POLISHSEAMEN

Szare Wilki PBF - U-73 Patrol 1

PL_CMDR Blue R - 17 Listopad 2014, 16:27
: Temat postu: U-73 Patrol 1
Cytat:
Kapitänleutnant Ottokar Paulssen
Przygotujcie okręt do wyjścia w morze na początku kwietnia 1941. Wyjdziecie w morze z wraz z U-553. Waszym głównym celem jest dotarcie do St. Nazarie, ale po drodze wykorzystajcie sytuacje i będąc na Atlantyku w kwadratach AK i BD zatopcie jak najwięcej statków wroga.
Korvkpt. Herbert Sohler, P.O. dowódcy VII Flotylli w Rzeszy Fregkpt. Looffa


Podczas gdy pierwszy oficer zajmie się sprawami prowantowymi, waszym obowiązkiem jest:
a) przydzielenie torped elektrycznych G7e do magazynów (3 torpedy)
b) wybranie pozostałych ładowanych torped (G7a/G7e) do pozostałych miejsc
PL_olek0849 - 18 Listopad 2014, 10:43
:
Prosze załadować do wewnętrznych magazynów rufowych G7e do magazynów dziobowych 3 G7a I 3 G7e do zewnętrznych magazynów G7a
PL_CMDR Blue R - 18 Listopad 2014, 10:46
:
Im bliżej było do wyjścia w morze, tym więcej było obowiązków. Ładowano zaopatrzenie, tankowano ropę, a nawigator pobrał mapy Atlantyku.
Okręt musiał przejść przez zatokę Biskajską, a potem mógł kierować się prosto ku punktowi zbiórki. Pozostał tylko wybór odpowiedniej strategii przejścia. Choć BdU zalecało iść cały czas na powierzchni do celu, coraz więcej kapitanów uważało, że (zwłaszcza blisko Francji) należy iść na powierzchni w nocy, a za dnia iść zanurzonymi, argumentując coraz częstszymi patrolami powietrznymi, tak niebezpiecznymi dla U-Bootów, przy jednoczesnym braku widocznej pomocy Luftwaffe.

(czyt. określenie jaką taktykę podejmiesz i (jeżeli inny, niż proponowany) jakimi kursami
[w głównym temacie jest mapcia]
PL_olek0849 - 18 Listopad 2014, 11:51
:
Idziemy na powierzchni jak zobaczymy pierwszy samolot schodzimy pod wode w momencie zobaczenia pierwszego samolotu zanurzenie na dzień w nocy wynurzenie
PL_CMDR Blue R - 19 Listopad 2014, 09:48
:
12 godzin rejsu minęło do pierwszego wieczoru i pierwszego dostrzeżenia niezidentyfikowanego samolotu (krążący nad portem myśliwiec luftwaffe nie wliczał się). Jednostka leciała z północy i w zapadających ciemnościach ciężko było rozpoznać, czy to maszyna brytyjska, czy Niemiecka. Szczęśliwie zaraz potem była ciemna i pochmurna noc, która skryła U-73 całunem ciemności.
Drugiego kwietnia gdy U-73 zanurzył się, aby rutynowo sprawdzić okolicę, hydroakustyk zameldował odgłos ciężkich jednostek z namiaru 120. Kapitan Paulssen nie musiał patrzeć na mapę. Kierunek wskazywał na Cieśninę Duńską, a raczej jej ujście do Morza Północnego. To nie mogły być jednostki Brytyjskie - pomyślał, a zaraz potem przypomniał sobie ucieczkę frachtowców ze Szwecji. Wówczas Brytyjczycy korzystając z kiepskiej pogody zbliżyli się krążownikiem z eskortą w pobliże Jutlandii. Tym razem, pomimo pochmurnej pogody widoczność była bardzo dobra, więc raczej to nie wchodziło w grę.
I teraz przed nim stanęła ta najważniejsza decyzja, która mogła przesądzić o życiu lub śmierci. Iść za dnia na powierzchni, czy wolniej, ale bezpieczniej przemierzać te niebezpieczne, patrolowane przez siły obu stron, wody Morza Północnego za dnia w zanurzeniu.
PL_olek0849 - 19 Listopad 2014, 16:22
:
Idziemy za dnia w zanurzeniu lepiej nie ryzykować
PL_CMDR Blue R - 19 Listopad 2014, 20:48
:
Dźwięk ciężkiej jednostki przez cały dzień towarzyszył zanurzonemu U-Bootowi. Najpierw hydroakustyk miał go na namiarze 120, potem przewędrował, aż ku 10. Cokolwiek to było, oddalało się.

