Lipiec 2019, 19:38
: Temat postu: USS Tullibee (SS-284) - Patrol 1
4 lipca zaczął się inaczej, niż zwykle. Nie dlatego, że William nie odwiedzał kolejny raz stoczni, gdzie ciągle stał jego okręt. Odkąd objął dowództwo nad Tullibee William zaczął się zastanawiać, czy okręt nie jest żywy i czy nie strzela focha. O ile próby w Stanach poszły bez problemów, to już podczas rejsu do Pearl Harbor zaczęły się problemy. Najpierw zepsuła się maszyna do lodów, potem sprężarka, a awarię prawego diesla udało się naprawić dopiero po dotarciu do portu. Najgorsze były jednak zawory. Podczas próbnego zanurzenia zaczęły przeciekać, a co zanurzenie wykrywano kolejny przeciek, w innym miejscu.

W drugiej połowie maja USS Tullibee codziennie przechodził większe lub mniejsze naprawy i wychodził w próbny rejs, który powodował wykrycie kolejnych problemów. Chyba nie było na okręcie zaworu powietrza, którego nie wymieniono. Wreszcie pod koniec miesiąca padła decyzja o skierowaniu okrętu do suchego doku. William miał wrażenie, że Tullibee, "Ten Obdżektor", jak go ochrzcił trzeci oficer, śmieje się z niego, gdy zamiast na front trafił do naprawy i to zanim jeszcze zaczął służbę.

Praktycznie cały czerwiec William spędził między stocznią, biurami dowództwa i kwaterami. Jak się zastanowił, to chyba jego okręt powoli rozkręcono i składano na nowo, a 6 lipca, po święcie, które może trochę oświeci Tego Obdżektora, że ma swoje powinności wobec ojczyzny. W zasadzie zaproszenie na uroczystości przerwało tą rutynę pracy i pozwoliło odstresować się.

4 lipca popołudniem w jednym miejscu zebrali się wszyscy dowódcy z 14 Flotylli, poza Andersonem przebywającym na morzu i Foxem, który rankiem wyszedł na patrol. Flotyllowe uroczystości odbyły się na pokładzie USS Bushnell (AS-15), okrętu bazy flotylli, który poprzedniego dnia dotarł na Hawaje. Obecnie w sali odpraw zaczynały się niewielkie uroczystości związane z przybyciem okrętu bazy, dowódców dywizjonów oraz, oczywiście, Dniem Niepodległości.

Na pokładzie Bushnella (stojącego nieopodal Griffina, gdzie wcześniej mieściło się dowództwo) zaczęli zbierać się kapitanowie okrętów. Pomiędzy znanymi oficerami, William dostrzegł Thomasa Burtona Klakringa, odznaczonego trzykrotnie Krzyżem Marynarki asa podwodnej służby, któremu pozwolono udzielić jednego z niewielu wywiadów z kapitanami "Cichej Służby", podczas którego przechwalał się oglądaniem wyścigów konnych w nabrzeżnej wiosce w Japonii... Oczywiście z peryskopu. Obok kapitana Bruton'a, był jednym z podwodnych asów, zajmując miejsce w ścisłej czołówce, jeżeli idzie o zatopiony tonaż. Niestety, ze względu na tajność raportów i brak oficjalnych wyników, nie można było jednoznacznie określić, czy był pierwszy, czy drugi. Podobno jego okręt, USS Guardfish, został przedstawiony do Wyróżnienia Prezydenckiego. I to było zaskakujące, gdyż USS Guardfish nie należał do flotylli, a wszyscy raczej świętowali w swoich flotyllach.
Klakringa rozmową zabawiał jeden z "kandydatów na asów", David Whelchel z USS Steelheada i wyglądało, że obaj się dobrze znają.

Wkrótce rozluźnioną atmosferę, małą przekąskę i drinki, przerwało pojawienie się dowódcy. Komandor Longstaff stając przy mikrofonie poprosił o ciszę, po czym wygłosił krótką przemowę. Mówił o rozwoju flotylli, o tym, że okręty znajdujące się obecnie w Pearl (bez Tinosy i Scampa, które były w morzu), będą tworzyć 141 Dywizjon pod dowództwem komandora porucznika George'a Edminda Petersona, który wcześniej operował w Szkocji przeciwko Niemcom i Włochom i to on, z związku z rozrostem dywizjonu, teraz był bezpośrednim przełożonym kapitanów. Drugim, 142 Dywizjonem dowodzić miał komandor porucznik Thomas Burton Klakring. To tłumaczyło obecność tego podwodnego asa na uroczystości.

Dalej mówił o toczącej się wojnie i tym, że pierwsze patrole 14 Flotylli były bardzo udane i z niecierpliwością czeka, na kolejne ciosy zadane Japonii. Zaczął skuteczny atak na wrogi pancernik pod Truk, zapewne ten kapitana Foxa, choć podobno pancernik uszedł, ostrzelanie zakładów stalowniczych w Japonii, zapewne przez kapitana Whelchela, o czym mówiło się w bazie, czy też wiele ton statków posłanych na dno. Całość zakończył stwierdzeniem, że za pierwsze patrole, aż dwóch kapitanów zostało przedstawionych do krzyża marynarki, a to tylko jedno z odznaczeń, do których nominował swoich podwładnych. Dodał, kończąc ten fragment, że niecierpliwie czeka, aby móc przedstawić do najwyższych odznaczeń następnych podwładnych.

-Jest jednak jedna sprawa, o której muszę powiedzieć, a która trochę nie pasuje do radości tego święta - powiedział, wyciągając z dokumentów pocztówkę z przepięknym widokiem Honolulu - Dostałem to od cenzorów poczty. Posłuchajcie sami. Adresowane do kongresmena Andrewa Maya - zaczął czytać fragment, a William zastanowił się, kim był ten kongresmen - "Wypływamy sobie w rejs, lejemy Japończyków i popijamy whisky" - ten fragment wywołał raczej falę śmiechu - Zapraszamy na wspólny patrol, tu wymienione atrakcje, w tym grill na pokładzie. Po czym napisano, że okręt wypływa w morze... i następuje dokładna data! - komandor zagrzmiał - Dokładna data wyjścia w morze! Jeżeli w urzędzie pocztowym na Honolulu pracuje szpieg żółtków, to można spodziewać się, że będą wiedzieć o wyjściu okrętu! Takie łamanie tajemnicy wojskowej jest naganne i nie życzę sobie więcej takich cyrków w mojej flotylli! - William miał przyznać pełną rację, że to była całkowita głupota, gdy dowódca zaczął szerzej nakreślać sytuacje - Wiem, że ci, którzy już słyszeli o wywiadzie kongresmena byli doprowadzeni do furii, sam też jakby May stanął przede mną, jak się dowiedziałem o tym, co powiedział, zastrzelił go w afekcie, ale nie tędy droga.

Jawne przyznanie się do chęci zastrzelenia kongresmena wywołało ciekawość Williama. Chyba to, że nie interesował się zbyt głęboko polityką podczas prac remontowych, mściło się na nim. Dalej komandor mówił do tych, którzy nie znali sytuacji o wywiadzie udzielonym przez kongresmena, czyli w sam raz do Williama. Otóż gdy kongresmen wracał do stanów po wizytacji baz na Pacyfiku, podczas konferencji wymsknęło mu się, że żółtki nastawiają za płytko bomby głębinowe, przez co nasze okręty są bezpieczne. Po sali rozległ się odgłos oburzenia. Zaskoczenie na twarzy kilku osób świadczyło, że William nie był jedyny. Komandor uciszył głosy i powiedział:
-Ale nie tędy droga. Gwałtowna reakcja tylko utwierdzi żółtków, że polityk zdradził tajemnicę. Kontradmirał Lockwood zaproponował inne rozwiązanie i jego będziemy się trzymać. W dzisiejszym przemówieniu Charlie wyśmieje ten cudowne okręty i cudowną broń o której czyta w prasie, podkreślając niebezpieczeństwo i to, że marzyłyby mu się takie okręty i taka broń i chętnie od pismaków dowie się, gdzie można je dostać. I tak samo macie zrobić wy! Zasłaniać się tajemnicą, ale niechcący palnąć, że chcielibyście takie torpedy, takie okręty, czy takie wyposażenie, o którym piszą nieznający się na wojnie gryzipiórki.

Dalej przeszedł sprawnie do czekającej flotyllę przyszłości. Ciężkiej walki o wolność, krucjaty przeciwko złu i pokonaniu japońskiej bestii, która wyciągnęła swoje szpony na Azję, Australię i Pacyfik.
-Czeka nas wiele pracy, ale wiem, że z takimi kapitanami jak wy, damy radę! - zakończył Longstaff, po czym rozległy się brawa.
PL_olek0849 - 24 Lipiec 2019, 22:42
:
Plątam się z kąta w kąt, kierując się w strone stołu z przekąskami
PL_CMDR Blue R - 5 Sierpień 2019, 19:44
:
8 lipca 1943, czwartek
USS Tullibee przebywał wciąż w doku, gdy William otrzymał nowy rozkaz. Wraz z wszystkimi oficerami miał zgłosić się na nadzwyczajną odprawę na rufowym pokładzie USS Bushnell (AS-15) o godzinie 15:00.
O 14:19 wszyscy oficerowie dotarli na okręt, gdzie powoli schodzili się oficerowie z pozostałych okrętów. I wtedy stało się najgorsze... zaczęło padać. Od rana zanosiło się na deszcz, ale o 14:30 ulewa zagoniła wszystkich pod pokład. Na szczęście komandor wykazał zrozumienie i nadzwyczajną odprawę przełożono na 15:30 w kantynie pokładowej. Wszyscy zachodzili w głowę, w jakim celu zostali wezwani. Ktoś stwierdził, że chyba będzie publiczna nagana dla tego, który wysłał pocztówkę do Maya, inny twierdził, że stało się coś nadzwyczajnego i będzie odczytane ważne ogłoszenie, kolejny zaś stwierdzał, że na bank chodzi o sprawę torped, gdyż słyszał, że dowództwo wie o tym, że zapalniki są wadliwe.
Wreszcie o 15:29 zjawił się komandor Longstaff w towarzystwie obu dowódców dywizjonów. Towarzystwo zaczęło ustawiać się w rzędzie, co byłoby na pewno łatwiejsze na pokładzie, niż tu, gdy trzeba było stworzyć dwa rzędy. Williamowi przypadło miejsce w drugim rzędzie, gdy Longstaff rozkazał, aby w pierwszym rzędzie stanęli ci, którzy byli już na patrolu. Wreszcie, gdy zakończył się harmider, komandor zaczął przemowę.
-Panowie oficerowie, zebraliśmy się tutaj z kilku powodów. Zacznę od tego przychodzącego z najbliższej nam góry, ze sztabu Floty Pacyfiku i Dowództwa Okrętów Podwodnych Pacyfiku, a dotyczącego zapalników Mark VI. Admirał Nimitz i kontradmirał Lockwood uznali, że z powodu prawdopodobnego zastosowania przez przeciwnika środków przeciwdziałania lub zakłócania zapalników magnetycznych oraz nieefektywności zapalnika w pewnych okolicznościach, czy też niemożliwości osiągnięcia przez dowódców na patrolu warunków odpowiednich do zastosowania zapalnika magnetycznego, ogłoszono rozkaz, że zapalniki magnetyczne Mark VI mają zostać zdezaktywowane, a podczas ataku na wroga macie używać zapalników kontaktowych.
PL_olek0849 - 5 Sierpień 2019, 23:28
:
uhm
PL_CMDR Blue R - 8 Sierpień 2019, 16:53
:
Dalej komandor przypominał, że zapalnik kontaktowy niesie mniejszą siłę zniszczenia, niż magnetyczny i na koniec dodał:
-Wolę, abyście wystrzelili zawsze torpedę więcej, ale zatopili cel, niż wracali do bazy z meldunkiem, że tylko uszkodzono cel... - zrobił pauzę i powiedział - Drugi powód dla którego się spotykamy... I który również przyszedł z samej góry. Komandorze podporuczniku Whelchel, komandorze podporuczniku Hardy, poruczniku marynarki Doss, wystąp!
Wyszli w trójkę. Komandor skinął na adiutanta i podszedł przed trójkę. Stanął kilka stóp przed Davidem i spojrzał na jakiś trzymany dokument i zaczął głośno czytać:
-Prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki ma przyjemność w odznaczeniu komandora podporucznika Davida Whelchel z Marynarki Stanów Zjednoczonych Srebrną Gwiazdą za waleczność i odwagę podczas służby jako dowodzący oficer USS Steelhead podczas Pierwszego Patrolu Bojowego na Pacyfiku, trwającego od 17 kwietnia do 8 czerwca 1943. - gdy mówił te słowa, zza komandora wysunął się adiutant, trzymając trzy pudełka na medale. Komandor kontynuował czytanie - Jego dzielne działanie i poświęcenie się służbie bez względu na własne życie, były zgodne z najwyższymi tradycjami służby wojskowej i odzwierciedlały jego wielkie oddanie załodze, okrętowi oraz Siłom Morskim Stanów Zjednoczonych.
Komandor zamknął dokument, uśmiechnął się i wyciągnął dłoń w kierunku Davida, uścisnąwszy mu dłoń, a potem przypinając medal do piersi. Następnie dłoń uścisnęli także pozostali oficerowie ze sztabu, w tym komandor porucznik Peterson. Następnie komandor minął porucznika i podszedł do Hardego, gdzie znów otworzył kolejny dokument, czytając decyzję o przyznaniu medalu Brązowej Gwiazdy:
-Prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki ma przyjemność w odznaczeniu komandora podporucznika Jamesa Hardego z Marynarki Stanów Zjednoczonych Brązową Gwiazdą za zasługi podczas służby przeciw wrogom jako oficer dowodzący na pokładzie okrętu podwodnego Stanów Zjednoczonych. Jego zdolność oceny sytuacji doprowadziła do bezpośredniego sukcesu okrętu w zadaniu topienia wrogich statków. Jego skuteczność i opanowanie podczas kontrataku wroga pozwoliły na bezpieczne wyprowadzenie okrętu z zagrożenia. Jego postępowanie było inspiracją dla oficerów i ludzi na jego okręcie i było zgodne z najwyższymi tradycjami Służby Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych.
Komandor również uścisnął dłoń i przypiął Hardemu medal, a gratulacje złożyli także członkowie jego sztabu. Na sam koniec komandor podszedł do porucznika i również odczytał uzasadnienie przyznania medalu:
-Prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki ma przyjemność w odznaczeniu porucznika marynarki Alfreda Dossa z Marynarki Stanów Zjednoczonych Brązową Gwiazdą za zasługi podczas służby przeciw wrogom jako oficer na pokładzie okrętu podwodnego Stanów Zjednoczonych. Jego zdolność do dostarczania swojemu dowódcy ciągłego przepływu cennych informacji bezpośrednio przyczyniła się do sukcesu jego okrętu w zatopieniu żeglugi wroga. Jego skuteczność i opanowanie podczas kontrataku przeciwnika w dniu 28 maja 1943 roku, gdy wskutek odniesienia ran przez oficera dowodzącego i pierwszego oficera porucznik przejął dowodzenie nad USS Steelhead doprowadziły do ocalenia okrętu i załogi znajdujących się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Jego postępowanie było inspiracją dla oficerów i ludzi na jego okręcie i było zgodne z najwyższymi tradycjami Służby Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych.
Komandor również i porucznikowi przyjął medal i wraz z oficerami złożyli gratulacje.
PL_olek0849 - 8 Sierpień 2019, 21:53
:
uhm
PL_CMDR Blue R - 9 Sierpień 2019, 07:32
:
12 lipca 1943.
O'Hara przechadzał się po okręcie, oglądając miejsca ostatnich napraw. Taka fuszerka, jaką ktoś zrobił z tym okrętem w Stanach mściła się teraz na nich tu, praktycznie na froncie. Mogli już wracać z pierwszego patrolu, tymczasem okręt spędził prawie 2 miesiące na ciągłych naprawach. Dziś w południe mieli wypłynąć w kolejny, próby rejs, a teraz oczekiwano na przybycie komandora porucznika Petersona.
Charles, XO, dołączył do kapitana i zapytał:
-Sir? Jak pan uważa, uda się tym razem?
PL_olek0849 - 9 Sierpień 2019, 13:05
:
Nie zapeszajmy, na spokojnie, dowiemy się
PL_CMDR Blue R - 9 Sierpień 2019, 18:21
:
Komandor porucznik Peterson przybył na pokład z 3 minutowym opóźnieniem, zapoznał się z dokumentacją i powiedział:
-Musicie sprawdzić okręt tak, aby w razie ataku wroga, wytrzymał. Wolę was potrzymać dłużej w bazie, niż utracić. Wojna nie ucieknie, a chciałbym, abyście przed kontratakiem to wy uciekli. Kadłub musi wytrzymać. Wiecie, co mam na myśli?
PL_olek0849 - 9 Sierpień 2019, 20:27
:
Na ile stocznia daje gwarancje oraz na ile powinniśmy zejść wg obliczeń?
PL_CMDR Blue R - 9 Sierpień 2019, 20:31
:
[gwarancja sięga do głębokości testowej: 300 stóp.
Obliczeniowa była szacowana na około 0,5-0,75 maksymalnej. Więc 450-600 stóp powinien okręt wytrzymać... Nowy, wykonany w środku tygodnia na rannej zmianie :) Robiony w piątek na nocce pewnie mniej :) ]

================================================
PL_olek0849 - 9 Sierpień 2019, 20:32
:
To panowie ja proponuje plan zanurzenia taki, na 300 awaryjnie, a potem powolutku do 470 z przystankami co 20 stóp żeby skontrolować kadłub, jeśli coś zacznie poważniej ciec nie czekać na moją decyzje tylko szasować
PL_CMDR Blue R - 9 Sierpień 2019, 20:41
:
Czy Peterson był ostrożny, czy też miał taki plan, nie było wiadome, ale po krótkiej odprawie, opuścił pokład Tullibee, który wraz z innym okrętem wyszedł w morze. O ile drugi z okrętów pozostał z Lichtfieldem i popłynął na front, Tullibee skierowano do "podwodnego poligonu".

Zgodnie z planem rozpoczęto awaryjne zanurzenie, a potem powolne schodzenie do 470 stóp. Do 435 stopy wszystko było w porządku...

Ledwo wskazówka głębokościomierza minęła 435 stopę, gdy z dziobu dobiegł huk, jakby ktoś uderzył młotkiem w kadłub.
-WODA! - padł krótki meldunek z dziobu i zanim William coś powiedział, Charles krzyknął:
-Szasuj!.
Marynarz będący w gotowości czym prędzej spełnił swoje zadanie.

Okręt wyskoczył na powierzchnię wody i można było ocenić straty. Pękł przewód doprowadzający wodę do wyrzutni numer 2 i to zaraz przed rozdzielaczem, a za zaworem, który powinien być zamknięty. Przeciek został zatrzymany zanim jeszcze inżynier mógł się nim zająć... a w zasadzie skończył się sam, gdy tylko zmniejszyli zanurzenie.

