POLISHSEAMEN

Pozostałe gry - Eve Online

PL_Hagal - 27 Grudzień 2007, 10:09
: Temat postu: Eve Online


Niech to diabli! Jeden skok do bezpiecznej przestrzeni!

Skubańcy mieli przenośny zakłócacz napędu. Zamiast wyjść z nadświetlnej na styk od wrót, znalazłem się 30 km od nich. W powolnym pancerniku, z resztkami amunicji i mocno uszkodzonym poszyciem. I w towarzystwie sześciu typków, których mój pokładowy komputer od razu oznaczył jako piratów.

Zaczęli mnie namierzać niemal natychmiast. Zmieniłem kurs, chcąc wyjść poza zasięg ich zakłócacza i przygotowałem się do walki. Odpuściłem sobie myśliwce – wiedziałem, że przy obecnej konfiguracji mojego okrętu nie będę w stanie zrobić im krzywdy. Odpaliłem sześć torped w ostrzeliwujący mnie nieskutecznie krążownik. Osłony zjechały mu natychmiast do 25% – ale co z tego, skoro główną siłą okrętów Gallente jest pancerz? Dwa kolejne krążowniki zaczęły mnie ostrzeliwać działkami hybrydowymi. Znakomici strzelcy – trafiali solidnie niemal za każdym razem. Gdy do zabawy przyłączył się pozostający z tyłu (i poza moim zasięgiem) minmatarski pancernik typu Tempest, wiedziałem, że pozostały mi tylko sekundy – moje osłony nie były w stanie przetrwać takiego natężenia ognia. Mimowolnie sprawdziłem, czy kopiowanie świadomości działa. Działało, jak zawsze. Komputer wygłuszył bodźce sensoryczne, kiedy mój piękny okręt zaczął eksplodować dookoła mnie – inaczej niewątpliwie bym ogłuchł i oślepł. Kapsuła, w której byłem bezpiecznie zamknięty, zadrżała solidnie, ale wytrzymała. Jednak nie cieszyłem się zbytnio – wiedziałem co nastąpi za chwilę. Myśliwce przeciwnika zaczęły namierzać moją kapsułę jak tylko wyłoniła się z chmury gorących gazów, w którą zamienił się mój pancernik. Nie zdążyłem nawet ustawić kursu, kiedy poczułem pierwsze trafienia pocisków. Jeszcze raz zerknąłem na status przesyłania świadomości. Kadłub kapsuły zaczął pękać... Błysk światła... Ciemność...



Otworzyłem oczy, nie do końca wiedząc, gdzie jestem. Dopiero po chwili rozpoznałem, że to moduł medyczny na stacji kosmicznej – transfer świadomości zawsze powoduje chwilę oszołomienia. Zamrugałem, odtwarzając w pamięci ostatnie chwile mojego poprzedniego ciała. Niemal automatycznie złożyłem u sztucznej inteligencji stacji zamówienie na nowego klona. I sprawdziłem, gdzie jestem.

New Caldari. 30 skoków od poprzedniej pozycji... Straciłem statek, zawartość ładowni, klona... I kupę czasu...




Trailer z gry: http://pl.youtube.com/watch?v=B_UntU19vDY

http://myeve.eve-online.com/download/videos/

Taki mały symulator życia w przyszłości.
Wiele osób pyta mnie, czemu Eve wygrało w kilku rankingach gier MMO… Co ją tak wyróżnia? Wymienię kilka najważniejszych (wg mnie) elementów.

Po pierwsze prawie kompletna dowolność rozwoju postaci. Nie ma tu sztywnych profesji, poziomów itp. znanych z np. WoWa, Star Wars Galaxies czy gier RPG. W Eve możesz robić to na co pozwalają Ci umiejętności, a tych jest naprawde dużo i nic nie ogranicza Cię w ich wyborze. Chcesz być wojownikiem, górnikiem, naukowcem czy łowcą nagród – żaden problem, uczysz się odpowiednich umiejętności i jazda… Znudzi Ci się? Chcesz się przekwalifikować? Dokupujesz odpowiednie skille i już z górnika jesteś naukowcem… Inna sprawa, że żeby być w czymś naprawdę dobrym należy poświęcić temu naprawdę sporo czasu. Właśnie – czasu. W Eve (i to kolejny „plus”) umiejętności nie rozwija się poprzez masakrowanie niezliczonych mas potworków… Tu wszystko wymaga czasu… I tylko czasu (no, i kasy na umiejętności Wink ). Tu postać rozwija się, nawet jak nie jesteś zalogowany. Po prostu każda umiejętność wymaga określonego przedziału czasu, żeby podnieść jej poziom. Im bardziej złożona umiejętność i im wyższy poziom tym dłużej trwa podniesienie tego poziomu. Żebyś miał niejakie pojęcie to ten czas waha się między około 15 minutami, a ponad miesiącem.



Porównanie wielkości statków. Te największe to Tytany, a te których prawie nie widać to fregtki.

Kolejna sprawa, to wpływ graczy na świat. Np. market – w 90% kontrolowany przez graczy. Większość towarów (statków, modułów itp.) jest produkowana i sprzedawana przez graczy. Nie jest to system idealny, ale mocno przypomina ten, który znamy z tzw. „prawdziwego” świata. Innym aspektem jest polityka. Poza głównymi imperiami NPCowymi, większość wszechświata jest kontrolowana przez sojusze tworzone przez graczy. Gracze kontrolują w tych miejscach stacje kosmiczne i inne struktury w kosmosie, sami strzegą granic swoich terytoriów i dbają o bezpieczeństwo, stosunki z sąsiadami… A w przyszłości mają mieć możliwość także tworzenia misji dla innych graczy.