6 kwietnia U-73 przechodził wodami między Wielką Brytanią i Islandią, gdy odebrano wiadomość o rozpoczęciu działań przeciwko Jugosławii. Na pokładzie powtarzano jedno i to samo pytanie:
-Jak wygląda flaga Jugosławii?
Odpowiedź na to pytanie nie okazała się tak prosta, gdyż trzech specjalistów od geografii i "flagologii" (jak nazwano nową, U-Bootową naukę) nie potrafiło podać jednej wersji flagi. Zgodzono się tylko do jednego. To trzykolorowa flaga. Ale już dobór kolorów był zupełnie różny. Drugi oficer, wskazując na flagę Holandii mówił, że jest prawie taka sama, natomiast kuk zarzekał się, że na czarno-białych kronikach na pewno górny i dolny pas miały dokładnie ten sam odcień. Spór nie został rozwiązany aż do wieczora i zakończono go salomonowym stwierdzeniem "jak zobaczymy statek, to będziemy się kłócić, czyj on jest".

Zadanie:
Wchodzisz od wschodu na kwadrat AK. Wybierz na który. (wejście przewidziane na turę 7-9 IV 1941) [mapa jest w temacie głównym]
PL_olek0849 - 19 Listopad 2014, 21:49
:
Kierujemy sie na kwadrat AK 53 Przez AK 41 Teraz już na wynurzeniu
PL_CMDR Blue R - 19 Listopad 2014, 22:05
:
Świt 7 kwietnia 1941 przywitał U-73 odległymi odgłosami gromu.
-Będzie burza - mruknął pierwszy oficer - Trzeba zawołać Schmidta, niech on oceni ile mamy spokoju.
Schmidt wyszedł dość szybko na mostek i rzucając wzrokiem naokoło powiedział:
-Żadnej burzy nie będzie. Jest spokój.
W tej chwili z oddali dobiegł kolejny grom. Pierwszy uśmiechnął się i wskazując na zachód powiedział:
-I co tak grzmi?
Schmidt wytężył słuch, po chwili słychać było kolejny grom, po którym nastąpił jeszcze głośniejszy. W oddali na horyzoncie pojawił się błysk, jakby latarni morskiej i zgasł. Schmidt powtórzył:
-Nie będzie żadnej burzy.... To działa okrętowe. Tam toczy się bitwa.
-OBUDZIĆ KAPITANA!!

Ottokar w kilka chwil zebrał się i co prędzej skierował na mostek. U-73 na pełnej prędkości pędził na zachód, a pierwszy wskazywał:
-To było mniej więcej tam, skąd słychać te gromy. Ktoś tam strzela i to z dział dużego kalibru.
PL_olek0849 - 19 Listopad 2014, 22:08
:
Kierujemy sie tam Cała naprzód przygotować sie do Zanurzenia Alarmowego Moze zatopimy dziś jakąś burze Panowie. Przygotować sie do walki.
PL_CMDR Blue R - 19 Listopad 2014, 22:39
:
Niestety, pośpiech nic nie dał. Z pokładu U-73 dało się przez chwilę zobaczyć dymy na horyzoncie, jednak rozwiały się tak szybko, jak się pojawiły. Gdy Paulssen prowadził swój okręt przez bezmiar wód, starając się odnaleźć wroga, w radio odebrano jakąś zakodowaną enigmą wiadomość. Nie udało się jej jednak odszyfrować, zapewne była zakodowana z użyciem innego klucza.

Kilka godzin przeszukiwania nie dało nic, aż wkrótce zauważono słaby dym. W kierunku akwenu, który przeszukiwał U-Boot zbliżało się 5 niszczycieli. W tym samym momencie, gdy zauważono wroga, jeden z matrosów po przeciwnej stronie zauważył jakieś szczątki unoszące się na wodzie.
-Chyba jest tam nawet jakiś rozbitek! - zameldował, starając się dojrzeć coś w tym mocno pofalowanym morzu.
PL_olek0849 - 20 Listopad 2014, 00:06
:
Kierujemy się w stronę szczątków może rozbitek żyje spróbujmy coś cie dowiedzieć. Po podjęciu go z wody lub stwierdzeniu ze nie żyje zanurzenie i cisza na poładzie.Najszybciej jak sie da, w razie zbytniego zbliżenia się niszczycieli Zanurzenie alarmowe.Załoga zostać na pozycjach bojowych
PL_CMDR Blue R - 20 Listopad 2014, 07:30
:
Mimo największych wysiłków motoru, niszczyciele były szybsze i albo dostrzegły U-Boota, albo rozbitka. U-73 musiał ratować się awaryjnym zanurzeniem, choć od rozbitka dzieliła ich niecała mila. Chief sprowadził okręt na 120 metrów, gdy szum śrub nadciągających niszczycieli stał się słyszalny na całym okręcie.
-Zbliżają się, Herr Kaleun.
PL_olek0849 - 20 Listopad 2014, 08:47
:
Cisza na okręcie 170 Metrów
PL_CMDR Blue R - 20 Listopad 2014, 08:55
:
Kadłub trzeszczał, gdy U-Boot zszedł na tą głębinę. W kilku miejscach nawet pojawiły się drobne przecieki, gdy woda kropelkami przeciskała się przez niewielkie szczeliny, które znalazła, ale nie nastąpiło nic gwałtownego. Pobyt na głębinie przedłużał się, a niszczyciele cały czas kręciły się po okolicy. Wreszcie, prawie dwie godziny po zanurzeniu alarmowym, hydroakustyk zameldował, że niszczyciele odpływają na południe.
PL_olek0849 - 20 Listopad 2014, 13:39
:
Peryskopowa jak nic nie bedzie widac w okolicy wynurzenie.Nadac wiadomosc do bdu o prawdopodobnej bitwie ciezkich okretow Patrolujemy dalej nasz kwadrat.
PL_CMDR Blue R - 20 Listopad 2014, 16:57
:
Kapitan mógł sobie pozwolić na ten luksus. Śledzony przez U-123 konwój z każdą chwilą zbliżał się do niego. Wieczorem 11 kwietnia U-73 powinien móc wziąć kurs na przechwycenie, o ile siły nawodne nie zniszczą wcześniej konwoju. Jednak rankiem 11 kwietnia sytuacja uległa całkowitej zmianie, gdy BdU przysłało nowe rozkazy (patrz temat gry oraz MAPA)
PL_olek0849 - 20 Listopad 2014, 17:55
:
Kierujemy sie na przewidywaną pozycje Bismarka Wyciśnijcie z maszyn co sie da Bo wyprzedzimy bismarka tylko o 4-5 węzłów
PL_CMDR Blue R - 22 Listopad 2014, 14:48
:
Paulssen był wściekły. Znajdował się prawie 12 godzin drogi od miejsca walki, a radiogramy wskazywały, że bitwa zmierza do tragicznego końca.

[pytanie o utrzymanie/zmianę rozkazów od Finka]
PL_olek0849 - 22 Listopad 2014, 16:16
:
Płyniemy dalej do Bismarca moze jeszcze tam coś upolujemy
PL_CMDR Blue R - 23 Listopad 2014, 12:57
:
Zapadała ciemność, gdy U-73 zbliżał się do pola bitwy. O 16:30 wachta zobaczyła jakieś ciężkie jednostki na skraju pola widzenia, ale te równie szybko, jak pojawiły się, tak samo szybko znikły. Dochodziła 18:00, robiło się bardzo ciemno, gdy nagle wachta zauważyła rozbitka na prowizorycznej tratwie około mili od okrętu. Podjęty z wody okazał się jednym z marynarzy z Bismarcka. Gdy już udało się go doprowadzić do stanu świadomego, przedstawił się jako marynarz Heinke. Pełnił służbę na rufie pancernika i gdy ta stanęła w ogniu i ściana ognia zbliżała się do niego wyskoczył za burtę. Pancernik jeszcze walczył, gdy on w zimnej wodzie walczył o życie.

