POLISHSEAMEN

Szare Wilki PBF - U-138 Patrol 3 (1 patrol kapitana)

PL_CMDR Blue R - 4 Listopad 2014, 22:22
: Temat postu: U-138 Patrol 3 (1 patrol kapitana)
Cytat:
Oberleutnant Richard Becker
Przygotujcie okręt do wyjścia w morze 14 lutego 1941. Waszym głównym zadaniem będzie patrolowanie rejonu południowo-zachodniego podejścia (kwadraty BE3 i BF1). Samotne statki macie atakować bez ostrzeżenia. W przypadku napotkania konwoju waszym zadaniem jest śledzenie wroga i meldowanie o jego pozycji. Nie podejmować ataków na eskortowane cele bez pozwolenia, za wyjątkiem okrętów wojennych. Po zakończeniu patrolu skierować okręt do Brestu, gdzie zostanie przekazany ponownie 1-szej flotylli.
Korvkpt. Heinz Fischer , 2 Flotylla U-Bootów


Zadanie:
Wybrać torpedy do załadunku do magazynów wewnętrznych oraz kurs do rejonu patrolowania.
Becker - 5 Listopad 2014, 01:00
:
Po długiej służbie na torpedowcach, kapitan preferuje torpedy parogazowe. T1 do wyrzutni 2 i 3 oraz dwie do magazynu. Do wyrzutni 1 oraz jedna do magazynu T2.

Trasa wyznaczona jest w załączniku. Celem jest granica BE33 i BE36. Prędkość patrolowa - tj. trzymać około 7 węzłów.

Załoga na dzień przed patrolem:
Cytat:
Oficerowie:
Kapitan: Oberleutnant zur See Richard Becker
Pierwszy oficer (oficer uzbrojenia): Leutnant zur See Klaus Hamm
Drugi oficer (wachtowy): Leutnant zur See Friedrich Hartwig
Trzeci oficer (glówny mechanik): Leitender Ingenieur Hans Jurgen
Glówni Podoficerowie:
Nawigator: Obersteuermann Karl Obst
Bosun: Oberbootsmann Rudolf Bahn
Oficer przedzialu diesli: Diesel Obermaschinist Curt Franz
Oficer przedzialu akumlatorów: Electro Obermaschinist Erwin Ebbert

4 podoficerów (Funkmaat , Steuermann , Mechaniker , Maschinisten )
11 marynarzy
--------
RAZEM: 25


Krótka biografia kapitana:
Cytat:

Becker urodził się 15 maja 1914 roku w Bremie. W roku 1934 dołączył do Kriegsmarine jako kadet i po roku razem z pierwszym przydziałem otrzymał stopień FÄHNRICH Z. S. Służbę rozpoczął na lodzi torpedowej typu 23 "Greif". Jednak po 3 miesiącach otrzymał nowy przydział na bardziej nowoczesny typ 24 "Leopard". Na tych jednostkach Richard dowodził sekcjami torpedowymi i wkrótce dal sie zauważyć jako sprawny dowódca. W marcu 1937 roku Richard Becker awansował na stopień OBERFÄHNRICH Z. S. i dostał przydział na większą jednostkę - niszczyciel klasy 1934 - Z2 "Georg Thiele", oddany do służby ledwo miesiąc wcześniej. Na niszczycielu Becker służył aż do wybuchu wojny. W październiku 1939 nastąpiło kolejne przeniesienie i tym razem Becker (na własną prośbę) wylądował na U-boot-cie. U-25 Typ I. Jednostka ta w tym czasie służyła do celów szkolnych, co zapewniło Beckerowi niezbędny trening. W 1940 roku z powodu niedostatków w liczbie aktywnych U-boot-ów, U25 rozpoczął aktywna służbę. Po pierwszym patrolu bojowym, Richard Becker uzyskał awans na stopień LEUTNANT Z. S. i objął na okręcie funkcje oficera uzbrojenia (wcześniej dowodził bezpośrednio przedziałem torpedowym)- co również wiązało sie z wykonywaniem obowiązków I-go oficera. Leutant Richard Becker odbył z U-25 wszystkie patrole, oprócz ostatniego, fatalnego dla losów U-boota. Z powodów zdrowotnych Becker musiał zostać w porcie, a jego miejsce zastąpił tymczasowo młody oficer bez doświadczenia. Do konca 1940 roku, Becker odbył juz tylko jeden patrol bojowy - po transferze na U-24. Tuz przed Nowym Rokiem - Becker otrzymał awans do stopnia OBERLEUTNANT Z. S., jednak w styczniu nie było żadnej nieobsadzonej jednostki, która Becker mógłby objąć. W lutym jednak, po pewnych wydarzeniach, zwolniło sie dowództwo na U-138, typie IID przebywajacym obecnie w Lorient.

