POLISHSEAMEN

Szare Wilki PBF - U-571 - Patrol 4

PL_CMDR Blue R - 6 Kwiecień 2015, 13:01
: Temat postu: U-571 - Patrol 4
Cytat:
Oberleutant Klaus Wennemann
Wasz okręt weźmie w operacji Wilczego Stada na Północnym Atlantyku. Przygotujcie okręt do wyjścia na Atlantyk 6 września 1942. Po pokonaniu Biskajów przekażecie krzyż Biskajski U-454 Korvettenkapitäna Burckharda Hackländera w kwadracie BD66 (powinien tam dotrzeć pomiędzy 9, a 12 sierpnia 1942). Wilcze Stado zbierze się na Atlantyku w kwadracie AK5 około 12-15 września i wtedy też do niego dołączycie.
Fregattenkapitän Andreas von Hyakintos, dowódca 11 flotylli U-Bootów

PL_Cmd_Jacek - 6 Kwiecień 2015, 21:15
:
Wyruszamy zaraz po załadowaniu zaopatrzenia na okręt. Wypływamy w nocy. Ładujemy torpedy typu T3.

Trasa wyznaczona, kurs na spotkanie z Hackländerem w BD66.


PL_CMDR Blue R - 10 Kwiecień 2015, 21:02
:
Gdy rano 9 września U-571 ruszał w długi marsz na powierzchni, aby spotkać się z U-66 za 3 dni, nikt nie spodziewał się wiadomości, która spadła na nich popołudniem jak grom z jasnego nieba (w temacie głównym).
Już samo jej potrójne zakodowanie świadczyło, że dzieje się coś ważnego, ale kapitan nie myślał, że aż tak, choć to by tłumaczyło zmniejszoną ilość maszyn Coastal Command nad zatoką.
PL_Cmd_Jacek - 11 Kwiecień 2015, 00:05
:
Załoga !!! Wróg zaatakował nasze wybrzeże. Jesteśmy na tyle blisko by móc zareagować. Według naszego nawigotora w ciągu 72 godzin możemy wejść do akcji. Przygotować się do bitwy.

Kurs na kanał La Manche.

Funkel nadaj do BdU:

Obraliśmy kurs na BF3. W ciągu 72 godzin osiągniemy pozycję. Proszę o rozkazy. Wennemann.
PL_CMDR Blue R - 11 Kwiecień 2015, 10:47
:
Załoga była zaskoczona sytuacją, której nikt się chyba nie spodziewał, ale rozkaz to rozkaz. Wiadomość dotarła dość szybko:

Cytat:
BDU DO U-571 X UDAĆ SIĘ DO BF3 I ZAATAKOWAĆ FLOTĘ INWAZYJNĄ X UNIKAĆ ATAKÓW NA SAMOTNE, MAŁO ZNACZĄCE CELE X PODCZAS ATAKU NA FLOTĘ INWAZYJNĄ WYKAZAĆ SIĘ NAJWIĘKSZĄ AGRESJĄ XXX

PL_CMDR Blue R - 11 Kwiecień 2015, 13:15
:
(po rozmowie na gg)

Klaus mógł się cieszyć, że udało mu się dotrzeć pod Hawr, zanim siły lądowe wypchnęły wrogie wojska. Gdy mijał Cherburg wojska Niemieckie odepchnęły już desant pod Dieppe. Tak samo mógł być szczęśliwy, że udało się mu wejść. U-609, który wchodził wraz z nim został uszkodzony przez lotnictwo i musiał przerwać atak. BdU już 12 września odwołało rejsy kolejnych U-Bootów pozostawiając działania U-571, U-609 oraz kutrom torpedowym, gdy okazało się, że Wehrmacht i Luftwaffe poradziły sobie z odpieraniem desantu.

