Dużo czasu zajęło dopływanie na pozycję strzelecką. Trudno było podjąć decyzję, w którą stronę pójść.
Nos kolegów chyba spłatał im figla i bardzo długo nie było słychać detonacji z oddali. Miło byłoby wracać do portu w większym gronie...
Dario - 17 Listopad 2011, 11:00 :
Ech !!! nie tylko nos mnie zawodzi, ale chyba również głowa, a wszczególności
moje wątpliwe umiejętności .
Kolejny patrol KIA.
A Bóg "SH 3" patrzy na to jak "kasztanię" kolejny patrol !!!
Chyba będę musiał zawiesić na kołku pływanie patroli i się szkolić w samotności
co by nie robić obciachu. ORP Sęp - 17 Listopad 2011, 14:59 :
Żaden obciach, trzeba zdać sobie sprawę z tego, co robi się źle i ....
- możemy razem popływać ?