O ile rura z zaworu do rozdzielacza była do wymiany, inżynier był niezadowolony z miejsca pęknięcia. Między dwoma zamkniętymi zaworami. W miejscu dokąd woda nie powinna móc się dostać.
-Sir - zameldował - Zanim wrócimy do portu, muszę zdemontować tą rurę i sprawdzić zawór... Nie głęboko. Góra 150 stóp.
PL_olek0849 - 9 Sierpień 2019, 21:00
:
Rozumiem, gotowość do szasowania poskładaj i schodzimy, jeśli nie bedzie ciekło chcesz głębiej?
PL_CMDR Blue R - 9 Sierpień 2019, 21:03
:
-Sir. To zależy od pana. Wolałbym to sprawdzić - powiedział inżynier - Ale jak coś strzeli, to woda pod ciśnieniem będzie zalewać okręt. Na razie chcę sprawdzić samą szczelność zaworu. Jak będzie cieknąc płycej, to nie ma sensu.
PL_olek0849 - 9 Sierpień 2019, 21:05
:
Jeśli wsio będzie szczelne schodzimy do 200, jeśli tylko zacznie ciec wynurzamy się i wracamy do bazy
PL_CMDR Blue R - 10 Sierpień 2019, 06:51
:
Najpierw zeszli na 150 stóp. Na tej głębokości inżynier z najsilniejszym marynarzem na okręcie odkręcili zawór, powodując fontannę w przedziale torpedowym. Udało im się po chwili zakręcić zawór, który okazał się szczelny. Po długiej godzinie rejsu w zanurzeniu, Tullibee został zanurzony na 200 stóp. Zawór cały czas trzymał się dobrze i nie przeciekał.
Inżynier wrócił do kapitana i powiedział:
-Trzyma wodę jak nowy. W zasadzie powinien być bardziej wytrzymały od kadłuba, tak więc nie wiem, dlaczego przepuścił wodę za pierwszym zanurzeniem.
PL_olek0849 - 10 Sierpień 2019, 14:21
:
Niech stocznia sprawdza
PL_CMDR Blue R - 10 Sierpień 2019, 15:40
:
Wieczorem Tullibee wracał do portu, a William z inżynierem wypełniali dokumenty dotyczące prób. O ile do większości z nich nie mieli odmiennych zdań, to przy opisie testów na przecieki pojawił się mały spór.
-Sir. - powiedział inżynier - Jak wpiszemy, że jest problem z zaworem, to go wymienią i będziemy powtarzać te próby za parę dni. Jak wpiszemy, że sami go otworzyliśmy dla próby i pękł przewód za zaworem, to wymienią tylko rurę, na taką, którą sprawdzono w porcie i odbędzie się bez dalszych prób. Moim zdaniem ten zawór był po prostu był cały czas otwarty.
Tymczasem uwagę Williama przyciągnął jego XO, który z niezadowoloną miną podawał stojącemu za nim trzeciemu przez ramię mały papier, wyglądający jak banknot, nawet na niego nie patrząc. Trzeci z uśmiechem odbierał to coś.
PL_olek0849 - 10 Sierpień 2019, 19:17
:
Wpiszcie że rura
Trzeci, pochwalcie się co tam macie
PL_CMDR Blue R - 10 Sierpień 2019, 21:36
:
-Trzeci, wyrwany z innych myśli, chowając zwitek do kieszeni zapytał:
-Słucham, sir? - był wyraźnie zaskoczony, jakby kapitan żądał czegoś co zapomniał. Po sekundzie odrparł - Nie. Nic nie mam, sir. Załoga przeszła próby wzorcowo, w odróżnieniu od okrętu.
PL_olek0849 - 11 Sierpień 2019, 12:53
:
Oj trzeci trzeci, rece opadają, jak skończymy temat raportu z prób porozmawiamy w cztery oczy
PL_CMDR Blue R - 11 Sierpień 2019, 15:03
:
Kabina kapitańska, 20 minut później
-Sir? Mogę wiedzieć, co zrobiłem? - zapytał zaskoczony trzeci
PL_olek0849 - 11 Sierpień 2019, 15:45
:
powiedz mi co to był za papierek
PL_CMDR Blue R - 11 Sierpień 2019, 15:49
:
-Jaki znów papierek, sir? - zapytał zaskoczony trzeci - Zapomniałem coś zaraportować?
PL_olek0849 - 11 Sierpień 2019, 18:37
:
Ten który sobie razem z XO przekazywaliście...
PL_CMDR Blue R - 11 Sierpień 2019, 20:41
:
-Wszystkie dokumenty, które dostałem od porucznika przekazałem, sir - mówił wyraźnie zdziwiony oficer - Ale kiedy go przekazywałem? Coś zaginęło?
PL_olek0849 - 12 Sierpień 2019, 01:34
:
Ech... będę szczery, nie życze sobie hazardu... albo róbcie to tak żeby nie było widać
Wiem szukacie zajęć, ale prosze nie gdy mamy próby i kolejny raz jest problem
PL_CMDR Blue R - 12 Sierpień 2019, 09:42
:
Trzeci zamyślił się, jakby próbował sobie coś przypomnieć i nagle chyba doznał olśnienia:
-Zaraz.. Panu chodzi o "Lincolna"*, sir? Nie mógł pan od razu powiedzieć. Myślałem, że jakiegoś dokumentu nie zdałem. I oczywiście, sir. Nie będzie pan tego więcej widział na pokładzie, sir.


*5$
PL_olek0849 - 12 Sierpień 2019, 23:25
:
Wiesz ja rozumiem wszystko, ale nie w trakcie testów dobrze? Sam czasem się z chłopakami zakładałem jak byłem niższy stażem ale może trzymaj chociaż fason dobrze? Nie mówię kategorycznie nie, ale trochę dyskretniej( uśmiecham się przyjaźnie) a tak z ciekawości o co się zakładaliście?
PL_CMDR Blue R - 13 Sierpień 2019, 00:45
:
-Czy podczas próby będziemy mieli kolejny przeciek, sir. -powiedział trzeci, po czym jakby tłumacząc się dodał - Ja już tracę nadzieję, ze Tullibee wyjdzie kiedyś w morze, ale choć nadrabiam to w jakiś sposób.
PL_olek0849 - 13 Sierpień 2019, 13:02
:
Rozumiem, ale spokojnie, napewno na spokojnie wszystko załatają. Wole przecieki tutaj niż podczas patrolu pod bombami
A teraz zawołaj mi pierwszego
PL_CMDR Blue R - 13 Sierpień 2019, 13:04
:
Zaraz potem Charles zgłosił się do dowódcy:
-Pan mnie wzywał, sir?
PL_olek0849 - 13 Sierpień 2019, 13:09
:
Musimy znaleźć zajęcie chłopakom, bo już zakładają się o to czy znowu coś nie pieprznie na próbach, jakieś pomysły?
PL_CMDR Blue R - 14 Sierpień 2019, 00:37
:
-Z tym będzie coraz trudniej, sir - odpowiedział Charles - Kolejne okręty podwodne wychodzą w morze na patrole, baza pustoszeje, a chłopaki czują się gorsi, że trafili na ten okręt. Teraz znów wracamy do napraw i co dalej? Znów kolejne próby za tydzień-dwa?
PL_olek0849 - 14 Sierpień 2019, 03:03
:
wiem,i dlatego tu cie wezwalem, poniekąd twoj zaklad z 3-cim mnie nakierowal, mam nadzieje ze zrozumiał moja prosbe zeby zaklady finalizowac mniej na widoku. Wracając co mozemy zorganizowac chlopakom na lądzie zeby nam nie umarli z nudów, moze jakies pomysly, ja bym proponowal jakies zawody zorganizowac, moze softball, jeszcze jakies lajby zostaly, napewno dobrze to zrobi wszystkim. Sprobuje to zalatwic w dowodztwie.
Poza tym musimy zglosic do dowodztwa prosbe o naprawy w pierwszej kolejnosci, bo chcialbym powtorxyc proby za max dzien, dwa, gora trzy. I za max tydzien wyjsc w morze
PL_CMDR Blue R - 14 Sierpień 2019, 12:18
:
-Z pierwszą kolejnością może nie być problemu, sir - powiedział XO - Skoro wszystkie okręty wychodzą w morze i w bazie robi się pusto, to raczej nie będzie nikogo na dalszą kolejność, sir.
PL_olek0849 - 14 Sierpień 2019, 22:18
:
To jakieś pomysły jakie dać im zajęcie?
PL_CMDR Blue R - 14 Sierpień 2019, 22:51
:
No, niezbyt, sir. Może wycieczka w góry? To możemy zrobić sami. Bo raczej zawody, gdy wszyscy wypływają, to nie najlepszy pomysł. Chyba, że byłyby to dołujące morale "ostatnia gra przed wypłynięciem vs ci, co wypłynąć nie mogą".
PL_olek0849 - 14 Sierpień 2019, 23:42
:
To postaraj się zorganizowac coś dobrze?
PL_CMDR Blue R - 15 Sierpień 2019, 00:12
:
-Aye, Aye, sir - odpowiedział Charles, salutując
PL_olek0849 - 15 Sierpień 2019, 02:58
:
To wszystko, a i prośbe mam, nie dobijaj ich aż tak zakładając się czy ten durszlak znów przecieknie
PL_CMDR Blue R - 15 Sierpień 2019, 08:01
:
-Sir, to nie ja - powiedział XO - Ja ratowałem sytuację. Przecież przegrałem go w końcu
PL_olek0849 - 15 Sierpień 2019, 17:42
:
nie rozumiem, o co chodzi, rozwiniesz?
PL_CMDR Blue R - 15 Sierpień 2019, 23:12
:
No, ja podjąłem zakład, stwierdzając, że próby Tullibee przejdą pomyślnie, sir. - odpowiedział XO
PL_olek0849 - 16 Sierpień 2019, 17:11
:
rozumiem, nie zmienia to faktu ze trzeba cos zrobic bo bedziemy mieli zaloge w depresji
PL_CMDR Blue R - 16 Sierpień 2019, 23:20
:
-Tak jest, sir. - odpowiedział oficer

