POLISHSEAMEN

Szare Wilki PBF - U-44 Patrol 6

PL_CMDR Blue R - 31 Październik 2014, 19:37
: Temat postu: U-44 Patrol 6
22 stycznia 1941 kapitan stał na nabrzeżu, gdy do portu wpływał U-41. Na wysoko podniesionym peryskopie łopotało 7 małych proporczyków, oznaczających każde kolejne zatopienia z patrolu pod Freetown. Prawie dwumiesięczny patrol przyniósł ponad 33 000 BRT kapitanowi.
Karl Dönitz osobiście zjawił się, aby przywitać Gustava-Adolfa Muglera i odznaczyć go mieczami do krzyża rycerskiego z liśćmi dębu jeszcze na pokładzie powracającego U-Boota. Najbardziej odznaczony kapitan 2 flotylli jeszcze tego samego wieczoru urządził wielką imprezę dla całej flotylli, na która również zaproszony był kapitan Bulgot.

Kolejne dni wróciły jednak do normalności. U-44 miał wyjść w morze 27 stycznia, zgodnie z nowym rozkazem:

Cytat:
Kapitänleutnant Ulrik Bulgot
U-Boot ma przygotować się do wyjścia w morze dnia 27 stycznia 1941 roku.
Udacie się do sektorów BE2 i BE3, gdzie będziecie polować na Aliancką Żeglugę
Liczę, że wypełnicie sumiennie wasze zadanie.
Korvkpt. Heinz Fischer , 2 Flotylla U-Bootów


Nawigator pobrał na okręt mapy Północnego Atlantyku, drugi oficer pilnował, aby na okręt trafiło właściwe zaopatrzenie, a pierwszy nadzorował wszystkie prace. I już na starcie zaczynała się robota dla kapitana.
Nawigator był zainteresowany sektorem docelowym, aby móc wyznaczyć trasę, pierwszego zaopatrzenie męczyło o dwie torpedy, które jeszcze można było zmieścić na pokładzie.

EDIT

Był podany zły miesiąc.
majama - 2 Listopad 2014, 12:17
:
Dodatkowe torpedy załadować parogazowe.
Kurs:
BE 25
BE 28
PL_CMDR Blue R - 2 Listopad 2014, 14:49
:
Dziennik pokładowy U-44
31 stycznia 1941
Okręt dotarł do strefy patrolowej.

Patrol przebiegł bez żadnego kontaktu z wrogiem, ani nawet z sojusznikiem. Tylko komunikaty radiowe informowały, że U-123 opuszcza ten rejon kierując się na zachodnie podejście, a za niego z Francji zmierzały U-A oraz U-47 Byka ze Scapa Flow. Dość szybko BdU nakazało jednak U-47 opuścić te okolicę i skierować na Zachodnie Podejście. Ta relokacja sił była podejrzana. Coś musiało się dziać.
PL_CMDR Blue R - 3 Listopad 2014, 22:30
:
Potężny sztorm przetaczał się nad U-44 na początku lutego. Wielkie fale rzucały okrętem jak drewnianą deską na brzegu morza. Odbywanie patrolu w takich warunkach stało się mordęgą, ale U-44 dzielnie stał na stanowisku, choć szanse na wypatrzenie jakiegokolwiek wroga spadały do zera. U-Boot nie mógł jednak cały czas przebywać na głębinie.

8 lutego 1941 pogoda była znacznie lepsza, choć wysoka fala ciągle dawała się w znaki załodze. Kapitana Bulgota martwiła jednak inna rzecz... Dowództwo nagle utraciło kontakt z wyjątkowo dużą liczbą jednostek, w tym ze słynnym U-47 Priena. Kapitan Bulgot wstał z koi, założył wszystko, co tylko mógł i skierował się na mostek. Marzył o rejsach w egzotyczne miejsca, a co dostał? Lodowaty wiatr w opustoszałym północnym Atlantyku.
majama - 3 Listopad 2014, 23:55
:
Przesuwamy się powolutku do rejonu BE21.
PL_CMDR Blue R - 4 Listopad 2014, 22:32
:
Zmiana sektora nie wydawała się dawać żadnych efektów. Południowo-Zachodnie Podejście było puste. U-A jakimś cudem meldował spotkanie samotnego zbiornikowca o tonażu 5000 BRT, który posłał na dno, ale poza tym wody były puste. Tylko z dalekiej północy napływały meldunki z odległej bitwy konwojowej, przedstawiające obraz rzezi bezbronnych frachtowców oraz niezrozumiałe dla kapitana meldunki spod Gibraltaru.
PL_CMDR Blue R - 6 Listopad 2014, 21:56
:
Przez ostatni tydzień, jedyną zaobserwowaną wrogą jednostką był samolot brytyjski, który przymierzał się chyba do ataku na U-44, ale dobra pogoda pozwoliła U-Bootowi na schowanie się.

