POLISHSEAMEN

Admirałowie Arktyki PBF - Kontradmirał Jack Halliday, dowódca TF4

PL_CMDR Blue R - 26 Luty 2016, 20:39
: Temat postu: Kontradmirał Jack Halliday, dowódca TF4
17 kwietnia 1942; wczesne popołudnie
Jack otworzył zapieczętowaną kopertę i znalazł tam to, czego się spodziewał. Nowe rozkazy.
Od kilku dni zapoznawał się ze swoimi dwoma krążownikami i już nie mógł doczekać się wyjścia na morze. Niestety, pierwszy był TF3. Pancernik właśnie odbijał, gdy Jack zaczął czytać rozkazy:


Cytat:
TF4 ma natychmiast wyjść w morze i skierować się w kierunku konwoju PQ14. Po dotarciu do konwoju przejmujecie dowodzenie nad konwojem. Konwój kieruje się do Murmańska

PL_Cmd_Jacek - 26 Luty 2016, 21:46
:
Podnosimy flagę na HMS Trynidad.



ruszamy jak tylko będziemy gotowi. Nawigator wyznacz kurs by dołączyć do konwoju obok Wysp Owczych.
PL_CMDR Blue R - 27 Luty 2016, 13:49
:
Wyjście w morze Trinidadu prowadzącego zespół TF4 zostało opóźnione o ponad pół godziny, gdy holowniki pomagały wrócić do portu TF3, który, jak się okazało, odwołano do portu, jeszcze przed wyjściem w morze.

Wreszcie droga była wolna i zespół mógł wyjść w morze. Gdy zespół kierował się już w kierunku wysp Owczych, nawigator poprosił kapitana o rozmowę:
-Sir. Dojdziemy do Wysp Owczych z ekonomiczną prędkością w przeciągu 20 godzin, podczas gdy konwój potrzebuje aż 48 godzin. Jeżeli mamy się najoptymalniej spotkać, to do spotkania dojdzie za 36 godzin pod Islandią.. Chyba, że mamy czekać pod Wyspami Owczymi?
PL_Cmd_Jacek - 27 Luty 2016, 14:41
:
Idziemy prędkością ekonomiczną by spotkać konwój po 36 godzinach w okolicy Islandii.
PL_CMDR Blue R - 27 Luty 2016, 16:11
:
19 kwietnia 1942, 0:07
-Sir, otrzymaliśmy potwierdzenie z TF39, że odebrali informacje o naszym dotarciu do konwoju i potwierdzają przekazanie nam dowodzenia. - zameldował pierwszy oficer , gdy HMS Trinidad zbliżał się do konwoju.

18 statków handlowych (w tym 3 zbiornikowce floty) obecnie było eskortowanych przez 16 niszczycieli, 12 korwet, 2 krążowniki oraz jeden okręt przeciwlotniczy i 1 lotniskowiec eskorty (ps. mam pomysł na misję SH3). Była to niezwykle silna eskorta, jak na taki mały konwój, ale i zagrożenie przeciwko któremu się kierowali było ogromne. Ich sukces zależał teraz od tego, kiedy wróg dowie się o ich obecności...
PL_Cmd_Jacek - 27 Luty 2016, 17:21
:
Eskorta rzeczywiście jest bardzo silna. Mimo wszystko musimy być ostrożni. Pójdziemy pod granicę paku, aż pod Spitsbergen, by jak oddalić się maksymalnie od baz przeciwnika.

Niech mi tylko nawigator wyliczy ETA Murmańsk.
PL_CMDR Blue R - 27 Luty 2016, 21:18
:
-Sir, przy takim kursie do Murmańska dotrzemy w nocy z 29 na 30 kwietnia. - zameldowano, co bardzo ucieszyło Hallidaya. Kłopoty zaczęły się niedługo potem.

Cytat:
Sztab Home Fleet do PQ14, TF4, TF39
Niemieckie U-Booty ustawiły się w linii od paku, aż do Trondheim na współrzędnych 5E-10E. Zachowajcie ostrożność podczas przechodzenia przez ten obszar


To brzmiało, jakby Niemcy ich oczekiwali....
PL_Cmd_Jacek - 28 Luty 2016, 00:03
:
Bardzo dobrze. Będziemy dokładnie na czas w Murmańsku. Martwi mnie ta linia ubootów. Należy skupić swoją uwagę na wymiataniu obszaru przed konwojem. Wszystkie samoloty mają być skierowane do tego zadania.
PL_CMDR Blue R - 2 Marzec 2016, 17:43
:
Brzask. Morze Norweskie
-To potwierdzony rozkaz? - zapytał Jack, spoglądając na rozkodowana kartkę, która zawierała dość enigmatyczny rozkaz "Konwój PQ ma pozostać w pobliżu obecnie zajmowanej pozycji, aż do przybycia posiłków."
-Tak jest, sir - zameldował pierwszy oficer - Otrzymaliśmy potwierdzenie, że to kompletny rozkaz.
PL_Cmd_Jacek - 2 Marzec 2016, 18:23
:
Jeśli mam utrzymać wyznaczony kurs wzdłuż paku, ile czasu możemy czekać, by zdążyć przybyć do Murmańska na czas ?
PL_CMDR Blue R - 2 Marzec 2016, 19:04
:
-Jak nie wpadniemy na żaden sztorm, który rozproszy konwój, płynąć jak przystało na warunki bojowe - wyliczał nawigator - Mamy zapas około 24 godzin, sir.
PL_Cmd_Jacek - 2 Marzec 2016, 19:43
:
Nadaj do dowództwa:

Czekamy 12 godzin, potem ruszamy na północny wschód, by iść wzdłuż paku do Murmańska. To jest droga, która nas maksymalnie odsunie od nieprzyjacielskich lotnisk. W przeciwnym wypadku, albo natkniemy się na połączony atak samolotów i okrętów podwodnych, albo nie zdążymy na czas.
PL_CMDR Blue R - 3 Marzec 2016, 19:02
:
W międzyczasie TF39 zadał zapytanie o to, kiedy przybędą posiłki i czy mogą dostawać konkretne rozkazy, aby nie musieli łamać ciszy radiowej, aby dopytywać się o szczegóły. Odpowiedź Home Fleet była jak zwykle ogólnikowa:

Cytat:
O północy spotkac się z TF3 na podanej pozycji (X na mapie).
Plan działania przekaże TF3 podczas spotkania. Zachować ciszę radiową.