13 lipca, wtorek, biuro komandora porucznika Petersena
Dowódca dywizjonu odłożył raport z prób i zapytał:
-Mogę się dowiedzieć, dlaczego sprawdzaliście na 400 stopach, co się stanie po otwarciu zaworu, który poniżej 150 stóp nie powinien być otwierany?
PL_olek0849 - 16 Sierpień 2019, 23:37
:
Pekła rura obok zaworu, nasz technik dokonał niezbędnych poprawek, i wszystko działa
PL_CMDR Blue R - 17 Sierpień 2019, 01:11
:
-No, a czego się spodziewaliście? Że jak konstruktor powiedział, że zawór ma być zamknięty poniżej 150 stóp, to wytrzyma? No nie powiem, mogło. Ale raczej spodziewałem się wniosku z tego eksperymentu.... - powiedział komandor porucznik i powiedział - Ale pytałem, dlaczego w ogóle był otwierany.
PL_olek0849 - 17 Sierpień 2019, 14:31
:
Tylko i wyłącznie inżynier sprawdzał czy wszystko jest szczelne, gdyż albo zawór został otwarty albo była jakaś nieszczelność wcześniej. Sir nie było mnie wtedy w przedziale torpedowym i szczerze mówiąc nie pytałem czy zawór był zamknięty czy nie,
PL_CMDR Blue R - 17 Sierpień 2019, 16:24
:
-W raporcie nie ma nic o naprawieniu nieszczelności zaworu. A chyba sam się z siebie nie otworzył, prawda? Wiecie, co to oznacza?
PL_olek0849 - 17 Sierpień 2019, 17:56
:
(Ja pisałem ten raport?)
PL_CMDR Blue R - 17 Sierpień 2019, 18:34
:
(oczywiście, że nie. Raport z napraw przedstawia stocznia. Ty tylko podpis składałeś, po tym, co wpisał inżynier... A potem zająłeś się sprawami załogi, itd. Sprawy powrotu, sen i rano odprawa u dowódcy)
PL_olek0849 - 17 Sierpień 2019, 23:16
:
Ale sir zawór został sprawdzony na głębokości ok 150stóp
PL_CMDR Blue R - 18 Sierpień 2019, 00:41
:
-Sprawdzony, mówicie? - tu dowódca wydał się zainteresowany - A załoga została sprawdzona, dlaczego zawór był otwarty, skoro sprawdzono, że to nie wina zaworu? A to znaczy, że ktoś tego zaworu nie zamknął podczas zanurzania.
PL_olek0849 - 18 Sierpień 2019, 12:05
:
Szczerze mówiąc nad tym się nie zastanowiłem, myślałem że już w momencie przydzielania załog wszyscy są sprawdzani
PL_CMDR Blue R - 18 Sierpień 2019, 12:17
:
-I najwyraźniej ktoś albo dokonał sabotażu, albo popełnił kardynalny błąd. - powiedział porucznik - Po zakończeniu napraw, załogę Tullibee czeka sporo ćwiczeń, więc na patrol wyjdziecie najwcześniej pod koniec miesiąca... Ale teraz do was, jako dowódcy okrętu należy decyzja. Co z marynarzem, który był odpowiedzialny za zamknięcie tego zaworu? Uważacie, że dacie sobie z nim radę podczas treningu, czy podejrzewacie możliwość sabotażu i ma zostać dla bezpieczeństwa zdjęty z okrętu? - po tych słowach spojrzał z bardzo poważną miną na Williama. O'Hara zrozumiał, że teraz od jego jednej decyzji zależały dalsze losy jednego marynarza... a może i całego okrętu.
PL_olek0849 - 18 Sierpień 2019, 12:30
:
Niestety za słabo tych ludzi znam abym mógł wyrokować, natomiast napewno będę bacznie obserwował załogę w czasie dalszych ćwiczeń i testów
Co do tego jednego marynarza cóż, przejże jego papiery a poza tym na czas ćwiczeń napewno zostanie
PL_CMDR Blue R - 18 Sierpień 2019, 13:43
:
-Macie cztery dni - powiedział oficer - Cztery dni. Za cztery dni żądam jasnej odpowiedzi, czy okręt jest gotowy do rejsu bojowego.
PL_olek0849 - 18 Sierpień 2019, 14:54
:
Rozumiem, dostanie pan ją za 4 dni
PL_CMDR Blue R - 18 Sierpień 2019, 15:42
:
16 lipca, piątek
Był późny wieczór, a William wciąż pracował. Wszyscy dowódcy przedziałów na jego polecenie zdali raporty z umiejętności załogi i do rana musiał skończyć je przeglądać. Te nie wyglądały źle. Co prawda zamiast wycieczki w góry, ćwiczyli przez ostatnie dni, powtarzając nawet głębokie zanurzenia (choć do płytszego zanurzenia, niż poprzednio), jednak pozwoliło to na wstępną ocenę załogi. W zasadzie był tylko jeden problem, który zgłoszono i dotyczył przedziału dziobowego.
"Starszy Marynarz Matt Parkers". Ów marynarz w porcie, po powrocie z ostatnich prób, czyścił wyrzutnie numer 6, podczas której otworzył zawór zalewania wyrzutni. Cała woda z instalacji wypłynęła. Na szczęście główny zawór był zamknięty i skończyło się tylko na przemoczeniu marynarza i karnym czyszczeniu wyrzutni i podłogi z wody.
Był to jednak kolejny przypadek, gdy zawór, woda i załoga jakoś nie zgrywali się.
PL_olek0849 - 19 Sierpień 2019, 23:03
:
Cóż, bierzemy marynarza Parkersa na słówko
PL_CMDR Blue R - 20 Sierpień 2019, 05:03
:
(Jako, że masz noc do załatwianie sprawy raportów, a Parkers nie jest pod ręką, chcesz po nocy go wzywać? )
PL_olek0849 - 20 Sierpień 2019, 17:54
:
To nad Ranem
PL_CMDR Blue R - 20 Sierpień 2019, 18:13
:
Ranek
Gdy Starszy Marynarz Matt Parkers zameldował się, William spojrzał na zegarek. Mógł spokojnie poświęcić 12 minut na tą rozmowę, aby bez pośpiechu zdążyć na spotkanie z komandorem porucznikiem Petersonem. Marynarz odezwał się z mocnym akcentem zdradzającym pochodzenie z Nowego Yorku.
-Pan 'kciał mnie widzić, sar? - powiedział salutując regulaminowo.
PL_olek0849 - 20 Sierpień 2019, 21:18
:
Tak, powiedz mi, co się dzieje z tymi zaworami u was z przodu, podczas prób był prawdopodobnie otwarty, ostatnio was zalalo, wiesz coś o tym?
____
To on jest odpowiedzialny za tamten zawór z prób?
PL_CMDR Blue R - 20 Sierpień 2019, 22:03
:
(nie do końca, choć też mógł być on. Bo pytanie kto i kiedy otworzył ten zawór. Nie była to jego wachta, ale jak zawór był otwarty od poprzedniej, to był to on)
Marynarz odpowiedział:
-Ta'est, sar. Wczorj jak czyściłm wrzytnie, otwarłm zawr, sar. Nie spodziawałm sia wody w ryrze, sar. Zwsze ta' czyściłm gu, sar. I zwsze był dabr, sar. - strzelał słowami jak z karabinu
PL_olek0849 - 20 Sierpień 2019, 22:12
:
Rozumiem, dziękuje to wszystko,
Ide do Komandora
PL_CMDR Blue R - 20 Sierpień 2019, 22:34
:
Marynarz się odmeldował, a William nie spiesząc się udał się do dowódcy, który oczekiwał już na niego, przy kawie.

Peterson zaprosił Williama do biura i poprosił, aby usiadł, a gdy adiutant wniósł kawę także i dla Williama zapytał:
-I jak tak z załogą? Macie dla mnie dobre, czy złe wieści? - powiedział siadając
PL_olek0849 - 22 Sierpień 2019, 22:47
:
Szczerze... są dwie opcje, albo załogant któremu zdarzył się ponownie wypadek z tym zaworem jest głupi albo rzeczywiście sabotuje okręt.
PL_CMDR Blue R - 23 Sierpień 2019, 16:12
:
Komandor porucznik złożył ręce na biurku i zapytał:
-Więc jaka jest pańska decyzja. Przenieść go na stanowisko, gdzie nie narobi nikomu szkód swoją głupotą, czy usunięcie go z marynarki, jako szkodliwy element?
I spojrzał kapitanowi prosto w oczy, czekając na decyzję.
PL_olek0849 - 24 Sierpień 2019, 17:42
:
Wydaje mi się że poprostu jest głupi, więc może przenieśmy go gdzieś gdzie nie będzie szkodził, szkoda mu niszczyć kariere wydalając skoro jest poprostu głupi
PL_CMDR Blue R - 24 Sierpień 2019, 18:48
:
Komandor porucznik wziął kartkę i zapisał dwa słowa, po czym powiedział:
-Złóżcie więc dokumenty, a ja nadam sprawie ekspresowy bieg... Więc, skoro to była ostatnia przeszkoda, uważacie, że jesteście gotowi na wypłynięcie na wojnę i mogę ruszać maszynę, czy jest jeszcze coś, co trzeba wyjaśnić?
PL_olek0849 - 25 Sierpień 2019, 00:37
:
Myśle że to wszystko
PL_CMDR Blue R - 25 Sierpień 2019, 08:50
:
-Świetnie. Więc przyjdźcie w poniedziałek o... - spojrzał w notatnik - O 11. Omówimy wasze pierwsze zadanie.


Poniedziałek, 19 lipca 1943
Komandor porucznik po powitaniu Williama poprosił go, aby usiadł i podszedłszy do mapy powiedział:
-Waszym pierwszym zadaniem będzie patrol bojowy na Karolinach. Można powiedzieć, że to zwykły patrol. Żadnych zadań specjalnych, wszystko co Japońskie ma iść na dno. Ale jest jedna rzecz, która może mocno na was wpłynąć. Cały czas trwa bitwa o wyspy Gilberta, a i na południu siły Południowo-Zachodniego Pacyfiku planują kolejne operacje. I tu pojawia się punkt, który łączy to wszystko. Japońska Flota w Truk. Co prawda została ostatnio osłabiona do jednej grupy bojowej z lotniskowcem i kilku krążowników, ale to cały czas zagrożenie. Jeżeli wywiad przechwyci informacje o wyjściu Japończyków z Truk, waszym głównym zadaniem będzie przechwycenie tej grupy, wiec radziłbym trzymać się na wschód lub południowy wschód od Truk podczas waszego patrolu, abyście w razie potrzeby byli na miejscu, ale jak uznacie, że będziecie bardziej przydatni na północy, topiąc zaopatrzenie dla archipelagu, to jak najbardziej macie prawo tam się znaleźć. Truk to takie "zadanie na szóstkę".
W każdym razie. Po wystrzeleniu torped lub niskim poziomie ropy wracacie, w razie konieczności zahaczając o Nanumeę. Wszelkie potrzebne dane wywiadowcze dostaniecie na pokład. Wszelkie nowe wiadomości będą przesyłane w nocy, wraz z transmisjami Fox... Macie jakieś pytania o szczegóły?
PL_olek0849 - 25 Sierpień 2019, 22:26
:
Nie ma pytań
PL_CMDR Blue R - 26 Sierpień 2019, 08:33
:
-To dobrze, że wszystko jest jasne - powiedział komandor porucznik - Jako, że operujecie sami... a właśnie.... Tautog jest w tym obszarze, ale opuszcza go z końcem miesiąca, więc powinniście się.... - przerwał mu telefon, który odezwał się - Przepraszam - powiedział komandor podnosząc słuchawkę - Mówiłem, że będę zajęty.......... Chyba nie ten? - jego twarz wydała się zakłopotana - Wiadomość została wysłana?............... Jeszcze raz kto?..................... - komandor porucznik wyraźnie bladł - Czy to potwierdzone?............................... Kto tam jest?........ - tu odpowiedź musiała go zdenerwować - Dobrze. Będę za chwilę u Johna. - odłożył słuchawkę i wziął głęboki oddech. Po sekundzie powiedział krótko:
-K****a....
PL_olek0849 - 26 Sierpień 2019, 13:29
:
Wszystko w porządku Sir>
PL_CMDR Blue R - 27 Sierpień 2019, 00:37
:
-Nie... - powiedział Petersen, po czym dodał - Waszyngon nie będzie zadowolony, gdy dowie się, co właśnie wydarzyło się na środku Pacyfiku...

(ciąg dalszy w nowej turze. ... I to kontynuacja tej rozmowy)
PL_olek0849 - 27 Sierpień 2019, 00:39
:
A można wiedzieć co się wydarzyło?
PL_CMDR Blue R - 27 Sierpień 2019, 00:45
:
Cytat:
(ciąg dalszy w nowej turze. ... I to kontynuacja tej rozmowy)


:) Czytamy ze zrozumieniem :)
W nowej turze :P

========================================================
PL_olek0849 - 27 Sierpień 2019, 00:59
:
Csssi
PL_CMDR Blue R - 4 Wrzesień 2019, 16:07
:
Peterson skrzywiony spojrzał za okno i wracając wzrokiem do Williama powiedział:
-Ktoś z Czerwonego Krzyża ogłosił, że nasi koledzy dokonali abordażu okrętu szpitalnego z immunitetem z Waszyngtonu i dokonali tam mordu na rannych. W Waszyngtonie aż się gotują... Admirał King kazał postawić dowódcę okrętu przed sądem wojennym.
PL_CMDR Blue R - 7 Wrzesień 2019, 15:22
:
(puk, puk)
PL_olek0849 - 7 Wrzesień 2019, 22:20
:
No coz, czekamy moze cos jeszcze powiedzą
PL_CMDR Blue R - 7 Wrzesień 2019, 22:55
:
-Musimy kończyć - odpowiedział Petersen - Do piątku jest jeszcze trochę czasu, więc jak będziecie mieć więcej pytań przed wyjściem, dajcie znać. Teraz muszę was przeprosić, ale rozumiecie, sprawa wagi państwowej - powiedział, zbierając dokumenty.
PL_olek0849 - 8 Wrzesień 2019, 00:10
:
Rozumiem, Sir ciężko mi uwierzyć żeby ktoś zrobił coś takiego, szybciej bym uznał że to jakaś japońska ściema
PL_CMDR Blue R - 8 Wrzesień 2019, 00:20
:
Peterson zatrzymał zbieranie dokumentów i spojrzał w bok, jakby ważył, czy odezwać się, czy nie. Po sekundzie spojrzał na Williama i powiedział:
-Niestety, nie jest to takie oczywiste. Dwa dni temu otrzymaliśmy meldunek o storpedowaniu okrętu szpitalnego, mimo zakazu z Waszyngtonu. Ponieważ statek nie zatonął, kapitan zdecydował nadać SOS i oddalić się. Nie było tam jednak ani słowa o żadnym abordażu.... Poza tym, po co w ogóle abordażować okręt szpitalny... - machnął ręką - Abordaż to pewnie wymysł. Żółtki dopowiadają historię do tego, co się stało... ale faktem pozostaje, że wiedząc o okręcie szpitalnym w okolicy, ten został storpedowany. A wysłano w niedzielę wiadomość, że w następnym tygodniu taki okręt będzie płynął. To prawda, miał pierwotnie płynąć później, ale... - Petersen zrobił nagle duże oczy - Cholera. Czy oni odebrali tą niedzielną wiadomość? Zaraz... Nie... musieli. Bo skąd wiedzieliby, że wypłynął. - rozłożył ręce - Cóż. Zapewne na spotkaniu dowiem się, co udało się potwierdzić.
PL_olek0849 - 8 Wrzesień 2019, 20:02
:
Może nie odebrali
PL_CMDR Blue R - 8 Wrzesień 2019, 21:29
:
Peterson usunął notatki z biurka, biorąc swój notatnik i powiedział:
-To skąd by wiedzieli, że ten statek w ogóle wypłynął?... - tu Peterson zastanowił się - Może macie rację... cholera. Gdyby nie to, że są na środku wód nieprzyjaciela, prosiłbym o dokładny meldunek. Jak tylko ktoś z załogi nie dopisał, że to powtórzenie wiadomości, a odebrali ją w poniedziałek lub wtorek, to Ste.... - tu kapitan przerwał słowo i wzruszył ramionami - Dopłyną do Pearl, poznamy prawdę. Na razie musimy słuchać rozkazów. Lepiej zdjąć z dowodzenia kapitana na czas rejsu powrotnego i ogłosić, że będzie osądzony, a potem go uniewinnić i przywrócić, niż zostawić go w dowodzeniu i dać żółtkom świetny materiał propagandowy. Proszę - powiedział, wskazując Williamowi dłonią, że może opuścić jego biuro.
PL_olek0849 - 8 Wrzesień 2019, 21:34
:
No cóż. Dziękuje za poświęcony czas
PL_CMDR Blue R - 8 Wrzesień 2019, 22:01
:
23 lipca 1942
Wreszcie nadszedł oczekiwany dzień. Dzień w którym Tullibee miał wreszcie wyjść w morze, nie na próbę, a na właściwy rejs. Wszystko było gotowe, grała nawet orkiestra. William mógł stanąć na pomoście z dumną piersią i wydać wreszcie tak wyczekiwany rozkaz:
PL_olek0849 - 8 Wrzesień 2019, 23:05
:
Mała na przód, wypływamy panowie
PL_CMDR Blue R - 9 Wrzesień 2019, 05:10
:
Silniki pchnęły Tullibee, odrywając okręt od nabrzeża i żegnających. Minęli po prawej burcie zatopione pancerniki i weszli w kanał portowy. Załoga, do tej pory stojąca w większości na pokładzie, zniknęła we wnętrzu okrętu.
Gdy tylko wyszli z kanału, ujrzeli stary, czterokominowy niszczyciel, USS Lichtfield, oczekujący na nich. Razem ruszyli przez początek drogi. Obecność niszczyciela miała pomóc w identyfikacji okrętów podwodnych. Te w pobliżu Hawajów, bez eskorty niszczyciela, uznawano za wrogie. Do tej pory utrzymywało to Japońskie okręty podwodne z dala od bazy. Płynęli razem z niszczycielem ze standardową prędkością przez 6 godzin, po których z niszczyciela nadano lampą krótką wiadomość: "Udanych łowów" i niszczyciel zaczął zawracać.
PL_olek0849 - 9 Wrzesień 2019, 22:42
:
Nadać
Dziękujemy i do zobaczenia
PL_CMDR Blue R - 10 Wrzesień 2019, 17:07
:
XO naniósł pierwszy punkt samotnej podróży i wziął kilkunastostopniową poprawkę, kierującą ich prosto na Midway.
-Sir, za 3 dni będziemy na Midway. Czy dajemy z siebie wszystko i robimy trasę w dwa?
PL_olek0849 - 10 Wrzesień 2019, 20:12
:
Spokojnie 3 dni wystarczą
PL_CMDR Blue R - 10 Wrzesień 2019, 20:15
:
Lichtfield wkrótce zniknął na horyzoncie i Tullibee, zaczął wreszcie swój rejs bojowy. 24 lipca, XO zapytał:
-Sir? Przeprowadzimy alarmowe zanurzenie i próbę głębinową? - ostatnie słowa zapytał z lekkim wahaniem w głosie.
PL_olek0849 - 10 Wrzesień 2019, 20:21
:
Tak, ale prosił bym żebyś to ty ogłosił alarm, najlepiej przed okrętem podwodnym, niech chłopaki się zdziwią, myślą że każdy samolot tutaj będzie sojuszniczy, więc się będą ociągać, następnie zchodzimy na 300 stóp
PL_CMDR Blue R - 10 Wrzesień 2019, 20:25
:
Czas zanurzenia był dość szybki. Zaskakująco szybko można rzecz. Okręt dość szybko zniknął z powierzchni i wkrótce potem został wytrymowany na 300 metrach. Bez żadnego przecieku.
PL_olek0849 - 10 Wrzesień 2019, 20:58
:
Podchodze do Interkomu
No panowie... zaskoczyliście mnie, myślałem że po tylu problemach będę mieć na pokładzie ciepłe kluchy a tu prawdziwa załoga, jeszcze trochę i dotrzemy do rekordu zanurzenia tych kolumbryn

Pierwszy zejdź prosze jeszcze z 20 stóp i wynurzenie
PL_CMDR Blue R - 10 Wrzesień 2019, 21:28
:
Gdy płynęli na powierzchni, przechwycono meldunek nadawany w głąb Pacyfiku. Była to ściśle tajna wiadomość z wywiadu. Czy to z ciekawości, czy też z przyczyn zawodowych, oficerowie (w tym William) zapoznali się z meldunkiem. Zapowiadał się ciekawy patrol... Japończycy postanowili przestać siedzieć na tyłkach...

Cytat:
ŚCIŚLE TAJNE X Druga Flota Japońska szykuje się do opuszczenia Kure (CB07 - dop. Finka) i udania na Truk (CH17) X Skład floty admirała Kurity został określony na 3 pancerniki (w tym największy pancernik floty Yamato), 5 lotniskowców, 12 krążowników i eskorta X Japończycy planują wyjść w morze 27 lipca czasu lokalnego w południe. Zespół prawdopodobnie będzie podróżował w grupach XXX

PL_olek0849 - 10 Wrzesień 2019, 21:48
:
No cóż, pierwszy koniec oszczędności, dawaj całą na przód
PL_CMDR Blue R - 10 Wrzesień 2019, 21:53
:
(całą = full, czy całą naprzód = flank)?
Ta pełna, czy wprowadzamy obroty na czerwone pole?
===================================
PL_olek0849 - 10 Wrzesień 2019, 21:54
:
Ej no bez przesady, nie chce zarżnąć motorów tylko szybko się przemieszczać :D
Pełna
PL_CMDR Blue R - 10 Wrzesień 2019, 21:58
:
(ciąg dalszy w nowej turze = w sobotę)
PL_CMDR Blue R - 14 Wrzesień 2019, 17:19
:
26 lipca w godzinach wieczornych USS Tullibee dotarł do Midway. Baza okrętów podwodnych, podobnie zresztą jak ta w Pearl była praktycznie pusta. Komandor Styer i kilku oficerów wyszło na spotkanie okrętu, który zadokował do burty USS Sperry:
-Witamy na Skałkach, komandorze podporuczniku - powiedział komandor - Dużo was jeszcze płynie tam za wami? Chyba już dwa razy całe Pearl przepuściliśmy, a tu ciągle nowi - powiedział z uśmiechem.
PL_olek0849 - 15 Wrzesień 2019, 00:13
:
Chyba jesteśmy ostatni, teraz już tylko wracający
PL_CMDR Blue R - 15 Wrzesień 2019, 00:22
:
-No, to cóż. - powiedział komandor rozkładając ręce - Wielu znajomych nie spotkacie, ale w barze czeka na was kolacja. Jutro będziecie mogli wyjść w morze o świcie z pełnymi zbiornikami... słyszeliście już o Japońskiej Flocie?
PL_olek0849 - 15 Wrzesień 2019, 03:08
:
Rozwinie pan?
PL_CMDR Blue R - 15 Wrzesień 2019, 09:50
:
Cytat:
Wysłany: Dzisiaj 3:08


Spać nie możesz? :P

=========================================================

Komandor spojrzał na kapitana, po czym przeniósł wzrok na marynarza, który niedaleko wiązał cumy.
-Proszę za mną, komandorze podporuczniku - powiedział, ruszając w głąb Sperry'ego. Przeszli przez okręt wychodząc na most pontonowy, służący jako nabrzeże, prowadzący na ląd. Tu dopiero, rozejrzawszy się, że nie ma nikogo postronnego powiedział:
-Wywiad przechwycił Japońskie rozkazy. W tej chwili Kure opuszcza główna Japońska Flota... Czyli Druga Flota. Pierwsza, jakbyście nie wiedzieli służy do obrony wysp Japońskich. W każdym razie największe lotniskowce i największe pancerniki właśnie wychodzą w morze, kierując się do Truk. Dotrą tam na samym początku sierpnia. Są dwie możliwości. Albo boją się kolejnego ataku, albo planują kontratak w kierunku wysp Gilberta lub Salomonów. - mówiąc to doszli do końca mostu, gdzie stał strażnik. Komandor ściszył głos, gdy go mijali - To ściśle tajne. - po czym znów mówił głośniej - Kantyna znajduje się tam po prawej. Teraz jest tam więcej lotników, niż marynarzy, czy piechoty morskiej, ale ... - przerwał, rzucił okiem na boki i powiedział - Osiem okrętów podwodnych zostało już rozstawionych na trasie, a jeszcze trzy będą przepływały przez Morze Filipińskie, gdy ta flota będzie płynęła przez nie. To nasza, podwodniacka, ogromna szansa, aby zrobić drugie Midway i pokazać lotnictwu wojsk lądowych* i marynarki, że my też potrafimy zatrzymać wroga.