Przy okazji sprawy wszechświata, wspomnę o jeszcze jednym gigantycznym plusie Eve. Parafrazując, można by powiedzieć: „Eve. Jedna gra. Jeden wszechświat. Jeden serwer”. Nie ma tutaj żadnego shardowania, wielu serwerów itp… Wszyscy gracze „mieszkają” na jednym serwerze. To daje poczucie przynależności do świata, do pewnej społeczności… 20.000 osób na jednym serwerze… I teoretycznie z każdym z nich możesz w grze porozmawiać, powalczyć czy robić interesy.



Zbiórka floty.

Zainteresowałem Cię? Chciałbyś spróbować zagrać? Nic prostszego. Ze strony oficjalnej ściągasz sobie klienta, generujesz klucz na 14-dniowy okres próbny i możesz grać. Nie potrzeba kart kredytowych, nie musisz wydać nawet grosza i możesz wypróbować grę. Potem już niestety trzeba płacić – ceny podobne jak w innych MMO. Aktywacja po trialu i 30 dni grania – 19.95 euro, potem za 30 dni płacisz 14.95 euro, lub mniej jeśli wykupujesz abonament na dłuższy okres.

Moje wrażenia po pierwszym dniu gry – rany julek, ta gra jest ogromna… Ponad 5000 systemów, ponad 13 tysięcy tras międzysystemowych, niezliczona ilość stacji, dziesiątki statków i setki różnych modułów w które można te statki wyposażyć. To potrafi przytłoczyć. Na szczęście istnieje całkiem przejrzysty tutorial, który pozwala w miarę bezboleśnie rozpocząć rozgrywkę. A potem warto zalogować się na kanały chatowe w grze – tam można zapytać się o wszystko i prawie zawsze dostaje się odpowiedź. Najpopularniejsze polskie kanały to „Polish”, „Polska” i „Centrala”. Tam też można poznać ludzi z różnych korporacji i wybrać jakąś dla siebie. Po co? Bo to gra MMO i nie warto w nią grać samemu. Poza tym samemu znaaaacznie trudniej osiągnąć coś w grze.

Przeszedłeś tutorial, zrobiłeś kilka misji, przekopałeś pierwsze asteroidy, być może znalazłeś nawet korporację. Co dalej? To już zależy od Ciebie. Chcesz bawić się w PvP? Proszę bardzo. A może wolisz zostać górnikiem, producentem, naukowcem, handlowcem? Dobierz odpowiednie sille i graj. Możesz też „bawić” się w pirata, łowcę nagród, możesz robić misje, możesz… robić cokolwiek :)

Atak od strony słońca. Pancernik klasy Megathron.




Kilka słów o technikaliach.

Oprawa graficzna i muzyczna gry stoi na naprawdę wysokim poziomie, mimo, że engine gry ma już około 3 lat, grafikę można ocenić oglądając screeny na stronie oficjalnej. Wymagania sprzętowe – ja grałem na Athlonie 1GHz, 512MB ramu i karcie GeForce 2 64 MB – chodziło znośnie, chociaż zalecana jest nieco lepsza grafika i 1 GB pamięci. Co do łącza, to wystarcza nawet zwykły modem lub GPRS… Chociaż nie polecałbym walczyć na czymś takim. Natomiast Neostrada 128Mbit wystarcza już w zupełności.

Nic nie wspomniałem o wadach gry, co nie oznacza, że Eve jest całkowicie ich pozbawiona. Największym chyba problemem jest lag dający się odczuć szczególnie w bardzo zatłoczonych systemach i przy bitwach flot. W tej chwili Eve jest przenoszona na nowe serwery i wydawca obiecuje, że lagi w znaczący sposób się zmiejszą. Inne wady zależą już od gustów grających – każdy wymienia co innego, i w większości są to rzeczy, na które początkujący gracz nie zwróci uwagi – przynajmniej takie jest moje zdanie.



Na już absolutny koniec kilka niezbędnych linków:
www.eve-online.com – strona oficjalna gry, z której możemy ściągnąć klienta, kod triasowy, a także centrum newsowe i oficjalne forum.
www.eve-centrala.pl – największy polski fan-site oraz dwa fora, a wszystko to w naszym ojczystym języku.
Eve na wesoło
mapa terytoriów zajmowanych przez sojusze graczy

Mam nadzieję, że choć odrobinę przybliżyłem Ci czytelniku tę wspaniałą grę. Jeżeli się skusisz, zagrasz i będziesz miał jakieś pytania – nie wahaj się zaczepić mnie w grze. Nick mojej postaci to Havash.

Pozdrawiam i do zobaczenia w przestrzeni!

P.S. Ocena dla zwykłego zjadacza chleba (no, z małym minusem). Dla fanów Frontiera itp. ocena to 10 (no, też z małym minusem :)



Plusy:
+ Po pierwsze społeczność. Niezwykle zwarta, kreatywna. Nie spotkałem się w żadnej innej grze z takim przywiązaniem do niej ludzi.
+ Po drugie ogrom świata.
+ Po trzecie olbrzymie możliwości wpływania na ten świat przez graczy.
+ Po czwarte niezwykle duża swoboda w wyborze i rozwoju postaci.
+ Po piąte - jeden serwer.
+ po szóste gra jest płatna ale za walutę zdobytą w grze można opłacać konto!
+ I na koniec (co nie oznacza, że najmniej ważne) - bardzo dobry kontakt graczy z developerami i na odwrót.