PL_CMDR Blue R - 5 Listopad 2014, 08:01
:
Tylko 1 kwestia. Torpedy T2 wymagają czasowych przeglądów. Wpakowanie takiej do wyrzutni, gdy magazyn torpedowy jest w pełni zapchany (a na II wpakowanie 3 torped, to już stwarzanie sytuacji, że załoga będzie zazdrościła sardynkom w puszkach luksusu), powoduje, że nie ma możliwości robienia jej przeglądów i jak nie znajdziesz celu przez kilka dni, to torpeda może zawieść. Na pewno chcesz tak zrobić? Z tego co czytałem, to (co prawda to tyczyło się VII i IX idących na długie patrole), że w wyrzutnie w porcie ładowano torpedy parogazowe, bo te nie wymagały tyle opieki, a potem jak już elektryki szły, to zostawiano miejsce, aby móc je serwisować.

Ps. Podoba mi się lista załogi, na pewno ułatwi mnie to ubarwianie opisu, bo tak to pamiętam tylko 2 członków załóg pozostałych graczy :D
Becker - 5 Listopad 2014, 10:31
:
Cenna uwaga - nie wiedziałem o tym.
3 parogazówki do wyrzutni, 2 elektryki do magazynu + 1 parogazówka
PL_CMDR Blue R - 6 Listopad 2014, 22:06
:
Ostrożne dotarcie do strefy patrolowej zajęło U-138 prawie 70 godzin, ale szczęśliwie uniknięto jakiegokolwiek kontaktu z wrogiem.

Nadszedł świt 18 lutego 1941. Kapitan polecił nad ranem zanurzyć okręt i rutynowo przesłuchać okolicę, gdy podoficer zameldował po pewnym czasie niespodziewanie:
-Wolno obracająca się śruba, Herr Kaleun!

Od tamtego wydarzenia czas zdawał się przyspieszać. Zwiększona uwaga całej załogi, wykrycie także dźwięku eskortowca oraz zauważenie dymu na horyzoncie zdawały się następować zaraz po sobie. Szczęśliwie (albo i nie?) pogoda w regionie nie była najlepsza, utrudniając działanie lotnictwa, ale też i zmniejszając pole widzenia. Niezależnie to U-138 okazał się myśliwym, który pierwszy dostrzegł ofiarę. Samotny parowiec, eskortowany przez slupa.
Becker - 6 Listopad 2014, 22:12
:
-Alarm bojowy, wszyscy na stanowiska, szybciej szybciej!
-Karl, ile metrów mamy pod kilem?
Komendy padały niczym pociski z karabinu maszynowego. Kapitan zwrócił się do pierwszego:
-Klaus, co o tym sądzisz? Według mnie eskortowiec idzie przed frachtowcem, jest więc duża szansa że nas nie usłyszy przy podejściu.
W tym czasie wachtowy określał typ frachtowca i eskortowca, o ile było to możliwe z takiej odległości.

---

Dopóki oficer nie rozpozna jednostek - płyniemy na powierzchni z maksymalną prędkością, pod ostrym kątem zbliżając się do celu.
PL_CMDR Blue R - 6 Listopad 2014, 22:16
:
Znaczy? Bo teraz ja nie rozumiem. Na obrazu (widoczny po zalogowaniu) jest parowiec, tonaż jaki określił oficer, itd. Nazwy raczej nie przeczyta, chyba, że zbliżysz się tak blisko, abyś i sam mógł zostać wykryty, a tego chyba nie chcesz, nie?
Becker - 6 Listopad 2014, 22:23
:
aha, czyli dokładniejsza identyfikacja nie jest potrzebna ( Tramp Steamer, C3, Troop Transport)

...
Po uzyskaniu tych dość skąpych informacji, Becker podjął decyzję - zanurzenie i nadal podchodzimy pod ostrym kątem, by jak najbardziej zbliżyć się co celu i pozostawiać stosunkowo z tyłu eskortowca (nie wyprzedzać go).

Pierwszy już wykrzykiwał:
- Odległość XX metrów!
- Kąt kursowy XXX stopni!
- Szacowana prędkość XX węzłów.
Kapitan osobiście wprowadzał te dane do kalkulatora torpedowego.
-Przygotować 1 i 2 wyrzutnię! Maszyny Stop! Rozstaw salwy - 4 stopnie! Feuer Torpedos!
PL_CMDR Blue R - 6 Listopad 2014, 22:43
:
Becker napisał/a:
aha, czyli dokładniejsza identyfikacja nie jest potrzebna ( Tramp Steamer, C3, Troop Transport)


A nie. Ja tam piszę tyle, co wystarczy. A co do klas... W zasadzie większość parowców tego okresu była "nieklasyfikowalna"... Produkowane w małych seriach, często w ogóle jednostkowo, więc to byłoby zbyt dużo... Tutaj akurat wylosowałem parowiec, którego nie mam historycznego zdjęcia. Dlatego wstawiłem z SH3 z książeczki obraz (mam tabelę celów w której 75% jest ozdjęciowane, ale ten akurat nie jest)
==============================================================



Brytyjczycy nie wiedzieli o obecności U-138 do chwili, gdy było już zbyt późno, aby móc zrobić cokolwiek. Potężna eksplozja wyrzuciła wodę na 50 metrów w górę, gdy torpeda trafiła w dziób starego frachtowca. Jednostka zaczęła coraz bardziej przegłębiać się, nie dając innej możliwości załodze, jak przystąpić do ewakuacji. Slup natychmiast ruszył na poszukiwania U-Boota i z pomocą przyszedł mu ślad po dwóch torpedach, który prowadził go prosto do U-Boota. Azdyk złapał kontakt.

Kapitan cieszył się w duchu, że polują już poza szelfem i było miejsce do ucieczek. Dobrze pamiętał historię U-49, który polując na wschód od jego obecnej pozycji został przyłapany na płyciźnie. U-Boot ledwo wtedy uszedł pogromcy. Potężny huk przerwał rozmyślania dowódcy. Niewielki U-Boot podskoczył, światła pogasły, ludzie i sprzęt latali po centrali niczym zabawki w domu nieznośnego dzieciaka. I potem nastała cisza, gdy eskortowiec oddalił się. Załoga w świetle latarek dokonywała pobieżnie wielu napraw. Atak nie był przeprowadzony niedbale, a jego efekt wciąż był widoczny. Część ogniw baterii była zniszczona, ze studni peryskopu strzelił niewielki, ale silny strumień wody, a na dodatek wciąż nie udawało się znaleźć przyczyny zwarcia w oświetleniu. Aby było gorzej, woda wokół U-Boota zaczynała się uspokajać, stwarzając znów warunki do pracy azdyku.


{informacja: Kolor żółty: Awarie, możliwość naprawy nieznana (czasu obecnie brak, aby dokładnie określić, czy to naprawialna awaria/uszkodzenie}
Becker - 6 Listopad 2014, 23:05
:
Gdy torpeda trafiła w cel, wszyscy się cieszyli - teraz jednak ciężko było by poznać że kiedyś panował tu radosny nastrój. Uszkodzenia wydały się na tyle poważne, że uniknięcie kolejnych było sprawą priorytetową.
-Zanurzenie 100 metrów! Potem cisza na pokładzie. -nawet kapitan wydawał się być zdenerwowany
-Naprawcie teraz tylko niezbędne podzespoły -krzyknął do Głównego Mechanika
Pozostawała jeszcze kwestia uszkodzonego handlowca - skoro załoga opuszczała statek - istnieje duża szansa że tonie. A jeśli tak, to eskortowiec w końcu będzie musiał zająć się pomocą rozbitkom.

