POLISHSEAMEN

Nasze aktualne patrole - Patrol 14 - Niedźwidzi Szlak

PL_CMDR Blue R - 9 Styczeń 2016, 23:08
: Temat postu: Patrol 14 - Niedźwidzi Szlak
Patrol nr 14 - " Niedzwiedzi szlak"
Godzina losowania: 20:00
Start serwera: , godz: 20:15

Cytat:
"Niedzwiedzi szlak"
U-BOOTY: VIIC/41 (1944) CZAS MISJI: 2 godz
02/08/1944 g. 2:00
POGODA: zachmurzenie umiarkowane,wiatr silny
Juz wiadomo , ze kazdy kolejny dzien przyniesc nam moze kleske. Teraz niema juz kwesti czy zwyciezymy , tylko jak
korzystnie jeszcze mozemy przegrac.
"Niedzwiedzi szlak" jak nazywaja wszyscy przesmyk w poblizu Islandii , to miejsce ktorym przechodzi wiele konwoji do Murmanska.
Oczekujac pokoju , mozemy jedynie walczyc ...
PL_Szczur, PL_David.




W patrolu udział wzięli:

PL_Kanaron - KIA
Destroyer Somers "US DD Somers#2" - 1 850
---------------------------------------------------
Razem: 1 850 BRT

PL_Cmd_Jacek - KIA

PL_CMDR Blue R - SURV
*uszkodzony DD Evarts


1944? Będzie ciężko. Powoli skradam się do konwoju i nagle dwa DD co szły z przodu, zaczynają kogoś okładać. Po prostu pięknie. Opływając grupkę wystrzeliłem akustyka, aby pomóc koledze i udało się. Jeden DD musiał podwinąć ogon. Niestety, nie miałem tyle szczęścia, gdy z konwoju przybyły posiłki (a akustyk, o którym Jacek zapomniał mógł nam obu pozwolić wejść do konwoju)... No i nadchodząc DD mnie wykrył.

Pierwszy atak. Przecieki na całej długości okrętu, urwane peryskopy, zniszczony jeden silnik spalinowy. Musiałem utrzymywać dużą prędkość, aby utrzymać trym, ale po 10 minutach sytuacja była już opanowana. Zaczęły się łowy...

Kłopoty zaczęły się pół godziny później, jak zostałem sam. Wtedy rozpoczęły się ataki łączone, co znaczyło, że DD znade mnie zdobył wsparcie.

Piętnaście minut później zaczyna się najgroźniejsze 15 minut. Najpierw bomby trafiają blisko mnie wstrząsając okrętem, a potem dostaję "bezpośrednie" trafienie w dziób... Ponieważ było pojedyncze, mam wrażenie, że był to jeż. Znów musiałem walczyć z przeciekami i uciekającym trymem okrętu, ale udało się.

Ostatnie 30 minut patrolu spędziłem ścigany przez 3 niszczyciele, które coraz częściej mnie gubiły. Miałem jeszcze dużo energii, więc sądzę, że uciekłbym im wreszcie, ale niezależnie od wszystkiego musiałbym wracać do bazy. Okręt był niezdolny do kontynuowania patrolu.
PL_olek0849 - 10 Styczeń 2016, 00:51
:
Ładny patrol :P
PL_CMDR Blue R - 10 Styczeń 2016, 07:54
:
Fajny i klimatyczny. I wiele nie brakło, abyśmy obaj z Jackiem mieli szansę na atak konwoju.
PL_kanaron - 10 Styczeń 2016, 11:52
:
Cel miałem jeden: odnaleźć C2, wystrzelić dwie rybki i zatopić.

Na początku 2w. i zw. Potem tak jakoś mi wyleciał patrol z głowy :D

15 minut później sobie przypomniałem, że jestem na patrolu :D

Wystawiam peryskop i widzę, że minąłem jakieś niszczyciele, kilka kolejnych mnie minie, jeden na flance konwoju może mnie wykryć, a ja wpływam do konwoju idealnie na pierwszy statek lewej flanki, czyli... C2 :juppi:

Więc ustawiam się do ataku, czasem wystawiam peryskop i kontroluję jedynego DD-eka w okolicy.

DD-ek robi zwrot i mnie minie. Zbliżam się jeszcze trochę do C2, żeby mieć pewne trafienie.