Minusy:
- Po pierwsze gra może nudzić na początku... Jeśli nie trafimy na kolegów, znajomych lub nie poznamy kogoś fajnego. To nie jest gra dla samotników. Chociaż to akurat może być i zaletą :)

Jeśli chcecie spróbować w zupełnie czymś nowym to zaczynamy od triala 14 dniowego tutaj http://eve-online-trial.com
Nie zrażajcie się tym, że gra jest płatna gdyż konto można spokojnie opłacać ze swoich wirtualnych pieniążków tzw. ISKów zdobytych w grze
;)


Apos - 19 Luty 2008, 21:10
:
Odświeżę temat ponieważ zostałem namówiony przez znajomych, aby spróbować "EVE'a".

Powyższy tekst został skopiowany z gry-online bodajże, więc wypadało by napisać coś konkretniejszego o grze :)

Tytuł, na który kiedyś bym nie spojrzał - klimaty Sci-Fi nie pociągały mnie dosyć długo - zmiana nastąpiła po przeczytaniu kilku książek z serii "Star Wars" oraz "Diuna".

Gra to mmo, lecz jest coś co wyróżnia EVE od wszelkich WoW'ów, Lineagów, Navyfieldów itp "expiarek" pochłaniających godziny. W EVE Online nie musimy expić. Gra stawia na spryt gracza aniżeli czas poświęcony dla swojej wirtualnej postaci. Jeżeli mamy łeb do interesów to możemy dziennie zarabiać miliony ISK (waluta EVE) zaglądając do gry raz dziennie na paręnaście minut! Ale...po kolei.

W EVE zostajemy kapitanem malutkiego statku kosmicznego (zwanego potocznie noobshipem) jednej z czterech ras, która posiada kilka podklas oraz zawodów... Przez pierwsze kilka chwil zapoznajemy się ze sterowaniem, podstawami... dalej musimy działać sami. Nie ma określonych schematów co możemy robić ponieważ możliwości są prawie nieograniczone. Od górnika poprzez producenta, handlowca, aż po bardziej niebezpiecznego pirata, łowce głów,żołnierza czy dowódcę korporacji. Tych "zawodów" jest oczywiście o wiele więcej wraz z występującymi subklasami. Od malutkiej fregaty, niszczyciela poprzez krążowniki, lotniskowce po tzw. tytana (odpowiednik gwiazdy śmierci z SW). Występują tutaj oczywiście korporacje, floty, sojusze i inne organizacje stworzone tylko i wyłącznie z graczy.

"Tylko i wyłącznie z graczy" - to stwierdzenie można przypisać praktycznie każdemu elementowi gry. Rynek zmienia się dynamicznie, względem podażu i popytu u graczy. Wszelkie statki, działa, komputery, implanty, elementy wyposażenia są tworzone tylko przez graczy. Szerzy się również czarny rynek, przemyt oraz piractwo.

W EVE nie mamy do czynienia z expem... W ten sposób nie musimy spędzać setek godzin przed ekranem monitora zabijając monotonnie setki wrogów, czy wypełniając questy. Jest to w/g mnie krok do przodu pod względem jakości gier online nie wymuszających na nas nudnego levelowania (vide navyfield). Zamiast tego obieramy samemu ścieżkę rozwoju poprzez wybór skilli, których postać się uczy sama - nawet gdy nie jesteśmy zalogowani do gry! Dzięki temu rezygnujemy z elementu expienia, zamiast tego kombinujemy, badamy rynek, sprzedajemy, kopiemy, przerabiamy, budujemy fabryki, okradamy konkurencje i ...wiele wiele więcej.

Gra przeraża stopniem skomplikowania, liczbą opcji, dostępnych statków, nacji, elementów itp. Przez co odstrasza wszelkiego typu dzieciarnie neo, której niestety jest od zatrzęsienia w grach typu lineage, wow, navyfield (nie mam tutaj na myśli oczywiście nikogo ze znajomych z PS). Dobrym przykładem obrazującym głębie EVE jest cytat mojego znajomego "gram w EVE od, nie wiem czy znam nawet połowę możliwości tej gry".

Warto przypomnieć, że gra wymaga stałych opłat abonamentowych. Imho: jest to plus, ponieważ grupa opiekująca się EVE cały czas rozbudowywuje świat, polepsza grafike oraz likwiduje błędy (w przeciwieństwie do i tak już opłacanego NF). Przyczynie się to również, że nie ma "przypadkowych" strzelców w EVE. Kolejną nowością jest możliwość opłacenia abonamentu poprzez walutę zarobioną w EVE!

Mimo tych wszystkich rygorów w świecie EVE Online przebywa średnio 35.000 zalogowanych użytkowników. W porównaniu do WoW'a wydaje się to strasznie mała liczbą, lecz pamiętajmy, że w EVE mamy jeden serwer, a nie setki światów jak w WoW.

Polecam każdemu, który stawia na jakość, wygodę, lubi kombinować, ma żyłkę do biznesu i chce robić coś więcej niż tłuc tylko i wyłącznie moby/statki/npc'ów*

*) niepotrzebne skreślić.
Devil - 19 Luty 2008, 21:28
:
Gram w to od sierpnia ubiegłego roku. Całkiem przyjemna gra :D . Ale trzeba mieć sporo cierpliwości jeśli chce się coś zabijać.

