Więc jednak maszyniści też popełnili błąd, bo przy Sz informacja o W24 nie jest automatyczna.
Więc zgodnie z Sz co dostali... powinni iść.... na czołówkę po DRUGIM torze. Więc jednak nie tylko PLK (choć ogromna tu odpowiedzialność), ale też mamy i maszynistów, którzy na awaryjnym sygnale, obaj trafiają na niewłaściwy tor (Sz wskazuje na jazdę torem numer 2 dla obu składów, a oba wjeżdżają na tor numer 1).
I z tego co mnie wiadomo dlatego jeszcze ta sprawa się ciągnie. Bo jakby maszyniści zwrócili na to uwagę, to błąd popełniony przez pracowników PLK mógłby zostać dostrzeżony. A tak to mamy błąd, a osoby, które potem poniosły największe konsekwencje (maszyniści) mając jasno podany błąd, nie zachowali czujności. |