POLISHSEAMEN

Archiwum patroli - wakacje - Patrol nr 9 - PQ 18

PL_U-96 - 17 Kwiecień 2012, 22:20
: Temat postu: Patrol nr 9 - PQ 18
Godzina losowania: 20:00
Start serwera: wtorek 17.04.2012, godz: 20:10

Cytat:
"PQ-18"
U-BOOTY: VIIC (1942) - Zawodowcy
CZAS MISJI: 1,5 - 2 godz.
15/09/1942 - Godzina 01:30


--- TŁO HISTORYCZNE ---
Pomimo ciezkich strat poniesionych przez konwój PQ-17 alinaci sa zmuszeni do zapewnienia stalych dostaw sprzetu dla swego wschodniego sojusznika. Jednoczesnie aby zapobiec ryzyku, na jakie narazone zostaly statki handlowe, kolejny konwój otrzymal eskorte silniejsza, niz jakikolwiek jego poprzednik na tej trasie.
--- ODPRAWA ---
Aktualnie konwoj znajduje sie 230 Km SW od naszej bazy na Spitsbergen. Niestety ciezka oslona sprawila, iz nasze poprzednie ataki zakonczyly sie umiarkowanym sukcesem. Jednak na drodze konwoju stanelo poterzne pole lodowe. Wykorzystajecie to.

Powodzenia!
PL_tes

v2.0




W patrolu udział wzięli:

PL_U-96 - SURV
C2 Medium Cargo "Empire Snow" - 6 200
Medium Cargo "Komiles" - 5 700
---------------------------------------------------
Razem: 11 900 BRT

janko175 - KIA
A&B Classes Destroyers "HMS Bulldog" - 1 350
A&B Classes Destroyers "HMS Eclipse" - 1 350
Destroyer Hunt III "MS Eskalde" - 1 050
---------------------------------------------------
Razem: 3 750 BRT

PL_Tes - KIA
A&B Classes Destroyers "HMS Amazon" - 1 350
Flower Class "HMS Bergamot" - 950
---------------------------------------------------
Razem: 2 300 BRT

PL_w_wilk - SURV
Cargo Steamer "Dan-Y-Bryn" - 5 300
---------------------------------------------------
Razem: 5 300 BRT
----------------------------------
Wywalilem 5 cygar i 5 w celu pozniej zszedlem na 200 metrow i do konca patrolu bylem niepokojony przez eskorte :) Stwierdzilem, ze nie warto nadmiernie ryzkowac i zadowolilem sie tym co zatopilem
PL_Andrev - 18 Kwiecień 2012, 07:05
: Temat postu: Re: Patrol nr 9 - PQ 18
PL_U-96 napisał/a:
Stwierdzilem, ze nie warto nadmiernie ryzkowac i zadowolilem sie tym co zatopilem

Patrząc na wyniki kolegów to chyba była najrozsądniejsza decyzja.
Ale to chyba rekord pod względem ilości zatopionej eskorty w patrolu.
:schock

Szczerze mówiąc,to nie wiem, czy to nie przypadkiem efekt wyśrubowanego poziomu eskorty - lepiej przyjąć walkę na peryskopie niż zanurzyć się i na pewno zginąć.
Ale na to pytanie może odpowiedzą patrolowi DD-killerzy.
PL_Daritto - 18 Kwiecień 2012, 08:16
:
Ja moge potwierdzić, że ucieczka w postaci zanurzenia na dużą głębokość to najlepsza droga do szybkiego KIA. Sprawdzone w boju.
PL_Marco - 18 Kwiecień 2012, 08:56
:
PL_Daritto napisał/a:
Ja moge potwierdzić, że ucieczka w postaci zanurzenia na dużą głębokość to najlepsza droga do szybkiego KIA. Sprawdzone w boju.


