POLISHSEAMEN
Ogólne sprawy - Torpedy okrętów nawodnych
PL_Andrev - 18 Listopad 2010, 19:57
: Temat postu: Torpedy okrętów nawodnych
Mam takie pytanko - w asie IIWW "normalną" sprawą była ataki torpedowe przeprowadzane przez niszczyciele na ciężkie okręty wroga (sztandarowym przykładem jest bitwa bitwa pod Tassafaronga. Ale mam pytanie takie - okręt podwodny, wiadomo, przebywający w zanurzeniu ma "mnóstwo czasu" na precyzyjne dobranie warunków ataku torpedowego, uwzględniając prędkość, głębokość zanurzenia, rodzaj zapalnika, typ (parowe, elektryczne) oraz nastawy jednego albo nawet i dwóch żyrokompasów (LUT).
Czy torpedy wystrzeliwane z okrętów nawodnych (niszczyciele, krążowniki) też miały możliwość korekcji kursu poprzez żyrokompas i zanurzenia, czy też były tylko wystrzeliwane "na pałę" - znaczy w kierunku określanym przez wyrzutnie i z "tradycyjną" głębokością 4-5 metrów?
Nie znam się więc pytam.
[ Dodano: 18 Listopad 2010, 20:11 ]
Polski okręt podwodny ORP Orzeł miał 12 wyrzutni torpedowych, z czego 4 obrotowe na śródokręciu.
Pytanie czy te na śródokręciu mogły być odpalane w zanurzeniu a także czy były w nich jakieś specjalne (inne) torpedy nie wymagające nastawów.
Byłoby to chyba bez sensu, gdyby na taki okręt wsadzać kilka rodzajów torped, osobno do strzału podwodnego parowe jak i elektryczne, a jeszcze osobne do ataku nawodnego "ze śródokręcia"...
PL_Matrose - 18 Listopad 2010, 20:57
:
Co do Orła powiem tyle, że zaniechano korzystania z dodatkowych wyrzutni po jakimś wypadku, w którym jednemu z marynarzy obsługujących wyrzutnie zmiażdżyło nogi... Gdzieś to przeczytałem ale info wymaga weryfikacji...