POLISHSEAMEN

Wykaz Patroli - Patrol nierankingowy

PL_Marco - 24 Listopad 2010, 22:08
: Temat postu: Patrol nierankingowy
<<"Generator raportów SH3 v. 1.0" PL_Mirko>>


Godzina losowania: 20:00
Start serwera: środa 24.11.2010 godz: 20:10

Cytat:
Briefing

U-Booty: VIIC/42 (1944)

Załoga: weterani

Czas misji 90-120 min 4/06/1944

Pogoda: bezchmurnie, lekki wiatr

Kapitaen zur See Rosing: " Panowie, jak wiecie, aliancka inwazja jest oczekiwana w kazdej chwili. Musicie byc gotowi do wyjscia. Poniewaz nasz wywiad nie mogl ustalic dokladnego terminu i miejsca desantu, moge sluzyc Wam tylko ogolnymi wytycznymi. Musicie byc gotowi do odparcia ataku, gdziekolwiek bedzie mial on miejsce. Rozkaz dowodztwa jest krotki i dokladny: Atakowac i topic flote inwazyjna, w ostatecznosci niszczac okrety przeciwnika taranujac je " ... kilka dni pozniej na poludniowy-zachod od Lizard Point ...

PL_Cmd_Jacek


W patrolu udział wzięli:

PL_Andrev
PL_CMD_Jacek
PL_Marco
i jeszcze 2 graczy, tylko kto.... :drapanie:
...


A zapowiadał się pięknie. Ma ktoś tabelki, bo ja ze względu na wysyp nie mogłem zrobić.
A chciałbym wpisać graczy biorących udział.
PL_Andrev - 24 Listopad 2010, 22:13
:
A co to za osoba w tle?

:szpaner:
PL_Cmd_Jacek - 24 Listopad 2010, 22:19
:
ciocia :||
PL_Marco - 24 Listopad 2010, 22:35
:
kilka obrazków...

1 - wejście do konwoju
2 - odwrócony stępka Victory Cargo
3 - ten DD zaatakował jeżem, nie zdążyłem uchwycić ale jeż dosłownie 1 sekundę wcześniej wpadł (jeż) obok mnie do wody. Byłem zdziwiony czemu mnie nie wykryli, a atakowali tak blisko.

:drapanie:

4 - nagle słyszę niedaleko bombki, a później zgrzyt metalu. Myślę, dziwne, ale zgrzyt bardzo głośny i nie ustaje. Kurde czyżby merch najechał mi na okręt ? Obracam dookoła peryskopem, nic, żadnego wroga w promieniu 300 metrów. A zgrzyt nadal jest :|| Co się dzieje do diaska, nagle okręt zanurza się głębiej i ot tajemnica się wyjaśniła...


Najgorsze jest jednak wysypanie serwera :/
Jak jutro wrócę z pracy, to posklejam jakoś posty/po przenoszę żeby był raport.


Oczywiście Andrev jest czujny i nic nie ujdzie jego uwadze.
Więc jako bonus nie związany z patrolem, Pani w całej okazałości :||
I nie jest to moja Ciocia ;)
PL_Andrev - 24 Listopad 2010, 22:49
:
Konwój 44. Hmm.. a więc ostrożnie. I zachowawczo.
Spokojnie zająłem kalkulowana pozycję do ataku, chociaż grałem bardzo ostrożnie - np. zatrzymywałem okręt gdy DD się zbliżał (odległość DD średnia). Gdy nagle usłyszałem huk, a sam DD zniknął z hydrofonu domyśliłem się że ktoś go ubił. Po półtoragodzinie oczekiwania i braku kontaktów na 20-30° niezbędnych do ataku zdenerwowałem się i zerknąłem na powierzchnię. Oczywiście znowu pomyliłem się i to grubo w rachunkach. Zamiast być około 1-1.5km od prawej flanki konwoju byłem dokładnie w środku, a konwój powoli wychodził na pozycję do ataku, tak gdzieś 1-1.5km ode mnie.

I wtedy zdarzyło się nieszczęście: Marco ubił lidera, a konwój zaczął kręcić bączki. Byłem na straconej pozycji. Zdecydowałem wypuścić FATy na 0 (byłem prostopadle do konwoju) z prostoliniowym 50m, i zwrotami co 800metrów na 7m, wolno.
Oba FATy poszły dziwnie prosto...

Po chwili dopadły mnie pingi (co ciekawe nikogo "interesującego" nie było z pobliżu), wystrzeliłem więc T4 w najbliższy płonący cel, a na 2 pozostałe rybki wyznaczyłem małą 1000BRT łupinkę. Przy pierwszej zapomniałem zalogować dane do KT, a przy drugiej cel już zaczął ostro skręcać.
Dałem więc nurka, rezygnując z dalszej gry przy 20 minutach do końca patrolu.
Po chwili krzyki na Vento... i wywałka serwera.

Zna ktoś rozwiązanie zagadki FATów?

PL_Cmd_Jacek - 25 Listopad 2010, 08:25
:
Ta misja powstała, po przeczytaniu Żelaznych Trumien. Odprawa to cytat "podobno" z orygunalnej sytuacji.

Zacząłem spokojnie, walcząc z pokusą wyciągnięcia chrapów. Zachowałem jednak zimną krew :8) i płynąłem po cichu w kierunku sygnałów z hydro. Dosyć długie podejście, w którym musiałem wyminąć szperającą fregatę, zaoowocowało wejściem na lewą flankę konwoju. Już się szykowałem do ataku, kiedy eskorta mnie wymuskała i zaatakowała.

Poszły na mnie River i Hunt. Przed dziobem trup idealnie wystawia burtę. Szybka decyzja, atak dwiem torpedami w trupa, akustyk w Rivera, cała naprzód, robiąc unik przed Huntem. Wszystkie torpedy w celu, trup i River tonie, zaś Hunt wystawia burtę i dostaje kolejną rybkę. Co ciekawe nie tonie, a ucieka ode mnie :schock .

Niestety zawołali kolegów. Przypłynął trałler i jeszcze jeden Hunt. Zaczęło się polowanie na mnie. Uciekałem przepływając w poprzek konwoju. Jeże latały, bomby wybuchały, ale miałem tylko lekkie zadrapania. Strasznie wkurzał mnie turkot tego trałlera. Aż w końcu płynąc powoli, nagle słyszę zgrzyt. Co jest :cenzura: ?????? Okręt mi się wynurza ?????

No tak to Marco wlazł pode mnie :lol . Eskorta musiała mnie wykryć po zaraz Hunt ruszył na nas. Skończyło się tak, że ja bezpiecznie odpłynąłem, a Marco dostał serię bomb i .... Koniec serwera.

Dzięki za grę, bardzo dobrze się bawiłem, tym bardziej słuchając Biznes Planu Syguły :lol :lol
PL_Marco - 25 Listopad 2010, 23:16
:
Nie Marco wlazł pod Ciebie tylko, Ty wlazłeś na Marco
:lol :lol :lol

Punkt widzenia zależy... :||



PS. Wiem, pisałem ze dziś to jakoś zrobię raport, ale się pozmieniało i dopiero jestem w domu...
PL_Matrose - 25 Listopad 2010, 23:28
:
Dzisiaj widziałem niezłe szczoty... :D Tylko dziwnie były ubrane... Śnieg sypie a te dwie piękne w ruskich czapkach, rajstopeczkach i takich spodenkach, że pośladeczki wystawały...
Nic tylko przytulić... :|| :|| Szkoda, że podjechał po nie na przystanek czarny samochód i nie było okazji dla taty matroska :drapanie: