Cytat: |
at midnight fired on Kirishima from 5,800 yards (5,300 m), point blank range for Washington's 16-inch/45-caliber guns, |
Cytat: |
Sosnowiec? |
PL_Adm.Lütjens napisał/a: |
Ja Ci sobie pożartuję z mojego miasta ![]() |
Cytat: |
Wkrótce:
User: Z Łodzi? Moje piękne miasto porównujesz? Pepe: Właściwie chodziło mnie raczej o Warszawę.... <500 postów później> Pepe: No chodziło mnie o Gżedżółkowice Kolonia ![]() |
PL_tes napisał/a: |
A sobie strzele: Yuri Andropov |
pepe napisał/a: |
Hmm chyba wpadłem na lepszy pomysł co wpisać w wyszukiwarce. Joseph McCarthy? |
PL_tes napisał/a: |
Tak myslalem ze to ktorys z "Agano". Na pierwszym zdjeciu Yahagi pod bombami, na drugim juz tonie. Akcja dzieje sie podczas ostatniej wyprawy Yamato. |
Cytat: |
I to jest właśnie ten szczegół na części ogonowej |
Cytat: |
Jakoś dobrych zdjęć tego myśliwca nie znalazłem więc... Zdjęcie z czasów gdy projektowali jego model |
Cytat: |
Nie pytam co to za okręt bo nazwa może być trudna do wypowiedzenia ![]() |
Cytat: |
In theory, the BV 40 would be towed as a pair behind a sole Messerschmitt Bf 109 single-seat, prop-driven aircraft - Germany's preeminent fighter of the war. This trio would fly to altitude in response to an incoming bomber formation - the Bf 109 charged with getting these gliders some distance above the formation prior to them beginning their attack run. |
Cytat: |
Yankee Sidecar (Project 667M/Andromeda-class) Also known as Yankee SSGN, this was another single-ship class (in this case K-420) converted into an SSGN. It appeared in 1983, carrying 12 SS-NX-24 nuclear-tipped cruise missiles instead of the original ballistic missiles. The SS-NX-24 was an experimental cruise missile, with a supersonic flight regime and twin nuclear warheads. It was meant as a tri-service strategic weapon, and thus would have filled a rather different role than the tactically-oriented Oscar-class submarine SSGNs of the same era. In the end, the missile was not adopted, and the K-420 became a weapon system without a weapon. It was fully 13,650 tons displacement (dived), and was even longer than the Yankee Notch to accommodate the massive cruise missiles; it was 153 m (501.8 feet) long overall. |
Cytat: |
Projekt 667M "Andromeda" W połowie lat siedemdziesiątych Amerykanie wprowadzili na uzbrojenie swoich sił zbrojnych nowy typ strategicznego i operacyjno-taktycznego pocisku manewrującego "Tomahawk". Możliwości bojowe nowej broni wywarły duże wrażenie w kołach specjalistów wojskowych ZSRR. Toteż długo nie czekano na radziecką odpowiedź. 9 grudnia 1976 r. ukazało się postanowienie RM ZSRR o rozpracowaniu rodzimych kompleksów rakietowych analogicznego przeznaczenia. Jednym z nich stał się kompleks "Meteorit", który miał być odpalany zarówno z wyrzutni okrętowych, jak naziemnych i lotniczych. Te dwa ostatnie warianty wkrótce zniknęły z desek projektantów w związku z porozumieniami rozbrojeniowymi dotyczącymi pocisków średniego i małego zasięgu naziemnego i powietrznego bazowania. Prace kontynuowano tylko nad wersją morską "Meteorit-M" z ponaddźwiękową rakieta skrzydlatą 3M-25. Projektem tym zajmowało się OKB-52 pod kierunkiem znanego konstruktora rakiet skrzydlatych W. N. Czelomieja31. Wstępny projekt kompleksu opracowano W 1977 r. Początkowo na nosiciele nowej broni wybrano okręty podwodne projektu 949, które miano zmodernizować według projektu 949M. Wstępne prace studialne pokazały jednak, że rozmieszczenie nowego kompleksu W wyrzutniach rakiet „Granit” wiąże się z radykalna zmianą konstrukcji okrętu. Od pomysłu odstąpiono, podobnie jak w przypadku pomysłu wykorzystania do prób z rakietą jednego z okrętów projektu 675. Dlatego, na wniosek LPMB „Rubin”, postanowiono przezbroić jeden z okrętów projektu 667A, który na mocy traktatów rozbrojeniowych wycofano ze składu morskich strategicznych sil jądrowych. Wybór padł na podwodny krążownik K-420. Projekt techniczny przebudowy okrętu pod kompleks "Meteorit-M" LPMB "Rubin" opracowało W pierwszym kwartale 1979 r. W miejsce dwóch wyciętych przedziałów rakiet balistycznych okręt otrzymał nową sekcję kadłuba mieszczącą trzy przedziały, która wydłużyła okręt o całe 20 metrów. W pierwszych dwóch przedziałach sekcji rozmieszczono nowe wyposażenie. Aparaturę przygotowań przedstartowych i strzelań „Kliwer” oraz aparaturę kierowania okrętowymi systemami obsługi "Korszun-44" Ponadto okręt wyposażono w nowy kompleks nawigacyjny "Toboł-AT", system łączności radiowej "Mołnija-LM1" i kompleks hydroakustyczny MGK-400 „Rubikon” 0 zasięgu 180-200 km. W trzecim przedziale sekcji znajdowały się pomieszczenia załogi i magazyny żywności. Na okręcie. poza kadłubem sztywnym, rozmieszczono 12 wyrzutni rakiet pod kątem 45° wzdłuż osi okrętu. Znaczne gabaryty rakiet i kontenerów startowych wpłynęły na wygląd okrętu. W rejonie śródokręcia, gdzie rozmieszczono kontenery. szerokość kadłuba zwiększyła się Z 11.7 do 15 metrów. Z tego powodu średnica kadłuba sztywnego w tym miejscu zmniejszyła się. Ostatecznie okręt okazał się cięższy i dłuższy niż poprzednio. Urządzenia napędowe, uzbrojenie torpedowe i oprzyrządowanie pozostały bez zmian. Roboty modernizacyjne prowadziła Stocznia "Siewmaszpredprijatije" w bardzo szybkim tempie. Od 25 września 1979 do 15 października 1982 okręt przeszedł średni remont i przezbrojenie według projektu 667M. Od 1 listopada 1982 r. do 4 sierpnia 1983 trwały próby stoczniowe. Próby państwowe odbyły się od 16 sierpnia do 1 listopada 1983 r., ale bez kompleksu rakietowego z powodu jego niegotowości do prób na okręcie. Jednocześnie z przebudową okrętu prowadzono próby rakiety. Początkowo z nazienmego stanowiska na poligonie Kapustin Jar, następnie z pływającego stendu na Morzu Czarnym. Pierwszy start rakiety miał miejsce 20 maja 1980 r. i był nieudany. Rakieta nie opuściła kontenera częściowo go uszkadzając. Kolejne próby były również nieudane. Dopiero 16 grudnia 1981 r. rakieta przeleciała ok. 50 km. Pierwszy start rakiety z K-420 miał miejsce 26 grudnia 1983 r. na Morzu Barentsa. Próby kontynuowano do grudnia 1986 r. Podwodny stan rakiety następował z zapełnionego wodą kontenera-wyrzutni. Wyjście rakiety na powierzchnię i lot na początkowym powietrznym odcinku odbywało się przy pomocy silników startowych do czasu zadziałania silnika marszowego. W czasie lotu kurs rakiety mógł być korygowany przy pomocy radiolokacyjnego systemu odczytywania rzeźby terenu. Liczba udanych startów na wszystkich etapach prób ledwo osiągnęła 50% wskaźnik. W wyniku tych niepowodzeń prace nad kompleksem przerwano w końcu 1989 r. W grudniu 1990 r. okręt już w wariancie torpedowym został włączony do składu floty i przeszedł do bazy Gadzijewo. Kres służby K-420 nastąpił 5 lipca 1994 roku, kiedy to skreślono go z listy floty i przekazano na przechowanie w buchcie Sajda. |
PL_CMDR Blue R napisał/a: |
Grind. Czy proszę o trudną odpowiedź? |
Cytat: |
[i]W 1914 jako miczman rozpoczął karierę w rosyjskiej Flocie Czarnomorskiej, gdzie w działaniach przeciw Bułgarom, Turkom i Niemcom spędził całą I wojnę światową. Został oficerem wachtowym na niszczycielu "Derzkij", a następnie od 1916 był adiutantem dowódcy w 2. Dywizjonie Niszczycieli oraz w Brygadzie Torpedowej i Obrony przed Okrętami Podwodnymi. |
Kod: |
[size=24][color=darkred]G[/color] [color=white]R[/color][color=red] A[/color] [color=violet]T [/color][color=orange]U[/color] [color=indigo]L[/color] [color=brown]U[/color] [color=darkblue]J[/color] [color=yellow]Ę [/color] [color=blue]P[/color] [color=green]O[/color] [color=cyan]P[/color] [color=olive]R[/color] [color=white]A[/color] [color=violet]W[/color] [color=darkblue]N[/color] [color=indigo]A[/color] [color=black]...[/color] [color=blue]O[/color] [color=olive]D[/color] [color=yellow]P[/color] [color=green]O[/color] [color=brown]W[/color] [color=orange]I[/color] [color=darkred]E[/color] [color=cyan]D[/color] [color=brown]Ź[/color][/size] |
Cytat: |
Musiał być.
