POLISHSEAMEN

Książki, zdjęcia, filmy wojenne oraz ciekawostki historyczne - Mała "lotnicza" zagadka

Archeos - 5 Lipiec 2005, 18:36
: Temat postu: Mała "lotnicza" zagadka
Który/które z okrętów wojennych MW w pierwotnych planach miał/miały posiadać wodnosamolot na pokładzie (wraz z hangarem)?

Dodam że plan ten oczywiście nie wypalił..

Pozdrawiam :twisted:
PL_maniek - 7 Lipiec 2005, 08:43
:
Witam ORP "Orzeł" i "Sęp" i dobrze, że pomysł nie wypalił, wyobrazasz sobie ogromnie nadbudowany kiosk w/w okrętów, zmnieniły by się właściwości morskie, a w tym prędkość podwodna i stateczność poprzeczna.
Powyższy pomysł świadczy o braku realizmu ( czytaj tępocie) Kierownictwa M-woj, zamiast zainstalować pasywne aparaty podsłuchowe na Polskich Okrętach Podwodnych ( leżały już zakupione w magazynach), tamte barany wymyslały cuda w stylu wodnosamolotu, a później małego kutra torpedowego na jednostkach typu Orzeł.
moim zdaniem totalna bzdura
Archeos - 8 Lipiec 2005, 21:37
:
Ano.. Myślałem że zagdaka będzie trudniejsza :slinotok

Ale inna sprawa ze chciałem sprowokować rozmowę a propos uzywania wodnosamolotów na okrętach podowodnych. Faktycznie, okręt taki miałby mniejsze możliwości bojowe, ale jakze większą skuteczność w odnajdywaniu przeciwnika. Nie wiem szczerze mówiąc jak tam sukcesy na Pacyfiku, ciężko było by mi również wyobrazić sobie coś takiego na Bałtyku. Wydaje mi się jednak że przemyślane współdzianie OP z lotnictwem (niekoniecznie pokładowym) dało by całkiem niezłe rezultaty. Mówię tu oczywiscie o ogólnej strategii, nie dzieląc na poszczególne strony konfliktu.
PL_maniek - 9 Lipiec 2005, 11:59
:
widzisz PL_Archeos,wizja stosowania zwiadu lotniczego na O.P. stosowało podczas ostatniej wojny kilka państw, min Japonia i Niemcy jedynie na Niemieckich U-bootach ( typ IX C/40,oraz IX D, ) nie zmieniono w związku z tym konstrukcji kadłuba i wiatrakowca składano do wodoszczelnej studzienki, natomiast u Japońców był oddzielny hangar i katapulta. ( I-400, Otsu- Gata) coś tam tez kombinowali Włosi.
Sam proces startu i przyjmowania na pokład samolotu był długotrwały i stanowił realne zagrożenie, dla pozoatajacego w bezruchu O.p. W przypadku nalotu lotniczego,praktycznie podwodniak był bez szans. O wiele lepsze wyniki dawał zwiad samolotów dalekiego zasięgu, bazujacego na lądzie i radiowe naprowadzanie O.P. na cele, kilka nielicznych przypadków ścisłej współpracy U-bootów z Ju-88, przyniosło straszliwy pogrom jednostek alianckich.
Natomiast po 1944 r, problem zwiadu lotniczego i naprowadzanie O.P. na konwoje całkowicie zastąpił radar.

[ Dodano: 09-07-2005, 12:01 ]
1i2 fota Japończyk z wodnosamolotem

[ Dodano: 09-07-2005, 12:07 ]
Model U-boota VII c/44 z wiropłatem, jest to błąd, ponieważ w/w bezsilnikowce stosowano na typach IX c/40, oraz IX DI, ale same modele fajne.
Pozdrawiam
Bahr - 10 Lipiec 2005, 15:26
:
"O wiele lepsze wyniki dawał zwiad samolotów dalekiego zasięgu, bazujacego na lądzie i radiowe naprowadzanie O.P. na cele, kilka nielicznych przypadków ścisłej współpracy U-bootów z Ju-88, przyniosło straszliwy pogrom jednostek alianckich." - no własnie :-) uważam te próby z "fruwajkami" na pokładach o.p. za co najmniej zabawne. do skuteczności współdziałania luftwaffe z u-Bootami nie trzeba tu chyba nikogo przekonywac. Dobrze dla aliantów gdy płynąc w konwoju zobaczyli na niebie "tylko" Condory, które później naprowadzały U-Booty. Gorzej gdy zamiast tych FW na niebie pojawiały się wspomniane Ju-88.........

Ech, dobrze się stało, że na czele Luftwaffe stał taki debil jak Reichsmarschall Hermann :mrgreen: w innym przypadku możliwe, że nie rozmamwialibyśmy tutaj ze sobą po polsku... Gdyby Göring nie był egoistą, startegicznym idiotą i prywaciarzem ("wszystko co lata należy do mnie" - hahaha) może znalzłby wspólny język z Dönitz'em i aktywnie włączyłby się w stworzenie lotniczych sił rozpoznawczych marynarki dalekiego zasięgu zamiast biegac (czy on wogóle umiał biegac?) ze strzelbą za zwierzyną po lasach Prus w ramach swojego tytułu wielkiego łowczego Rzeszy... :lol :


