POLISHSEAMEN

Szare Wilki PBF - U-574 - Patrol 4

PL_CMDR Blue R - 15 Marzec 2015, 20:21
: Temat postu: U-574 - Patrol 4
Cytat:
Oberleutnant Erich von Kanaron
27 maja 1942 z rana zgłoście się do biura dowódcy 11 flotylli celem omówienia nowych rozkazów.
Fregattenkapitän Andreas von Hyakintos, dowódca 11 flotylli U-Bootów

PL_CMDR Blue R - 15 Marzec 2015, 22:41
:
Cytat:
Oberleutnant Erich von Kanaron
1 czerwca 1942 wyjdziecie w morze w pełni wyposażonym U-Bootem, aby wykonać testy nowego urządzenia obronnego. Wypłyniecie i będziecie patrolować południową część zatoki. Będziecie płynąć w wynurzeniu obserwując wskazania krzyża i zanurzać się natychmiast po wykryciu dal radarowych wroga. Należy dokładnie zapisywać wszystkie przypadki działania lub nie działania urządzenia.
Po tygodniu patrolu, należy zgłosić się po dalsze rozkazy.
Fregattenkapitän Andreas von Hyakintos, dowódca 11 flotylli U-Bootów

PL_kanaron - 16 Marzec 2015, 07:23
:
-Torpedy standardowo, TIII gdzie się da. Kurs na południową część zatoki Biskajskiej. Cały dzień w wynurzeniu.
PL_CMDR Blue R - 16 Marzec 2015, 20:11
:
Cały dzień, to było za dużo powiedziane. Metox dość często zaczynał wskazywać na obecność radaru i okręt był zanurzany, ale nie nastąpił żaden atak. Czy urządzenie nie działało i pokazywało pustkę, czy tez naprawdę ich ostrzegało przed samolotami pozostało bez odpowiedzi, ale okręt mógł pływać bezpiecznie na powierzchni, nie obawiając się wypadnięcia zza chmur pikującego bombowca.
-Świetny sprzęt - zachwalał działanie Metoxa pierwszy oficer, narzekając jednak "na to gówno", gdy w trakcie awaryjnego zanurzania musiał go demontować, aby wrzucić go do środka kiosku. Morale na pokładzie znacząco wzrosło, a opowieści o tym, co teraz stanie się "dzięki Biskajskiemu Krzyżowi" (jak załoga przezwała antenę urządzenia), wskazywały, że pomimo wcześniejszych oporów przed zadaniem, byli dumni z tego przydziału.

Do końca testów pozostały jednak jeszcze 3 dni, a komunikaty pogodowe ostrzegały o możliwym pogorszeniu pogody.
PL_kanaron - 16 Marzec 2015, 20:21
:
-Nadajcie potrójnym szyfrem, krótko i zwięźle, że ładna pogoda i działa.
PL_CMDR Blue R - 17 Marzec 2015, 17:41
:
36h później.

U-574 od godziny siedział na głębinie po kolejnym "alarmie krzyżowym". Wśród załogi pojawiały się już głosy, że krzyż wykrywa nawet samoloty, które by nie wykryły U-Boota, ale ich narzekania były podsycone satysfakcją z zagrania na nosie Coastal Command.
Wreszcie U-Boot przebił powierzchnię wody, ale gdy tylko załączono znów krzyż, włączył się kolejny alarm lotniczy.

Po kolejnej godzinie, blisko południa, znów wynurzono U-Boota, ale gdy tylko krzyż został znów umiejscowiony, znów zaczął alarmować o promieniowaniu radarowym.
PL_kanaron - 17 Marzec 2015, 17:49
:
-Dajcie mi tu podoficera od krzyża. Niech sprawdzi czy to awaria czy prawdziwy alarm. Skoro jest od obsługi to powinien wiedzieć jak sprawdzić czy wszystko jest na miejscu i ewentualnie naprawić.
PL_CMDR Blue R - 17 Marzec 2015, 18:00
:
Podoficer zaklinał się, że urządzenie musi być sprawne, ale wspiął się na kiosk i obejrzał antenę.
-W porządku. To alarm!
W tej chwili jeden z wachtowych krzyknął:
-SAMOLOT!
PL_kanaron - 17 Marzec 2015, 18:57
:
-Zanurzenie.
PL_CMDR Blue R - 17 Marzec 2015, 19:58
:
Tym razem atak bardziej przypominał te, których załoga U-574 doświadczała wcześniej. U-Boot ledwo zdążył schować się pod wodę, gdy spadły bomby. Pobliskie eksplozje wstrząsnęły U-Bootem, ale szczęśliwie poza kilkunastoma lekkimi obrażeniami (głownie otarciami i stłuczeniami) i trzema stłuczonymi żarówkami nie stało się nic złego.
Podoficer obsługujący Naxosa, Hans Muller, otarł pot z czoła i poklepawszy leżącą w centrali antenę czujnika i powiedział:
-Herr Kaleun. Melduję, że Naxos cały czas działa poprawnie.
Chief mruknął pod nosem:
-Tak samo jak te cholery ciągle latają nad nami...
PL_kanaron - 17 Marzec 2015, 20:03
:
-Płyniemy dalej.
PL_CMDR Blue R - 17 Marzec 2015, 20:28
:
Godzinę później kapitan spojrzał na chronometr. Dopiero godzina, a wydawało mu się, że z trzy. Naxos miał jedną, ale za to znaczącą wadę. Gdy U-Boot był zanurzony, nie mógł z niego korzystać i stwarzało to zagrożenie, że po wynurzeniu U-Boot znajdował się blisko samolotu. Z drugiej strony, bez Naxosa istniało podobne ryzyko.
PL_kanaron - 17 Marzec 2015, 22:15
:
-Wynurzenie za 2 godziny.
PL_CMDR Blue R - 17 Marzec 2015, 22:20
:
Gdy okręt wynurzył się, załoga z trwogą spojrzała na montowaną antenę czujnika. Tym razem było jednak spokojnie. Krzyż Biskajski milczał, pozwalając na rejs na powierzchni i naładowanie akumulatorów.
PL_CMDR Blue R - 18 Marzec 2015, 16:02
:
10 czerwca upłynął tydzień, odkąd patrolowano południe Zatoki Biskajskiej. Poza jednym atakiem, kiedy sami zignorowali wskazanie Naxosa uznając, że musi mieć awarię, nie spotkali się z żadnym bezpośrednim atakiem, choć wielokrotnie (kilka razy nawet w nocy) chowali się pod wodę, gdy Naxos wykrywał promieniowanie radarowe.
Pierwszy oficer, gdy dokonał wpisu w dzienniku pokładowym zapytał:
-Jak myślicie, kapitanie. Gdy zameldujemy wykonanie zadania, wyślą nas do tankowca i pod USA?
PL_kanaron - 18 Marzec 2015, 16:06
:
-To się okaże, zameldujcie.
PL_CMDR Blue R - 18 Marzec 2015, 16:24
:
Cytat:
OD: BdF X DO: U-574 X DOBRA ROBOTA X UDAJCIE SIĘ DO AK8 XXX


Andreas nie był zbyt rozmowny.
PL_kanaron - 18 Marzec 2015, 16:49
:
-W takim razie ostrożnie płyniemy do AK8.
PL_CMDR Blue R - 18 Marzec 2015, 21:12
:
Krzyż się popsuł, czy co? :drapanie:

========================================================

Nocne rejsy na powierzchni przerywane były sygnałami z krzyża. Choć ostatecznie żaden atak nie nastąpił, to jednak ledwo udawało się naładować baterie przed całym dniem w zanurzeniu.