I tak nadszedł 18 II 1941. Dzień nie różnił się niczym od poprzednich, gdyby nie ta wiadomość Kretchmera z U-99, zawsze tak cichego, który przed kilkoma dniami również przybył na południowo-zachodnie podejście.
Cytat:
Od: U-99
Do: BdU
W kwadracie BE29 zatopiono w przeciągu 48h 5 celów o łącznym tonażu 20 000 BRT. Nie mam już prawie torped, proszę o instrukcje


Pierwszy spoglądając na te słowa mruknął:
-My tu od trzech tygodni nic nie odnajdujemy, a niektórzy są chyba w czepku urodzeni.
majama - 7 Listopad 2014, 17:21
:
Nic nie szkodzi, przeczuwam że wojna jeszcze potrwa, a my juz tez sporo zatopilismy.
PL_CMDR Blue R - 8 Listopad 2014, 13:37
:
Najpierw był podejrzany ruch w eterze, później słaby kontakt na hydrofonie, a wieczorem 19 lutego wachta zauważyła dym na horyzoncie. W ciemnościach nocnych U-44 wreszcie zbliżył się do wroga na odległość kontaktu wzrokowego.

Stary niszczyciel prowadził przez ciemne wody parowiec. Krążył wokoło, niczym matka przy młodym (choć wielkościowo mogło wydawać się odwrotnie), nie pozwalając na bezstresowy atak, ale też nie zapewniając pełnej protekcji.
majama - 9 Listopad 2014, 22:28
:
Skoro każdy parowiec ma teraz eskorte w morzu to nasze wojowanie chyba sie kończy.

Obecnośc eskorty oznacza wyższe ryzyko niz moge zaakceptowac, nie podejmujemy ataku.
PL_CMDR Blue R - 10 Listopad 2014, 00:04
:
Choć przez pewien czas kapitan Bulgot zastanawiał się, czy to nie była zła decyzja, otrzymany następnego dnia radiogram skierowany do BdU pokazał, że prawdopodobnie była dobra. U-35 zaatakował jakiś samotny parowiec pod eskortą i teraz uszkodzony wracał przedwcześnie do bazy.

23 II 1941
Początkowo wszystko zaczęło się jak przed paroma dniami. Ruch w eterze, choć trochę słabszy, później kontakt na hydrofonie, a około południa dym na horyzoncie. Tym razem jednak niektóre rzeczy były inne. Ruch w eterze cyklicznie się powtarzał, a zbliżywszy się ku statkowi, okazało się, że jest to spory parowiec i na dodatek samotny.
majama - 10 Listopad 2014, 22:53
:
Atak torpedowy, 2 torpedy kontaktowe z przednich wyrzutni, bliska odległość, z zanurzenia.
Rozpoczac manewr wychodzenia na pozycje.
PL_CMDR Blue R - 11 Listopad 2014, 10:45
:
Manewr trwał prawie trzy godziny. Jakby parowiec płynął cały czas prosto i do tego wolno, manewr byłby prosty. Ale kilka razy, w tym raz będąc zanurzonym, U-44 musiał ponawiać manewr, aby wyjść na pozycję do ataku. Słońce powoli zbliżało się do horyzontu, gdy wreszcie po wynurzeniu peryskopu parowiec zbliżał się do U-Boota. Kapitan niecierpliwie oczekiwał ostatnie minuty podejścia. Na szczęście brytyjczyk nie był świadomy, że szedł prosto pod nóż.