Ostatnie zdanie było bardzo dyplomatycznym powiedzeniem "zamknąć się". Jednak Hallidaya zastanawiało jedno. TF3, to przecież Hardy, z którym ostatnio admirał Kanaron ma nie najlepsze stosunki. Skoro on miał przekazać plan działania.
PL_Cmd_Jacek - 3 Marzec 2016, 19:10
:
Nic, wkrótce powinni być na miejscu. Zachowujemy ciszę radiową.
PL_CMDR Blue R - 3 Marzec 2016, 20:04
:
Wkrótce TF3 odezwał się, że nie wyrobi się do punktu spotkania ze względu na "nie nadążające niszczyciele HUNT", po czym ze sztabu Home Fleet nadeszło sporstowanie:
Cytat:
HFC do TF3, TF39, PQ14
Punkt spotkania przesunięty o 12 godzin (i 1 pole).

PL_Cmd_Jacek - 3 Marzec 2016, 20:17
:
No to idziemy na nową pozycję.
PL_CMDR Blue R - 3 Marzec 2016, 20:20
:
8:00
-To nie kurier? - usłyszał Jack głos jednego z wachtowych, wytężającego wzrok w kierunku wschodu. Podoficer wachtowy podszedł do marynarza, spojrzał w kierunku wskazywanym przez podwładnego i również wytężył wzrok.
Jack wyszedł z mostka na pomost, omiatany silnym wiatrem, gdy podoficer odezwał się:
-Chyba macie rację. Szkop. - tu odwrócił się i zauważywszy dowódcę lekko zmieszał się i odparł:
-eee... Sir, melduję, że zauważyliśmy wrogą maszynę, FW200, na wschodzie.
PL_Cmd_Jacek - 4 Marzec 2016, 21:22
:
Wyślijcie dwa Sea Hurricany. Niech go zestrzelą.

Nadajcie do dowództwa.

Jesteśmy śledzeni przez FW-200.
PL_CMDR Blue R - 4 Marzec 2016, 21:41
:
Ledwo przekazano wiadomość na lotniskowiec, gdy zameldowano o wiadomości z Task Force 39.
-Sir. Task Force 39 jest śledzony przez "ciężkie samoloty Niemieckie". Chyba nas zlokalizowano.
PL_CMDR Blue R - 6 Marzec 2016, 10:00
:
(po rozmowie PW)
-Przyjąłem - odpowiedział Halliday, jakby meldowano mu o czymś błachym.
-Sir, a to nie wpływa na naszą sytuację? - zapytał zaskoczony pierwszy oficer
-Owszem, ale wysłaliśmy już meldunek do dowództwa. Teraz oni podejmują decyzję, mając cały obraz sytuacji.

10:58
Cytat:
HFC do PQ14, TF39
Natychmiast wycofać się naprzeciw TF3

-Zawracamy, sir? - nawigator był zaskoczony
-Taki mamy rozkaz. Jak spotkamy się z TF3 i zawrócimy do Murmańska, zdążymy? - zaptał Jack.
Nawigator chwilę liczył, po czym odkładając przybory powiedział:
-Jak nie będziemy mieli nowych opóźnień, to dojdziemy punktualnie jak ekspres Londyn-Edynburgh.
Kapitan krążownika po usłyszeniu tych słów zapytał dowódcę:
-Sir? Mam rozkazać konwojowi zawrócić na południe?
PL_Cmd_Jacek - 6 Marzec 2016, 12:50
:
Czy przegoniliśmy nasz ogon ? Jeśli tak, to zawracamy na południe. Jeśli nie, to najpierw przegońmy go i dopiero skręcimy.
PL_CMDR Blue R - 6 Marzec 2016, 12:57
:
Zawrót musiał poczekać jeszcze 2 godziny, gdyż niemiec nie ustępował i pojawiał się to raz z jednej, raz z drugiej strony konwoju (a może to były dwa osobne samoloty), ale w końcu odpuścił. Czy przyczyniły się do tego samoloty, czy też gęstniejąca i obniżająca się pokrywa chmur, ciężko było odpowiedzieć. Gdy chmury już zaczynały przysłaniać statki, pierwszy oficer zauważył ogromną ilość flag sygnałowych na statkach, z informacją adresowaną do komodora konwoju. "Zawracamy?" - pytały wszystkie statki handlowe.
-Zaraz zapewne komodor zapyta nas... - mruknąl kapitan i wkrótce od strony komodora konwoju nadeszła seria błysków, którą była wiadomość z pytaniem "Dlaczego zawracamy?"
PL_Cmd_Jacek - 6 Marzec 2016, 13:07
:
Nie mam zamiaru się tłumaczyć z dziwnych nie moich decyzji.

Przekazać "rozkaz dowództwa - zawracamy by spotkać się z silniejszą eskortą". Mam nadzieję, że ten manewr przyda się przynajmniej po to by zgubić śledzących nas lotników.
PL_CMDR Blue R - 6 Marzec 2016, 23:22
:
Pogoda pogarszała się z każdą chwilą, zmieniając się ostatecznie w gęstą mgłę. Wcześnie rano 21 kwietnia, odebrano wiadomość, którą powitano z radością. TF3 napotkał jakieś siły (prawdopodobnie TF39) niecałe 40 mil na południe od konwoju, a wkrótce potem mgła ustąpiła i dostrzeżono w oddali połączone siły TF3 i TF39 (lub adekwatne siły Niemieckie, ale całej Kriegsmarine w tym miejscu nikt się nie spodziewał), gdy nagle na mostek HMS Edniburgh dostarczono wiadomość z TF3:

Cytat:
TF3 do TF39, TF4, HFC:
Jako iż od Admirała Kanarona nie dostałem żadnych nowych rozkazów, prócz tych które znają już dowódcy zespołów przejmuję dowodzenie połączonymi siłami, jeśli dowódcy TF4 oraz TF 39 nie ma żadnych zastrzeżeń.
Do Admirała Kanarona. Jeśli ma pan jakieś zastrzeżenia do mojego rozwiązania problemu proszę o przesłanie rozkazów razem z dokładnym planem działania na czas całej operacji.

