POLISHSEAMEN

Obecny ranking - Patrol nr 38 - Irlandzkie ścieżki

PL_gregory_11 - 5 Grudzień 2011, 00:25
: Temat postu: Patrol nr 38 - Irlandzkie ścieżki
Godzina losowania: 20:03
Start serwera: , godz: 20:15

Cytat:
Irlandzkie ścieżki

1940.10.09 16:50
VIIB 1939 zawodowcy

Porty francuskie należą do Kriegsmarine. Anglicy nie przeprowadzają już zespołów koło Crow Sound. Porty Merthyr i Bristol przestały być portami docelowymi. Teraz konwoje pływają na zachód i na północ od Irlandii...

U-78 śledzi konwój. Uformowaliśmy prowizoryczny wolfpack na jego trasie

W.A.R.D.C_sOnar
www.wardc.dbv.pl




W patrolu udział wzięli:

PL_gregory_11 - SURV
Cargo Steamer "US Cargo Steamer#1" - 5 427
Destroyer V&W "V&W Class#1" - 1 188
"Medium Modern Composite Merchant#1" - 4 669
---------------------------------------------------
Razem: 11 284 BRT

PL_Mirko - SURV
"BR Medium Raked Bow Split Merchant#1" - 5 896
---------------------------------------------------
Razem: 5 896 BRT

PL_Fox6 - SURV
Fleet Auxilary Ammunition "Fleet Auxilary Ammunition#3" - 7 367
---------------------------------------------------
Razem: 7 367 BRT

PL_Daritto - KIA
Fleet Auxilary Ammunition "Fleet Auxilary Ammunition#2" - 7 366
Fleet Auxilary Ammunition "Fleet Auxilary Ammunition#1" - 7 365
---------------------------------------------------
Razem: 14 731 BRT

Patrol dla odmiany, tym razem w pięknej pogodzie. Przy podejściu trochę przestrzeliłem konwój. Miałem za to okazję do upolowania Fiji. Niestety nie wykorzystaną. :cenzura: Pudło, jak w większości strzałów w tym patrolu. :sciana: Dwie jednostki mi odpłynęły. W przeciwieństwie do wczorajszego patrolu strasznie głośno było wokół mnie. To ktoś trafiał, to kogoś obrzucali. Szkoda że Daritto nie przeżył. Byłby znowu komplet. Dzięki wszystkim za grę. Mirko dzięki za kolejne hostowanie. :piwko:
PL_Daritto - 5 Grudzień 2011, 07:27
:
Kolejne niezrozumiałe dla mnie KIA.
W 1940 roku U-Booty robiły z konwojami co chciały. Masakry dokonywały tym bardziej gdy weszły w konwój. Tym razem również udało mi się wejść w konwój nie wykrytym, tylko że jakimś cudem, BOSKIE DD (bo inny epitet mi do nich nie pasuje) zlokalizowały mnie jednym pingiem, który wystarczył do posłania mi naprowadzanej radarem dopplerowskim (bo innego wytłumaczenia nie znajduje) super mierzonej wiązki bomb. A te, zapewne zupełnym przypadkiem trafiają idealnie w kiosk powodując gwałtowną i raczej mało zrozumiałą śmierć mojego okrętu. Byłem wtedy na głębokości około 90-100 metrów (cichy bieg, prędkość 1 węzeł). Ale spoko- pewnie tylko się czepiam KOTA...
Przypominam - 1940 rok... :slabe

