POLISHSEAMEN

Kierunek Pacyfik PBF - USS Plunger (SS-179) - Patrol 1

PL_CMDR Blue R - 19 Październik 2016, 18:42
: Temat postu: USS Plunger (SS-179) - Patrol 1
8 grudnia 1941, Pearl Harbor
Tannen zastanawiał się, czy się cieszyć, czy płakać. Jego okręt został wyznaczony przez dowódcę dywizjonu do zainstalowania radaru SD. Andrev znał dobrze to urządzenie jeszcze ze Stanów. Awaryjne, siejące silnym sygnałem po pasmach (co umożliwiało jego namierzenie), ale mogący wykrywać samoloty z odległości nawet 10 mil (choć skuteczniej z około 5) i to z okrętu zanurzonego na głębokości peryskopowej. Nie miał wiele jednak do powiedzenia w tej sprawie, poza faktem, że mógł z radaru nie korzystać. Instalacja radaru oznaczała też, że liczebność załogi zwiększyła się o specjalistów, których Andrev poznał około południa.

Popołudniem Tannena zaprosił do siebie ComSubPac, kontradmirał Thomas Withers Junior. Rozmowa tyczyła się głównie radaru SD i jego możliwości wykorzystania przeciwko wrogim samolot.
-Komandorze - powiedział wreszcie Withers - Nie wezwałem tu pana jednak tylko po to, aby porozmawiać o kwestiach technicznych. Jak pan dobrze wie, Ameryka domaga się odwetu na Japonii za wczorajszy atak. Niemniej, operowanie wokół Wysp Japońskich wiązać się będzie z zagrożeniem atakami lotnictwa. I tu wchodzi do gry pański okręt, wyposażony w radar SD. Zdaję sobie sprawę, że radar jest instalowany na pańskim okręcie dopiero dzisiaj, ale chciałbym, aby jak najszybciej USS Plunger udał się w podróż pod Japonię. Chciałbym się dowiedzieć, co pan myśli o skróceniu prób do absolutnego minimum, aby okręt mógł wyjść w morze w przeciągu tygodnia?
Propozycja brzmiała ryzykownie. Wyjście w morze okrętu bez długotrwałych prób (nawet miesiąc-dwa) mogło wiązać się z tym, że urządzenie zepsuje się podczas patrolu, albo załoga nie będzie umiała go dobrze obsługiwać. Z drugiej strony, nawet po próbach radar SD pokazywał, że nie jest urządzeniem na którym można bezgranicznie polegać.
PL_Andrev - 19 Październik 2016, 18:52
:
- Zgadzam się z panem, Admirale. Tydzień całkowicie wystarczy - Japsy muszą poczuć że zadarli nie z tymi co trzeba. nasze szanse rosną, bo Japsy nie przypuszczają że zachcemy kontratakować tak szybko. Trzeba pokazać im kto rządzi na Pacyfiku.

Ciekawe - pomyślał Tannen - czy admirał wie dlaczego nazywają mnie za plecami "wściekły pies" i jaki to miało wpływ na powierzenie mi tej szalonej misji...
PL_CMDR Blue R - 19 Październik 2016, 19:10
:
Pierwsza odprawa przed operacją "Odwet" została zwołana 10 grudnia. ComSubPac, dowódca 34DOP (komandor porucznik Norman Ives), dowódca 61DOP (komandor porucznik Charles Edmunds) oraz kapitanowie William L. Anderson (USS Thresher, 61DOP) i Tannen zabrali się w sztabie nad mapą Pacyfiku.

Kontradmirał Withers powiedział:
-Wkrótce obaj panowie wypłyniecie na wody w pobliżu Japonii, aby zadać przeciwnikowi pierwszy, ale nie ostatni cios. USS Thresher zajmie pozycje na południe od Nagoyi, USS Plunger zajmie pozycje na wschód od portu. Waszym celem będzie każda jednostka pływająca pod znakiem czerwonego słońca. Nie ostrzegajcie o ataku. Atakujcie z zaskoczenia. Japsy nie miały żadnych skrupułów podczas ataku na nas. Muszę was też prosić o ostrożność. W tak dalekim patrolu nie możemy wam udzielić żadnego wsparcia. Jeżeli zostaniecie zaskoczeni przez samolot i stracicie możliwość zanurzenia, marnie widzę wasze szanse na powrót*. Dlatego zachowajcie ostrożność. Nie zdradzajcie waszej pozycji, jak ukaże się wam nic nie warty cel, który narazi was tylko na wykrycie. Sugerowałbym atakowanie z zanurzenia. Z peryskopu w nocy i z wykorzystaniem TDC ze 100 stóp za dnia. Zachowacie całkowitą ciszę radiową, którą przerywać będziecie tylko, jeżeli wykryjecie Cesarską Flotę wychodzącą w morze. Gdy tylko będziemy posiadać jakieś użyteczne informacje, będziemy je wam przekazywać. Łączność będzie nawiązywana między godzinami 22:00 i 2:00 czasu Tokyo. Wiadomości będą numerowane i powtarzane wielokrotnie. - przerwał i po chwili powiedział - To w zasadzie wszystko. Macie panowie jakieś pytania, czy wszystko jest jasne?



*Mnie się udało w SH4 na 1 patrolu :] Na 4% integralności, ale wróciłem :D


Jak coś to przypominam, że mapa jest dostępna zawsze w głównym temacie gry
PL_Andrev - 19 Październik 2016, 19:36
:
Tannen rzucił tylko okiem na mapę. - Admirale, co prawda nie jestem strategiem, ale patrząc na sytuację taktyczną można spodziewać się intensyfikacji działań Japonii w kierunku południowym i południowo-zachodnim. Wątpliwe aby ich celem było Midway - w końcu zaatakowali Pearl Harbour, a baza na Midway nie została zaatakowana.
Wydaje się więc, że moja rola to raczej dozór i ryzykowna eliminacja floty przybrzeżnej wysp japońskich - dobrze myślę?
Chyba że wie Pan o czymś, czego ja nie wiem...
PL_CMDR Blue R - 19 Październik 2016, 19:43
:
-Japończycy uderzyli raz, mogą uderzyć i drugi raz, komandorze - powiedział ComSubPac - Flota azjatycka zajmuje się kierunkiem południowym. Do naszej odpowiedzialności należy kierunek wschodni. I obawiamy się, czy nie pójdą nie tylko na Midway, ale czy nie wrócą na Hawaje. Atak na Pearl Harbor był wykluczany i widzieliście do czego to doprowadziło, komandorze. A nawet jeżeli waszym celem będą tylko frachtowce, to zawsze osiągniemy drugi cel. Będą musieli wydzielić siły do ich ochrony, a to rozproszy ich siły. Gdy Japończycy uderzą i będziemy wiedzieć gdzie, będziemy mogli was przesunąć w rejony, gdzie będziemy spodziewać się statków zaopatrzeniowych.
PL_Andrev - 19 Październik 2016, 20:31
:
Aye-aye, sir - Tannen zasalutował do daszka uznając to za koniec odprawy.
Nie tylko chłopcy z okrętu ale i on sam nie mógł się doczekać aż dokopie za Pearl Harbour tym skośnookim diabłom.
PL_CMDR Blue R - 28 Październik 2016, 09:30
:
15 grudnia 1941, Pearl Harbor
USS Plunger stał przy statku-bazie, a załoga kończyła ostatnie przygotowania okrętu do wyjścia w morze. To był bardzo ciężki tydzień. Niemniej widok pobitej Floty Pacyfiku (z 8 pancerników, tylko 2 utrzymywały całkowicie o własnych siłach na wodzie, ale wkrótce miały być odesłane na remont) wzmagał chęć odwetu. Gorzej wyglądało od strony technicznej.
Radar SD działał, niemniej brakowało czasu na dokładne testy. Niemniej 15 grudnia, gdy okręt miał zostać przygotowany do wyjścia w morze nadszedł wielkimi krokami. Gdy do wyjścia w morze pozostało tylko kilka godzin XO, zapytał kapitana nad mapą:
-Skipper. Nie mam zaufania do tej elektroniki. Proponuję, jak dotrzemy w pobliże Japonii iść w zanurzeniu za dnia.
PL_Andrev - 28 Październik 2016, 16:50
:
Zgadzam się i właśnie tak będziemy robić.
Gdyby to były czasy pokoju... ale teraz wróg może czaić się dosłownie wszędzie - nie będziemy ryzykować, zwłaszcza że nasz patrol odbywa się dość blisko wysp japońskich.
PL_CMDR Blue R - 28 Październik 2016, 21:32
:
-Skipper. To będzie około 25-30% paliwa na rejs w jedną stronę. Z zapasem liczyłbym 1/3 zbiornika na powrót. Czyli około 2 tygodnie patrolu bojowego - powiedział XO szacując pozycje na mapie - Do Japonii dotrzemy na Nowy Rok. Akurat to chyba święto, które obchodzą...
PL_Andrev - 29 Październik 2016, 18:39
:
Nie możemy zatankować w drodze i z powrotem na Midway?
PL_CMDR Blue R - 29 Październik 2016, 19:00
:
-Nic mnie nie wiadomo, abyśmy mogli zabunkrować tam paliwo*, skipper - odparł XO - Rzeczywiście, jakby czekał tam na nas zbiornikowiec, byłoby lepiej. To mogłoby wydłużyć czas patrolu... Niemniej prawie dwa miesiące, skipper, to bardzo dużo czasu. Nasz okręt zabiera tyle paliwa... Chyba, Skipper, że do celu popłyniemy wolniej... Zajmie nam to około 20-25 dni, ale zyskamy kilka dni patrolu... i rezerwę na ewentualne pościgi.... Tylko czy warto? W dwa tygodnie chyba wystrzelamy się z torped.