Inna sprawa,że nie zapłaciłem za tą grę ani złotówki jeszcze. No ale ja zawsze tak kombinuje,żeby jak najmniej płacić :D .
PL_Lisiu - 20 Luty 2008, 00:14
:
kolejne Ogame ? :slabe :/

nie moje klimaty...
Devil - 20 Luty 2008, 10:16
:
Heretyk..... Eve z Ogame porównać.... ehhh.. To jak z NF-a zrobić symulator OP.
Storm - 20 Luty 2008, 11:40
:
Nawet ja się dałem namówić i grywam... ;-)

Polecam - ale nie wolno się zrażać na początku skomplikowaniem... :D
Apos - 20 Luty 2008, 14:53
:
Devil ma rację, ja bym nawet dodał, że ułomnością to NF'owi bliżej Ogame'a niż Ogame'owi czymkolwiek do EVE'a. Ogame to nie jest gra nawet, stronę internetową na której się cyferki zmieniają samemu mogę napisać : P

btw: Devil wiem o czym mówisz ;) Kombinowanie i spryt to podstawa w tej grze :) Ja narazie jestem malućkim górnikiem oraz handlarzem, która stara się wybadać rynek w okolicach JITA :)
PL_Rapciu - 20 Luty 2008, 16:24
:
Lubie te klimaty... Zaczynam byc ciekawy...Hmmmmm......Zaczynam szukac klienta...
PS; Mam nadzieje ze jest jakis okres czasu za free :? Co by zbadac zagadnienie :hmm
Apos - 20 Luty 2008, 16:36
:
PL_Rapciu napisał/a:
Lubie te klimaty... Zaczynam byc ciekawy...Hmmmmm......Zaczynam szukac klienta...
PS; Mam nadzieje ze jest jakis okres czasu za free :? Co by zbadac zagadnienie :hmm


Na jedno konto email można mieć trial 14 dni. Ja wykorzystałem pierwszego triala na zapoznanie się z interfejsem, analizę gry, statków, możliwości oraz rynku :)

Obecnie gram na drugim trialu wybraną już postacią - na dniach szykuje się zakup pierwszego miecha premium (który mam nadzieję będzie pierwszym i ostatnim zakupionym przez prawdziwą kasę)

Rabe gdybyś się zdecydował na międzygalaktyczne zdobywanie władzy zapraszam na naszego VT :) W grupie raźniej i zawsze ktoś podpowie lub wytłumaczy.
Devil - 20 Luty 2008, 16:38
:
Jest 14 dniowy trial.
reod - 21 Luty 2008, 00:02
:
Gram juz w eve rok ,i nie znam innego mmo z tak rozwinietym community ,a to wszystko przez to ze wszyscy sa na 1 serwie :) .Polityka , wojny , speculacje na markecie,produkacja etc etc ehh co tu mowic chyba tylko jedno najwazniejsze zeby znalesc ludzi o podobnych zainteresowaniach bo to ludzie trzymaja w EVE graczy , no i wyrwac sie z high sec jak najszybciej bo to miejsce tylko do farmienia i zarabiania kaski a najwieksze emocje sa w 0.0 :)

Powodzenie w przestrzeni New Eden. :)
PL_Hagal - 22 Luty 2008, 17:41
:
W sumie może w końcu sam się przymierze do zakupu pre-paida. Do tej pory zwiedziłem tylko farmy asteroidów i kilka galaktyk ale czuje niedosyt i chętnie coś jeszcze pozwiedzam bo ta galaktyka chyba jest nieskończona :D
Devil - 22 Luty 2008, 20:57
:
Jest skończona :D . Ale tylko raz przeleciałem się dookoła w Interceptorze :D . A i tak miałem stracha niezłego :D .

A jakby ktoś nie miał możliwości kupić sobie time-code-a to dajcie znać :D za złotówki mogę kupić :D .
Apos - 22 Luty 2008, 22:58
:
PL_Hagal napisał/a:
W sumie może w końcu sam się przymierze do zakupu pre-paida. Do tej pory zwiedziłem tylko farmy asteroidów i kilka galaktyk ale czuje niedosyt i chętnie coś jeszcze pozwiedzam bo ta galaktyka chyba jest nieskończona :D


Podstawa w EVE to korp albo grupa znajomych. Wypady do tzw. sec level 0.0 w pojedynkę dosyć często kończą się stratą statku, a to właśnie tam można na nowo odkryć grę :) Gra stawia bardzo na community, które jak kolega napisał - jest bardzo zwartą społecznością i może wydawać się dorosłą. Dla mnie jest to plus bo mam dość gier w których 3/4 to dzieciarnia niepotrafiąca poprawnie pisać w języku ojczystym.

Hagal, jeżeli chcesz aktywować długo nieużywane konto trial to lepiej na tym wyjdziesz jeżeli założysz nowe i na nim wykupisz abonament.

ps. pochwalcie się jakie macie sukcesy - ile najwięcej zarobiliście na jednym przelocie, napadzie bądź jakaś inna ciekawa historia Was spotkała? :>
PL_Hagal - 23 Luty 2008, 02:24
:
Przyznaje masz rację. Gra mnie zafascynowała jednak nie przedłużyłem sobie konta bo nikogo nie znałem i latanie w samotności w końcu się znudziło. Międzyczasie sprobowałem grać w wiele innych MMORPG ale Eve ma swoisty klimat, którego nigdzie indziej nie znalazłem dlatego chce się przymierzyć po raz drugi do tej gry.
Co do społeczności to prawda - EVE TO GRA DLA LUDZI DOROSŁYCH - niema tutaj wyzwisk od nobów, chwalenia się itemami jest poziom utrzymany przez wszystkich. Zmusza do tego świat kładący nacisk na ekonomie, taktykę i myślenie :)

Przygód to miałem niewiele, pierwszy tydzień był masakryczny gdy starałem się rozgryźć panel sterowania ale w końcu podołałem wciągając się coraz bardziej w klimat. Szedłem w stronę górnika gdyż wydaje mi się, że bycie producentem wymaga bardzo dobrej znajomości gry (co jeszcze nie dla mnie) a samo handlowanie to moja się z celem jeśli niema się czym handlować? ;)
Zaskoczeniem po czasie okazało się, że kilku moich starych znajomych również w to gra, chodź są już daleko w zaawansowanych korporacjach i daleko mi do nich.