W międzyczasie U-101 zameldował o podjęciu kilku rozbitków, a BdU przysłało rozkazy nakazujące rozpoczęcie akcji ratunkowej.
PL_olek0849 - 23 Listopad 2014, 13:07
:
Sprawdzić hydrofonem czy w okolicy nie ma jednostek wroga jak nie to oświetlić okolice racami i szukać rozbitków
PL_CMDR Blue R - 28 Listopad 2014, 14:02
:
Ocean z każdą chwilą był coraz bardziej wzburzony, aż wreszcie wachta nie mogła skutecznie pełnić swojej pracy. Na szczęście dowództwo poszło po rozum do głowy i odwołano poszukiwania rozbitków. Tylko U-123 zgarnął bardziej liczebną ilość rozbitków. W innych przypadkach liczba uratowanych mieściła się na palcach jednej ręki. Kapitan mógł być wściekły. Nie osiągnęli żadnego sukcesu, a na pościg za pancernikiem i poszukiwania zmarnowali ogromną ilość paliwa.

Do rozkazów (i mapy w temacie głównym):
Jeżeli chcesz iść na Atlantyk, paliwa starczy tylko na te kręgi (i tam poszukiwanie), a później trzeba wracać. Możesz też zostać na płd. zachodnim podejściu i liczyć, że sztorm minie, zanim paliwo będzie nakazywało powrót.
PL_olek0849 - 28 Listopad 2014, 14:54
:
Zostajemy i patrolujemy okolice Do skonczenia paliwa
PL_CMDR Blue R - 29 Listopad 2014, 19:21
:
U-73 pozostał w regionie przez najbliższe dni zmagając się z potężnym sztormem. Gdy sztorm minął okręt mógł wznowić patrol, ale nie licząc jednego samolotu, który widziano w oddali (i przezornie zanurzono okręt) nie napotkano żadnych kontaktów z wrogiem.
PL_CMDR Blue R - 30 Listopad 2014, 21:47
:
Wreszcie, 23 kwietnia, los uśmiechnął się do kapitana. Podczas porannego zanurzenia wykryto odgłos śrub. Szczęśliwie brytyjskie lotnictwo jakby tego dnia zaspało i U-73 bezkarnie mógł zbliżać się do celu. Około 12:00 zauważono dym, a później także mniejszy dymek. Początkowo kapitan Ottokar uważał, że to przewidzenia, ale dymek okazał się eskortą sporych rozmiarów parowca.
PL_olek0849 - 30 Listopad 2014, 22:00
:
Atakujemy z zanurzenia trzy torpedy do frachtowca i jedna do DD odległość średnia.
PL_CMDR Blue R - 30 Listopad 2014, 22:19
:
Po rozmowach na Venciaku

Strzelenie do niszczyciela wydawało się błędem, gdy ten wykonał zwrot i ruszył w przeciwną stronę, niż płynęła torpeda. Jednak jego próby uratowania frachtowca nie pomogły i dwie torpedy wbiły się w burtę, eksplodując. Kapitan Paulssen nie miał jednak co świętować. Niszczyciel ruszył do ataku, obrzucając uciekającego U-Boota bombami głębinowymi i powodując dość mocny przeciek na rufie. Kapitan wiedział, że im głębiej, tym bezpieczniej i polecił zanurzyć okręt na 200 metrów. Kadłub z oporem przyjmował coraz większe ciśnienie, ale taktyka okazała się skuteczna i wkrótce niszczyciel powrócił do unieruchomionego statku.

Kapitan Paulssen obserwował z daleka, jak niszczyciel cały czas pilnuje celu, który najwyraźniej opuściła załoga. Oporny statek utrzymywał się jednak na powierzchni i prawdopodobnie chciano go odholować, gdy przybędzie wsparcie. Pierwsza nadeszła jednak noc. Ottokar korzystając z ciemności odpalił torpedę, która przemogła oporny cel. Niszczyciel w ciemności próbował odnaleźć napastnika, jednak ten pozostał bezkarny. Po ponad godzinie poszukiwań, niszczyciel oddalił się, zostawiając na oceanie szczątki oraz samotnego U-73. Ottokar mógł czuć się szczęśliwy. Nie wróci z pełnymi wyrzutniami i pustym raportem.

