| Sokół napisał/a: |
| skoro tak pieruńsko Ci się saga podobała, to proponuję na początek wziąć w obroty wiedźmina jedynkę. Będziesz miał gładkie przejście pomiędzy sagą, a grą wiedźmin 2.
Wiedźmina (grę) gorąco polecam. Sam przeszedłem ją dwa razy, co nie zdarza mi się prawie nigdy! |
| Sokół napisał/a: |
| po primo, to grać z ustawieniem kamery za plecami. Inne kamery mi nie podeszły. Fabuła jedynki jest fajna, bo sam twórca sagi brał udział w tworzeniu gry. |
| Sokół napisał/a: |
o ile ja się orientuję z informacji w mediach, to fabuła była tworzona pod czujnym okiem Sapkowskiego |
Przyglądał się, czy mu z dzieła jego życia nie robią szmiry do potęgi (po ekranizacji to się nie dziwię) a na koniec powiedział "ok."
Nawet wywiad z nim czytałem i mówił, że on tylko zatwierdził fabułę ale jej nie robił.
czytałem kiedyś gdzieś - gdzie nie pamiętam, bo już dużo wody upłynęło od tego czasu, że miał udział w tworzeniu i wszystko działo się pod jego nadzorem.
Ogólnie cała seria była bardzo ambitna. "Świetna" gra aktorska*, ale wszystko przebił smok
Jest więc jeszcze szansa, że nakręcą godny film oparty o sagę.
Cóż, serial nie był fatalny. Był przyzwoity jak na polskie warunki na przełomie tysiąclecia.
Co do efektów - przerosły ich. Zwłaszcza smok ich przerósł.
No i fabułę oczywiście musieli pokręcić na całego.
Oczywiście pomijając aktorów grających Geralta, Jaskra, Yen i innych główniejszych postaci.