O 16:23 dwie torpedy opuściły wyrzutnie i skierowały się do pobliskiego parowca. Choć wachta na jednostce zobaczyła ślady torped, było zbyt późno, aby cokolwiek zrobić. Dwa potężne słupy wody zostały wyrzucone w powietrze, wstrząsając całym statkiem, który natychmiast zaczął przechylać się. Jednak statek nabierał wody bardzo powoli i kapitan zastanawiał się, czy nie wymaga coup de grace.
majama - 11 Listopad 2014, 19:36
:
Wynurzenie! Dobijemy go z działa. Potem weźmiemy informacje o statku i ładunku od rozbitków zapraszając na pokład jakiegoś oficera.
PL_CMDR Blue R - 11 Listopad 2014, 20:07
:
Potężny parowiec wydawał się ignorować trafienia z działa, ale wkrótce przed 17:00 rozpoczął powolny marsz ku głębinie. Przesłuchanie oficera pokazało dlaczego okręt był tak odporny. Titan wracał właśnie z Giblartaru do Wielkiej Brytanii po dostarczeniu ładunku. Pusty okręt, idący pod balastem, miał wystarczający zapas pływalności, chociaż uszkodzenia pokazały, że okręt jest skazany na zatonięcie. Załoga Titana liczyła, że zanim okręt zatonie przybędą brytyjskie eskortowce.
Pierwszy oficer odwrócił się nagle do kapitana:
-Eskortowce? Kapitanie, oni chyba zdążyli wezwać pomoc.
majama - 11 Listopad 2014, 20:36
:
Spodziewałem sie że radio im działa. To dobrze, zostawiamy ich na morzu z duzymi szansami na odratowanie. Jeśli nie maja żadnych rannych ani tez ludzi cennych dla naszego wywiadu to zostawiamy tu wszystkich w szalupach.

Teraz pora zmienić miejsce patrolowania, bo tutaj moga nas sie spodziewać.
Radio: Nadac komunikat o zatopieniu do DBU.

Odchodzimy na południe, przesłuchując otoczenie, obserwowac niebo zwłaszcza od strony wysp brytyjskich.
PL_CMDR Blue R - 11 Listopad 2014, 21:47
:
Kończył się luty, a U-44 od rozstania z Tytanem znów został sam na oceanie. Kapitan nie był zadowolony. Na cały miesięczny patrol napotkali tylko 3 wrogie cele, z czego jeden nadawał się do ataku. A jak na złość, znajdujące się również na Południowo-Zachodnim Podejściu U-Booty częściej od niego odnajdywały wroga. Jak pech, to pech.
U-137 na skraju kwadratu BE6 odnalazł konwój, ale z braku pobliskich U-Bootów musiał sam ruszyć do ataku, a U-34 napotkał idący na południe zespół z krążownikiem, ale nie był w stanie zająć pozycji do ataku, a szanse na dotrzymanie mu kroku do czasu przechwycenia przez włoskie okręty podwodne były bardzo nikłe.
1 Marca 1941 nawigator spędził więcej, niż zwykle czasu przy zbiornikach paliwa, zapełniając do maksimum zbiorniki rozdzielające wodę i ropę. Gdy kapitan Bulgot wstał, oficer złożył raport.
-Zostało nam paliwa na około 5-6 dni rejsu. Przy bardzo oszczędnym obchodzeniu się na tydzień. Potrzebujemy około 3 dni, aby wrócić do bazy.
Kapitan wiedział, że to musi nastąpić. U-Boot zbliża się do rezerwy paliwa.
majama - 12 Listopad 2014, 16:56
:
Kurs na port bazowy na nabrzeżu Francji. Prędkośc patrolowa. Może jeszcze cos się znajdzie.
PL_CMDR Blue R - 12 Listopad 2014, 19:23
:
Turlu-turlu

Mały parowiec (do 5000BRT) o poranku + uwaga, eskorta lotnicza, która uniemożliwia całkowicie bezpieczne podejście. Ale nie, że uniemożliwia wogóle.

Minęła noc, nastał piękny poranek, 3 marca 1941.
Kapitan Bulgot stał z kubkiem kawy w centrali i nadzorował końcową część manewru zanurzenia. Zatrzymano maszyny, a podoficer odpowiedzialny za hydrofon zajął się swoją pracą. Nagle zameldował:
-Parowiec, 289! - chwilę obadał okolicę i nagle wychylił wyszczerzone zęby z kącika - Samotny, Herr Kaleun.