*Z tego co mnie wiadomo, paliwo na Midway zaczęto pobierać dopiero w roku 1943, gdy otworzono tam wysuniętą bazę dla okrętów podwodnych, co związane było z przesunięciem działań bliżej Japonii. W opisie patroli do bitwy o Midway, nie widzę żadnej wzmianki o tankowaniu tam paliwa. Za to jest, że jeden okręt szedł do Japonii oszczędzając paliwo ponad 3 tygodnie!
PL_Andrev - 29 Październik 2016, 19:18
:
OK, idziemy na normalnej prędkości, 2 tygodnie właściwego patrolu bojowego.
PL_CMDR Blue R - 29 Październik 2016, 19:41
:
Wkrótce po ustaleniu trasy, ComSubPac - kontradmirał Thomas Withers, zaprosił kapitana Tannena na ostatnią odprawę. Podczas niej nakazał kapitanowi zachować najdalej posuniętą ostrożność.
-Nie wiemy, czy na trasie między Pearl Harbor, a Japonią nie czają się wrogie okręty podwodne. Nie wiemy też, czy wróg nie dysponuje jakąś nieznaną bronią. Do licha - przeklął - nie wiemy nawet, czy wróg dysponuje radarem. Dlatego w promieniu 500 mil od wrogich baz za dnia pozostawajcie w zanurzeniu. Zachowajcie całkowitą ciszę radiową. W nocy, około 22:00 czasu Tokyo, będziemy wysyłać wiadomości. Każda będzie powtarzana trzykrotnie, o 23:00, 1:00, 2:30 i 4:00. Bardzo ważne wiadomości będą powtarzane także kolejnej nocy i będą numerowane, tak więc, będziecie wiedzieć, czy żadnej nie przegapiliście. W razie przegapienia wiadomości wolno wam złapać ciszę radiową o czasie nadawania i zażądać powtórzenia. Mam nadzieję, że to rozumiecie. Wyprawa jest daleka. Oszczędzajcie paliwo najlepiej jak potraficie. Zależy nam, abyście jak najdłużej pozostali na patrolu. Im dłużej będziecie pod Japonią, tym macie większe szanse na zadanie potężnego ciosu wrogowi oraz dezorganizację jego floty handlowej.
Po czym ComSubPac przeszedł do części odprawy, która nie mogła wywołać entuzjazmu:
-W związku z przeniesieniem większości floty podwodnej do Azji, wysłaliśmy tam też większość torped, a produkcja nowych nie pozwoliła na uzupełnienie magazynów, a jak zapewne domyślacie się podczas działań wojennych ich zużycie będzie większe, niż podczas pokoju. Brakuje nam torped i nie wolno nam się z nich wystrzelać. Na statki handlowe używajcie jednej, najwyżej dwóch torped i pozwólcie zapalnikowi Mark VI dokonać działa zniszczenia. Unikajcie strzelania salwami. Jak braknie nam torped, okręty podwodne będą musiały czekać w bazie na nową dostawę, a tego chcemy uniknąć.
Po czym głównodowodzący przeszedł do kilku mniej znaczących kwestii, a na koniec zapytał:
-Macie jakieś pytania?
PL_Andrev - 29 Październik 2016, 21:01
:
Mina Tannena mówiła wiele:



WTF? Iść najwolniej jak to możliwe? Problemy z zaopatrzeniem w torpedy?
Jedna torpeda na okręt? Stary oszalał?
Po chwili jednak "Mad Dog", pod karcącym spojrzeniem admirała zdołał wydusić z siebie:
- Rozumiem, sir. Pytanie w zasadzie tylko jedno: kiedy wyruszamy?
PL_CMDR Blue R - 29 Październik 2016, 22:19
:
-Jak tylko zajdzie słońce, kapitanie.
PL_CMDR Blue R - 4 Listopad 2016, 09:21
:
29 grudnia 1941

USS Plunger od wielu dni maszerował w kierunku Japonii. Ogrom pustego oceanu oraz napływające coraz to gorsze wiadomości (upadek Hong Kongu, większości Filipin, Wake Island i dołączenie do wojny Tajlandii po stronie Japonii) nie sprzyjały atmosferze świąt Bożego Narodzenia, pomimo wysiłków w mesie, aby kolacja była nad wyraz uroczysta.
Przez cały rejs doszło do 3 awarii z czego 2 udało się naprawić, a trzecią prowizorycznie obejsć*

Atmosfera, która miała poprawić morale załogi, szybko wygasła i 29 grudnia święta wydawały się tak odległe. David McClintock, XO, zameldował około 16:30
-Skipper. Za chwilę dotrzemy do strefy "500 milowej"**. Do zmierzchu zostało już niewiele czasu. Rozpocząć zanurzania za dnia od jutra, czy jeszcze dzisiaj?


*Zawór górny jednego zbiornika nie dał się zamknąć, wpuszczając wodę i jednocześnie utrudniaj-ac trymowanie i zdradzając pozycję okrętu bąbelkami.. Po demontażu jest zawsze zalewany podczas zanurzenia, ale chief opanował prowadzenie takiego okrętu. (praktycznie przez całą wojnę nigdy żaden okręt nie był w pełni sprawny. USS Wahoo z podobną awarią prowadził cały patrol)
**500 mil od wrogich baz
PL_Andrev - 4 Listopad 2016, 17:35
:
Od jutra, dziś testujemy jeszcze tę nową zabawkę do wykrywania samolotów.
PL_CMDR Blue R - 5 Listopad 2016, 14:53
:
31 grudnia 1941 załoga nie była zbyt skora do przygotowań do świętowania nadchodzącego Nowego Roku. Już drugi dzień okręt szedł za dnia w zanurzeniu, przybliżając się do strefy patrolowej. 29 grudnia nie spotkano żadnych samolotów, a i następne dni nie przynosiły nic. Byli sami ze sobą. Gdzieś na oceanie "w pobliżu" (o ile pobliżem można nazwać obszar o promieniu 1000 mil) znajdował się tylko jeden okręt USA (USS Tresher).