Do 15 czerwca U-574 nie opuścił wód zatoki Biskajskiej. Do celu pozostały 3 dni drogi, rozkładające się na praktycznie tydzień podróży takim tempem.
PL_kanaron - 18 Marzec 2015, 21:42
:
-Płyniemy pełną prędkością. Za dnia też na powierzchni. Zanurzenie gdy Krzyż coś wykryje. Wolę już się nie upewniać, że Krzyż się nie popsuł.
PL_CMDR Blue R - 20 Marzec 2015, 20:50
:
Albo krzyż się zepsuł, albo samoloty przestały śledzić U-574. U-Boot kapitana Von Kanarona bez spotkania z wrogiem po 18 VI 2014 dotarł do wyznaczonej strefy patrolowej i kapitan z nawigatorem mogli zająć się zaplanowaniem kursu U-Boota podczas przeszukiwania obszaru.
PL_kanaron - 21 Marzec 2015, 21:31
:
-Pływamy prędkością poszukiwawczą po całym kwadracie AK8 (po przekątnych i zewnętrznych kwadratach).
PL_CMDR Blue R - 22 Marzec 2015, 13:56
:
Choć główne zadanie przedstawione U-574 zostało wykonane, to kapitan nie był zadowolony z patrolu. U-574 od wyjścia z portu miał kontakt tylko z samolotami wroga, a pusty horyzont nie dawał nadziei na zmianę sytuacji.
Płomyk nadziei pojawił się, gdy U-251 odnalazł konwój oddalony o około 20 godzin drogi od U-574, a BdU poleciło pobliskim U-Bootom dołączyć do ataku, jeżeli tylko posiadają możliwość.
PL_kanaron - 22 Marzec 2015, 15:03
:
-Płyniemy do konwoju.
PL_CMDR Blue R - 22 Marzec 2015, 15:08
:
Rankiem 21 czerwca 1942 U-574 powinien być blisko konwoju. W każdej godzinie spodziewano się kontaktu z wrogiem, co napełniało załogę pozytywną energią. Nagle podoficer obsługujący krzyż zameldował:
-Wykryto promieniowanie!
PL_kanaron - 22 Marzec 2015, 15:20
:
-Zanurzenie.
PL_CMDR Blue R - 22 Marzec 2015, 15:51
:
U-574 zniknął pod wodę wśród spienionej wody, po czym nastała cisza. Funkelmaat także w swoich słuchawkach mógł usłyszeć tylko szum wody.
PL_kanaron - 22 Marzec 2015, 19:38
:
-Nie zmieniamy kursu. Wynurzenie za 30 minut.
PL_CMDR Blue R - 22 Marzec 2015, 20:12
:
Po 30 minutach U-574 wynurzył się i znów ruszył w kierunku spodziewanego kontaktu. Nie minęło jednak 20 minut rejsu w wynurzeniu, gdy krzyż Biskajski znów wyłapał niebezpieczne promienie.
PL_kanaron - 22 Marzec 2015, 20:18
:
-Zanurzenie.
PL_CMDR Blue R - 22 Marzec 2015, 20:24
:
I tym razem kapitan mógł mieć Deja vu, gdyż ponownie zapanowała cisza. Jednak 15 minut później Funkelmaat zameldował:
-Szybko obracająca się śruba. Namiar 10. Chyba się zbliża.
PL_kanaron - 22 Marzec 2015, 20:36
:
-Zejdźmy mu z kursu. 90* w prawo. Cisza na okręcie.
PL_CMDR Blue R - 22 Marzec 2015, 20:41
:
Jednostka zbliżyła się do pozycji zanurzonego U-Boota, po czym prawdopodobnie zawróciła i zaczęła się oddalać. Czy był to tylko rutynowy manewr, czy szukali U-Boota pozostało bez odpowiedzi.
PL_kanaron - 22 Marzec 2015, 20:42
:
-Wracamy na kurs, wynurzenie za godzinę.
PL_CMDR Blue R - 22 Marzec 2015, 20:46
:
Gdy pół godziny po wynurzeniu krzyż Biskajski znów zaczął ostrzegać, kapitana chciało rozerwać ze złości. Co prawda urządzenie nie było nic winne, ale było jedynym przedmiotem, który mógł skupić złość załogi.
PL_kanaron - 22 Marzec 2015, 20:50
:
-Zanurzenie.
PL_CMDR Blue R - 22 Marzec 2015, 22:03
:
Tym razem powtarzała się cisza. Cała załoga miała tego dość. Aby chociaż eskortowiec podpłynął w pobliże U-Boota, wskazując, że to on był odpowiedzialny. Ale nie. Wokół była tylko cisza oraz słaby odgłos konwoju dobiegający sprzed okrętu.
PL_kanaron - 22 Marzec 2015, 22:29
:
-Kurs na konwój.

Pytanie: słaby odgłos w rzeczywistości = słaby odgłos w SH3?? Czyli będziemy tam za max. godzinkę?
PL_CMDR Blue R - 22 Marzec 2015, 22:53
:
Odpowiedź:
Słaby głos = jak dobrze woda niesie, to i 100 mil, jak źle niesie, to po wynurzeniu można dym zauważyć.

Tym razem nie minęło 5 minut, gdy Krzyż Biskajski się odezwał. Jego odgłos stał się momentalnie synonimem słowa "denerwujący".
PL_olek0849 - 22 Marzec 2015, 23:47
:
Znalazłem Lotniskowiec eskortowy typu Commencement Bay CVE 118 i Sterowiec Klasy K Finku nigdy więcej nie zostawiaj takich zamazanych numerów bo wejdę w monitor Ja nosze okulary.
PL_kanaron - 23 Marzec 2015, 07:13
:
Hmm, na pewno ten słaby odgłos to nie śruby lotniskowca z sterowcem na pokładzie... :lol

-Zanurzenie...
PL_CMDR Blue R - 23 Marzec 2015, 19:51
:
====Olek napisał w złym temacie===============


