POLISHSEAMEN

Nasze aktualne patrole - Patrol - Ferie w Tunisie

PL_Cmd_Jacek - 30 Wrzesień 2018, 20:48
: Temat postu: Patrol - Ferie w Tunisie
Start serwera: niedziela 30.09.2018, godz: 19:15

Cytat:
"Ferie w Tunisie"
U-Booty: VIIB (1942) lub VIIC (1942) weteran
Czas misji 1,5 - 2h 28.02.1943 g 16:30 Pogoda: średnie zachmurzenie
--- TŁO HISTORYCZNE ---
Operacja Torch w Afryce Zachodniej i zagrożenie walką na dwa fronty w niedogodnym terenie przekonało Hitlera i Duce, by wycofać się do Tunezji. Tam Rommel miał przygotować się do długotrwałej obrony by trzymać „afrykańską twierdzę” za wszelką cenę.
--- ODPRAWA ---
Nasza obecność w Afryce jest kluczowa dla losów tej wojny. Nasze samoloty wykryły konwój, płynący w kierunku portów zajętych przez Aliantów. Znaleźć i zniszczyć przeciwnika.
POWODZENIA!
PL_Cmd_Jacek

ver. 2 (22/08/2010)




W patrolu udział wzięli:

Hrothgar - KIA


PL_CMDR Blue R - KIA

PL_Cmd_Jacek - SURV
Ore Carrier "S.S. Vidar" - 8 091
---------------------------------------------------
Razem: 8 091 BRT
uszkodzony:
TK Sourabaya - prawdopodobnie
SS Queen Anne

--------------------------------------

Mając na uwadze, że to 43' rok szedłem cały czas w zanurzeniu. Komunikaty radiowe wraz z namiarami na hydro. Konwój zaczął się wyłaniać, lecz i eskorta zaktywowała się.



Wszedłem ostrożnie i zaatakowałem rudowca. Pierwsza rybka nie trafiła, druga tak, lecz tylko się przechylił i zwolnił.



wymagał jeszcze dwóch torped by poszedł na dno. Zaatakowałem oddalonego ode mnie o ok 2,5 - 3 km tankowca. Z 4 torped - prawdopodobnie tylko jedna trafiła. Nie widziałem wybuchu, gdyż musiałem chować się i unikać taranowania bliskiego frachtowca.

Na koniec strzał do dużego transportowca - trafiony ... płynie dalej.



Zostałem jednak wykryty i w moją stronę ruszył niszczyciel. Po przeładowaniu wyrzutni, niecelnie próbowałem dobić transportowiec. Zostałem jednak przegoniony.



W międzyczasie, prawdopodobnie nasze samoloty zaatakowały. Ja uniknąłem wykrycia, lecz mogłem już tylko popatrzeć na odchodzące statki na tle zachodzącego słońca.



Dzięki za grę i do następnego. :piwko:




PL_CMDR Blue R - 30 Wrzesień 2018, 21:10
:
Pech, pech i wstyd...

Wchodzę do konwoju, w pobliżu Flowerka... I pechowo wykonała zwrot mniej więcej w moją stronę... Przechodziła bardzo blisko i zaczęła pingać... A szedłem 1w... Albo ktoś zaalarmował konwój, albo pech...

Zanurzenie awaryjne i unik... Mijała mnie, więc nie zakręci...
Ona nie, ale boczne bomby tak.
Dostałem bezpośrednie trafienie w rufę na 50 metrach i po chwili mogłem tylko psioczyć na francuza...
PL_Hrothgar - 2 Październik 2018, 17:52
:
No cóż.

Rozpoczęliśmy pod wodą. 1943 więc nie wynurzałem się.

Po chwili dostaję komunikat, że niedaleko idzie hospital ship, ale ponieważ jestę zardzewiały, nie dałem rady odebrać go na czas.

Hospitala nie storpedowałem, bo rozpoznałem go w książeczce.

Gdzieś tutaj usłyszałem ducha Blue psioczącego na bagietki.

Spostrzegła mnie przed wejściem w konwój łajba anglików, którą spróbowałem storpedować, ale przestrzeliłem.

Zszedłem na 90 metrów i uniknąłem kilka ataków z anglika.

Niestety w tym czasie nadciągnęły posiłki: 2 polskie niszczyciele.

No i po dłuższej chwili ciszy postanowiłem się wynurzyć i to był błąd: złapany na 30 metrach dostałem jedną bombę i było po ptokach.

Co najśmieszniejsze, niszczyciele bombardowały co chwila mojego trupa niemal do końca akcji.