A ja uważam wręcz przeciwnie, głębokość poniżej 200m (jak się da),
trochę skupienia i spokojnie da radę uciec.
PL_Daritto - 18 Kwiecień 2012, 12:21
:
Wiem wiem - brak doświadczenia praktyki.
PL_tes - 18 Kwiecień 2012, 14:18
:
Wchodze na forum otwieram ten temat i padam ze smiechu. Ale jestescie Panowie kreatywni w tworzeniu teorii. Dlaczego mnie zatopili. Proste. Popelnilem tyle bledow ile wystarcylo popelnic aby zatonac. Troche to przypomina znany dowcip o tym jak "W Moskwie, na placu czerownym ukradziono samochod..."

I zagadzam sie z Marco, najbezpieczniej jest wiac w glebiny (a jeszcze bezpieczniej nie dac sie wykryc). Dlaczego? Im glebiej tym paczuszki z DD'kow maja dluzszy czas opadania z punktu A do punktu B, rosnie martwa strefa czyli wiecej ma sie czasu na rozsadna kontre.
PL_Daritto - 18 Kwiecień 2012, 15:23
:
heh, Tesu - ja jeszcze do niedawna też byłem o tym przekonany. Właśnie ze względu na fakt dłuższego opadania bomb. No, ale jak kilka razy pod rząd dostałem centralnie w pape wiązką bombek na dużych głębokościach, pomimo dużej prędkości i dzikich manewrów to zwątpiłem.
Wniosek jest więc jeden: mam na pokładzie sabotażystów z magnesami neodynowymi które po prostu ściągją bomby mi prosto na banie :D
PL_Hunter_Silent13 - 18 Kwiecień 2012, 17:30
:
Brawo Tesu, Brawo Janko!!!!
Właśnie tak się tępi eskortę :P
PL_U-96 - 18 Kwiecień 2012, 17:57
:
Moge tylko potwierdzic, ze przebywanie na duzej glebokosci czeste uniki uratowaly mi nie raz skore
janko175 - 18 Kwiecień 2012, 18:10
:
Zawsze staram się podchodzić tak ,żeby nie zostać wykrytym .Gdybym chciał z premedytacją atakować eskortę to ,spokojnie mogłem zatopić jeszcze o 2 DD więcej ,kiedy przepływały przed dziobem . Do okoła mnie pływało 4 DD zanim jeden z nich mnie zauważył . Po pierwszym bombardowaniu zaostał mi 20 % integraloności więc o jakiejkolwiek ucieczce w głebiny nie było mowy . Jedyna szansa na przetrwanie to zatopienie prześladowców . Gdyby tylko było ich troche mniej ... :8)
Ogólnie misja bardzo fajna , Płynąłem ją już chyba 3 raz i dopiero pierwszy raz mnie zatopili .
PL_CMDR Blue R - 18 Kwiecień 2012, 19:16
:
PL_Daritto napisał/a:
Wniosek jest więc jeden: mam na pokładzie sabotażystów z magnesami neodynowymi które po prostu ściągją bomby mi prosto na banie :D


Powtórzę: Chcesz patrol z Finkiem nad głową, co ci powie, co źle robisz?
Bo ja w tym sezonie kilka razy wiałem na głębinę i zawsze z sukcesem.

PL_Hunter_Silent13 napisał/a:
Brawo Tesu, Brawo Janko!!!!
Właśnie tak się tępi eskortę :P


W taki sposób? Ginąc z niskim tonażem? No brawo, brawo... Przeliczając BRT/KIA to genialny wynik. W sam raz na dolne miejsca w tabeli.
Możesz powiedzieć w zasadzie czego gratulujesz? Że walczyli z eskortą i polegli z kiepskim wynikiem?

Ja gratuluję Przemkowi świetnego patrolu! Okaże się, że Przemek jeszcze wyciągnie najlepsze wyniki w tym sezonie.
PL_Hunter_Silent13 - 18 Kwiecień 2012, 19:39
:
Cytat:
W taki sposób? Ginąc z niskim tonażem? No brawo, brawo... Przeliczając BRT/KIA to genialny wynik. W sam raz na dolne miejsca w tabeli.
Możesz powiedzieć w zasadzie czego gratulujesz? Że walczyli z eskortą i polegli z kiepskim wynikiem?