Sytuacja powtarzała się aż do nocy jeszcze kilka razy. Wtedy też, gdy po kolejnym wynurzeniu U-Boota odebrano wiadomość:
U-251 zgubił konwój, U-437 po ataku był długo obrzucany i stracił kontakt z konwojem. Oba U-Booty pytały innych o kontakt z konwojem.
PL_kanaron - 23 Marzec 2015, 20:21
:
-Odpiszcie czy mamy kontakt (jeśli te śruby rozpoznano jako konwój, to wyślijcie namiar). Płyniemy tym samym kursem.
PL_CMDR Blue R - 23 Marzec 2015, 20:28
:
Kanaron. Podaj mnie, gdzie jest konwój na tym obrazku: I gdzie powinien się ten, kogo naprowadzasz skierować?
Bo jak chcesz podać, to podaj... coś..
PL_kanaron - 23 Marzec 2015, 21:18
:
Jakiś kontakt był. Jeśli się stracił lub nie ma opcji wyznaczenia szacunkowej pozycji to nic nie nadajemy.
PL_CMDR Blue R - 23 Marzec 2015, 21:33
:
Masz tylko namiar sprzed kilkunastu minut i fakt, że był "cichy". Więc chyba to za mało, co nie?
PL_kanaron - 23 Marzec 2015, 22:04
:
Czyli nic nie mam.
PL_CMDR Blue R - 24 Marzec 2015, 21:21
:
Zbliżała się północ, gdy nagle Krzyż Biskajski znów ożył, ostrzegając przed promieniowaniem radarowym.
PL_kanaron - 24 Marzec 2015, 21:59
:
-Zanurzenie...
PL_CMDR Blue R - 24 Marzec 2015, 22:28
:
U-Boot dość szybko zanurzył się. Załoga miała ostatnio dużo praktyki w tym manewrze. Tym razem jednak nastała cisza. Nikt się nie zbliżał, nikt nie atakował. Nagle Funkelmaat z radością na twarzy zerwał słuchawki i zameldował:
-Konwój, Herr Kaleun. Namiar 350!
PL_kanaron - 24 Marzec 2015, 22:42
:
-Wynurzenie za 15 minut, nadanie meldunku o konwoju i zanurzenie jeśli krzyż znów się uaktywni. (Chyba, że jesteśmy w zasięgu wzroku, to wynurzenie z 10 minut i zanurzenie zaraz po nadaniu komunikatu).
PL_CMDR Blue R - 25 Marzec 2015, 07:18
:
Znów wracamy do postu z "23 Marzec 2015, 20:28".

Mogę poznać, jak brzmi twój meldunek o konwoju? (co prawda tam na rysunku nie jest namiar 350, a około 30, ale idea jest taka sama).
PL_kanaron - 25 Marzec 2015, 07:30
:
Można założyć prędkość konwoju (powiedzmy 7w.), mierzyć czas i przemieszczenie namiarów na hydro i tak oszacować odległość... chyba :8) A jak nie to wynurzenie i czekamy na kontakt wzrokowy. Która w ogóle jest godzina?
PL_CMDR Blue R - 25 Marzec 2015, 09:32
:
1. I tak i nie. Można, pod warunkiem, że utrzymasz kontakt przez... powiedzmy 2-3 godziny... Czyli tak jak się to robi na współczesnych okrętach, gdzie masa czujników potrafi śledzić te kontakty.. I jak nie główny, to np. holowany hydrofon złapie. Plus... całość się sypnie.. jak tylko cel skręci. (trochę się tym bawiłem z cyrklami i zwykły zwrot o 90 stopni sypał całe obliczenia). Plus... masz namiar na 10 +- kilka stopni... Stożkami raczej ciężko liczyć..
I często... dało się złapać 2 rozwiązania... różniące się o 180 stopni w kursie. I oba pasują.
Jak chcesz się tak bawić, to kilka godzin w zanurzeniu trzeba.

2. Nie ma jeszcze 1:00


3. To jak? Zagadka matematyczna, czy rejs na powierzchni?
PL_kanaron - 25 Marzec 2015, 14:19
:
Wprawdzie jestem ścisłowcem, ale praktycznie już mam wolne :8) Liczyć się nie chce. Powierzchnia.
PL_CMDR Blue R - 26 Marzec 2015, 07:46
:
:( A takie fajne było.... W załączniku jak miało to wyglądać. Te kwadraciki, to twoja założona prędkość konwoju.

===========================================================

O świcie 22 czerwca U-Boot został zanurzony ponownie. Słaby odgłos śrub cały czas dobiegał sprzed U-Boota. Wrogowi nie udało się najwyraźniej uciec przed U-Bootem. Chwilę po wynurzeniu załoga odetchnęła. Krzyż Biskajski, wbrew paranoicznym już prawie oczekiwaniom załogi, milczał. Promienie słońca za to ukazywały psującą się pogodę.
PL_kanaron - 26 Marzec 2015, 08:17
:
A ja byłem pewien, że z tamtych liczb mam to wyliczyć... :schock Nie spodziewałem się zdjęcia.

-Płyniemy dalej.
PL_CMDR Blue R - 26 Marzec 2015, 18:52
:
Dopiero blisko południa U-574 znów wszedł w kontakt bojowy z wrogiem. Jednak nie, jak się spodziewano, z konwojem, ale z samotnym parowcem, do którego zbliżali się od rufy.
-To chyba maruder - stwierdził pierwszy oficer, gdyż rzadko kiedy na Atlantyku obecnie spotykano samotne statki.
PL_kanaron - 26 Marzec 2015, 19:09
:
Zapewne nie ma tabliczki: "→ Tu jest działo pokładowe →".
-Zanurzenie, podpływamy na małą odległość.
PL_CMDR Blue R - 26 Marzec 2015, 19:16
:
<myśli>

U-Boot w zanurzeniu - 7 węzłów maks.
taki samotny parowiec... nawet niech idzie te 7 węzłów.

Jak wtedy chcesz się zbliżyć?
PL_kanaron - 26 Marzec 2015, 19:56
:
Nie doczytałem, że podchodzimy od rufy. W takim razie gonimy go, półzanurzenie i nie prosto na niego, tylko spróbujmy go opłynąć i podejść na dogodną pozycję do ataku torpedowego.

I wydaje mi się, że konwój był na początku tam gdzie najciemniej i płyną równolegle do nas i w tą samą stronę, a potem zmienił kurs na SSE (choć wydawało mi się z początku, że zmienił kurs na NNW, ale konwój raczej tak sporego zwrotu by nie wykonał. To nie miałoby sensu).
PL_CMDR Blue R - 26 Marzec 2015, 20:31
:
Do zagadki. A możesz mnie narysować?

Ps Co do konwojów. Łatwo wykonać zwrot o kilka stopni. Ciężej o wiele, ale najłatwiej konwojowi wykonać zwrot o 90 stopni. Oznacza to, że jednostka, którą mieliśmy na burcie staje się jednostką za nami (lub przed nami w zależności od burty i kierunku zwrotu. Podobnie wyglądała taktyka ochrony lotniskowców. Gdy ten musiał skręcać pod wiatr, to niszczyciel, co był przed nim nie gnał 6 mil, aby zająć nową pozycję, tylko inny stawał się prowadzącym.

Cała sztuka polegała na tym, aby podczas takiego manewru wykonano go jednocześnie. W pierwszych konwojach właśnie to był problem, bo w warunkach dziennych kapitanowie mieli z tym problem (a co dopiero w nocy).

Ale im dalej w las, tym dochodziło do zwrotów o 90 stopni z tego co czytałem. Właśnie przy wykryciu U-Boota zaganiano go pod wodę, a konwój robił zwrot o 90 stopni.

==========================================================

Podejście na pozycję trwało prawie półtorej godziny. Szczęśliwie kolejny wykonany przez frachtowiec zwrot ustawił go (nie)szczęśliwie burtą do U-574 mniej więcej w odległości niecałej mili.
PL_kanaron - 26 Marzec 2015, 21:02
:
Jutro narysuję.

