POLISHSEAMEN
Moje INTRO - DD
PL_tnnn - 23 Styczeń 2008, 19:27
: Temat postu: DD
To i ja się przywitam
Tak wiec jestem Tomek i zajmuję się komputerami... <tutaj powinna być emotka z czarnym paskiem na oczach i zmienionym komputerowo głosem - coś na kształt programów w których ludzie przyznają się do różnych... dziwnych rzeczy>
No, a tak na poważnie to dołączyłem zasadniczo do ekipy NFowej (póki co CL Emerald i O Class wyładowany przyszłymi pilotami) oraz być może (po sesji to jest) spróbuję moich sił w SH2 - w którym to było dane mi stoczyć parę pojedynków z innymi u-szalupami. Ze względu na średni realizm najlepsze efekty osiągnąłem zderzając się (to przypadkowo) po czym dobijając rufową rybką - czyt. nadaje się do szorowania zegarów.
O NFowych sukcesach pisać nie będę - zacząłem na NFUS, zrobiłem tam sporo błędów wynikających z niedoświadczenia przy planowaniu kariery, po czym ze względu na lagi przeniosłem się na EU. Jak teraz porównuję moje 30lvlowe konta tu i tam to... jest lepiej
Z NFowych... niezręczności najlepiej pamiętam jedną - niedawną: Parę dni temu kułem do 4 (rano) na zaliczenie. O tej 4 dylemat - kłaść się spać na 2h (akurat wstanę...) czy już coś porobić do rana szczelić kawę i w auto. Wybrałem opcję drugą, wziąłem laptopa na fotel i odpaliłem NF... Po godzinie grania było nieźle - w sumie nawet nie zasypiałem. Gdzieś koło 5:30 (już patrzyłem na zegar kiedy wpaść pod prysznic) postanowiłem, że to już ostatnia misja. Początku nie pamiętam, dość powiedzieć, że znalazłem się na przeciwnym końcu mapy i waliłem do jakiegoś samotnego scouta. Chyba miałem kryzys i nieco podsypiałem bo spadł dopiero po pewnym czasie. Wtedy też odruchowo dałem "g" aby obejrzeć co się przy mnie dzieje i wtedy zobaczyłem GO. Go, to jest nieco dymiącego BB, obok mojej burty. Mojej konsternacji dopełnił fakt, że kapitan w/w BB do mnie z jakimś "hi^^" - myśle sobię - "o w sesję, niemal mnie staranował BB a ja nie zauważyłem... I się ze mnie nabija...". Oczywista reakcja - strzelamy - a, że jednak nieco zdechły byłem to walnąłem z AA i wyskoczyły same 0. Reakcja BB - "no luck^^" czy coś w tym rodzaju. "Żywcem mnie nie weźmie" - pomyślałem i puściłem pełną paczkę torped w jego kierunku... Wtedy też zauważyłem, że mu zostało z 2k DP... Tak, poszedł na dno. Tak, bardzo się cieszyłem. Tak, do czasu kiedy stwierdziłem że on miał różową nazwę nie dlatego, że był wrogiem a dlatego, że był moim flagshipem... Przepraszałem go z 2 minuty, ale creditów nie chciał. No cóż, więcej po nocach grać nie będę... :>
PL_Marco - 23 Styczeń 2008, 19:40
:
Witamy witamy, my sie już co nie co znamy (od wczoraj
)
PL_CMDR Blue R - 24 Styczeń 2008, 06:56
:
Witamy, witamy
A kapitan BB
"ZDRAJCA!!"
PL_tnnn - 11 Luty 2008, 18:03
:
Khe, khe... sorki za podnoszenie wlasnego intra ale...
Przed chwila zatopil mnie wlasny CL (walnal z torped i chwile z dziala dobijal) po czym zaczal klac (niemieckiego nie cenzuruje
) i gadac cos o bugu i niby ze czerwony bylem... Bylem flagshipem