POLISHSEAMEN

Archiwum patroli - wakacje - Patrol nr 29 - "Baltycki kociol" Serwer 2

PL_Mirko - 13 Maj 2012, 00:27
: Temat postu: Patrol nr 29 - "Baltycki kociol" Serwer 2
Godzina losowania: 20:05
Start serwera: sobota 12.05.2012, godz: 20:25

Cytat:
"Baltycki kociol"
U-BOOTY: VIIB (1941) - Zawodowcy
CZAS MISJI: 2 godz.
01/07/1941 - Godzina 14:00


Pierwsze dni wojny bolszewicko-niemieckiej. Potega Rzeszy wydaje sie nie do zatrzymania.
Rosjanie zdaja sobie sprawe ze pierwsza linia obrony bedzie dopiero formowana.
Paniczna ucieczka zamienia sie w kontrolowany odwrot.

Trwa ewakuacja portu Ryga.
Wasze zadania to uniemozliwienie opuszczenia zatoki przez bolszewikow.
Zwiad lotniczy donosi, ze wiekszosc transportowcow nie jest broniona - wykorzystajcie sytuacje!

PL_Andrev




W patrolu udział wzięli:

PL_CMDR Blue R - SURV

Majama - SURV
Storozhevoy Class "Petropawlowsk" - 2404
---------------------------------------------------
Razem: 2404 BRT

PL_Mirko - SURV
Cargo Steamer "Omsk" - 5368
Cargo Steamer "Sokolovskij Dok" - 5398
Old Passenger Liner "Kazan" - 14297
Old Passenger Liner "Ilia Tichy" - 14024
Cargo Steamer "Leniniec" - 5500
---------------------------------------------------
Razem: 44587 BRT



Próbując przeciąć drogę konwojowi, o mało nie minąłem się z nim we mgle. Na szczęście wachta czuwała.
Strzelam do pierwszego w linii OPL’a. Pierwsza przedwybuch, druga również wybuchła przed dojściem do celu. Co jest kurna … Liczę – 1,2,3 … 10, głębokie oddechy, tylko spokojnie …

Wreszcie trzecia trafia w część rufową i statek wyraźnie zwalnia. Ostatnią dziobową zamiast dobić pierwszego, strzelam do drugiego OPL’a. Podobnie jak pierwszy dostaje w rufę i zwalnia. Obracam, ubota, aby strzelić z rufowej do …

Nie, nie do OPL’a, ale do nadpływającego Cargo Steamer’a, który trafiony tonie.
Po przeładowaniu torpedy strzelam do … następnego CS’a z tym samym skutkiem.

Teraz to już postanawiam zająć się uszkodzonymi OPL’ami. Przeładowanie torped wlecze się niemiłosiernie. Zanim torpedę miałem w wyrzutni, przepływający Large Merch, pokazał mi rufę. Nie, no takiej okazji nie można przepuścić - niestety pudło.

Kolejne pudło - mimo znacznego przegłębienia torpedy, po odbiciu się od mocno zanurzonego OPL’a, torpeda wybucha na dnie, . Dość eksperymentów – dobijam oba merchy z boku kontaktami.

W samą porę – zjawia się eskorta z drugim konwojem. Spokojnie manewruję, aby zejść z kursu eskortowcowi. Wstrzymuję przeładowanie ostatniej torpedy. Szkoda, że to już ostatnia.
Tłuste cele przepływają przed dziobem, w b. bliskiej odległości – kolejny OPL i jeszcze jeden zatrzymuje się przy wraku.
Zamiast uszkodzić większy cel, z 500 m. zatapiam CS’a kończąc patrol z ładnym wynikiem.
Finek i Majama mieli mniej szczęścia tym razem.

Dwa pierwsze Cargo Steamer'y


Pierwszy OPL



Drugi ...


janko175 - 13 Maj 2012, 10:35
:
Brawo Mirko ! Piękny wynik . Byłem dokładnie w takiej samej sytuacji -dosłownie . Niestety nie poszło mi tak dobrze jak tobie . Może dlatego ,że mnie zauważyły jak szedłem na powierzchni , bo niemiłosiernie gnały przed siebie i 4 torpedy zmarnowałem . A gdy wpadłem w konwój ,to znowu byłem żle ustawiony ,i tak szcześliwie dopadłem jednego OPL'a .
majama - 13 Maj 2012, 16:44
:
Ja na pierwszy atak musialem plywac ponad godzine i 20 minut w tej pogodzie. Cele jakos mi uciekaly i jak w koncu cos na mnie wyszlo to sie okazywalo byc eskortowcem. Az wreszcie wylonil sie jakis wiekszy statek z mgły to wywalilem do niego wszystki 4 przednie bez ustalania co to jest i jak plynie, tylko tak na oko. Jedna torpeda go trafiła, i zniknal w odali, za to inna trafila cos czego juz nie widzialem a bylo gdzies tam dalej. I to cos zatonelo jako niszczyciel. Tak przypadkiem cos zatopilem w swej jedynej rozpaczliwej salwie.

A Finek w pewnym sensie też zatopil niszczyciela niechcacy :D Jak tamten go staranowal to zatonal.
PL_CMDR Blue R - 13 Maj 2012, 22:07
:
Tak...

Płynę... A tu nagle przegapiłem motorówkę. Zanurzenie... DD w pobliżu. Ale widzę konwój... Ale chyba skręcał, bo jakby prędkość zmieniał... Posłałem wszystkie torpedy... osiągając 2 niewypały i tylko 1 trafienie w stary parowiec pasażerski, który uciekł (potem jeszcze w niego Majama dołożył 1 torpedę, ale dziadyga uciekł).
Gdy odpalałem rufową torpedę, przepływał obok holownik. Nagle ktoś do mnie strzela. Spojrzenie w tył... Jak zobaczyłem niszczyciel na 180 idący prosto na mnie i to tuż nademną, to tylko odruchowo CTRL+F11 poleciało... Uderzył mnie i zepchnął. Myślę, że to koniec... A tu nie leci żadna bomba! Jak wydostałem się na peryskop, zobaczyłem, że ten DD zatonął...
Wokoło krążył uzbrojony w karabiny maszynowe holownik. Nie mogłem ani gonić konwoju pod wodą, a wyjście na górę powodowałoby, że holownik by zawołał kolegów... Z braku laku, czekałem. I jak odpłynął, było już za mało czasu, aby gonić konwój, wiec za zgodą kolegów wyszedłem obserwatora. Odnalazłem "mój" parowiec i byłem świadkiem, jak salwa majamy trafia go 1 torpedą, a 1 spudłowana trafia niszczyciel... potem zbliżał się do Mirko, ale na 1 statek "wcześniej" Mirko posłał ostatnią torpedę.

I tak się skończyło.

Gratulację dla Mirko!