| Cytat: |
| Piekło Atlantyku
1943.07.01 / 3:00 u-booty: VIIC/42 z 1943 załoga: weterani / 6 graczy ODPRAWA Między dwoma małymi wyspami przechodzą kolejne konwoje z USA do Afryki. Czas zatrzymać ten niecny proceder ZADANIA Uderz na konwój po czym uciekaj w zbawienną głębię... W.A.R.D.C_sOnar www.wardc.dbv.pl |
, następnie kapitan Janko pożegnał się ze światem
, lecz przed tym uczynił wielką rzecz dla ojczyzny, trafił Iowe 3 torpami, którą następnie, jeszcze przed śmiercią trafił 1 raz sonar, a następnie Ja, w pięknym stylu z 3km zakończyłem jej żywot (strzał mojego życia, ale szczegóły zostawiam s0narowi, który widział wszystko dokładnie). Kolejno dzielny kapitan Mirco posłał na dno Lotniskowiec
. Dobra, ja, pogoniony przez eskortę, po zanurzeniu na 160m powoli wychodzę na peryskopową, by ujrzeć wielki, dumnie płynący konwój. Zdesperowany Adiq zatapia 2 okręty, i uszkadza arrow tankera, mirko posyła na dno jeden z handlowców, i prawdopodobnie (nie wiem, kto) uszkadza pasażera. Ja strzelam do Arrow tankera, lecz nie trafiam, i zostaję pogoniony w głębiny. Wszystko było dobrze, dopóki na 200m nie zostaję mocno trafiony przez jednego z eskortowców, próbowałem ratować się ze wszystkich sił, balast, full speed, i stery głębokości ustawione jak najbardziej w górę, lecz nie uratowałem się
(prawdopodobnie przez zniszczone silniki). 7 minut później gra zakończyła się, i chcę pogratulować tym, którzy przeżyli (szczególnie Adiqowi, ponieważ był mocno bombardowany na początku), oraz sonarowi, za tak wspaniałą misję.