-Dwie dziobowe do niego.
PL_CMDR Blue R - 26 Marzec 2015, 22:20
:
Dwie torpedy, wystrzelone z niewielkim rozstrzałem powinny trafić okręt w dziób oraz śródokręcie. Tak się jednak nie stało. Cal płynął jednak wolniej, niż założono i pierwsza torpeda przeszła o metry przed dziobem, natomiast druga trafiła w dziobową ładownię, wyrzucając w górę ogromną masę wody, żelaza i drewna.
Jeszcze piana nie zdążyła opaść, gdy frachtowiec zaczął nabierać przechyłu na dziób, ale jednocześnie ustawiał się do U-Boota rufą i nadawał sygnał SSS....
PL_kanaron - 26 Marzec 2015, 22:42
:
-Ustawiamy się szybko na dogodną pozycję do ataku, jedna rybka w śródokręcie.
PL_CMDR Blue R - 27 Marzec 2015, 07:50
:
Pojęcie "szybko" należało do pojęcia względnego. Zajęcie nowej pozycji do ataku zajęło ponad godzinę, ale wreszcie kolejna torpeda pognała w stronę parowca, trafiając go w śródokręcie. Gdy tylko opadła woda, oczom załogi ukazał się gęsty dym i ogień, wydobywające się z pobliża miejsca trafienia. Statek, czy ciągle napędzany, czy pchany siłą rozpędu ciągle jednak poruszał się do przodu.
PL_kanaron - 27 Marzec 2015, 13:49
:
-Widać jakiekolwiek uzbrojenie?
PL_CMDR Blue R - 27 Marzec 2015, 20:15
:
(jeżeli ma, to ukryte tak, że nie widać)
PL_kanaron - 28 Marzec 2015, 08:58
:
-Wynurzenie, gdyby zaczął strzelać natychmiastowe zanurzenie. Ostrzelamy go z działa.
PL_CMDR Blue R - 28 Marzec 2015, 09:31
:
Z każdym padającym pociskiem kapitan von Kanaron był coraz bardziej nerwowy. Za chwilę na pewno wróg odpowie ogniem. Odpowiedź jednak nie nadchodziła, za to zauważono załogę, która rzuciła się do wszystkich dostępnych środków ratunkowych i zaczęła opuszczać w pośpiechu jednostkę.
Po wystrzeleniu 22 pocisków drugi oficer kazał wstrzymać ogień. Frachtowiec przechylał się na burtę, a z nadbudówek i wyrw zaczęły wydobywać się języki ognia. Dosłownie chwilę wcześniej jednostka przestała nadawać sygnał ratunkowy.
-Powinien już sam zatonąć, Herr Kaleun. Czy wpakować jeszcze kilkanaście pocisków dla pewności?
PL_kanaron - 28 Marzec 2015, 10:14
:
-Na razie nie strzelamy, chcę ich kapitana, lub oficera najwyższego stopniem. Może coś ciekawego nam wyśpiewa, na przykład o konwoju. Potem jeśli nie będzie jeszcze tonął, wystrzelimy 3 pociski i odpłyniemy. Z ich kapitanem się nie cackać. Może jeśli go odpowiednio wystraszymy to wyśpiewa więcej niż trzeba.
PL_CMDR Blue R - 28 Marzec 2015, 13:26
:
Szczęśliwie dla kapitana wycelowane w szalupę działko działało lepiej, niż serum prawdy. Kapitana parowca szybko dostarczono na pokład U-Boota, gdzie wyśpiewał wszystko.
Parowiec szedł w konwoju z Sidney do Liverpoolu (tym samym, który zaatakowali), ale w nocy podczas wykonywania manewrów wypadł z konwoju i utracił kontakt z resztą. Parowiec kierował się w stronę pozycji, gdzie o 16:00 miało dojść do ponownego spotkania.

W międzyczasie znajdujący się w tle parowiec zaczął wywracać się na burtę i znikać pod wodą.
PL_kanaron - 28 Marzec 2015, 14:13
:
-Nadajcie informacje o miejscu i czasie spotkania i kursie konwoju do wszystkich pobliskich jednostek. Podwójnym szyfrem... Która godzina?
PL_CMDR Blue R - 28 Marzec 2015, 14:32
:
eee.. kursie? Jest około 10:00. Więc konwój do tego miejsca może dotrzeć 1001 trasą.

EDIT
zaraz. Do wszystkich jednostek, podwójnym szyfrem?

Szyfr normalny->szyfr oficerski->szyfr kapitana konkretnego....= tylko BdU i BdF odczytają.
PL_kanaron - 28 Marzec 2015, 19:07
:
No to pojedynczym szyfrem. I chodziło mi o kurs ogólny: Sydney - Liverpool. Jakby nie patrzeć zawęża to obszar poszukiwania konwoju.

-Płyniemy do punktu spotkania. Za ile tam będziemy?
PL_CMDR Blue R - 28 Marzec 2015, 19:19
:
Ah. Oki. Teraz kapuję. Fakt. Wiadomo, że będzie raczej szedł na wschód, niż zachód.


==============================================================
Nawigator zaczął liczyć nad mapą:
-Około 2 godziny, Herr Kaleun. Oni pewnie płyną okrężnie.
PL_kanaron - 28 Marzec 2015, 20:06
:
-Płyniemy na pozycję, tam rozpoczynamy poszukiwania. Jest możliwe, że nieco zmienią kurs.
PL_CMDR Blue R - 28 Marzec 2015, 20:25
:
O 14:20 podczas rutynowego zanurzenia, hydroakustyk złapał odgłosy konwoju na północ od pozycji U-Boota. Najwyraźniej konwój rzeczywiście był w pobliżu.
PL_kanaron - 29 Marzec 2015, 10:26
:
-Płyniemy w stronę namiarów.
PL_CMDR Blue R - 29 Marzec 2015, 13:28
:
Ledwo U-Boot wynurzył się i wachta zdążyła zająć pozycje, gdy Krzyż Biskajski znów zapiszczał o wykryciu promieniowania. Jeszcze podoficer nie zdążył o tym zameldować, gdy krzyż umilkł, aby minutę później znów przez chwilę "zapiszczeć".
PL_kanaron - 29 Marzec 2015, 13:29
:
-Zanurzenie.
PL_CMDR Blue R - 29 Marzec 2015, 13:35
:
Zanurzenie po raz kolejny przeprowadzono bez problemu. Okręt zatrzymano na 90 metrach i zaczęły się dyskusje.
Specjalista, obudzony do wyjaśnienia zjawiska, najpierw nie dowierzał, a potem stwierdził:
-Może po prostu mają awarię? Robi im się w radarze zwarcie i nie zawsze nadaje... Albo kręcą się w koło i tylko jak są w naszym kierunku skierowani, to nadają.
PL_kanaron - 29 Marzec 2015, 13:55
:
-Wynurzenie za 30 minut.

Wyjaśnienia nie były konieczne, sam sądziłem, że albo akurat robili zwrot i tylko przez chwilkę dostaliśmy wiązką, albo jest to radar okrężny.
PL_CMDR Blue R - 29 Marzec 2015, 13:59
:
-Bzzzzz...................................................(2 minuty) .................BZZZZZ............
PL_kanaron - 29 Marzec 2015, 14:33
:
A może lepiej niech sprawdzą luty w Krzyżu...
PL_CMDR Blue R - 29 Marzec 2015, 14:44
:
Bzzzz............................
Bzzzz...........................
Elektryk i specjalista sprawdzali każde połączenie, które mogło powodować zwarcie, podczas gdy wachta czujnie obserwowała horyzont. Nic jednak nie pomagało. Wreszcie elektryk wkurzony z siłą uderzył w gniazdo krzyża.
-Działaj do cholery!
BZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZ
PL_kanaron - 29 Marzec 2015, 15:01
:
-Macie bardzo niekonwencjonalne metody... Zanurzenie. Gdy będzie możliwość rozbierz kontakt i sprawdź połączenia.
PL_CMDR Blue R - 29 Marzec 2015, 15:05
:
-No, to jak tylko będziemy mogli wynurzyć się i zostać wynurzeni przez przynajmniej godzinę, mogę je rozebrać - zameldował elektryk, gdy U-Boot ponownie schodził na 90 metrów.
PL_kanaron - 29 Marzec 2015, 15:17
:
-Wynurzenie za 30 minut.

Potrzeba aż godziny na naprawę gniazdka? Podejrzewam, że gdzieś nie styka, skoro walnięcie pomogło, to znaczy, że wystarczy polutować, a to jest 10 minut roboty przy gorszym dostępie.
PL_CMDR Blue R - 29 Marzec 2015, 15:21
:
-Herr Kaleun? A jak to nie jest takie proste? Wolę nie narażać okrętu, że rozkręcę gniazda, a potem zaleje je woda podczas zanurzenia awaryjnego. Oczywiście mogę spróbować, ale wolę miec zapas czasu.
PL_kanaron - 29 Marzec 2015, 17:23
:
-Zapas będzie, jeśli po wynurzeniu Krzyż nic nie ogłosi, a na horyzoncie nie będzie widać dymów to możecie się za to zabrać.
PL_CMDR Blue R - 29 Marzec 2015, 20:47
:
-Krzyż aktywny! - ogłosiła wachta
........Bzzzzz.........................................................................................................................................BZZZZ......................................................................

A horyzont był czysty.
PL_kanaron - 29 Marzec 2015, 21:13
:
-Wezwać speca od kopnięć w gniazdko.
PL_CMDR Blue R - 29 Marzec 2015, 21:34
:
KOP
Bzzzz.................................................................................BZZZZZ
KOP
.............
KOP, KOP
...........
KOP, KOP, KOP
BZZZZZZZZZZZZZZZZ.........................
KOP
..................................BZZ....
PL_kanaron - 29 Marzec 2015, 22:51
:
-Zanurzenie...
PL_CMDR Blue R - 29 Marzec 2015, 23:03
:
I znów cisza. Tylko z oddali hydrofon wyłapywał odgłosy bomb głębinowych (zainteresowani, temat UnnAmmEdda). Kapitan spojrzał na zegar.
Była 17:00, co oznaczało, że znów płyną zanurzeniu około 30 minut. Konwój już dawno powinien tu być... Chyba, że te bomby oznaczały, że wykryli koncentrację i odpłynęli.
PL_kanaron - 30 Marzec 2015, 08:17
:
-Płyniemy w stronę namiarów bomb.
PL_CMDR Blue R - 30 Marzec 2015, 13:02
:
Po 5 minutach rejsu na powierzchni znów odezwał się krzyż Biskajski swoim krótkim bzyczeniem.
PL_kanaron - 30 Marzec 2015, 13:21
:
-Płyniemy w zanurzeniu.
PL_CMDR Blue R - 30 Marzec 2015, 13:53
:
Minęła 19:00, gdy w okularze peryskopu kapitan von Kanaron mógł dostrzec w oddali niszczyciel. Wroga jednostka (innej się nie spodziewano) zakręcała właśnie koło po kolejnym ataku bombami, a za jej rufą w niebo strzelały fontanny spienionej wody.
PL_kanaron - 30 Marzec 2015, 14:12
:
-Są jakieś namiary handlowców?
PL_CMDR Blue R - 30 Marzec 2015, 15:27
:
Są słabe.... zza tego gagatka obrzucającego bombami głębinowymi.
PL_kanaron - 30 Marzec 2015, 15:38
:
-Posłuchajcie dłużej i oszacujcie czy się oddala czy zbliża i w którą stronę się przemieszcza.
PL_CMDR Blue R - 30 Marzec 2015, 15:57
:
Bomby, które eksplodowały kilka mil dalej, odbierając życie załodze U-374 utrudniały nasłuch, ale około 19:45 funkelmaat zameldował:
-Oddalają się, prawdopodobnie jesteśmy dokładnie za nimi.
PL_kanaron - 30 Marzec 2015, 17:25
:
-Wytyczyć okrężny kurs poza ich zasięgiem widzenia (na zapas 50 kilometrów), tak abyśmy wpłynęli od frontu (w skrócie najczęstszy mój manewr w GWX, tylko ze skutkiem innym niż pod Herbriden :8) ).
PL_CMDR Blue R - 30 Marzec 2015, 17:40
:
-Kapitanie! Niszczyciel odchodzi! - zameldował 20 minut później Funkelmaat. Kapitan wrócił do peryskopu i po wystawieniu okularu, zobaczył oddalający się dymek, znikający w mroku nadchodzącej nocy.

Ps. No, co? Zatopił UnnAmmEdda i nie ma tu co robić :P
PL_kanaron - 30 Marzec 2015, 20:11
:
-I tak wytyczamy kurs okrężny i wpływamy od frontu.
PL_CMDR Blue R - 30 Marzec 2015, 20:34
:
<rolling>

