PL_Marco napisał/a: |
Rozchodzi się o zmienienie jednej istotnej sprawy tj. w chwili obecnej przed patrolem Host wybiera załogę w zależności od roku w którym rozgrywa sie misja i jest to na zasadzie "im późniejsze lata wojny tym bardziej wyszkolona załoga".
Dlatego więc proponuje wprowadzić system który będzie polegał na tym iż im dłużej kapitan będzie wracał cało tym jego załoga będzie bardziej doświadczona. Ktoś powie "A kto będzie liczył kto ile razy wróciła cało?" Odpowiedz jest prosta "to już zlicza kalkulator" a mieści się to pod nazwą "dobra passa" Dodam że w SD jest to tabela w exelu więc nic nie stoi na przeszkodzie dodać jedną rubrykę pt "załoga" a w niej będzie sie automatycznie wyświetlać dla danego dowódcy "weteran", "rekrut" albo "zawodowiec". Dla przykładu: Każdy zaczyna przygodę od załogi "rekrut" jeśli jego dobra passa wyniesie więcej niż powiedzmy 6 to kapitan otrzymywać będzie załogę "zawodowiec". A powiedzmy od 13 patrolu będzie miał pod dowództwem załogę złożona z "weteranów". |
PL_Szczur napisał/a: |
Podsumowanie rankingu to dobry moment na poprawienie w samym jego przeliczniku.
Wedlug tego co widze, to honorujemy walke, a nie tonaz. W ten sposob cala idea przyblizenia nas w tamte realia, to uluda. Wedlug mnie, czas na pewne zmiany. Tonaz okretow powinien byc dzielony przez ilosc okretow. W ten sposob dowodcy bardziej rozwaznie wybiraliby cele (zgodnie z realiami), unikaliby eskorty (zgodnie z realiami), a po udanym ataku rowniez jedynym celem jaki by przyswiecal to opuszczenie "miejsca zbrodni". Obecnie na palcach jednej reki policzylbym tych, ktorzy dbaja o torpedy, okret i szczesliwy powrot. |
wredny Finek napisał/a: |
Ciekawe... Ale przybliż... Czy lepiej zatopić 1xT3 (około 11600 BRT), czy np. 4x C2 (około 25500 BRT)?
Ja ciągle uważam, ze najlepszym zachęcaniem do przeżywania jest pewien punkt z wzorku PS. Bo w tej chwili w ranku jest tak: Gracz A zatopił w 2 patrolach po 1 merchu C2. W jednym zginał. W drugim jeszcze dorwał latarniowca (około 1000 BRT) Gracz B zatopił w 1 patrolu 2 merchy C2 i zginął. W drugim dobił płonącego niszczyciela (1000 BRT) I teraz jak to wygląda: Gracz A 113,25 Gracz B 113,25 Obaj przeżyli tyle samo % patroli i obaj mają taki sam tonaż na patrol... Ale czy na pewno tak powinno być? Gadałem już trochę z osobami za ranking i wyszedłem z propozycją, aby tak jak w PS. Zginąłeś = nie dostajesz tonażu (bo nie wróciłeś z dziennikiem, gdzie to jest zapisane). W sumie ten wzorek zachęca, aby jak zatopisz np. pancernika zaatakować coś jeszcze. Jak zginiesz stracisz tylko przeżywalność, którą będziesz mógł odrobić. David lub kult w rozmowie zastanowił się nad otrzymaniem np. 50% tonażu... Mielismy się tym zająć przy nowej edycji, ale jakoś tak (ze wzgledu na brak osiągalności Davida i kłopoty z wabiami) nie udało nam się o tym pogadac... |
PL_Szczur napisał/a: |
Od poczatku ZAWSZE bylem zwolennikiem zeby nie honorowac trupow. Trup to trup i jedyne co powinien otrzymac to posmiertny krzyz zaslugi.
