która w wyniku zderzenia odniosła bardzo groźne uszkodzenia. Efektem okazało się rozerwanie burty korwety poniżej linii wodnej w przedniej części kadłuba, na długości prawie dwóch metrów.
(uszk. tylko !! do około 40-50% - bardzo często dużo mniej - rekordowo mało miałem 20% i przecieki 5min) wiem o tym doskonale, a nawet powiem więcej, wiem jak się to robi
zapytać możesz choćby nawet Wilka lub Gumbala (myslę że tu jesio rezydują) jak pamietam to właśnie tak ich kiedyś "załatwiłem", faktem jest, że wykorzystałem w tym celu jedno z niedociągnięć tych gier (SH2 i DC) i powiem Wam, że dobrze wykonany manewr tego typu (uważam, że to JA taranuję, bo to ja świadomie uderzam w dno jednostki konwojującej) sprawdza się zawsze w 100% przy starciu z 4fajkowcami i mniejszymi jednostkami osłony (np:korwetami) nie zawsze jednak wychodzi to z niszczycielami nowszych typów.
(no chyba, że z wrażenia zapomni nacisnąć przycisk zrzutu bomb głębinowych
)
(wyjątek:patrz wyżej
)
| Adal napisał/a: |
| .. jak dobrze pamietam to ORP "Burza" też nieźle oberwała taranując u-boota (chyba 707 jak się nie mylę - piszę z pamięci) ... |
| Cytat: |
| W również słynne jest dramatyczne starce kanadyjskiego niszczyciela HMCS Assinibboine z U-210 ten ostatni pomimo dwukrotnego uderzenia taranem otrzymał śmiertelne uszkodzenia dopiero od płytko nastawionych bomb głębinowych.
Z pokiereszowanym dziobem (i uszkodzeniami od ognia działek U-Boota) niszczyciel był zmuszony porzucić eskortowany konwój i czekała go dłuższa wizyta w stoczni. |