Kontakt z dymem nawiązano już w pół godziny po zmroku, gdy czujna wachta zauważyła samolot. U-44 schował się pod wodę, aby wkrótce znów ruszyć do pogoni. I tym razem jednak zauważono samolot. Druga ucieczka i trzecie podejście. Tym razem nie zauważono jeszcze dymu, gdy wachtowy zameldował:
-Samolot! Leci w poprzek naszego kursu daleko przed dziobem!
Pierwszy z matrosów zatrzymał się w pół kroku do włazu, czekając na komendę alarmowego zanurzenia.

Tu pytanie, czy wogóle będziesz próbować utrzymać kontakt (w zanurzeniu nie dogonisz, trzeba powierzchnią przegonić), czy darujesz sobie?

Piszę z tableta, więc wybacz brak opisu dokładnego.
majama - 13 Listopad 2014, 16:48
:
Zanurzenie. Nie ma co narażać okrętu dla niezidentyfikowanego celu.
PL_CMDR Blue R - 13 Listopad 2014, 19:03
:
Arghh... W poprzednim opisie napisałem po zmroku. Miało być po świcie. I wreszcie w drugim podejsciu miałem zawrzeć wstępną informację o celu (zawartą też na samym początku).
Tablet ma za małe pole widzenia. Edytuje tekst i potem nie widze całości.
Czy fakt, że to parowiec do 5000 BRT wpływa na twoją decyzję, czy nie?
majama - 13 Listopad 2014, 21:03
:
Dopóki widac samolot to nie wolno sie wychylać. Przypuszczam że samo ogłoszenie naszego wykrycia może ostrzec i wyeliminowac z przechwycenia wszystkie cele w rejonie.

Jak si enie uda tego przechwycić to nadamy komunikat o prawdopodobnym kursie i predkosci, może nasze lotnictwo go sięgnie lub inny okręt.
PL_CMDR Blue R - 14 Listopad 2014, 00:20
:
Bulgot przez następny dzień prześledził wszystkie wiadomości. Na potencjalnym kursie parowca zgłaszano jedno zatopiernie samotnej jednostki. Czy jednak tej? Na to pytanie nikt nie mógł odpowiedzieć.

7 marca 1941 okręt wszedł do bazy w Lorient pod honorowym zatopieniem na peryskopie. Na dodatek (lub na szczęście) padało, co zmniejszyło liczny zazwyczaj tłum witających. Fischer osobiście wszedł na pokład U-Boota, gdy tylko przerzucono trap, gratulując udanego zakończenia patrolu. Słowo "zakończenia" zabrzmiało jak lekki wyrzut. Mający pewne uzasadnienie. Ponad miesiąc na morzu, a dość kiepski wynik.

Gdy jechał do dowództwa, Urlich spoglądał na nowobudowane nabrzeże. Ta wojna miała skończyć się wiosną, jak zapowiadał Goebbels. Ostatnie wydarzenia jednak przedstawiały sprawy zupełnie inaczej. Panowała złowieszcza cisza przed burzą. Gdy kapitan zabierał się do sporządzenia raportu, spojrzał na leżący na półce, zakurzony kalendarz, otwarty na kwietniu 1940. Wyjrzał za okno, gdzie na wietrze powiewała bandera Kriegsmarine. Rok wcześniej łopotała tam francuska bandera. Ile to zmnieniło się w przeciągu roku... A jak będzie wyglądał świat za kolejny rok? Na to pytaniu Bulgot nie umiał odpowiedzieć. Umiał za to sporządzić raport i mieć nadzieję, że dowództwo wyciągnie z niego coś sensownego, co możliwe, że sam przeoczył.
majama - 14 Listopad 2014, 17:10
:
Patrol osiągnął wyznaczoną strefę patrolowania.
Zatopiono jedną wroga jednostkę transportową MS Titan 9000t.
Skutecznośc ataków torpedowych 100% (2/2)
Okręt wrócił bez uszkodzen i bez strat w załodze.
PL_CMDR Blue R - 14 Listopad 2014, 21:56
:
Fischer nie wydawał się łaskawy, gdy dał kapitanowi tylko 2 tygodnie przepustki.
"W maju mam wysłać U-44 do remontu silników. Popłyniecie więc w kwietniu na patrol, a potem macie całe lato dla siebie" - zapewnił - "Poza tym na tym patrolu na pewno się rozgrzejecie."

KONIEC
majama - 15 Listopad 2014, 23:13
:
o7 Tak jest!