POLISHSEAMEN

Wasza twórczość - Dragon Slayer

PL_Cmd_Jacek - 26 Czerwiec 2010, 20:54
: Temat postu: Dragon Slayer
Może to nie do końca temat ściśle związany z historią, ale... z alternatywną na pewno. Oto moja pierwsza od początku do końca sklejona i pomalowana figurka:

Zabójca smoków !!!



Makieta na której stoi figurka, też zrobiona przeze mnie :8) .
PL_petryko6 - 26 Czerwiec 2010, 21:23
:
No super, gratulacje!
PL_Marco - 26 Czerwiec 2010, 23:08
:
Jacek, a mógłbyś np. położyć obok zapałkę/monetę.
Tak żeby było widać skalę wielkości.


To z jakiejś gry, prawda ?
PL_Iroks - 26 Czerwiec 2010, 23:09
:
40k lepsze :P

wysokość niecałe 4cm
PL_Cmd_Jacek - 26 Czerwiec 2010, 23:47
:
@Marco

tak jak Iroks pisał, szerokość podstawki jakieś pół cala na pół cala, wysokość ok 25 mm.

masz tu moją drugą figurkę:





To z gry Warhammer Fantasy Battle

@Iroks

na 40k przyjdzie czas. Na razie moja dzielna armia kraśków próbuje przeciwstawić się zniewieściałym elfom pod wodzą mojego syna :lol . Prawdziwą "Wojna o Brodę" mam w domu
PL_Cmd_Jacek - 27 Czerwiec 2010, 12:33
:
A tutaj parę fotek figurek pomalowanych przez mojego syna. To właśnie z nimi moja armia walczy, a ostatnio dostaje mocno w tyłek



Łucznicy



Magowie:





Kolejni włócznicy:



Zakon Feniksa



I ostatnio malowane figurki szlachciców:




PL_Marco - 27 Czerwiec 2010, 13:45
:
No, no, no :respect: bo to dość małe rzeczy są, ręka Tobie jak malujesz nie drży :|| ?
PL_petryko6 - 27 Czerwiec 2010, 15:57
:
Hehe, no właśnie? Ja po pomalowaniu jednego modelu okrętu w skali 1:144 mam na jakiś czas dosyć malowania.
PL_Cmd_Jacek - 27 Czerwiec 2010, 21:30
: Temat postu: Opis pierwszej bitwy wakacyjnej
Wakacje się zaczęły, elfy uciekają !!!

Drogi Dargundzie.
Przekaż naszemu ojcu, żem zdrów i cały chociaż mało brakło, abym z tej bitwy żyw nie wyszedł. Wiesz z ostatnich listów, jakem Ci słał, żem pod komendą szanownego Tana Aleberta, ścigał resztki tfuu elfów, które chciały zajść nasze odwody. Udało się ich zatrzymać, zmusić do bitwy i choć wiele krwi naszej się przelało, Grundi pozwolił byśmy tych psubratów pogonili.
Szanowny Tan Albert ustawił działo razem ze mną, jako kanonierem na wzgórzu. Przed nami w linii stali Gromowładni z muszkietami, zaś naszej flanki chronili topornicy z Tanem na czele. Todryk, zabójca troli, skakał i wrzeszczał nie mogąc się doczekać bitwy. Nasza grupa górników podziemnymi chodnikami miała zajść chudych od tyłu. Wkrótce poranna mgła opadła, a my zauważyliśmy wroga. Stali tam, dumni i bladzi. Widziałem łuczników na wzgórzu, sztandar jakiegoś szlachetki wraz z oddziałem włóczników, w oddali ustawiana była balista. Czuliśmy zapach magii unoszącej się nad ich jednostkami.
Zaczęło się jednostki ruszyły do boju. Muzycy zadęli w rogi i nasi topornicy ruszyli. Gozmi dowódca i główny inżynier nakazał wycelować działo w balistę. Ogniaaaaa i pocisk poleciał i eksplodował bardzo blisko celu. Nasze muszkiety wypaliły w elfów, widzieliśmy jak kulą się przed naszymi pociskami - podłe tchórze. Po chwili pocisk z balisty uderzył w nasze działo, ledwo udało mi się uniknąć odłamków, ale wyszedłem z tego bez szwanku, armata jest twarda, nie tak łatwo ją zniszczyć. Dzięki składałem naszym kowalom za cenne runy, które nas chroniły. Groty strzał poleciały na naszych wojowników, dwóch z nich padło i skonało, ale pozostali parli do przodu. Widziałem, jak błyskawice wystrzeliwują nad elfami, pewnie ich mag rzucał zaklęcie, ale słychać było tylko huk i nic się nie działo, pewnie jakaś paskudna sztuczka.
Znowu strzeliliśmy, tym razem nasz pocisk wybuchł idealnie w celu, cała obsługa balisty zniszczona, przestała nam zagrażać. Na przemian strzelały nasze muszkiety, elfy jednak nie poddawały się i zasypywały nasze oddziały strzałami. Coraz mniej naszych stało w linii, aż w końcu zostali zmuszeni do wycofania się za wzgórze, przebiegli obok. Pod gradem strzał padł także Todryk. Na swoje nieszczęście, nie znalazł śmierci w bezpośrednim boju, lecz został ustrzelonym przez tego niecnego szlachetkę z łuku, gdy podchodził by zadać ciosy. Tchórzliwe elfy.
W końcu Tan ze swoim oddziałem dopadł psich włóczników i starł się z nimi. Los nie był początkowo łaskawy i nasz oddział musiał wycofać się z walki i uporządkować szyki, jakaś podła magia sprawiła, że skóry zaczęły się palić na nas. Powtórny atak, jednak już nie dał szans elfom. Padały pod naszymi ciosami. W pewnej chwili, Albert dopadł elfickiego szlachetkę i starł się z nim raniąc go poważnie. Zaś w kolejnym ataku zmusił go do ucieczki. Udowodnili, że są tchórzami, uciekały psie syny, a nasi towarzysze siekli ich po plecach wycinając do nogi. W zapędzie swym dostali się jednak pod ogień strzał, wielu naszych padło, na szczęście Tan przeżył i wycofał się pod zbawienną ochronę naszego działa.
Cały czas zadawałem sobie pytanie, gdzie się podziali nasi górnicy, ci jednak zbłądzili gdzieś. Bitwa zmierzała do końca, a ich nie było. Pojawili się wreszcie, lecz mrok opadł i starcie dobiegło końca. Ponieśliśmy spore straty, ale udało się zniszczyć prawie cały oddział elfów. Już nam nie zagrożą.
Kończąc, przepraszam Cię , za pismo moje, ale jeszcze nie doszedłem do siebie po ostatnich wydarzeniach. Cieszy mnie nasze zwycięstwo i wierzę, ze w dalszym ciągu szczęśliwie uda nam się strzec naszych granic.

Twój brat
Gotryk


------------------------

Siły elfów:
- balista
- 15 łuczników
- 15 łuczników
- szlachcic
- mag II poziomowy

Siły krasnoludów:
- 12 wojowników
- 10 gromowładnych
- 9 górników
- działo
- Tan
- Zabójca Troli

Wynik duże zwycięstwo krasnoludów: 161 pkt.

Początkowe ustawienie jednostek i taktyka:
- niebieskie: ruchy elfów
- czerwone: ruchy krasnoludów
- żółte: ostrzał



To co widział kanonier:



Od strony balisty:



Krasnoludy ruszyły, coraz mniej gromowaładnych



Szarża elfów



Krasnoludy uciekają, nieudany pościg elfów



Ponowne starcie i pojedynek dowódców


Szlachcic przeciwko Tanowi



I ucieczka elfów



Końcowy układ bitwy



I tak się skończyła bitwa pomiędzy ojcem (kraśki) i synem (elfie ... ) :lol

@ Marco, przesuń proszę ten temat do działu "Wasza twórczość", dzięki.
PL_Iroks - 28 Czerwiec 2010, 10:05
:
grasz na nowej już edycji co niedawno wyszła, czy na poprzedniej ?

co do malowania syna
niech wy krawędziuje modele i lekko przyciemni niektóre elementy (światłocień) i spokojnie może jeździć na turnieje i dostać punkty za malowanie :)
ale i tak dla mnie za kolorowe te modele, wolę ciemniejszą tonację barw :)
PL_CMDR Blue R - 28 Czerwiec 2010, 14:37
:
PL_Iroks napisał/a:
40k lepsze :P

wysokość niecałe 4cm


Też jestem tego zdania. Ale moi SM coś w dupę od wszystkich zawsze dostają :D
Choć może, gdyż....