Jak mógłby być Gwieździsty Sztandar, jakby Gwieździsty Sztandar był zamazany? |
PL_CMDR Blue R napisał/a: |
A można postawić Olka, że ciemno-zielony? ![]() |
PL_CMDR Blue R napisał/a: |
A można postawić Olka, że ciemno-zielony? ![]() |
Cytat: |
Poczekaj dwa miechy i będzie problem z głowy ![]() |
pepe napisał/a: |
Nie wierzę, Ty już jesteś po kilku drinkach żartownisiu ![]() |
pepe napisał/a: |
Nie wierzę, Ty już jesteś po kilku drinkach żartownisiu ![]() |
Cytat: |
A to nie jest czasem jacht tego wujka Lutjensa |
Cytat: |
Na skutek błędnego wyciągnięcia wniosków z bitwy przez teoretyków wojny morskiej, przez następne 50 lat wzmocniony dziób z taranem stał się stałym elementem architektury nowo budowanych okrętów, mimo jego nieprzydatności wraz z ulepszeniem artylerii okrętowej. |
PL_olek0849 napisał/a: |
A ja szukałem po japońskich Okrętach podwodnych ![]() ![]() |
PL_Cmd_Jacek napisał/a: |
Takze miałem strzelać że to Spruance. |
Cytat: |
W zasadzie bardziej mi chodziło o konkretne nazwy jednostek a nie typoszeregu |
Cytat: |
Co to za maszyna i o jakiej "wadzie" mowa? |
Cytat: |
two turning, two burning, two smoking, two choking, and two more unaccounted for |
Anne Bonny napisał/a: |
Samobieżny Moździerz 2S31 Vena -ma na celu zlikwidowanie sił zbrojnych, artyleryjskich i zaprawowych , wyrzutni rakiet , zbroi, broni przeciwpożarowej i punktów kontrolnych na dystansie do 13 km. |
pepe napisał/a: |
Na zdjęciu widoczne jest pewne szczególne miejsce, usiane małymi wysepkami.
Obrazek 1) Czym są owe "wysepki"? 2) Ile "ich" jest (przybliżona liczba)? 3) w jakim okresie powstało to szczególne miejsce? |
Cytat: |
Podczas II wojny światowej był bombardierem w polskich Dywizjonach 300 i 301 |
Cytat: |
Fantom do nauki pierwszej pomocy
Wiele lat później, bo w roku 1960 na świecie pojawił się pierwszy nowoczesny fantom – manekin – służący do nauki udzielania pierwszej pomocy. Fantom został opracowany przez lekarzy Petera Safara i Jamesa Elama, we współpracy z Asmundem Laerdalem, norweskim konstruktorem manekinów wykorzystywanych m.in. w szkoleniach wojskowych. Asmund Laerdal wykorzystał swoje dotychczasowe doświadczenia do stworzenia manekina, na którym można by uczyć ówcześnie nowo opracowanych metod ratowania ludzkiego życia. Wszystko czego jeszcze potrzebował to wybrać twarz dla nowego fantoma. Aby nadać manekinowi ludzkie cechy, wykorzystał utrwalony już wcześniej wizerunek nieznajomej z Sekwany. W taki oto sposób twarz młodej kobiety z końca XIX wieku znalazła się na nowoczesnych urządzeniach służących do nauki ratowania życia. Symbolicznie, niejako na pamiątkę kobiety, której uratować się nie udało. Fantomy przyjęły się bardzo dobrze. Powielane i kopiowane, rozpowszechniły się na kursach pierwszej pomocy na całym świecie. Ponieważ umożliwiały także ćwiczenie oddechu ratowniczego, twarz młodej dziewczyny wyłowionej z rzeki stała się najczęściej całowaną twarzą na świecie. |
Cytat: |
"inteligentny, bystry, dobry jeździec, doskonały oficer kawalerii, przystojny, powszechnie lubiany, miał jedno pęknięcie: Nie był wprawdzie alkoholikiem, ale co parę miesięcy zdarzały mu się „trzydniówki”, a wtedy nie można było na niego liczyć. Wiosną tego roku [1938] miał właśnie trzydniówkę, na skutek której nie zdołał przyjechać do pułku na któreś ćwiczenie międzydywizyjne. Dworak, który Ciepcia bardzo lubił i cenił, wściekł się wtedy i omal że nie przemocą wysłał go na leczenie odwykowe, chciał go bowiem za wszelką cenę uratować. Parę dni przed jaworzyńskim alarmem Ciepcio wracał z kuracji do pułku i po drodze wstąpił do mnie do Bielska z takim