Okres powojenny - Katastrofa kanadyjskiego CF-18 PL_Marco - 27 Lipiec 2010, 10:11 : Temat postu: Katastrofa kanadyjskiego CF-18W czasie ćwiczeń przed pokazem lotniczym w Lethbridge w Kanadzie doszło do wypadku. Samolot pilotowany przez kapitana Briana Bewsa niespodziewanie szybko zaczął zbliżać się do ziemi. Kilkanaście metrów nad ziemią pilot katapultował się. Chwilę potem samolot rozbił się o ziemię stając w płomieniach. Pilot przeżył - z obrażeniami nie zagrażającymi jego życiu został zabrany do szpitala.
Źródło - wyborcza.pl
Zobaczcie zdjęcia PL_Andrev - 27 Lipiec 2010, 16:27 :
Ta fotka jest chyba najlepsza...
Gdyby to był rosyjski samolot to domorośli "spece" jak zwykle by twierdzili że to "jak zwykle w rosyjskich maszynach" wada konstrukcyjna, podobnie jak to miało miejsce rok temu na AirShow w Radomiu... PL_Rapciu - 27 Lipiec 2010, 17:42 :
Pilot najnormalniej "przeciagnal" maszyne. To mial byc b. wolny lot na granicy utraty statecznosci a przy tak malej wysokosci nie bylo zadnego marginesu bledu... PL_Pasterz - 27 Lipiec 2010, 19:46 :
Niekoniecznie. Na podstawie tego materiału trudno wywnioskować jaka ewolucja była wykonywana tuż przed katastrofą... Wątpię również, by jakikolwiek pilot zdecydował się na symulowanie przeciągnięcia na pułapie 60-70 metrów... Z relacji naocznych świadków wynika, że maszyna straciła ciąg w prawym silniku, podczas gdy lewy silnik pracował pełną mocą tuż przed uderzeniem w płytę lotniska (co tłumaczy efekt przeciągnięcia samolotu "na prawe skrzydło"). Pilot raczej doskonale zdawał sobie sprawę co się święci a katapultował się w momencie całkowitej utraty siły nośnej... PL_Marco - 27 Lipiec 2010, 20:00 :
Na zdjęciu widać że dysza prawego silnika, jest niecałkowicie otwarta co potwierdzało by, że prawy silnik stracił ciąg i samolot "położył" się przez prawe skrzydło. Choć przeciągnięcie też mogło wchodzić w grę, albo to i to. Jak ujawnią raport to się dowiemy.
A figura to się chyba nazywa high alpha pass
(przynajmniej tak na youtube jest w większości )