-Zaznacz dokładną pozycję na mapie tego co trafiliśmy -już sciszonym głosem rozkazał nawigatorowi - i wyznacz kurs okrężny, jak eskorta nas zgubi, to przyjrzymy się drugiej burcie frachtowca. O ile tam jeszcze będzie...

Teraz pozostawało czekać na ruch anglików
PL_CMDR Blue R - 6 Listopad 2014, 23:11
:
Kolejne eksplozje tylko potrząsały U-Bootem i o dziwo wyszło mu to na dobre. Światło niespodziewanie się zapaliło, gdy wstrząsy uwolniły zwierający obwód element, jednak przeciek z kolumny peryskopu wydawał się powiększać. Kapitan miał jednak rację do jednego. Kapitan eskortowca nie mógł skupić się tylko na U-Boocie. Gdy kadłub parowca zatonął, co było też słyszalne na U-138, dowódca eskortowca stanął przed wyborem: Ścigać U-Boota i pozwolić rozbitkom umierać w lodowatej wodzie, czy też zachować się zupełnie przeciwnie. Szczęśliwie dla U-138, wybrał to drugie.

-Zatrzymał śruby, kapitanie - meldował po cichu operator hydrofonu - Namiar 120.
Obst przeciągnął linię od ich pozycji w kierunku 120. Prawie idealnie nachodziła na postawiony na mapie znak, oznaczający tonący parowiec.
-Na pewno ratuje rozbitków. W tak lodowatej wodzie nie ma zbyt wiele czasu. To nam da czas, kapitanie. Raczej nas nie odnajdzie ponownie.
Becker - 6 Listopad 2014, 23:18
:
Było to ostatnie zmartwienie kapitana, ale szybko dopisał do dziennika "Brytyjski Frachtowiec około 4000 BRT - ładunek nieznany, załoga uratowana przez eskortujący ją niszczyciel"

Przeciek się powiększał, więc jedynym sensownym rozwiązaniem było zmniejszenie głębokości - mniejsze ciśnienie oznaczało mniejszy przeciek.
- Kurs na zachód 220 stopni, wolna prędkość. Utrzymać ciszę na okręcie.
Jedynymi pracami jakie wykonywała załoga pod presją sytuacji, było tamowanie przecieków. Wszelkie inne uszkodzenia - nawet jeśli poważne, odchodziły na dalszy plan.
- Wynurzenie po przebyciu 10 kilometrów pod wodą, potem 30 kilometrów na pełnej prędkości i zatrzymujemy się by oszacować uszkodzenia i możliwości naprawy!
PL_CMDR Blue R - 6 Listopad 2014, 23:29
:
Niewiele czasu później eskortowiec wrócił do poszukiwań U-Boota, jednak czas poświęcony na ratowanie rozbitków, uratował też U-Boota. Wlekący się pod wodą U-Boot dopiero późnym popołudniem wynurzył się i w godzinach nocnych załoga przystąpiła do większych prac naprawczych. Łączono sprawne ogniwa (okazało się, że tylko pojedyncze akumulatory są poważnie zniszczone), wymieniano potłuczone żarówki i przystąpiono do przeładunku torped (jakich?) oraz oględzin okrętu.

Te nie były jednak zbyt miłe. Leitender Ingenieur Hans Jurgen zameldował:
-Zostawiamy ślad oleju i nie jestem go w stanie zatamować. Peryskop główny jest zbyt uszkodzony do działania, a jeszcze poruszanie nim może tylko powiększać przecieki. Muszę go unieruchomić i zakitować, czym się da, inaczej będzie z nami kiepsko, Herr Kaleun.
Becker - 6 Listopad 2014, 23:46
:
Wszelkie naprawy wykonamy stojąc na powierzchni, by nie zwiększać wycieków oleju.
Do mechanika:
-Hans, daję Ci 24 godziny na wykonanie najważniejszych napraw. Znajdź źródło przecieku i za wszelką cenę go zatamuj. Peryskop główny możemy odpuścić, zadbaj tylko by nie dostawała się tamtędy żadna woda. (mówiąc odpuścić mam na myśli żeby zakitować i unieruchomić zgodnie z radą)

Do pierwszego:
-Zadbaj o przeładunek torped. Chcę w wyrzutni 1 elektryka, a w wyrzutni 2 parogazówkę.