Dla tej gry założyłem nawet specjalny segregator w którym trzymam wydrukowane wszelkie tabele, toutoriale i mapy galaktyk. Taki przewodnik okazuje się czasem niezbędny.
A właśnie tak przy okazji poproszę o jakieś adresy stronek dla początkujących bo wiedzy nigdy za mało a jestem ciekaw z czego korzystają zaawansowani piraci galaktyczni :szpaner:
Storm - 27 Luty 2008, 04:50
:
Mapy galaktyk - tak, ale "tabele kursów walut" ;-) czylic eny towarów ulegają tak szybkim zmianom, że nie warto...
Ostatnio bawiłem się w handlowanie... Szło mi nieźle, coraz lepsze transakcje, przebicia, lepsze materiały... I wreszcie sięgnąłem po pewien towar, który juz wcześniej dał mi zarobić. Cena taka, że przewoząć 50000 jednostek, na każdej zarabiałem kilkadziesiąt sztuk, więc kasy bym miał za kilkanaście skoków - jak lodu. Kupiłem, wylatuję już zaraz ze stacji, jeszcze raz sprawdzam dokąd lecieć, sprawdzam cenę i.... bankrut? Może nie, ale z kilku milionów wydanych na towar, zwraca się może 90%, bo w międzyczasie (minuta? dwie? trzy?) cena spadła (czytaj: oferty zostały wycofane/zmienione lub po prostu zamknięte/zakończone)

I jeszcze mit - mówi się, że 0.0 jest niebezpieczne, a co > 0.1 da się przelecieć bezproblemowo. Nie jest to prawdą. na niektórych polach asteroid kręci się po kilku piratów. Jednych jest więcej, innych mniej - w 99% da się ich rozwalić... Ale czasem na trasie w drodze do bram spotyka się piratów, których napakowanie nie pozwala na rozwalenie ich i tzreba salwować się ucieczką... (dobra rada: w takim przypadku odczekać na regenerację osłon, naprawić się i RĘCZNIE podlatywać do danej bramy, gdyż tylko wówczas nie trzeba czekać na AP< który dolatuje z 15km)

I druga rada - proponuję pierwsze konto i jego zakładanie potraktować bardzo lajtowo, na rozgrzewkę... W międzyczasie może się okazać, że to cow ybraliśmy na początku, nie jest tak fajne i warto by podejść raz jeszcze do gry, z nowym trialem, nową postacią. Ja na początku wybrałem inżyniera, ale po rozpoczęciu gry, po 10 dniach grania stwierdzam, żę jednak kopanie i handelek znacznie bardziej by mi się przydał w miejsce skilli typowo inzynierskich. Niestety budowanie w tej grze wymaga znacznie większych nakładów środków niż inne metody zdobywania kasy... :)
PL_Hagal - 20 Lipiec 2008, 23:48
:


Właśnie wyszedł nowy darmowy dodatek do EVE . Rozszerzenie to nazwane zostało The Empyrean Age http://www.eve-online.com

Oficilane trainery:

http://pl.youtube.com/watch?v=DXY1yJNboOo

http://pl.youtube.com/watch?v=PKdTJjDnYzE

Co wprowadzi nowa era? Głównie większy nacisk na potyczki pomiędzy frakcjami, przez co wielbiciele PvP powinni być usatysfakcjonowani. Gracze będą mieli możliwość wykonania rozmaitych misji, takich jak przekradanie się przez umocnienia wroga celem zniszczenia Bardzo Ważnego Obiektu lub czegoś równie istotnego dla wojny. Dodatek wprowadzi również istne pola bitwy, tak zwane "punkty walki", w których gracze będą walczyli za swoje frakcje. Potyczki te będą miały bardzo ważne znaczenie, bowiem zwycięzcy będą mogli przejmować kontrolę nad coraz większym obszarem przestrzeni kosmicznej. Możliwe ma być nawet zdobywanie całych systemów planetarnych.

A do tego twórcy szykują jeszcze dodatki z "chodzeniem po stacjach" i "lotami w atmosferze". Będzie jeszcze ciekawiej :)

Ciekawostką jest również, że na podstawie obecnej części powstaje również książka zainspirowana grą w EVE.

Zapraszam do wspólnej gry, mój nick w grze - Hagalan

Dołącz teraz - https://secure.eve-online.com/trial
elmex - 21 Lipiec 2008, 10:29
:
A mam takie malutkie pytanko.

Sa może pirackie serwery do tej gry ??
PL_Hagal - 21 Lipiec 2008, 10:57
:
Niebyło i nigdy niebędzie. Jest tylko jeden prawdziwy oficialny serwer na którym gra jednocześnie ponad 40,000 (tysięcy ludzi). Dostajesz za darmo dodatki dzięki którym EVE jest coraz bardziej rozbudowane, dostajesz to za cenę pracy zespołu który stara się dostarczyć tej społecznosći jedyną w swoim rodzaju rozrywkę.
Wiem abonament, pieniądze... a dlaczego niema pirackich? A no dlatego, żę EVE Online oferuje alternatywną opłate za abonament - Jest to jedyna taka gra w której za przedłużenie ważności konta można płacić wirtualną walutą zdobytą w grze np. za wykonywanie (questów), handlowanie, produkcje, wydobywanie surowców, napadanie i grabienie innych... Nie ma nawet takie potrzeby aby były pirackie serwery skoro każdy dobry gracz EVE utrzymuje się tylko z przyjemnośći grania.
Gram już w to prawie rok i dorobiłem się takiego majątku, że konto opłacam tylko w ISKach (wirtualnymi pieniędzmi z gry) Sprawdz, zagraj, zobacz. Porozmawiaj z ludźmi w grze, którzy siedzą już tam pare lat... Jeśli jesteś dobry i wykazujesz się w klanie (korporacji) to taka będzie Cie sponsorować i wirtualną walutą opłacać twoje konto w zamian za to, że będziesz przyczyniał się do jej rozwoju.
elmex - 21 Lipiec 2008, 16:14
:
To ile potrzeba ISK na opłacenie abonamentu ??
PL_tnnn - 21 Lipiec 2008, 17:17
:
elmex napisał/a:
To ile potrzeba ISK na opłacenie abonamentu ??