Po kolejnym wystawieniu peryskopu widzę, że ten jedyny DD-ek płynie tak jakoś na mnie :schock Pod wodą mnie radarem wykrył? Usłyszał cichy bieg? Usłyszał burzę w mojej głowie? Miał kamerę termowizyjną? KotA stała się GWX'em i zobaczył mój okręt tuż pod powierzchnią wody?
No ale mam akustyka. Rozglądam się czy przypadkiem nie zachować go na jakieś większe zagrożenie, ale wokół mnie był tylko ten jeden jedyny niszczyciel i handlowce. Nie miałem już wątpliwości, że ten DD-ek płynie prosto na mnie z raczej niezbyt przyjaznymi zamiarami. Więc posyłam mu akustyka, którego niestety wymanewrował, zanim akustyk zawrócił on zdążył mnie pingnąć. Ja szybko posyłam salwę 4 dziobowych na oko do C2, alarm i wiejemy.

Zupełnie nagle, dosłownie znikąd i w ciągu 10 sekund pojawiły się 4 kolejne DD-eki, które już pingowały :schock Byłem na 30 metrach gdy oberwałem dwoma jeżami i było po mnie.

Potem akustyk dopadł DD-eka.
Wokół mnie roiło się od DD-eków.
4 rybki minęły C2.
FAT o kilka pikseli minął jednego DD-eka.
FAT o kilka pikseli minął jakiegoś handlowca.
Mój U-Boot osiadł na 410 metrach, pewnie tam był uskok, bo tuż przed zbombardowaniem sprawdziłem głębokość pod kilem i było 200 metrów, a ja byłem na 20.

Jacka pilnował jeden DD-ek, który stał w miejscu, bo nad Jackiem przepływał kuter rybacki. Trzeba przyznać: Jacek, wymanewrowałeś ten kuter :8)

Finek kręcił z kilkoma DD-ekami. Po tym co widziałem jak mnie obrzucali to jak przeżyłeś na głębinie tego jeża to ja nie wiem. Jak przeżyłeś te dość bliskie bomby to ja tym bardziej nie wiem.
I czemu mój okręt od początku tego sezonu tonie przy lekkim draśnięciu, przy lekkim wstrząsie, to już kompletnie nie wiem.
PL_Cmd_Jacek - 10 Styczeń 2016, 12:53
:
Fakt, patrol był klimatyczny. Najpierw było trzęsienie ziemi, a potem napięcie powoli rosło.

Bardzo szybko zostałem wykryty. Prawdopodobnie za długo trzymałem peryskop w górze. Zostałem zaatakowany przez eskortę i zagoniony w głębiny. Długo uciekałem, a pingi omiatały mój okręt. Kierunek ucieczki ustawiłem zgodnie z wytyczonym kursem konwoju. W końcu po godzinie wydawało się, że już jestem bezpieczny.

Wyszedłem na peryskopową i zauważyłem nadpływające frachtowce. Zacząłem podejście do ataku i znowu ... ten sam błąd: za wysoko peryskop. Został dostrzeżony i ostrzelany. Potem poleciał jeż, ale nie trafił. Za to seria bomb głębinowych już była dokładniejsza.

Walcząc z przeciekami zszedłem za głęboko - ciśnienie zakończyło patrol.

Dzięki za grę - było ciekawie.

PS. Zapomniałem że mam akustyki i FATy. :8)
PL_CMDR Blue R - 10 Styczeń 2016, 14:24
:
PL_kanaron napisał/a:
Finek kręcił z kilkoma DD-ekami. Po tym co widziałem jak mnie obrzucali to jak przeżyłeś na głębinie tego jeża to ja nie wiem. Jak przeżyłeś te dość bliskie bomby to ja tym bardziej nie wiem.
I czemu mój okręt od początku tego sezonu tonie przy lekkim draśnięciu, przy lekkim wstrząsie, to już kompletnie nie wiem.


Może mnie trafiła 1 bomba Jeża? Chcesz to zapraszam kiedyś do mnie na patrol, posiedzimy razem, pogramy, pooglądasz ;]

A co do bomb, to moim zdaniem uniki wychodziły mnie bardzo dobrze. Tylko 1 raz źle wykonałem unik i wtedy drugi raz miałem przecieki na okręcie.
PL_kanaron - 10 Styczeń 2016, 14:40
:
Hehe, prawko jakiś czas już mam, auto teoretycznie też, ale za benzynę musiałbym ze swoich zapłacić :lol

Gdy patrzałem to uniknąłbyś bomb nawet nie robiąc uników. Zrzucali wszędzie tylko nie tam gdzie byłeś :D
Raz zrzucili dość blisko, ale przecieków nie było.
PL_CMDR Blue R - 10 Styczeń 2016, 14:42
:
No bo czasami ich gubiłem, wtedy rzucali na stary namiar. Problemy były, jak mnie jeden namierzał, a drugi atakował, bo wtedy unik musiałem robić dopiero, jak nadchodził bezpośrednio na mnie.