PL_Marco napisał/a:
No, no, no :respect: bo to dość małe rzeczy są, ręka Tobie jak malujesz nie drży :|| ?


... mi właśnie za bardzo czasami drży :D Ile ja się oczu namalowałem, aby kropkę zieloną w nich zrobić... Już nawet nie próbowałem w moich malować źrenic...
:D LINK
Nie wyglądają za okazale :D

Fajnie pomalowani są ci twoi [oboje], swoją drogą. Podoba mi się
PL_Iroks - 28 Czerwiec 2010, 18:19
:
bo teraz zwykli marini dostają w dupę jak pojawili się bladzie i wilki (samograja) :)
PL_Cmd_Jacek - 28 Czerwiec 2010, 18:58
:
W40k także mamy. Mój syn powolutku przygotowuje swoją armię Mrocznych Aniołów



zaś ja przymierzam się do kodexu orków. Ale to przyszłość. Puki co klasyczny battle rządzi.

@Iroks

Cytat:
grasz na nowej już edycji co niedawno wyszła, czy na poprzedniej ?


na razie 7 edycja. Ale jak wyjdzie ósemka, to też sobie kupię.
sOnar - 1 Lipiec 2010, 21:25
:
Całkiem ładne te figurki ale jakbyś zobaczył jak Brian z Częstochowy malował figurki to byś wylewu dostał :D

Po prostu każda z osobna to dzieło sztuki było... bo były nawet cieniowane...
PL_CMDR Blue R - 1 Lipiec 2010, 22:05
:
sOnar napisał/a:
Całkiem ładne te figurki ale jakbyś zobaczył jak Brian z Częstochowy malował figurki to byś wylewu dostał :D

Po prostu każda z osobna to dzieło sztuki było... bo były nawet cieniowane...


Ale cieniowanie to jedna z podstaw zaawansowanego malowania figurek.
sOnar - 1 Lipiec 2010, 22:19
:
Gość malował figurki mistrzowsko i o ile wiem maluje je do dzisiaj. Jak dorwę z nim kontakt może pokażę parę :)
PL_CMDR Blue R - 1 Lipiec 2010, 22:32
:
Chętnie zobaczę :D Choć wiem, że mnie to dobije, bo sam nigdy takich nie zrobię ;D
PL_petryko6 - 1 Lipiec 2010, 22:52
:
Nie znam się na figurkach i nie mogę na ten temat wiele powiedzieć, jednak również chętnie to zobaczę.
Jedyne co udało (udaje) mi się zrobić i skleić to model Revella - Uboot VII C w skali 1:144. Już niedługo umieszczę fotki w odpowiednim dziale.
sOnar - 2 Lipiec 2010, 10:03
:
Tak czy siak figurki Jacka są bardzo ładne - bo mi by się nie chciało tak bawić :D
PL_petryko6 - 2 Lipiec 2010, 20:21
:
To fakt. Jest z tym na pewno sporo roboty. Gratuluję zapału
PL_Iroks - 2 Lipiec 2010, 21:26
:
zobaczcie jak by co chociażby tutaj, (znam ludzi osobiście bo są z trójmiasta) jak wyglądają profesjonalne figurki
http://www.microartstudio.com/
PL_tnnn - 8 Lipiec 2010, 00:01
:
Eeee tam... Skala 1:600 to jest to :D

Tutaj akurat gralismy maly scenariusz: (inwazja na Irak) Gleboka obrona Strategicznej Wiochy :)
Scenariusz raczej przecietny jesli chodzi o urok dla obserwatora - teren pustynny i male oddzialy. Lepiej wygladaja potyczki po 30-40 jednostek na jedna strone przy bardziej urozmaiconym terenie - niestety tych zdjec nie mam na podoredziu ;)


Blackhawki dowoza obroncow demokracji niemal na wycieraczke obroncow saddamokracji.


Abramsy przekonuja sie, ze pola minowe sa be. T-62 przekonuja sie ze Abramsy sa be. Chwile pozniej Abramsy przekonuja sie rowniez, ze objechanie pola minowego to doskonaly pomysl... przynajmniej do momentu kiedy okazuje sie ze pokazuja zmotywowanym irakijskim czolgistom delikatny boczny pancerz.


