(tylko jesli chodzi o wklejanie obrazkow
)
).
W trakcie ostatniej kariery odłowiłem dwa takie.
Tu mam screeny z mojego pierwszego spotkania.
Nie dość, że gdy go wyczaiłem na horyzoncie to już 3 okręty były podziurawione bombami, z czego 2 mocno płonęły.
Mało tego, przed moim atakiem, w trakcie i po, konwój był falami atakowany przez Luftwaffe!
Najpierw 2 Ju-87 rzuciły się na już płonące C2. Pierwszy po przyjęciu bomb utrzymał się dzielnie (choć rozpalił się jeszcze bardziej), drugi złamał się wpół. Potem kolejne 2 Ju-87 zmasakrowały C3. Następnie dwa He-111, dość niecelnie zaatakowały, ale dobiły tego płonącego C2, a na koniec wpadł jeden Bf-109 i dwa Ju-88, rozrywając na strzępy mały statek handlowy.
Co zabawniejsze, samoloty skutecznie odciągnęły uwagę eskorty ode mnie, miałem pod kilem może ze 30 metrów wody, ale ani razu mnie nie wykryli, nawet nie zaczęli szukać!
Ich ogień plot. był całkowicie niecelny, ba! Nad konwojem dwa razy przeleciały chmary Hurricane'ów, pechowo przelatywały pomiędzy atakami Luftwaffe, więc do walki powietrznej nie doszło.
A, jeszcze w drugiej chmarze 4 angolów się zderzyło ze soba i runęli do wody!
Konwój przed totalnym Armageddonem ocaliła zła pogoda - zaczęło lać. Więc dwa małe, dymiące frachtowce, niszczyciel Hunt i 2 jakieś kutry ZOP udające eskortę doczłapały zapewne do portu.
Heh, w życiu takiej akcji nie miałem i już pewnie mieć nie będę, szkoda że nie porobiłem więcej screenów.
. Pamiętam 2 spotkania na pełnym morzu z U-Bootami typu VIIC, z czego jedno miało tragiczny przebieg - śledził konwój i zdybała go fregata Black Swan. Po krótkiej wymianie ognia witał się z dnem. W dwóch kampaniach 2 razy zatopiłem Warspite'a płynącego do Narwiku (zawsze płynie te 20 kt.
). Inne spotkania jakie miałem już nie są takie interesujące. Tak czy inaczej moje oczy wilka niejedną syrenę widziały.
Kawałek niżej, poza kadrem, pikuje drugi, na płonącego C2 który płynie z tyłu. Ten na screenie za chwilę zrzuci 4 bomby na płynącego przodem. Wybuch rozerwie okręt na 2 części.
| Qarion napisał/a: |
| Właśnie miałem defiladę pancerników i lotniskowca przed dziobem w odległości 6km. Wziąłem na cel HMS "Illustrious", niestety posiadałem już tylko jedną torpedę i jeszcze spudłowałem. Ciekaw jestem czy jedną torpedą idzie zatopić takie cacko. |
Biorą wodę błyskawicznie, przechył na bok i koniec bajki jest. | Storm87 napisał/a: | ||
Lotniskowce słabe są. Zwykle jedna wystarcza. No... góra dwie. Mnie po dwóch w salwie "Illustrious" zszedł błyskawicznie, a zwykle i tak jedną walę. Biorą wodę błyskawicznie, przechył na bok i koniec bajki jest. |
. Zobaczcie co ubiłem - kto rozpozna ?
(jak na razie to moja największa zdobycz).
| PL_CMDR Blue R napisał/a: |
| A była taka łatka? Bo nie kojarzę łatki do GWX 3.0.... |
| woyteka napisał/a: |
| gram na:
GWX 3.0 Magui 3.3 Storm 87 life boats & debrisv4 torped damage final |
Storm 87 to człowiek, dzieki któremu używam Magui
| Reaven napisał/a: |
| szylol spotkałem ten sam okręt gdzieś na północny zachód od wybrzezy Irlandii, wyczułem ze moze to być brytyjski okręt podwodny i niczym szaleniec starałem sie zrobić to co udało sie tylko raz w historii II WW czyli storpedować dziada ... niestety ... storpedowanie drugiej łodzi podwodnej jest jak dla mnie rzecza nierealna ... zreszta po tym jak wystrzeliłm torpedy okret sie zanurzył i po prostu zniknął na sonarze przez chwile miałem krótki odgłos śruby po czym nagle zapadła grobowa cisza. |
| Reaven napisał/a: |
| szylol spotkałem ten sam okręt gdzieś na północny zachód od wybrzezy Irlandii, wyczułem ze moze to być brytyjski okręt podwodny i niczym szaleniec starałem sie zrobić to co udało sie tylko raz w historii II WW czyli storpedować dziada ... niestety ... storpedowanie drugiej łodzi podwodnej jest jak dla mnie rzecza nierealna ... zreszta po tym jak wystrzeliłm torpedy okret sie zanurzył i po prostu zniknął na sonarze przez chwile miałem krótki odgłos śruby po czym nagle zapadła grobowa cisza. |