W patrolu udział wzięli:
PL_supertux - KIA
PL_Lutjens - KIA
PL_Mirko - KIA
Popłynęliśmy we trójkę dzięki uprzejmości Mirka
, ale jak widać bez sukcesów. 
Do dzisiaj się zastanawiałem dlaczego poległem i wyszło mi, że jednak nie będę już tak ślepo ufał swojemu OW. Czasem ma wzrok sokoli, ale tym razem mimo jasnej nocy i pięknych warunków to ja pierwszy dostrzegłem zagrożenie. Chyba jednak było już za późno bo fregata obrała kurs w moim kierunku, szperając. Co prawda udawało mi się ją oszukać dosyć długo (utrzymywałem kurs dziób w dziób), ale tylko do pierwszego pinga. Na marginesie było między nami wtedy nie więcej niż 100m. Broniłem się wytrwale 
do momentu kiedy uraciłem wzrok (obydwa peryskopy). I szala zwycięstwa przechyliła się na stronę fregaty. I tak dziwne , że nie zawołała na pomoc kolegów, ale widać znała swoje możliwości. O tym, że wypłułem w jej stronę 6 cygar nie będę wspominał. 
Tak, tak. Człowiek całe życie się uczy. Może następnym razem... 