POLISHSEAMEN

Archiwum patroli - wakacje - Patrol nr 19 - "Miało być spokojnie" - Serwer 2

PL_Mirko - 29 Kwiecień 2012, 23:41
: Temat postu: Patrol nr 19 - "Miało być spokojnie" - Serwer 2
Godzina losowania: 20:00
Start serwera: niedziela 29.04.2012, godz: 20:00

Cytat:
"Miało być spokojnie"
U-BOOTY: IXC (1942) - Zawodowcy
CZAS MISJI: 2 godz.
10/01/1942 - Godzina 14:00

Tło historyczne:
Donitz długo namawiał Hitlera, aby pozwolił mu ukrać USA za postępowanie sprzeczne z zasadami neutralności. Dopiero niespodziewany atak na Pearl Harbor i wypowiedzenie wojny USA pozwoliło szarym wilkom na udanie się do Wschodniego Wybrzeża. Miejsca, gdzie wróg nie był na nie przygotowany.

Odprawa:
W waszą stronę zbliża się amerykański konwój. Pokażcie Amerykanom, że ich poczucie bezpieczeństwa jest tylko iluzja. Nie wahajcie się! ATAKOWAĆ!

PL_CMDR Blue R




W patrolu udział wzięli:

PL_Daritto - KIA

PL_tes - SURV
1/2 Destroyer Clemson "USS Finek" - 595
Troop Transport "Shockwave" - 7934
Tanker T2 "Soundwave" - 10730
Destroyer Clemson "USS Arcee" - 1190
---------------------------------------------------
Razem: 20449 BRT

PL_Mirko - SURV
Destroyer Somers "USS Jazz" - 1850
1/2 Destroyer Clemson "USS Finek" - 595
C3 Cargo "Megatron" - 8534
---------------------------------------------------
Razem: 10979 BRT


Patrol zacząłem fatalnie. Szybko ściągnąłem na siebie 2 DD’ki. Tym razem postanowiłem być aktywny i uwolnić się od nich. Strzeliłem po 2 torpedy do każdego. Solidarnie oberwały w rufy, przy czym Somers był tak miły i zszedł był, natomiast Clemson, twarda sztuka, zastopował i czekał na cios łaski. Doczekał się torpedy Tesa.

Po patrolu okazało się, że wspólnie z Tesem „ubiliśmy”, „USS Finka”. Spełniliśmy tym samym nasze „ciche marzenie” :lol

Eskorta uprzykrzała mi życie cały czas. Tym razem byłem tak bezczelny i zdesperowany, żeby coś jeszcze zatopić, że przeładowywałem torpedy pod nosem eskorty. Oczywiście, co jakiś czas, zjawiał się jakiś DD’ek węszył, rzucał bomby ja „dawałem po garach” i tak w kółko. Niestety oberwałem też trochę, na szczęście nie za bardzo.

Kiedy zjawił się koniec konwoju :) , wreszcie uwolniłem się od niechcianego towarzystwa, oczywiście nie na długo. Trzema torpedami zatopiłem C3. Znowu ściągnąłem 2 DD’eki z których jednego „zdjął” Tes. Dzięki!!!

Już nie ryzykowałem i zszedłem na głębinę. I tak dzisiaj „przegiąłem”, - po prostu nie byłem sobą ...

Darkowi tym razem zabrakło 10 czy 15 minut do szczęścia. Następnym razem będzie lepiej.

Jedyny mój merch - C3.



Status:



Tabelki:
PL_Daritto - 30 Kwiecień 2012, 06:46
:
Heh, cóż - ja doświadczyłem na własnej skórze w całej rozpiętości swojej grozy co znaczy hasło "PALENIE ZABIJA" :D
Tak jak napisał Mirko - jakieś 15 minut przed końcem, gdy zostały mi tylko dwie torpedy w przednich wyrzutniach i jedna w tylnej (reszta w magazynach zewnętrznych co w realiach patrolu rankingowego oznacza, że tak naprawdę ich nie ma:D) postanowiłem dać nura i odejść na bezpieczny akwen. Zanurzyłem się więc na 120 metrów i z prędkością 2 węzłów oddalałem się w kierunku przeciwnych od konwoju.
Postanowiłem zapalić heh :D
Ale ale - żeby nie było żem noob zielony i nieopierzony - ustabilizowałem okręt na 100 metrach, cichy bieg, prędkość 1-2 węzły. Obszukałem cały pelagial wokół siebie, w oddali krążyła suszarka, ale po dłuższym nasłuchu nie stwierdziłem, by kierowała się na mnie. Wcześniej widziałem na powierzchni amerykańską wersję schnell boota ale też na tą chwilę nie stanowiła zagrożenia. Tak więc stwierdziłem, że mogę iść na papieroska.
To poszedłem...

A jak wróciłem i założyłem słuchawki usłyszałem jakieś dziwne trzaski i zobaczyłem komunikat o uszkodzeniu okrętu. Co jest....?! Szybko badam głębokość - nadal 100 metów, a więc nie opadam. Błyskawicznie wchodzę w panel zarządzania załogą i uszkodzeniami - i co widzę? Lekko uszkodzony ogródek zimowy, brak przecieków, 41% integry kadłuba. Qrde, nie wiem co robić, bo nie ma nic do naprawiania. Wpadłem jedynie na pomysł by lekko podnieść okręt - co też czynię.
I nagle - dosłownie z sekundy na sekundę - całą obsada tylnych wyrzutni DEAD! Nie wiem co się dzieje bo nadal nie mam co naprawiać! Ba - nie zostałem zaatakowany bombami! Ot tak - śmierć całej obsady naraz i tyle. Po kilku sekundach pojawia się przeciek - znów tylna wyrzutnia. Zanim zdążyłem najechać kursorem na zniszczony przedział i wskazać go do naprawy mam KIA i obserwatora. Zwróćcie uwagę na kolejność zdarzeń - najpierw śmierć załogi, potem przeciek.
I dopiero po tej akcji się wkurzyłem... Nie było pinga, nie było ataku DD. Nie "wysłuchałem" na powierzchni żadnych oznak, że suszarka mnie "maca". Dziwne toto trochę.
PL_CMDR Blue R - 30 Kwiecień 2012, 08:58
:
Zacznę od 2 rzeczy

1) Czasami masz uszkodzenia nienaprawialne, więc to, że tylko stracisz integralkę, a nic uszkodzone to norma
2) A to drugie, jak już masz integralność niską, to ciśnienie wchodzi do gry. I tu wszystko wskazuje, że na koniec tak było.

A skąd wiesz, że za 1 razem to nie był DD?
PL_Marco - 30 Kwiecień 2012, 10:10
:
Powiedz mi tylko czemu 100 - 120m? Błagam, jak jest możliwość to daj 200m.
Pływanie na 100 to albo jak nie masz więcej pod kilem, albo jak kadłub okrętu nie pozwala.


Dodano:
Ups pod USA to mogło nie być więcej pod kilem . . .

:zawstydzony:
PL_Hunter_Silent13 - 30 Kwiecień 2012, 10:20
:
nie było więcej, ja na początku patrolu sprawdziłem miałem 102m :(
Dlatego zacząłem bawić się z eskortą :p
PL_CMDR Blue R - 30 Kwiecień 2012, 10:52
:
PL_Hunter_Silent13 napisał/a:
nie było więcej, ja na początku patrolu sprawdziłem miałem 102m :(
Dlatego zacząłem bawić się z eskortą :p


W misji da się zejść na 150, ale wymaga to odskoczenia na wschód...
Tak samo odskoczenie na zachód powoduje, że masz 60m pod kilem.
Misję ustawiłem na "pochyłym terenie".


Mirko napisał/a:
Po patrolu okazało się, że wspólnie z Tesem „ubiliśmy”, „USS Finka”. Spełniliśmy tym samym nasze „ciche marzenie” :lol


Ciesze się, że głupia nazwa dalej tyle radości :D
PL_Andrev - 30 Kwiecień 2012, 15:36
:
PL_Daritto napisał/a:
jakieś 15 minut przed końcem, gdy zostały mi tylko dwie torpedy w przednich wyrzutniach i jedna w tylnej (reszta w magazynach zewnętrznych co w realiach patrolu rankingowego oznacza, że tak naprawdę ich nie ma:D) postanowiłem dać nura i odejść na bezpieczny akwen.

Ze mnie to jest cykor - ja zdecydowałem się porzucić potencjalne łupy po godzinie zabawy, gdy miałem już pusto w wyrzutniach...
PL_Adm.Lütjens - 30 Kwiecień 2012, 16:00
:
Cytat:
Ciesze się, że głupia nazwa dalej tyle radości


oj tam, oj tam komandorze - dlaczego od razu głupia :) Jeszcze jakby miała polską banderę - wiesz ilu było by chętnych :8)

Ale patrol bardzo fajny komandorze :piwko:
majama - 30 Kwiecień 2012, 16:08
:
Ta misja jest rozgrywana na stoku, mozna miec 220m pod kilem a mozna 110, wszystko blisko, ja zaczalem majac 147m do dna.
Daritto mógł teoretycznie trafic na mine, nie wiem czy one tam sa wedlug uzywanego tutaj moda.
PL_CMDR Blue R - 30 Kwiecień 2012, 17:31
:
Lütjens napisał/a:
Cytat:
Ciesze się, że głupia nazwa dalej tyle radości


oj tam, oj tam komandorze - dlaczego od razu głupia :) Jeszcze jakby miała polską banderę - wiesz ilu było by chętnych :8)

Ale patrol bardzo fajny komandorze :piwko:


Polską ma Crazy Finek. Pływa w większości moich misji
PL_Daritto - 30 Kwiecień 2012, 20:08
:
O qrde - mina???
O tym nie pomyślałem - całkiem to jednak możliwe.

Ale co tam - fajnie było. Szkoda tylko, że wystrzelone do Somersa trzy cygara okazały się być pudałmi. A miałem go qrcze na widelcu... Nie potrafię jednak strzelać "na oko"...
PL_CMDR Blue R - 30 Kwiecień 2012, 22:29
:
PL_Daritto napisał/a:
O qrde - mina???
O tym nie pomyślałem - całkiem to jednak możliwe.


Prędzej spadł na ciebie tonący statek. Min w tej misji nie ma.
PL_tes - 1 Maj 2012, 00:37
:
PL_CMDR Blue R napisał/a:
PL_Daritto napisał/a:
O qrde - mina???
O tym nie pomyślałem - całkiem to jednak możliwe.


Prędzej spadł na ciebie tonący statek. Min w tej misji nie ma.


Albo UFO :lol :lol :lol

O zatopieniu Finka poznej. :)