Pozdro, Bahr
PL_HUBAL - 10 Lipiec 2005, 22:08
:
Wodnosamoloty na o.p nie służyły tylko do zwiadu lotniczego. Mam tu na myśli pomysłowych Japończyków, którzy wykorzorzystali i to dwokrotnie(z dość wątpliwym powodzeniem) wodnosamolot do bombardowania miast i baz wojskowych. Pierwszą taka akcja było "zbombardowanie" Duch Harbor, oraz miasta na zachodim wybrzeżu. O ile mnie pamięc nie myli ta akcje wykonał I-19 podchodząć pod samą plazę. Reakcja dowódcu był całkowity szok gdy po wynorzeniu ich oczom ukazał sie widok w pelni oświetlonego miasta ( załoga obserwowała bawiacych sie ludzi na karuzeli przy plazy) No co prawda nalot wywołał troche paniki jak to u Jankesów bywa ale uczuliło ich to przed wcześniejszym przekonaniem iz im nic nie grozi (patrz rownież Anglicy :lol : )

Pozdrawiam PL_HUBAL
PL_maniek - 10 Lipiec 2005, 23:21
: Temat postu: wodnosamoloty na O.P.- ciąg dalszy
Czytałem kiedyś, że Japonce planowali zbombardowanie śluz na Kanale Panamskim, celem odcięcia najkrótszej drogi jednostką Amerkanskim z Atlantyckich baz morskich, na Pacyfik.
Zadania tego miały dokonać wodnosamoloty startujące z któregoś z "I"
coś tam im nie wypaliło.
zupełnie się zgadzam z Bahrem- Gdyby zamiast ćpuna Goeringa, na czele Luftwaffe, stał fachowiec porównywalny z Wielkim Karlem Doenitzem, to cieńko widzę przebieg walk.
McQ1 - 11 Lipiec 2005, 13:03
:
Goering nie był przecież tylko zwykłym „ćpunem”. To świetny lotnik i as myśliwski okresu I wojny światowej. Tak, ale później mu totalnie odbiło . :dizzy:
Bahr - 11 Lipiec 2005, 14:30
:
No, oczywiście, że był dobrym pilotem temu chyba nikt nie zaprzeczy:-) Ale żeby sobie kazac szyc dziesiątki wymyślnych mundurów w smiesznych czasem kolorach i nadawac sobie wymyslone przez siebie odznaczenia - jak ten widoczny na fotce McQ1 Krzyż Wielki Żelaznego Krzyża wiszący pod kołnierzem, to trzeba miec coś z głową
Co do określenia "cpun" to chyba trochę przesada. Ja bym to nazwał chodzącym dowodem niedouczenia lekarzy, którzy nieprawidłowo dawkowali Hermannowi morfinkę, po tym jak podczas nieudanego puczu w Monachiunm kieedy to naziści chcąc przejąc władzę chcieli wziąśc szturmem gmach ministerstwa wojny nasz - wówczas szczupły "bohater"- dostał kulkę od policji, która rozpędziła demonstrację.
McQ1 - 11 Lipiec 2005, 17:10
:
Prawdziwy oryginał z tego Goeringa. Mistrz absurdu. Kiedy po nieudanym puczu ranny w nogę Herman był hospitalizowany, jak dobrze pamiętam jeden z lekarzy wysunął teorię, iż jest on prawdopodobnie chory psychicznie :dizzy:. A tu proszę, jaką karierę zrobił po dojściu Hitlera w 1933 roku do władzy. :glupek
PL_HUBAL - 11 Lipiec 2005, 20:21
:
Ale coś na tym zdjęciu ten nasz Herman na niedokarmionego wygląda... Zresztą panowie nie ma co narzekać dobra nasza że był taki Gering a nie ktoś mądrzejszy, bo Anglia mogła legnąć w 1940 a wtedy wesoło by nie było. Chyba najlepiej jak bysmy przyjmowali takie postacie jak Gering bezuczuciowo bo nazistami nie jesteśmy aby się nimi zachwycać. :wink :

Pozdrawiam PL_HUBAL
McQ1 - 11 Lipiec 2005, 23:33
:
Święta prawda. PL_HUBAL ma racje, pewnie pisalibyśmy teraz po niemiecku :glupek :D
Dalmar - 10 Sierpień 2005, 14:29
:
Japończycy używali kilku okrętów, które posiadały hangary dla wodnosamolotów. Bombardowali nimi miasta, planowali zamknąć przejście kanałem panamskim. Rozrzucali ulotki - mieli na to japończycy ciekawe pomysły. Ze względu na to, że japońskie rozkazy nakazywały w początkowym okresie wojny okrętom podwodnym atakowanie floty wojennej USA użycie wodnosamolotów było problematyczne. Okręt podwodny nawet po wykryciu takiej jednostki nie miał szans dogonić swojego przeciwnika. Hangary wykorzystywano również do transportu zaopatrzenia. A pod koniec wojny startowały z nich kamikaze. Z prób przekształcenia okrętów podwodnych w jakieś weselsze stwory nie zrezygnowali i pod koniec wojny zbudowali nawet taki który zabierał do hangaru kuter torpedowy.

Lista I posiadających wodnosamoloty:I-9, I-10, I-11,I-12, I-13, I-14, I-15, I-17, I-19, I-21, I-23, I-25, I-26, I-27, I-28, I-29, I-30, I-31, I-32, I-33, I-34, I-35, I-36, I-37, I-38, I-39, I-40, I-41, I-42, I-43, I-44, I-45, I-54, I-56, I-58

I-400, I-401, i I-402 - każdy posiadał trzy wodnosamoloty - ich przygotowanie do startu trwało 45 minut !
seven1 - 12 Sierpień 2005, 15:28
:
Może i nie jesteśmy nazistami ale geniusz taki jak feldmarszałek Erwin Roomel zasługuje chyba na uznanie :D jego wyczucie i doskonałe opanowanie taktyki to było coś. :strzelam
Dalmar - 12 Sierpień 2005, 15:41
:
No nazista ale zdolny panocku, zdolny