Admirałowie Arktyki PBF - Wiceadmirał Andrey Golovko, dowódca Floty Północnej PL_CMDR Blue R - 20 Grudzień 2015, 20:21 : Temat postu: Wiceadmirał Andrey Golovko, dowódca Floty Północnej
15 Marca 1942
Andrey Golovko nalał sobie czaju do szklanki i wyjrzał za okno, gdzie w oddali widać było skryty w opadach śniegu port w Murmańsku, w którym rozładowane statki szykowały się do wyjścia w morze. Brytyjski krążownik wciąż pozostawał w porcie, oczekując na ładunek, którego spodziewano się lada dzień, o ile znów nie utknął gdzieś, jak wtedy na tej podmoskiewskiej bocznicy.
Kapitan Własow, zasalutowawszy wszedł do biura dowódcy i zameldował:
-Towarzyszy admirale. Mam już informacje o które pan prosił.
Z trzech okrętów podwodnych, które wróciły niedawno do portu, jeden jest gotów do wyjścia w morze, a dwa zostały przeznaczone do remontu. Na uszkodzonych niszczycielach brytyjskich założono łaty, aby udało im się dopłynąć do Wielkiej Brytanii.
Na podmurmańskie lotniska przybyły nowe Petlyakowy Pe-2 oraz eskadra ciężkich myśliwców Pe-3. Brytyjczycy poinformowali nas, że następnym konwojem przywiozą nam nową eskadrę amerykańskich myśliwców, lotniska są już szykowane na przyjęcie maszyn.
Faszyści zostali zatrzymani i nie wykazują możliwości ponowienia szturmu na Murmańsk w najbliższym czasie....
To wszystko, o co pan prosił, towarzyszu. PL_Andrev - 21 Grudzień 2015, 19:47 :
Okręt podwodny niech wyrusza w morze. Poinformujcie mnie kiedy nasi sojusznicy planują wracać do swego kapitalistycznego raju. Nasze Pe-3 być może wyświadczą im przysługę.
Mamy jakieś informacje ze zwiadu albo partyzantki co się dzieje we wrogich portach? PL_CMDR Blue R - 22 Grudzień 2015, 16:13 :
-Towarzyszu, Admirale. Okręt ma płynąć pod Kirkeness, czy aż pod Banak?
Konwój wychodzi w morze 16 marca, a krążownik czeka, aż przyjedzie spóźniony ładunek.
A co do Norwegii. Kapitalistyczna propaganda była skuteczna w północnej Norwegii i nie mamy tam skutecznej siatki. Na razie nie wiemy nic, czy faszyści coś szykują, czy nie. Jak tylko będę coś wiedział, towarzyszu, natychmiast pana zawiadomię. PL_Andrev - 22 Grudzień 2015, 20:36 :
Rozkazem dowództwa Floty Bałtyckiej pod Banak. PL_CMDR Blue R - 22 Grudzień 2015, 22:26 :
<myśli. Bałtyckiej? A nie północnej?> PL_CMDR Blue R - 23 Grudzień 2015, 12:58 :
17 marca 1942, wieczór
Kapitan Własow wszedł zapukawszy do pokoju w którym Golovko sztabował i zameldował:
-Towarzyszu admirale... mamy problem.
Andrey myślał, że zaraz wybuchnie. Dopiero co wysłał Własowa na stację, czy przesyłka przyjechała. Mogło to oznaczać tylko jedno. Nie dotarła. Już miał wybuchać, gdy Własow dodał:
-Ładunek przyjechał specjalnym wagonem, tylko ten jest zamknięty na kłódkę, a nikt nie ma klucza.
Teraz Andrey znów prawie wybuchnął. Czy Własow nie był w stanie sforsować kłódki? Czy mieli ośmieszać się przed sojusznikami, że mają jeszcze większe opóźnienie, bo nikt nie wie, gdzie jest klucz do kłódki? Dopiero po pytaniu, czy potrzebuje pisemnego rozkazu, aby otworzyć kłódkę choćby łomem, Własow zaczął dalej opisywać komplikacje.
-Towarzyszu Admirale. Ale na wagonie są tabliczki, że próby włamania będą karane przez NKWD i otwieranie wagonu bez ich pozwolenia będzie karane śmiercią.... A Murmańskie NKWD nie dostało żadnego klucza...
Ktoś chyba się uwziął na ten ładunek. PL_Andrev - 23 Grudzień 2015, 19:27 :
No tak. To jest problem. Gdyby ładunek trzeba było dostarczyć na zwykły transportowiec to byśmy cały wagon załadowali...
Wezwać dowódcę lokalnego oddziału NKWD. Wydaje się że trzeba będzie jednak rozpieczętować wagon i pod strażą NKWD załadować na Brytyjski krążownik. PL_CMDR Blue R - 23 Grudzień 2015, 19:40 :
Gdy towarzysz z NKWD przybył, sprawa wyglądała na beznadziejną. Wreszcie jednak, Aleksiej powiedział:
-Rozumiem, towarzyszu, że to pewien kłopot dla całego narodu, takie ośmieszenie przed sojusznikami, ale bez klucza, ja nie mogę nic zrobić, dopóki nie dostanę klucza.... prawie... Mogę tylko wyrazić zgodę, abyście go sami otworzyli, wyrywając, czy odstrzeliwując kłódkę. Ale wówczas towarzyszu wy będziecie odpowiadać, za uszkodzenie ładunku.
Była to jakaś opcja, choć niezbyt dobra, niemniej Andrey miał wrażenie, że oficer NKWD nie chce, aby to z jego decyzji ładunek trafił na krążownik. Coś tu nie pasowało.
-Co to za ładunek?
Tu nikt nie mógł udzielić odpowiedzi. Na rozkazach i liście przewozowym ładunek był podpisany "Szproty w Oleju, 100 skrzyń". Ale to nie wyjaśniałoby, czemu NKWD tak interesuje się towarem. Szproty przywieziono by zwykłym wagonem i wysłano w morze frachtowcem. Coś wartościowego musiało być ukryte pod tą nazwą, skoro brytyjski krążownik specjalnie został w porcie, aby odebrać ładunek, mimo, że konwój już wypłynął. PL_Andrev - 23 Grudzień 2015, 20:44 :
Jak ustaliło potem wewnętrzne śledztwo NKWD, przebieg zdarzeń był następujący:
Golovko odstrzelił służbowym pistoletem zamek i wszedł do środka wagonu. Następnie do wagonu podjechała ciężarówka okryta brezentem, do której załadowano skrzynie. Ciężarówka podjechała z kolei do samego nadbrzeża, gdzie skrzynie przeładowano na osobisty kuter reprezentacyjny Golovki. Ładunek podjęty z kutra bezpośrednio przetransportowano na Brytyjski krążownik. Całość odbyła się pod osłoną żandarmerii odpędzających osoby postronne.
Świadków - siły roboczej nie odnaleziono.
PL_CMDR Blue R - 24 Grudzień 2015, 11:29 :
NKWDziści byli posłuszni w tej sprawie (najwyraźniej, aby nie poszło do góry, co za zamieszanie się stało), a klucz znalazł się dzień po wypłynięciu brytyjskiego okrętu, tak więc sprawa rozeszła się po kościach, a port ucichł.
Sztorm, który uderzył niedługo potem w Murmańsk, zaburzył trochę spokój w arktycznym porcie, ale było to normalne o tej porze roku.
[post informacyjny] PL_CMDR Blue R - 27 Grudzień 2015, 12:45 :
-To potwierdzona informacja? - zapytał Golovko Własowa, gdy ten przedstawił mu najnowsze meldunki wywiadu. Własow skinął i dodał:
-Towarzysze zza linii frontu potwierdzili informacje o tym konwoju. Faszyści najwyraźniej obawiają się wysyłania frachtowca z Tromso do Kirkenes i postanowili wysłać paliwo ciężarówkami. W nocy powinny dotrzeć na lotniska, więc jutro można spodziewać się większego ruchu lotniczego po drugiej stronie, towarzyszu admirale.