W tym momencie bodjze 400mln ISK za 60 dni. Pozmienialo sie to nieco... Kiedys za 450mln mozna bylo kupic 90...

A ja do EVE 3 razy podchodzilem i nigdy mnie nie wciagnela wystarczajaco... Co robie zle? :]
Kird - 21 Lipiec 2008, 18:24
:
Pojecia nie mam, bo EVE to ewenement jestli chodzi o mmog :)
Problem w tym ze nie wybacza pomylek przez co dla nowych graczy wydaje sie za bardzo hardcorowa. Tu nie ma ze boli, tracisz statek to tracisz go fizycznie, nie ma zadnego respawnu jak np w WoW. Tak samo implanty czy uzbrojenie. Inna sprawa ze przebywanie w imperium tez nie jest dla nowych za ciekawe. Prawdziwa gra to 0.0 i wlasciwie tylko tam sie cos ciekawego dzieje.

ELMEX:co do kupowania za ISK, jest coraz mniej oplacalne.Choc jesli masz czas na farmienie, mining itp. to faktycznie grasz za darmo. Natomiast na poczatku raczej 2-3 miechy bedziesz musial oplacic tradycyjnie. Za dwa miechy wydasz miedzy 60-80zl.
elmex - 21 Lipiec 2008, 18:28
:
Możecie podać jakieś strony dla początkujących, tak wiem że pełno jest tego w internecie ale chodzi mi o takie z których wy korzystaliście i są naprawdę dobre.
Kird - 21 Lipiec 2008, 18:32
:
http://eve-centrala.pl/
I tam dzial tutorials
PL_Hagal - 21 Lipiec 2008, 20:45
:
elmex napisał/a:
A ja do EVE 3 razy podchodzilem i nigdy mnie nie wciagnela wystarczajaco... Co robie zle? :]


To jest MMORPG i jaki by nie był dobry to grając samemu nigdy się niewciagniesz. EVE z racji istnienia tylko jednego dużego serwera ma w sobie ogromną integralność miedzy graczami. Korporacja to prawie jak druga rodzina i jest tu najważniejszym czynnikiem w grze :)

Znam nie jedną osobę, która nie przedłużyła by swojego pierwszego konta gdyby nie korpo skupiające polskich graczy. Zabrzmi to trochę jak reklama ale pozwolę sobie przedstawić wam Unseen Academy (też jestem jej członkiem) - Jest to korporacja która zajmuje się szkoleniem nowych graczy.

Reklama UA - http://pl.youtube.com/watch?v=C8T6riK2LmA

"Zacząłeś grać, ale gubisz się w gąszczu opcji i możliwości? A może grasz już jakiś czas, ale nie bardzo potrafisz znaleźć sobie miejsce we wszechświecie? Albo chcesz pomóc nowym graczom w starcie? Jeśli na któreś z pytań odpowiedziałeś pozytywnie to Niewidoczna Akademia jest miejscem dla Ciebie!
Naszym celem jest zapoznanie młodych graczy z mechaniką i światem gry oraz ogólnie pojęta dobra zabawa. Zajmujemy się robieniem misji, produkowaniem, nauką i walką. Wejdź na nasz kanał w grze: CENTRALA NOOBS i zagadaj do nas."

Więcej informacji bezpośrednio na forum Unseen Academy
- http://www.unseen.pl/index.php?topic=4.0
Storm - 22 Lipiec 2008, 06:41
:
Kird napisał/a:
Tu nie ma ze boli, tracisz statek to tracisz go fizycznie, nie ma zadnego respawnu jak np w WoW. Tak samo implanty czy uzbrojenie. Inna sprawa ze przebywanie w imperium tez nie jest dla nowych za ciekawe. Prawdziwa gra to 0.0 i wlasciwie tylko tam sie cos ciekawego dzieje.


Ja dodam od siebie - chociaż dawno nie grałem - że o ile w 0.0 jeszcze nie byłem, to zdarzało się stracić szipa nawet i w 0.4, kiedy przy wrotach usadowili się jacyś piraci... Albo coś gorszego... Najazd AI piracików na pas asteroidów - odnawialne co ileś_tam minut... Kopiesz sobie spokojnie w tle, jesteś na pulpicie a tu nagle BOOM...
elmex - 22 Lipiec 2008, 12:44
:
btw. Ja jeszcze nie instalowałem wogóle EvE, wiec nie mogłem próbować :)
Kird - 22 Lipiec 2008, 15:22
:
Storm napisał/a:
Kird napisał/a:
Tu nie ma ze boli, tracisz statek to tracisz go fizycznie, nie ma zadnego respawnu jak np w WoW. Tak samo implanty czy uzbrojenie. Inna sprawa ze przebywanie w imperium tez nie jest dla nowych za ciekawe. Prawdziwa gra to 0.0 i wlasciwie tylko tam sie cos ciekawego dzieje.


Ja dodam od siebie - chociaż dawno nie grałem - że o ile w 0.0 jeszcze nie byłem, to zdarzało się stracić szipa nawet i w 0.4, kiedy przy wrotach usadowili się jacyś piraci... Albo coś gorszego... Najazd AI piracików na pas asteroidów - odnawialne co ileś_tam minut... Kopiesz sobie spokojnie w tle, jesteś na pulpicie a tu nagle BOOM...