Więcej na temat moich wrażeń z patrolu nie ma sensu pisać.
Dzięki Panowie za wspólny patrol i oczywiście dzięki dla hosta.
PL_fox6 - 5 Grudzień 2011, 07:42
:
Cóż... ja chyba nie umiem celować, bo puszczam cygara do linera i chwilę później widzę jak wybuch statek amunicyjny :p A potem to już tylko +- 80 minut stałej ucieczki, wierzę że odciągnąłem od kolegów większość eskorty, zszedłem sobie na 160 metrów, dałem 3 węzły, beszczelnie przeładowywałem sobie torpedy i nawet w pewnym momencie odszedłem od komputera, okazało się że na tej głębokości jestem praktycznie nietykalny. Problemy były z powtórnym atakiem, bo próbowałem wiele razy, lecz gdy tylko starałem sięzmniejszyć zanurzenie, to od razu szły pingi i bomby lądowały blisko mnie. Także zgubić eskortę to tu nie jest tak łatwo jak było. Ostatnie 20 minut położyłem się na dnie i uczyłem się włoskiego :p
PL_Daritto - 5 Grudzień 2011, 09:31
:
Powiem tak - ja będę zadowolony jak choć raz uda mi się przeżyć pierwsy atak DD. Jak na razie wszystkie moje KIA to efekt jedynego, pierwszego ataku eskorty...
PL_Cmd_Jacek - 5 Grudzień 2011, 10:54
:
PL_Daritto napisał/a:
Powiem tak - ja będę zadowolony jak choć raz uda mi się przeżyć pierwsy atak DD. Jak na razie wszystkie moje KIA to efekt jedynego, pierwszego ataku eskorty...


Daritto, stwórz sobie prostą misję z 1-2 DDekami i zagraj z obniżonym realizmem, tak by było widać wskaźnik wykrywalności. Pozwoli Ci to ocenić, efekt Twoich manewrów, skuteczność podchodów i ataków.
PL_Daritto - 5 Grudzień 2011, 12:44
:
Dzięki Jacku za sugestię. Robiłem już tak. Mało tego - gram sobie swobodną kampanię na KOTA. Nie jest lekko ale coś tam udaje mi się zdziałać. Czasem coś zatopię, czasem mnie odgonią - ale przynajmniej przeżywam.
Wiadomo, multi rządzi się swoimi prawami i nie da się zasymulować nawet podobnych warunków. Ja po prostu mam wrażenie, że Tommies mają na mnie specjalne filtry - serio. Jeden, góra dwa pingi, kilka sekund później KIA. I koniec pieśni.
sOnar - 5 Grudzień 2011, 12:48
:
PL_Daritto napisał/a:
Byłem wtedy na głębokości około 90-100 metrów (cichy bieg, prędkość 1 węzeł). Ale spoko- pewnie tylko się czepiam KOTA...
Przypominam - 1940 rok... :slabe


Widzisz Daritto i tu popełniasz błąd w KOTA co zdradza brak doświadczenia w wianiu eskorcie. Ostatnio nawiałem suszarkom w 1942 na 120m! bo głębiej nie można było. Ścigało mnie 6 eskortowców i lekko obity nawiałem.

Gdzie popełniasz błąd? Schodzisz po cichu w dół co zabójcze jest w KOTA. Trzeba zapier....ać w dół a nie cichutko uciekać...

Ja mam taką taktykę. Schodzę w dół na alarmowej wyznaczając 200m pełnym gazem. Na 160 wyciszam się i idę około 1-2,5W ostatnie 40 metrów opadam w dół przy czym mam ster wychylony prawo 15 lewo lub prawo na burt. Gdy opadam na wyciszeniu słucham na hydro co się dzieje męcząc oficera od nasłuchu non stop by mi mówił co się dzieje - przy okazji słucham tego co jest najbliżej. Jeśli nasłuch rośnie i nagle znika - to znaczy, że przeszedł nade mną i daję maxa na minutę - dwie, po czym zmieniam kurs z np. lewo na prawo 15... i się wyciszam kontynuując wędrówkę w głębi... i SURV jak ta lala...


Nie ma nic za darmo - tą technikę wypracowałem po setkach testów na KOTA. Trzeba się napocić, żeby zwiać. Jacek dał bardzo dobrą radę. Potwierdzam. Własna misja. Widok zewnętrzny + czujka detekcji i zrozumiesz bardzo wiele. KOTA trzeba zrozumieć by nie popełniać baboli jaki opisałeś...