Krotka, pogladowa lekcja - lekka bron ppanc. piechoty vs Bradleye w terenie zabudowanym = :bum:


Efekt koncowy - zupelnie ahistoryczny - amerykanie zwineli zabawki i dali dluga ;)
PL_CMDR Blue R - 8 Lipiec 2010, 08:59
:
Jak zobaczyłem te kości obok żołnierzy, zaraz mi się skojarzył "deszcz meteorytów", gdy kości potoczą się na figurki... Tutaj nabiera nowego znaczenia, patrząc na wielkość... Nie chcę zobaczyć moich "dużych" kości przy tym :D

Ps. Przypomniał mi się od razu atak potwornego kota 0:40-1:10
http://www.youtube.com/wa...feature=related

U mnie kot mi zrobił taki atak na bitwę żaglowców.
PL_tnnn - 8 Lipiec 2010, 12:29
:
Ten kostkowy deszcz meteorytow zostal wywolany jeszcze powazniejszym zagrozeniem - huraganowymi podmuchami wiatru, przebudowujacymi scenerie (i stad kostki prawie na wszystkim, czy dym z wrakow obok wrkaow zamiast na nich). :)

A kostki to sa zdaje z Games Workshopa - czyli niewymiarowe ;)

Finek: a o jakiej bitwie zaglowcow mowisz? :)
PL_CMDR Blue R - 8 Lipiec 2010, 16:36
:
PL_tnnn napisał/a:
Finek: a o jakiej bitwie zaglowcow mowisz? :)


O grze planszowej Srebrna Flota.
Fajna, stara planszówka.

Jednak ma 1 wadę:

Rozkładanie: 1-1,5h
Granie 4-6h
================
Suma 5 do około 7 godzin na partię

Na zdjęciu nie widać. Ale każdy okręt ma dość dokładną kartę, z działami, załogą, uszkodzeniami, ładunkiem, itd. I jak zacznie się bitwa... Zaczyna się komplikowanie.
PL_tnnn - 8 Lipiec 2010, 16:48
:
PL_CMDR Blue R napisał/a:
O grze planszowej Srebrna Flota.
Fajna, stara planszówka.


O widzisz - ogladalem kiedys pudelko z ta gra ale nie dane mi bylo w nia zagrac. Moze sie jakos da ja skombinowac.

A slyszales o Wooden Ships and Iron Man (w ktore mozna pograc przez www np. tutaj lub o polskim Zmierzchu Zagla (dostepny za darmo tutaj)?
PL_CMDR Blue R - 8 Lipiec 2010, 16:53
:
WS&IM grałem tylko w wersji komputerowej
Drugiej nie znam

Ps. Srebrna Flota też jest polską grą
PL_tnnn - 8 Lipiec 2010, 17:08
:
PL_CMDR Blue R napisał/a:
WS&IM grałem tylko w wersji komputerowej


Ooo... widziales ta komputerowa wersje WS&IM? Jesli moge zapytac - gdzie ja znalazles? :)

Cytat:
Ps. Srebrna Flota też jest polską grą


Wiem. Wydala ja firma Novina (znana z wielu roznych planszowek).
PL_CMDR Blue R - 8 Lipiec 2010, 17:45
:
PL_tnnn napisał/a:
PL_CMDR Blue R napisał/a:
WS&IM grałem tylko w wersji komputerowej


Ooo... widziales ta komputerowa wersje WS&IM? Jesli moge zapytac - gdzie ja znalazles? :)


<bezradny>
Nie wiem... Kiedyś szukając po abandonware znalazłem... Chyba, że ktoś niezbyt legalnie to wrzucił, bo nie widzę, aby teraz było to gdziekolwiek dostępne... Ale to pełna wersja. Wiem, bo widziałem też demo kiedyś...

Ps. Chyba od mojego postu, gdzie cytuję Tnnn trzeba by offtopic wydzielić... Temat wrzucić do działu "pozostałe gry" i nazwać "Stołowe i skomputeryzowane gry planszowe o żaglowcach".
PL_Iroks - 8 Lipiec 2010, 23:19
:
jak okręty nawodne to tylko 1/2 WW lub nowsze, zabawa żaglowcami to nuuda :)