XO zdjął wieczorny namiar na gwiazdy i gdy silniki zaczęły pchać okręt na powierzchni w tą sylwestrową noc, David poprosił kapitana nad mapę.
-Do ostatniego punktu na mapie pozostało nam 120 mil. 100 mil zrobimy do świtu i przed południem będziemy na środku naszej strefy patrolowej. Gdzie się potem kierujemy, skipper?
PL_Andrev - 5 Listopad 2016, 18:18
:
Wykonujemy patrol w trójkącie CE08 - CG09 - CF06.
PL_CMDR Blue R - 5 Listopad 2016, 21:33
:
XO zakreślił linie na mapie i skacząc cyrklem powiedział:
-Skipper. To ponad 1000 mil po obwodzie w linii prostej. Cała Flota Cesarstwa mogłaby prowadzić tu ogromne ćwiczenia, a my byśmy ich nawet nie spotkali. Mamy się zdać na ślepy traf, że może na coś wpadniemy, skipper? Jakby rozpisać tą trasę na patrolową*, to wyjdzie około 2000 mil na jedno koło. Czyli cały nasz trzytygodniowy patrol na jedno koło.



*Czyli zawijasami. Raz w jedną, trochę wrócić. Dwadzieścia mil do przodu, dziesięć w tył, itd.
PL_Andrev - 6 Listopad 2016, 07:08
:
Rzeczywiście.
Patrolujemy rejon CE08 po swojej części.
PL_CMDR Blue R - 6 Listopad 2016, 19:03
:
-Tak jest, skipper. - powiedział XO, po czym dodał: - Trzeba będzie pilnować się w razie pościgów, aby komandor (podporucznik) Andreson (dowódca USS Tresher - dop. Finka) nie zgłosił, że kłusujemy na jego terenach łowieckich.


"Tereny łowieckie USS Treshera"
Huk bomb głębinowych był ogłuszający i rzucał okrętem podwodnym we wszystkie strony. Kapitan Andreson chwycił się kolumny peryskopu i spojrzał na opadającą w dół wskazówkę głębokościomierza, która gwałtownie szła w dół. Zalewana rufa zaczęła ich ciągnąć w dół, a awaria w maszynowni nie polepszała sprawy. Andreson zdał sobie sprawę, że okręt jest utracony i nic nie mógł na to poradzić. Mógł tylko ratować załogę.
-SZASOWAĆ BALASTY! PRZYGOTOWAĆ OKRĘT DO SAMOZATOPIENIA! - wykrzyknął.

Był 31 grudnia 1941, godzina 22:00, gdy USS Tresher po raz ostatni pojawił się na powierzchni, szybko zostając złapany w snopy świateł reflektorów. Niszczyciele Kawakaze i Suzanami tylko czekały na taki prezent z okazji Nowego Roku i otworzyły ogień, nie próbując nawet oszczędzić uciekającej załogi. Kilka minut później oświetlony USS Tresher zanikł pod wodą po raz ostatni, na oczach unoszącego się w wodzie kapitana....

[post informacyjny]
PL_CMDR Blue R - 6 Listopad 2016, 20:29
:
4 stycznia 1942, godziny popołudniowe
USS Plunger od 3 stycznia patrolował wyznaczony przez kapitana sektor, znajdując się teraz pod nowym dowództwem. ComCPac (Głównodowodzący Floty Pacyfiku) został zdjęty z dowodzenia, a jego miejsce zajął admirał Chester W. Nimitz.
4 stycznia USS Plunger przebijał się przez sztormową pogodę, gdy hydroakustykowi udało się w szumie wyłowić odgłos statku. Napięcie wzrastało, gdy Plunger zbliżał się ku namiarowi, a podoficer gubił, to odnajdywał kontakt. Jego meldunki zmieniały się. Raz słyszał szybką śrubę, raz powolny frachtowiec. Jak miało się okazać, nie mylił się. Około 14:00 hydro zidentyfikował cel jako konwój.

Tannen rozkazał wyprowadzić okręt na peryskopową, ale nie mógł nic dostrzec, a pogoda ograniczała widoczność do kilku mil. Gdy po 15:00 po raz kolejny wyprowadzono okręt na głębokość peryskopową, Andrev mógł wreszcie dojrzeć wroga. Dwa frachtowce (mniejszy i większy), kierowały się pod eskortą na południe-południowy-zachód. Choć pogoda utrudniała obserwacje, Andrev mógł dostrzec przynajmniej 1-2 niszczyciele oraz jakąś mniejszą jednostkę eskortową.
-Opuścić peryskop - nakazał Andrev. XO oderwał się od nakresu, gdzie zaznaczał pozycję wroga i zapytał:
-Atakujemy, skipper?
PL_Andrev - 7 Listopad 2016, 16:48
:
Nie, cel jest mało znaczący.
Aczkolwiek dziwne że tak blisko brzegów Japonii statki są eskortowane przez niszczyciele.
PL_CMDR Blue R - 7 Listopad 2016, 17:46
:
-Przez niszczyciele, skipper? Może to jednak coś ważnego. Chyba, że Tresher zaczął polowanie bez nas i postawił Japsów w stan gotowości.
PL_Andrev - 7 Listopad 2016, 18:16
:
Nawigator - jakie mamy szanse przechwycenia celu?
PL_CMDR Blue R - 7 Listopad 2016, 18:39
:
(wyjaśnione na skype, że pytanie powinno być do XO).

XO rozłożył bezradnie ręce.
-Na razie wiemy, gdzie są i gdzie się kierują, ale nie mamy wystarczająco informacji. Jak będziemy ich śledzić, powinniśmy wiedzieć więcej.

[czyt. musisz spróbować ich gonić/zająć pozycję do ataku, aby mieć nakres. Czyli "spróbować" zaatakować. A najwyżej kość oceni, że się nie da. Czyli możesz nakreślić plan ataku, który chcesz przeprowadzić. Dodam tylko, że "stać i czekać, aż wpłyną pod wyrzutnie" nie uda się zrobić.
PL_Andrev - 7 Listopad 2016, 19:03
:
Śledzimy cel do czasu określenia namiarów na przeciwnika. Potem zdecydujemy.
PL_CMDR Blue R - 7 Listopad 2016, 19:12
:
Minuty dłużyły się i Tannen łapał się, że chciał już brać kolejny namiar, choć zegar wskazywał, że jeszcze muszą poczekać. Nawet przez chwilę myślał, że zegar się zepsuł, ale jego wskazówki szły bardzo wolno. Wreszcie XO nakreślił linię biegnącą przez 3 punkty i z zaskoczeniem zauważył, że "wróg płynie prosto, jak w...."
-Możemy określić dokąd płyną, skipper. - powiedział, po czym przystąpił do pomiaru prędkości. Konwój poruszał się dość szybko, ale w akumulatorach mieli wystarczająco dużo energii, aby zająć pozycję przed konwojem, jeżeli chcieli atakować teraz. Dalszy pościg wymagałby już użycia silników dieslowskich.
-To co robimy, skipper? - zapytał XO, jednocześnie szukając jakiejś innej mapy.
PL_Andrev - 7 Listopad 2016, 19:24
:
Atakujemy. Dystans do celu?
PL_CMDR Blue R - 7 Listopad 2016, 19:31
:
-Tak jest, skipper. W tej chwili. 8 500 jardów.