Trupom mozna liczyc tonaz TYLKO do statystyk, ale nic po za tym. PRZEZYWALNOSC powinna byc najwyzej cenionym walorem. Przelicznik usredniajacy jaki zaproponowalem ma tylko jeden cel. Panowie! Tak naprawde okrety podwodne szukaly swej zwierzyny niczym wilki. Zadna watacha, zadne lwie stado, zadna puma, czy niedzwiedz nie poluje na cos zdrowego, szybkiego i niebezpiecznego. Ofiarami drapieznikow padaly i padaja zawsze gatunki slabsze lub chore. W naszych wyprawach panowie dowodzcy zachowuja sie jak Brudny Harry traktujacy torpedy jak pociski pistoletu 9mm, zapominajac, ze to nie spotkanie w samo poludnie, lecz wyprawa z ktorej trzeba jeszcze powrocic, a torpedy sa drogocennymi pociskami. Stad wlasnie sie biora wyprawy w ktorych "specjalisci" nawet nie staraja sie (lub nie potrafia) wybrac odpowiedni cel i go zaatakowac, tylko przedzieraja sie odpalajac salwy torped do eskorty. Przeciez to bzdura ktora niema nic wspolnego z realiami! Jezeli ktos sadzi inaczej, to niech powroci do literatury fachowej i zastanowi sie, co spowodowaloby wieksze szkody, zatopienie calej eskorty konwoju zmierzajacego do np. Murmanska, czy tez transportowcow? Naszym celem powinny byc transportowce. Oczywiscie zatopienie okretow wojennych rowniez powinno miec swoje wazne miejsce w naszym rankingu, ale nie priorytetowe! Jezeli ktos zatapia trzy eskortowce by dostac sie na czysta pozycje strzelecka w celu zatopienia tankowca, sprawa jest prosta. Ogolny tonaz zdobyty w tej wyprawie dzielimy na cztery jednostki i to wskazuje nam stopnien "chwaly" nalezny ow dowodzcy. Okret podwodny powinien pojawiac sie cicho... niespodziewanie zadawac cios i tak jak nagle sie pojawil znikac... jak smierc! Walka typu "...ide na wymiane..." powinna byc karcona, a przynajmniej nie punktowana. |
wredny Finek napisał/a: |
Ale jak ten stopień chwały podzielić na miejsce? Zamiast średniego tonażu na patrol średni tonaż jednostek? Wtedy to osoba, która zatopi 10 C3 będzie gorsza od zatapiającej 1 T3
Chyba, że coś źle zrozumiałem |
PL_Szczur napisał/a: |
Wciaz mowimy o propozycji, wiec wymaga ona jeszcze paru szlifow...
By dostac sie na ranking nalezaloby odbyc np. piec patroli. "Magiczna" liczba piec bylaby tez progiem do kolejnego obliczenia sredniej. Trupy niestety liczone sa tylko statystycznie. Jezeli po pieciu patrolach dowodca "A" powrocil z trzema T3, a inny z osmioma C2, to na pozycje lidera wysforuje sie ten, ktory lepiej wybral cele i zatopil je przy mniejszej ilosci torped. Jednym slowem, nie sztuka jest topic cokolwiek, lecz zatopic jednostki o najwiekszym tonazu. Wydaje mi sie, ze najwieksze roznice powstana na samym poczatku. Z czasem i tak ktos bedzie musial broniac sie przed eskorta zatopic eskortowca, lub jednostki w konwoju beda o malym tonazu.... Wedlug mnie propozycja warta dyskusji. P.S. Chcialem ten temat zainicjowac rowniez na forum PS, ale nie moglem znalezc podobnego watku. Warto by w tej sprawie wypowiedziala sie jak najwieksza rzesza osob. |
wredny Finek napisał/a: | ||
Nie rozumiem:
Znaczy? Znaczy jeżeli tankowce "A" tonęly po 4 torpedach, a C2 po 1 to "B" jest lepiej liczony? Czy też "A" wpakowuje 3 torpedy w T3 i ktoś mu go trafia, bo wtedy ma więcej punktów, bo T3 zejdzie mu po jednej?? I wyjasnij mi, który gracz "A" i "B" powinien mieć więcej punktów I jak to liczyć? Gracze mają mówić, ile torped poświęcili na jaki statek? Ps. A w PS takowego tematu nie ma... Ale możesz założyć.. |
PL_Szczur napisał/a: |
A co maja z tym torpedy? Liczyc torpedy? Torpeda to "tylko" pocisk.
Jednak wtedy okrety wyplywaly na tygodnie, a czasem miesiace. My spotykamy sie na dwie godziny, w zwiazku z tym niektorzy odpalaja torpedy jak rewolwerowcy. Ludzie powinni nauczyc sie wybierac cele i za to byc punktowani.... Nasze potyczki to "strzelanka", a ja chce zeby to bylo "polowanie". |
PL_Marco napisał/a: |
Jak najbardziej można by było jeszcze zmodyfikować wzory rankingowe.
