POLISHSEAMEN

Kierunek Pacyfik PBF - USS Shark (SS-174) - Patrol 2

PL_CMDR Blue R - 21 Listopad 2016, 20:28
: Temat postu: USS Shark (SS-174) - Patrol 2
Minął tydzień, odkąd ogłoszono, że USS Permit zaginął w morzu. Okręt ten należał do tego samego dywizjonu okrętów podwodnych, który stopniał obecnie do 5 okrętów. George przyglądał się USS Pike, który wracał do portu po niecałych dwóch tygodniach, gdy przybył posłaniec z wiadomością, żeby kapitan zgłosił się do ComSubAsiatic'a.
Ponieważ USS Shark zakończył już próby po naprawach, wezwanie mogło oznaczać tylko zbliżanie się terminu wyjścia w morze. I nie zawiódł się.

Kontradmirał Wikes powitał kapitana i po krótkim, grzecznościowym pytaniu o stan okrętu powiedział:
-Kapitanie Hardy. Wydałem już stosowne rozkazy. Okręt ma być gotowy do wyjścia w morze z dniem 11 lutego 1942. Waszym celem będzie morze Jawajskie, gdzie wkrótce może być gorąco. Singapur ledwo się trzyma, o utrzymaniu Borneo i Celebes nie ma co marzyć. Owszem, są na tych terenach gniazda oporu, jak i na Filipinach, gdzie generał MacArthur wciąż się broni na Baatanie, ale Japończycy lada dzień będą gotowi do dalszego skoku. Dowództwo uważa, że ich następnym celem będzie Timor, po zdobyciu którego zabezpieczą flanki do uderzenia na Jawę, ale nie możemy też wykluczyć bezpośredniego uderzenia na wyspę. Waszym głównym celem będzie wroga flota inwazyjna, o której obecności poinformujemy was, gdy tylko zostanie wykryta. Pozostałe rozkazy pozostają bez zmian. Czy macie jakieś pytania?
PL_olek0849 - 23 Listopad 2016, 20:37
:
Oczywiście zachowujemy ciszę radiową tak???
Jak tak to wychodzimy odrazu
PL_CMDR Blue R - 23 Listopad 2016, 21:28
:
-Oczywiście. Skryte podejście jest niezwykle ważne. Jednakże jakbyście zbliżali się do Jawy, tak na odległość 100 , 150 mil, to zgłoście to w nocy, aby holendrzy i nasi was znów nie zaczęli szukać i atakować. Niemniej radzę po prostu unikać tych regionów.

Po pożegnaniu się z dowódcą Hardy udał się ns okręt i wraz z XO zajęli się ustalaniem trasy okrętu. Ta była na tyle krótka, że nie stanowiła problemu. XO martwił jednak inny fakt:
-Skipper. Japsy każdego dnia zajmują nowe tereny. Kto wie, czy na morzu Banda nie napotkamy wrogich samolotów. Ba, nawet wrogie niszczyciele by mnie nie zaskoczyły. Czy nie powinniśmy już poruszać się ostrożnie i spędzać dni w zanurzeniu, gdy tylko miniemy Timor?
PL_olek0849 - 25 Listopad 2016, 00:22
:
Masz racje, wyttcz najkrotsza trase na moze jawqjskie, a nastepnie patrolujemy okolice w ktorych mamy największe szanse cos spotkac. Unikamy okolic.150 mil od jawy
PL_CMDR Blue R - 25 Listopad 2016, 07:49
:
-W której mamy większe szanse? To zależy od Japsów. Czy wejdą na morze Jawajskie cieśniną Karimata od strony morza Wschodnio-Chińskiego, czy też cieśniną Makasar od strony morza Celebes. A na zmianę atakują z obu kierunków. Oczywiście nie równomiernie skipper, bo tak to teraz by znów zaatakowsli od Karimaty... Choć stamtąd uderzyli ostatnio na Sumatrę...- dodał i rozłożywszy ręce powiedział - To jak w pokerze, uda się lub nie. Które miejsce patrolujemy?
PL_olek0849 - 25 Listopad 2016, 16:32
:
Cieśnina Karimata, od strony morza Wschodnio-Chińskiego
PL_CMDR Blue R - 25 Listopad 2016, 21:31
:
14 luty 1942, godziny wieczorne
USS Shark (historycznie zatopiony 11 lutego, więc żyjesz na kredyt Olek :P ) od 3 dni kierował się w stronę wyznaczonego sektora. 14 lutego był ostatnim dniem "na powierzchni". Załoga po raz ostatni mogła oglądać zachodzące słońce, widok, którego zgodnie z planem mieli nie oglądać przez następny miesiąc. Wtedy też jak grom spadły nowe wiadomości.
Cytat:
Singapur skapitulował przed wojskami Japonii X Dostrzeżono wrogi zespół składający się z pancernika, kilku krążowników i lotniskowca, kierujący się z Cieśniny Makasar ku wschodniej Jawie, wszelkie okręty mogące przechwycić zespół, mają natychmiast skierować się na przechwycenie wroga. X Sojusznicze siły floty ABDA opuszczają Surabayę i ruszają naprzeciw wroga. Do bitwy dojdzie prawdopodobnie o poranku X Zamknąć Japończykom drogi odwrotu XXX

XO chwycił za cyrkiel, ale nie miał dobrych wiadomości:
-Skipper. Dotrzemy do ich aktualnej pozycji dopiero za 2 dni i to idąc na pełnej mocy całe noce. Są za daleko.
PL_olek0849 - 25 Listopad 2016, 23:41
:
Płyniemy na BC 19 spróbujemy odciąć im drogę powrotu cała na przód
PL_CMDR Blue R - 26 Listopad 2016, 09:43
:
16 luty 1942, godziny wieczorne
USS Shark przez dwie noce pędził ku morzu Jawajskiemu z prędkością błyskawicy. XO wyszedł na pomost złapać namiar gwiazdowy, podczas gdy kapitan spoglądał na otrzymaną wiadomość. Wynikało z niej, że w dniu wczorajszym doszło do bitwy pod Bali. Wróg wyprowadził desant, ale siły ABDA zatopiły pancernik i 2 krążowniki. Niestety, podczas bitwy utracono trzy holenderskie krążowniki oraz "kilka niszczycieli", a dowodzący flotą kontradmirał floty holenderskiej Karel Doorman zginął na zatopionym krążowniku. Z taktycznego punktu widzenia bitwa wyglądała na remis, jednak fakt, że wróg zajął Bali, jedno z niewielu wyjść z Morza Jawajskiego na południe nie napawała optymizmem. Silniki, które pracowały do tej pory na pełnej mocy zostały wreszcie postawione na wolny bieg, a XO, który złapał namiar gwiazdowy zameldował:
-Skipper. Jesteśmy w wyznaczonej strefie. Zasadzamy się w zasadzce*, czy ją patrolujemy**?