Po wynurzeniu.
Bzzzz............. Bzzzzz......
PL_kanaron - 30 Marzec 2015, 20:43
:
-Jeśli jesteśmy daleko od konwoju (<50 km) i jest dzień to można się zająć gniazdkiem.
PL_CMDR Blue R - 31 Marzec 2015, 09:01
:
Konwoju nie widać. Czy to 20km, czy 50, czy 200 nie wiadomo.
PL_kanaron - 31 Marzec 2015, 09:19
:
-Zezwalam na zajęcie się gniazdkiem, ale miejcie przy sobie cokolwiek do szybkiego zabezpieczenia gniazdka, ewentualnie wyjmijcie po prosu bezpiecznik. Przecież nie naprawia tego pod napięciem, czyli nie ma problemu z zanurzeniem i zalaniem.
PL_CMDR Blue R - 31 Marzec 2015, 09:35
:
(nie chodzi o zwarcie, ale o zalanie instalacji, która może potem po prostu nie działać lub ulec uszkodzeniu)
Elektryk ze specjalistą wzięli narzędzia i zaczęli rozkręcać gniazdo Krzyża Biskajskiego.
-Powinniśmy mieć mały emiterek. Przyłożyłoby się go w pobliże krzyża i sprawdzało, czy on dobrze działa. - mruknął elektryk. Po 10 minutach gniazdo było ponownie złożone, chociaż nie znaleziono nic, co mogłoby powodować kłopoty.
-Zejdź na dół i sprawdź, czy działa - powiedział elektryk, podłączając krzyż. Specjalista zszedł do kabiny radia i podłączył zasilanie. Krzyż natychmiast zaczął bzyczeć, "stwierdzając", że są poddani promieniowaniu radarowemu.
Drugi oficer pokręcił głową:
-Jedyna różnica, że bzyczy ciągle.
PL_kanaron - 31 Marzec 2015, 10:12
:
-Zanurzenie, może zaczął działać...
PL_CMDR Blue R - 31 Marzec 2015, 10:32
:
Po zanurzeniu U-Boota nastała cisza. Funkel z trudem złapał konwój daleko na prawej burcie, ale nagle zatrzymał koło na namiarze 60 i chwilę osłuchiwał tą okolicę.
-Okręt wojenny. Prawdopodobnie niszczyciel... Chyba kogoś szuka.
PL_kanaron - 31 Marzec 2015, 10:41
:
-Szuka w tamtym rejonie czy raczej się zbliża?
PL_CMDR Blue R - 31 Marzec 2015, 10:48
:
Funkel słuchał i słuchał:
-Jest na stałym namiarze i nie słychać go głośniej. Chyba kręci się w tej samej okolicy.
PL_kanaron - 31 Marzec 2015, 11:13
:
-W zanurzeniu okrążamy konwój. Wynurzenie za godzinę.
PL_CMDR Blue R - 31 Marzec 2015, 17:10
:
Zbliżała się 23:00. U-574 szedł na powierzchni w kierunku punktu, gdzie powinni złapać kolejny namiar. Pogoda z każdą chwilą się coraz bardziej pogarszała. Spienione fale uderzały w kiosk i idącego w ciemności U-Boota.
Krzyż Biskajski został schowany do wnętrza okrętu, aby nie uległ uszkodzeniu, co zaniepokoiło załogę. Ledwo naprawiono krzyż, a już stał się bezużyteczny. Na szczęście w takich warunkach lotnictwo wroga także nie powinno móc operować. Wtedy też wachta zameldowała:
-Herr Kaleun! Okręt na kontrkursie z prawej!
PL_kanaron - 31 Marzec 2015, 17:23
:
-Zanurzenie.
PL_CMDR Blue R - 31 Marzec 2015, 17:55
:
Okręt sprowadzono na 80 metrów. Choć Funkelmaat robił co mógł, wokół panowała tylko cisza i szum oceanu.
PL_kanaron - 31 Marzec 2015, 17:58
:
-Peryskopowa.
PL_CMDR Blue R - 31 Marzec 2015, 18:03
:
(wiesz, że w ciemną, pochmurną noc, nawet nie zobaczysz z peryskopu dziobu okrętu własnego, jakbyś się wynurzył?)
PL_kanaron - 31 Marzec 2015, 18:14
:
No tak, ale płynąć i próbować cokolwiek usłyszeć mogę. Choć wątpię by cokolwiek dało się słyszeć.

-Za godzinę wynurzenie. Do tego czasu nasłuchiwać.
PL_CMDR Blue R - 31 Marzec 2015, 18:24
:
W przeciągu godziny tylko 1 raz udało się złapać słabe i krótkotrwałe echo na lewej burcie. Ale zanim załogant mógł mu się lepiej przysłuchać, utracono kontakt. Punktualnie o 0:15, U-574 wynurzył się po raz kolejny.
PL_kanaron - 31 Marzec 2015, 18:47
:
-Płyniemy dalej.

Rozumiem, że udało się zgubić konwój lub udało mu się transformować w kuter?
PL_CMDR Blue R - 31 Marzec 2015, 18:59
:
W południe stało się pewne, że któreś z tych wydarzeń miało miejsce. Pomimo przemożnej chęci załogi, aby zaatakować wroga, kontakt został utracony.
Pierwsza od długiego czasu bitwa konwojowa na Północnym Atlantyku również dobiegła końca. Za cenę utraty jednego U-Boota , U-Bootwaffe uszkodziła tylko 1 frachtowiec oraz zatopiła 1 marudera. Był to bardzo tragiczny wynik bitwy.
PL_kanaron - 31 Marzec 2015, 19:04
:
-Kontynuujemy patrol.
PL_CMDR Blue R - 1 Kwiecień 2015, 16:55
:
Kurcze. 6 stron na jeden pościg za konwojem.
PL_kanaron - 1 Kwiecień 2015, 16:58
:
Przynajmniej raport będzie krótki.
PL_CMDR Blue R - 1 Kwiecień 2015, 17:16
:
Oj, nie będzie :P Bo zabawa się dopiero zaczyna.

======================================================


Noc z 27 na 28 czerwca 1942. Burza.
Okrętem kolebotało na wszystkie strony. Najpierw okręt szedł w zanurzeniu, ale wreszcie należało do wynurzyć okręt, celem naładowania akumulatorów. Wachta mogła być idealną torturą. Każdy z marynarzy po godzinie przebywania na tym bombardowanym falami mostku, po godzinie był gotów do przyznania się, że wspierał ruch komunistyczny, aby tylko tortura się skończyła.

Erich wiedział, że pojawienie się go na mostku na pewno podniesie morale i zdecydował się zaszczycić swoich załogantów własną obecnością. Wchodząc do centrali w płaszczu przeciwdeszczowym, kapitan spojrzał na notatki nawigatora i szefa smolarzy. Jutro powinni zawracać do Brestu, jak chcą ostrożnie pokonać Biskaje. Z drugiej strony krzyż biskajski, obecnie umocowany w centrali, mógł umożliwić pokonanie Biskajów w wynurzeniu.
-Jeden na mostek! - poinformował kapitan i wyszedł na mostek, gdzie wachtę trzymał drugi oficer.

Nie minęło 10 minut, a kapitan już żałował swojej decyzji. Zastanawiał się właśnie, jak tu dyplomatycznie zejść (czy bez słowa, czy też podać słowa zachęty), gdy nagle marynarz z prawej burty krzyknął:
-Okręt z prawej!
Stojąc twarzą do rufy kapitan spojrzał w swoje prawo i zamarł, widząc niszczyciel wyłaniający się z zasłony deszczu. Sekunda paniki, zatrzymana akcja serca i pierwsza myśl "Patrzysz na złą burtę". Kapitan obrócił głowę i dostrzegł wyraźniej drugi niszczyciel, idący kursem równoległym do pierwszego na drugiej burcie. Erich obrócił się do drugiego oficera, aby wydać rozkazy, gdy strzelił piorun, oświetlając oddalony o około półtorej mili przed U-Bootem pancernik o charakterystycznych trzech wieża.

(obecna odległość średnia, kąt AoB 60)
PL_kanaron - 1 Kwiecień 2015, 17:32
:
I kolejna sytuacja z mojego raportu. Oby tylko wyglądała trochę inaczej, tzn. abym coś zatopił, a pewien marynarz nie otworzył mapy nawigacyjnej i uruchomił głośniej silników... A na koniec niech się to formatem i awarią Szarych Wilków nie skończy :8)

-Maszyny stop, cisza na okręcie, peryskopowa (wiem, że nic nie widać, ale można nasłuchiwać i czasem piorun coś podświetli, tak więc atak jest możliwy), czekamy aż podpłynie na dogodną pozycję do ataku, 4 rybki do celu i powoli się oddalamy.