Tudzież wprowadzić kilka ciekawych rozwiązań technicznych. ![]() |
wredny Finek napisał/a: |
Też tak uważam, ale ciągle nie rozumiem w jaki sposób liczone byłyby punkty w/g projektu PL_Szczur'a.
A co do modyfikacji ja jestem na tak (choć niektórzy gracze mniej). Zwłaszcza narzekają ostatnio na "zablokowanie" pobieżnej identyfikacji celu przy logowaniu |
PL_Marco napisał/a: | ||
O jak miło ze dowiaduje się o kolejnej "modyfikacji" i to z postu na forum. Ciekawe ile jeszcze takich niespodzianek będzie w tym twoim pakiecie BOTH 1.1 (aż muszę zacząć przeglądać pliki). |
Finek napisał/a: |
A ponoć lubisz niespodzianki...
A może prościej. Jak z samolotami na SD... Po prostu... DD nieliczone.. Chcesz zmarnować torpedę i otworzyć sobie drogę... Proszę bardzo... Ale punkty tylko za frachtowce, tankowce i jednostki powyżej krążownika.... Choć pewnie to ograniczy w minimalnym stopniu ![]() |
kultura napisał/a: |
Te samoloty, zresztą tak samo jak i baterie nadbrzeżne, suby kompy, dd i kutry ludzi to pozostałość po S2 i jako niepotrzebna w SH3 nie są brane pod uwagę we wzorze proporcjonalnym. Jedyna modyfikacją jaką bym wprowadził, to dokonał pewnych zmian w kierunku ścięcia jakiś punktów za "tonaż nieprzeżyty". Natomiast wzór PS moim zdaniem nie oddaje w pełni umiejętności graczy faworyzując tych którzy grają najwięcej - i tu też warto byłoby coś zmienić w kierunku dania szansy tym, którzy gają mniej (np 10 x). |
PL_Marco napisał/a: |
Wzór PS jest żywcem do SH 2 vs DC a tam jak niektórzy wiedza realia są zupełnie inne.
Jak napisałem w PS na forum że trzeba coś z tym zrobić to był temat tabu :roll: A niewątpliwie sprawa jest poważna i trudno nie zgodzić sie z słowami Kultury. |
PL_Blue_R napisał/a: | ||
Jakim Tabu? Boolo powiedział jasno: Zasponsorujemy modyfikację kalkulatora to się zmieni... |
PL_Marco napisał/a: |
Ja tego nie słyszałem, i ta kwestie dokończmy na "własnym podwórku".
A wracając do meritum sprawy. Jeśli chodzi o "tonaż nie przeżyty" to ja bym jednak faworyzował rozwiązanie - gracz jest KIA to niema doliczonego tonażu z patrolu. |
PL_CMDR Blue R napisał/a: |
Ja również... Wtedy gracz co zatopi powiedzmy 40.000 BRT będzie bardziej bał się połasić na załóżmy DD, aby przypadkiem nie stracić tych ciężko zarobionych ton. |
PL_Szczur napisał/a: |
"Trup" od samego poczatku powinien odczuwac, ze tylko powrot z lajba w calosci ma sens. Temat jednak wymaga dluzszej dyskusji i niewiem czy w tym wypadku Vento nie byloby lepszym sposobem komunikacji.
Sprawa druga to Both 1.1. Naprawde macie zamiar ciagnac ten sam kierunek? SH2 i DC dosc dlugo bylo reanimowane, ale jego sukces byl o tyle wyrazniejszy, ze posiadal mozliwosc konfrontacji z czlowiekiem. W SH3 juz tego niema. Po trzecie. Zycie mnie nauczylo, ze najlepiej sprawdzaja sie rozwiazania proste. Dlatego niewiem, czy propozycja Finka zeby punktowac tylko jednostki np. powyzej krazownika nie jest najlepsza w swej prostocie... Takie rozwiazanie nie wymagaloby wielkich "reform rankingowych". Wcielilbym tez (czyt. pomyslal) pomysl PL_Marco tyczacy stopnia wyszkolenia zalogi w zaleznosci od przezywalnosci. |
ja napisał/a: |
Też tak uważam... Zresztą prowadząc ranking BOTH mamy tak jakby 2 wzory (jakościowy i ilościowy)... I nie łatwo porównać oba rankingi i kto chce może patrzeć na ranking jak chce (dla mnie ważniejszy był wzorek SD, bo tu lepiej było widac miejsca)...