*małe zużycie paliwa (około 40% normalnego), szansa praktycznie tylko na spotkanie zespołów bojowych (niewielka szansa na ruch 'towarowy')
**większe zużycie paliwa, oprócz szans na spotkanie zespołów, normalne szanse na spotkanie ruchu 'towarowego'
PL_olek0849 - 26 Listopad 2016, 14:04
:
Zasadzimy się, poczekamy na wracającą flotę japońską
PL_CMDR Blue R - 26 Listopad 2016, 14:40
:
XO przytaknął i powiedział:
-O ile Japsy nie przepłynęli już tego sektora, za dnia. Skipper. Ile dni mamy tu czekać?
PL_olek0849 - 26 Listopad 2016, 22:05
:
Mysle ze trzy dni nie więcej
PL_CMDR Blue R - 27 Listopad 2016, 00:09
:
Były to jednak 3 dni bezowocnego oczekiwania. Gdy 19 lutego na USS Shark odebrano najnowsze wiadomości, które mogły mieć wpływ na dalsze rozkazy, Hardy nie spodziewał się aż takiego ciosu.
Cytat:
Japończycy zajęli większość Sumatry X Wojska Japońskie dokonały desantu na Jawę na zachód od Surrabayi X Wojska Japońskie dokonały desantu na Timor X Wojska Japońskie dokonały desantu na Adak (gdzie to leży? Nikt z załogi nie może znaleźć na mapie) X Japoński nalot zniszczył bazę w Darwin X Okręty podwodne z obszaru ABDACOM po zakończeniu patrolu mają kierować się do portu Fremantle, Perth X Okręty podwodne działające w obszarze ANZAC mają kontynuować zadania. Nowa baza zostanie wyznaczona wkrótce XXX


Fremantle leżało ponad 500 mil dalej, niż Darwin, ale nie to było najgorsze. Zajęcie Sumatry, desant na Bali (którego Japończycy dokonali kilka dni wcześniej), a teraz atak na Timor, odcinał kolejno wszelkie drogi, którymi można było wydostać się z Morza Jawajskiego na Ocean Indyjski. Można było się spodziewać, że wkrótce wszelkie cieśniny będą porządnie pilnowane przez Japończyków.
PL_olek0849 - 27 Listopad 2016, 15:10
:
:cenzura: :cenzura: :cenzura:
W nocy nadać do bazy zapytanie o dalsze rozkazy, w związku z możliwością Utrudnienia lub uniemożliwienia wydostania się z morza jawajskiego. Po nadaniu wiadomości przenosimy się na pełnej prędkości kwadrat na SW
PL_CMDR Blue R - 27 Listopad 2016, 15:25
:
Wkrótce odebrano odpowiedź. Nie były to jednak żadne konkrety.

Cytat:
ComSubAsiatic do USS Shark (SS-174) X Kontynuować wykonywane zadanie w ramach możliwości załogi i okrętu X Decyzję o wycofaniu się z terenu operacyjnego pozostawiamy osądowi kapitana okrętu

PL_olek0849 - 27 Listopad 2016, 21:30
:
W takim razie zostajemy jeszcze tydzień, następnie spróbujemy się przebić do bazy.
PL_CMDR Blue R - 27 Listopad 2016, 22:20
:
Ale gdzie skipper? Patrolując cieśninę Karimata?
PL_olek0849 - 28 Listopad 2016, 19:10
:
Tak
PL_CMDR Blue R - 28 Listopad 2016, 21:33
:
"Uwaga płycizny" - głosiła duża połać cieśniny Karimata i nie myliła się. Kurs Sharka prowadził przez głębszą część cieśniny, a okręt idącył na głębokości 120 stóp, sprawiał wrażenie, że szoruje brzuchem po dnie. Echosonda rzadko kiedy wskazywała głębokość większą, niż 150 stóp, ale już jutro mieli dotrzeć do ciemniejszego obszaru mapy, gdzie mogli spodziewać się lepszych warunków. I wtedy stało się to, co Hardy wolałby usłyszeć następnego dnia.
-Skipper. Hałas wielu wolno-obracających się śrub na namiarze 30. Wygląda, że zbliża się.
Hardy spojrzał na zegar. Była 9:30. Na powierzchni musiał teraz być piękny dzień. Idealna pogoda dla samolotów chcących wypatrywać przyczajonych okrętów podwodnych.
PL_olek0849 - 28 Listopad 2016, 21:35
:
Poczekamy aż się zbliżą, następnie peryskopowa.
PL_CMDR Blue R - 28 Listopad 2016, 21:43
:
Około 11:00 udało się zebrać trochę więcej informacji o kontakcie. Cel najwyraźniej kierował się trasą na północ od ich pozycji, gdzie według mapy mogło być jeszcze płycej. XO dokonał obliczeń, zakładając prędkość konwoju 10 węzłów i kurs w dół cieśniny i zameldował:
-Skipper. Jesteśmy w stanie wyjść naprzeciw tego kontaktu i zająć pozycję do ataku.
PL_olek0849 - 28 Listopad 2016, 21:59
:
No to wychodzimy na pozycje.
PL_CMDR Blue R - 28 Listopad 2016, 22:06
:
120 stóp głębokości wskazała echosonda, gdy Hardy w peryskopie dostrzegł igiełki masztów na horyzoncie. Dwa podniesienia peryskopu później, Hardy był w stanie już rozróżnić pojedyncze statki. Był to konwój złożony z kilkudziesięciu jednostek.
Zbliżała się 13:00, gdy USS Shark znalazł się na pozycji, z której mógł zaatakować. Jednostki zbliżały się kątem 60, a on podchodził do nich od bakburty. George obrócił peryskop, wybrał cele, które mogą zaatakować i nakazał opuścić peryskop. Cele nie należały do największych, ale były najbliżej. Wchodząc do konwoju był w stanie dotrzeć do większych jednostek, ale oznaczałoby to też znaczne zwiększenie prędkości i mogłoby grozić wykryciem podchodzącego okrętu (tzn. wchodzisz do konwoju, losuję kolejny cel z większym prawdopodobieństwem bycia "tłustym", ale wcześniej eskorta próbuje cię wykryć).

[a teraz możesz zaplanować atak]
PL_olek0849 - 28 Listopad 2016, 23:15
:
Podchodzimy bliżej
PL_CMDR Blue R - 29 Listopad 2016, 07:55
:
(znaczy na bliską odległość i losować to "większa szansa na tłustszy cel"?)
[bo ze średniej i dalekiej to już możesz atakować]
PL_olek0849 - 29 Listopad 2016, 09:11
:
Na bliską :P
PL_CMDR Blue R - 29 Listopad 2016, 09:53
:
wut-wut-wut-wut-wut
Niszczyciel, albo inny eskortowiec zbliżał się w kierunku zanurzonego okrętu. Wszyscy mieli nerwy napięte jak postronki. Teraz miało okazać się, czy żółtki dostrzegą zanurzony okręt, czy też im się uda. Wielką ulgę przyniosła informacja "okręt oddala się". Na razie fortuna była po ich stronie. Za chwilę okręt miał być w pozycji do ataku. Hardy podszedł bliżej peryskopu, aby móc nim szybciej operować i wtedy XO zapytał:
-Skipper. Chyba nie chce pan wynurzać okrętu na głębokość peryskopową w środku konwoju za dnia?

[cel X (z większym prawdopodobieństwem bycia dużym) jest już wylosowany. Wystawisz peryskop, to go zobaczysz. Ale... ciemny kształt OP może być też dostrzeżony w wodzie. Więc teraz możesz strzelać "na nakres i namiary hydroakustyka do 4 celów (w tym ten "nieznany")" lub też nakazać wyjść na peryskop i dostaniesz jeszcze raz obrazek. Tylko.... jak po takim wyjściu dojdzie do kontrataku {spokojnie, po ataku, postrzelać zdążysz} i uszkodzenia okrętu, to wiesz, co powiedzą w dowództwie? Ah ta amerykańska doktryna użycia OP, co? ]
PL_olek0849 - 29 Listopad 2016, 14:48
:
Atakujemy z zanurzenia, po dwie torpedy na każdy cel. (Tak z rufowych też)
PL_CMDR Blue R - 29 Listopad 2016, 16:16
:
(4+2)/4 = 2?

Słaby z matmy jestem.... Bo mnie wychodzi, że "brakuje ci" dwóch wyrzutni. Chyba, że nie zauważyłem, że okrętem klasy Salmon dowodzisz....

#1 Fracht 2000 BRT
#2 Fracht 3000 BRT
#3 Transportowiec 4000 BRT
#4 "Cel X, duże szanse, że "tłusty"

Możesz rozdzielić jeszcze raz?
PL_olek0849 - 29 Listopad 2016, 16:33
:
4 dziobowe 2 rufowe to jest 6 więc jesteś słaby z matmy
PL_CMDR Blue R - 29 Listopad 2016, 16:35
:
6/4 = 1,5
8/4 = 2

Więc do zaatakowania 4 celów 2 torpedami potrzeba 8 wyrzutni.

A będąc złośliwy dodam, że jak jeszcze chcesz przy okazji pobliskiego DD zatopić, to nawet 10 wyrzutni potrzeba.
PL_olek0849 - 29 Listopad 2016, 16:36
:
AAA bo ty dodajesz jeszcze jeden cel
PL_CMDR Blue R - 29 Listopad 2016, 16:37
:
Tak, o czym mówiłem od początku :P

Więc możesz rozdzielić. Ja około 20:00 wrócę i torpedujemy :)
PL_olek0849 - 29 Listopad 2016, 18:30
:
Ognia w 2,3,4
PL_CMDR Blue R - 29 Listopad 2016, 21:11
:
Frachtowiec numer 1 składa oficjalny wniosek o ukaranie ciebie za dyskryminację frachtowców ze względu na tonaż! Ta dyskryminacja wymaga podjęcia szczegółowych działań dotyczących równouprawnienia frachtowców!

===========================================================================================

Hardy poczuł lekkie szarpnięcie, gdy kolejna torpeda opuszczała wyrzutnię, a także nieprzyjemne uczucie, gdy na okręcie wzrosło ciśnienie (aby nie zostawiać śladu za dużego, sprężone powietrze po wystrzeleniu spuszczano do środka okrętu). Okręt szedł w zanurzeniu zaledwie 120 stóp, co narażało okręt na kolizję, gdyby mocniej załadowana jednostka chciała przejść nad nim, ale nie było innej możliwości. Stoper XO zbliżał się do zera, gdy zaczęły następować eksplozje. Pierwsza, druga, trzecia, czwarta, piąta, szósta i siódma. Ocean bębnił odgłosami eksplozji, dając załodze USS Shark chwilę na wydostanie się z piekła. Ślady torped na powierzchni na pewno były świetnie widoczne i musieli jak najszybciej oddalić się z mniejsza ataku. Gdy woda zaczęła się uspokajać, Hardy polecił zwolnic i nasłuchiwać. Dobrą wiadomością były odgłosy pękania konstrukcji, które świadczyły o zatopieniu przynajmniej jednego statku, a harmider, który nastąpił po eksplozjach pozwolił na stwierdzenie, że na pewno nie skończyło się na trafieniu i zatopieniu jednej jednostki. Co gorzej, wrogie niszczyciele zaczęły kręcić się po okolicy.

Mijały długie i nerwowe minuty. Frachtowce minęły pozycję USS Shark i okręt znalazł się nagle odsłonięty. To był krytyczny moment. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, powinno udać im się wydostać. George łapał się na tym, że spoglądał po 5 minutach na zegar, a mineło zaledwie kilkadziesiąt sekund. Hydroakustyk kręcił pokrętłami i mógł tylko zameldować szeptem:
-Skipper. Niszczyciele są dookoła.
PL_olek0849 - 30 Listopad 2016, 08:15
:
Spokojnie,cisza na okrecie.
PL_CMDR Blue R - 30 Listopad 2016, 11:05
:
Nerwowe chwile trwały i trwały. Szum śrub niszczycieli, odgłosy sonaru i huk bomb, które zrzucano w pobliżu, powodował nieznośną kakofonię. Minęło prawie 30 minut od ataku, gdy kadłub okrętu zaczął drżeń i skrzypieć. Hałas brzmiał niczym kanonada, ale jak się okazało nie był groźny. Okręt musiał delikatnie otrzeć się o skałę na dnie. Kolejne 15 minut minęło we względnym spokoju, a hydro meldował, że konwój się podzielił, gdyż niektóre frachtowce idą na północ, a inne kontynuują swój rejs. I gdy wydawało się, że już będzie bezpiecznie, stało się najgorsze.
wut-wut-Wut-Wut-WUT-WUT-WUT-WUT
-Idzie w naszym kierunku, zwiększył prędkość - zameldował hydro
PL_olek0849 - 30 Listopad 2016, 13:18
:
Cala na pprzud
PL_CMDR Blue R - 30 Listopad 2016, 13:33
:
Sądząc po hałasie, śruby niszczyciela o kilka cali minęły kadłub okrętu, ale wtedy stała się rzecz dziwna... nie nastąpił żaden zrzut bomb głębinowych, ani żaden kontratak. George kazał zwolnić i słuchał. Czyżby ich nie zauważyli? Nastała cisza.