PL_Cmd_Jacek - 7 Marzec 2016, 09:12
:
Nadaj do TF3

Witam. Dobrze znowu Was widzieć. Nie mamy za wiele czasu by dotrzeć do Murmańska w terminie. Musimy ruszać od razu. Jakie rozkazy?
PL_CMDR Blue R - 7 Marzec 2016, 16:18
:
Wkrótce, gdy konwój zbliżył się na zasięg wzorku do TF3, odebrano nową wiadomość

Cytat:
TF3 do TF39, TF4
Zespoły bojowe ustawiają się na pozycjach wokół konwoju. Niszczyciele Hunt (TF3) płyną 40 mil przed konwojem przeszukując wody w poszukiwaniu wroga. TF39 ubezpiecza konwój od południa w odległości około 50 mil, TF3 będzie trzymał się w podobnej odległości na południowy-wschód od konwoju.



Ps. HMS King George V jest w zasięgu wzroku, więc możesz już użyć zwykłych lamp i łączności krótkiego zasięgu, która nie wymaga kodowania, aby pogadać.
PL_Cmd_Jacek - 7 Marzec 2016, 18:51
:
Do TF4. Rozumiem, że TF4 ma płynąć dalej z konwojem.
PL_olek0849 - 7 Marzec 2016, 19:02
:
Tak TF4 pilnuje dalej konwoju, oddelegowaliśmy do eskorty 3 hunty, reszta ma poszukiwać U-booty przed konwojem. W razie wykrycia samolotów zwiadowczych wyślijcie wiadomość to poderwiemy Fulumary.
PL_Cmd_Jacek - 7 Marzec 2016, 20:27
:
Nadaj:

Rozumiem. Zatem wracamy konwojem na stary kurs. Zbliżyć się do paku i isć wzdłuż niego. Hunty z przodu mają być częścią którego TF ?


Pierwszy uporządkuj naszą formację


PL_olek0849 - 7 Marzec 2016, 20:34
:
Do puki nie miniemy linii u-bootów hunty będą pod rozkazami TF4 później muszą wracać do SF z powodu ilości paliwa.
PL_Cmd_Jacek - 7 Marzec 2016, 20:36
:
Copy
PL_CMDR Blue R - 8 Marzec 2016, 16:21
:
Minęły dwie godziny, gdy otrzymano wiadomość ze Scapa Flow. Wiadomość, skierowana do wszystkich zespołów, trochę zmieniała ogólny plan, zachowując jednak jego kluczowe części

Cytat:
HFC do TF3, TF4, TF39, PQ14
Do czasu przejścia "linii U-Bootów" zastosować mniejsze odległości między grupami, umożliwiające kontakt wzrokowy (na 1 pole zespoły, dop. Finka).
Sprecyzowanie rozkazów:
Grupa poszukiwawcza, która ma poruszać się przed konwojem, miała zostać złożona z zwykłych niszczycieli i wzmocniona przez niszczyciele HUNT, a nie składać się tylko z niszczycieli HUNT

PL_Cmd_Jacek - 8 Marzec 2016, 21:22
:
Ufff, tak to jest jak się dowodzi zza biurka.

Hunty posiadają lepszą obronę pplot i bardziej przydadzą się tutaj by bronić frachtowców. Na szpicę (1 pole naprzód) wysyłamy 4 niszczyciele typu A-I. Jeżeli będą miały problemy z paliwem, to wrócą do konwoju na tankowanie. W tym czasie zastąpią je torpedowce.

Przekażcie decyzję do TF3.
PL_CMDR Blue R - 9 Marzec 2016, 14:21
:
12:19
-.... przekażcie im, aby powiedzieli o jaki samolot im chodzi - powiedział kapitan okrętu, do marynarza stojącego przed nim, nie dostrzegając Jacka. Dopiero postawa stojących przed nim osób skłoniła go do spojrzenia za plecy i regulaminowego powitania dowódcy.
-O jakim samolocie mówicie? - zapytał Jack
-Sir, właśnie nie do końca wiadomo. Z lotniskowca dostaliśmy tylko wiadomość, że nie musimy ich "informować o tym samolocie, gdyż dostrzegli go". Właśnie proszę ich o sprecyzowanie o co chodzi.
PL_Cmd_Jacek - 9 Marzec 2016, 18:17
:
Informujcie mnie na bieżąco. Jeżeli jest to wrogi samolot - przegonić - czytaj zestrzelić .
PL_CMDR Blue R - 9 Marzec 2016, 18:29
:
-Sir? - kapitan zajrzał wkrótce do kabiny dowódcy - Dowódca lotniskowca z zaskoczeniem potwierdził, że niedawno nad konwojem z chmur na chwilę wyłonił się kurier, po czym uciekł w chmury. Kapitan podejrzewa, że Niemcy wiedzą dobrze o obecności lotniskowca i ograniczają się do podejścia i szybkiej ucieczki, zanim zdołamy zebrać samoloty do ataku. Nadał też informację, że robi co może, ale z tą ilością samolotów i przy tej pochmurnej pogodzie dużo zależy od zwykłego łutu szczęścia, aby myśliwiec był w odpowiedniej chwili w odpowiednim miejscu.

[czyt. samoloty wroga nie mogą śledzić konwoju, ale na razie udaje im się co jakiś czas łapać konwój na nowo]
PL_Cmd_Jacek - 9 Marzec 2016, 18:42
:
Nadaj do Hardy-ego.