Początkowo kapitan Wennemann był po części niezadowolony z takiego obrotu spraw. Oto ryzykował wiele, aby zbliżyć się do wroga, a tu okazało się, że nie będzie miał możliwości spotkania. Wreszcie 14 września 1942 wachta dostrzegła wieczorem idące kursem prostopadłym do U-571 trzy krążowniki pod eskortą niszczycieli. Niestety, udało się im dostać tylko na dystans 7 kilometrów do wroga, poza zasięgiem torped elektrycznych. Torpedy parogazowe były w stanie dotrzeć do wroga, ale strzelanie na taki dystans można było porównać z grą na loterii.
PL_Cmd_Jacek - 11 Kwiecień 2015, 13:26
:
A niech to szlag trafi. Odległość daleka, prędkość celu wysoka. Przy tej pogodzie i odległości, nie ma szans na trafienie. Nasze rybki są zbyt drogie, by je marnować. Odpuszczamy atak. Jak tylko będzie to możliwe, wysłać meldunek do BdU, o kursie i składzie jednostek. Może Luftwaffe ich dopadnie.
PL_CMDR Blue R - 11 Kwiecień 2015, 13:40
:
Przez cały kolejny dzień U-571 patrolował okolice Normandii, po raz pierwszy widząc samoloty Luftwaffe ponad wodami (rozpoznawane głównie przez brak sygnałów z metoxa). Ich "przelot" był niczym wiadro zimnej wody dla załogi, która chyba zbytnio zaufała urządzeniu i dała się zaskoczyć Focke-Wulfom, których piloci nie wiedzieli chyba, jakiego stracha napędzili załodze, gdy nagle wyłonili się zza chmur i przelecieli nisko nad U-Bootem. Od teraz na wszelki wypadek zanurzano się nawet, gdy spodziewano się, że samolot jest sojuszniczy, a wachcie, po upomnieniu za naganne zachowanie, kazano uważniej patrolować niebo.
Wreszcie 15 września BdU nadało do U-571 wiadomość:
"Inwazja odparta. Możecie wracać na Atlantyk. Dobra robota!"
PL_Cmd_Jacek - 11 Kwiecień 2015, 20:31
:
Funkel nadaj do FdU

Czy U-454 nadal potrzebuje Metoxa ? Wennemann.

Idziemy ostrożnie przez Biskaje, a potem pełna prędkością w kierunku BD66, chyba że FdU nakaże inny cel.
PL_CMDR Blue R - 11 Kwiecień 2015, 20:38
:
Wkrótce odebrano wiadomość z dowództwa.
U-454 jest już w drodze przez Biskaje. Podajcie termin, gdy możecie dotrzeć do BD66, celem przekazania Krzyża innemu U-Bootowi.


tj. narysuj trasę, ja ci podam kiedy będziesz. Od tego wyznaczę ci komu przekażesz.
Jak przez Biskaje całe ostrożnie, to będą 3 okresy (1 z kanału, 2 przez Biskaje i potem dalej). = 24 IX

Jak Kanał szybko, a Biskaje ostrożnie, to wyjdzie 2,2 okresu = zaokrąglimy do dwóch = 21 IX
PL_Cmd_Jacek - 11 Kwiecień 2015, 20:49
:
Funkel nadaj:

BD66 osiągniemy 24 września. Wennemann.

Zarówno przez Kanał, jak i Biskaje płyniemy ostrożnie.
PL_CMDR Blue R - 11 Kwiecień 2015, 21:29
:
24 września przekażecie krzyż U-460
PL_Cmd_Jacek - 11 Kwiecień 2015, 22:01
:
W takim razie, nie pozostaje nam nic innego tylko, zgodnie z planem dotrzeć do U-460
PL_CMDR Blue R - 14 Kwiecień 2015, 17:56
:
17 IX 1942
Choć zatoka Biskajska nie miała dobrej sławy, to jednak była bezpieczniejsza od płytkich wód kanału, które właśnie opuścił U-571

(post informacyjny o sytuacji okrętu)
PL_CMDR Blue R - 21 Maj 2015, 18:10
:
U-460, Mleczna Krowa, jak określano typ XIV, dotarł do kwadratu na kilkanaście godzin przed okrętem Klausa. Gdy U-571 dostrzegł krowę, ta ociężale spoczywała na wodzie, z wyłączonymi silnikami. Gdyby Klaus dowodził brytyjskim okrętem, mógłby bez problemu podejść i storpedować ociężały okręt porucznika Schnoora.

Dochodziła 17:30, gdy oba U-Booty zostały połączone liną, umożliwiając wymianę załoganta z krzyżem Biskajskim.
PL_Cmd_Jacek - 21 Maj 2015, 21:22
:
Witaj Schnoor !

Czekasz, aż pszczoły Cię dopadną ???? Dobra nie złość się. Musimy szybko zakończyć tankowanie. Nie czuję się komfortowo.

Wachta mieć oczy szeroko otwarte. Obsadzić karabiny maszynowe. Tankujemy.
PL_CMDR Blue R - 21 Maj 2015, 22:06
:
Tankowanie? - zapytał zaskoczony kapitan - A my nie spotykamy się tu tylko po wymianę krzyża? Ale sądzę, że coś znajdzie się na dnie zbiornika, ale nie będzie tego za dużo.
PL_Cmd_Jacek - 22 Maj 2015, 21:28
:
Tak długo płynęliśmy, że aż zapomniałem, że za krzyż biskajski nie macie czym zapłacić. Jesteście po prostu spłukani. Ale mimo wszystko, może coś się znajdzie.
PL_CMDR Blue R - 22 Maj 2015, 22:00
:
Pomimo "spłukania" U-460, kapitan Wennemann zdołał uzyskać paliwo na kilka dni oraz świeże pieczywo, po raz ostatni pieczone na pokładzie Mlecznej Krowy przed powrotem do Francji. Tuż po 19:00 operacja wymiany i tankowania została zakończona i oba U-Booty, po wymienieniu życzeń powodzenia przez dowódców, mogły skierować się swoim kursem


Czyt. Dokąd teraz, Herr Kaleun?
PL_Cmd_Jacek - 23 Maj 2015, 10:29
:
Hmm, gdzie teraz. Oryginalne rozkazy mówiły o dotarciu do AK5. Ale mieliśmy być tam 10 dni temu. Gdyby nie atak aliantów, już byśmy polowali.

Po długim namyśle.

Funkel. Nadaj do BdU.

Idziemy do AK55. Proszę o rozkazy. Wennemann

Płyniemy pełną prędkością.
PL_CMDR Blue R - 23 Maj 2015, 11:25
:
Na odpowiedź BdU nie trzeba było długo czekać, ale ta była bardzo lakoniczna:

Cytat:
Wiadomość przyjęta X Kontynuować patrol w sektorze AK5 XXX


(daj mi tylko znać na gg, jak się zapoznasz, to robię nową turkę)
PL_CMDR Blue R - 24 Maj 2015, 11:07
:
(post informacyjny)

27 września 1942 U-571 wreszcie dotarł do strefy patrolowej.
PL_Cmd_Jacek - 24 Maj 2015, 14:28
:
Ciężka patrolowa służba przed nami. Bądźmy czujni. Wróg nadchodzi. Przywitajmy go serdecznie.
PL_CMDR Blue R - 24 Maj 2015, 21:23
:
Gdy U-571 zajął pozycje, większość okrętów stada wracała już do domu. Tylko U-410 kapitana Sturma , spośród pierwszego składu stada, posiadał jeszcze paliwo na kilka dni patrolu i dotrzymał towarzystwa dowódcy. W tym czasie w Niemiec zbliżały się trzy U-Booty, a w przeciągu tygodnia dwa następne miały dołączyć do drugiej rundy walki wilczego stada, która miała zacząć się w pierwszym tygodniu października.