Odgłos sonaru, który odezwał się chwilę później zaprzeczał wcześniejszym wnioskom. Wrogi niszczyciel najwyraźniej zamierzał ich najpierw wypłoszyć. Teraz wyraźnie szykował się do ataku. Unikanie jednego niszczyciela byłoby proste, ale tych było kilka. Wreszcie, dał się słyszeć narastający odgłos śrub i Hardy po raz kolejny kazał zwiększyć prędkość. Tym razem Japończyk zrzucił jednak bomby.

Okrętem rzucało we wszystkie strony z każą eksplozją, którą potęgowało bliskie dno cieśniny. Hardy nie miał nawet pewności, czy niektóre z uderzeń, to nie uderzenia okrętu o dno. Światło zamigotało i zgasło, a spod pokładu dobiegał pokaz łuków elektrycznych, świadczący o zwarciu w bateriach. Na okręcie dał się słyszeć krzyk przerażonych. Najgorszy był jednak meldunek z rufy: "Woda!"

W świetle latarek marynarze wracali do stanowisk i oceny uszkodzeń. Główny elektryk rzucił się do kratki przy mesie oficerskiej, aby dostać się do akumulatorów, gdy hydroakustyk wrzasnął:
-Hydrofon nie działa!
Meldunki przeplatały się ze sobą, ale wśród nich pojawił się jeden, który dawał nadzieję "Opanujemy przeciek z wyrzutni"
PL_olek0849 - 30 Listopad 2016, 14:38
:
Siadamy na dnie. Tylko najwazniejsze naprawy.
PL_CMDR Blue R - 30 Listopad 2016, 16:37
:
Huk uderzenia był ogromny, gdy okręt uderzył w dno, kilkanaście stóp płycej, niż szacowano. Jazgot skrzypiącego metalu był nie do zniesienia, a na dodatek, kolejny wrogi eskortowiec ruszał do kontrataku. Sypały się bomba za bombą, utrudniając prowadzenie jakichkolwiek napraw. Każde czopowanie przecieku było wkrótce wybijane, gdy eksplozje pchały okręt na prawo i lewo, który kołysał się niczym zabawka. Z silnika numer 2 wyciekał olej, motor numer 3 zaiskrzył się i stanął w płomieniach (które szybko ugaszono), a niszczyciele kontynuowały obrzucanie bombami, nie czekając nawet, aż woda się uspokoi. Dowódca rufowego przedziału torpedowego przedarł się do sterowni i zameldował:
-Skipper. Jak wkrótce nie dadzą nam spokoju, to przeciek zacznie sprawiać problemy. Woda się leje coraz mocniej, a bomby wybijają stemple!
PL_olek0849 - 30 Listopad 2016, 17:30
:
Cisza na okrecie
PL_CMDR Blue R - 30 Listopad 2016, 18:51
:
Taktyka chyba podziałała. Czy wróg uznał, że skoro okręt uderzył w dno, jest zatopiony, czy też uznali, że atakują podwodną skałę, nie było ważne. Ważne było, że im odpuścili. Kolejne działy meldowały stan uszkodzeń.
Część akumulatorów zwarła się i nie nadawała się do niczego, ale proste mostkowanie pozwalało przy zmniejszeniu pojemności baterii na przywrócenie ich sprawności (dop. mało który OP podczas wojny podczas patrolu miał wszystkie sprawne akumulatory. Jak nie awarie, to uszkodzenia bitewne)
Motor elektryczny numer 3 był całkowicie spalony i wymagana była wymiana tego silniku.
Silnik spalinowy numer 2 obecnie był niesprawny, ale po spuszczeniu oleju inżynier stwierdził, że pęknięcie jest naprawialne, jednak wymagało uruchomienia spawarki.
Sytuacja z hydrofonem i wyrzutniami była niejasna i bez wynurzenia okrętu nie można było mieć pewności, czy uszkodzenia są naprawialne.
PL_olek0849 - 30 Listopad 2016, 19:24
:
Peryskopowa
PL_CMDR Blue R - 30 Listopad 2016, 19:36
:
-Skipper. Mamy problem - powiedział chief, spoglądając na wskaźniki i przestawiając telegraf na standardową wstecz. - Okręt musi mieć dodatnią pływalność, a ni drgnie. Śruby się kręcą, ale nie płyniemy. Może do tyłu da radę.
Okręt zadrżał, ale log dalej wskazywał prędkość 0 i spoczywał jak przedtem. Nie było mowy o awarii logu. Okręt stał stabilnie, jakby znajdowali się na lądzie.
PL_olek0849 - 30 Listopad 2016, 22:07
:
Szasowac balast
PL_CMDR Blue R - 30 Listopad 2016, 22:12
:
XO, do tej pory tylko przekazujący rozkazy, zaprotestował:
-Skipper. Przecież wyskoczymy na powierzchnię jak korek. Jak tylko mają jakiś samolot w powietrzu, to zapewnią nam powtórkę z rozrywki. Nie lepiej poczekać do nocy? {i pozwolić konwojowi się oddalić w siną dal - dop. Finka}
PL_olek0849 - 30 Listopad 2016, 22:15
:
Dobra czekamy na noc.
PL_CMDR Blue R - 30 Listopad 2016, 23:09
:
Gdy zapadł zmrok, rozpoczęto szasowanie balastów. Sprężone powietrze wypychało wodę z wszystkich zbiorników, ale nic nie wskazywało, że sytuacja ma się poprawić. Nagle okręt drgnął, po czym jak uwolniony z potężnego uścisku, pofrunął ku powierzchni. XO otwierał właz jako pierwszy, mocno trzymając się drabinki. Natychmiast po uchyleniu włazu ten wystrzelił do góry, a zagęszczone powietrze z wnętrza okrętu z rykiem wyleciało przez powstały otwór, wyrównując się z ciśnieniem atmosferycznym, a przy okazji wywietrzając okręt z zapachu spalonego oleju, który roznosił się po całym okręcie po zaspawaniu pękniętej miski olejowej w jednym dieslu.