To nie była dobra wiadomość. Okręty podwodne czaiły się pod Banak i Kirkenes, oczekując na niemiecki konwój, a tymczasem faszyści na przekór oczekiwaniom wysłali zaopatrzenie lądem. Noc nie sprzyjała uzupełnianiu paliwa, ale o brzasku zapewne ciężarówki zbliżą się do samolotów i znów nad Murmańskiem zaroi się od wrogich samolotów. A było już tak spokojnie... PL_Andrev - 27 Grudzień 2015, 21:14 :
Myślę że czas najwyższy użyć naszych nowych maszyn. Wysłać Pe-2, Pe-3 oraz Iły do nocnego bombardowania Kirkeness. O wschodzie słońca poderwać myśliwce i zaraportować efekt nocnych bombardowań wrogiego lotniska. PL_CMDR Blue R - 27 Grudzień 2015, 23:52 :
Gdy nad ranem Golovko otrzymał raport z sił bombowych, ten brzmiał całkiem znośnie. Choć na 36 maszyn biorących udział w ataku, aż 12 zostało uszkodzonych (Il-4 i SB bisy mają zmniejszone PW o połowę do końca miesiąca), to atak odbył się bez strat, których nie dało się naprawić do końca miesiąca.
Kłopoty zaczęły się w południe, gdy wrócili piloci myśliwców, a dokładniej połowa amerykańskich samolotów. Własow osobiście udał się na lotnisko, aby dowiedzieć się o atakach, a gdy wrócił, powiedział:
-Towarzyszu Admirale. Mam dwie wiadomości, dobrą i złą. Dobra jest taka, że piloci zauważyli co najmniej 15 zniszczonych Bf110 na lotniskach wroga, co świadczy, że atak bombowy był skuteczny, ale myśliwce o poranku zostały zaskoczone przez Luftwaffe. Zestrzelono 6 Messerschmidtów, ale utraciliśmy 6 P-40C, a 6 Hurricanów wymaga naprawy.
Nie brzmiało to zbyt optymistycznie. Gdy piloci bombowców wywołali uśmiech na twarzy admirała, tak piloci myśliwców pokazali, że ustępują faszystowskim pilotom, mimo przewagi liczebnej. Andrey wyciągnął swój notes i przewertował go, aż znalazł kartkę z opisem wywiadu na temat sił Luftwaffe w Kirkenes. Oficer, który mu je przekazał, zarzekał się, że są to dane potwierdzone.
Cytat:
Myśliwce:
Okolo 20-30 Bf109, Około 10-15 Bf110.
Bombowce:
Około 4-5 eskadr Ju87
Skoro Bf110 zostały zniszczone oraz 6 Bf109, pozostawiało to najwyżej 2 eskadry myśliwców przeciwko jego 2,5 eskadry myśliwców (plus cztery wojsk lądowych) oraz 24 bombowcom gotowym do startu jeszcze tego samego dnia.
Własow ciągnął:
-Towarzyszu admirale. Na lotnisku piloci bombowców aż rwą się do boju, aby natychmiast zaatakować lotniska wroga, gdy te samoloty, które zestrzeliły nasze myśliwce wylądują. Chcą pomścić towarzyszy. Towarzyszu, jak to się uda, to przegonimy Luftwaffe znad Murmańska!
Choć propozycja Własowa brzmiała optymistycznie, Andrey wiedział, że nie zawsze na wojnie wszystko jest takie piękne. Przewaga kilku myśliwców nie znaczyła nic, jeżeli piloci ustępowali wrogowi pod względem skuteczności, a atak dzienny niósł ryzyko, że ich samoloty zostaną dostrzeżone na długo przed kontaktem z wrogiem. Niemniej niemal pewne było, że przed nocą faszyści przegrupują swoje siły i kolejny nocny atak może nie być już tak skuteczny...
-----------------------------------------------------------------------
Znów tylko te w powietrzu mogą wziąć udział w bitwie. Te na dole to wojsk lądowych. PL_Andrev - 28 Grudzień 2015, 22:03 :
Skoro nasi dzielni piloci tak rwą się do walki, to chyba trzeba wykorzystać to ich wysokie morale.
Zarządzam nocne bombardowanie portu Kirkeness.
Rano proszę o raport eskadry myśliwców ze skutków nocnego ataku. W razie możliwości unikać walki z nieprzyjacielem. PL_CMDR Blue R - 30 Grudzień 2015, 18:10 :
Andrey przeciągnął się i wyjrzał za okno. Słońce już wzniosło się ponad nieboskłon i oświetlało port w Murmańsku. Był wyjątkowo piękny poranek, bez ani jednej chmurki. Idealne warunki do lotnictwa. Gdy Golovko otworzył drzwi do pokoju, gdzie urzędował Własow, ten zajęty był właśnie rozmową przez telefon. Wyglądał na przejętego i nie zauważył swojego przełożonego
-Ilu nie wróciło?.... Towarzysz Golovko nie będzie zadowolony. Ale amerykańskie wróciły wszystkie?....... Co? A ciężkie?......To meldujcie, jak wrócą.... Ciort! - rzucił słuchawkę na widełki i w tej chwili dostrzegł przełożonego. Natychmiast wstał i w niedopiętym mundurze stanął na baczność i złożył meldunek:
-Towarzyszu admirale. Posłusznie melduję, że wszystkie bombowce wróciły w nalotu.