Było południe 30 września 1942. U-571 spokojnie przecinał fale oceanu, wypadając z jednej zasłony deszczu w drugi. Kapitan miał już dość tej pogody. Prawie miesiąc byli na patrolu, a nie licząc jednego spotkania w kanale, nie mieli najmniejszej możliwości kontaktu z wrogiem. I wtedy zaczęło się...

-NISZCZYCIEL NA 350! - krzyknął pierwszy oficer. Sam fakt, że nie nakazał zanurzenia świadczył, że U-Boot jest bezpieczny. Kapitan, co prędzej dotarł na mostek, aby dojrzeć wraz z wachtą wynurzające się z zasłony deszczu kolejne statki konwoju. Deszcz, który zasłonił konwój, pozwolił U-571 znaleźć się przed konwojem. To była idealna pozycja do ataku, ale nie pozwalała na zawiadomienie innych okrętów o konwoju przed zanurzeniem.
-Zanurzenie? - zapytał pierwszy, gdy kapitan rozważał, czy zaatakować teraz, czy może jednak wycofać się, aby wezwać inne okręty.
PL_Cmd_Jacek - 25 Maj 2015, 13:24
:
Serca nakazuje atakować, a rozum ????

Mamy załadowane parogazówki i jesteśmy sami. Może i osiągniemy cel i zatopimy coś, ale w ciągu dnia łatwo zlokalizują nas i zmuszą do zanurzenia. Przez co stracimy szansę na zadanie większych strat.

:cenzura:

Odchodzimy, by zaatakować w nocy.

Funkel: nadaj informacje o kontakcie i naszym zamiarze ataku w nocy.
PL_CMDR Blue R - 25 Maj 2015, 19:27
:
Przez cały dzień U-571 utrzymywał kontakt, ale do nocy tylko jeden U-Boot zdołał zbliżyć się do celu. Pozostałe powinny dotrzeć do celu nad ranem, ale pogarszająca się pogoda nie zapewniała pewności utrzymania kontaktu. W tych okolicznościach Lew polecił obu U-Bootom zaatakować, ale jeżeli to tylko możliwe także utrzymać kontakt z konwojem...

Zapadła noc. Dwa Wilki zbliżyły się do konwoju.
PL_Cmd_Jacek - 25 Maj 2015, 20:47
:
Uwaga załoga. Podchodzimy bliżej (C4). Obserwujcie niszczyciele.
PL_CMDR Blue R - 26 Maj 2015, 15:35
:
U-571 zbliżył się do konwoju na odległość, z której można było wystrzelić torpedy, a ciągle panował spokój... Utracono kontakt z drugim U-Bootem, który gdzieś w ciemności też szykował się do ataku.

(mam prośbę. Podawaj, co dalej, jak nic się nie dzieje... bo teraz ruszyłem ciebie i nic się nie dzieje i jak to nie zaburza planu, to mógłbym iść dalej. Jak coś się stanie, to ja pauzuję)
PL_Cmd_Jacek - 27 Maj 2015, 12:50
:
Podchodzimy dalej. Na B5. Szykować się do ataku ze średniej odległości. Dwie torpedy do dużego tankowca. Jeśli będzie widoczny duży parowiec (5000 BRT) to do niego kolejne dwie. Jeśli tylko mniejsze parowce to do każdego po jednej.

W sumie zaatakujemy tylko z dziobowych torped. 2 lub 3 cele w zależności od sytuacji.
PL_CMDR Blue R - 27 Maj 2015, 14:06
:
Torpeduje cele z twojego pliku.