Była piękna, spokojna noc, a wkrótce spodziewano się odebrać transmisję radiową Fox (wiadomości dla okrętów podwodnych). Wynurzenie pozwoliło przystąpić do ładowania akumulatorów, napełnienia zbiorników sprężonego powietrza, dokonania oględzin okrętu oraz wyrzucenia nagromadzonych śmieci.

Rufowe wyrzutnie okazały się najmniejszym problemem. Zaraz po wynurzeniu zlokalizowano przyczynę zakleszczenia wrót 6 wyrzutni, które powodowało przeciek, a i naprawa nie należała do trudnych. Gorzej sytuacja wyglądała z hydrofonem. Zewnętrzna antena hydrofonu była urwana, a wywołane zwarcie przepaliło dużą ilość podzespołów. Jedno było pewne. Naprawa zajmie co najmniej 2 tygodnie i ze względu na potrzebę pracy w wynurzeniu nie była możliwa do dokonania w warunkach bojowych.

XO przysłuchiwał się meldunkom i aby pocieszyć kapitana dodał:
-No, ale przynajmniej dokopaliśmy żółtkom. Stawiam, że dwa cele zatonęły na pewno, o ile nie wszystkie trzy.
PL_olek0849 - 1 Grudzień 2016, 07:56
:
Hmm no to nic tu po nas. W takim razie wracamy do bazy
PL_CMDR Blue R - 1 Grudzień 2016, 08:03
:
-Tak jest, skipper. - powiedział XO i zapytał - Ale którędy? Japończycy zajęli Sumartę, a więc cieśnina Sunda (AG19) może być mocno pilnowana. Pod Bali także zapewne (BA21). Japończycy zajęli też Timor, więc morze Banda także jest zagrożone, ale z drugiej strony jest szerokie. Są też cieśniny między wyspami Sundajskimi (BC22), ale te nie są najlepiej oznaczone na mapie, ale chyba tam jeszcze żółtki nie będą za dobrze pilnować. Którą trasą wracamy, skipper?
PL_olek0849 - 1 Grudzień 2016, 16:30
:
BC22
PL_CMDR Blue R - 1 Grudzień 2016, 16:38
:
(szykuje kości do testowania wpadnięcia na rafę)
Are you sure? :)
================================================================
PL_olek0849 - 1 Grudzień 2016, 16:55
:
Przechodzimy w nocy na powierzchni???? :P
PL_CMDR Blue R - 1 Grudzień 2016, 18:16
:
Oj te błędy nawigacyjne, źle oznaczone mapy i płytkie rafy :P
[powiem ci, że mechanika służy do zbliżania się do "nie-swoich wód przybrzeżnych" w takim wypadku. Ja rozbiłem mojego Gato w grudniu 1944 pod Cushimą na takiej rafie jak grałem na konferencji :(
Raczej mnie chodzi, czy na pewno wybierasz spośród zagrożeń czyhających na ciebie właśnie te.]
PL_olek0849 - 1 Grudzień 2016, 22:00
:
No to wybieram morze banda :)
PL_CMDR Blue R - 1 Grudzień 2016, 22:05
:
[oj te lotne patrole ZOP, niszczyciele przeszukujące otoczenie i długi rejs w ciężkich warunkach.
Are you sure? :) ]
PL_olek0849 - 2 Grudzień 2016, 07:52
:
Tak
PL_CMDR Blue R - 2 Grudzień 2016, 09:38
:
[ehhh... a liczyłem, że co pytanie "are you sure?" będziesz zmieniał decyzję :P
Wybacz, za mały teścik, ale chciałem sprawdzić, jak moje dopytywanie wpływa na was, aby nie było, że za bardzo naciskam]

-Tak jest - odpowiedział XO - Mamy wystarczająco paliwa na taki rejs, a chyba ma pan rację, że lepiej dłużej wlec się, niż ryzykować za dużo, aby być szybciej w bazie.

[w zasadzie post informacyjny]
PL_olek0849 - 2 Grudzień 2016, 11:05
:
W nocy idziemy po powierzchni w dzien lezymy na dnie
PL_CMDR Blue R - 3 Grudzień 2016, 16:03
:
Okręt ruszył w stronę Australii, a na pokładzie wachty wróciły do rutynowej pracy. XO zebrał wszelkie nakresy i notatki, aby je dołączyć do raportów, po czym spoglądając na ostatni nakres zapytał:
-Skipper. Jak pan sądzi. Ile celów zatopiliśmy? Chyba wszystkie torpedy trafiły -Tu wskazał na miejsca zaznaczonych "trafień" - Które cele zapisujemy, jako zatopione?
PL_olek0849 - 3 Grudzień 2016, 20:14
:
Dwa co znaliśmy, do tego jeden nie znany prawdopodobny.
PL_CMDR Blue R - 4 Grudzień 2016, 20:57
:
3 marca 1942, godzina 22:00
Sesja radiowa Fox była punktualna, aż do bólu. Z drugiej strony wysyłanie wiadomości, choćby banalnych, każdego dnia o tej samej porze pozwalało wyeliminować możliwość zdradzenia ruchów przeciwnikowi, przez zbyt duży ruch radiowy. Jak nic się nie działo, większość wiadomości wypełniały wieści z kraju. Jak coś się działo, większość tekstu zajmowały rozkazy. Tak było i tym razem, gdy wydano rozkazy dla wielu okrętów, każąc zająć pozycje w cieśninach Makassar i Molucca, gdzie w pomiędzy 7, a 15 marca spodziewano się zwiększonej aktywności wroga.
George szukał tylko informacji "dla wszystkich", bądź "dla USS Shark". Lekko zaskoczyło go, gdy znalazł obie.
"Wszystkim" kazano od teraz meldować się, gdy okręt znajdzie się 1000 mil od sojuszniczej bazy, aby "zawiadomić lotnictwo o spodziewanych ruchach OP".
Wiadomość "Dla USS Shark" była jednak zaskoczeniem:
Cytat:
USS Shark X Wasza nowa strefa patrolowa to BC19 X Będziecie tam operować wraz z holenderskimi okrętami podwodnymi X

PL_olek0849 - 5 Grudzień 2016, 10:30
:
Nadajcie ze z powodu uszkodzen hydrofonu musimy wracac do bazy
PL_CMDR Blue R - 7 Grudzień 2016, 11:25
:
Baza potwierdziła tą wiadomość standardowym potwierdzeniem odbioru, nie przekazując nic nowego.