W tej chwili zamilknął, ale jego postawa mówiła, że dalsze wieści nie są już takie dobre.
-A ta zła wiadomość? - zapytał Andrey
-Na razie powróciły tylko Hurricane. Faszyści czekali na niech zaraz za linią frontu. Hurricane osłoniły pozostałe maszyny i strąciły 6 Messerschmidtów, a kolejne 4 zmusili do odwrotu, ale sami utracili 5 maszyn. Trzy spadły za liniami wroga, dwa lądowały awaryjnie po naszej stronie. Pozostałe maszyny kontynuują misję zwiadowczą. PL_Andrev - 30 Grudzień 2015, 18:24 :
Odwołać pozostałe myśliwce. Najważniejsze jest bezpieczeństwo naszych pilotów i ich samolotów. Mówiłem nie angażować się w walki! PL_CMDR Blue R - 30 Grudzień 2015, 18:46 :
(powiedz to Niemcom, aby nie atakowali rosyjskich samolotów przekraczających ich linię frontu. Nie wiem. Wyślij im Sznaps, aby pogotowie bojowe odwołali)
Własow siedział przy telefonie i czekał na wiadomość z lotniska. Wartownikowi na bramie się oberwało, że zawiadomił sztab, że przybyło tak oczekiwane paliwo, podczas gdy Własow czekał na ważniejszy telefon. Wreszcie zadzwonili z lotniska:
-Tak.... Wszystkie?..... Żadnych uszkodzeń? Dobra robota towarzyszu. Czyli 18 maszyn?.... 18..... Dobrze, 12 waszych i 6 amerykańskich.... Jak to nie lecieli z wami?.... Wracali przodem?... To gdzie oni są do cholery!?.... Więc rozkazuję wam towarzyszu, dowiedzieć się tego!
Odłożył nerwowo słuchawkę i w nerwach zameldował:
-Wróciły Pe-3. Lecące przodem amerykańskie myśliwce nie wróciły w ogóle. PL_Andrev - 30 Grudzień 2015, 21:40 :
Towaszyszu, dlaczego Pe-3 nie brały udziału w misji bombowej, a zostały użyte jako myśliwce? A po drugie czy ja mama uczyć was taktyki? Jak się widzi wrogie samoloty w powietrzu to się wraca do domu a nie podejmuje walkę kołową.
Przygotujcie mi raport ze zniszczeń portu. Na już. PL_CMDR Blue R - 30 Grudzień 2015, 22:06 :
-Towarzyszu, admirale. Nasze Pe-3 są specjalnie przystosowane, jako ciężkie myśliwce i w tej roli zostali przeszkoleni piloci. Używani są więc jako myśliwce, a co do raportu ze zniszczeń, zaraz się dowiem. - powiedział blady Własow i natychmiast wrócił do słuchawki.
-Jak zniszczenia portu?.................... To gdzie oni rzucili te bomby?.................................. - odłożył słuchawkę od ucha - Piloci Pe-3 nie widzieli żadnych zniszczeń w porcie, towarzyszu admirale. - mówiąc te słowa Własow zbladł jeszcze bardziej PL_Andrev - 31 Grudzień 2015, 10:08 :
Pięknie... Zarządzić przesłuchania załóg bombowych. W raporcie chcę dostać przyczyny braku efektów zniszczeń portu. Brak rozpoznania celu? Słaba widoczność? Bo w sabotaż wszystkich załóg to ja nie uwierzę.
Przez najbliższe dwa tygodnie podwyższona gotowość bojowa. Zatelefonujcie do dowództwa sił lądowych że faszyści mogą zdecydować się na bombardowania odwetowe. PL_CMDR Blue R - 31 Grudzień 2015, 11:51 :
Własow natychmiast dodał:
-Zajmę się tym osobiście, towarzyszu - po czym chwytając czapkę wybiegł ze sztabu, bardziej chyba chcąc znaleźć się poza zasięgiem gniewu wiceadmirała Golovki, niż aby szybciej dostać raporty z lotniska bombowców.
