POLISHSEAMEN

Cafe Rene - Aces of the deep

PL_Arek71 - 6 Marzec 2010, 09:30
: Temat postu: Aces of the deep
Aces of the deep
Czy ktos jeszcze pamieta ten tytul?
Ta gra to bylo moje pierwsze zejscie pod wode i od tego zaczel sie moja przygoda i fascynacja lodziami podwodnymi.
Ciekaw jestem od czego zaczynala reszta naszych klanowiczow

http://www.youtube.com/watch?v=Glc_qGTTMXk
PL_U-96 - 6 Marzec 2010, 09:32
:
http://forum.polishseamen...opic.php?t=3493
PL_Andrev - 6 Marzec 2010, 11:07
:
Arek, zobacz na to:

http://www.youtube.com/watch?v=FEQTLUwduTI



Na tym to ja się wychowałem...
Gra powstała 25 lat temu...
:schock

Grywałem w to na moim pierwszym "komputerze" - Atari 65XE...

sOnar - 6 Marzec 2010, 13:11
:
Aces of Deep nie było na małe Atari Andrev. Były za to Silent Service, Gato, Submarine Commander i Up Periscope... w które grywałem nałogowo. Czasami grywam na emulatorze.

Aces of Deep był na PC. Mam tą grę. Dosowa wersja pracuje. Niestety windowsowa - nie.

W DOSową pykam czasami. Ma 'najklimatyczniejszy' peryskop ze wszystkich symulatorów.
PL_Andrev - 6 Marzec 2010, 14:35
:
sOnar napisał/a:
Aces of Deep nie było na małe Atari Andrev.


Hmm... wcięło obrazek... ale widziałeś czego tyczy filmik że komentujesz do czego a do czego nie był ten "komputer" - Atari 65XE ?
PL_CMDR Blue R - 6 Marzec 2010, 15:06
:
sOnar napisał/a:
Ma 'najklimatyczniejszy' peryskop ze wszystkich symulatorów.


Ja tam za najklimatyczniejsze uważam powroty do portów :D Te chorągiewki wywieszone... Miodzio!
PL_Adm.Lütjens - 7 Marzec 2010, 10:41
:
Witam.

Tak Silent Service - Sida Meiera to było coś!!! Te 350 (albo coś koło tego) obrotów taśmy na magnetofonie do C64 :)

Pozdrawiam serdecznie - Adm. Lütjens
Slak - 8 Marzec 2010, 17:14
:
Ekhh...

Ja zaczynałem na AT 286 grą SUB - mieściła się na dyskietce 360kB (kilobajtów!!!) i jeszcze było miejsce na save'y...
Na podglądzie z boku widać było bomby głębinowe...
Załoga mogła zdechnąć z głodu...
Można było stawiać miny...
Jak dorwałem kompa z kolorowym monitorem to ląd nabrał zielonego koloru...
Okręty były czarne, a morze niebieskie...
Sylwetki okrętów wyglądały jak w japońskim teatrze cieni...
To była dopiero grywalna gra...
Uruchamiałem wyobraźnię na 220% i heja w morze...
A Sub'y tylko amerykańskie...

Łezka w oku się kręci...