PS: Oczywiście atakujemy pancernik :8)
PL_CMDR Blue R - 1 Kwiecień 2015, 17:44
:
2k6 x4 Modyfikatory sytuacyjne. Trafienie na 2,3,4 i 5.... 1+2 = 3 2+2 = 4, reszta wysoko.
Maksymalne możliwe obrażenia 8. Wytrzymałość Nelsona 6. Obrażenia 4 i 3.
Warunki zdobycia Krzyża: 100k BRT 1/1... Zatopienie Pancernika 2/1.... Teraz muszę zasady przeczytać... Czy nie dostaniesz... podwójnego odznaczenia. Bo spełniłeś na raz dwukrotnie warunek dostania krzyża/zwiększenia rangi krzyża.
Rzut na wykrycie: Wykrycie idealne 12+ 2k6 5+6 + modyfikatory sytuacyjne

====================================================================


Eksplozja komory amunicyjnej pod wieżą numer 1 oświetliła całą scenę, pozwalając na obserwacje przez peryskop. Chwilę później druga torpeda z salwy wbiła się w śródokręcie, zaraz za trzecią wieżą. Potężny słup ognia, oświetlał całą scenę agonii pancernika. Ericha i załogę aż rozrywało z radości na myśl o sukcesie, gdy rosnący odgłos pracy silnika niszczyciela, wyrwał ich z euforii. Kapitan obejrzał się za rufę i zamarł z przerażenia widząc pędzącego prosto na nich niszczyciela.
PL_kanaron - 1 Kwiecień 2015, 18:42
:
-180 metrów, wolno naprzód, chyba, że nas wykrył to zanurzenie alarmowe.

Innymi słowy: czy płynie prosto na nas, czy raczej jesteśmy przypadkiem na kursie między nim a pancernikiem?
PL_CMDR Blue R - 1 Kwiecień 2015, 18:56
:
Raczej przypadkiem się nie płynie prosto na U-Boota z zamiarem taranowania.
PL_kanaron - 1 Kwiecień 2015, 19:08
:
Czyli zanurzenie alarmowe. Z unikami oczywiście.
PL_CMDR Blue R - 1 Kwiecień 2015, 20:00
:
Załoga niszczyciela zapewne nawet nie widziała potrzeby stosowania azdyku, choć pierwsze trafienie azdyku nastąpiło na chwilę przed zaatakowaniem. Bomby obramowały U-Boota na dość płytkim zanurzeniu, trzęsąc porządnie okrętem i załogą, na szczęście bez większych szkód (czyt. zero uszkodzeń wewnętrznych oraz integralnościowych)

Gdy tylko woda zaczęła się uspokajać, niszczyciele, które wcześniej eskortowały tonący obecnie pancernik, ruszyły się do ataku na U-574, wykrywając go po pół godzinie. Erich nie był zadowolony, gdy hydroakustyk zameldował, że jeden niszczyciel rusza do ataku.
PL_kanaron - 1 Kwiecień 2015, 20:11
:
-Uniki, przyspieszamy gdy niszczyciel będzie blisko (wyraźny odgłos śrub).
PL_CMDR Blue R - 1 Kwiecień 2015, 20:18
:
Światło gasło, ludzie przewracali się, a szklane elementy (co zaskakujące jeszcze istniejące) tłukły się. Chief teraz dopiero pokazał co potrafi, gdy pomimo tak ciężkiej sytuacji potrafił utrzymać U-Boota na stałej głębokości. Trzymaną latarką, oświetlał co chwila inny wskaźnik i wydawał polecenia. "Jedyne czego potrzebujesz, to kilku dobrych ludzi" - jak powiedział kiedyś kapitanowi inny dowódca. Miał rację. Nagle chief zatrzymał dłużej światło na wskazówce prawego silnika.
-Co tam się dzieje? - krzyknął, widząc, że obroty spadają do zera. raport nadszedł dość szybko. Silnik numer 2 stracił zasilanie z nieznanej przyczyny. Elektryk natychmiast zabrał się za pracę, ale czasowo zostali z jednym silnikiem we wzburzonej eksplozjami bomb wodzie, otoczeni przez niszczyciele.
PL_kanaron - 1 Kwiecień 2015, 20:30
:
-Naprawcie, tylko po cichu.
PL_CMDR Blue R - 1 Kwiecień 2015, 20:36
:
Cytat:
A sposób unikania bez zmian, tak?

PL_kanaron - 1 Kwiecień 2015, 20:40
:
Oczywiście, nadal robimy uniki.
PL_CMDR Blue R - 1 Kwiecień 2015, 20:43
:
Łatwiej, powiedzieć, jak wykonać na jednym silniku.

===============================================

Pogoda wyraźnie stanęła po stronie U-574. Sztorm zwiększał z każdą chwilą zmuszając niszczyciele do stoczenia walki nie tylko z U-Bootem, ale i żywiołem. Po każdym ataku gubiono kontakt z wrogiem i coraz dłużej zajmowało odnalezienie wroga.

Erich był zadowolony, gdy po dwóch godzinach ucieczki ataki stały się coraz rzadsze, a do życia przywrócono prawoburtowy silnik. Część niszczycieli chyba odeszła, aby ratować rozbitków, ale 2-3 wciąż go poszukiwały.
PL_kanaron - 1 Kwiecień 2015, 20:52
:
-Oddalmy się od nich.
PL_CMDR Blue R - 1 Kwiecień 2015, 21:06
:
Gra nerwów trwała. Czy nas wykryją, czy uda nam się odejść niepostrzeżenie. Minuty ciągnęły się, jak godziny. Zegar zdawał się zatrzymać w miejscu. Odejście od niszczycieli trwało ponad półtorej godziny i dopiero gdy Funkelmaat zameldował, że odpływają, Erich mógł dopiero uznać się za zwycięzcę. Udało mu się! - chciał krzyczeć z radości, jak małe dziecko, ale wiedział, jakie ciążą na nim obowiązki.
PL_kanaron - 1 Kwiecień 2015, 21:18
:
-Kontynuujemy patrol.
PL_CMDR Blue R - 1 Kwiecień 2015, 21:40
:
(tylko odnieś się do notatek smolarza i nawigatora)
PL_kanaron - 1 Kwiecień 2015, 22:09
:
-Wracamy do bazy. Nadajcie status z zaznaczeniem zatopienia.
PL_CMDR Blue R - 3 Kwiecień 2015, 12:06
:
BdU i OKM prawie natychmiast przesłały gratulacje. Wkrótce dołączyła do nich informacja, że Hitler podpisał nadanie krzyża Rycerskiego i chce osobiście odznaczyć kapitana w Berlinie, gdy tylko kapitan wróci do Rzeszy.

30 czerwca 1942, wieczór.
U-574 zbliżał się do zatoki Biskajskiej zostawiając za sobą sztorm na północnym Atlantyku. Krzyż Biskajski znów zamontowano na kiosku, ale kapitan zadawał sobie pytanie, czy na pewno ufa wystarczająco nowemu urządzeniu, aby na podstawie jego wskazać pokonać Bisjake, czy też pokonać je w "klasyczny" sposób, za dnia w zanurzeniu.
PL_kanaron - 3 Kwiecień 2015, 12:14
:
Oznaczenie z rąk własnych Führera :8) Skoro mam pojechać do Berlina to może będzie dłuższa przepustka dla załogi. Albo mnie posiedzą za biurko...