NPC na paskach to najlepsze co cie moze tam spotkac ;)
W 0.1-0.4 sa cale rzesze ludzi ktorzy za punkt honoru stawiaja sobie rozwalenie Ciebie podczas kopania. Ogolnie jak chcesz kopac, to albo w 0.5-1.0 albo w 0.0 na terenach swojego corpa i to najlepiej nie samemu. Hagal ma racje, do corpa trzeba wejsc, i to najlepiej jak najpredzej. Inaczej czeka cie nudne zycie w 1.0.

W Unseen Academy nie bylem, ale ten korp faktycznie ma opinie doskonalego korpa szkoleniowego i warto tam zaczac.
elmex - 24 Lipiec 2008, 14:17
:
Mam pytanie ponieważ chcę pobrać klienta do EvE ale nie wiem którego wybrać :hmm

Classic Graphics Content czy Premium Graphics Content i jaka jest miedzy nimi różnica ??

Nie chodzi mi o rozmiar pliku.
Kird - 24 Lipiec 2008, 17:38
:
No przede wszystkim rozni sie rozmiarem pliku :8)
Tak na powaznie. Ten drugi chodzi na nowym silniku graficznym, ale jesli chodzi o sam content niczym sie nie rozni. Jesli masz gorszy sprzet wez pierwszy.
PL_Hagal - 26 Lipiec 2008, 17:08
:
Polecam PREMIUM - EVE naprawdę bardzo dużo zyskuje na grafice i wodotryskach :D
majama - 7 Grudzień 2010, 19:04
:
Eve online coraz bardziej nowsze i coraz bardziej rozbudowane, jestem tam od 2006 roku z przerwami i nie spotkałem takiej drugiej gry. Serwery wykorzystuja najwieksze mozliwe komputery aby zapewnic płynność.
Gdzie sami gracze (a dokladnie to demokratycznie wybierani ich przedstawiciele) decyduja co wprowadzić, gdzie jest nas dawno ponad 300 tysięcy i ogromny wszechświat z możliwościami nie do ogarniecia dla jednego czlowieka który ma poza tym jakies życie. Sam trzymam sie w granicach empire, czyli bezpiecznego obszaru galaktyki gdzie za atak na gracza bez powodu natychmiast napastnika zabija policja. Gra w obszarach bezprawia, czyli tam gdzie wielkie miedzynarodowe korporacje tocza swoje interesy i wojny jest zbyt emocjonująca dla mnie.

Po paru latach gry mam tu taki majatek że nie musze za gre płacic realnymi pieniedzmi, jest wielu chetnych którzy za wirtualne pieniadze z gry sprzedaja innym karty przedłużenia gry. W zasadzie każdy c sie stara to nie musi płacic realnymi pieniedzmi, b azarabia wystarczająco tych wirtualnych.

W tym roku doszla nam produkcja planetarna, cos co mi się podoba, bo wybralem tam raczej kariere przemysłowca i handlarza niz wojownika o wyższosc swej rasy, polityka, złodzieja czy pirata. Oczywiście jako wieloletni wielbiciel tematyki wojny podwodnej nie mogłem oprzec si epokusie wyszkolenia skili na latanie covert opsami, czyli statkami które potrafia znikac nagle z widoku i wszelkich radarów dzieki zamontowaniu odpowiednich modułów. W zasadzie n akazdym statku moge zainstalowac sobie taki moduł, co tez czasami czynie próbując przedrzec sie z towarem przez mniej bezpieczne tereny. Taktyka wilczych stad też tu jest, tylko uboty nazywaja sie stealth bomberami, takie stadko w miedzyludzkich wojnach czasem podlatuje do nic nie przeczuwającego przeciwnika, wylaczaja cloacki (moduły niewidzialnosci), odpalaja bomby torpedy lub rakiety i rozplywaja sie w nicości zanim zniszczonej ofierze przyleci jakies wsparcie.

Wkrótce nowy dodatek który ma nam dac nowy wygląd postaci i inne cuda.

I ogólna uwaga: to gra skomplikowana, nikomu nie polecam poznawania jej wszystkich aspektów bo jest tego za dużo, stopień komplikacji wyklucza masy trzody. Zostaje tu przede wszystkim elita graczy, inteligentni co nie znaczy że dobrzy dla innych, złodzieje i szumowiny sa na każdym kroku. Nie bez przyczyny funkcjonuje powiedzenie:

"Jeśli gracz EVE przechodzi do WoW, to w obu grach podnosi sie średnia inteligencja graczy."

Potem wrzuce linki do swoich zdjęć z gry.
PL_tnnn - 8 Grudzień 2010, 08:07
:
Cytat:
I ogólna uwaga: to gra skomplikowana, nikomu nie polecam poznawania jej wszystkich aspektów bo jest tego za dużo, stopień komplikacji wyklucza masy trzody. Zostaje tu przede wszystkim elita graczy, inteligentni co nie znaczy że dobrzy dla innych, złodzieje i szumowiny sa na każdym kroku. Nie bez przyczyny funkcjonuje powiedzenie:

Elita graczy? Na czym to ma polegac ich elitarnosc? Na wiekszej odpornosci no bezdenna nude i powtarzanie do oporu tych samych czynnosci? Czy tez na zdolnosci w klepaniu 'topowych' fitow i skili? Owszem - na poczatku gra wydaje sie niesamowicie rozbudowana. Po ilustam miesiacach/latach gry i poznaniu pewnych zasad - juz nie.