11 marca 1942 USS Shark wreszcie dotarł do miejsca oddalonego o 500 mil od najbliższej bazy wroga i mógł zacząć 6 dniowy rejs na powierzchni. XO zapytał:
-Skipper. Ja wiem, że mamy meldować się dopiero 1000 mil od bazy, a jesteśmy prawie 200 mil dalej, ale będziemy poruszać się wzdłuż brzegów Australii. Nie powinniśmy już zameldować tego faktu, że będziemy płynąć za dnia na powierzchni?
PL_olek0849 - 7 Grudzień 2016, 11:55
:
Tak zgłośmy się, nie mam zamiaru znowu spotkać holendrów
PL_CMDR Blue R - 7 Grudzień 2016, 12:06
:
XO przytaknął i dodał:
-Ale w Australii chyba żyją Australijczycy, a nie Holendrzy, skipper. Ale rozumiem kontekst.

W dwie godziny po nadaniu wiadomości, wachta zameldowała:
-Samolot. Namiar 240. Zbliża się!
PL_olek0849 - 7 Grudzień 2016, 12:19
:
Nie interesuje mnie kto tam mieszka, dla mnie ten samolot może nawet małpa pilotować.

Nadać sygnał rozpoznawczy, cała na przód.
PL_CMDR Blue R - 7 Grudzień 2016, 12:27
:
Gdy samolot nie odpowiedział, sytuacja zaczęła się robić nerwowa, jednak maszyna nie kierowała się prosto na okręt podwodny.
-To chyba Beaufighter, skipper - zameldował wachtowy, podczas gdy sytuacja stawała się coraz bardziej napięta.
PL_olek0849 - 7 Grudzień 2016, 12:34
:
Cały czas nadawać sygnał rozpoznawczy. Jak się zanurzymy to nas na pewno zaatakuje.
PL_CMDR Blue R - 7 Grudzień 2016, 12:35
:
Samolot tymczasem przeleciał im za rufą i jakby nigdy nic, kierował się dalej na wschód, zupełnie ignorując okręt podwodny. XO obserwował to zdarzenie i zapytał:
-Skipper. Jak się panu wydaje. Nie zauważyli nas, czy co?
PL_olek0849 - 7 Grudzień 2016, 12:39
:
Nie wiem, pilnować go jak by się zaczął zbliżać nadać sygnały rozpoznawcze.
PL_CMDR Blue R - 7 Grudzień 2016, 12:56
:
Samolot oddalił się, tylko po to, aby około 13:00 wrócić od zachodu, tym razem kierując się "przed dziób" okrętu podwodnego. Jeżeli w tą piękną pogodę pilot ich nie widział, musiał być ślepy. Jednak i tym razem z samolotu nie było żadnej odpowiedzi.
PL_olek0849 - 7 Grudzień 2016, 13:28
:
Ech pilnować go dalej. Płyniemy dalej
PL_CMDR Blue R - 7 Grudzień 2016, 13:31
:
I znów samolot oddalił się, aby wrócić od zachodu po 16:00. XO spoglądał na noszący australijskie oznaczenia samolot i znudzony ciągłym miganiem do niego zapytał:
-Skipper. To ma sens? Prędzej mnie chyba ręka odpadnie, niż on nas zauważy.... Ale musi nas widzieć, skoro nas śledzi!
PL_olek0849 - 7 Grudzień 2016, 13:35
:
albo nas nie rozpoznaje, albo pilot nie zna morsa spróbuj nadać jeszcze raz tylko wolniej. może zrozumie
PL_CMDR Blue R - 7 Grudzień 2016, 13:41
:
Jedynym zauważalnym efektem ich błyskania był fakt, że samolot zmienił kurs o 60 stopni i przelatując ponad okrętem skierował się w stronę w którą płynęli. XO ze złością puścił reflektor i powiedział:
-Panie kapitanie. Mam już dość tego łowcy kangurów. Musimy ciągle migać do tego durnia?
PL_olek0849 - 7 Grudzień 2016, 14:26
:
Jak co to zamień się z kimś. Powiem ci tyle najchętniej bym go ostrzelał żeby się obudził no ale wolę to niż fakt że trzeba się bać wszystkiego co lata.
PL_CMDR Blue R - 7 Grudzień 2016, 14:29
:
Około 17:30 samolot pokazał się po raz kolejny przelatując od dziobu okrętu, po czym gdy znalazł się za rufą, zamachał skrzydłami i wziął kurs na Australię. XO popatrzył na to z opuszczoną szczęką i powiedział:
-Czy on po całym dniu dopiero teraz nas zobaczył?
PL_olek0849 - 7 Grudzień 2016, 14:31
:
Spokojnie (XO ma w ogóle imie??) i tak dobrze że nas nie zbombardował.
PL_CMDR Blue R - 7 Grudzień 2016, 14:33
:
XO ma w ogóle imie?? (a wybrałeś mu? Bo w kartotece USS Shark nie mam ŻADNEGO imienia nikogo z twojej załogi))

