U-BOOTY: VIIB (1941)
CZAS MISJI: 2 godz
19/06/1942 g. 5:00
POGODA: zachmurzenie całkowite, wiatr średni
Od początku wojny Gibraltar jest najbardziej strategicznym miejscem tego konfliktu. Dlatego też zarówno Aliantom jak i siłom niemieckim zależy na kontroli zaopatrzenia tego miejsca. U-booty uzupełniają zapasy torped i żywności. Ich zadaniem jest blokowanie wszelkiej żeglugi zaopatrującej Gibraltar. Czas przygotować się do kolejnej bitwy. Kolejne wrogie jednostki chcą się przedrzeć przez niewidoczny pierścień.
--- Odprawa ---
Wasze zadanie jest bardzo proste. Celem priorytetowym, są wszystkie, wrogie jednostki chcące przedostać się w rejon Gibraltaru.
Udanych łowów!
PL_Szczur, PL_David
=============
PL_zyziek_b - SURV
• Coastal Merchant 1 992 t
• CV Illustious 23 000 t
PL_Marco - SURV
• Small Merchant 2 404 t
• C2 Cargo 6 395 t
• Destroyer Clemenson 1 190 t
• Small Coastal Vessel 110 t (neutralna)
PL_Pietras - SURVPL_CMDR Blue R - 7 Czerwiec 2009, 15:18 :
110t? Marco, jak ci nie wstyd... Swoją drogą... Mieliście działo, czy z torpedy trafiłeś? PL_Marco - 7 Czerwiec 2009, 15:38 :
A kurde po tym jak Clemensona załatwiłem z działa (lol^) - nota bene wystarczyło kilka pocisków burzących z odległości 4 km - pojawiła się ta 110t łupinka i raz ja trafiłem
O dziwo ta misja była chyba pierwszy raz grana w ranku (przeglądałem pobieżnie 3 ostatnie lata), i myślałem ze konwój mi zwiał, a okazało się ze przeszedł mi na 10 minut przed końcem Proteus i C3 które widać się samotnie gdzie błąkały. PL_CMDR Blue R - 7 Czerwiec 2009, 18:24 :
Cytat:
O dziwo ta misja była chyba pierwszy raz grana w ranku
A 9 patroli wcześniej:
http://forum.polishseamen...opic.php?t=5007PL_zyziek_b - 7 Czerwiec 2009, 19:58 :
Wreszcie coś drgnęło.
Patrol zacząłem spokojnie kierując się w stronę najgłośniejszych odgłosów śrub,gdy nagle słychać było sporo wybuchów,czyżby już kogoś z naszych namierzyli? Widocznie dorwali kogoś na powierzchni (1).Trochę za bardzo wyrwałem do przodu,odgłosy przechodzą po lewej burcie,zwrot i moim oczom ukazał się najpiękniejszy widok jaki sobie może wymarzyć dowódca okrętu podwodnego (2) szybkie pomiary i pal,chwila ciszy w oczekiwaniu... i jest słychać eksplozję (3) przygotowanie do wystrzelenia drugiej rybki,a tu słychać odgłosy pękających grodzi i idzie na dno (4),niewiarygodne wystarczyła tylko jedna torpeda to jest fart.potem jeszcze kilka celów lecz udało się tylko zatopić mały frachtowiec przybrzeżny. Konwój zaczął silnie manewrować i czasami było naprawdę blisko. Pietras - 7 Czerwiec 2009, 21:18 :
U mnie wyglądało to tak wychodzę na mostek a tam dość silne 2 światła pomyślałem sobie nic innego jak lotniskowiec zmiana kursu i dawaj ponad pełna naprzód na łeb na szyję po jakiś 10 minutach zorientowałem się że to coś jest za daleko (jak się później domyśliłem były to latarni morskie xD) lornetka trochę w prawo i jest 5-6 dymków jakieś 6-7 km ode mnie no to daje nura i na peryskopowej na full w ich stronę na jakiś 5 km od konwoju słyszę śmiechy (to zyziek oznajmił swój wyczyn ) wybrałem cel jak mi wyszło z obliczeń 4700 ode mnie łup jedna poszła lup 2 poszła obydwie chybione to się wkurzyłem pomyślałem ostrzelam ją z działa jak pomyślałem tak zrobiłem wynurzenie lecz nie rozejrzałem się przez peryskop w pobliżu były 3 niszczyciele i wszystkie na mnie ostrzelały mi mostek więc awaryjne zanurzenie lecz przy moim szczęściu i to jest trudne na 100 paru metrach przywaliłem w dno i przesiedziałem tam do końca praktycznie bo jak odpływałem kawałek znowu cholerne statki leciały do mnie.No nic jak na pierwszy to patrol udany nie było KIA więc jest GooD