| Cytat: |
| Briefing:
19 X 1940 0:00 U-Boot: VII lub IX 1940 Załoga: Zawodowiec Tło historyczne: SC-7 wypłynął z Sydney,CB 5 października 1940 roku. W jego skład wchodziły 34 statki. 16 października konwój wpłynął na niebezpieczne wody północno-zachodniego podejścia do Wielkiej Brytanii. W tym miejscu eskortę tworzył tylko jeden slup, ale oczekiwano połączenia z grupą eskortową. Tuż po północy z 17 na 18 października konwój został namierzony przez U-38. Do wieczora 6 okrętów podwodnych znalazło się w jego sądziedztwie, a 4 z nich były dowodzone przez asów. W świetle księżyca zaczęła się dziesięciogodzinna rzeź - zatopiono 17 statków, a zamiszanie było takie, że nie można z całą pewnością ustalić, kto kogo zatopił. Odprawa: U-38 zlokalizował tłusty kąsek. Wielki konwój płynący do Anglii. Zaatakujcie go i zniszczcie całkowicie. Jesteście dumą U-Bootwaffe, a ojczyzna liczy na was! Udanych łowów! PL_CMDR Blue R |
Warunki sprzyjały więc chyba wszyscy zrobiliśmy podejście do konwoju na powierzchni. Po zauważeniu dymów, peryskopowa i oczekiwanie. Delikatna korekcja kursu i w sumie nie musiałem nic więcej robić. Wybierałem kolejne cele, ale pudłowałem niemiłosiernie.
Pierwsza T3 zeszła po trzech torpedach. Rozglądałem się za tankowcami. Wokoło same C2, C3. Jakiś troop się przypętał. Trafiłem go jedną rybką. Popłynął dalej. Ktoś go później dobił. Mnie udało się jeszcze dorwać dwie T2. Potem uczepiłem się jeszcze jednej, którą zraniłem. Goniłem za nią do końca patrolu. A za mną goniła korweta.
(pozbyła się na mnie chyba wszystkich bomb). Zostało jej tylko taranowanie i ostrzeliwanie z działka. Porysowała mnie na 92% integralności. Na koniec do T2 którą goniłem posłałem rybkę. Wybuchła przedwcześnie.
Chyba pierwszy patrol, w którym pozbyłem się wszystkich torped. Ostatnie minuty przeczekałem na 50-ciu metrach z kpt. gregorym.
Wybacz, ale nie każdy jest geniuszem komputerowym. A za te poprzednie 87 obrazków możesz mnie
.
.
. To już kolejny taki przypadek - muszę reklamować moją kartę grafiki niestety
.
szkoda ze Ci sie grafika sypię.
juz od samego poczatku zboczyłem z kursu i jak chlopaki zaliczali cele ja dopiero doganiałem konwoj ktory juz zaczoł ostre manewry z 5 wystrzelonych rybek 2 trafiły jedna w T3 druga w C2 jednak nie mialo to najmniejszego wpływu na co kolwiek.
Twój post naprowadził mnie na trop i pierwszy raz przerobiłem te bitmapy właśnie Irfanem jak należy. Dlatego bardzo mi pomogłeś. Do tej pory ja tylko zmieniałem rozszerzenia plików na jpg (ja głupi
); ot i cała tajemnica. Ale byłem pewien, że dobrze robię dlatego nie prosiłem o pomoc. To wynikło jedynie z mojej marnej wiedzy komputerowej. A już na pewno nie było moim zamiarem oszukać skrypt na forum (nawet nie wiem co to jest
).