Kurier nad konwojem. Odpędzony. Spodziewają się nas. Przygotujcie się na atak okrętów podwodnych i samolotów.
PL_CMDR Blue R - 14 Marzec 2016, 09:45
:
19:36
-Zachód słońca, sir - zameldowano z pomostu. Konwój, skąpany w czerwieni, płynął powoli za nimi. Noc, która zbliżała się, miała być pozbawiona gwiazd. Nie z powodu pogody, a światła słonecznego, które na tej szerokości geograficznej od połowy kwietnia, "zagłuszało" światło gwiazd. Dzień polarny zbliżał się do Arktyki wielkimi krokami od bieguna. Jack spoglądał przez chwilę na północny-zachód i czerwoną tarczę słońca widoczną na bakburcie, kierującą się jakby równolegle do konwoju i powoli zanurzającą się w oceanie, po czym zapytał:
-Pozycja konwoju?
-69, 41 północnej, 5,.... - zaczął nawigator, ale nie skończył, gdy Halliday rozkazał:
-Zmieniamy kurs całej grupy na wschód. Wyślijcie rozkazy do pozostałych, że kierujemy się na wschód. Będziemy trzymać się około 150 mil od paku lodowego.
Załoga, natychmiast przystąpiła do wykonywania rozkazów. Edinburgh skręcił jako pierwszy. Konwój jeszcze przez dłuższą chwilę szedł śladem krążownika, po czym kolejno kolumny zaczęły wykonywać skręty. Przez pewien czas panował zamęt, typowy dla zwrotów konwoju, różniących się od 90 stopni, ale wreszcie konwój w nienagannym szyku skierował się znów za krążownikiem, a nad grupą przeleciały skąpane w czerwieni Hurricany.
-Jak z obrazka - pomyślał Halliday, po czym spojrzał na wschód. Daleko przed nimi wróg zbierał siły do uderzenia na nich. Dopiero teraz operacja konwojowa naprawdę się zaczynała....

[post informacyjny]
PL_CMDR Blue R - 16 Marzec 2016, 09:00
:
Kolejny dzień stanowił jakby zapowiedź dla dalszych wydarzeń. Co kilka godzin niemiecki samolot zwiadowczy zbliżał się do grup od strony Task Force 39, po czym zostawał odpędzany przez lotnictwo. Niestety, pomimo zestrzelenia jednego z Condorów, kolejne zbliżały się do grupy i uciekały. Pewne stało się, że choć tylko TF39 nie jest śledzony, Niemcy z dość dużą dokładnością określali pozycję grupy, co wiązało się z ciągłymi alarmami od strony amerykańskiego zespołu. Jedynymi dobrymi informacjami był fakt, że żaden samolot zwiadowczy nie zbliżył się do konwoju, ani do TF3, który dziwnym zbiegiem losu unikał wykrycia, ale pewne było, że Niemcy mogą szacować w przybliżeniu pozycję konwoju...
PL_Cmd_Jacek - 16 Marzec 2016, 10:47
:
Mapa !!! Mapa !!!, Gdzie ona jest ??? Mamy jakieś informacje z wywyiadu o siłąch nieprzyjaciela ? Ile ubootów może się czaić na nas ? Ile pozostało do zmroku ?
PL_CMDR Blue R - 16 Marzec 2016, 11:44
:
PL_Cmd_Jacek napisał/a:
Ile pozostało do zmroku ?


Chodzi ci o zmrok (kiedy jeszcze jest na tyle jasno, że wszystko widać), czy o noc (która was osłoni całkowicie)?

Ps. i mniej paniki. Do linii U-Bootów jeszcze ponad 200 mil.
PL_Cmd_Jacek - 16 Marzec 2016, 12:33
:
Mrok, który nas zasłoni przed wrogim spojrzeniem :-)

Co do odległości - dlatego potrzebuję mapę.
PL_CMDR Blue R - 16 Marzec 2016, 12:42
:
(mapę zrobię, jak będę w domu, ale jesteś na 70N, 0E i zmieniasz kurs na 45 z 90)


Ciężkie pytanie z tą ciemnością (notabene ciemność jest PO zmroku, a PRZED świtem (NOC) Każde z tych trwa około godziny.). Bo muszę zrobić to na czterowymiarowym wykresie osi godzina, współrzędne, dzień... Ale ponieważ oś długość geograficzna pomijam, zostają trzy... Na osi godzina jest 6 i trzeba dodać wynik z jednej z dwóch pozostąłych osi (szerokość oraz czas), więc je analizując.

Trzeba do 6h dodać:
a) około 3120h (ponad 4 miesiące) (czerwona pozioma)
b) 24h rejsu na południe (na wysokość Trondheim) (czerwona pionowa)

Którą opcję pan wybiera?

Ah, kurs 45 stopni.
Ponieważ pomijam szerokość to płyniesz na północ, oś szerokości (niebieska) dodaje kolejne 168h....
Bo tak to masz teraz 3h zmroko-brzasku (bez przerwy na noc. No, może krótka 20-30 minutowa noc. Góra godzinna.), a kurs z każdą milą odbiera ci te minuty (zresztą każda kolejna "noc" też).
========================================================
3294h=137,25d=4,5mies.

Złośliwa ta Ziemia, nie?
PL_Cmd_Jacek - 16 Marzec 2016, 12:56
:
Dobra, dobra Finosławie :|| .

Nie potrzebuję naukowego wywodu, tylko proste żołnierskie słowa, czyli nie ma takiej możłiwości Sir, byśmy zniknęli w mroku. :||

W takim razie nie zmieniamy decyzji i płyniemy dalej tym kursem. Jeśli nic się nie zmieni, to jak będę na 2 pola przed wrogą linią, to zobaczę czy zmienię kurs.
PL_CMDR Blue R - 16 Marzec 2016, 15:22
:
23 kwietnia 1942, godzina 1:42. Wschód słońca.
73,15N 3,19E. Konwój wykonuje zwrot. Kurs 90 - zapisano w dzienniku pokładowym.
-Sir. Zbliżamy się do spodziewanej pozycji U-Bootów. Powinniśmy ją osiągnąć jeszcze dzisiaj w godzinach popołudniowych.
Oznaczało to, że około południa niszczyciele będą mogły wykryć pierwsze U-Booty, o ile pozwoli im szczęście. Samoloty nie wykryły przed nimi żadnych okrętów podwodnych, co nie oznaczało, że ich tam jednak nie ma....
PL_Cmd_Jacek - 16 Marzec 2016, 18:45
:
Musimy skoordynować z Hardym nasze ruchy. To jest plan. Nadajcie to.