-Dajcie mi tu tego od Krzyża.
-Her Kaleun?
-Czy możecie poświadczyć, że obecnie Krzyż jest absolutnie sprawny? Czy kopnięcia i naprawy przyniosły skutek?
PL_CMDR Blue R - 3 Kwiecień 2015, 12:58
:
-Mogę potwierdzić kapitanie, że kopnięcie i naprawy nie zepsuły krzyża, który wygląda, że cały czas działał poprawnie.
PL_kanaron - 3 Kwiecień 2015, 13:10
:
-Skoro działa i działał to na powierzchni.
PL_CMDR Blue R - 3 Kwiecień 2015, 16:21
:
Przejście przez Biskaje, mimo dobrej pogody, nie było aż tak uciążliwe, jak się zapowiadało. Krzyż wielokrotnie ostrzegał załogę i tylko 1 raz zdarzyło się, że gdy kapitan jako ostatni schodził do wnętrza, rozejrzawszy się zauważył na horyzoncie zbliżający się samolot. Bomba eksplodowała ostatecznie wysoko nad nimi. Krzyż wyraźnie dawał im przewagę w unikaniu ataków wroga. Niestety, tylko w unikaniu. A samymi unikami jeszcze nikt wojny nie wygrał.

3 lipca 1942 U-574 powrócił do bazy. Orkiestra grała na nabrzeżu, tłum wiwatował jak za dawnych czasów, gdy Erich, jako drugi oficer pływał w latach 1939-1940 na pokładzie U-Boota. Teraz on wpływał pod dumnie łopoczącymi na wietrze banderami. Zwłaszcza był dumny z tej czerwonej z pancernikiem klasy Nelson. Nie każdy mógł się pochwalić takim wynikiem.

Na nabrzeżu, oprócz Andreasa, czekał także sam Lew. Gdy tylko położono trap obaj dowódcy weszli na U-Boota, aby pogratulować kapitanowi. Lew sypał odznaczeniami na prawo i lewo dla całej załogi. Masa krzyży żelaznych i mniejszych odznaczeń posypała się na piersi załogi. Nie było tego najważniejszego. Krzyża Rycerskiego, który oczekiwał na kapitana w Berlinie. Zaraz po BdU Andreas von Hyakintos podszedł z gratulacjami.

(Jacek, kontynuacja dla ciebie)
PL_Cmd_Jacek - 3 Kwiecień 2015, 17:39
:
Witajcie w domu Oberleutnant von Kanaron. Serdeczne gratulacje. Zadaliście potężny cios Royal Navy, a zarazem sprawiliście, że staliście się wzorem do naśladowania dla nowych kapitanów. Udało się Wam także wypełnić zadanie specjalne. Wyniki Waszych badań pozwolą zwiększyć skuteczność bojową naszych jednostek.

Znałem i przyjaźniłem się z Waszym świętej pamięci bratem Franzem i muszę powiedzieć, że godnie kontynuujecie chlubną historię Waszej rodziny w ramach Ubootwaffe.

Jestem dumny z tego, że służycie pod moimi rozkazami. A teraz odpocznijcie i szykujcie się na wyjazd do Berlina.

A i oczywiście nie zapomnijcie o szczegółowym raporcie. Szczególnie interesują mnie wnioski z testów nowego urządzenia.
PL_CMDR Blue R - 3 Kwiecień 2015, 20:02
:
(dodam tylko, że wnioski użytkowe. Bo wnioski techniczne to spec zaraportuje)
PL_kanaron - 4 Kwiecień 2015, 15:30
:
Raport...:

Metox działa bez zarzutu, bez bliskiego kontaktu z wrogimi samolotami.

21 czerwca rozpoczęliśmy pościg za konwojem. Lotnictwo wroga nie pozwalało na dłuższy rejs na powierzchni.
W czasie pościgu za konwojem napotkano i zatopiono SS Port Hardy 8900 BRT. Kapitan parowca zeznał, że wypadł z konwoju płynącego z Sydney do Liverpoolu i podał miejsce i godzinę ponownego spotkania.
Z powodu drobnej awarii Metoxa (szczegóły w raporcie podoficera odpowiedzialnego za Metoxa) nie udało się dogonić konwoju.

28 czerwca napotkano i zatopiono eskortowany pancernik klasy Nelson 36000 BRT. Z powodu burzy eskorta nie była skuteczna.

Droga powrotna bez kontaktu z wrogimi jednostkami nawodnymi. Metox w porę informował o zbliżających się samolotach.

Łącznie zatopiono: 44900 BRT
PL_CMDR Blue R - 4 Kwiecień 2015, 15:44
:
(a gdzie te wnioski użytkowe Metoxa? Czy tylko to, że działa dobrze? Może jakieś uwagi?)
PL_kanaron - 4 Kwiecień 2015, 15:56
:
Wnioski: Metox działa bardzo dobrze. Pozwala na pokonanie za dnia na powierzchni akwenów kontrolowanych przez wrogie lotnictwo z koniecznością zanurzenia jedynie gdy Metox się uaktywni. Nie zanotowano wad użytkowych. Wady techniczne w raporcie podoficera.
PL_CMDR Blue R - 4 Kwiecień 2015, 16:16
:
Gdy Erich lądował na lotnisku Tempelhof w nowym mundurze ze stopniem kapitänleutnanta nie czuł się na swoim miejscu. Tłum, który go otaczał, choć podobny do tych z baz we Francji, był taki inny... jakby sztuczny. Tylko jego oficerowie, którzy również przybyli do Berlina są znajomi. Przejazd do Kancelarii Rzeczy był niczym pokaz Ericha. Ludzie mimo deszczu wychodzili, aby zobaczyć jego, bohatera z Atlantyku.

W budynku kancelarii Rzeszy panuje cisza, choć stłumione odgłosy z ulicy niczym szept niosą się w powietrzu. Nadchodzi adiutant i anonsuje: Fuhrer!
I wszedł. Erich widział go kilka razy, ale nigdy tak blisko. Wielu Niemców marzyłoby, aby znaleźć się na jego miejscu. Zachował spokój. Podszedł do Hitlera i złożył meldunek. Adolf podziękował w imieniu narodu, podał rękę i wręczył Krzyż Rycerski Krzyża Żelaznego, będący jednocześnie odznaczeniem całej załogi, która dokonała wielkiego czynu. Duma i szczęście. Następnie Fuhrer podszedł do każdego oficera, podając każdemu z osobna dłoń i każdemu z osobna dziękując. Erich szedł zaraz za nim, spoglądał na ich twarze i był dumny, że tacy ludzie służą pod jego rozkazami.


Później powoli życie wróciło do normy. U-574 powinien być gotowy do wyjścia w morze pod koniec sierpnia, więc każdy członek załogi dostał upragniony urlop. Kapitan dostał oczywiście najdłuższy urlop, dodatkową nagrodę za ich sukcesy.