[możesz wybrać, na ile chcesz się zbliżyć i które torpedy do których celów odpalić. Bo teraz płyniesz równolegle na skraju widoku]
PL_Andrev - 7 Listopad 2016, 19:44
:
Po torpedzie na frachtowiec, odległość maksymalna, atak z zanurzenia.
PL_CMDR Blue R - 7 Listopad 2016, 20:05
:
<po konsultacji>

Eksplozja nastąpiła wcześniej, niż się spodziewano. Torpeda miała biec jeszcze prawie minutę, podczas gdy nastąpiła eksplozja. David McClintock (XO) był równie zaskoczony, gdyż właśnie był zajęty wyznaczaniem na wielkiej mapie Pacyfiku przypuszczalnej trasy konwoju. Jego długa linia zaczynała się w miejscu spotkania i biegła mniej więcej w kierunku wyspy Wake. David chwycił gwałtownie na stoper i spojrzawszy na cyferblat powiedział:
-Niemożliwe, skipper. Albo całkowicie źle oceniliśmy pozycję wroga, albo .... nie wiem, co się stało.
PL_Andrev - 8 Listopad 2016, 19:54
:
XO, co z drugą torpedą?
PL_CMDR Blue R - 8 Listopad 2016, 19:58
:
-Nie wiem. - odezwał się XO i zapytał hydroakustyka:
-Co z drugą torpedą?
Odpowiedź nie była zadowalająca:
-Utraciłem ją, panie poruczniku. Nie słuchać jej.
Mijały kolejne minuty, ale nie przynosiły nic nowego. Nie było słychać nic więcej. Ani tonącej jednostki, ani eksplozji, ani torped. Tylko nieodległy szum małego konwoju.
PL_Andrev - 8 Listopad 2016, 20:36
:
Dobra, zmywamy się stąd.
Eskorta została już zaalarmowana i zaraz pojawią się tu inni ciekawscy przyczyn tej eksplozji.
Wycofujemy się i wracamy do marszruty patrolu.
PL_CMDR Blue R - 8 Listopad 2016, 20:55
:
XO spojrzał w górę, jakby starał się spojrzeć przez kadłub okrętu:
-Skipper. Na pewno odpuszczamy? Mamy wroga zaraz obok. Choć... ma pan rację. Musielibyśmy gonić go na powierzchni.
PL_Andrev - 8 Listopad 2016, 21:09
:
Odpuszczamy - jesteśmy za blisko wroga aby ryzykować.
PL_CMDR Blue R - 8 Listopad 2016, 21:51
:
Tydzień później.

USS Plunger szedł w zanurzeniu, podczas gdy inżynier grzebał w stukającym silniku. Pierwotnie planowano, że po dotarciu do Pearl Harbor okręt zostanie poddany remontowi, ale wojna zmieniła te plany. Ich spadkiem było tylko zainstalowanie radaru SD oraz dużo dodatkowej roboty dla mechanika, który utrzymywał maszyny na chodzie.

Okręt od tygodnia patrolował okolicę, ale pomimo zmian pozycji o 50 mil na wschód, zachód, północ i południe, nie udało się natrafić na żaden, nawet najmniejszy ślad wroga. Zupełnie, jakby okręt pływał na środku pustego oceanu. XO zaznaczył pozycję na mapie i zameldował:
-Skipper. Jesteśmy w połowie czasu przeznaczonego na patrol.
PL_Andrev - 10 Listopad 2016, 20:49
:
Kontynuować patrol we wskazanym rejonie.
XO, wracamy gdy paliwa wystarczy tylko na powrót na Pearl Harbour.
PL_CMDR Blue R - 13 Listopad 2016, 12:17
:
16 stycznia 1942, południe
Kolejny tydzień nie przynosił żadnego spotkania z wrogiem. Najwyraźniej wróg nie był skory do korzystania z tego sektora, albo przez niezwykły pech rozmijali się ze sobą. Od strony Pearl Harbor nie otrzymywali żadnych rozkazów, a wiadomości z południa nie napawały optymizmem.
XO zebrawszy wszelkie raporty przystąpił do obliczeń dnia powrotu, który zbliżał się wielkimi krokami. Po dokonaniu obliczeń zameldował:
-Skipper. W nocy z 18 na 19 stycznia musimy zawrócić. Możemy wydłużyć czas powrotu o 2-3 dni, jeżeli już teraz zaczniemy przesuwać się w stronę Pearl Harbor.
PL_Andrev - 13 Listopad 2016, 12:25
:
Zgoda, patrol w kierunku Pearl Harbour.
PL_CMDR Blue R - 13 Listopad 2016, 14:15
:
21 stycznia 1942, godziny wieczorne
USS Plunger przebijał się przez sztorm, kontynuując ładowanie akumulatorów. Na okręcie znajdował się zapas ropy dwutygodniowy powrót na powrót i jeszcze na 2 dni , gdy odebrano nowe rozkazy, skierowane zarówno do USS Treshera i USS Plungera.
Cytat:
ComSubPac do USS Plunger (SS-179) i USS Tresher (SS-200) X Wracajcie do bazy w Pearl Harbor X USS Dolphin (SS-169) przejmuje obszar patrolowy USS Treshera (SS-200), natomiast USS Triton (SS-201) przejmuje obszar patrolowy USS Plungera (SS-179) X Zachowajcie cieszę radiową podczas powrotu i zameldujcie się dopiero po przekroczeniu linii zmiany daty X Po zameldowaniu się otrzymacie pozycję wejścia do Pearl Harbor XXX

XO westchnął:
-To zyskaliśmy te kilka dni tylko po to, aby dowództwo nas odwołało.
PL_Andrev - 13 Listopad 2016, 16:16
:
Wracamy.
PL_CMDR Blue R - 13 Listopad 2016, 16:54
:
XO zasmucony spojrzał na mapę i powiedział:
-Skipper. Możemy pozostać w pobliżu jeszcze 2 dni, a mamy praktycznie komplet torped. Może warto spóźnić się z wycofaniem o te 48 godzin. Może w dowództwie tego nie zauważą, a może uda się rozdziewiczyć nasz okręt.
PL_Andrev - 13 Listopad 2016, 19:59
:
Wracamy XO zgodnie z rozkazami.
Nie udało się teraz to uda się później. I prosze bez fochów i smutnych minek.
PL_CMDR Blue R - 13 Listopad 2016, 20:35
:
-Tak jest, skipper - powiedział XO i zabrał się do obliczeń. Po pół godzinie zameldował:
-Skipper. Dotrzemy do Pearl Harbor w nocy z 6 na 7 lutego... znaczy z 5 na 6 lutego licząc po tamtej stronie linii zmiany daty. Dobrałem prędkości tak, abyśmy po zadokowaniu mieli jeszcze rezerwę na 1 dzień marszu.
PL_Andrev - 14 Listopad 2016, 19:53
:
Ok ok
PL_CMDR Blue R - 16 Listopad 2016, 17:23
:
To był najdłuższy piątek w życiu Andreva, trwający 48 godzin rozdzielony na pół tylko dwudziestoma minutami czwartku. Piątek, 30 stycznia 1942, dochodził już do końca, a USS Plunger płynął na półkuli zachodniej prosto w kierunku bazy. XO zebrał namiary na gwiazdy i po porównaniu ich ze szkicowanym kursem zameldował:
-Skipper. Wchodzimy w zasięg lotnictwa z Midway. Za 6 dni będziemy w Pearl Harbor.
PL_Andrev - 16 Listopad 2016, 19:05
:
Idziemy w wynurzeniu.
Wachta na mostek.
PL_CMDR Blue R - 16 Listopad 2016, 19:31
:
Godzina 22:30
Radiowęzeł okrętowy brzmiał muzyką, gdy po długim marszu przez Pacyfik okręt znalazł się w zasięgu radia. Przebywając blisko Japonii udało im się złapać jakąś Tokijską radiostację, ale nie było to to samo, co usłyszeć prawdziwie amerykańskie radio i amerykańską muzykę. Kapitan Tannen leżał na koi i wsłuchiwał się w muzykę, która przybliżała go do domu. Piosenka skończyła się i prezenter zaczął czytać wiadomości. Nagle padły słowa, które zwróciły uwagę Andreva:
-"Wojna na Pacyfiku". Jak podaje Departament Marynarki w dniu dzisiejszym amerykański zespół odbił z rąk Japońskich atol Wake, utraconą miesiąc temu, niszcząc bazującą tam eskadrę niszczycieli oraz eskadrę lotniczą. Admirał Chester Nimitz na konferencji powiedział "To pierwszy krok na drodze do odebrania Pacyfiku Japończykom". Admirał nie chciał jednak zdradzić więcej szczegółów operacji, które obiecał przekazać w późniejszym terminie. Tego samego dnia cztery amerykańskie niszczyciele i kilka okrętów podwodnych zaatakowało japoński konwój w cieśninie Makasarskiej pomiędzy Bornego i Celebes, zatapiając jeden niszczyciel i cztery transportowce wojskowe za cenę uszkodzenia 1 niszczyciele. Ta odważna akcja zakłóciła Japońskie działania w regonie Morza Jawajskiego. Sport. Tygrysy Detroit w ostatnim meczu...."
Głos spikera przerwał XO, który zapukawszy, zajrzał do kapitana.
-Czy słyszał pan... - przerwał, słysząc radio - Znaczy słyszał już pan o wyspie Wake.
PL_Andrev - 16 Listopad 2016, 19:51
:
Pamiętajcie że to wersja dla ludu - wersja rzeczywista może khem-khem troche różnić się od wersji oficjalnej.
PL_CMDR Blue R - 16 Listopad 2016, 19:55
:
-Z zatopieniami na pewno, skipper. Nie zdziwię się, jak któryś z tych transportowców wróci do obiegu. Ale z Wake to raczej w zdobyciu wyspy się nie pomylili. Zwłaszcza, że Wake nie jest duża.
PL_CMDR Blue R - 19 Listopad 2016, 21:18
:
2 luty 1942, godzina 14:00
USS Plunger znajdował się około 300 mil na zachód od Pearl Harbor, a najdłuższy patrol, jaki miała za sobą jego załoga powoli dobiegał do końca. Atmosfera na okręcie była jednak mocno napięta. Okręt wracał na tarczy. Patrol, który miał być ich zemstą za 7 grudnia, na razie wyglądał fatalnie. Ale jeszcze się nie zakończył. Andrev jadł obiad, gdy zadzwonił telefon. Kapitan niechętnie przerwał stek i podniósł słuchawkę. Po drugiej stronie usłyszał głos swojego XO przebywającego na mostku.
-Skipper. Radar SD wykrył kontakt w odległości 6 mil.
Był to pierwszy raz od miesiąca, gdy stanowisko radaru SD coś namierzyło.