Była 22:13, gdy dwie eksplozje przesłoniły na chwilę tankowiec, wzbijając potężne fontanny wody. Woda nie zdążyła jeszcze opaść, gdy zarówno idącym przed tankowcem frachtowcem, jak i idącym za wstrząsnęły eksplozje. Klaus nie celował w ten frachtowiec idący przed zbiornikowcem, więc nie mogły być to jego torpedy. Za to ten, który rozkazał storpedować zapalił się i momentalnie złamał się na pół. Oczy kapitana spojrzały na zbiornikowiec. Te jednostki miały niezbyt miły dla kapitanów zwyczaj albo tonąć od razu, albo tonąć godzinami, czasami nawet uciekając pomimo znacznych uszkodzeń. Ta nie zaliczała się do pierwszego grona. Nagle jeden z wachtowych wykrzyknął:
-Niszczyciel, namiar 30, zbliża się!
Kapitan spojrzał w tamtym kierunku, ale ciągle blask płomieni nie pozwalał jego oczom widzieć ciemnego okrętu na ciemnym tle. Wachtowy też mógł się mylić, ale on, ciągle spoglądając w ciemność, mógł widzieć lepiej od kapitana.
PL_Cmd_Jacek - 27 Maj 2015, 21:42
:
Alarm !!! Zanurzamy się i schodzimy na maksymalną głębokość. Na razie szczęście nam sprzyja. Zatopione dwie jednostki tankowiec i parowiec. W sumie ponad 13.000 ton.
PL_CMDR Blue R - 28 Maj 2015, 07:21
:
WUT-WUT-WUT-WUT
Turbiny rozpędzonego niszczyciela słychać było na całym okręcie. Wrogi dowódca nie tracił czasu na namierzanie azdykiem. Najwyraźniej dobrze wiedział, gdzie znajduje się U-571. W chwili, gdy przechodził nad U-Bootem od wroga oddzielało ich tylko 60m słupa wody. Cała załoga zamarła w oczekiwaniu na odgłos pobliskich eksplozji. Ale nie stało się nic. Tylko śruby niszczyciela stawały się cichsze.

I wtedy nastąpiły eksplozje. Jednak nie w pobliżu U-Boota, a na lewej burcie w bezpiecznej odległości. W pierwszym ataku wrogi niszczyciel spudłował o dobre kilkaset metrów. W przeciągu najbliższych 30 minut stało się jasne, że albo utracił kontakt, albo w pobliżu ściga innego U-Boota.
PL_Cmd_Jacek - 28 Maj 2015, 12:50
:
U-258 przejął naszego eskortowca. Funkel miej ich na oku. Ładujemy wyrzutnie, następnie wynurzymy się i spróbujemy jeszcze raz zaatakować.
PL_CMDR Blue R - 28 Maj 2015, 17:34
:
Tuż przed wpół do północy U-571 przebił powierzchnię oceanu, gotowy do kolejnego ataku. U-Boot znajdował się pomiędzy konwojem, a ścigającym inny okręt eskortowcem.



