POLISHSEAMEN

Patrole MULTI - Morze Egejskie - Patrol III

PL_Cmd_Jacek - 9 Październik 2015, 23:33
: Temat postu: Morze Egejskie - Patrol III
Zagraliśmy tym razem w trójkę:



Wypłynęliśmy na łowy kolejny raz. Kurs na południe, naładować sprężarkę i cała naprzód.
Wywiad donosi, że okręty desantowe chronione są przez fregatę OH Perry oraz okręt podwodny klasy Los Angeles - będzie trudno. Ale załoga i tak da z siebie wszystko.

Opływamy wyspę od zachodu, by zbliżyć się do toru międzynarodowego.

O 0:38 wychodzimy zza wyspy, zwalniamy i nasłuchujemy.

Wykryliśmy korwetę typu PAUK-II. Trzeba ją obserwować. Widać wybuch. Pepe nie daje szan i topi łupinkę.



Wykryliśmy wrogi okręt podwodny klasy Los Angeles.



Płynie szybko 14 węzłów - dziwnie. Czy to pułapka ???



Zaczynam podejście. Jest coraz bliżej, 8000, 7000, ... 4000 i wpływa na wyspę ???? :cenzura:
co jest ???

Namierzam przygotowuję torpedy, coś mi nie pasuje. On też mnie musi widzieć, ale nie atakuje. Dziwne. Nagle zaczynają się pingi. Odpalam torpedę, a w odpowiedzi otrzymuję salwę 4 torped, tylko z ... innego namiaru. :cenzura: :cenzura: :cenzura: .

Pomyliłem się, śledziłem fałszywy sygnał, gdy Maciek był po drugiej stronie. Torpedy Maćka trafiają mój okręt i topią go - GRATULACJE :piwko: . Moja torpeda niestety pudłuje.

Na koniec Maciek z poczucia winy :lol uderza o dno, wymierza sam sobie karę i topi swój okręt :lol .

Dzięki za grę, było bardzo ciekawie.
PL_olek0849 - 10 Październik 2015, 01:25
:
Jacek co my mamy z tym dnem?
PL_UnnAmmEdd - 11 Październik 2015, 12:39
:
Mój plan zakładał, by jak najszybciej opłynąć tę wyspę i tam zaczaić się na was tzn. Twoją Ładę i okręty desantowe. 18 węzłów to max. prędkość potrzebna do działania TA (holowanego sonaru).

Płynąłem na północ, a ty znajdowałeś się dokładnie przede mną, więc i również w martwej strefie sonaru. Dopiero, gdy wykonałem zwrot o 30°, zdałem sobie sprawę o twojej obecności, oraz małej odległości jaka nas dzieliła. Podałem informację do pepe, on przysłał mi śmigłowiec

Szybko zwolniłem do 6w i przygotowałem torpedy. Twój namiar zmieniał się z 000 na 010,020 itd. więc już byłem gotowy posyłać salwę. Dla pewności jeszcze szybki przegląd sonarem dziobowym, no i Ciebie nie było :schock :schock .

5 sekund później informacja: Torpedy z namiaru 270, odwrotny niż twoja pozycja. Rzuciłem się, by przeprogramować torpedy i 20 sekund później cała salwa leciała na twój namiar. Jedna z torped zboczyła z kursu, musiała złapać kontakt. Więc nakierowałem tam resztę rybek.

Radość po zatopieniu trwała krótko. W międzyczasie dostałem informację o innej torpedzie z namiaru 180, była to torpeda pepe, ale w apogeum całej akcji, myślałem, że to druga torpeda Jacka. Zmieniłem kurs na E, 20w i chciałem uciec. Niestety zapomniałem o dnie, które szybko się podnosiło ze mianą położenia mojego okrętu. :8)

Jak pepe powiedział, gra opierała się na pomyłkach obydwu stron. Równie dobrze to ja mogłem wystrzelić torpedy w innym kierunku, a Jacek odpowiedzieć skuteczną salwą.

Gra była fajna, ja również dziękuję za waszą obecność.

Zapomniałem zrobić zdjęcia. :beksa: :beksa: