POLISHSEAMEN

Wykaz patroli - Patrol 55 -Koniec Asów v2

PL_CMDR Blue R - 22 Listopad 2009, 00:01
: Temat postu: Patrol 55 -Koniec Asów v2
Cytat:
"Koniec Asów"
U-Booty: VIIB (1940) lub VIIC (1940), zawodowcy
Czas misji 2h
16 III 1941 g. 04:15 Pogoda: zachmurzenie duże
--- TŁO HISTORYCZNE ---
W nocy z 15 na 16 marca, rozegrała się bitwa o konwój HX-112., w wyniku której pokonani zostali najlepsi z dowódców Ubootwaffe: Schepke oraz Kretschmer. Konwój HX-112 stracił 6 statków o tonażu 50.000BRT.
--- ODPRAWA ---
U-110 zauważył konwój płynący kursem E, przecinający Waszą pozycję, nawiązać kontakt z nieprzyjacielem i zniszczyć..
POWODZENIA!
PL_Cmd_Jacek

v.2 (22/10/2009)


W patrolu udział wzięli:

PL_CMDR Blue R - SURV
1 T3 "British Commodore" 11728 BRT
1 T2 "Ahamo" 10782 BRT
1 Nipiwan "Ocana" 2466 BRT
1 small merchant (zdobyty jako Crazy Finek) "Venetia" 2427 BRT
+uszkodzony krażownik Norfolk. Dostał 3 torpedy (2 wybuchły)+1 niewypał Jacka
=======================
4 zatopione jednostki o tonażu 27403 BRT

PL_Cmd Jacek - SURV
1 krążownik pomocniczy "HMS Ranpura" 17600 BRT
1 mały transportowiec "Everleigh" 4300 BRT
1 mały tankowiec "Diloma" 4256 BRT
=============================
3 zatopione jednostki o tonażu 26156 BRT

PL_bejkolczasty - KIA

PL_Fox6 - KIA


4:15... I potem liczyć godzinę... Około 4:30 nawiązałem kontakt z DD. Jeden na prawej stronie kogoś szukał. Zanurzyłem się i wszedłem do konwoju pod pingującymi DD. 2 torpedy T2 do tankowca T2, dostał i stoi. 1 torpeda do T3, wyleciał w powietrze. A Jacek już miał naciskać PAL. Dobitka T2. Zatonął. Druga do drugiego T2, ale uciekł. Przeładowałem torpedę. Drugi raz do drugiego T2. Niewypał. W tym czasie Fox toczył pojedunek na armaty. No to krążownik na celownik. 1 torpeda. Trafiony. Przechylił się na prawą stronę. Druga. Niewypał... Gonię go. Korwetka się przypałętała. Ale posłałem torpedę kontaktową. Trafiony. Teraz zaś chwieje się na boki jak Wańka-wstańka. No to szykujemy... PING! ALARMM!!!! Korwetka mnie goni, efekt, lekkie uszkodzenie kadłuba. A Jacek zaczyna dysputę "krążownikologiczną".. Uciekłem na dno, przeładowałem 2 torpedy. 15 minut do końca. 25m. Ping... ping.... ufff.... spokój.... peryskopowa. Tak, 2 korwetki za mną, jestem za konwojem. Torpeda do Nipiwana. W rufę. Wyleciał w powietrze. Ostatnia do małego mercha. Unieruchomiony. Czekamy, aż korwetki przepłyną. 1 wróciła do konwoju, a druga... kręci się cały czas. 5 minut do końca. Pozycja do "Crazy Finek'a" gotowa... Nagle patrzę... Czy ta korwetka wraca? Jak wróci, to o 6:14 będzie nademną i nici z zatopienia. A wtedy Jacek robi raport, bo zatopił wiecej... JEST! Zawraca. Jak obróciła się rufą. Wynurzyłem się. Zanim obie korwetki się obróciły i otworzyły celny ogień, ulokowałem kilka pocisków we frachtowcu. Fale zalewały działo i niewiele widziałem. Na szczęście oficer mi zameldował o eksplozji i zatonięciu okrętu. ZANURZENIE! Korwety strzelają. 6:15. Znikam pod wodą. 100% integralności. Koniec gry.



Do raportu dołączam aktualną tabelę.
PL_Cmd_Jacek - 22 Listopad 2009, 01:09
:
Patrol zaczął się w zupełnych ciemnościach. Po wymianie informacji o pozycji oraz namiarów na konwój, wyznaczyłem trasę i ruszyłem do ataku. Minąłem dwa eskortowce i wdarłem się do konwoju celując w T3. Już mam naciskać spust, gdy tankowiec eksploduje i łamie się w pół :cenzura: .

Celuje w następny w linii transportowiec ok 4000 BRT, torpeda trafia go w dziób, zwalnia, lecz nie tonie. Puszczam kolejną - niewypał, z rufowej tonę pędzący ok 13 w. mały tankowiec. Już ma dobijać transportowca, jak w peryskop wchodzi mi trafiony frachtowiec, celuję, lecz kątem oka zauważam banderę - Szwed, a rozkazy otrzymaliśmy wyraźne, nie atakować neutralnych statków. Czekam, aż zejdzie z widoku i wykańczam transportowca.

Wokół mnie pojawia się i zatacza krąg uszkodzony HMS Norfolk, celuję w niego świeżo przeładowaną torpedę i strzelam, odległość ok. 600m - niewypał :cenzura: . Krążownik obraca się do mnie rufą i kołysząc się na boki odchodzi na wschód.

Ale, wreszcie los uśmiecha się do mnie i biorę na celownik krążownik pomocniczy, celna torpeda unieruchamia go, zaś kolejna dobija :juppi: . Już ma robi zdjęcia, gdy niezauważony przeze mnie frachtowiec, przejeżdża mi po kiosku wpychając na 22 metry,

Puste wyrzutnie, a wokół mnie przechodzą takie kąski. Po lewej burcie 2 korwety kogoś szukają. Na sam koniec strzelam ostatnią torpedę w kierunku oddalającego się konwoju - bez widocznego efektu.
PL_fox6 - 22 Listopad 2009, 12:42
:
Przeżył bym to gdyby nie ten CA 200m. ode mnie. A korwetka poszła na dno po zaciekłej walce. To przez to Call of Duty - zbyt szybko tracę cierpliwość.
PL_Cmd_Jacek - 22 Listopad 2009, 12:59
:
PL_fox6 napisał/a:
Przeżył bym to gdyby nie ten CA 200m. ode mnie. A korwetka poszła na dno po zaciekłej walce. To przez to Call of Duty - zbyt szybko tracę cierpliwość.


Wreszcie przydał się ciężki okręt do osłony konwoju. Fakt miał chronić przed rajderami niemieckimi, a nie przed u-bootami.
PL_Andrev - 22 Listopad 2009, 20:03
:
A tak zapytam z ciekawości...

Dlaczego nie graliście misji która była aktualnie w losomatorze?
PL_CMDR Blue R - 22 Listopad 2009, 20:14
:
Nie była?

Nie wiem. Jak przyszedłem to serwer stał i sam tam byłeś, więc to TY powinieneś wiedzieć lepiej ode mnie dlaczego była ta...

I szkoda, ze jak pytałem "czy możemy zrobić reset dla kolegi", to nie usłyszałem od ciebie sprzeciwu (albo ty nie usłyszałeś pytania) i po resecie nie płynąłeś z nami...
PL_Cmd_Jacek - 22 Listopad 2009, 20:19
:
PL_Andrev napisał/a:
A tak zapytam z ciekawości...

Dlaczego nie graliście misji która była aktualnie w losomatorze?


Pomiędzy 20:00 a 20:30 w losomatorze była misja "Koniec Asów", dlatego w nią graliśmy.
PL_Andrev - 22 Listopad 2009, 20:29
:
Cóż, Fox chciał i Syguła też chciał.

Z doświadczenia wiem że im więcej tym lepiej, więc tracąc jednego gracza zyskaliście dwóch innych. Tylko jak widzę Syguła w końcu nie zagrał. Nic to.
Nie mam o to do nikogo pretensji.
Dla mnie było po prostu za późno.

A co do misji, to zaczęliście przed 21-szą.
Tak tylko zapytałem...
PL_CMDR Blue R - 22 Listopad 2009, 21:21
:
Serwer ruszył [w sensie start 2h zegara u mnie] na moim zegarku (idącym około 5 minut do przodu, abym na pociąg zdążył) o 20:44:45, po drodze były 3 resety. Ładowania trochę trwały, a nikt nie sprawdzał losomatora*, bo nie chodziło o zmianę misji. Zresztą wtedy by było "Robią resety, bo chcą inną misję"... Stawialiśmy koniec Asów. Nie słyszałem żadnego sprzeciwu przed resetem dla foxa, a tu nagle wyszedłeś mówiąc tylko, że "już nie grasz"... Pominę detal, że potem byłeś na Ventrillo. To nawet kilka sekund dłużej zostać i wyjaśnić zaskoczonym kolegom, co się stało nie mogłeś?

Poza tym Syguła przecież mówił, że raczej nie zagra, bo około 20-30 minut musielimyśmy czekać.

Jakby ktoś zajrzał na losomator to byłaby inna sprawa. Jeżeli ktoś robi reset i nagle patrzy "o nowe losowanie. Co dają? Eeee.. gorsza, płyniemy poprzednią", to co innego. Było wylosowane Koniec Asów i padło, że to popłyniemy. Nie patrzyłem na zegarek podczas 3 resetów i dopiero spojrzałem na zegarek, gdy wycykało 1 minutę (zmiana zegara z 0 na 1 to czas, gdy zapisuję godzinę gry odejmując 1 minutę)..
PL_Andrev - 22 Listopad 2009, 21:45
:
PL_CMDR Blue R napisał/a:
a tu nagle wyszedłeś mówiąc tylko, że "już nie grasz"... Pominę detal, że potem byłeś na Ventrillo. To nawet kilka sekund dłużej zostać i wyjaśnić zaskoczonym kolegom, co się stało nie mogłeś?


:schock
Nie usłyszał?
To powtórzę: "Dla mnie za późno"
PL_CMDR Blue R - 22 Listopad 2009, 22:20
:
Powiedziałeś to i nawet nie pozwoliłeś się pożegnać. Rzuciłeś to i wyszedłeś. Nawet "dobranoc" nie mogłem powiedzieć
PL_Andrev - 22 Listopad 2009, 22:30
:
Biję się w piersi:
Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina...
:lol

Tylko następnym razem mów wcześniej Finek, że mi chcesz "dobranoc" powiedzieć...
:lol
PL_Cmd_Jacek - 23 Listopad 2009, 00:46
:
Andrev, faktem jest, że mi też się głupio zrobiło, jak wyszedłeś - i tu nie chodzi o to, że Finek chciał Ci dobranoc powiedzieć.

W sumie stawialiśmy serwer od 20:00 i bez przerwy coś nie wychodziło. Wracaliśmy po prostu po graczy, którzy nie zdążyli na czas.