Informacja "?" widocznego celu odsłonię, gdy zbliżysz się obszar C lub bliżej. Teraz tylko wiadomo, że coś tam jest... W jasnym polu zaznaczam eskortowce.
PL_Cmd_Jacek - 28 Maj 2015, 22:09
:
B5 było szczęśliwe. Idziemy przez C5 na B5. Do ataku ze średniej odległości. Jeśli zostaniemy zauważeni, idziemy znowu w głębiny.
PL_CMDR Blue R - 29 Maj 2015, 21:52
:
Zbliżała się północ, gdy kapitan prowadził U-571 na pozycję do ataku. Wachta była niezwykle czujna, gdyż w taką noc łatwo można było zostać zaskoczonymi. Gdy znaleźli się na południe od konwoju, delikatne światło księżyca pozwalało na dostrzeżenie zarysów konwoju. Pierwszy wysilał wzrok, starając się rozpoznać cele (numery 1-4) i po cichu je komentując. Jeden komentarz nie był zbyt satysfakcjonujący:
-Tam płynie zbiornikowiec... to nie ten, co go trafiliśmy?
Ciemność uniemożliwiała jednak rozpoznanie szczegółów z takiej odległości (za daleko na rozpoznawanie w nocy). Nagle jeden wachtowy zameldował niszczyciel na namiarze 60. Nie było zaskoczeniem, że obok konwoju znalazł się niszczyciel, ale zaraz potem drugi wachtowy zameldował:
-Niszczyciel, namiar 70. Drugi niszczyciel - doprecyzował, aby jego kontakt, nie został uznany za ruch celu.
Dwa niszczyciele blisko siebie? To było podejrzane. Wtedy też nagle pierwszy zameldował:
-Niszczyciel na 250! Chyba wraca od naszych do konwoju!
Byli prawie na pozycji do wystrzelenia torped. Klaus zaklął w duchu. Nie mogły te niszczyciele pojawić się chwilę później?
PL_Cmd_Jacek - 29 Maj 2015, 22:10
:
:cenzura: Wycofujemy się na C5, obserwować je. Jak zaatakują to uciekamy w głębinę.
PL_CMDR Blue R - 30 Maj 2015, 12:54
:
Kapitan najchętniej kląłby jak szewc do którego chodził na Amplerstrasse. Ledwo obrócili okręt, oddalając się od konwoju, gdy wachta stwierdziła, że eskortowce zakręcają, pokazując burty. Nie szły na nich, aby ich staranować. Przez moment Klaus zastanowił się, czy nie zawrócić. Jednak w tej chwili przypomniał sobie o trzecim eskortowcu, a kilka sekund później błyski od strony niszczycieli zaznaczyły wystrzały, po których momentalnie usłyszano huk, świst pocisku, a następnie wokół U-Boota zaczęły spadać pociski. Jeden z nich ugodził U-Boota pod kioskiem, eksplozja wyrzuciła w powietrze masę odłamków, z których jeden uderzył w rękę stojącego z tamtej strony pierwszego. Osłona kiosku osłoniła resztę przed trafieniem. Momentalnie stało się jasne, że zostali wykryci i niszczyciele szły na nich, a najwyraźniej wykrywszy ich odwrót postanowiły ostrzelać.
-ZANURZENIE!
W duchu modlił się do wszystkich sił nadprzyrodzonych, które znał, aby trafienie nie przebiło kadłuba sztywnego.... Jego modlitwa została najwyraźniej wysłuchana. Kadłub był cały.

Kilkanaście minut później kapitan zastanawiał się, co się dzieje. Niszczyciele krążyły nad nimi, ale ich azdyki najwyraźniej milczały. Nie rzucały bomb, ani w żaden sposób poza krążeniem nad nimi nie zdradzały zainteresowania U-571.
Pierwszy z obandażowaną ręką wyszeptał:
-A może strzelili dla dodania sobie animuszu, gdy mieli pociski oświetlające do ratowania rozbitków załadować? Przecież jakby nas widzieli, to by obrzucali nas teraz tonami bomb.
PL_Cmd_Jacek - 30 Maj 2015, 15:08
:
Nie wiem o co tu chodzi. pierwszy trzymaj nas gleboko. funkel melduj. odchodzimy. musimy zo baczyc jakie mamy uszkodzenia.
PL_CMDR Blue R - 30 Maj 2015, 20:41
:
Minęła pierwsza w nocy, gdy szum eskortowców zaczął zanikać. Woda okazała się podobnym wrogiem, bo szum konwoju również zniknął. Wewnątrz okrętu nie odnaleziono żadnych uszkodzeń, co dało nadzieję, że naruszony został tylko najwyżej kadłub zewnętrzny.
PL_Cmd_Jacek - 30 Maj 2015, 22:17
:
Wynurzamy się. Sprawdzić okręt.

Funkel nadaj do bazy:

Zatopiono dwa statki: 13000 BRT. Lekkie uszkodzenia. Straciliśmy kontakt z konwojem. Kontynuujemy przeszukiwane sektora. Wennemann
PL_CMDR Blue R - 31 Maj 2015, 09:52
:
U-571 kołysał się na falach. Dziurę szybko zlokalizowano, w pobliżu zbiornika paliwa, ale ciemność uniemożliwiała dokładne sprawdzenie uszkodzenia, a zapalenie światła, gdy w pobliżu mógł czaić się wróg, mogło sprowadzić na nich kłopoty. Inżynier pokręcił głową i powiedział:
-Albo przynoszę lampę, albo dopiero o poranku będę w stanie określić pełny stan okrętu.