==================================================================
PL_olek0849 - 7 Grudzień 2016, 14:36
:
Noo to Jim :P
PL_CMDR Blue R - 7 Grudzień 2016, 14:45
:
Short Sunderland, który pojawił się następnego ranka, w odróżnieniu od zwinniejszego kolegi, odpowiedział na identyfikację, po czym poinformowano USS Sharka, że samolot będzie patrolował okolice okrętu, aby zapewnić mu bezpieczne przejście.
Jim po zameldowaniu dodał:
-Ten Australijczyk przynajmniej ma oczy i chce pomóc.
PL_olek0849 - 7 Grudzień 2016, 15:02
:
No widzisz, Podziękujcie za pomoc
PL_CMDR Blue R - 11 Grudzień 2016, 16:51
:
16 Marca 1942, ranek
USS Shark znajdował się około 50 mil od bazy Fremantle na obrzeżach Perth i płynął za australijskim niszczycielem, który prowadził go, wraz z USS Searaven, (który to wracał mocno uszkodzony z patrolu), do portu, który mieli osiągnąć za kilka godzin.
George siedział w mesie oficerskiej, gdy Jim zszedł z pomostu i powiedział:
-Rozmawiałem z kimś z Searavena. Nic nie upolowali, a sami ledwo uszli z życiem. Japończycy mają dobrze wyszkolone załogi niszczycieli, kapitanie.
PL_olek0849 - 11 Grudzień 2016, 17:34
:
Jak widac mielismy fuksa
PL_CMDR Blue R - 11 Grudzień 2016, 17:38
:
-Prawda, skipper. Nasz też obrobili trochę. - Jim zawahał się, po czym zapytał: - Skipper. Mamy udekorować jakoś okręt na wejście do portu?
PL_olek0849 - 11 Grudzień 2016, 19:31
:
Myślę że możemy wywiesić chorągiewki na peryskop
PL_CMDR Blue R - 11 Grudzień 2016, 21:03
:
-O. I możemy tonaż wypisać na "klopsikach" (flagi japońskie) - odezwał się Jim - Tylko... bo mamy ten jeden "prawdopodobny". Jego też wywiesić? No i jakie tonaże*?




*Czyt. początek raportu już kreujemy :)
PL_olek0849 - 11 Grudzień 2016, 21:20
:
Wywiecie małe flagi japońskie na flagach wypiszcie tonaże, tego jednego co nie wiemy jaki był duży po prostu jako pustą flagę wywiecie
PL_CMDR Blue R - 11 Grudzień 2016, 21:53
:
-Ale ile one miały, skipper. To pan je obserwował. Ja mam zapisane tylko "Frachtowiec, transportowiec, duży statek. Prawdopodobnie wszystkie trafiły, 2 zatopione na pewno, 1 prawdopodobny". Ale to pan tylko je obserwował. Ja nawet nie wiem, jak wyglądały. Przeglądał pan książki, które dał nam wywiad, aby je zidentyfikować?*



*Czyt. Frachtowiec, taki i taki maru (<= to pomijamy), tonaż 5000 BRT, Transportowiec, taki i taki maru, tonaż 9000 BRT, Zbiornikowiec taki i taki maru, tonaż 10 000 BRT.
(w ten deseń).
{ja nie napiszę ile miał BRT. To twoja działka. Masz szacowane na obrazku. A jak źle szacowałeś? Cóż. Pisz, co będzie w raporcie :P )
PL_olek0849 - 11 Grudzień 2016, 22:43
:
Nie czytałem książek, było parę ważniejszych spraw, ale wydaje mi się że frachtowiec miał ok 5000brt a transportowiec ok 6000Brt.
PL_CMDR Blue R - 11 Grudzień 2016, 23:05
:
Ale co z tym ostatnim? W zasadzie... co to było? O ile na flagach może powiewać 5000, 6000 i pusta, to dowództwo może zadać więcej pytań. Mniejsza. Zaraz zabiorę się za te flagi - powiedział XO.

Następnego dnia 3 flagi z "klopsikami" łopotały na peryskopie, gdy okręt zbliżał się do nabrzeża. Dość spora grupka osób z bazy przyszła oglądać oba powracające okręty. Sama baza nie była tak wspaniała jak Cavite przed nalotem, a i Darwin wyglądało lepiej. Niemniej tu, znajdowali się daleko od wroga, w sam raz na odpoczynek i naprawy.

USS Shark wreszcie zatrzymał śruby, a marynarze przywiązali cumy. Gdy położono trap, Jim powiedział:
-Skipper. Zaopiekuję się okrętem. Pan może udać się do dowództwa.
PL_olek0849 - 12 Grudzień 2016, 07:49
:
Dobrze Dziękuje.
PL_CMDR Blue R - 12 Grudzień 2016, 11:02
:
Komandor Percifield, dowódca flotylli, przyjął Georga w swoim nowym biurze na nabrzeżu. Poprosił kapitana, aby usiadł i zapytał:
-Więc, jak minął patrol?
PL_olek0849 - 12 Grudzień 2016, 13:15
:
Dobrze zatopilismy trzy statki
PL_CMDR Blue R - 12 Grudzień 2016, 13:19
:
Kamandor odpowiedział:
-Aż się boję pytać, iloma torpedami. Moore na taki wynik wystrzeliwał wszystko, co miał.
PL_olek0849 - 12 Grudzień 2016, 14:27
:
Nie wiedzialem ze sa takie problemy. U nas tym razem na 3 cele 6 torped
PL_CMDR Blue R - 12 Grudzień 2016, 15:44
:
Komandor Percifield spojrzał zaskoczony na Hardego, jakby oceniał, czy sobie z niego żartuje, czy mówi prawdę, po czym zapytał:
-Mogę się dowiedzieć, jak tego dokonaliście? Wasz "przelicznik" torped/statek jest prawidłowy, jakiego dowództwo oczekuje, a inni cały czas narzekają, że nie działają TDC, torpedy, zapalniki i Bóg jeden wie, co jeszcze. A ja głowie się, co jest nie tak, bo wszystko jak wychodzi działa poprawnie, a efektów nie ma.
PL_olek0849 - 12 Grudzień 2016, 18:56
:
Może poprostu mieliśmy szczęście, jeszcze na ostatnim patrolu nic nie trafiliśmy. Wie pan raz na wozie raz pod wozem
PL_CMDR Blue R - 12 Grudzień 2016, 20:48
:
-Ma pan rację, komandorze. Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Ale na pewno w sztabie przeanalizujemy wasz atak i porównany z innymi. Może coś uda się znaleźć.
Zdarzyło się , poza tym atakiem, coś wartego uwagi?
PL_olek0849 - 12 Grudzień 2016, 21:25
:
Nie, nic takiego, jedynie wyjątkowo celny i silny kontratak wroga.
PL_CMDR Blue R - 12 Grudzień 2016, 21:34
:
-Niestety, wiele o tym słychać. Japończycy potrafią skutecznie zaatakować okręt podwodny, ale też trochę ich nie doceniają. Często szybko odpuszczają, gdy tylko cel, który bronią będzie bezpieczny. A to nasz atut. Ja na miejscu Japsów bym topił okręt, aż zatonie. A tak? Możecie wracać, aby walczyć innego dnia. Skoro o tym mowa. W jakim stanie jest załoga po tych atakach?
PL_olek0849 - 12 Grudzień 2016, 21:57
:
Z tego co pamiętam nikt nie został ranny, jedynie co no to okręt jest uszkodzony.
PL_CMDR Blue R - 12 Grudzień 2016, 22:10
:
-Przyznam, że bardziej chodziło mnie o morale. Jak wypoczną, dadzą radę wyjść na kolejny patrol w połowie kwietnia?
PL_olek0849 - 13 Grudzień 2016, 07:54
:
Morale sa wysokie
PL_CMDR Blue R - 13 Grudzień 2016, 08:13
:
-Rozumiem, że chciał pan, powiedzieć przez to, że w połowie kwietnia, o ile was warsztatowcy dłużej nie zatrzymają, możecie wyjść ponownie w morze?
PL_olek0849 - 13 Grudzień 2016, 08:35
:
Dokładnie
PL_CMDR Blue R - 13 Grudzień 2016, 09:02
:
-Kapitanie. Już teraz mogę panu pogratulować udanego patrolu i otrzymania odznaki bojowej służby podwodnej przez pana i całą załogę, a także zapewnić, że po zapoznaniu się z raportem z największą radością nie zakończę tego udanego patrolu tylko odznakami. - dowódca podniósł się - Wiem, że macie jeszcze dużo pracy, więc nie będę was zatrzymywał - wyciągnął rękę do George'a w geście pożegnania.
PL_olek0849 - 13 Grudzień 2016, 10:42
:
Dziekuje sir milego dnia(raport teraz?
PL_CMDR Blue R - 13 Grudzień 2016, 10:52
:
[no co ty! A ty za darmo pływasz? Rodzina by cię wyklęła za wolontariat :P Zapraszam do wspomnienia o rodzinie. Ale tak, raport :) ]

