POLISHSEAMEN

Historia I i II wojny światowej na morzach i oceanach - Zagadka ( trudna)

PL_HUBAL - 16 Styczeń 2007, 09:13
: Temat postu: Zagadka ( trudna)
Mała zagadka:

Proszę podać jaki okręt podwodny zasłynął z najbardziej udanego ataku torpedowego, w co trafił, oraz dokładną datę tego wydarzenia. Dla ułatwienia :kroliczek: podam iż z jego "salwy" w cel trafiło 5 torped....

Powodzenia :kroliczek:

Pozdrawiam PL_HUBAL


P.S Jeżeli nie będzie poprawnych odpowiedzi do wieczora to podam małą podpowiedź. :lol
OPOS - 16 Styczeń 2007, 10:50
:
Wcale nie taka trudna. Na sześć wystrzelonych torped trafiło pięć. Trzy w USS Wasp jedna w USS Nord Carolina i jedna w USS O'Brien . A kto i kiedy strzelał to pozostawiam kolegom do odgadnięcia.
PL_ps-man - 16 Styczeń 2007, 11:20
:
Ja nie odpowiadam, bo jest prosta a nie trudna. :P Albo podchwytliwa i ja o czymś nie wiem... :schock

P.S. Ma iść na PM-a czy na publicznym forum? Wyślę jednak PM-a. :D
PL_HUBAL - 16 Styczeń 2007, 11:46
:
No dobra :| Jako iz Opos napisał okręty jakie zostały trafione, a PL-ps-man wysłał mi na priva numer taktyczny, jednak zagadka trudna nie była :|

A więc tak...

15 września 1942 roku... japoński okręt podwodny I-19 z 1 Flotylli o.p przedarł się przez osłonę floty amerykańskiej i wystrzelił najsłynniejszą salwę II wojny światowej.

I-19 wystrzelił ze swych wyrzutni torpedy, jedna torpeda ugodziła w burtę pancernika North Carolina, natomiast następna w niszczyciel O'Brien, który niedługo potem zatonął. Pozostałe trzy torpedy trafiły w lotniskowiec Wasp. Jeszcze jedna torpeda wystrzelona została w kierunku lotniskowca Hornet, który zdołał jednak uniknąć trafienia szybkim manewrem.


P.S ehhhhh gdyby to tak można było jedną torpeda lotniskowiec zatopić w SH II....ehhhhh marzenie....... :|
OPOS - 16 Styczeń 2007, 12:55
:
USS Wasp mimo widocznych kłębów dymu nie zatonął tak od razu o ile się nie mylę agonia okrętu trwała około 5-6 godzin a na koniec został dobity przez własne jednostki. Zresztą gdyby drużyny przecowpożarowe lepiej działały to oket można było uratować. Również nie jestem tego pewny ale to po tej przygodzie amerykanie wyciągneli wnioski i znacznie udoskonalili organizację drużyn ratowniczych i udawało im się ratować tak samo albo i bardziej uszkodzone okręty.
PL_HUBAL - 16 Styczeń 2007, 13:02
:
USS Wasp został dobity przez niszczyciel USS Landsdowne ( który cudem uniknoł trafienia torpedą z I-19 )

..."Wasp" - wstrząsany eksplozjami i ogarnięty pożarem został po niecałej godzinie opuszczony przez załogę, a po dalszych 3,5 godzinach płonący wrak zatopił czterema torpedami niszczyciel USS Lansdowne....

Pozdrawiam PL_HUBAL
PL_ps-man - 16 Styczeń 2007, 19:24
:
Ale naprawdę trzeba stwierdzić, co to była za piękna salwa... :schock Raz na 1000 lat się chyba coś takiego zdarza. :8) :8) :8)

Niestety, amerykańskie lotniskowce wszelkiej maści były niewiarygodnie wytrzymałe... Nawet taki trochę nieudany w gruncie rzeczy USS Wasp, będący zmniejszoną, maksymalnie napakowaną wersją świetnego typu Yorktown, walczył o utrzymanie się na wodzie. Gdyby to był większy lotniskowiec typu Yorktown, wówczas prawdopodobnie płynąłby dalej... :makarena:

USS Yorktown, po ciężkich uszkodzeniach w czasie bitwy na Morzu Koralowym został pobieżnie wyremontowany, ale wobec zagrożenia pod Midway nie w pełni sprawny okręt musiał płynąć na pole bitwy. Dostał 3 bombami i 2 torpedami, 2x Japy myśleli, że zatonął (właściwie 3, bo na Morzu Koralowym tez im się przez chwile zdawało :| ), a mimo to nie tonął. Więc wzięto go na hol. Jednak w czasie holowania został trafiony 2 torpedami przez jap. op I-168...

USS Hornet - mocarz, chyba tylko Musashi'emu zaaplikowano więcej trotylu, czy co oni tam ładowali :schock niż ten okręt, ale Hornet dłużej tonął, a właściwie to nie chciał tonąć. W tym sęk. :schock W bitwie koł. Santa Cruz otrzymał 4 bomby i 3 torpedy, a na jego pokładzie rozbiły się 2 samoloty japońskie... Ale nic to... Tak jak parę miesięcy wczęsniej Yorktown utrzymał się na wodzie i został wzięty na hol. W wyniku kolejnego japońskiego nalotu "otrzymał" 3 kolejne bomby. Trzeba go było dobić. Niszczyciele ameryńskie ostrzelały go 300-ma pociskami 127 mm, ale to było za mało. Wystrzelono więc 8 (9?) torped w jego kierunku i...nic... :kroliczek: W końcu po 2 dniach od otrzymania pierwszych torped i bomb zatopiły go japońskie okręty... Razem zaaplikowano mu 16 (15?) torped, 7 bomb, 2 pre-kamikadze oraz 300 pocisków 127 mm... Naprawdę to była świetna konstrukcja!

A USS Enterprise, najlepszy amerykański lotniskowiec w II wś przetrwał wojnę, choć często był ciężko uszkadzany przez torpedy, bomby i kamikadze.
arczi690 - 10 Grudzień 2007, 18:01
:
Zgadzam się był to japoński okręt podwodny I-19 , 15 września 1942