Do radiotelegrafisty:
-Wyślij raport:
Cytat:

Od: U-138
Do: BDU

Pozycja BE36, pozostało 4 torpedy, stan paliwa: ok. 75%
Zatopiono jeden frachtowiec - 4000 BRT
Poniesiono umiarkowane uszkodzenia.
Możemy kontynuować patrol. Prosimy o dalsze rozkazy.


---
Pozostawała jeszcze kwestia pewnej nieścisłości co do wykonania rozkazów - kapitan miał dylemat - według rozkazów, nie powinien atakować eskortowanych celów, raportując o nich. Był jednak pewien, że wtedy nie bylo by żadnych szans na atak (w trakcie oczekiwania na odpowiedź, statek by odpłynął).
Becker zwołał wszystkich ludzi którzy znajdowali się na mostku podczas ataku:
- Panowie. Zaryzykowaliśmy i zwyciężyliśmy. Może się to jednak nie podobać panom admirałom. Jeśli nie macie nic przeciwko - to ustalmy wspólną wersję. Atakowaliśmy frachtowiec, a w trakcie ataku nadpłynął niszczyciel którego wcześniej nie wykryliśmy. Wiem że to kłamstwo i pewnie wielu z was nie pasuje taki stan rzeczy - ale pamiętajcie, jak nasze zwycięstwo obróci się reprymendę od dowódcy, to wszystkim nam się dostanie i z medali, awansów nici. Także proszę was o zgodność co do wersji wydarzeń. Odmaszerować!
PL_CMDR Blue R - 7 Listopad 2014, 00:06
:
Załoga nie miała żadnych pretensji do tej wersji, albo skrzętnie to ukrywała przed kapitanem. Szczęśliwie BdU także nie zadawało zbędnych pytań o powód uszkodzeń, potwierdzając odbiór i gratulując sukcesu oraz polecając kontynuować patrol. Złe wiadomości nadeszły jednak od mechanika. Wyciek oleju został znaleziony, ale naprawienie tego w warunkach rejsu nie wchodziło w rachubę.
-Możemy spuścić połowę ropy do oceanu, a wtedy wyciekać będzie już tylko woda, ale wtedy też zostanie nam paliwa tylko na kilka dni, kapitanie - Jurgen meldując wycierał zabrudzone olejem ręce w szmatę, która powoli zmieniała kolor i barwę na olejową - Ktoś nie pomyślał budując zbiorniki na zewnątrz.
Becker - 7 Listopad 2014, 00:15
:
-Skoro nie ma innego wyjścia- odrzekł kapitan z wyraźnie skwaszoną miną -zakładam więc że z tych raportowanych 75% zostanie nam jakieś 35%.

Obieramy kurs na BE39 - oszczędzamy ropę co najmniej jakby od niej miało zależeć nasze życie. Patrol będziemy kontynuować na małej, ekonomicznej prędkości.
PL_CMDR Blue R - 8 Listopad 2014, 13:26
:
Niewielka prędkość niewiele pomagała, choć ustabilizowała zużycie ropy na standardowym poziomie. Za dnia jej ślad bywał widoczny, co tylko denerwowało kapitana, widzącego uchodzące z okrętu życiodajne paliwo. Mechanik kilka razy próbował różnymi sposobami zatkać przeciek, ale nic nie pomagało.

Kilkanaście godzin po zatopieniu statku, U-138 musiał chować się w głębinę przed zbliżającym się samolotem, ale później pozostał osamotniony na niegdyś ruchliwym szlaku morskim, a obecnie niezwykle pustym.

Ps. Zapominałem ci w pliczku zmienić odległości od bazy.
Co znaczy 1/1? 1 okres (tura) płynąc z pełną szybkością, 1 okres (tura) płynąc ostrożnie (tj. zanurzony za dnia, wynurzony w nocy)
Becker - 8 Listopad 2014, 14:38
:
Becker rzucił niedbale do mechanika:
-Zostaw już ten przeciek. Musimy się pogodzić z utratą połowy paliwa.