Będę sobie gratulował komu chciał a tobie nic do tego, czy ty się czasami nie zapominasz???
PL_CMDR Blue R - 18 Kwiecień 2012, 19:54
:
Jeżeli ktoś się zapomina, to na pewno nie ja.
Odrobinę kultury Hunter, bo jakbym był obraźliwy, to by poleciało ostrzeżenie.*

A gratuluj sobie jak chcesz. Ale choć gratuluj czegoś, co można pogratulować.
Bo tu ani strzelanie do DD się nie opłaciło (że niezły tonaż, czy otworzyli sobie konwój), ani nie przyniosło żadnych korzyści (że przeżyli).
Więc może wyjaśnij, co w zasadzie korzystnego zrobili? Chyba, że zginięcia gratulujesz...



*A nie dałem nawet jak kiedyś 1 user pojechał, żebym uważał, bo obudzę się z kosą w sercu pewnego dnia, bo obraźliwy nie jestem.
PL_Marco - 18 Kwiecień 2012, 19:55
:
Darek, a mam pytanie, jak jesteś powiedzmy na 220m (pozwala okręt i głębokość)
i nadciąga DDk to ile płyniesz? Kiedy robisz zwrot? Bo myk polega na tym aby
płynąc np. 3w i w odpowiednim momencie dać całą moc maszyn i zwrot i zapewniam
że ten moment to nie jest wtedy kiedy słychać że sonar melduje o bombach

:||
sOnar - 18 Kwiecień 2012, 20:20
:
PL_U-96 napisał/a:
Moge tylko potwierdzic, ze przebywanie na duzej glebokosci czeste uniki uratowaly mi nie raz skore


Brawo Przemo! Tak właśnie trzeba grać! Cholernie mi się spodobał tekst - zadowoliłem się tym co zatopiłem.

Co przeważnie gubi? Pazerność której i ja padałem ofiarą przez... lekkomyślność :lol Tak to już jest. Ryzykujesz - zyskujesz lub tracisz... stosowna decyzja o wycofaniu się we właściwej chwili świadczy bardzo dobrze o graczu a nie o jego tchórzostwie jak to niektórzy odbierają :aniolek:

Co do eliminatorów eskorty - także im się należą brawa, bo tak naprawdę niewielu potrafi odgryźć się skutecznie dedekowi a co dopiero kilku sztukom. Szkoda jednak, że KIA. Może warto było się wycofać w stosownej chwili jak Przemo a nie przedzierać się do konwoju na siłę? Nie ma szans na konwój ale zawsze są szanse na ucieczkę. Warto nad tym pomyśleć panowie. Czysty soczysty SURV jest cenniejszy niż jakieś tam tony i KIA...

Tak czy siak gratuluję całej ekipie co wzięła udział w tym patrolu.

Pozdrawiam

:piwko:
PL_Daritto - 18 Kwiecień 2012, 22:08
:
PL_Marco napisał/a:
Darek, a mam pytanie, jak jesteś powiedzmy na 220m (pozwala okręt i głębokość)
i nadciąga DDk to ile płyniesz? Kiedy robisz zwrot? Bo myk polega na tym aby
płynąc np. 3w i w odpowiednim momencie dać całą moc maszyn i zwrot i zapewniam
że ten moment to nie jest wtedy kiedy słychać że sonar melduje o bombach
:||


To zależy od sytuacji Marco. Najczęściej robię podobnie jak piszesz. Prędkość ustawiam na jakieś 3-4 metry i słucham pinga. Gdyping zanika daje ostro po garach wykonując przy tym gwałtowny skręt na burtę. Jeśli sytuacja pozwala na określenie w którą stronę kieruje się prześladowca to z reguły robię zwrot tak, by zmniejszyć profil okrętu. Czasem też próbuję delikatnych zmian głębokości - coś w granicach +- 10 metrów.
Tyle, że ostatnio po prostu nie miałem szansy na jakiekolwiek manewry. Ping, kilkanaście sekund i precyzyjna demolka łajby.
sOnar - 18 Kwiecień 2012, 22:21
:
Wstępne rady...