*Przypominam, że radar SD w wersji na OP nie wskazywał kierunku, a tylko odległość.
PL_Andrev - 20 Listopad 2016, 09:59
:
Zanurzenie - czy hydro łapie kontakt?
PL_CMDR Blue R - 20 Listopad 2016, 13:20
:
Dobra. Mini uzupełnienie.

Radar SD - niekierunkowy radar kontroli powietrznej. (SJ wykrywał cele nawodne).

Więc to co wskazuje radar to samolot/balon/sterowiec/duże skupisko ptaków.
PL_Andrev - 20 Listopad 2016, 18:08
:
XO, powtarzam:
Zanurzenie - czy hydro łapie jakiś kontakt?
PL_CMDR Blue R - 20 Listopad 2016, 18:39
:
Wkrótce USS Plunger znalazł się na głębinie. Porucznik Dqavid McClintock nie zszedł do centrali i pozostał w kiosku, zaraz obok stanowiska hydroakustyka. Po krótkim nasłuchiwaniu zameldował:
-Brak kontaktów na hydrofonie, skipper.
PL_Andrev - 20 Listopad 2016, 18:44
:
Idzimy w zanurzeniu do końca dnia, wynurzenie po zmierzchu.
Kontynuujemy powrót do bazy.
PL_CMDR Blue R - 20 Listopad 2016, 18:51
:
Wieczorne radio nie odebrało za dobrych wiadomości. Japoński okręt podwodny storpedował niewielki transportowiec wojsk pomiędzy wyspami Hawajów. Spiker ze smutkiem poinformował, że eksplozja torped rozerwała niewielką jednostkę i nikt z załogi i pasażerów nie ocalał.
XO przerwał posiłek i zaproponował:
-Skipper. Przekażę tą informację wszystkim wachtowym. Tak blisko bazy mogą rozleniwić się, a jeżeli wrogi okręt podwodny jest blisko Hawajów i torpeduje niewielkie jednostki, to my będziemy dla tego żółtka stanowić łakomy cel.
PL_Andrev - 20 Listopad 2016, 18:54
:
OK. Bardziej mnie niepokoi to, że radio podało co było ładunkiem...
Czyżby to były torpedy dla floty podwodnej? Żółtki moga nam wyrwać kły, bo już poprzednio dowódctwo wspominało o brakach w zaopatrzeniu.
PL_CMDR Blue R - 20 Listopad 2016, 18:59
:
-Oby nie, skipper. To byłby dla nas cios, niczym ten z 7 grudnia - powiedział XO i poszedł poinformować załogę o sytuacji.

3 lutego 1942. 200 mil od Pearl Harbor, godzina 9:47
USS Plunger kontynuował marsz na powierzchni. Była piękna pogoda. Niebo było bezchmurne, a ocean był niezwykle spokojny. Idealna pogoda dla lotnictwa. Tak też było i tym razem. Raport z radaru SD o kontakcie przyszedł prawie równocześnie z meldunkiem wachty. W ich stronę zbliżał się samolot. Nawet z dystansu załoga samolotu mogła już dostrzec okręt podwodny.
PL_Andrev - 20 Listopad 2016, 19:16
:
- Cholera - zaklął Tannen - jeśli to Japońce to mogą nam zrzucić prezenty prosto na głowy, a nasi mogą być zdziebko nerwowi po tym ataku na nasz transport pod Hawajami.

-Alaaarm! Wachta w dół, przygotować się do zanurzenia alarmowego, maszynownia - cała naprzód, napełniać zbiorniki balastowe. Na mostku zostaje tylko tylko podoficer sygnałowy. Tannen wysunął tylko głowę z włazu i balansując ciałem przez lornetkę obserwował nadlatujący samolot, gotowy rzucić się w dół na pierwszy sygnał o ataku.
- Uwaga nawigator, podaję kurs na samolot, dwa rumby w lewo...
Nasz czy nie nasz?
PL_CMDR Blue R - 20 Listopad 2016, 19:20
:
Okręt zwolnił, gdy kadłub głębiej osiadł w morzu, po napełnieniu zbiorników. Gdyby nie fakt, że to normalne zachowanie dla okrętu podwodnego, można było powiedzieć, że prawie zatonęli. Niewielka kropka na niebie zaczęła powoli przybierać kształt samolotu i pozwalając na jego wstępną identyfikację.
-4 silniki. To chyba B-17, skipper - padł meldunek - Zbliża się do nas.
PL_Andrev - 20 Listopad 2016, 19:29
:
Pikaj, pikaj - warknął Tannen.
Pytanie czy to rzeczywiście sojuszniczy samolot, i czy pilot rozpoznał okręt podowdny.
Tannen poprawił ostrość w lornecie skupiając się na skrzydłach - przestał nawet słyszeć miagnie żaluzji reflektoru. Sekundy wlokły się w nieskończoność, gdy sylwetka samolotu stawała sie coraz większa.
PL_CMDR Blue R - 20 Listopad 2016, 19:35
:
Biała gwiazda z czerwoną kropką pod jednym szarym skrzydłem i napis pod drugim, świadczyły, że jest to maszyna z Pearl Harbor. Niemniej zaczynało się robić nieciekawie. Maszyna zbliżała się prosto do okrętu podwodnego, a nic nie wskazywało przyjaznych zamiarów. Na pewno ich widzieli, ale z samolotu nie było żadnej odpowiedzi.
PL_Andrev - 20 Listopad 2016, 19:40
:
Spokojnie - tylko spokojnie. Tannen przełknął ślinę ale zdołał wydusić z siebie głos.
Pikaj, XO - bez paniki. To pewnie jakis młody, niedoświadczony.
PL_CMDR Blue R - 20 Listopad 2016, 19:47
:
I gdy wypowiedział te słowa, dostrzegł ciemny kształt pod samolotem. Wnętrze otwieranej komory bombowej, która mocno kontrastowała z oznaczeniami Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych na samolocie. Takie zachowanie bardziej by pasowało do samolotu z czerwonymi klopsami na skrzydłach.
PL_Andrev - 20 Listopad 2016, 19:53
:
Ostro w lewo - ryknął Tannen. Pytanie pozostało jedno - bomba trafi w okręt czy nie. Jeżeli trafi to i tak ucieczka pod wodę nie miała obecnie już sensu.
PL_CMDR Blue R - 20 Listopad 2016, 19:56
:
Tannen zastanawiał się, co to było. Jeżeli te bomby, które spadły około ćwierć mili od nich były przeznaczone dla nich, to bombardier nie trafiłby nawet płynącej floty. Dość, że bomby przeleciały wysoko ponad okrętem i spadały do wody dość daleko od okrętu i tylko niewiele kropli wody wyrzuconych w powietrze eksplozją dotarło do okrętu.
Spod pokładu natychmiast pojawiły się pytania:
-Co się dzieje?
PL_Andrev - 20 Listopad 2016, 20:15
:
- XO, zanurzenie! - ryknął Tannen, po czym zjechał po drabince na pokład. Na okręcie znów rozjazgotały się dzwonki alarmowe, gdy XO zamykał właz.
- 150 stóp poproszę - nagle zorientował się że załoga patrzy na niego wyczekująco - zostaliśmy zaatakowani przez wrogi samolot. Żółtki czują się jak u siebie w domu.
XO, proszę za mną.

Kilka minut później, w kapitańskiej kabinie:
- To była na pewno amerykańska maszyna. Na mostku nie było nikogo poza nami, nie ma więc świadków zdarzenia. Nie podważam pańskich umiejętności obsługi reflektora. To że zostaliśmy zaatakowani złożę na karb braków wyszkolenia pilota, czy tam - umiejętności załogi bombowca. Nasza załoga nie może poznać prawdy - to może być dość demoralizujące dla naszych chłopców. Proszę przygotować raport z incydentu wraz z naszą aktualną lokalizacją. Wieczorem wynurzymy okręt i nadamy informację o naszej lokalizacji - mam nadzieję że więcej takich sytuacji nie będzie miało miejsca.
PL_CMDR Blue R - 20 Listopad 2016, 20:22
:
Cytat:
Japoński miniaturowy okręt podwodny X Pozycja 200 mil od Oahu X 10:00


Meldunek, który odebrali wieczorem pokrywał się z ich pozycją o tej samej porze. Dowództwo Floty Pacyfiku ostrzegało nim wszystkie pobliskie jednostki o obecności wroga. Niemniej Tannen był pewny, że to był meldunek o nich, nadany przez pilota . Tannen odłożył kartkę z odebraną wiadomością i spojrzał na zbliżającego się do niego Davida.
-I jak? - zapytał
-W Pearl Harbor odebrali nasz meldunek. Czekamy na odpowiedź. - XO spojrzał za siebie i bardziej konspiracyjnym tonem zapytał - Skipper. Nie uważa pan, że ten raport o miniaturce może ściągnąć na nas o świcie siły lotnicze? Może warto poinformować PH o incydencie jeszcze tej nocy?
PL_Andrev - 20 Listopad 2016, 20:33
:
- A jeżeli tam rzeczywiście był miniaturowy okręt podwodny? - spytał Tannen - Do tej pory uważaliśmy że pilot był niedoświadczony. A jezeli pilot widział coś czego my nie widzieliśmy? Poczekamy na odpowiedź z dowództwa.
PL_CMDR Blue R - 20 Listopad 2016, 20:36
:
Odpowiedź nadeszła około północy. O poranku wyznaczono im miejsce spotkania z wodnosamolotem około 100 mil przed Oahu. W rozkazie ostrzegano ich o obecności wrogiego okrętu podwodnego w regionie i właśnie wodnosamolot miał pilnować bezpiecznego powrotu USS Plungera do bazy. XO nie był zachwycony, ale dał o tym znać dopiero na osobności.
-Skipper. Najpierw atakuje nas własny samolot, a teraz mamy zawierzyć lotnictwu? Może zaproponować, że przejdziemy pod Pearl Harbor w zanurzeniu. Nie dotrzemy wtedy do bazy wieczorem, a o poranku piątego lutego.
PL_Andrev - 20 Listopad 2016, 20:41
:
Lotnictwo będzie się nas spodziewać. Pewnie będzie lepiej wyszkolona niż załoga tego bombowca. Skoro ma pan obawy, osobiście stanę za reflektorem sygnałowym.
PL_CMDR Blue R - 20 Listopad 2016, 20:43
:
4 stycznia 1942, godzina 8:42
-Kontakt na radarze SD. 8 mil.
XO przełknął ślinę i przyciskając do oczu swoją lornetkę mruknął:
-Niespecjalnie czuje się lepiej.
Wachta obserwowała niebo, szukając śladu samolotu, który mógł wyskoczyć zza każdej z chmur.
PL_Andrev - 20 Listopad 2016, 21:17
:
Zanurzenie. Wynurzymy się gdy samolot będzie w odległości 5 mil.
PL_CMDR Blue R - 20 Listopad 2016, 21:22
:
Wkrótce po zanurzeniu radar SD zgubił namiar powietrzny, ale udało się go odzyskać po pół godzinie. Niestety, samolot był oddalony tym razem o około 10 mil.
David mruknął:
-Jakbyśmy chcieli złamać antenę, to będziemy blisko niego za godzinę, a w takim tempie, to do południa go nie dogonimy.
XO musiał trochę przesadzać, gdyż z obecną prędkością mieli zbliżyć się na 5 mil do nowej pozycji samolotu do 11:00, ale Andrev rozumiał intencję. Pytanie było, dlaczego samolot się oddalił. Czy był to inny samolot, czy też pilot wybrał się na poszukiwania "zaginionego" Plungera.
PL_Andrev - 20 Listopad 2016, 21:28
:
Spokojnie, kierujemy się wciąż do bazy. Kontunuować śledzenie SD. Najwyżej wynurzymy się po zachodzie i nadamy ponownie naszą pozycję.
PL_CMDR Blue R - 20 Listopad 2016, 21:32
:
Wkrótce znów utracono kontakt, odzyskując go znów po pół godzinie. Najwyraźniej pilot zataczał kręgi, starając się przeszukać jak największy obszar. Nagle z SD padł meldunek:
-Odległość 4,5 mili i szybki zbliża się, skipper!
PL_Andrev - 20 Listopad 2016, 21:36
:
Zanurzenie 150 stóp. Szybko.
Musi przelecieć nad nami, wtedy się wynurzymy. Może zobaczyć nasz cień z góry - lepiej żeby nie wziął nas za Japońców.
PL_CMDR Blue R - 20 Listopad 2016, 21:41
:
Oczy całej załogi wlepione były w mata Kirka, który przyciskał słuchawki do uszu. Lecący samolot był niezwykle trudny do wykrycia spod wody, ale dało się go usłyszeć. Od jego uszu zależały teraz dalsze poczynania. Mijała minuta za minutą, a mat w skupieniu, z wzrokiem zawieszonym na tabliczce znamionowej hydrofonu, słuchał. Wreszcie spojrzał na XO i pokręcił głową. David nachylił się do włazu kiosku i zameldował:
-Skipper. Samolot najwyraźniej nie przeleciał nad nami.
PL_Andrev - 20 Listopad 2016, 21:53
:
Wracamy na peryskopową.
PL_CMDR Blue R - 20 Listopad 2016, 21:56
:
XO chwycił za peryskop, gdy tylko przebił się przez wodę i omiótł okolicę. Szybka obserwacja nie przyniosła jednak rezultatu i David nakazał opuścić peryskop i wystawić antenę radaru. Dość szybko wykryto samolot, w odległości 7,5 mili.
PL_Andrev - 20 Listopad 2016, 21:57
:
Wynurzenie. Cała naprzód.
Po wynurzeniu zygzakujemy.
PL_CMDR Blue R - 20 Listopad 2016, 22:00
:
Okręt zbliżał się do Pearl Harbor w wynurzeniu, łapiąc i tracąc co chwilę kontakt. złapano kontakt radarowy z samolotem, tym razem w odległości 9 mil. Około 10:30 cel był najbliżej w odległości 9 mil, ale o 11:00 już w odległości 10 mil, a o 11:20 cel został wykryty na 11 milach i zaraz zniknął. Wyglądało na to, że samolot oddala się od Plungera.
PL_Andrev - 20 Listopad 2016, 22:02
:
Wysłać radiowo pozycję okrętu.
PL_CMDR Blue R - 20 Listopad 2016, 22:05
:
Z bazy odpowiedziano tylko krótkim sygnałem przyjęcia wiadomości i nastała dziwna cisza w eterze. USS Plunger zbliżał się cały czas do bazy. Do celu pozostało 80 mil, gdy radar SD znów wykrył zbliżający się cel na dystansie 9,5 mili.
PL_Andrev - 20 Listopad 2016, 22:11
:
Czyłbym się pewniej mając samolot nad głową. Zanurzenie, hydro sprawdź kontakty.
PL_CMDR Blue R - 20 Listopad 2016, 22:13
:
Gdy okręt znalazł się w zanurzeniu, mat Kirk przystąpił do działania. Okolica była najwyraźniej pusta, gdyż nic nie meldował, aż nagle prawie wykrzyknął:
-Przeleciał nad nami samolot!
PL_Andrev - 20 Listopad 2016, 22:13
:
Wynurzenie.
PL_CMDR Blue R - 20 Listopad 2016, 22:17
:
Gdy tylko USS Plunger przebił powierzchnię wody i załoga wyszła na pomost, zauważono wodnosamolot. Samolot krążył około pół mili przed nimi i wysyłał w ich stronę sygnał rozpoznawczy. XO nie czekając na rozkaz złapał za reflektor i kierując go w stronę samolotu odpowiedział własnym. Napięcie opadło, gdy z samolotu nadano:
-Witamy na Hawajach. Szukaliśmy was cały ranek.
XO odetchnął i zameldował:
-Skipper. Mamy już osłonę powietrzną.
PL_Andrev - 20 Listopad 2016, 22:20
:
Cała naprzód, utrzymujemy reżim bojowy - miniaturowe okręty podwodne mogą być trudne do zauważenia, nawet przez wodnosamoloty. Nadal zygzakujemy.
PL_CMDR Blue R - 20 Listopad 2016, 22:26
:
Podroż do Pearl Harbor zajęła cały dzień. Jeden wodnosamolot wracał do bazy, zastępowany przez następny, aż wreszcie około 18:00 eskortę okrętu podwodnego przejął niszczyciel, z którym to tuż przed północą USS Plunger wszedł do bazy. Nocą zaciemnione Pearl Harbor sprawiało straszne wrażenie, zwłaszcza, że żurawie zamocowane niedaleko zatopionych wraków wyglądały niczym widmowe nadbudówki zatopionych okrętów.

Wreszcie o 0:23 USS Plunger zacumował do nabrzeża. O dziwo na nabrzeżu było dość tłoczno, jak na tak późną porę. Znalazło się też miejsce dla orkiestry, którzy przy zaciemnionych światłach grali bardzo dobrze. XO zameldował, gdy zatrzymano maszyny:
-Skipper. Okręt zatrzymany.
Padały kolejne meldunki, gdy podoficerowie przystąpili do pracy. Wreszcie położono trap i komandor podporucznik Tannen mógł zejść z okrętu*



*przypominam, że w US Navy dowódca oczekiwał na kapitana na lądzie. Wyjątkowe było, gdy dowódca wchodził na wracający okręt. I zwykle, gdy okręt wrócił w nocy, odprawa po misji odbywała się rankiem
PL_Andrev - 20 Listopad 2016, 22:31
:
Odprawa rankiem, kilka chwil dla siebie i na dywanik.
PL_Andrev - 20 Listopad 2016, 22:31
:
Odprawa rankiem, kilka chwil dla siebie i na dywanik.
PL_CMDR Blue R - 21 Listopad 2016, 07:28
:
Na szczęście sprawy portowe nie zajęły wiele czasu, a zastępca dowódcy bazy okrętów podwodnych oczekiwał tej nocy na nabrzeżu. Co prawda jednym z jego zadań było dostarczenie tony papierów do wypełnienia przez załogę przed następnym patrolem, ale zorganizował także autobus, który miał zawieźć załogę do hotelu, w którym mieli być zakwaterowani oraz przygotował już za w czasu załogę rezerwową, która miała zaopiekować się Plungerem w porcie. Gdy wszystkie obowiązki związane z powrotem do bazy zostały wypełnione, XO przejął dowodzenie nad załogą, a kapitan mógł wraz z zastępcą dowódcy bazy udać się jego samochodem do hotelu.

Różowy Hotel The Royal Hawaiian przy plaży Waikiki w którym zostali zakwaterowani należał do jednego z bardziej luksusowych hoteli, niemniej brak turystów spowodowany ewakuacją wyspy postawił właścicieli przed wyborem zamknięcia go na cztery spusty lub też wynajęcia go marynarce, a pogłoski o zarekwirowaniu hotelu pozwoliły marynarce na wynajęcie hotelu za bardzo przystępną cenę. Jeszcze przed zakwaterowaniem w hotelu Tannen dowiedział się, że żołd zostanie wypłacony następnego dnia w kasach floty, do których załogę zawiezie autobus, natomiast na niego samego oczekiwał już wynajęty Chevrolet.
-Z samochodami też nie ma problemów, kapitanie - powiedział zastępca dowódcy - Na Hawajach obecnie jest więcej samochodów, niż ludzi. Tylko z paliwem są pewne problemy. Wprowadzono racjonowanie.

Następnego ranka po obfitym śniadaniu w dość luksusowych warunkach (choć posiłek należał raczej do prostych), krótkiej podróży samochodem i wzbogaceniu się o dość sporą sumkę, Tannen trafił wreszcie do komandora porucznika Normana Setona Ivesa, dowódcę 43 DOP. Dowódca, którego 2 miesiące wcześniej Tannen przywiózł swoim okrętem na Oahu. Ten powitał kapitana z uśmiechem i zapraszając do swojego biura oraz prosząc o to, aby Andrev usiadł, zapytał:
-Jak się udał patrol, kapitanie?
PL_Andrev - 21 Listopad 2016, 17:17
:
Wogóle się nie udał panie admirale. Cisza. Dopiero z radia otrzymaliśmy informację że cała siła Japońców uderzyła na południe. Mieliśmy tylko raz okazję do ataku, jednak atak się nie powiódł - ot, wszystko jest w raportach.
Niepokoją mnie tylko dwie rzeczy: jedna to to, że torpeda eksplodowała przed celem. Niezbyt wierzę w przypadki ale jedna z dwóch torped okazała się wadliwa zdradzając naszą pozycję. Oczywiście mogą się zdarzyć wadliwe egzemplarze, ale jedna z dwóch wystrzelonych torped? Strzelalismy na TDC, więc nie wiem co stało się z drugą torpedą.
Błąd w namiarze? Niewybuch? Nie wiem. Ciekawy jestem opini innych dowódców...
Druga sprawa to atak B-17 na nasz okręt. Nie wiem czy podziękować pilotom czy też wysłać skargę na ich wyszkolenie - otrzymaliśmy wiadomość o minaiturowym okrecie podwodnym dokładnie na naszej pozycji. Są znane jakieś szczegóły tego ataku?
PL_CMDR Blue R - 21 Listopad 2016, 17:25
:
Ives był zaskoczony.
-Ale jak to B-17 zaatakował was? Znaczy ten miniaturowy okręt podwodny to byliście wy? Ale... Możecie przygotować raport o tym ataku. Przekażę go siłom powietrznym i zobaczymy, co opowiedzą. Już 7 grudnia zdarzyły się ataki, ale wtedy można to tłumaczyć chaosem, a teraz jest spokój i nie powinni być aż tak narwani.
PL_Andrev - 21 Listopad 2016, 17:32
:
Raport dostanie Pan jak najszybciej, a tę sytuację chciałbym właśnie wyjaśnić. Może rzeczywiście tam był wrogi okręt podwodny który szykował się do ataku? Bomby spadły w sporej odległości od nas. Nie muszę chyba wspominać że cały czas nadawalismy sygnał rozpoznawczy. Więc albo tam coś było i należą się załodze podziękowania, albo sami byliśmy celem ataku - ale wtedy stopień wyszkolenia lotnictwa musze ocenić na żenująco niski.
PL_CMDR Blue R - 21 Listopad 2016, 17:54
:
-Kapitanie. Jakby wasz okręt był w pobliżu miniaturowego okrętu, to w meldunku chyba by o tym wspomniano, aby was ostrzec. Przygotujcie jak najszybciej raport, a ja przekażę go wyżej i postaram się wyjaśnić te sytuacje. Wy w tym czasie odpoczniecie i jak zbierzecie siły zapewne będą gotowe odpowiedzi na wasze pytania.
PL_Andrev - 21 Listopad 2016, 18:22
:
Wkrótce raport wylądował na biurku przełozonego, wraz z opisem interesującego fragmentów patrolu:

Cytat:
4 stycznia 1942. 17.00 Rejon patrolu.

Dostrzeżono niewielki konwój (2 frachtowce) w eskorcie niszczycieli. Po uzyskaniu namiarów na cel wystrzelono po jednej torpedzie na frachtowiec zgodnie z namiarami TDC. Hydrolokator potwierdził przedwczeną eksplozję torpedy. Druga torpeda nie uzyskała kontaktu z celem lub okazała się niewypałem.
W wyniku rosnącego zagrożenia i zdradzenia namiaru na pozycję okrętu wskutek przedwczesnej eksplozji zanurzono okręt i oddalono się z rejonu zagrożenia.

Podpisano:
Andrev Tannen, dowódca USS Plunger.


Cytat:
3 lutego 1942. 200 mil od Pearl Harbor, godzina 9:47

Okręt w trakcie powrotu do bazy. Dostrzeżono samolot, zidentyfikowany jako B-17. Zgodnie z procedurami rozpoczeto nadawanie sygnałów rozpoznawczych. Po znakach identyfikacyjnych maszynę rozpoznano jako stacjonującą w Pearl Harbour. Mimo ciagłego nadawania sygnałów rozpoznawczych sojuszniczy bombowiec nie odpowiedział wykonując atak bombowy.
Należy podkreslić, iż bomby eksplodowały w znacznej odległości od okrętu (około 1/4 mili od aktualnie zajmowanej pozycji). Załoga nie została poinformowana o incydencie - świadkiem zdarzenia był jedynie pierwszy oficer, obsługujący reflektor sygnałowy.
Po ataku natychmiast zanurzono okręt.

Z uwagi całkowity brak skuteczności ataku bombowca na USS Plunger, a także na późniejszy meldunek o wrogim miniaturowym okręcie podwodnym w rejonie przebywania USS Plunger jedynym rozsądnym zalożeniem jest rzeczywiście obecność wrogiego okrętu podwodnego.

Podpisano:
Andrev Tannen, dowódca USS Plunger.

PL_CMDR Blue R - 21 Listopad 2016, 18:59
:
7 luty 1942, biuro komandora porucznika Normana Setona Ivesa, dowódcy 43 DOP
Tannen przybył na wezwanie dowódcy w pozytywnym nastroju, ale sprawa dotyczyła oceny patrolu przez dowódcę dywizjonu i flotylli, standardowej procedury w US Navy. Zaskakujący był fakt, że dowódca wezwał kapitana osobiście.
-Komandorze podporuczniku Tannen - odezwał się Ives, otwierając teczkę z raportem. - Kontradmirał Withers i ja zgadzamy się co do oceny pańskiego ostatniego patrolu. Czy pan się boi atakować wroga? Jestem głęboko rozczarowany waszą niechęcią lub brakiem umiejętności do skutecznego atakowania wroga. Pański atak 4 stycznia. Dlaczego nie kontynuowaliście pościgu za wrogiem?
PL_Andrev - 21 Listopad 2016, 19:15
:
Panie Admirale, zgodnie z odprawą do ostatniego patrolu mieliśmy atakować wroga w samym jego sercu - w bezpośredniej bliskości Wysp Japońskich. Wymagało to dwojakiego podejścia - ograniczenia się do ataków na naprawdę wartościowe cele i zachowania należytej ostrożności, operując głeboko na terytorium przeciwnika.

Wracając do patrolu z 4 stycznia - cel nie został uznany przeze mnie za wyjątkowo wartościowy, a został zaatakowany tylko z uwagi na wyjątkowo korzystną sytuację do ataku. Jak pan wie z raportu, torpeda zdradziła naszą obecność i Japończycy zostali zaalarmowani. Osobiście pościg w ciemnościach za zaalarmowanym przeciwnikiem na wodach silnie chronionych przez Japońców uznałem za szaleństwo.
PL_CMDR Blue R - 21 Listopad 2016, 19:32
:
Mało wartościowy? I do tego eskortowany przez niszczyciele? Czy nie widzicie tutaj sprzeczności. Napotkaliście cel na którym zależało Japończykom i po prostu się wycofujecie, gdyż przeciwnik jest w pobliżu? Przez waszą pasywną i defensywną postawę, wróg wam uciekł i to z ważnym ładunkiem.
W raporcie mechaników znajduję informację, że Plunger ma przejść teraz przegląd, co oznacza, że w morze wyjdziecie dopiero na pod koniec marca lub na początku kwietnia. Dobrze wam radzę, aby wykorzystać ten czas na przemyślenie tego ataku. Mam nadzieję, że następnym razem, gdy znajdziecie się w podobnej sytuacji wykażecie więcej agresywności i zdecydowania. To wojna, a nie piknik w parku. Jak będziecie pływać przez 2 miesiące i unikać każdego zagrożenia, to wasza postawa nie pozwoli na osiągnięcie żadnego sukcesu. Macie wykazać więcej zdeterminowania i nie odpuszczać Japończykom, gdy tylko zorientują się, że okręt jest gdzieś w pobliżu. Czy wyrażam się jasno?
PL_Andrev - 21 Listopad 2016, 19:44
:
"Mów mi jeszcze dziadu..." pomyślał Tannen salutując w pozycji zasadniczej dowódcy na zakończenie odprawy.
PL_CMDR Blue R - 25 Listopad 2016, 22:02
:
15 luty 1942.
Tannen zszedł z okrętu około 13:00, tuż przed zdjęciem trapu. Załoga rezerwowa zabierała okręt do stoczni w Pearl Harbor. Andrev spacerował jeszcze przez chwilę wzdłuż wybrzeża i oglądał, jak jak okręt zbliża się do torów podwodnych, gdzie czekał już na okręt zanurzony wózek. Andrev znalazł dobre miejsce do obserwacji i przystanął. Była 15:30, gdy silniki okrętu zatrzymały się i obsługa stoczni zabrała się do umocowywania okrętu i przygotowywania do wyciągania okrętu do suchego doku. Wreszcie okręt ruszył w górę pochylni. Wydawało się tu rutynową operacją, aż do 15:45, gdy nagle nastąpił jęk metalu i okręt drgnął i przewrócił się na burtę. Osłony peryskopów z hukiem uderzyły w stalową konstrukcję doku, łamiąc ją, niczym dziecięce zabawki. Jak szybko przewrócenie okrętu się zaczęło, tak samo szybko zakończyło się, a okręt zatrzymał się przechylony o 60 stopni od pionu.
Serce Andreva także na chwilę się zatrzymało, gdy rozwartymi szeroko oczyma z opuszczoną szczęką spoglądał na swój okręt.
PL_Andrev - 26 Listopad 2016, 23:05
:
czekam na raport z przewidywanego czasu naprawy, prb testwych, morskich, itp.,
PL_CMDR Blue R - 27 Listopad 2016, 00:02
:
Już pierwszy raport mógł przyprawić o pogorszenie stanu zdrowia czytającego. Wskutek wyślizgnięcia się klinów podtrzymujących okręt, zarówno osłony peryskopów, jak i same peryskopy zostały złamane, co zapowiadało wydłużenie czasu napraw nawet na całą wiosnę. Tannen ledwo powstrzymywał się, gdy czytał ten raport. Zostać uszkodzonym przez wroga, to jedno, a zostać uszkodzonym w stoczni?