przemówieniem: Franek, nie masz pojęcia, jaki jestem wdzięczny Dworakowi. To jest prawdziwy dowódca i przyjaciel. Przecież ja w tej chwili jestem już zupełnie innym człowiekiem. Inny człowiek zatrzymał samochód przed pierwszą napotkaną w Bielsku knajpą i do późnej nocy odrabiał godziny zmarnowane w odwykówce. Do pułku przyjechał wprawdzie nie po trzech dniach, spóźniony tylko o jedną dobę, ale za to pijaniuteńki jak boże drzewko (…). Dworak wściekł się po raz drugi i postanowił zwolnić Ciepcia do rezerwy, ale nie zdążył, ponieważ nastąpił alarm i – wytrzeźwiony już – Rago pojechał na Przełęcz Zdziarską po swoją kulę w czoło. Dwudziestego dziewiątego listopada odbyła się uroczysta eksportacja zwłok na stację w Nowym Targu, z pochodniami, trębaczami, salwami, wszelkimi innymi honorami wojskowymi i tłumem górali, tym razem naprawdę spontanicznym. 1 grudnia w Warszawie nastąpił jeszcze paradniejszy pogrzeb na koszt państwa. W brygadzie niektórzy cynicy utrzymywali, że Ciepcio – jak zawsze – miał szczęście. Zamiast wstydliwego odejścia do cywila, opuścił ten świat nieomal jako bohater narodowy, za którego trumną kroczył sam Wódz Naczelny" |
Cytat: |
Więc... Na zdjęciu mamy pewnego pochowanego na Powązkach żołnierza. |
pepe napisał/a: |
A ten drugi pan to słynny Admirał Heihachirō Tōgō - który bardzo mi ułatwił znalezienie odpowiedzi. |
Anne Bonny napisał/a: |
http://www.konflikty.pl/t...kowiec-us-navy/ |
Cytat: |
Jako pierwsza uderzyła duża formacja trzydziestu dwóch maszyn z bazy lotniczej Katori pod Yokosuką, wspierana przez parę samolotów rozpoznawczych Nakajima C6N rozrzucających paski aluminiowe. Był to prawdopodobnie pierwszy w historii przypadek zakłócania amerykańskich radarów w ataku pilotów samobójców. Po wykryciu japońskich samolotów o godzinie 16.28 lotniskowiec USS Saratoga, odpowiedzialny za nocną ochronę floty inwazyjnej, zaczął wysyłać w powietrze myśliwce nocne F6F-5N Hellcat. Wkrótce na spotkanie Japończykom zmierzało piętnaście maszyn. Na pokładzie lotniskowca pozostały jedynie cztery myśliwce, zachowane w rezerwie, co być może ocaliło okręt od zguby. Na Saratogę rzuciło się sześć japońskich samolotów, z czego pięć trafiło w cel, i to na przestrzeni zaledwie trzech minut.
O 18.46 lotniskowiec – na którym dosłownie kilka minut wcześniej ugaszono pożar na pokładzie lotniczym i w hangarze – musiał stawić czoła kolejnej piątce kamikaze. Tym razem w okręt uderzył tylko jeden samolot. Na szczęście nie wyrządził mu poważnych szkód, a co najważniejsze – maszynownia wciąż działała sprawnie. Saratoga była jednak bezwzględnie wyłączona z dalszego udziału w bitwie. Musiała wrócić do Stanów Zjednoczonych na remont i już nigdy nie uczestniczyła w działaniach bojowych. |
Cytat: |
The following day, Saratoga was detached with an escort of three destroyers to join the amphibious forces and carry out night patrols over Iwo Jima and nearby Chichi Jima. Taking advantage of low cloud cover and Saratoga's weak escort, six Japanese planes scored five bomb hits on the carrier in three minutes; three of the aircraft also struck the carrier.[108] Saratoga's flight deck forward was wrecked, her starboard side was holed twice and large fires were started in her hangar deck; she lost 123 of her crew dead or missing as well as 192 wounded. Thirty-six of her aircraft were destroyed.[108] Another attack two hours later further damaged her flight deck.[109] Slightly over an hour later, the fires were under control, and Saratoga was able to recover six fighters. The ship was sent to Bremerton for permanent repairs, arriving there on 16 March. |