PL_CMDR Blue R - 17 Marzec 2016, 16:37
:
-Amerykanie chyba za bardzo się pospieszyli ze zwrotem - stwierdził oficer, gdy zidentyfikowano zbliżający się niszczyciel, jako amerykański. Jednak w ślad za nimi nie płynął żaden inny okręt. Sprawa wyjaśniła się, gdy okręt zbliżył się na odległość pozwalającą na rozmowę przez radio bliskiego zasięgu, pozwalającego na niekodowane rozmowy.
Amerykański zespół zameldował jakieś loteryjne paliwo za 3 dni i kontradmirał wysłał niszczyciel, aby zapytać, czy zespół miał uzupełnić paliwo tego dnia (zanim wpłyną w linię U-Bootów), czy też po przekroczeniu tej linii. Odesłanie TF39 do tankowania przesuwało obszar ostrzeżenia radarowego o wiele bliżej konwoju, umożliwiając nieprzyjaciołom wykrycie konwoju, ale z drugiej strony wróg zapewne domyślał się dość dobrze pozycji konwoju.
PL_Cmd_Jacek - 17 Marzec 2016, 17:11
:
:cenzura: to sobie teraz przypomniał o braku paliwa ????

Niech tankują, puki jeszcze nie jesteśmy atakowani.
PL_CMDR Blue R - 17 Marzec 2016, 17:36
:
17:26
-Zestrzelili go? - zapytał zdenerwowany Halliday
-Nie, sir. Musieli zawrócić z braku amunicji, ale kurier ciągnął za sobą czarny ogon i może nie dolecieć do Norwegii.
Nie to jednak martwiło Hallidaya, który spojrzał na tyły, gdzie w pobliżu Aldersdale płynęły amerykańskie okręty, a jeden krążownik i niszczyciel pobierały paliwo. Dobre wieści były takie, że wszystkie jednostki eskorty posiadały spory zapas paliwa. Złe były takie, że jak nie uszkodzono radia na Condorze, to przekazał informację o zbliżającym się do paku konwoju.
Na dodatek, jeżeli wróg w ataku zatopi zbiornikowce, braknie im (krażownikom) paliwa na rejs powrotny... Do bitwy pozostało około 12-24 godzin. Kończył się ostatni spokojny dzień....


(ps. jeden zbiornikowiec jest wolny. Uzupełnić paliwo w krążownikach i na Avengerze, aby w razie zatopienia ich nie musieć od razu zawracać? Z drugiej strony zatopienie krażowników/Avengera z pełnym paliwem, to marnowanie cennego paliwa)
PL_Cmd_Jacek - 17 Marzec 2016, 18:01
:
Zatankować. Wszystkie jednostki muszą być w pełni sprawne.

Nadaj do dowództwa:

Zbliżamy się do linii ubootów. Śledzeni przez wrogie samoloty. Prawdopodobnie w ciągu 12 godzin będziemy mieć kontakt z nieprzyjacielem

I upewnijcie się, że Hardy wie o śledzących nas samolotach.

Kursu nie zmieniamy. Teraz nie pozostaje nam nic innego, jak tylko pokazać wrogom całą nasza potęgę. Eskorta będzie mogła się wykazać. Po powrocie do Scapa Flow postawię lunch każdemu dowódcy, który zatopi wrogi okręt.
PL_CMDR Blue R - 17 Marzec 2016, 19:15
:
-Sir, odebraliśmy wiadomość krótkofalową od amerykanów. Pytają, czy nie mieliśmy zachować ciszy radiowej.
PL_Cmd_Jacek - 17 Marzec 2016, 19:48
:
A oni mieli :|| ?

Niech zachowują, ja postępuję wg swojego uznania i uznałem, że należy powiadomić dowództwo, o sytuacji, tym bardziej, że wróg wie gdzie jesteśmy.
PL_CMDR Blue R - 17 Marzec 2016, 19:56
:
Szczęśliwie najwyraźniej podobnego zdania był wiceadmirał Kanaron, który ograniczył się do przyjęcia wiadomości i informacji, że 25 kwietnia do TF4 dołączy HMS Liverpool, który wyszedł ze Scapa Flow.
PL_Cmd_Jacek - 17 Marzec 2016, 20:01
:
I bardzo dobrze. Płyniemy dalej. Rozkazy bez zmian.
PL_CMDR Blue R - 19 Marzec 2016, 16:07
:
24 kwietnia 1942 godzina 18:15
To był niezwykły widok. Ponad 60 bombowców He-111 i Ju-88 oraz kilka wodnosamolotów He-115 przecinało trasę konwoju niecałe 3 mile przed czołowymi jednostkami. Nie było możliwości, aby wróg nie dostrzegł konwoju, jednak wrogie samoloty uparcie leciały na południe, w kierunku Norwegii. Czyżby zataczały wielkie koło wokół konwoju? Co bardziej zaskakujące, żaden nie zmieniał kursu. Halliday polecił zawiadomić dowództwo, gdy po chwili zameldowani:
-Wodnosamoloty odłączyły się od grupy.
He-115 po odłączeniu się od grupy skierowały się wzdłuż konwoju, jakby szukając celu. Wtedy też dostrzeżono, że pod kadłubami tych jednostek wisiały śmiercionośne cygara. Momentalnie He-115 wykonały zwrot, rozdzielając się, aby po chwili z kilku kierunków skierować się prosto ku walczącej z ogromnymi falami płasko-pokładowej jednostce.
-Sir. Wróg atakuje nasz lotniskowiec! - zameldowano, gdy niszczyciele, lekki krążownik oraz okręt przeciwlotniczy otworzyły ogień, do zbliżających się z 2 stron wodnosamolotów...
PL_Cmd_Jacek - 19 Marzec 2016, 17:20
:
Ogień zaporowy. Że też sami nie możemy mieć samolotów w powietrzu.

Nadajcie do dowództwa i Hardy-ego, że jesteśmy atakowani przez wrogie samoloty torpedowe.
PL_CMDR Blue R - 19 Marzec 2016, 17:45
:
Ciemne obłoki pokryły niebo. Pośród nich małe samoloty przedzierały się w kierunku celu. Jeden z He-115 odbił w górę, gdy nagle jasna eksplozja urwała mu jedno skrzydło. Samolot wpadł w korkociąg i zaczął spadać, aby rozpaść się podczas kontaktu z wodą. Jack uśmiechnął się. Na razie było 1:0 dla nich. Po chwili kolejny wodnosamolot śmignął ponad Avengerem, iskrząc przy każdym trafieniu z broni maszynowej. Po chwili z silnika wydobył się czarny dym, ale pomimo uszkodzeń samolot zaczął oddalać się od grupy. 2:0. Pozostałe trzy maszyny krążyły wokół, po czym jednocześnie przystąpiły do ataku poprzez zaporę ogniową. Ciemne chmury na chwile przesłoniły lecące nisko maszyny, po czym Jack dostrzegł jak idący z prawej burty samolot zrzucił torpedę. Lotniskowiec wykonywał akurat zwrot w lewo i wszystko wskazywało na to, że i ta torpeda nie stanowi już zagrożenia. I wtedy stało się najgorsze. Lotniskowiec gwałtownie przechylił się na prawą burtę, a z lewej w niebo wystrzeliła fontanna wody. Cios zepchnął jednostkę z kursu i nagle kolejna torpeda eksplodowała na dziobie, przysłaniając Jackowi widok na jednostkę.
-Avenger trafiony! - zameldowano jednocześnie.
PL_Cmd_Jacek - 19 Marzec 2016, 18:53
:
:cenzura:

2 torpedy - nie jest dobrze.