A co do rankingu BOTH... Mam prostszy pomysł... Nie średnia punktów... Tylko średnie miejsce w rankingach byłoby ilością punktów... I wtedy gracz który np. za 2000 gier byłby na 1 miejscu w PS, a w SD byłby 20 miałby średnią 10,5 i gracz, który w obu rankingach byłby na 3 miejscu byłby nad nim... A co do BOTH 1.1 Chodzi ci o ranking BOTH (jaki punktacje) czy Instalator BOTH 1.1 (czyli małe zmiany w plikach)? |
kultura napisał/a: | ||
Tylko, nie jest wajnie traktowac tak samo kogos, kto potopil sporo i padl niz takiego, ktory nic nie zatopil i rowniez padl. Dlalego wzor proporcjonalny (nie lubie nazwy wzor SD, gdyz niepotrzebnie to tworzy bariery) uwzglednia w swoich zawilosciach to czy ktos przezywa czy nie. Meteria nie jest latwa i nie bede sie w nia zaglebial - bynajmniej jak spojzycie na wyniki to raczej oodaja one umiejetnosci graczy. Juz kiedys z Finkiem zmawialismy o dodatkowym parametrze, ktory zmniejszylby wage kazdej zatopionej tony w przypadku KIA i moze warto to tego pomyslu powrocic. Pamietac nalezy, ze nigdy nie osiagniemy doskonalego wzoru i powinnismy kierowac sie przede wszystkim tym aby oddawal on mozliwie nablizej rzeczywiste miejsce w rankingu. |
PL_Szczur napisał/a: |
Wiesz Dawid o co mi sie rozchodzi?
W czasie wojny byl jeden (jak pamiec mnie nie zawodzi) udokumentowany przypadek w ktorym okret podwodny zszedl na 287 metrow i wrocil. Zapewne jednak pewni dowodcy schodzili nizej, lecz eliminowal ich brak powietrza, kolejne ataki itp. Jednym slowem- Nikt z nich nie wrocil. Skoro wiec "zaden z marynarzy nie mogl pochwalic sie swymi przezyciami w portowej knajpie, a dowodca sporzadzic raportu", to wszystkie jego ATAKI i ZDOBYCZE sa tylko "przypuszczeniami"... Jednym slowem. Dobrym dowodca byl ten, ktory zaatakowal, zatopil i powrocil. KIA dlatego co walczyl i dlatego ktorego dekowanie bylo latwiejsze... W ten sposob oddzielimy "szalenstwo" od naprawde dobrego dowodcy. >Finek Myslalem o pakiecie. |
Finek napisał/a: |
Szczur... To Kult, a nie David...
Kult. Masz trochę racji, ale: Gracz może wioząc 2 Proteusy i widząc broniony mocno pancernik zaryzykować myśląc "A najwyżej potem poprawię przeżywalność"... Bo co ryzykuje? tylko 1 parametr. Sprójrz na patrol: http://www.seadevils.pl/forum/viewtopic.php?t=1960 I na screeny Sztangi oraz tabelkę... Tak nie powinno się pływać.... |
PL_Szczur napisał/a: |
Znaczy jak?
Samoloty byly utrapieniem okretow podwodnych. Zmeczenie, doswiadczenie, to wszystko mialo swoj udzial w sukcesach i porazkach. Dotychczasowe pakiety stawialy nas wszystkich w sytuacji dosc komfortowej. Gdzies w poblizu jest konwoj i musimy przezyc dwie godziny. MOD ktory ma wyjsc "rzuca" dowodcow na 25 km ! Chcesz plynac w zanurzeniu? Plyn! Tylko gdzie doplyniesz tym sposobem i co zyskasz? Fajnie czyta sie, gdy ktos opisuje, ze stracil piec "Swordfichy"... Ale gdy nagle pojawi sie dziesiec "Kate"? Akumulatory trzeba bylo ladowac. Do rywala podchodzic, a nie zlokalizowac wroga, odmierzyc cel i odpalic torpedy. Nie znam patroli z ktorym bral udzial Sztangi, wiec nie moge osadzac. Zastawiam sie jednak, czy bardziej realne sa takie wyniki, czy tez chowanie sie pod merchem ktory wciaz jest na wodzie.... |
PL_Marco napisał/a: | ||
Ja mam inne zdanie bo obaj jak to określiłeś "padli" i żadnemu według mnie tonaż sie nie należy. W ranku SH 2 vs DC tak jest i jakoś nikt nigdy z tego powodu nie płakał (a tam dopiero trudno o przeżycie). |