Teraz w sztabie Floty Północnej pozostało już tylko czekanie
[post informacyjny] PL_CMDR Blue R - 3 Styczeń 2016, 12:15 :
Cisza w pokoju gdzie pracował Własow była podejrzana, że aż wreszcie Andrey spojrzał, co Własow tak robi, że go nie widział od południa poprzedniego dnia. Własowa nie było.
To wystarczyło, aby telefonistki zostały postawione w stan najwyższego alarmu, obdzwaniając wszystkie miejsca, gdzie można było znaleźć Własowa. Wreszcie jedna z telefonistek nieśmiało poinformowała zdenerwowanego Andreya, że Własow jest na lotnisku bombowców i że zaraz będzie wracał, gdyż "już kończy, to, co miał zrobić"
Dwie godziny później Własow znalazł się przed Andreyem i zaczął składać wyjaśnienia:
-Towarzyszu, tak jak wczoraj powiedziałem, zająłem się sprawą tego bombardowania i pojechałem na wszystkie lotniska. Z tego, co udało mnie się dowiedzieć, prawdopodobnie winni są nawigatorzy w bombowcach, którzy prawdopodobnie źle obliczyli miejsce zrzutu bomb. Nigdy wcześniej towarzysze nie latali w nocy nad terytorium wroga i zapewne zrzucili bomby w złe miejsce. Może nawet do samego basenu portowego, ale nie na zabudowania portowe. PL_Andrev - 3 Styczeń 2016, 13:36 :
Ciekawe... chcecie mi wmówić że nie było problemów z bombardowaniem faszystowskiego lotniska, a już z bombardowaniem portu był problem? Łatwiej trafić w stojący na ziemi samolot niż w jakikolwiek budynek portowy nie wspominając o statkach w porcie?
A co z zaginionymi myśliwcami? Żaden nie wrócił? PL_CMDR Blue R - 3 Styczeń 2016, 14:17 :
-Żaden, towarzyszu. Prawdopodobnie zostali zestrzeleni nad terytorium wroga. PL_CMDR Blue R - 28 Styczeń 2016, 15:40 :
Murmańsk 28 marca 1942, g. 19:30 czasu lokalnego
Własow wejrzał do biura Andreya Golowki i zapytał:
-Towarzyszu admirale, mogę panu na chwilę przeszkodzić?
Ponieważ Andrey nie zajmował się właśnie niczym pilnym (w porcie od kilku dni panował zastój, odkąd rozładowano wszystkie brytyjskie i amerykańskie frachtowce (których ostatnim konwojem przypłynęło mniej, niż port mógł obsłużyć mimo zagrożenia nalotami)), poprosił Własowa do środka.
-Towarzyszu admirale. Brytyjski konwój zameldował się niedaleko Banak. Jutro w południe znajdą się na trawersie Kirkness (12 godzin rejsu niszczycielem od Murmańska). Spodziewamy się ich w Murmańsku wieczorem 30 marca. Mamy wysłać niszczyciele, aby wsparły konwój przed ataki spod i znad wody już od jutra, czy czekamy z wyjściem do popołudnia, aby dołączyły do konwoju na ostatnią noc? PL_Andrev - 28 Styczeń 2016, 20:22 :
Wysłać niszczyciele natychmiast. Poderwać również jedną eskadrę z lotniska aby przeczesać rejon trasy konwoju - nie lubię niespodzianek. PL_CMDR Blue R - 28 Styczeń 2016, 20:53 :
(Myśliwce rozumiem? Czy bombowce też? Tylko ta dalekozasięgowa eskadra myśliwska została ostatnio ciut przetrzebiona i czeka na uzupełnienie.) PL_CMDR Blue R - 2 Luty 2016, 16:50 :
Towarzyszu? Żyjecie? PL_Andrev - 2 Luty 2016, 19:09 :
Wysłać 1-2 samoloty myśliwskie. W razie kontaktu z nieprzyjacielem natychmiast wracać do bazy. PL_CMDR Blue R - 2 Luty 2016, 19:11 :
Czyli Pe-2? oki. PL_CMDR Blue R - 4 Luty 2016, 07:10 :
Popołudniem Własow wszedł do pokoju, gdzie urzędował Andrey Golovko i zameldował, że za około dwie godziny konwój znajdzie się w zasięgu myśliwców Hurricane, a nad ranem statki powinny zawinąć do portu. Gdy tylko powiedział te słowa, zadzwonił telefon, jak się okazało z lotniska ciężkich myśliwców Pe-3. Dowódca lotniska informował, że krążące nad konwojem myśliwce wycofują się, gdyż do konwoju zbliża się duża ilość samolotów wroga. PL_Andrev - 5 Luty 2016, 21:09 :
Jakimi siłami dysponujemy (w zasięgu)? PL_CMDR Blue R - 5 Luty 2016, 21:45 :
-Towarzyszu admirale, z sił morskich możemy wysłać eskadrę Pe-3. Hurricane są też na skraju zasięgu, ale jest sprawnych obecnie tylko 6. PL_Andrev - 7 Luty 2016, 19:37 :
Niech startują Pe-3. PL_CMDR Blue R - 7 Luty 2016, 23:00 :
Golovko był trzymany w niewiedzy, aż do wieczora, gdy zadzwoniono z lotniska:
-Towarzyszu admirale. Wszystkie Pe-3 poza jednym wróciły na lotnisko. Są strasznie pokiereszowane, w zasadzie tylko jeden jest zdolny do lotu, ale personel naziemny, wyrabiający już ponad 100% normy przy naprawianiu uszkodzonych Hurricanów i składaniu nowych amerykańskich maszyn, stwierdził, że będą pracować dłużej, aby do końca miesiąca postawić je w stan gotowości.
Andreya bardziej interesowała jednak bitwa, czemu wyraz dał w dość oschłej odpowiedzi. Dowódca lotniska więc streścił bitwę:
Pe-3 dotarły nad konwój, gdy wrogie samoloty zaczęły atak. Eskortujące grupę Me109 natychmiast przeprowadziły kontratak (na ich konto przypada zestrzelenie tego jednego Pe-3), ale kilku pilotom Pe-3 udało się dotrzeć do bombowców i zestrzelić 5 z nich. Także i Me109 nie wyszły bez szwanku. Zaobserwowano przynajmniej 4 zestrzelenia. Nie widziano żadnych myśliwców Me110, co potwierdza, że ciężkie myśliwce 3 Rzeszy zostały zniszczone w ataku sprzed kilkunastu dni.
Dowódca zakończył swój meldunek słowami:
-I tak wygląda sytuacja obecnie, towarzyszu admirale. PL_Andrev - 9 Luty 2016, 18:14 :
Przyjąłem.
Czy nasze niszczyciele eskortują konwój? PL_CMDR Blue R - 9 Luty 2016, 20:18 :
-Tak, towarzyszu admirale. Dołączyły do konwoju i wspierają amerykanów i Brytyjczyków swoimi działami. PL_CMDR Blue R - 14 Luty 2016, 16:09 :
-------------------------------------------------------------------------------------
Andrev? Ty chcesz grać w AA, czy nie? Ponad 2 tygodnie robimy krótki epizod jakim jest podejście do Murmańska. Czekam już tylko, czy nic nie zaproponujesz nowego, czy już wchodzenie konwoju do portu robić, a tu mija 5 dni odkąd ci na skype napisałem zaraz po twoim "done", że ja też "done" (odpisałem) i cisza. Nie było cię na forum, to rozumiem, choć widziałem cię na komunikatorach. Dziś byłeś i cisza.
Powiedz wprost, jak nie masz czasu, czy jednak nie bawi cię to. Bo tempo powoduje, że wszyscy pozostali czekają na ciebie od 2 tygodni. PL_Andrev - 15 Luty 2016, 21:05 :
Rób wchodzenie do portu - nie porponuję nic nowego. PL_CMDR Blue R - 15 Luty 2016, 21:28 :
O świcie do portu wszedł HMS Kenya, okręt dowódcy liczącego 10 statków konwoju, który w nocnych godzinach podszedł pod Murmańsk.
Rufa okrętu była wielkim kłębowiskiem poskręcanej stali i zniszczonych nadbudówek, aż dziw brał, że pomimo takiego uszkodzenia napęd nie uległ awarii. 10 statków. Niewiele więcej, niż na początku miesiąca. A Brytyjczycy dumnie zapowiadali 10 statków, co 10 dni. Tymczasem w miesiąc ledwo dotarła połowa tej liczby.
Andrey dotarł do sztabu floty, gdy zadzwonił telefon, który odebrał Własow. Andrey pił czaj i spoglądał na swojego podwładnego, który najwyraźniej zaczynał kogoś tłumaczyć:
-Towarzyszu, przekażcie mu, że nic takiego nie miało miejsca i stoczyli bitwę..... Nie, nie uciekali z podkulonym ogonem, a narażali swoje życie dla nich.... To rozkaz, przekażcie tak! - powiedział odkładając słuchawkę, po czym spojrzał na Andreya który znad szklanki spoglądał na niego:
-Towarzyszu admirale. Kapitan brytyjskiego krążownika ma czelność nazywać naszych pilotów tchórzami, którzy uciekli, gdy tylko dostrzegli wroga! PL_Andrev - 16 Luty 2016, 19:07 :
Andrey wzruszył tylko ramionami. Co za bezczelny typ z tego zakichanego Angola. Nie dość że nasi dzielni piloci ryzkowali życie to jeszcze chcieliby sobie pooglądać walki powietrzne.
Jakoś Angole nie są w stani zroumieć że to Związek Radziecki ponosi cały cieżar walk z Niemcami, a gdyby nie my to...
- Dobrze powiedzieliście, towarzyszu. Bardzo dobrze. Nasi piloci muszą otrzymać pochwałę. Gdyby nie oni to ten krążownik spoczywałby już na dnie. Właśnie, czy mamy możliwości techniczne aby doprowadzić ten krążownik do stanu używalności? PL_CMDR Blue R - 16 Luty 2016, 19:19 :
-Oczywiście, towarzyszu. Ale musielibyśmy wówczas przerwać ten remont dwóch niszczycieli. Ich działa można by zamontować na tym brytyjskim krążowniku.... Sądzę, że w dwa miesiące nie poznalibyśmy, że ten krążownik w ogóle był atakowany... Tylko czy warto, towarzyszu admirale? PL_Andrev - 17 Luty 2016, 23:02 :
Nie warto. Mimo wszystko brytyjski okręt musi być sprawny techniczne - na pewno mają tam jakieś działa AA i wolałbym aby wsparły naszą obronę gdyby Niemcom wpadło do glowy atakować nasz port.
A właśnie, co się dzieje z naszymi dzielnymi podwodniakami? PL_CMDR Blue R - 18 Luty 2016, 07:23 :
-Patrolują wybrzeże, ale Niemcy nie wysyłają obecnie żadnych statków ku północnej Norwegii, towarzyszu admirale. Najwyraźniej sama ich obecność osiągnęła już zamierzony sukces. Od tego rajdu niszczycieli w grudniu faszyści nie wysyłają żadnych okrętów nawodnych na Morze Barentsa. Może czekają na roztopy, gdy będą mieć większe pole manewru, a może uznali, że to gra nie warta świeczki. PL_CMDR Blue R - 20 Luty 2016, 21:40 :
Pojawienie się komisarza z NKWD nigdy nie zwiastowało nic dobrego. A zwłaszcza, gdy powiedział do Własowa, aby zostawił ich z Andreyem samych. Mijała długa chwila, gdy siedzieli po dwóch stronach biurka, a NKWDzista zaciągnął się papierosem. Czas zwolnił. Wreszcie komisarz odstawił papierosa i odezwał się:
-Towarzyszu, słuchajcie uważnie. Tego, co wam teraz powiem, nigdy nie słyszeliście. Jak się o tym dowiecie od kogoś innego, będzie to dla was zaskoczenie, pojmajesz? Z towarzyszami z Komisariatu, uznaliśmy, że musicie o tym wiedzieć, dla bezpieczeństwa żołnierzy i marynarzy Związku Sowieckiego. Wiecie o tym, że Brytyjczycy przedwczoraj strzelali do samolotów radzieckich? PL_Andrev - 21 Luty 2016, 08:00 :
- Nic mi o tym nie meldowano towarzyszu komisarzu. Zapytałbym gdzie to było, ale wasza wizytu pozwala mi przypuszczać że chodzi o ostani atak faszystów na brytyksji konwój.
Domyślam się że nie chodzi tu o rozkazy brytyjskiego dowództwa tylko o histeryczne zachowanie pojedynczych żołnierzy strzelających z broni osobistej - po krótkiej przerwie, Golovko dodoał - mam przynajmniej taką nadzieję.
Wy towarzyszu macie jakieś inne zdanie na ten temat? PL_CMDR Blue R - 21 Luty 2016, 09:57 :
-Gdyby chodziło o pojedynczych żołnierzy, zwróciłbym po prostu uwagę dowódcy, ale tu chodzi o rozkaz dowódcy konwoju, z pokładu HMS Kenya, aby strzelać do naszych samolotów. Piloci ciężkich myśliwców po pierwszym ostrzale odlecieli i możliwe, że tylko dlatego nie ponieśliśmy strat towarzyszu. Piloci zameldowali mnie, że nie meldowali o tym, bo nie będą zawracać nikomu głowy pojedynczymi, spanikowanymi żołnierzami, co otwierają ogień do swoich. Tylko oni nie wiedzieli, że był rozkaz otwarcia ognia, gdy nasze ciężkie myśliwce zbliżały się do konwoju i gdyby kontynuowali lot nad konwojem, to mogliby zostać wszyscy zestrzeleni. Ale to dopiero połowa wiadomości. Jak mnie wiadomo, dowiedzieliście się, towarzyszu, że dowódca krążownika później oskarżał naszych pilotów o tchórzostwo. Nie wiem, czy to aby odwrócić uwagę od tego rozkazu, czy to kolejne, celowe działanie przeciwko nam, ale... - tu spojrzał w kierunku drzwi i zniżając głos do szeptu dodał:
-Brytyjczycy nadali dziś stąd wiadomość, że nasi piloci tchórzliwie uciekli z pola walki. I to kłamstwo poszło teraz do Wielkiej Brytanii. PL_Andrev - 21 Luty 2016, 12:26 :
Golovko ze wściekłością uderzył pięścią w biurko - to się nie mieści w głowie! Co innego oskarżać o tchórzostwo, co innego atak paniki czy frustracji pojedyńczych żołnierzy, a co innego rozkaz dowództwa brytyjskiego!
- Własow do mnie!
Gdy Własow pojawił się w drzwiach, Golovko wydał krótki rozkaz: - Własow, natychmiast odwołać wszelkie służby techniczne pracujące przy pomocy przy brytyjskim krążowniku i skierować ich do naprawy naszych okrętów i samolotów. Obsługa statków z konwoju bez zmian. Wykonać.
Golovko zaciągnął się papierosem i zaczął spacerować po pokoju.
- Zapewne zdajecie sobie sprawę towarzyszu komisarzu, że o tym rozkazie i meldunku wie już góra ich i nasza. A nikomu na rękę nie jest eskalacja tego konfliktu. Moja propozycja jest taka: udajemy że nie wiemy o tym rozkazie Brytyjczyka. Nie interesują mnie powody jego wydania, tak jak i jego nie powiny interesować powody dla których nasze samoloty wycofały się z walki.
To jest wojna. O ruchach wojsk decyduje polityka, strategia i taktyka, nawet jeżeli ktoś ze swojego stołka uważa że wie lepiej. Zarzuty tchórzostwa mogę wybaczyć, ale strzelanie do naszych chłopców już nie.
Macie inne zdanie, towarzyszu komisarzu? PL_CMDR Blue R - 21 Luty 2016, 12:55 :
-Jak się uspokoicie towarzyszu, to mówicie jak prawdziwy komunista. O tym meldunku wie towarzysz Stalin i w zasadzie nie powinniście wiedzieć wy. Jednak w trosce o towarzyszy z samolotów, uznaliśmy w Komitecie, że powinniście o tym wiedzieć, aby "przypadkiem" wydać takie rozkazy, które nie dopuszczą do eskalacji tego incydentu. Czy to będzie trzymanie samolotów w pobliżu konwoju, ale poza zasięgiem dział krążownika, czy inne rozkazy, które pozwolą nam razem z brytyjczykami, w tym z tym kapitanem, który nie ukrywa wrogości, współpracować puki to konieczne dla dobra mas robotniczo-chłopskich i komunizmu. Cieszy mnie, że macie takie samo podejście do tego, co należy teraz zrobić. Miłego dnia, towarzyszu admirale - powiedział NKWDzista, wstając i żegnając się z Golovko.