Niech zameldują jak są poważnie uszkodzeni.
PL_CMDR Blue R - 19 Marzec 2016, 19:01
:
-Sir. Korweta na sterburcie melduje kontakt z okrętem podwodnym! - zameldowano, gdy piana opadła ukazując pochylający się na dziób lotniskowiec eskortowy. Kolejne dwa He-115 zniżyły się z dwóch stron i nie zwracając większej uwagi na ogień przeciwlotniczy skierowały się ku uszkodzonemu celowi.
PL_Cmd_Jacek - 19 Marzec 2016, 19:17
:
Ogień zaporowy.

Wyznaczcie kolejne dwie korwety (w sumie 3 do ataku) na OP.
PL_CMDR Blue R - 19 Marzec 2016, 19:22
:
Jeden z He-115 przerwał nagle podejście do ataku i wykonał ostry zwrot ukazując pozbawione torpedy podbrzusze. Wodnosamolot działał najwyraźniej jako wabik, podczas gdy drugi wodnosamolot zrzucił torpedę. Pochylony na dziób i uszkodzony Avenger nie miał możliwości wykonania uniku i trzecia torpeda uderzyła w kadłub lotniskowca eskortowego. Dalszy ogień zaporowy był już tylko pożegnaniem oddalających się wodnosamolotów... Lotniskowiec konał. Jednostka ta była budowana jako jednostka pomocnicza, a nie pełnoprawny okręt wojenny i takich ciosów nie mógł znieść. Zostawał z tyłu, pochylając się cały czas na burtę, a dwa niszczyciele podeszły, aby podjąć z pokładu załogę. Atak był zakończony. Jeden atak. Korwety na flance konwoju wciąż obrzucały bombami zanurzony cel, powstrzymując kolejne zagrożenie.
PL_Cmd_Jacek - 19 Marzec 2016, 19:26
:
:cenzura: :cenzura: :cenzura:

Nadaj:

"Atak samolotów torpedowych zakończony. Avenger tonie."
PL_CMDR Blue R - 19 Marzec 2016, 20:11
:
Zanim jeszcze odebrano potwierdzenie dostarczenia wiadomości ze Scapa Flow odebrano meldunek Hardego do Scapa Flow mówiący o lekkim uszkodzeniu Victoriousa w ataku lotniczym oraz informację od HMS Liverpool, który bezskutecznie był atakowany przez Condory.
PL_Cmd_Jacek - 19 Marzec 2016, 20:13
:
Mieli więcej szczęścia od nas.

Co z wrogim okrętem podwodnym ? Jakieś wieści od dowódców korwet ?
PL_CMDR Blue R - 19 Marzec 2016, 22:28
:
Korwety przez dłuższy czas nie dawały znaku życia. Wreszcie powróciły do konwoju meldując, że utraciły kontakt z U-Bootem, ale bez potwierdzenia zatopienia. W tym samym momencie otrzymano wiadomość ze Scapa Flow, kierowaną zarówno do Hardego. Wiceadmirał Kanaron pytał o ilość samolotów, którymi dysponuje Victorious.
PL_Cmd_Jacek - 19 Marzec 2016, 22:38
:
Nic, szkoda. Niech wracają do formacji. Mamy jeszcze sporo drogi do przebycia.
PL_CMDR Blue R - 21 Marzec 2016, 17:40
:
Pomimo wysiłków załóg, okręty pokrywały się grubą warstwą lodu. Deszcz, a raczej odpad śniegu z lodem, powoli odkładał się na wszystkich jednostkach. Jedyną zaletą sytuacji był fakt, że pogoda chroniła ich przed oczami samolotów i U-Bootów.

Zbliżała się 10:00, gdy do konwoju zbliżył się jeden z niszczycieli eskorty, prowadząc HMS Liverpool. Prowadzenie krążownika przez niszczyciel nie było potrzebne, ale gdy niszczyciel zbliżył się, Jack rozpoznał jednostkę dowódcy grupy eskortowej, która wspierała operację. Okazało się, że niszczyciel zbliżył się, aby móc nawiązać rozmowę z Hallidayem.

Dowódca grupy zameldował, że mogą pozostać z konwojem jeszcze tylko przez około 36 godzin, aż grupa osiągnie wyspę Niedźwiedzią. Wówczas muszą wracać do Wielkiej Brytanii, aby przejąć konwój na zachód.
PL_Cmd_Jacek - 21 Marzec 2016, 19:23
:
Ok zrozumiałem. Które niszczyciele odejdą z krążownikiem ?
PL_CMDR Blue R - 21 Marzec 2016, 19:26
:
(2 A-I, 2 Hunty, 4 stare niszczyciele oraz pusty zbiornikowiec)
PL_Cmd_Jacek - 21 Marzec 2016, 19:48
:
Nic trudno. Będziemy musieli sobie dać radę bez nich.
PL_CMDR Blue R - 23 Marzec 2016, 17:20
:
20:17
Cytat:
HFC do TF3, TF4, PQ14
Lotniskowiec ma zbliżyć się do konwoju na odległość kilku mil.
TF4 i PQ14 przekazują do TF3 1-2 jednostki z silną artylerią p-lot oraz w miarę możliwości kilka jednostek eskorty.

PL_Cmd_Jacek - 23 Marzec 2016, 21:30
:
Chyba kogoś :cenzura: .

To kto kogo ma osłaniać ? Konwój grupę bojową ? Czy grupa bojowa konwój ?