-do nawigatora-
- Karl, wyznacz kurs. Będziemy przeszukiwać kwadrat BE39. Zanurzenie co dwie godziny i nasłuch przez 15 minut.

Kapitan nieco już zmęczony swoim pierwszym w karierze patrolem bojowym w roli kapitana, położył się na swojej pryczy. Miał stąd dość dobry widok na mostek, oraz przedział hydrofonu i radia, które akurat w tej chwili były puste, jako że jego podkomendni jedli właśnie posiłek. Po powrocie radiooperatora, zwrócił się do niego:
-Prześlij do BDU prosty komunikat:

Cytat:
Od: U-138
Do: BDU
Przeszukujemy kwadrat BE39. Stan torped: 4. Niezatamowany wyciek paliwa, konieczność wcześniejszego powrotu do bazy.

PL_CMDR Blue R - 8 Listopad 2014, 14:44
:
1) Widok chyba na centralę, nie na mostek?
2) Paliwa nie zrzucono. Część wycieka, część idzie normalnie na maszyny.
Becker - 8 Listopad 2014, 19:37
:
1) mój błąd. może się pomylić.
2) Raportować co godzinę o stanie paliwa, nie możemy ryzykować że go nam zabraknie na środku morza.

Ponadto kontynuować poszukiwania we wskazanym sektorze.
PL_CMDR Blue R - 9 Listopad 2014, 23:57
:
22 II 1941
O ile kapitan wcześniej narzekał na brak wroga, to teraz miał go dość. Samoloty brytyjskie od 48h zmuszały U-Boota za dnia do spędzania większości czasu w zanurzeniu. Chociaż samoloty ani razu nie zrzuciły na U-Boota bomby, kapitan był niemal pewny, że został wykryty i wszystkie parowce chowają się za horyzontem.
Dodatkowo poziom paliwa spadł poniżej 50%.
Becker - 10 Listopad 2014, 00:18
:
Samoloty były prawdziwym cierniem w tyłku kapitana, jak i całej załogi. W ciasnej dłubance nie można było nawet zapalić, a przy czasie który U-138 musiał spędzać w zanurzeniu - nie było wielu okazji by rozprostować nogi na pokładzie. Załoga wydawała się lekko zmęczona i zirytowana zaistniałą sytuacją, jednak morale utrzymywało się na stałym poziomie. Po poprzednim kapitanie, ci ludzie musieli przywyknąć do takiego stylu bycia podczas patrolu.

40% paliwa... Becker był zły. Owszem, coś upolowali, ale liczył że nie będzie musiał dostarczać do bazy niewykorzystanych torped. A tymczasem na to się zapowiadało. Z uszkodzonym zbiornikiem, nigdy nie ryzykował by oddalać się zbytnio od Francji.

-do nawigatora-
-Spróbujemy jeszcze szczęścia na BF17.Nie obiecuję sobie zbyt wiele po tym kwadracie, ale cóż mogę innego zrobić. Prędkość patrolowa.

-do radiotelegrafisty-
-Wyślij raport z naszą obecną pozycją.
PL_CMDR Blue R - 11 Listopad 2014, 21:42
:
(po rozmowie na shoucie)

26 Lutego 1941 kapitan Becker wydał rozkaz powrotu do bazy i w nocy z 28 lutego na 1 marca 1941 wrócił do Lorient.
Choć podczas powrotu byli witani przez orkiestrę, kolegów z flotylli oraz piękne dziewczyny, Becker wiedział, że to jeszcze nie to, na co oczekiwał. Teraz tylko był "w zastępstwo". To jeszcze nie był jego własny okręt. Ten miał na niego oczekiwać w St. Nazarie w połowie marca. Teraz była to tylko rozgrzewka. I z tej "rozgrzewki" kapitan musiał napisać raport dla dowództwa.
Becker - 11 Listopad 2014, 22:21
:
Kapitan Becker z uśmiechem na ustach kroczył przez trap, by po chwili znaleźć się na nabrzeżu. Tuż za nim podążali pozostali oficerowie. Becker odwrócił się do niech jeszcze na krótką chwilę, przekazał osobiste gratulacje, pozdrowił i obiecał postarać się o ich przeniesienie razem z nim na nową jednostkę.

Po dojściu do hotelu w którym rezydował przed wyruszeniem w pierwszy rejs, zajął pokój i niezbyt się spiesząc siadł do raportu. Na całe szczęście, prowadząc zapiski podczas rejsu - jego praca była ułatwiona.

RAPORT Oberleutnanta Richarda Beckera
dowódcy U-138

Patrol przebiegł spokojnie, jeśli nie liczyć jednego ataku ze strony wrogiego niszczyciela. Wyciek paliwa spowodował wymuszony wcześniejszy o co najmniej tydzień powrót do bazy. Zatopiono jeden frachtowiec. Nie nawiązano innych kontaktów.

Szczegółowy raport:
14 lutego - wyjście z Lorient
18 lutego - osiągnięcie strefy patrolowej (BE36/BE33)
- o godzinie 6.01 nawiązano kontakt z samotnym frachtowcem (kontakt na hydrofonie)
- o godzinie 6.32 nawiązano kontakt wzrokowy z parowcem
- o godzinie 7.15 rozpoczęto atak - wystrzelono 2 torpedy, zanotowano jedno trafienie
- o godzinie 7.21 nawiązano kontakt z wrogim niszczycielem, niszczyciel wykrył U-138 i zaatakował, otrzymano parę bliskich trafień
- o godzinie 7.35 wrogi frachtowiec zatonął
- o godzinie 7.50 niszczyciel zaprzestał ataku i zajął się ratowaniem rozbitków
- wynurzenie o godzinie 16.00 - rozpoczęto naprawę szkód
[peryskop główny uległ zniszczeniu, niemożliwy to zatamowania wyciek paliwa]
- do godziny 23 usuwano uszkodzenia, potem objęto kurs na BE39
20 lutego osiągnięto kwadrat BE39, odnotowano bardzo wysoką aktywność lotnictwa
22 lutego aktywność lotnictwa nadal bardzo wysoka, brak kontaktów
24 lutego osiągnięto kwadrat BF17 i rozpoczęto jego patrolowanie
26 lutego rozpoczęcie powrotu do bazy z powodu niskiego stanu paliwa
28 lutego powrót do Lorient

Zatopiono jeden frachtowiec brytyjski o szacowanym tonażu 4000 BRT
Uszkodzenia kadłuba - umiarkowane
Ilość pozostałych torped - 4
Ilość pozostałego paliwa - 2-3 ton

Protokół zdania U-138
Oberleutnant Richard Becker zdaje okręt typu IID - U138 w bazie Lorient do dyspozycji 1-szej flotylli u-bootów. Okręt wymaga niezbędnych napraw, oraz uzupełnienia zapasów w celu pełnienia dalszej służby.

Prośba do dowódcy 1-szej flotylli
Uprzejmie prosiłbym o transfer na nową jednostkę wymienionych podkomendnych:
Cytat:
Pierwszy oficer (oficer uzbrojenia): Leutnant zur See Klaus Hamm
Drugi oficer (wachtowy): Leutnant zur See Friedrich Hartwig
Trzeci oficer (glówny mechanik): Leitender Ingenieur Hans Jurgen
Nawigator: Obersteuermann Karl Obst

PL_CMDR Blue R - 11 Listopad 2014, 22:27
:
Nie będę robił problemów z przeniesieniem tych....

Ale w raporcie nie ma tego, co BdU lubi najbardziej.... tonażu!
Becker - 11 Listopad 2014, 22:35
:
poprawione. straszna gafa żeby pisać o pierdołach, a najważniejszego nie napisać. To rozumiem że czekam teraz na nowy temacik?
PL_CMDR Blue R - 11 Listopad 2014, 22:46
:
Tak. Jak majama wróci, to będę zakładał nowe tematy. Będzie nowy rozdział w ogóle.
Na razie w temacie z instrukcją można z nową mapą się zapoznać (nie będę teraz na całej mapie ruszał obrazków U-Bootów, a tylko w konkretnych obszarach, gdzie i wy jesteście).