EDIT
1 torpeda mniej w dziobowym magazynie. Zapomniałem tej "niszczycielowej" odjąć
PL_olek0849 - 30 Listopad 2014, 22:40
:
Kierujemy sie do bazy Przez kwadrat BE 55 Patrolujemy tam dzień i zawijamy do bazy
PL_CMDR Blue R - 12 Grudzień 2014, 22:48
:
Pod koniec miesiąca U-73 zawinął do portu podczas niezwykle deszczowej pogody. Pogoda ta nie była wymarzoną na powrót, ale przynajmniej była bezpieczna. Na nabrzeżu, mimo niepogody, czekał również i BdU. Gdy tylko rzucono cumy i położono trap Karl Dönitz osobiście wszedł na pokład, pogratulował patrolu (spoglądając na zawieszone na peryskopie przemoczone proporczyki), po czym posypały się odznaczenia, szkoda tylko, że najwyższym był krzyż żelazny.

W bazie kapitan też nie miał za wiele czasu. Raporty wymagały złożenia, ale BdU chciał, aby jak najwięcej kapitanów przyjęło powracający z patrolu U-53 i kapitan Paulssen też miał stawić się wśród witających. Oczywiście nie przeszkadzało to Looffowi oczekiwać na raport z patrolu.
PL_olek0849 - 13 Grudzień 2014, 13:36
:
Cytat:
2 IV 41Wyjście z portu:po 12 godzinach płynięcia zauważono nie zidentyfikowany samolot robiło się coraz ciemniej więc samolot zaraz znikł w chmurach.

2 IV 41:Podczas zanurzenia wykryto odgłos ciężkich śrub jednostki prawdopodobnie były szybsze od U-boot-a więc śledziliśmy je tylko na hydrofonie.

7 IV 41 rano usłyszeliśmy odgłosy dział dużego kalibru ruszyliśmy w tamtą stronę ale nie zdążyliśmy dotrzeć tam zanim bitwa dobiegła końca. Otrzymaliśmy wiadomość zaszyfrowaną enigmą z wykorzystaniem nieznanego nam klucza kilka godzin później, wachta wykryła pięć niszczycieli i rozbitka próbowaliśmy dojść do rozbitka ale niszczyciele były szybsze ratowaliśmy się awaryjnym zanurzeniem

11 IV 41 Odebrano rozkazy że okręt ma płynąć w stronę naszego pancernika w celu pomocy.Dotarliśmy na pole bitwy o 16:30 na horyzoncie widać było dymy ale zaraz potem zniknęły.
18:30 podjęto z wody marynarza z Bismarcka
Odebrano wiadomość od Dowództwa która nakazywała zakończyć akcję ratowniczą okręt został w tym kwadracie z powodów niskiego poziomu paliwa.

23 IV 41 Wykryto odgłos śrub podczas porannego zanurzenia O 12:00 dostrzeżono dym parowca i eskorty Wystrzelono 4 torpedy 3 do frachtowca i jedną do niszczyciela dwie torpedy trafiły w parowiec niszczyciel zaatakował po ataku bombami głębinowymi mieliśmy przeciek na rufie zeszliśmy na 200 metrów niszczyciel odpłyną do eskortowanego celu w nocy odpaliliśmy torpedę do frachtowca trafiła zatonął. W kwadracie BE 55 nie wykryto nic pod koniec miesiąca okręt zawinął do bazy
celność torped 3/5
zatopiono Brytyjski Frachtowiec około 9000 BRT
stan Torped 9

Podpisano
Ottokar Paulssen
Dowódca Okrętu U-73

PL_CMDR Blue R - 13 Grudzień 2014, 21:19
:
Zanim kapitan dostał przepustkę odwiedził go jeszcze uratowany marynarz. Był niezwykle wdzięczny za ratunek i przybył z małym upominkiem - butelką wyśmienitego wina. Heinke był niezwykle szczęśliwy, gdy dowiedział się, że inne U-Booty uratowały jeszcze kilku jego kolegów, jednak pewien fakt był niezmienny. Większość jego kolegów z Bismarcka zginęła, a on jeden miał niezwykłe szczęście, że został uratowany.
-To dobrze, że mamy U-booty. Bez nich byłbym martwy. - dodał gdy się żegnał z kapitanem, który zmierzał na tak długo wyczekiwany urlop.