W najbardziej optymistycznej sytuacji straty ograniczały się do zranionej dłoni pierwszego oficera. Kapitan zszedł pod pokład, gdzie nawigator kreślił kursy nad mapą. Ostatni znany kurs konwoju wynosił około 100, a konwój był na północ od nich. Aby wrócić do patrolowania powinni udać się kursem 260.
-Kapitanie, w którą stronę płyniemy?
PL_Cmd_Jacek - 31 Maj 2015, 17:51
:
Wkrótce świta. Płyniemy na NEE. Spróbujemy odnaleźć konwój w ciągu dnia. Sprawdzimy także uszkodzenia.
PL_CMDR Blue R - 31 Maj 2015, 18:33
:
Wkrótce? Toż ledwo po 2:00.

===============================================================

Świt był osobliwie nieprzyjazny. Poranne zanurzenie wykazało, że konwój jest prawdopodobnie na północ od nich (o ile usłyszeli na hydrofonie ten sam konwój), a na dodatek okazało się, że U-571 zostawia za sobą ślad oleju. Ocean był wzburzony i mechanik stwierdził, że nie da się nawet próbować dokonać napraw, jeżeli okręt ma poruszać się do przodu.
-Musimy ustawić się z falami i iść z nimi - powiedział, wskazując na południe - Wtedy można cokolwiek spróbować.
PL_Cmd_Jacek - 31 Maj 2015, 18:56
:
W takim razie, odpuszczamy konwój. Musimy zatamować przeciek.

Mechanik - wiesz co masz robić.

Funkel - nadaj do BdU informację o przypuszczalnej pozycji konwoju oraz informację, że wstrzymujemy pościg by dokonać napraw.
PL_CMDR Blue R - 31 Maj 2015, 20:37
:
Próby napraw trwały do popołudnia. Za każdym razem jednak okazywało się, że jednak nie było to właściwe miejsce przecieku. Uspokojona woda cały czas ciągnęła się za nimi, wskazując na wyciek ropy. Mechanik mógł już tylko rozłożyć ręce i powiedzieć:
-Bez stoczni nie dam rady nic więcej zrobić.
PL_Cmd_Jacek - 31 Maj 2015, 21:14
:
Niedobrze. Nasza sprawność bojowa jest mocno ograniczona.

Funkel, nadaj do BdU:

Wracamy do bazy z powodu wycieku paliwa. Wennemann.

Pierwszy - wyznacz kurs. Pełna prędkość. Przez Biskaje ostrożnie.
PL_CMDR Blue R - 1 Czerwiec 2015, 17:07
:
Wkrótce stało się jasne, że bitwa z konwojem zakończyła się szybciej, niż się zaczęła. Drugi okręt także nie odnalazł konwoju i BdU poleciło pozostałym U-Bootom wracać na pozycje patrolowe.

3 X 1942 U-571 znalazł się na podejściu do Biskajów, gdzie BdU poleciło spotkać się z wychodzącym na ocean U-574 Hansa Lange. Operacja przekazania krzyża Biskajskiego odbyła się bez problemów i U-571, wciąż ciągnący za sobą ślad ropy, skierował się ku Francji.
PL_Cmd_Jacek - 2 Czerwiec 2015, 12:52
:
Zaraz będziemy w domu. Lew nie będzie zadowolony, że wracamy z taka ilością rybek w wyrzutniach. Niestety pechowe uszkodzenie zbiorników, nie dało mi wyboru. Ważne, że nie wracamy z pustymi rękami. Okręt też w zasadzie jest w dobrym stanie, więc myślę że powrót na Atlantyk nastąpi raczej szybciej, niż później.