==========================================================================

Po powrocie na okręt George dostrzegł podoficerów ustawionych w szpalerze do mesy oficerskiej, gdzie już siedział oficer z bazy, wydający kolejno żołd (najpierw oficerom, później podoficerom, a na koniec marynarzom) osobom opuszczającym pokład na przepustki. Jim dostrzegłszy powrót kapitana powiedział:
-Przepuśćcie kapitana.
Podoficerowie natychmiast się odsunęli i wkrótce George mógł się czuć bogatszy nie tylko na duchu. Gdy wrócono do wydawania żołdu podoficerom, Jim zwrócił się do kapitana:
-Chłopcy z warsztatu jutro zajmą się naszym okrętem. Dziś mają masę roboty z Searavenem. Poza tym przygotowałem już wszystkie nakresy i raporty potrzebne w bazie. Z rzeczy do zrobienia "na już" pozostał już tylko ogólny raport, skipper.
PL_olek0849 - 13 Grudzień 2016, 16:53
:
11 luty
Wychodzimy w morze
24 luty
Wykryto kontakt
Zaatakowano wrogi konwój, przeprowadzono atak z zanurzenia na hydrolokacje.

Na 6 torped słychać było 7 eksplozji, zatopiono 3 jednostki, 5000BRT, 6000BRT oraz nie znanej wielkości cel. podczas kontrataku uszkodzone zostały silnik elektryczny oraz hydrolokator, także kadłub został uszkodzony.

16 marca
Docieramy do Fremantle
PL_CMDR Blue R - 13 Grudzień 2016, 20:04
:
Prośba o uzupełnienie w ataku:
Dystans

Propozycja uzupełnienia:
Zaatakowano z bliska wrogi konwój, przeprowadzono atak z zanurzenia na hydrolokacje.

Chyba, że chcesz to ukryć, to nakresy od Jima trzeba też sfałszować. Albo tak napisz, aby dało się odczytać i tak i tak :)

I gdzie to "szczęście"? :P
PL_olek0849 - 13 Grudzień 2016, 21:18
:
Dobra pisz z bliska bo nie chce mi sie kombinować
PL_CMDR Blue R - 13 Grudzień 2016, 21:50
:
[really? już się poddajesz? :P ]
PL_olek0849 - 13 Grudzień 2016, 22:53
:
Za pozna ogodzina na myslenie
PL_CMDR Blue R - 14 Grudzień 2016, 07:23
:
[no to możesz DZIŚ napisać. Więc decyzja: Zostaje "bliska", czy wykazujesz się inwencją? (a potem przewijamy do wizyty "pana od pralki". ]
PL_olek0849 - 14 Grudzień 2016, 09:34
:
Zostaje
PL_CMDR Blue R - 14 Grudzień 2016, 09:47
:
17 Marca 1942

Cytat:
(...)
-Wymiana spalonego motoru numer 3
-Wymiana złączy elektrycznych prawoburtowych motorów
-Zastąpienie uszkodzonych akumulatorów w dziobowej baterii (sztuk 8)
-Wymiana zaworu czerpania powietrza silnika numer 1
-Przegląd instalacji oczyszczania wody
-Wymiana napędu bębna w pralce numer 2 firmy General Electric
(...)


Inżynier podniósł wzrok nad długiej listy i spoglądając na kapitana powiedział:
-Dobrze, komandorze. Rozumiem, że szczegóły pana mniej interesują, a interesuje pana odpowiedź "na kiedy". Chce pan usłyszeć wariant optymistyczny, pesymistyczny, czy uśredniony?
PL_olek0849 - 14 Grudzień 2016, 15:53
:
Wszystkie trzy
PL_CMDR Blue R - 14 Grudzień 2016, 16:58
:
Więc tak. W zależności od tego, co nas czeka podczas sprawdzania tego hydrofonu, to może być 15 kwietnia lub początek maja. Jakbym miał strzelać konkretną datę powiedziałbym, że będzie to ostatni tydzień kwietnia.
PL_olek0849 - 14 Grudzień 2016, 17:00
:
:cenzura: :cenzura: Poprostu :cenzura: Świetnie. No cóż w takim razie musimy czekać... Dziękuje za wiadomość
PL_CMDR Blue R - 14 Grudzień 2016, 19:10
:
Hardy mógłby kląć jeszcze bardziej, gdyby wiedział, że po wojnie komisja JANAC okroi jego osiągnięcia do zaledwie jednego frachtowca o tonażu 4000 BRT, niemniej teraz patrol był jak początek dobrej passy.
Okręt ozdobiła pierwsza gwiazda bojowa, a na piersi każdego z załogantów USS Shark pojawiła się odznaka bojowej służby podwodnej....

[koniec patrolu]