Artyleria plot jest równorzędna na każdym moim okręcie.

Oddamy zatem HMS Liverpool wraz z jego eskortą: 2 A-I, 2 Hunty, 4 stare niszczyciele. Będą ich mieli przez następne 36 godzin.

Poinformujcie o tym HFC i Hardiego.
PL_CMDR Blue R - 23 Marzec 2016, 22:16
:
Słońce zbliżyło się do horyzontu i zaczęło znów się wspinać. Osamotniony konwój przecinał dalej wody Arktyki na południe od Spitzbergenu, nie niepokojony przez nikogo. Do czasu.

Dochodziła 6:15, gdy na niebie pojawiły się wodnosamoloty Niemieckie i zaczęły krążyć wokół konwoju, ale trzymając dość duży dystans...
PL_Cmd_Jacek - 23 Marzec 2016, 22:17
:
Wysłać meldunek do Hardiego i HFC.

Śledzeni przez wrogie samoloty
PL_CMDR Blue R - 24 Marzec 2016, 11:14
:
Niedługo potem przyleciały Albacory, ale ich skuteczność w odpędzaniu wroga była niewielka. Można nawet powiedzieć, że pomagała wrogowi, który zachowywał przez nie większą czujność. Wkrótce latających w kółko wokół konwoju wodnosamoloty, ścigane przez Albacory i czasami ostrzeliwujące się swoimi pojedynczymi karabinkami były widoczne praktycznie z każdej strony konwoju. Efekty były jednak marne.

Nagle, około 7:09, zameldowano.
-Sir. 4-5 Junkersów. Namiar 70. Zbliżają się!

Niemieckie maszyny pojawiły się o poranku i ominąwszy płynący na południu TF3, skierowały się prosto w kierunku konwoju, biorąc na cel HMS Edinburgh.
PL_Cmd_Jacek - 24 Marzec 2016, 13:04
:
Albakory niech zaatakują zbliżające się Junkersy.

Nadajcie do Hardego i HFC ze jesteśmy atakowani przez wrogie bombowce nurkujące.

Otworzyć ogień plot.
PL_CMDR Blue R - 24 Marzec 2016, 13:46
:
[znaczy Albacory mają wlatywać w twój ogień p-lot? Zasady P-lot mówią, że albo samoloty nie wlatują w obszar p-lot, albo obrona p-lot nie strzela w obszar, gdzie są własne samoloty, a ty chcesz obie sprzeczne taktyki zastosować na raz. Dlatego proszę o potwierdzenie rozkazów. ]
PL_Cmd_Jacek - 24 Marzec 2016, 19:39
:
Mają dopaść Junkersy, zanim rozpoczną atak.
PL_CMDR Blue R - 24 Marzec 2016, 19:57
:
Takie rzeczy tylko w Erze...
Doczytałeś, że one właśnie ruszają do ataku? Rozumiem, że w takim razie Albacory mają się nie pchać?
================================================================
Po konsultacji
========================================================================


Junkersy wpadły w ogień przeciwlotniczy, kierując się w stroną prowadzącego okrętu. Niszczyciele i przednie frachtowce otworzyły ogień, podczas gdy Albacory krążyły w oddali. Potężna nawała ogniowa zmusiła przeciwnika do zrzucania bomb ze znacznej wysokości, które nie trafiły w manewrujący krążownik.

Dość szybko czwórka bombowców oddaliła się, ścigana przez bombowo-torpedowe samoloty. Niewiele miało to z gracji pościgu myśliwców, ale zawsze był to jakiś efekt dla morale, że konwój wciąż ma osłonę lotnicza.

-Sir. Admirał Hardy melduje, że Fulmary wciąż są naprawiane.
PL_Cmd_Jacek - 24 Marzec 2016, 20:12
:
Bombowce jako myśliwce ... hmm.

Nadajcie do Hardiego, że sugeruję by uzbroił Albacory w bomby i wysłał je na poszukiwanie ubootów przed konwojem i jego okrętami.
PL_CMDR Blue R - 25 Marzec 2016, 13:24
:
Albacory odleciały, tylko rozzuchwalając wodnosamoloty, które zbliżyły się bardziej do konwoju.

Taka sytuacja trwała do 12:07, gdy południowy niszczyciel, przekazał informację od zbliżającego się od południa TF3, że zbliżają się do konwoju, aby wspierać go ogniem przed zbliżającym się wrogiem. Kilka minut później nad TF3 przeleciały Junkersy, nieznacznie tylko zaczepione przez niecelny ogień p-lot, rzucając się ku konwojowi. Wodnosamoloty również nie próżnowały, rzucając się do nalotu z drugiej strony.

Frachtowce momentalnie otworzyły ogień do zbliżających się samolotów, podobnie jak okręt przeciwlotniczy i niszczyciele. Junkersy rozproszyły się wśród ciemnych chmur, rzucając się na kilka celów. Jedna fala Ju88 rzuciła się w kierunku prowadzącego krążownika, którego załoga nie czekając na wytyczne, otworzyła ogień obronny..
PL_Cmd_Jacek - 25 Marzec 2016, 19:33
:
Teraz pozostaje nam tylko wiara w skuteczność szkolenia artylerzystów.

Oczywiście Trynidad wspiera tankowce.

Nadajcie do HFC i Hardyego.

Atakowani przez kilkanaście Ju88.
PL_CMDR Blue R - 25 Marzec 2016, 20:09
:
Halliday miał miejsce w pierwszym rzędzie toczącego się nalotu. Idąc za konwojem miał pełny obraz nalotu. Ciemne chmury wybuchów broni p-lot zaczęły powoli przesłaniać obraz, ale był on i tak wystarczająco wyraźny. Junkersy nurkowały kolejno, obierając za cele kolejne frachtowce, które starały się mimo swojej ociężałości, unikać trafień. W większości im to dobrze wychodziło, aż nagle jedna z bomb osiągnęła swój cel. Płomień ognia wystrzelił w górę na dziobie Aldersdale (paliwo dla TF39 - dop. Finka), przysłaniając widok w kierunku konwoju.
-Aldersdale trafiony, sir! - zameldował marynarz wachtowy, jakby Jack nie widział trafienia osobiście.

