Grom, jak chodzi o tą "klasę królewską" ciężkich jednostek to ps-man'owi chodziło chyba o to, że były takową klasą w swoim czasie. I jeśli już dyskutujemy w ten sposób (bo do głównego tematu to już chyba nigdy się nie wróci ) to uważam, że trzeba wyraźnie rozgraniczac epoki wojny morskiej, o których mówimy bo ich porównywanie, jak sami chyba wiecie, jest - co tu dużo mówic - bezsensowne i jak mówimy o "królach" to powinniśmy miec na myśli "króla" danej epoki. Inaczej znajdziemy sie w sytuacji podobnej do czegoś takiego, że zaczniemy porównywac możliwości piechoty łanowej Batorego i amerykańskich marines |