Ale najtrudniejszą część mamy jeszcze przed sobą. Płyniemy ostrożnie. Wachta obserwujcie horyzont i wskazania krzyża. Uważajcie na samoloty i okręty podwodne, które na pewną czają się gdzieś w okolicy.
PL_CMDR Blue R - 7 Czerwiec 2015, 20:21
:
Gdy wreszcie 8 października U-571 dotarł do bunkra, Klaus odetchnął. Choć spędzali dnie w zanurzeniu, to i nocami wiele razy krzyż zmuszał ich do zanurzenia. Ostatecznie żaden atak nie nastąpił, ale i tak atmosfera była nerwowa.

Za to w St. Nazarie sytuacja odwróciła się. Była miła i spokojna. Andreas, poprzedni dowódca Klausa, powitał ich w doku i po posypaniu się odznaczeń (co prawda żadne nie mogło równać się z Krzyżem Rycerskim), zabrał go samochodem do budynków flotylli. Po drodze dużo wypytywał o pierwszego oficera, co wkrótce przedstawiło dobrą/złą wiadomość. Był to ostatni patrol pierwszego na U-571, który miał jeszcze w tym roku objąć dowództwo nad nowym U-Bootem.

Z tą jednocześnie dobrą i złą wiadomością, Klaus zabrał się za pisanie raportu. Panowała cisza i spokój. Były to idealne warunki. Tylko gromadzące się na horyzoncie chmury burzowe zasiewały w nim jakiś niepokój.
PL_Cmd_Jacek - 8 Czerwiec 2015, 13:10
:
Raport z działań bojowych U-571

9 września 1942r.
U-571 wyruszamy w kierunku BD66, na spotkanie z Hacklanderem. Zarządzam pełny alarm bojowy przez cały planowany okres rejsu przez Biskaje.

9 września 1942r. wieczorem
Zgodnie z rozkazami, zmieniamy kurs na BF3. Okręt ma za zadanie zaatakować flotę inwazyjną.

12 września 1942r.
Osiągnęliśmy pozycję w rejonie Le Havre. Brak aktywności wrogiej floty

14 września 1942r.
Zauważony 3 krążowniki w asyście niszczycieli. Odległość ok. 7km. Brak możliwości skutecznego ataku. Wysłano meldunek o kontakcie.

15 września 1942r.
Kierujemy się na BD66, by spotkać się z U-460 i przekazać Metox

22 września 1942r.
Spotkanie z U-460 Schnoora. Przekazano Metox. Pobrano część niepotrzebnego paliwa, zwiększając możliwości patrolowe o kilka dni. Kierujemy się na AK55

30 września 1942r.
Zauważono konwój. Wysłano meldunek do BdU i rozpoczęto śledzenie celów.

30 września 1942r. noc
Razem z U-258 atakujemy. Celujemy w zbiornikowiec oraz frachtowiec. Frachtowiec tonie (ok.5500BRT). Zbiornikowiec (8000 BRT) prawdopodobnie zatopiony – zauważone 2 trafienia. Kontratak eskorty nieskuteczny. Przeładowujemy torpedy do ponownego ataku.
W trakcie drugiego podejście, zostaliśmy zauważeni i ostrzelani przez eskortę. Pierwszy oficer jest niegroźnie ranny. Kiosk i zbiorniki są uszkodzone – mamy wyciek paliwa. Gubimy eskortę schodząc w głębiny.

1 października 1942r.
Straciliśmy kontakt z konwojem. Niestety nie da się usunąć przecieku ze zbiorników. Nadal tracimy paliwo. Podejmuję decyzję o powrocie do bazy.

3 października 1942r.
Spotkanie z U-574r. Odbieramy Metox.

8 października 1942r.
Docieramy do St. Nazarie. Patrol zakończony.

Wstrzelono 4 torpedy. Zatopiono 2 statki ok. 13000BRT.

Raport sporządził
Oberleutnant Klaus Wennemann