0. Głębiny to Twój przyjaciel. Nie zwiewaj na 80m bo Cię utłuką. Wiej na przynajmniej 170m. Do 140 schodzę głośno i na całej prędkości i opadam dalej cicho dryfując trzymając ster do 20 L lub P na burt

1. Zwrot rób (opadając w dół) 15-20 na burt - przesuwasz się do przodu zamiast robić zwrot w kółku. Robisz łuk ale masz szybsze odejście z miejsca interwencji suszarki. U mnie działa w miarę niezawodnie. Najwyżej mnie podrapią...

2. Męcz oficjera co chwilę co jest najbliżej z suszarek i słuchaj. Jak zbliża się i przyspiesza... Pełna naprzód i ster 20 na burt tak aby przyjąć go w miarę pod kątem prostym. Po udanym uniku wyciszenie się i ster w przeciwnym kierunku 20 na burt (ja stosuję 15 stopni)

To na razie tyle....
PL_Daritto - 19 Kwiecień 2012, 08:46
:
sOnar napisał/a:
2. Męcz oficjera co chwilę co jest najbliżej z suszarek i słuchaj. Jak zbliża się i przyspiesza... Pełna naprzód i ster 20 na burt tak aby przyjąć go w miarę pod kątem prostym. Po udanym uniku wyciszenie się i ster w przeciwnym kierunku 20 na burt (ja stosuję 15 stopni)


No i właśnie!
Ja męczyłem oficera jednak chłopaki ostatnio dobitnie uświadomili mnie, że to nie jest dobry pomysł. I teraz piszesz mi, że to jednak dobra metoda by rozeznać się w pelagialu. I teraz już mam całkowicie mętlik w głowie.
Oczywiście, rozumiem, że każdy ma swój patent, ale jeśli cos takiego sugerują mi kolejni profesorowie, a każdy z ogromnym doświadczeniem, to nauczony szacunku dla czyjejś wiedzy staram się to wykorzystywać i stosować.
Tyle, że gubię się, gdy dostaję sprzeczne opinie :)
PL_CMDR Blue R - 19 Kwiecień 2012, 11:34
:
I dlatego proponuję patrol z Finkiem nad głową. Wtedy wyjdzie na jaw, co naprawdę robisz źle.. A wówczas lekarstwo można znaleźć. Bo teraz możliwości są setki....
sOnar - 19 Kwiecień 2012, 11:40
:
Rozumiem Daritto. Napiszę tak:

Ja męczę oficjera bo dedeki to podstępne bestie. Bardzo mi się to przydaje - zwłaszcza jak mówi mi: zbliża się. Od razu nasłuch na kurs i śledzę. Jeśli się nie przesuwa - wali prosto na mnie. Tutaj już łatwo wypracować przyjęcie suszarki pod właściwym kątem wiejąc. Przeważnie dzięki temu robię eskortę w balona. Owszem nie zawsze jest różowo ale daję radę.

Finek ma rację. Spróbujcie. Na bank przydadzą Ci się jego cenne rady

Pozdrawiam
PL_w_wilk - 19 Kwiecień 2012, 18:12
:
Misja całkiem fajna jedynie statki coś kiepko tonęły.
To że Cargo Steamer nie zastopował nawet po dwóch torpedach jest tylko dziwne. :schock
Ale to że Liberciak nie tylko nie zatonął po 6 (słownie sześciu) torpedach (w tym dwa magnetyki pod kil) a nawet nie raczył się głębiej zanurzyć uważam za lekkie nieporozumienie. :schock :cenzura:
Dziękuje za sympatyczny patrol.
PL_Marco - 19 Kwiecień 2012, 22:06
:
Darek ja zasadniczo na ping nie zwracam uwagi, bo czasem po prostu potrafi
się gdzieś "zgubić". Stoję ot w centrali i słucham jak DDk płynie mam zwykłe słuchawki
na uszach i idzie to wyczuć. Jak jesteś na 220 i nie dużo lub słaba eskorta to idzie
samymi skrętami wiać bez ruszania prędkości (mam wtedy 3w).

Sonarzyste o podanie kontaktu proszę sporadycznie, bo zasadniczo nie korzystam
z jego pomocy odkąd raz nie usłyszał bombek :||