Mam nadzieję, że mój post Wam pomoże polubić KOTA. To naprawdę dobry mod tylko trzeba podejmować decyzje będące wypracowanymi na treningach jak to zaproponował Herr Jacenty.

Pozdrawiam

PS. Jeszcze jedno. Dlaczego zostałeś wykryty? Bo jednostki widzą peryskop z 200 m a nie ze 100 m w KOTA. Po prostu za długo wystawiasz szkło. Parada na peryskopie się nie opłaca. Sprzedały Cię radiem dedekom...

:slabe
PL_fox6 - 5 Grudzień 2011, 14:42
:
Sonar w sumie ja wczoraj zastosowałem twoją taktykę, rura w dół i bez litości jak najszybciej na głębię. potem prawie niezależnie od twoich działań DDki stają się śmiesznie nieskuteczne.
Tylko problem mam z tym by im skutecznie uciec i móc ponownie zaatakować konwój (nie wiem czy przez 1-1,5 godziny jest to w KOTa wykonalne) ...
PL_Daritto - 5 Grudzień 2011, 16:09
:
sOnar, dziękuję za te informacje, jednak musze wyjaśnić co dokładnie się działo:

Zostałem zatopiony na głębokości około 100 metrów - ale nie opadałem swobodnie z prędkością 1 węzła. To była już prędkość ustawiona po osiągnięciu tej głębokości gdyż NIE SŁYSZAŁEM ZBLIŻAJĄCEGO SIĘ ZAGROŻENIA. To jest ten problem.
Dodatkowo, nie tłumaczysz skąd w 1940 roku brytyjskie DD mają możliwość bezbłędnego lokowania i atakowanie zanurzonego na takiej głębokości okrętu? Ja także stosuję metodę nasłuchu - wiem, że urywające się echo oznacza tego zdradliwego suk.....yna nad głową i trzeba dawać rurę - i co? I daję w długą tylko po to by wyliczyć centralnie w pape... Czyli co - jakbym stał w miejscu to teoretycznie bomby powinny mnie minąć?

Kolejna sprawa - wczorajszy patrol odbył się przy katastrofalnie wspaniałych warunkach atmosferycznych. To spowodowało, że peryskop wystawiałem tylko jakieś 0.5 metra nad wodę i to na dosłownie kilkanaście sekund. Jak widać marynarze na okrętach nawodnych musieli dokładnie wiedzieć w którą stronę akurat patrzeć by zobaczyć rurę peryskopu. Poza tym w trakcie tego patrolu, po wejściu w konwój udało mi się wystawić peryskop bodajże 3-4 razy. To było konieczne do wykonania mojego udanego ataku (tu jestem z siebie dumny bo udało mi się załatwićw ataku symultanicznym dwa tankowce w niemal tej samej chwlil). Potem już nie wystawiałem rury bo musiałem spieprzać - i uwierz mi, nie na cichym biegu...
sOnar - 5 Grudzień 2011, 16:11
:
Oj obyś się nie zdziwił Foxiu. Im dalej jesteś od eskorty tym prawdopodobniej że Cię znowu pingną :lol

Daritto. My jakoś zwiewamy więc w czym problem?
PL_Daritto - 5 Grudzień 2011, 16:47
:
Już w niczym sOnar. Są ludzie którym KOTA się podoba więc jestem w opozycji. Jak to mówią - nie podoba się to nic na siłę, prawda :) ?

Tak na koniec w odpowiedzi na Twoje pytanie:
Wiesz, kto pierwszy na świecie ułożył prawidłowo kostkę Rubika?
Rubik.
sOnar - 5 Grudzień 2011, 16:55
:
Rozumiem Daritto. Nie mam nic przeciw byś został w opozycji...

Nadal jestem za radą Jacka. Własna misja, obserwator i trening

Pozdrawiam