*Do raportu JANAC w 1945 uważano, że B-17 z Midway zatopiły przynajmniej 1-2 okręty (w tym mocno uszkodziły 1 lotniskowiec). Oficerowie lotnictwa zarzucali potem Japończykom kłamstwo, że B-17 musiały COŚ trafić.
PL_olek0849 - 15 Wrzesień 2019, 20:34
:
Wyjątkowo po pracy nie chciało mi się spać :)
-----------------------------------------------------
Rozumiem, może my też się załapiemy podrodze na jakiegoś tłustego japsa
PL_CMDR Blue R - 15 Wrzesień 2019, 21:02
:
-Jak najbardziej, komandorze podporuczniku - powiedział komandor - Nawet jak ruszą natychmiast po dotarciu na Truk, to będziecie mogli ich złapać przy powrocie. Mogę wam życzyć tylko udanych łowów. A teraz wybaczcie, mam jeszcze jedną sprawę przed kolacją.
PL_olek0849 - 16 Wrzesień 2019, 22:33
:
Coś poważnego?
Może by pan się przyłączył do nas z załogą?
W sumie i tak spędzimy u was noc
PL_CMDR Blue R - 17 Wrzesień 2019, 06:52
:
-Zajrzę wieczorem, ale teraz muszę was przeprosić. - powiedział komandor

[chcesz coś szczególnego, czy tylko "być grzecznym i koleżeńskim i zdobyć plusy i przełożonego? Bo nie wiem, czy idziemy w tą scenę, czy lecimy dalej]
PL_olek0849 - 17 Wrzesień 2019, 11:03
:
W sumie bardziej byc milym 😂
PL_CMDR Blue R - 17 Wrzesień 2019, 15:49
:
27 lipca 1943
Postój na Midway był miłą odmianą po kilku dniach rejsu. Kolacja i miłe towarzystwo było ostatnimi resztkami cywilizacji, którą zostawiali za sobą, ruszając na front.
W godzinach rannych, po bardzo wczesnym śniadaniu, okręt opuścił Midway. Po krótkim rejsie z eskortowcem, ostatni planowo spotykany okręt US Navy opuścił Tillibee zostawiając go samego.
Gdy tylko zaczął oddalać się, XO zapytał:
-To jak, sir? Ścigamy się z Japończykami do Truk, czy płyniemy powoli i liczymy, że oni nie będą tak się spieszyć lub złapiemy ich podczas powrotu?
PL_olek0849 - 17 Wrzesień 2019, 19:10
:
Chce miec za 5 minut kurs na przechwycemie oraz mozliwe opcje
PL_olek0849 - 17 Wrzesień 2019, 19:10
:
Chce miec za 5 minut kurs na przechwycemie oraz mozliwe opcje
PL_CMDR Blue R - 17 Wrzesień 2019, 19:32
:
XO spojrzał zaskoczony na kapitana:
-Ale kogo przechwycenie, sir? Truk nie ucieka nigdzie, a to jedyny punkt o którym wiemy, że kieruje się tam wróg. I cholera ich wie, kiedy tam dotrą, ale stawiam, że nie dłużej, jak za 4-6 dni, czyli około 1 sierpnia. Oni mają w najprostszej trasie 1800 mil. My mamy 2100. Jak damy całą naprzód, to dotrzemy pod Truk właśnie 1 sierpnia. Przy standardowej w tydzień, a powoli to zajmie nam 10 dni.
PL_olek0849 - 18 Wrzesień 2019, 21:15
:
Płyniemy pod Truk
PL_CMDR Blue R - 19 Wrzesień 2019, 06:53
:
XO powiedział:
-Wiem, sir. Ale jak szybko chcemy tam dotrzeć, sir?
PL_olek0849 - 19 Wrzesień 2019, 22:41
:
2/3 na przód
PL_CMDR Blue R - 20 Wrzesień 2019, 07:50
:
(ciąg dalszy po ataku Qbika. Od niego wiele zależy).
PL_CMDR Blue R - 30 Wrzesień 2019, 16:19
:
Kolejne meldunki, które przechwytywali wskazywały, że była to dobra decyzja. Japończycy płynęli dość szybko i wychodziło z meldunków, że na pełnej mocy mogliby dotrzeć pod Truk równocześnie z wrogiem... zapewne bez możliwości ataku.
Dobrą wiadomością był fakt, że wróg poniósł w przeprawie duże straty (meldunki mówiły nawet o 3 lotniskowcach). Na pewno była to też dobra wiadomość dla żołnierzy, którzy wylądowali na Nowej Georgii. Oto okręty podwodne znacznie zmniejszyły zagrożenie, że Nowa Georgia będzie drugim Guadalcanal.
Sytuację wroga podkreślał fakt, że po dotarciu na Truk, Japończycy nie wypłynęli dalej. Mijały dni, a wszystko wskazywało, że wróg leczy rany po przeprawie... albo wywiad zawalał sprawę i wróg po cichu coś kombinował.

Płynęli cały czas w kierunku Truk, odbierając wiadomości z dalekich stron. W Europie lotnictwo właśnie rujnowało miasto Hamburg, spełniając wizje sprzed wojny o ścieraniu miast z powierzchni ziemi. Niemcy dostawali to, na co zasłużyli.

5 sierpnia USS Tuliibee był pomiędzy Marshallami i Marianami, gdy operator radaru SD wykrył samolot:
-Kontakt, 6 mil, od dziobu, utrzymuje dystans!
PL_olek0849 - 30 Wrzesień 2019, 17:20
:
Jak tylko zacznie się zbliżać zanurzenie alarmowe
PL_CMDR Blue R - 30 Wrzesień 2019, 19:36
:
<turlanie.
Zauważy was przy 2k6=2-7.
2k6 = 8
==========================================

Dystans powoli się zwiększał, aż radar utracił kontakt z samolotem. Japończyk zapewne nawet nie wiedział, jak blisko niego był okręt, przed którym miał ochraniać statki.
Wieczorem, XO zapytał kapitana:
-Sir, za 2 dni będziemy pod Truk. Gdzie zajmujemy pozycję?
PL_olek0849 - 30 Wrzesień 2019, 20:16
:
Pomiędzy truk a Japonią, ewentualnie czekamy aż ktoś nas poinformuje o miejscu w którym te cholery się chowają
PL_CMDR Blue R - 30 Wrzesień 2019, 21:02
:
-Ostatni meldunek mówił o atolu Truk, sir - odezwał się oficer - Ale do samego atolu nie dostaniemy się.
PL_olek0849 - 30 Wrzesień 2019, 23:28
:
To czekamy przed wyjściem
PL_CMDR Blue R - 1 Październik 2019, 08:08
:
-Przed wyjściem, sir? - zapytał XO - Ile mil przed wyjściem?*


*Zdajesz sobie sprawę, że atol to nie opustoszała wyspa, a wroga baza wojskowa? To jakbyś chciał u wyjścia z Midway siedzieć... Oczywiście to nie niewykonalne, tylko ryzykowne.
PL_olek0849 - 2 Październik 2019, 13:12
:
Mysle ze 15 mil bedzie w porzadku
PL_CMDR Blue R - 2 Październik 2019, 15:35
:
-Pięć minut lotu... - powiedział XO - Będziemy musieli całe dni siedzieć w zanurzeniu, sir. To niebezpieczne, ale damy radę. Wyznaczę kurs - powiedział.

6 sierpnia wieczorem Tullibee był o 200 mil od Truk. Wówczas XO zapytał kapitana:
-Sir. Zachowując prędkość, jutro o świcie będziemy niecałe 100 mil od wrogiej bazy na Truk. Nie powinniśmy dnia spędzić w zanurzeniu? To już bardzo blisko wroga. Wtedy dotrzemy pod bazę wroga za 48 godzin. Płynąc za dnia już za około 36.
PL_olek0849 - 3 Październik 2019, 10:50
:
Masz racje dzien spedzamy w zanurzeniu
PL_CMDR Blue R - 3 Październik 2019, 16:13
:
Zaletą atoli na Pacyfiku był fakt, że wokół nich znajdowały się głębiny, ułatwiające operowanie okrętem podwodnym. Ich wadą był fakt, że stanowiły naturalny mur, niczym średniowieczny zamek na górze. I okręt podwodny mógł operować na raz tylko przy jednej z bram, podczas gdy z drugiej, odległej nawet o 10 mil, mogła wypływać cała flota wroga. Niestety, odległość wysp od rafy otaczającej atol uniemożliwiała z okrętu dostrzeżenie wrogiej floty, nawet jakby dokonali desantu na rafę. Pozostało tylko czekać i liczyć, że wybrali dobrą bramę.

Już 10 sierpnia, doszło do pierwszego kontaktu. Była 19:00 czasu Pearl Harbor, słońce było wysoko na bezchmurnym niebie, a Tullibee przeszukiwał akurat okolicę radarem, gdy zameldowano o kontakcie 10 mil przed dziobem okrętu, gdzie też znajdowała się jedna z dróg prowadzących do atolu.
PL_olek0849 - 3 Październik 2019, 22:19
:
Zanurzenie, co powie nam hydro
PL_CMDR Blue R - 4 Październik 2019, 01:36
:
Po zanurzeniu, minęła chwila, nim hydro wychwycił kontakt, ale zapowiadał się przyzwoicie:
-To chyba motorowiec, oddala się, sir.
PL_olek0849 - 5 Październik 2019, 23:40
:
To wynurzenie, cala na przod
PL_CMDR Blue R - 5 Październik 2019, 23:47
:
Po wynurzeniu Tullibee ruszył w pościg za celem, który wkrótce ukazał się na horyzoncie. Był to jakiś frachtowiec, płynący z dość dużą prędkością (około 13 węzłów) na północny wschód. Mieli wystarczający nadmiar prędkości, aby do wieczora przegonić statek i zająć pozycję do ataku, gdy padł jeden meldunek, który zakłócił cały plan:
-Kontakt radarowy! Samolot, od rufy! 6 mil! Zbliża się!
PL_olek0849 - 5 Październik 2019, 23:48
:
Zanurzenie, za godzine wynurzenie i kontynuujemy poscig
PL_CMDR Blue R - 5 Październik 2019, 23:57
:
Zanurzenie przebiegło bez problemów i wkrótce okręt znalazł się bezpieczny na 165 stopach. Wtedy też, zwolnili, a hydro wychwycił namiar na frachtowiec. Przez cały czas zanurzenia hydro wychwycił, że cel przesuwał się bardziej na północ, niż wynikało z wcześniejszego namiaru. Albo zaczął zygzakowanie, albo też zmienił kurs, bardziej na północny. Dość, że stary namiar był obecnie niewiele wart.

Gdy po godzinie zbliżali się do powierzchni i mijali 50 stóp, na okręcie dał się słyszeć pomruk silnika. Wszyscy wiedzieli, co on oznacza. Oto właśnie gdzieś nad nimi przeleciał samolot
PL_olek0849 - 5 Październik 2019, 23:58
:
Wracamy na 160
PL_CMDR Blue R - 6 Październik 2019, 00:50
:
Okręt powoli zszedł na 160 stóp, a XO liczył coś na mapie.
-Sir. Liczę, że całe podchody musimy zaczynać od nowa. Jakbyśmy teraz wynurzyli się, hipotetycznie oczywiście, to zajmiemy pozycję do ataku o zmroku. Każda godzina zwłoki powoduje odsunięcie ataku o co najmniej 2 godziny.
PL_olek0849 - 6 Październik 2019, 09:34
:
Poczekamy godzine
PL_CMDR Blue R - 6 Październik 2019, 09:59
:
Na 20 minut przed wynurzeniem hydro utracił kontakt z motorowcem, który znacznie oddalił się od Tullibee. Gdy tym razem wynurzono się w pobliżu nie było samolotu i okręt mógł ruszyć w pościg na pełnej mocy silników. Porucznik Hurd wyznaczył na mapie domniemany kurs wroga i powiedział:
-Sir, jak do wieczora nie złapiemy kontaktu na radarze, to straciliśmy go.
PL_olek0849 - 6 Październik 2019, 18:02
:
Wiem, jak nie złapiemy to wracamy w poprzednie miejsce
PL_CMDR Blue R - 6 Październik 2019, 22:22
:
Do wieczora Tullibee płynął na pełnej mocy, licząc, że "lada moment" pojawi się na radarze echo. Tak się jednak nie stało. Gdy słońce chowało się za horyzontem, XO z żalem w głosie zameldował:
-Sir. Uciekli nam... Cholera, gdyby nie ten samolot. Przecież już go widzieliśmy!
PL_olek0849 - 8 Październik 2019, 10:03
:
Trudno, bedą nastepni.
Wracamy
PL_CMDR Blue R - 8 Październik 2019, 16:17
:
17 sierpnia
"w ciągu ostatnich 3 miesięcy zatopiono 90 U-Bootów, a tonaż handlowy aliantów wzrósł o 3 miliony ton"
"Lotnictwo aliantów zbombardowało Schweinfurt, fabrykę samolotów w Regensburgu oraz doświadczalny poligon w Peenemunde"
"8. Armia Brytyjska rozbiwszy tydzień temupod Lentini, Sycylia, niemiecki front, pokonując min. dwie dywizje pancerne, w tym dywizję pancerną Herman Goering, dotarła pod Katanię"
"Na Nowej Georgii oddziały 37 dywizji piechoty posuwają się do przodu. Opanowano...."

William przeglądał wiadomości FOX raczej dla zabicia czasu, niż z zainteresowania. Byli pod samą bazą wroga, na wyciągnięcie ręki stała główna flota wroga. A jedyne, co spotkali od tygodnia to 2 samoloty, które dokonywały porannych lotów. Załodze też się nudziło, o czym świadczyła zabawa "o której godzinie na logu będzie kareta piątek". (O 16:13, jakbyś pytał).

Wróg wydawał się zamknąć na swoim atolu i nie wyściubiać nosa. No, może jakby dnie spędzali całe wynurzeni, to spotkali by więcej samolotów i może nawet przypłynęły by tu jakieś eskortowce, aby ich przegonić, ale nie o takie spotkanie im chodziło. William nawet zastanawiał się nad próbą wdarcia się do atolu, jednak był świadom, że jak go tak wykryją, równie dobrze, może wywiesić białą flagę. Żadnej możliwości ucieczki, a wróg przejmie zatopiony okręt...Coś trzeba było jednak zrobić... Nawet jak byłoby to dalsze czekanie.
PL_olek0849 - 8 Październik 2019, 22:45
:
Mamy jakąś mape Truk?
Może jednak zaryzykujemy nocny rajd
PL_CMDR Blue R - 9 Październik 2019, 06:40
:
XO podał kapitanowi mapę, przedstawiającą atol. Cały był otoczony polem z napisami "miny", "możliwe przejście", itd. I cały był w kolorze oznaczającym płycizny. XO skrzywił się:
-Niemcom się niby raz udało... Włochom prawie też... Ale czy to gra warta świeczki? Uszkodzimy okręty, że zatoną na płyciźnie. Trzeba by było trafić idealnie w czuły punkt. Ale najgorsze to wyjść. Co jak zastawią wyjście sieciami, sir, gdy będziemy w środku? I to możliwe, że bez możliwości zanurzenia nawet na peryskopową? Szanse są niewielkie, choć nagroda, na pewno kusząca, sir.
PL_olek0849 - 9 Październik 2019, 11:49
:
Proponuje poczekac jeszcze dwa dni, za ten czas ksiezyc sie zmniejszy, sprobujmy wejsc na powierzchni, skoro niemcom sie udało w Scapa to moze i nam sie uda
PL_CMDR Blue R - 9 Październik 2019, 16:34
:
XO przez chwilę miał minę jak skazaniec, czekający na powieszenie, który usłyszał, że jego wyrok zostanie wykonany za 2 dni, po czym powiedział:
-Aye, sir. Skoro im się udało, to raz na Japończyków ta sztuczka też może zadziałać.

19 sierpnia, godzina 20:30
Popołudniem podniosła się mgła, ograniczająca widoczność do kilkuset metrów. O ile dla nawigacji nie była to najlepsza pogoda, to dla skradającego się okrętu mogła być idealna. Robiło się coraz ciemniej, gdy słońce chowało się za skrytym w oddali horyzontem.
USS Tullibee wynurzył się, a diesle ożywszy zaczęły wydawać swój warkot.
Charles złożył mapę Pacyfiku i wyciągnął znów mapę Truk.
-Cóż, sir. Wiemy tylko tyle, że ten motorowiec musiał wypłynąć prawdopodobnie tym wejściem to atolu. - przez sekundę patrzał na mapę, po czym podniósł wzrok na kapitana, wziął głębszy oddech i zapytał:
-To jak, sir? Próbujemy?
PL_olek0849 - 11 Październik 2019, 08:18
:
Czemu nie, pogoda nam sprzyja, niech radar ma chociaż mniej więcej szkic mapy wraz z naszą pozycją, łatwiej będzie odsiać lądy od okrętów
PL_CMDR Blue R - 11 Październik 2019, 16:37
:
Tullibee był o kilka mil od atolu, gdy ogłoszono alarm bojowy. Okręt musiał cały czas być w gotowości do boju, a każda sekunda była na wagę złota.

Czy naokoło Truk nie było min, czy rejs dokładnie na wprost kanału omijał je, pozostało bez odpowiedzi. Dość, że pierwszy etap wypadu upłynął bez spotkania z małą, metalową śmiercią. Była to pierwsza przeszkoda na drodze.
[2k6 2-5 = wpadnięcie na minę; wynik = 9]

Przechodzili przez wejście do atolu, z którego prawdopodobnie wypłynął parę dni temu motorowiec, a ich jedynymi oczami był radar, który był teraz pełen szumów i fałszywych ech. Było to trochę jak poruszanie się po omacku z zamkniętymi oczami... Na szczęście po omacku, a nie całkowicie na ślepo. Wokół panowała cisza, mącona tylko przez szum śrub napędzanych silnikami elektrycznymi.
-Wiecie, że podobno żółtki widzą w nocy jak za dnia? - szepnął trzeci, starając się przez lornetkę na ciemnym lądzie jakieś stanowiska. Przechodzili między dwoma wyspami, gdzie powinny stacjonować straże. Wszyscy mogli mieć tylko nadzieje, że śpią.
-Boja po prawej, namiar 30 - zameldował jeden z marynarzy, a po chwili drugi powiedział:
-Boja z lewej, namiar 330.
Tullibee wchodził pomiędzy dwie boje stojące przy końcu wejścia do kanału. XO skrzywił się:
-Co to jest? Sieci? Przecież raczej nie oznaczyli tak jawnie wejścia.
PL_olek0849 - 11 Październik 2019, 19:15
:
Co do widzenia w nocy, to ja stawiam ze to bajki, w koncu to ludzie jak my, tylko niezle walnieci w leb.

Pewnie oznaczenie kanalu, nocoz, nie wiem powolutku plyniemy dalej
PL_CMDR Blue R - 12 Październik 2019, 08:33
:
Gdy tylko wpłynęli między boje, dał się słyszeć metaliczny zgrzyt. W tej ciszy brzmiał, jak zrzucany fortepian. Boje też ruszyły do przodu razem z nimi. Musiały być spięte łańcuchem...
PL_olek0849 - 13 Październik 2019, 13:07
:
Cholera, cała wstecz
PL_CMDR Blue R - 13 Październik 2019, 13:19
:
Okręt zaczął powoli cofać, gdy na nabrzeżu pojawiło się światło skierowane na zatokę. Nie był to jednak szperacz, bardziej wyglądało, jakby ktoś zapalił światło w motocyklu. Co gorzej, gdy cofali, jedna z boi zaczęła się cofać razem z nimi...
PL_olek0849 - 13 Październik 2019, 17:28
:
Cofamy wychodzimy z atolu
PL_CMDR Blue R - 13 Październik 2019, 17:40
:
Na lądzie
[tłumaczenie z Japońskiego]
-Sierżancie? Czy to normalne, że sieci wypływają z atolu?
-Głupi jesteście? Są na stałe przypięte.
-Ale one właśnie wypływają. - powiedział szeregowy wskazując na boje, kolejno płynące wzdłuż kanału na pełny ocean.

Na Tullibee
-Cholera, teraz płynie ich cały rząd! - powiedział XO spoglądając na boje, które kolejno wyłaniały się w ciemności, widoczne dopiero teraz w świetle reflektora. Było ich 5 i wszystkie płynęły ich śladem - Musieliśmy zaczepić o łańcuch, którym są spięte. Trzeba je będzie odpiąć, zanim...
Nie dokończył, gdy z lądu odezwał się karabin maszynowy. Pociski smugowe śmignęły nad okrętem, a oni wciąż byli w kanale, powoli cofając na silnikach elektrycznych...
PL_olek0849 - 13 Październik 2019, 19:23
:
Włączyć diesle pełna moc cała wstecz
PL_CMDR Blue R - 13 Październik 2019, 20:49
:
Silniki ryknęły i jeżeli wróg tylko podejrzewał obecność Tullibee, teraz miał pewność. Okręt wycofywał się na głębsze wody, a karabin maszynowy co raz obramowywał okręt, zmuszając wszystkich do pochowania się za osłonami. Nawet nie mogli zobaczyć, co jest przed nimi, mając widok tylko za rufę.
PL_olek0849 - 14 Październik 2019, 03:19
:
Wszyscy z mostka, zostaje tylko ja
Pierwszy, stoisz we włazie jakby coś mi się stało przejmujesz dowodzenie
PL_CMDR Blue R - 14 Październik 2019, 09:23
:
Karabin wreszcie umilkł, gdy tylko oddalili się od lądu. Choć było niebezpiecznie, udało się wycofać ze strefy niebezpieczeństwa. To były długie minuty, ale wreszcie Tullibee znalazł się na głębszych wodach. Ta cecha geograficzna atoli była dla amerykanów obecnie bardzo korzystna, a mianowicie bliskość głębiny od brzegu.
PL_olek0849 - 14 Październik 2019, 13:12
:
Rozglądam się, czy dalej nie wleczemy boi
PL_CMDR Blue R - 14 Październik 2019, 16:04
:
William spojrzał ponad osłonę pomostu i ze zniesmaczeniem dostrzegł boję... a za nią kolejną i jeszcze jedną... Najwyraźniej ciągnęli ich cały rząd.
PL_olek0849 - 15 Październik 2019, 12:57
:
Cholera mozemy je jakos odciac?
PL_CMDR Blue R - 15 Październik 2019, 16:32
:
(zawsze istnieje możliwość. Pytanie ile to czasu zajmie. A to zależy od warunków (w ciemności zawsze dłużej)
No i skoro się zaczepiły, zawsze można je jakoś odczepić.
Tylko to raczej robota dla nurka)

========================================
PL_olek0849 - 16 Październik 2019, 22:09
:
Sprobujmy najpierw troszkę się poszamotać. Zanurzenie 100 stóp, następnie cała wstecz i szasujemy balast
PL_CMDR Blue R - 17 Październik 2019, 07:09
:
15 minut później

k6 = 6... Szkoda, że nie 1... Byś się zaplątał... A miałem taki fajny tekst z boją wesoło podskakującą na pokładzie...

Tullibee wynurzył się po małej szamotaninie i kapitan z XO co prędzej wyszli na pomost, szukać śladu boi... Tych jednak nie było widać. Oglądali się na wszystkie strony i wreszcie William dostrzegł je nieopodal, dryfujące po oceanie. Najwyraźniej udało się...
-Sir! Kontakt radarowy! - zameldował operator - Namiar 70 (to namiar na wejście do atolu - dop. Finka), 3 mile (mniej więcej tyle jest do atolu - drugi dopisek). Coś wypływa z atolu!
XO powiedział:
-Raczej teraz frachtowca nam nie podstawią. Pewnie pogoń. - rzucił okiem na sieci - Dobrze, że je zrzuciliśmy, sir. Co teraz? Wycofujemy się na pełny ocean?
PL_olek0849 - 19 Październik 2019, 09:09
:
Odchodziny, patrolujemy drugie podejscie
PL_CMDR Blue R - 19 Październik 2019, 09:36
:
Tullibee oddalił się, zostawiając za rufą Japończyków samych... oraz zostawiając w ich głowach pytanie, po co Amerykanie wyciągnęli sieć na pełny ocean.

Przez 3 następne dni panował spokój. Wreszcie, tuż przed świtem 21 sierpnia, gdy zanurzyli się, hydro wychwycił kontakt zbliżający się do nich (a może do Truk) od wschodu.
-To chyba kilka jednostek. Jakby mały konwój, sir.
PL_olek0849 - 20 Październik 2019, 08:11
:
Plyniemy im na spotkanie
PL_CMDR Blue R - 20 Październik 2019, 09:56
:
Słońce powoli wzeszło nad horyzontem i wkrótce w peryskopie można było dostrzec pierwsze jednostki. Nie był to duży konwój, składał się może z 6-8 jednostek prowadzonych przez kilka niszczycieli. Wśród nich na pewno wyróżniał się jeden z nich, dość duży zbiornikowiec, płynący na lewej flance konwoju.
Konwój powoli zbliżał się do Truk, a co gorzej, hydro wychwycił kolejne kontakty:
-Brzmi jak kolejne niszczyciele. Zbliżają się od strony Truk.
Bliskość bazy wroga miała jednak oprócz plusów także swoje minusy.
PL_olek0849 - 20 Październik 2019, 10:04
:
To musimy się pośpieszyć
Walimy 4 dziobowe w tankowiec, 2 kolejne w duży frachtowiec potem 2 rufowe w mały
PL_CMDR Blue R - 20 Październik 2019, 10:19
:
(i jak zwykle nie podajesz z jakiego dystansu chcesz strzelać. Czy chcesz podejść blisko, czy ze średniego, czy z bardzo daleka...
Oczywiście skoro chcesz atakować z dziobu i rufy, to trochę więcej ruchu (a więc hałasu) musisz też wykonać)

==============================================
PL_olek0849 - 20 Październik 2019, 10:50
:
Aj zapomniałem, do pracy się zbieram :)
Z bliskiego
PL_CMDR Blue R - 20 Październik 2019, 11:11
:
No, no. Ryzykownie. Wejść prawie pod i ostro manewrować. Dobra, rzucamy
==============================================

Tullibee zbliżał się do zbiornikowca, który cały czas rósł w oczach. Niestety, rosły także eskortowce. Jeden z nich zbliżał się od prawej burty do Tullibee i powinien przejść im za rufą. Niestety, w pewnym momencie okręt zmienił kurs i zaczął zbliżać się w stronę okrętu. Pytanie brzmiało, czy ich wykrył, czy tylko zmienił kurs i przechodził w pobliżu...
PL_olek0849 - 20 Październik 2019, 23:35
:
Trzymac kurs, gotowosc do zanurzenia na 260 stop
PL_CMDR Blue R - 21 Październik 2019, 07:21
:
(a peryskop? - bardzo ważne pytanie, abyś ty wiedział, co się dzieje... z ryzykiem, że go też wróg zobaczy)
PL_olek0849 - 21 Październik 2019, 11:34
:
Wiem rozumiem.
PL_CMDR Blue R - 21 Październik 2019, 16:44
:
Znaczy obserwujesz, czy chowasz? Bo twoją wiadomość da się odczytać jako "raczej wystawiam", a ja potrzebuję konkretu

======================================================
PL_olek0849 - 21 Październik 2019, 19:43
:
obserwuje
PL_CMDR Blue R - 21 Październik 2019, 20:24
:
Wieczór

-To wszystko? - zapytał przełożony
-Tak - odpowiedział oficer
Skośnooki dowódca spojrzał na kartkę, na której znajdowało się streszczenie akcji
Cytat:
Będąc 20 mil od Truk, obserwator zauważył zanurzony okręt podwodny. Zaatakowano wroga taranowaniem i zrzucono płytko nastawione bomby głębinowe. Po ich eksplozji na powierzchni pojawiły się ślady drewna i oleju, świadczące o zatopieniu wrogiego okrętu, podchodzącego do konwoju.

Komandor porucznik Ogata
Dowódca niszczyciela Arare

-Dobra robota - powiedział oficer - Bez tego paliwa flota mogłaby tu ugrząźć na dobre. Dołożyliście wspaniały wkład do naszego przyszłego zwycięstwa na Amerykańską Flotą. - powiedział.

15 sierpnia, gdy Tullibee nie odpowiedział na wezwanie ograniczające jego strefę działania, częściowo przydzielaną Wahoo nabrano podejrzeń, co do utraty okrętu, który ostatecznie w październiku 1943 roku uznano za zaginiony, prawdopodobnie zatopiony .
Bosman Matt Parkers w roku 1944 w rozmowie przyznał, że jego zdaniem okręt nie powinien w ogóle wychodzić w morze, gdyż zawory nie trzymały prawidłowo i jego zdaniem, jeżeli doszło do ataku, Tullibee mógł mieć problem z zanurzaniem.
Taki sam wniosek uznała komisja JANAC, stwierdzając, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że problem z zaworami utrudnił Tullibee ucieczkę, choć kapitan mógł po prostu być nieświadomy ataku niszczyciela, skupiony na przygotowaniu do ataku.
PL_olek0849 - 22 Październik 2019, 11:10
:
Trudno
PL_CMDR Blue R - 22 Październik 2019, 17:10
:
Niestety. Może jakby kapitan był doświadczony*, by się udało.



*to przypomina mnie rozmowę z SH3 kiedyś. Gdy ktoś widzący jak niektórzy topili DD pytał dlaczego kapitanowie U-Bootów tak nie robili. Pominąwszy kwestie growe, to wspomniane było ile razy ci gracze ginęli, zanim zdobyli taką wiedzę i umiejętności... A na U-Bootach, jak wiadomo, 1 śmierć to game-over totalny.
PL_olek0849 - 22 Październik 2019, 23:19
:
Nie no wiesz ja często sam gram z założeniem że jak zgine to trudno, to w końcu gra.
Zresztą liczę się że kości mogą mnie nie pozwolić na wiele
PL_CMDR Blue R - 23 Październik 2019, 07:20
:
No. Taka wojna.
Bywa.

To co? "Start a new game"? :)
Na pewno znajdę znów ciekawy okręt, jak te zawory w Tullibee :)

=====================================