Cytat:
"Jeśli gracz EVE przechodzi do WoW, to w obu grach podnosi sie średnia inteligencja graczy."

Jest tez inne, rownie znane:
"EVE to gra o ktorej lepiej sie czyta, niz sie w nia gra" :P

Niektorzy odczuwaja to moze inaczej, ale dla mnie EVE jest gra dla ludzi parajacych sie glownie pvp. Oczywiscie istnieje mozliwosc walki pve czy craftingu, ale jedno i drugie jest tylko srodkiem do zdobycia zasobow na pvp lub wielkie konflikty korporacyjne. Dla mnie glownym problemem w EVE jest sposob prowadzenia walki - nudny, schematyczny, przewidywalny - wrecz szachowy. O sukcesie decyduje klikanie na wlasciwe moduly w odpowiednich momentach (to zreszta rowniez przypadlosc np. WoWa). Mnie do EVE przyciagnal 'ludzki' rynek wraz z mozliwosciami produkcji czy badan. I o ile faktycznie na handlu czy produkcji T2 mozna sie dorobic to mam takie wrazenie ze nie bardzo jest pozniej co robic z gotowka. Zreszta same badnia i produkcja dzialaja w sposob zblizony do produkcji planetarnej - tj. na zasadzie ogame - logujemy sie, klikamy i... tyle. Nie wiem - moze gdyby mozna bylo tworzyc jakies naprawde unikatowe rozwiazania a nie tylko dopracowywac wydajnosc materialowa...

Do tego EVE to swiat w ktorej mamy najwieksze stezenie greiferow (graczy dla ktorych celem gry jest psucie zabawy innym) i oszustow wsrod graczy. Czy dobrze to czy zle - mozna polemizowac. Jak dla mnie gra ma byc przyjemnoscia i odprezeniem - a nie dostarczaniem rozrywki innym czy tez bezsensownym grindowaniem. Dlatego chyba ogolnie rzadko grywam w MMO ;)
majama - 10 Grudzień 2010, 21:20
:
Co do stężenia oszustów to jest takie samo pewnie jak wszędzie. Gry internetowe ogólnie obnażaja prawdziwe intencje ludzi i tacy sa własnie przeciętni ludzie. Duży odsetek młodych gwarantuje wysoki poziom agresjii. Tak własnie przypominałem sobie jak to sie kopie gdy wpadło stado gnojków w destroyerach i rozwalili mi koparke aby okrasc wrak, było ich z 15, poswiecili 6 swoich aby mnie rozwalic, reszta kradła. To nawet dobrze, przypominaże zyjemy wśród ludzi, a oni sa różni.
Nuda następuje w kazdej z gier w której sie przesadza z czestotliwościa i dlugoscia gry codziennej. Jak ktos przesadza to nastepuje wypalenie i robi przerwe.

Mi sie tu bardzo podoba że robie co chcę. Czasem poprostu latam i ogladam planety i asteroidy bo mi sie podobają.
Gra ma jednak sporo zabezpieczen aby nie być ściaganym przez niedojrzałych agresorów. A że ogólnie jest dal ludzi inteligentnych to i ci źli sa bardziej zlośliwi niz przecietnie, bo werbuja sie z inteligentnych gnojków.
majama - 6 Luty 2011, 12:24
:
Można zrobic teraz nowy swój wyglad, niexle to wychodzi;
pochwale sie swoimi

http://image.eveonline.co...7357877_512.jpg

http://image.eveonline.co...6429922_512.jpg

Zaciągnąlem sie parokrotnie do ochotniczych flot odpierających ataki Sanshy, zabawa jest swietna bo bitwy trudne i niebezpieczne. Raz w ataku na sanshowego mothershipa załapałem sie na liste top 10 w zadanych mu uszkodzeniach i dostałem list pochwalny od Concordu.

Tak poza tym to jest to gra przede wszystkim ekonomiczna, tysiac towarów, rynki, wykresy, akcje, handel i interesy to to co utrzymuja wielu graczy z chciwości na pieniadze w tej grze.
Jak ktos zaczyna sie interesowac finansami i handlem to tu jest dobra szkoła.
majama - 19 Kwiecień 2011, 01:06
:
Trzymam sie dalej w tym kosmosie.
Zaspakajam wszelakie potrzeby ubotowe latając czasem niewidzialnym statkiem jako zwiadowca wśrod niebezpiecznych obszarow pirackich.

Producenci gry niedawno wrzucili film pokazujący jak niedlugo bedzie wygładala gra gdy udostepnia dodatkowe mozliwosci łazenia swoim ludzikiem. Dotąd tylko latamy statkami pomiedzy stacjami, ma dojsc obszerny nowy rozdzial mozliwosci jak w wielu FPP strzelankach czy rpg. Oceńcie sami, wizja przyszłosci gry:

http://www.youtube.com/wa...&feature=relmfu
PL_Andrev - 20 Kwiecień 2011, 12:24
:
Hmmm?
Chcą z tego zrobić TPP?
Adiq - 20 Kwiecień 2011, 18:57
:
Raczej drugiego Mass Effecta ale na mniejszą skale jak tak czytam post majamy...
majama - 24 Kwiecień 2011, 11:13
:
Z tego co sie słyszy to chca dodac druga gre w grze, czyli bedzie mozna wysiac ze statku i połazic po stacjach lub planetach. Sama dotychczasowa gra pewnie zostanie jak jest, ale dojdzie urozmaicenie w postaci czegos jak typowe strzelanki. Mi to szczerze mówiac niepotrzebne i obawiam sie o stabilnosc serwerów, teraz grywa nas tam jednoczesnie czasem z 50000 graczy, jak dojdzie drugie 50000 to pewnie bedzie wszystko spowolnione.