W patrolu udział wzięli:
PL_Fox6 - KIA
• Illustrious Class "HMS Victorious" - 23000
---------------------------------------------------
Razem: 23000 BRT
PL_Gregory_11 - KIA
PL_Lutjens - KIA
• Nelson Class "HMS Rodney" - 36000
---------------------------------------------------
Razem: 36000 BRT
PL_Mirko - SURV
• Nelson Class "HMS Nelson" - 36000
• Illustrious Class "HMS Indomitable" - 23000
---------------------------------------------------
Razem: 59000 BRT
Po powtórnym postawieniu serwera – problemy foxa – ruszyliśmy.
Dalsza część problemów – przyjechała rodzina. Zostawiłem mój okręt na pół godz. z ustawioną prędk. 1 w. i ciszą na pokładzie.
Na szczęście była to krótka wizyta, a właściwie wizytacja
Gdy wróciłem do gry, Fox właśnie zgłosił KIA, a ja byłem w odległości ok. 3 km. przed grupą uderzeniową. Nelson i lotniskowiec weszły mi same pod wyrzutnie i trafione z bliskiej odległości eksplodowały efektownie.
Nic już więcej nie kombinowałem. Teraz pozostał tylko jeden cel – przeżyć.
Jednak eskorta i mnie namierzyła ostrzegając pingami.
Zanurzenie awaryjne. Pierwsza seria bomb uszkadza tylko plot’kę.
Dalej skokowe schodzenie na 240 m. Na sygnał „Bomby głębinowe w wodzie” cała naprzód, a po wybuchach bomb silniki stop.
Po osiągnięciu 240 m. przestałem szaleć, prędkość 1 w. i częste zmiany kursu pozwoliły mi zgubić DD’ki przed końcem patrolu.
„FORCE Z” przestała istnieć zmieciona przez nasze torpedy.
Jednak zostało to okupione stratą trzech naszych kapitanów – Gregory i Lutjens w 60 min. patrolu, prawie równocześnie zgłosili KIA
Dzięki koledzy za wspólny patrol.
Nelson i Ilustrious
Koniec!!
I jeszcze tabelki:
PL_fox6 - 24 Listopad 2011, 23:35
:
to był dla mnie lekki szok. Dawno nie grałem w SH i kilka rzeczy zapomniałem... w każdym razie przez pierwsze 15 płynąłem sobie na powierzchni, pośrodku włosko-brytjskiej batalii, dzięki temu szybciutko nalazłem się w środku konwoju. Ignorując eskortę, wycelowałem w Nelskona i jak się okazało coś źle ustawiłem, bo jedna moja torpeda trafiła w lotniskowiec. jednak długi okres celowania i ustawiania parametrów, sprawił że nie zostawiłem sobie czasu na ucieczkę. DDek zdjął mnie za pierwszym podejściem.
Aha - jedna rzecz - czemu przez peryskop jest widok jak przez witraż w kościele?! nie mogłem uzyskać ostrości - dziwna sprawa!
ORP Dragon - 25 Listopad 2011, 00:40
:
