POLISHSEAMEN

Kierunek Pacyfik PBF - USS Spearfish (SS-190) - patrol 3

PL_CMDR Blue R - 10 Luty 2017, 21:06
: Temat postu: USS Spearfish (SS-190) - patrol 3
5 lipca 1942, Fremantle, baza 5 FOP
Frankie zapukał do biura komandora porucznika Stuarta Murraya. Choć to przełożony go wezwał, Frankie też miał kilka pytań. Podczas ostatniego spotkania przełożony coś wspomniał o "znalezieniu problemu w torpedach", tymczasem o niczym się nie mógł dowiedzieć. Nikt nie wiedział, o co mogło chodzić przełożonemu. Może było to związane, że w bazie, oprócz Spearfisha, pozostawał obecnie tylko USS Salmon i USS Seadragon, a reszta okrętów była w morzu.

-Proszę wejść - odpowiedział Stuart, a gdy zobaczył Frankiego zaprosił go, aby usiadł. Po grzecznościowym powitaniu dowódca powiedział:
-Wezwałem was do siebie, aby przedyskutować z wami wasze nowe zadanie. Zabierzecie okręt na patrol na północny-zachód od Rabaul, aby przeciąć zaopatrzenie Japończyków na wyspach Salomona. Udacie się tam na północ od Nowej Gwinei, aby nie przekraczać strefy odpowiedzialności flotylli z Wschodniej Australii (przerywana linia). W morze wyjdziecie 9 lipca, gdy wróci następna grupa okrętów. Macie jakieś pytania do patrolu?
PL_kanaron - 11 Luty 2017, 14:07
:
Żadnych, sir.
PL_CMDR Blue R - 11 Luty 2017, 14:43
:
A więc to wszystko. Wszystkie potrzebne dokumenty dostaniecie na okręt. Możecie odejść.
PL_kanaron - 11 Luty 2017, 14:45
:
<salutuję i odmaszerowuję>
PL_CMDR Blue R - 11 Luty 2017, 14:54
:
Kilka godzin później, pokład USS Spearfish
Marty spojrzał na swoje obliczenia i powiedział:
-Skipper. Mamy do pokonania ponad 2400 mil na obszarze działania wrogiego lotnictwa. Potrzeba zanurzania się na dzień powoduje, że do celu dotrzemy po 23 dniach. Tyle samo trzeba liczyć na powrót... Co powoduje, że najpóźniej 13 sierpnia musimy się wycofać z regionu, a dotrzemy tam na początku miesiąca. To niecałe 2 tygodnie "patrolu właściwego". Moim zdaniem to niekorzystne wykorzystanie naszego okrętu.
PL_kanaron - 11 Luty 2017, 14:56
:
Nie mamy wpływu na to gdzie nas wyślą.
PL_CMDR Blue R - 11 Luty 2017, 15:28
:
Marty przytaknął i zabrał się do pracy.

9 lipca USS Spearfish opuścił port, zaraz po przybyciu do Fremantle trzech okrętów: USS Seal, USS Swordfish i USS Seawolf. Dwa pierwsze wracały uszkodzone, natomiast ostatni, wyglądał przy nich jak nowy okręt. Na burcie USS Seawolfa widniała flaga Japonii, na której napisano 30 000 i postawiono siedem kresek. Patrol tego okrętu musiał być udany.

Gdy 10 lipca okręt rozstał się z sojuszniczym lotnictwem, kontynuował rejs samotnie. Od 15 lipca okręt poruszał się całymi dniami w zanurzeniu, nie napotykając kontaktu z wrogiem. Frankie obawiał się przejścia pomiędzy wyspami Celebes i Nową Gwineą, jednak nie napotkali żadnych sił eskortowych.

24 lipca okręt wpłynął na Morze Filipinskie, biorąc kurs w kierunku Nowej Brytanii.

[post informacyjny]
PL_CMDR Blue R - 12 Luty 2017, 11:00
:
1 sierpnia 1942
Marty, gdy Frankie przyszedł do centrali, zameldował:
-Skipper. Za dwie godziny dotrzemy do strefy patrolowej. W którym miejscu strefy zaczniemy patrol?
PL_kanaron - 12 Luty 2017, 11:30
:
CG21
PL_CMDR Blue R - 12 Luty 2017, 11:59
:
3 sierpnia USS Spearfish dotarł do strefy patrolowej. Przez 2 dni wydawało się, że znajdują się na środku pustego oceanu. Ani samolotów, ani statków, ani nawet mew.
Dopiero około południa 5 sierpnia wachta po raz pierwszy dostrzegła jakikolwiek obiekt. Frankie stał na wachcie, gdy chorąży zameldował:
-Skipper. Okręt podwodny na prawej burcie!
PL_kanaron - 12 Luty 2017, 14:29
:
Byłoby go ciężko zaatakować.

Zanurzenie
PL_CMDR Blue R - 12 Luty 2017, 14:42
:
Po zanurzeniu się, hydro złapał kontakt z okrętem podwodnym.
-Skipper. Nie zauważył nas. Dalej idzie na silnikach spalinowych.
Marty uśmiechnął się:
-To chyba dobrze, skipper. Nie zaalarmuje nikogo o naszej obecności i może uda nam się dopaść coś cięższego. Może jesteśmy akurat na ich trasie transferowej i wkrótce coś ciężkiego będzie tu płynęło?
PL_kanaron - 12 Luty 2017, 15:11
:
Oby...
PL_CMDR Blue R - 12 Luty 2017, 15:34
:
Hydro cały czas śledził okręt podwodny i po pewnym czasie zameldował:
-Nie zmienił kursu. Zaczyna się od nas oddalać. Kurs 90.
Marty spojrzał na mapę i powiedział:
-Zapewne idzie do Rabaul.
PL_kanaron - 12 Luty 2017, 17:28
:
<a ja tu my
PL_kanaron - 12 Luty 2017, 17:31
:
<a ja myślałem, ze tu jakaś dziura, a nie w samolocie i o mało nie doprowadziłem do przeciągnięcia :D >

No dobrze i tak nie atakujemy.
PL_CMDR Blue R - 13 Luty 2017, 10:11
:
11 sierpnia 1942, poranek
Śniadanie było wyjątkowo bezsmakowe. Ale nie była to zapewne wina kuka, a atmosfery na okręcie. Minął ponad tydzień od ostatniego kontaktu, którym był okręt podwodny. Później nastąpiła cisza. Jedyną radosną sytuacją była wiadomość sprzed kilku dni o drugim lądowaniu na Guadalcanal i przerwaniu okrążenia Marines walczących tam w osamotnieniu od ponad 2 miesięcy.
Tego poranka jednak Marty miał złe wiadomości:
-Skipper - zameldował - Musimy dziś w południe położyć okręt na kurs powrotny.
PL_kanaron - 13 Luty 2017, 10:52
:
Może innym razem się nam poszczęści...
PL_CMDR Blue R - 14 Luty 2017, 23:23
:
1 września 1942 godzina 9:00, 470 mil od najbliższej bazy wroga

Atmosfera na USS Spearfish była bliska buntu. Zamknięta w stalowym kadłubie załoga, która od ponad miesiąca nie widziała słońca, stawała się coraz bardziej nerwowa. Zdarzały się już pyskowania oficerom, na razie jeszcze tłumione z wielkim zapałem przez Marty'ego.
-Gdzie jesteśmy, Marty? - zapytał o poranku Frankie
-Tutaj, Skipper - XO wskazał punkt na mapie, odległy o 30 mil od linii "500 milowej". - W nocy przekroczymy linię 500 mil i od jutra idziemy tylko na powierzchni. 6 września wrócimy do bazy.
PL_kanaron - 15 Luty 2017, 08:01
:
Mhm
PL_CMDR Blue R - 15 Luty 2017, 10:16
:
Ostatnie dni przebiegły bez większych wydarzeń. Już 3 września napotkali sojusznicze samoloty i aż do bazy mieli zapewnioną osłonę przez całe dni. 6 września 1942 USS Spearfish zatrzymał się w Fremantle, kończąc kolejny patrol. Baza, choć fizycznie nie zmieniła się, duchowo była odmieniona. W ciągu ostatnich dni kontradmirał Charles Lockwood opuścił Fremantle, aby objąć dowództwo Floty Podwodnej Pacyfiku, natomiast 5. Flotylla Okrętów Podwodnych została przekazana pod dowództwo kontradmirała Ralpha Christie bazującego w Brisbane. Chodziły głosy, że tylko tymczasowo, jednak koncentracja sił pod wyspami Salomona świadczyła, że stworzona jako pomocnicza flota na Zachodzie Australii stała się teraz dominującą.

Komandor porucznik Stuart Murray oczekiwał na Frankiego w bazie. Przywitał się z Frankiem, poprosił go, aby usiadł i zapytał:
-Rozumiem, że nie udało się panu dopaść Japończyków?
PL_kanaron - 15 Luty 2017, 12:53
:
Nie, sir
PL_CMDR Blue R - 15 Luty 2017, 12:57
:
-Ale powiedzie coś więcej? Silna eskorta? Nie napotkano wroga?
PL_kanaron - 15 Luty 2017, 13:04
:
Nie napotkaliśmy wroga. Głównym problemem jest krótki czas przebywania w strefie patrolowej ze względu na odległość.
PL_CMDR Blue R - 15 Luty 2017, 13:23
:
-Tu niewiele poradzę. Nie mamy nigdzie bliżej baz, w których można by uzupełnić paliwo, a musimy prowadzić rotacyjne patrole pod Rabaul. Flotylla z Brisbane prowadzi takie same patrole po drugiej stronie. Cóż. Nie będę więc pana zatrzymywał, komandorze poruczniku. Proszę tylko dostarczyć raport do sztabu i może się pan udać na przepustkę. - powiedział dowódca.
PL_kanaron - 16 Luty 2017, 10:42
:
9 lipca
Początek patrolu

3 sierpnia
Dotarliśmy do strefy patrolowej

11 sierpnia
Wracamy do bazy

6 września wpływamy do bazy
PL_CMDR Blue R - 16 Luty 2017, 11:32
:
[fałszerstwo (niekonsultowane z oficerami) przeszło - szczęśliwy rzut. Jakoś nikt nie wspomniał o wydarzeniach z 5 sierpnia, a ze sztabu nikt nie spoglądał do dziennika]


11 września 1942, hotel Ocean Beach niedaleko Perth
Zimny wiatr dmący od strony morza nie zachęcał do kąpieli. W końcu w Australii dopiero kończyła się zima i zaczynała wiosna. Niemniej hotel zapewniał dobre wyżywienie, ciepłe łóżko i możliwość odprężenia się. Frankie zamierzał złapać autobus do Perth i zmierzał do wyjścia z hotelu, gdy nagle usłyszał głos:
-Komandorze podporuczniku Kanaron!
Frankie obejrzał się i spostrzegł kapitana zmierzającego w jego stronę z jakąś teczką.
-Komandorze podporuczniku - powiedział kapitan - Komandor porucznik Murray prosił, aby pan to przejrzał.
Powiedział pokazując teczkę.
-Co to jest? - zapytał Frankie
-Prośby o przeniesienie od pańskiej załogi. Porucznik Pascal zaopiniował wszystkie pozytywnie, dodając w dużej mierze negatywne opinie o przebiegu służby, ale...
-Ale, co? - zapytał Frankie, otwierając teczkę... w której znajdowały się wnioski o przeniesienie od co najmniej piątej części załogi.
-Ale chodzi o ich ilość, sir - powiedział kapitan - Trudno będzie na szybko znaleźć tylu marynarzy, sir. Biuro kadr kazało przekazać, że będą musieli przekazać kogoś z załogi portowej, aby uzupełnić pańską załogę, skipper.
PL_kanaron - 16 Luty 2017, 12:03
:
Dajcie mi tu Pascala.
PL_CMDR Blue R - 16 Luty 2017, 12:04
:
-Jak wrócę do bazy, mogę o niego zapytać, sir. Ale nie wiem, gdzie on jest. - powiedział kapitan.
PL_kanaron - 16 Luty 2017, 14:48
:
Uchylam wszystkie wnioski. I niech się każdy z nich do mnie zgłosi. Osobiście! Każdy z osobna! Zawieszam tej 1/5 przepustki od dzisiaj wieczora! Jutro z rana mają się do mnie stawić.
PL_CMDR Blue R - 16 Luty 2017, 15:13
:
12 września 1942, godzina 8:40, Pokój 426*
<puk, puk>
Frankie spojrzał na zegar. Załoga miała zgłosić się dopiero o 9:00, więc było za wcześnie.
-Proszę. - powiedział Frankie.
Do pokoju, przygotowanego do rozmów, wszedł porucznik Pascal.
-Skipper. Dowiedziałem się przed chwilą, że wczoraj mnie pan szukał. Dostałem się tutaj tak szybko, jak tylko mogłem.







*jak wiesz, o co chodzi, to => :)
PL_kanaron - 16 Luty 2017, 15:46
:
Przy filmach raczej nie za często zwracałem uwagę na numery pokojów :D Gdzie był pokój 426?


Więc o co wam chodzi Pascal? Czy parę pechowych patroli to coś czego nie możecie znieść?
PL_CMDR Blue R - 16 Luty 2017, 16:15
:
Pascal zaskoczony spojrzał na Frankiego.
<śmiech z taśmy>
-Ale o czym pan mówi, skipper?
<śmiech z taśmy>



<podpowiedzi o "pokoju 426">

PL_kanaron - 16 Luty 2017, 20:48
:
O prośbach o przeniesienie z negatywnymi opiniami.
PL_CMDR Blue R - 16 Luty 2017, 20:52
:
-Znaczy.... nie rozumiem, skippper. Chodzi panu o to, że załogantom, którzy wykazali niesubordynację dałem negatywną opinię i zgodziłem się, aby odeszli z naszego okrętu, by na ich miejsce przyszli prawdziwi, karni podwodniacy?
PL_kanaron - 16 Luty 2017, 21:00
:
Zaraz... To nie wy się przenosicie z piątą częścią załogi wystawiając mi negatywną opinię, tylko oni z negatywnymi opiniami o nich? W takim razie niejasno przedstawiono mi sytuację. I w pełni pochwalam wasze działania w tej sprawie.
PL_CMDR Blue R - 16 Luty 2017, 21:05
:
<śmiech z puszki>
Marty miał dziwną minę.
-To nie zapoznał się pan z dokumentami?
Frankie spojrzał kątem oka na stos dokumentów, który planował przejrzeć z "rozmówcami".
-Czy widziałeś kogoś z tych odchodzących w hotelu? - zapytał Frankie
-Tak. Widziałem tego, co prosił o przeniesienie do służby na ląd. Jedyna... pozytywna negatywna opinia. To znaczy negatywna, jeżeli chodzi o służbę na okrętach podwodnych, ale pozytywna, jeżeli idzie o ogólną postawę marynarza. Mathews chyba się nazywa. Właśnie widziałem go nabombionego w korytarzu.
PL_kanaron - 16 Luty 2017, 21:36
:
To przyślij go do mnie. Tak to już wszystko.
[Już nie muszę się widzieć z każdym z osobna]
PL_CMDR Blue R - 16 Luty 2017, 21:42
:
Marynarz, pełniący rolę sternika na 2 wachcie, wszedł do pokoju, lekko się zataczając:
-Pan komandor kazał mnie natychmiast się postawić, znaczy stawić. Proszę o wybaczenie mojej niewyjściowości....
PL_kanaron - 17 Luty 2017, 07:32
:
Czy jesteście w stanie w miarę świadomie odpowiadać?
PL_CMDR Blue R - 17 Luty 2017, 10:22
:
-Jesstem, sir.
PL_kanaron - 17 Luty 2017, 11:08
:
Więc jak argumentujecie waszą prośbę o przeniesienie tak aby została ona pozytywnie przeze mnie rozpatrzona biorąc pod uwagę możliwości znacznego opóźnienia kolejnego rejsu spowodowane nagłym przeniesieniem części załogi z jednoczesną chwilową absencją odpowiednio wyszkolonego personelu nadającego się na przydział na nasz okręt w miejsce przeniesionej załogi tak aby okręt był choć w minimalnym stopniu gotowy do działań operacyjnych, a zatem do wypłynięcia na kolejny patrol bojowy w celu walki z wrogimi siłami nawodnymi, które się kiedyś pokażą.
[mówione szybko :] ]
PL_CMDR Blue R - 17 Luty 2017, 11:36
:
<śmiech z taśmy>
-Proszę? - zapytał niezbyt inteligentnie
<śmiech z taśmy>
-Ale... ja nie mogę.... nie dam rady, sir.... porucznik Pascal przecież podpisał... Wyjaśniłem. Nie mogę. Nie dam rady.
===============================================================
Ale zauważasz "ukryty" tekst, prawda? - Finek

PL_kanaron - 17 Luty 2017, 11:49
:
No dobrze, możecie odejść.

[To nie potrzeba jeszcze mojego podpisu?]
PL_CMDR Blue R - 17 Luty 2017, 12:13
:
(a po co twojego? Przecież załogą zajmuje się pierwszy oficer. Ty masz dowodzić okrętem. Jesteś dyrektor, a nie biuro kadr. Tylko twój przełożony kazał ci "spojrzeć na podejrzanie dużo próśb o przenosiny)
Gdy marynarz wyszedł, do pokoju wszedł bosman z rufowego przedziału torpedowego (którego prośba o przenosiny także leżała na stosie):
-Panie komandorze podporuczniku, kazał pan się nam zjawić. Jako najstarszy stopniem z przedziału rufowego, z którego pochodzi 12 żądań przeniesienia, czuje się w obowiązku wypowiedzenia za mnie i kolegów, którzy za mną podążyli, sir. - nie dając Kanaronowi dojść do słowa, bosman kontynuował - Nie widzimy możliwości dalszej, pokojowej koegzystencji z porucznikiem Pascalem. Podczas ostatniego patrolu z trudem powstrzymywałem kilku marynarzy, nazwiska pominę dla ich dobra, przed podniesieniem ręki na porucznika Pascala. Dlatego cała nasza dwunastka zdecydowała na podanie o przeniesienie, wiedząc, że otrzymamy negatywne opinie od porucznika. Zrobiliśmy to świadomie i podtrzymujemy nasze żądanie przeniesienia.
PL_kanaron - 17 Luty 2017, 12:29
:
Porozmawiam sobie z Pascalem. Odmaszerować.
PL_CMDR Blue R - 17 Luty 2017, 12:37
:
-Tak jest, sir - powiedział i odwrócił się do drzwi, ale zawahał się i zapytał:
-Czy pozostałych jedenastu też ma przyjść, czy są zwolnieni z rozkazu stawienia się, sir?
PL_kanaron - 17 Luty 2017, 12:41
:
Są zwolnieni
PL_CMDR Blue R - 17 Luty 2017, 13:01
:
Kolejka pod pokojem 426 się zmniejszyła, ale ciągle pozostało kilkunastu załogantów. Ich odpowiedzi były podobne. Albo nie chcieli powiedzieć, a ciągnięci za język przytaknęli na słowa "chodzi o porucznika Pascala?", albo od razu o nim wspominali. Zostały jeszcze trzy teczki. Frankie spojrzał na pierwszą stronę w teczce. "Starszy marynarz Kevin Moore, II wachta, obsługa zbiorników balastowych w centrali"
-Więc jak argumentujecie waszą prośbę o przeniesienie, biorąc pod uwagę możliwości znacznego opóźnienia kolejnego rejsu spowodowane nagłym przeniesieniem części załogi z jednoczesną chwilową absencją odpowiednio wyszkolonego personelu nadającego się na przydział na nasz okręt? - zapytał
-Już o tym mówiłem panu porucznikowi Pascalowi... Po prostu... To nie moje miejsce... Nie służba podwodna, ale akurat ta załoga... Nie wiem, jak to powiedzieć...
Frankie słyszał to już aż zbyt często ostatnio i zapytał retorycznie, znając już dobrze odpowiedź:
-Inaczej mówiąc: porucznik Pascal?
Marynarz przytaknął:
-Tak jest, sir. Jak i pan, sir.
Frankie zamknął teczkę i już miał dziękować marynarzowi, gdy uprzytomnił sobie, co usłyszał. "Jak i pan, sir" - zabrzmiało w uszach jak echo.
PL_kanaron - 17 Luty 2017, 13:37
:
Jak to "jak i ja"?
PL_CMDR Blue R - 17 Luty 2017, 13:53
:
-No... z obu panami, znaczy się... Znaczy nie widzę.... Nie chcę, być w tej konkretnej załodze... To źle wpływa na mnie, a dalej to przenosi się na załogę... Załoga musi działać jak zegarek... Ja nie pasuję, więc chcę pójść na okręt, gdzie bym pasował.
PL_kanaron - 17 Luty 2017, 14:41
:
Jeśli tak stawiacie sprawę to dobrze, nie będę was trzymał, ale chcę wiedzieć co konkretnie jest nie tak.
PL_CMDR Blue R - 17 Luty 2017, 15:14
:
(tia, i marynarz ci uwierzy, że jak powie coś nie tak, to będzie pochwalony :P *)
-Nie czuje się na siłach, odpowiedzieć na to. Po prostu wolę walczyć z wrogiem, niż z rodakami.. A tu... wygląda to odwrotnie. Porucznik Pascal ma większy zapał do szukania dziury w całym, niż do walki z wrogiem.




(dop. Za wysoki stopień masz na takie "spoufalanie się" z załogą. Jakbyś był bosmanem, to pewnie by ci marynarz odpowiedział. Bosman by pewnie zameldował porucznikowi, a porucznik tobie... A marynarz ma powiedzieć dowódcy, co złego widzi w nim? Samobójca by się zawahał)
PL_kanaron - 17 Luty 2017, 15:23
:
Jak chcecie. Odmaszerować
PL_CMDR Blue R - 17 Luty 2017, 15:37
:
Kolejny rozmówca nie miał nic nowego do powiedzenia. Gdy wyszedł i Frankie kazał wejść następnemu, marynarz cofnął się i powiedział:
-Skipper. Byłem ostatni.
Kanaron spojrzał na dwie teczki. Bosman z dziobowego przedziału oraz marynarz pełniący rolę kuka.
PL_kanaron - 17 Luty 2017, 16:09
:
A Pascal jest tam gdzieś?
PL_CMDR Blue R - 17 Luty 2017, 16:10
:
-Nie, skipper. Nie ma tu już nikogo.
PL_kanaron - 17 Luty 2017, 16:11
:
No dobrze, odmaszerować.

[idę na poszukiwania tej dwójki lub Pascala, w zależności kogo znajdę pierwszego]
PL_CMDR Blue R - 17 Luty 2017, 16:14
:
16:00 Baza w Fremantle
Znalezienie bosmana było najprostsze. W bazie czekał na niego telegram, że bosman spóźnił się na pociąg i dotrze do Perth dopiero w środku nocy. Telegram kończyło krótkie "zgłoszę się jutro rano STOP".
Z poszukiwaniem zaginionego marynarza sprawa wyglądała trudniej, gdyż "nie wrócił do hotelu". Prawdopodobnie był ciągle gdzieś w Perth.
Najtrudniej zaś wyglądała sprawa porucznika Pascala, gdyż... przed godziną wyjechał na stację. A na dodatek potwierdzono, że pytał, gdzie są kasy, co znaczyło, że prawdopodobnie udał się na pociąg.
PL_kanaron - 17 Luty 2017, 16:16
:
Niech go coś trafi... No nic, wracam do biura.
PL_CMDR Blue R - 17 Luty 2017, 16:17
:
Gdy wszedł do biura, Kanarona dopadł znajomy kapitan:
-Sir. Czy mogę już zabrać te żądania przeniesienia? Zapoznał się pan z nimi?
PL_kanaron - 17 Luty 2017, 16:20
:
Tak... Pytanie tylko co teraz. Albo 1/5 załogi albo jedna osoba.
PL_CMDR Blue R - 17 Luty 2017, 16:21
:
Gdy oficer wziął raporty powiedział:
-Mam przekazać panu komandorowi, że pan musi to przemyśleć, sir?
PL_kanaron - 17 Luty 2017, 16:30
:
Tak
PL_CMDR Blue R - 17 Luty 2017, 16:38
:
13 września 1942, ranek, hotel Ocean Beach
Dwóch żandarmów, bosman i Pascal spacerujący po korytarzu na pewno nie byli widokiem, jakiego Frankie się spodziewał. Porucznik zasalutował i zameldował:
-Skipper. Pojechałem do Coolgardie po bosmana i nie pomyliłem się. Wcale nie chciał przyjechać najbliższym pociągiem. Udało mnie się go znaleźć i przyprowadzić tutaj z pomocą tych panów - wskazał wzrokiem na żandarmów. Bosman odezwał się głosem tonącego:
-Ja chciałem przyjechać tym porannym. Słowo, sir. Nie chciałem przyjeżdżać tym nocnym, aby nie budzić pana komandora.
PL_kanaron - 17 Luty 2017, 16:44
:
Dobrze, do mojego biura.
PL_CMDR Blue R - 17 Luty 2017, 16:49
:
Żandarmi wprowadzili bosmana, którego posadzono na krześle. Ze skutymi rękami, Pascalem krążącym za nim i Frankiem naprzeciw, bosman wyglądał jak szpieg przesłuchiwany przez służby specjalne. Bosman rozglądając się nerwowo zapytał:
-Co się stało się, sir?
PL_kanaron - 17 Luty 2017, 16:50
:
Najpierw jak argumentujecie waszą prośbę o przeniesienie tak aby została ona pozytywnie przeze mnie rozpatrzona biorąc pod uwagę możliwości znacznego opóźnienia kolejnego rejsu spowodowane nagłym przeniesieniem części załogi z jednoczesną chwilową absencją odpowiednio wyszkolonego personelu nadającego się na przydział na nasz okręt w miejsce przeniesionej załogi tak aby okręt był choć w minimalnym stopniu gotowy do działań operacyjnych, a zatem do wypłynięcia na kolejny patrol bojowy w celu walki z wrogimi siłami nawodnymi, które się kiedyś pokażą.
PL_CMDR Blue R - 17 Luty 2017, 16:55
:
-Pan oszalał? - bosman wydawał się przestraszony - Co to ma być? Żądam świadków. Mam prawo! Panowie! - tu zwrócił się do żandarmów - Mam prawo do sądu ze świadkami, prawda?
Żandarmi wymienili tylko spojrzenia ze sobą, ale nic nie powiedzieli.
-Odpowiesz na pyta.... - zaczął krzykliwym głosem Pascal, ale żandarm powstrzymał go ręką przed zbytnim zbliżeniem się do zatrzymanego i gdy zaskoczony XO zamilkł, żandarm odpowiedział:
-Panie poruczniku. Proszę zachować odległość od zatrzymanego.
Pascal zawahał się i stojąc obok zapytał już ciszej:
-Odpowiecie na pytanie?
-Nie chcę pływać pod tchórzliwym kapitanem i despotycznym pierwszym oficerem! Tak. Wolę iść do aresztu, niż znów z wami płynąć!
I nastała niezręczna cisza, a żandarmi znów wymienili tylko spojrzenia
PL_kanaron - 17 Luty 2017, 17:04
:
Widzi pan, panie Pascal... Do ludzi trochę... JAK TO TCHÓRZLIWYM??!! MOJE DZIAŁANIA SĄ PRZEMYŚLANE! DLACZEGO NIE WYKONALIŚCIE ROZKAZU SWOJEGO PRZEŁOŻONEGO, TYLKO PASCAL MUSIAŁ WAS SZUKAĆ?!
PL_CMDR Blue R - 17 Luty 2017, 17:07
:
-Ja go wykonywałem - piskliwym, wysokim głosem odezwał się bosman - Tylko byłem daleko. Pociąg mnie uciekł. Wysłałem telegram!
-I ZABAWIAŁEŚ SIĘ Z DZIEWCZYNĄ W ZYSKANY CZAS?! - wydarł się Pascal
-PANOWIE! ZABIERZCIE MNIE STĄD! - wykrzyknął przerażony bosman do żandarmów, którzy tylko wymieniali się spojrzeniami i zachowywali kamienną postawę z rękami za placemi - RATUNKU!! LUDZIEE! RATUNKU!!
PL_kanaron - 17 Luty 2017, 17:11
:
No tak... W istocie był jakiś telegram. Odmaszerować i mi się więcej na oczy nie pokazywać. Dostaniecie przeniesienie.
PL_CMDR Blue R - 17 Luty 2017, 17:13
:
Gdy żandarmi podnieśli bosmana za frak, z impetem otworzyły się drzwi do pokoju. Żandarmi natychmiast odwrócili się w kierunku drzwi. W drzwiach stał porucznik Kowalsky, a za nim jakiś czarnoskóry marynarz, trzymający podniesioną gaśnicę w pozycji ułatwiającej bicie nią.
-Co tu się dziej..... - zaczął Kowalsky zdecydowanym głosem, ale nagle zamilkł, stanął na baczność i salutując powiedział: - Przepraszam, skipper. Nie wiedziałem...
PL_kanaron - 17 Luty 2017, 17:16
:
Właściwie niewiele się dzieje
PL_CMDR Blue R - 17 Luty 2017, 17:19
:
Żandarmi z bosmanem i Pascal opuścili pomieszczenie. Porucznik Kowalski zasalutował i powiedział:
-Przepraszam, że przeszkadzałem, skipper.
W tym czasie czarnoskóry z niepewną miną odłożył gaśnicę i nagle zaczął interesować się sufitem. Kowalski wycofał się zamykając drzwi.

Wkrótce po śniadaniu, gdy Frankie miał opuszczać hotel, zatrzymał go jeden ze służących i powiedział:
-Proszę pana. Jakiś porucznik Paska dzwonił, żeby przekazać panu, że znalazł jakiegoś marynarza i czeka w areszcie.
PL_kanaron - 17 Luty 2017, 17:24
:
[no to idę tam...]
PL_CMDR Blue R - 17 Luty 2017, 17:34
:
Czarnoskóry marynarz podający amunicję do wukaemu piątemu oficerowi USS Sealiona, który strzelał do japońskich samolotów 10 grudnia 1941 i on sam chowający się za silnikami na nabrzeżu. Ten obraz stanął Frankiemu przed oczami, gdy dotarł do aresztu. To był ten sam marynarz, tak samo teraz stojący za kratami niczym posąg, jak wtedy podając amunicję do wukaemu poległemu wkrótce oficerowi.
Pascal powiedział do Frankiego:
-Nikt nie wie, dlaczego poza aresztem nie odnotowano go. Dlatego nikt nie wiedział, gdzie jest. Wylądował w areszcie za pobicie cywila już pierwszego dnia przepustki.
PL_kanaron - 17 Luty 2017, 17:40
:
Panie Pascal, z nim muszę pogadać w cztery oczy.
PL_CMDR Blue R - 17 Luty 2017, 18:04
:
-Tak jest, ale to może być trudne. - rozejrzał się wokół po areszcie, zatrzymując dłużej wzrok na kratach, za którymi na pryczy leżał bosman. Żandarmi nie zgadzają się na żadne zabieranie aresztantów, poza taką rozmową przez kraty.
Kapitan żandarmerii podszedł do oficerów i powiedział:
-Tak jest, panowie. Bez oficjalnego pisma o przesłuchanie, mogę tylko panom zapewnić rozmowę tutaj.
PL_kanaron - 17 Luty 2017, 19:26
:
No dobrze, tak też może być.

Ile tu ma siedzieć?
PL_CMDR Blue R - 17 Luty 2017, 19:34
:
-Do wyjścia w morze jego okrętu, panie komandorze. Mamy go dostarczyć na okręt dzień przed wyjściem w morze.
PL_kanaron - 17 Luty 2017, 19:46
:
No dobrze, chcecie się przenieść, czy zostajecie u nas?
PL_CMDR Blue R - 17 Luty 2017, 19:54
:
Marynarz spojrzał na Kanarona jak na dziwadło, po czym uśmiechnął się, pokazując połamane, białe zęby:
-Przecież napisałem żądanie przeniesienia, sir. Czego pan nie rozumie?
PL_kanaron - 17 Luty 2017, 20:11
:
Skoro przy tym obstajecie to niech tak będzie
[takich wolę u siebie nie mieć]
PL_CMDR Blue R - 17 Luty 2017, 20:37
:
Gdy Frankie odwrócił się i zaczął kierować się do wyjścia, marynarz powiedział:
-To już nie ta załoga z Sealiona. Każdy za każdego był gotów oddać życie. Ci ludzie za pana i krzykawkę nie dadzą złamanego grosza, a co mówić o nadstawianiu karku.
Frankie nie oglądał się za siebie, choć zwolnił kroku. Marynarz w ciemnej celi, błyszcząc zębami wyglądał jak bestia w zoo, która tylko czeka, aż ktoś otworzy klatkę, aby rzucić się na ofiarę.


edit
(no to nie obracasz się)
PL_kanaron - 17 Luty 2017, 20:47
:
[Wolałbym gdybym się nie odwracał...]
Gdyby wasz los nadal zależał ode mnie...
[I mi się więcej nie odwracaj]
PL_CMDR Blue R - 17 Luty 2017, 21:03
:
-Na razie, skippy. - rzucił marynarz, gdy Frankie wychodził spośród cel. Na wejściu do aresztu, oczekiwał Pascal. Zauważywszy dowódcę, powiedział:
-Skipper. To był już ostatni. Czy dalej ma pan wątpliwości do mojej pracy?
PL_kanaron - 17 Luty 2017, 21:23
:
W wielu przypadkach nie.
PL_CMDR Blue R - 17 Luty 2017, 21:25
:
-W wielu? Znaczy są załoganci, którym zgodziłem się, aby opuścili nasze szeregi, a pan chce ich zatrzymać, skipper? Ci co odchodzą, nie umieli zachować karności, za wyjątkiem marynarza, co odchodzi ogólnie z marynarski. Których pan uważa za marynarzy, co powinni zostać?
PL_kanaron - 18 Luty 2017, 09:56
:
Są tacy, którzy mogliby jeszcze patrol zostać. Opuszczenie 1/5 załogi opóźni nasz kolejny patrol. Nie mają takich możliwości uzupełnień.
PL_CMDR Blue R - 18 Luty 2017, 10:31
:
-Znaczy którzy, skipper? Ci, którzy nie słuchali rozkazów, ten, którego bosman w ostatniej chwili powstrzymał przed rozpoczęciem bójki, czy ten, który nie wiedział, że po długim czasie cierpi jednak na klaustrofobię? Skipper. Moim zadaniem jest utrzymanie załogi w sprawności. Gdy pan przybył na okręt, załoga była najgorszą załogą w historii US Navy. Teraz, dzięki mojej pracy, wykruszają się ci, którzy ją psuli. Woli pan wyjść w morze z załogantem, który w chwili stresu wyszasuje balasty podczas ataku wroga, aby tylko uciec, czy woli wyjść kilka dni później, ale ze zgraną załogą, która w chwili stresu zachowa karność? Moim zdaniem chwasty należy wyrywać! - Pascal zaczął mówić ciut głośniej - Nie wyrwany chwast zaraża tylko dalej!
PL_kanaron - 18 Luty 2017, 11:28
:
Pascal, siad, jeszcze nabawisz się wrzodów żołądka. Tych już przeniesiemy, ale spróbuj nawiązać jakieś relacje z załogą, bo nie będą cię lubić.
PL_CMDR Blue R - 18 Luty 2017, 11:31
:
-Skipper. Ci ludzie mnie uwielbiają!
PL_kanaron - 18 Luty 2017, 11:48
:
Rozmawiałeś z nimi o tym?
PL_CMDR Blue R - 18 Luty 2017, 11:58
:
-Nikt nie powie, że lubi oficera, który trzyma załogę w garści. Każdy powie, że woli tego, który nic nie wymaga. Ale w chwili próby każdy powie, że zawsze uwielbiał tego oficera, który przygotował ich na wojnę. A będą przeklinać tego, który tego nie zrobił, skipper.
PL_kanaron - 18 Luty 2017, 12:50
:
Coś w tym jest...
PL_CMDR Blue R - 18 Luty 2017, 12:53
:
-Wiec może pan się zdecyduje kapitanie. Mam naprawiać tą załogę, czy załoga jaką wyprowadziliśmy z Corregidoru jest tą, jaką pan sobie życzy. W pierwszym przypadku, kontynuję pracę, w drugim przypadku, będę prosił o przeniesienie.
Ja osobiście wolę, aby teraz przeklinali pod nosem, ale jak przyjdzie co do czego, powiedzieli, że służyli pod wspaniałym oficerem.
PL_kanaron - 18 Luty 2017, 13:31
:
[Pewnie będę żałował...]

Kontynuujcie to co robicie.
PL_CMDR Blue R - 18 Luty 2017, 14:05
:
Pierwsze żałowanie przyszło już następnego dnia, gdy Pascal przyniósł do podpisania formularze... "wycofanie wycofania podań". Podpis za podpisem. Niemniej, Frankie myślał, że to już koniec.... Do czasu, aż 17 września nie został wezwany do dowódcy. Choć dowódca nie sprecyzował, aby Kanaron stawił się natychmiast, Frankie był zadowolony, że nie wyjechał w głąb Australii i już o 10:00 stawił się u komandora porucznika Stuarta Murraya.

Po powitaniu, gdy Frankie usiadł, dowódca otworzył jakąś teczkę. I zaczął wyliczać:
-Żądanie wymiany piątej części załogi, co już stanowi pewne utrudnienie w działaniach wojennych, ale to jest do przeżycia.
-Wycofanie podań o przeniesienie, które dwa dni później zostaje wycofane... Za co dział kadr napisał skargę, że wychodzą na głupców, gdy musieli przez to trzy razy informować marynarzy o nowym przydziale i potem musieli tłumaczyć się każdemu z nich, o co chodzi, że nikt nie wie, gdzie mają iść. Dział Kadr napisał oficjalną skargę na pana.
-Zawieszenie przepustek marynarzom, którzy zdecydowali się odejść z pańskiego okrętu. Na co wpłynęły skargi, że pan kara marynarzy, którzy odchodzą z pańskiego okrętu. Nie wspominając o zamieszaniu, które wprowadziło informowanie marynarzy o zawieszeniu przepustek.
-Aresztowanie za dezercje, zastraszanie i postępowanie, którego bosman Philips żąda powtórzenia przed sądem wojennym. Jak rozpocznie się postępowanie, to wyjście w morze USS Spearfish znów zostanie zawieszone.
-Zakłócanie spokoju w hotelu Ocean Beach... To akurat dowiedziałem się prywatnie i jeszcze żadna skarga na to nie wpłynęła.
Komandor porucznik Stuart podniósł wzrok znad listy i powiedział:
-Komandorze podporuczniku, możecie mnie wyjaśnić, co do cholery się dzieje na waszym okręcie i z waszą załogą? Flotylla ma w ciągu ostatnich dni więcej roboty z pańskim okrętem, niż z pozostałymi jedenastoma. I ja mam wytłumaczyć komandorowi Fife, co się dzieje. Dlatego żądam wyjaśnienia.
PL_kanaron - 18 Luty 2017, 14:31
:
-Zostały złożone podania o przeniesienie, ale...
-...ilość tych podań zmusiła mnie do poproszenia o chwilowe zawieszenie tych podań abym mógł się osobiście przyjrzeć sprawie, co wymagało...
-...rozmowy ze wszystkimi marynarzami, którzy złożyli podanie, więc było konieczne zawieszenie przepustek. Po przyjrzeniu się sprawie zawiesiłem prośbę o zawieszenie podań.
-Bosman nie pojawił się na czas i porucznik Pascal pojechał go aresztować. Jednak nie mógł wiedzieć, że bosman wysłał telegram, w którym się tłumaczył i wytłumaczenie to przyjąłem, jednak porucznik Pascal już wyjechał i go aresztował. Bosman jest najwidoczniej przewrażliwiony skoro zwykłe pytanie o powód prośby o przeniesienie traktuje jako zastraszenie jednocześnie krzycząc jakby go torturowano, podczas gdy jedynie siedział. Jednocześnie nie widzę powodu do kontynuowania jakiegokolwiek postępowania skoro żadnego postępowania nie ma. Bosman został aresztowany, przyprowadzony do mojego pokoju, który opuścił wolny. [W końcu mówiłem "odmaszerować", a nie "wyprowadzić", więc jest wolny. Aresztowany był w końcu tylko do czasu przyprowadzenia go do mnie.]
-Zakłócenie wynikło z nieuzasadnionych krzyków bosmana. Nic nie robiłem poza spokojnym zadawaniem pytań o powód przeniesienia.
PL_CMDR Blue R - 18 Luty 2017, 14:42
:
Komandor spojrzał na Frankiego i powiedział:
-A więc napiszecie wniosek o wycofanie zarzutów wobec bosmana, jak rozumiem? Bo chyba nie wiecie, że siedzi w areszcie za dezercję i taki też wpis ma w dokumentach. I zażądał sądu wojennego, jak ma być aresztowany. I jedna znów rzecz się nie zgadza... Wnioski zostały wycofane, a nie zawieszone. Takie polecenie przekazano do kadr... Czy pan w ogóle wie, co dzieje się wokół pana? Pan, czy pański pierwszy oficer kontaktowaliście się z działem kadr w sprawie wycofania, czy zawieszenia tych wniosków?
PL_kanaron - 18 Luty 2017, 14:54
:
Skoro siedzi to tak, napiszę.
Wczoraj rozmawiałem w sprawie wniosków z pierwszym oficerem, sądzę, że kontaktował się z działem kadr. Dzisiaj jeszcze się upewnię. [Czy w tej sprawie jest coś czego nie rozumiem, a powinienem rozumieć?]
PL_CMDR Blue R - 18 Luty 2017, 15:02
:
Na to wychodzi

=============================================================
-To proszę tak zrobić. To wszystko!

Znalezienie Pascala nie było problemem, gdyż chyba nie posiadał prywatnego życia i nawet przepustkę spędzał na służbie. Jak na ironię, dowiedział się, że Pascal jest w dziale kadr. Frankie zbliżał się właśnie do budynku, w którym mieścił się dział, gdy spostrzegł Pascala, opuszczającego dział z kilkoma teczkami. Pascal, gdy zobaczył Frankiego, zasalutował lekko niezdarnie (za co odpowiedzialne były niesione teczki) i powiedział:
-Dzień dobry, skipper.
PL_kanaron - 18 Luty 2017, 20:03
:
Dobry. Czy załatwiłeś wszystko z biurem kadr w sprawie tych podań o przeniesienie?
PL_CMDR Blue R - 18 Luty 2017, 20:06
:
-Tak jest. A te nowe, pisane jako wsparcie dla tych odchodzących, odrzuciłem co do jednego, dodając, że jak bardzo będą chcieli, to mogą je złożyć po następnym patrolu. Wtedy już żaden nie złoży, wiedząc, że nie trafi na ten sam okręt, co odchodzący. A tu mam dokumenty naszych nowych członków załogi, właśnie je odebrałem z biura.
PL_kanaron - 18 Luty 2017, 20:09
:
To świetnie, pokarzcie mi je.
[już się boję... a jednocześnie chce mi się śmiać :] ]
PL_CMDR Blue R - 18 Luty 2017, 20:28
:
Stołówka okazała się świetnym miejscem dla czytelników, ale treść dokumentów uwieczniała ostatnie zamieszanie. Już pierwsza strona z przebiegiem służby wyglądała jak parodia, gdy w ciągu 3 dni bosmanowi 3 razy zmieniono przydział. Służył na USS Seal, potem w załodze portowe, a następnie kolejno na USS Spearfish (przez 1 dzień, 11 września 1942), na USS Stingray (przez 2 dni, 12 - 13 września 1942), a potem znów na USS Spearfish (od 14 września). Dalej na szczęście już podobnych problemów nie było. Za to taka sama karta pojawiła się aż na pięciu kartach (3 dla USS Stingray, 2 dla USS Searaven). Gdy Frankie skończył przeglądać dokumenty, Pascal niespodziewanie zapytał:
-Skipper. Czego pan w zasadzie szuka w tych dokumentach?
PL_kanaron - 18 Luty 2017, 21:36
:
Niczego konkretnego. Po prostu byłem ciekawy.
PL_CMDR Blue R - 18 Luty 2017, 22:19
:
(aha. czyli nic od Pascala nie chcesz. To on teraz odchodzi, a ja ci opisuję następną scenę parę dni później, tak?
Bo jak mam odczytać posta ""zakańczającego rozmowę"?

Przypomnienie:
==> Coś chyba chciałeś od Pascala <==

========================================================================================
PL_kanaron - 18 Luty 2017, 22:20
:
Nic nie chcę, a co z tym zwolnieniem bosmana?
PL_CMDR Blue R - 18 Luty 2017, 22:30
:
O.o okej.

=============================================================


Zwolnienie bosmana przebiegło bez żadnych problemów. Ponieważ chodziło o dezercją związaną z rozkazem Kanarona, jego decyzja o niekaraniu bosmana wystarczyła, aby oburzony bosman, z miną, jakby chciał kogoś zabić, opuścił areszt.

Ostatecznie epilogiem zamieszania było oficjalne pismo od komandora porucznika Stuarta, otrzymane 21 września, w którym Frankie został upomniany, aby w warunkach toczącej się wojny nie powodować zbędnego chaosu w pracy bazy przez zbyt częste zmiany decyzji odnośnie załogi.
Ponieważ, poza samym faktem otrzymania upomnienia, pismo nie powodowało żadnych innych konsekwencji, Frankie włożył je do swojej teczki i zapomniał o całej sprawie, starając się przygotować do kolejnego patrolu, który miał zacząć się w ostatnim tygodniu września.
PL_kanaron - 18 Luty 2017, 22:48
:
[No i fajnie. To wszystko?]
PL_CMDR Blue R - 19 Luty 2017, 08:47
:
[w tym patrolu tak. Nie będziemy tego ciągnąć w nieskończoność. W zasadzie mogłem skończyć po spotkaniu z Murrayem, ale powiedziałeś:
Cytat:
Wczoraj rozmawiałem w sprawie wniosków z pierwszym oficerem, sądzę, że kontaktował się z działem kadr. Dzisiaj jeszcze się upewnię.
.

No i cóż. Twój rozkaz z 11 września:
Cytat:
Uchylam wszystkie wnioski.

Raczej nie został uznany, za "zawieście je", tylko "uchylcie je", zgodnie z rozkazem.
No i "odmaszerować", raczej nie zawiera w sobie wypuszczenia aresztanta. Odmaszerowali. Żandarmi z aresztantem do aresztu, a Pascal do swoich spraw.

Kanaron. Chcesz konkretne rozkazy, dawaj konkretne rozkazy... Zwłaszcza, że wybrałeś Pascala. A wiesz, jaki to przepisowiec? (i nie chodzi o skłonności polityczne). Jakbyś miał za pierwszego oficera "Hansa", albo takiego "opcjowacza", to by sytuacja wyglądała inaczej.
PL_kanaron - 19 Luty 2017, 10:19
:
Ehh, przywykłem do wydawania rozkazów jak dla Hansa...
PL_CMDR Blue R - 19 Luty 2017, 17:45
:
Wiesz. Ale nawet Hans, uchylenie wniosków by potraktował jako uchylenie. No i raczej odmaszerowania nie połączył by ze zwolnieniem.
PL_kanaron - 19 Luty 2017, 17:56
:
Ale może by się dopytał
PL_CMDR Blue R - 19 Luty 2017, 18:26
:
o uchylenie na pewno nie.
O aresztanta? Może... Ale on by też nie aresztował bosmana...
Tu mamy to, że bosmana aresztował Pascal.. To dlaczego ma go puszczać?

Detal, że ta skarga szła na bałagan w papierach, a Frank Kanaron z Hansem też taki mieli :)
PL_kanaron - 19 Luty 2017, 18:47
:
A ja na biurku z dwoma MJoyami, lutownicami, kablami, kneflami, przełącznikami, narzędziami to niby mam porządek? :D Jak jest bajzel w papierach to przynajmniej wiadomo co gdzie jest :]
PL_CMDR Blue R - 19 Luty 2017, 18:49
:
A jak jest porządek, to wszystko jest na swoim miejscu, czyli cholera wie gdzie.
No przecież zapasowy śrubokręt ZAWSZE był w apteczce. Uszczelki zawsze wisiały na kółku z kluczami, nie?
PL_kanaron - 19 Luty 2017, 20:00
:
No pewno :D