Pomimo płomienia zbiornikowiec nie zatrzymywał się. Wtedy też uderzyły wodnosamoloty, zrzucając torpedy w kierunku zbitych frachtowców. W konwój wkradł się chaos, gdy jednostki zaczęły próbować unikać torped i bomb, ale ku zadowoleniu Jacka żadna z torped nie trafiła. Wtedy też marynarz wachtowy zameldował:
-Edinburgh się pali!

Jack sięgnął po lornetkę i próbował znaleźć znajdujący się po drugiej stronie konwoju okręt, ale nie był w stanie go zlokalizować, nawet, gdy marynarz pokazał mu właściwy kierunek. Dym z Aldersdale przesłaniał widok. Dopiero gdy samoloty zakończyły atak i Junkersy odleciały (a wodnosamoloty wróciły do krążenia wokół konwoju) Jack dostrzegł znajdujący się na czele grupy okręt. HMS Edinburgh płynął z "dodatkowym kominem" przed mostkiem, ale nadawał jakiś sygnał. Wkrótce eskorta przekazała meldunek z prowadzącego krążownika na okręt dowodzenia:
"Zniszczona wieża numer 2. Poza tym okręt w pełni sprawny"
PL_Cmd_Jacek - 25 Marzec 2016, 21:19
:
Jakie straty na Aldersdale ? Poradzą sobie ?
PL_CMDR Blue R - 25 Marzec 2016, 21:30
:
-Sir. Aldersdale płonie, ale załoga chyba walczy z ogniem. W każdym razie nie zatrzymują zbiornikowca i nie spuszczają szalup.
PL_Cmd_Jacek - 25 Marzec 2016, 21:44
:
Ok, w takim razie płyniemy dalej. Zamienimy się miejscami z HMS Edinburgh. Tym razem my popłyniemy na czole konwoju.

Nadaj do HFC i Hardiego:

HMS Edinburgh oraz tankowiec Aldersdale trafione i uszkodzone. Płyną dalej.
PL_CMDR Blue R - 26 Marzec 2016, 12:45
:
Jack zszedł z pomostu. Już miał dość patrzenia, jak wodnosamolot niemiecki kręci się wokół konwoju. Gorsza była tylko świadomość tego, że przekazywał pozycję konwoju. Jack w głębi duszy miał jednak nadzieję, że może Niemiec popełnił błąd nawigacyjny i podaje złą pozycję. To była obecnie ich jedyna szansa, aby uniknąć dalszych ataków powietrznych i ataku U-Bootów, które podejrzanie nie następowały.

-Sir. Mamy wiadomość z TF3. - zameldowano na mostku. Jack już przygotował się na kolejny meldunek o zbliżającym się wrogu, ale tym razem wiadomość była inna. Hardy pozostanie z nimi jeszcze przez około 24 godziny (do Wyspy Niedźwiedziej), po czym wraca do Wielkiej Brytanii.
PL_Cmd_Jacek - 26 Marzec 2016, 17:53
:
Nic płyniemy dalej. Przez 24 godziny mamy jeszcze eskortę przed dużymi okrętami wojennymi.
PL_CMDR Blue R - 27 Marzec 2016, 11:29
:
Pożar na Aldersdale był już pod kontrolą, ale jednak ciągle paliwo ulatywało w powietrze w gęstej chmurze dymu. Wczesnym popołudniem odebrano wiadomość ze Scapa Flow skierowaną do TF3 i TF39 z prośbą o poranie stanu oraz powodem zawrócenia TF3.

Hardy odpowiedział szybko, że zarówno oni, jak i grupa eskortowa ma już mało paliwa (co nie dziwiło Hallidaya). Chwilę później nadeszły dwie kolejne wiadomości. W jednej TF39 meldował, że "istnieje" i nie ma kontaktu z wrogiem oraz, że zachowuje ciszę radiową. Druga pochodziła od niszczycieli na szpicy. Na trasie konwoju wykryli U-Boota, ostrzelali i zmusili do zanurzenia.
Najwyraźniej U-Booty przegrupowały się i zbierały przed nimi. To by mogło tłumaczyć brak ich aktywności w ostatnim czasie.
PL_Cmd_Jacek - 27 Marzec 2016, 12:32
:
Nadajcie do Hardyego. Niech skieruje Albacory do patroli wymiatających przed konwojem.

Jaka jest szansa przebicia się pakiem ?
PL_CMDR Blue R - 27 Marzec 2016, 13:18
:
Tak z 50%.
Nie ma wskaźników, że "tu się kończy cienki pak". Możesz równie dobrze wpakować się w gruby w końcu.
PL_Cmd_Jacek - 27 Marzec 2016, 15:21
:
W takim razie płyniemy bez zmian.
PL_CMDR Blue R - 28 Marzec 2016, 20:31
:
-Sir. Zbliżają się od południa - zameldowano z radaru, gdy tuż przed 20:00 wychwycono kontakt ze zbliżającymi się samolotami, zaraz po tym, jak na Aldersdale ugaszono pożar. Jack spojrzał na szkic konwoju. Czy układ był dobry?

[możliwe ostatnie przetasowanie przed atakiem]
PL_Cmd_Jacek - 28 Marzec 2016, 20:48
:
Jest ok. Czekamy.
PL_CMDR Blue R - 28 Marzec 2016, 20:57
:
-Sir. Pilna wiadomość ze Scapa Flow - zameldował marynarz, gdy pierwsze Junkersy wyłoniły się zza chmur. Jack tylko zerknął na kartkę i zatrzymał wzrok na słowach "Kontradmirał Hardy przejmuje dowodzenie nad grupami uprzednio pod dowództwem kontradmirała Hallidaya." kończących wiadomość. Szybko przeczytał wiadomość, która nie mogła przejść w najgorszym momencie. Tuż przed atakiem.

Cytat:
HFC do TF3, TF4
TF4: HMS Trinidad i kilka niszczycieli wracają do Scapa Flow
TF3: Przejmujecie dowodzenie nad eskortą konwoju. Macie ją zreorganizować, aby dopłynęła do Murmańska. Zbędne jednostki odeślijcie. W Murmańsku zaopatrzenie otrzyma 1 krążownik i 5 niszczycieli/10 torpedowców. Paliwo ze zbiornikowca Oligarch może być rozdysponowane według uznania.
HMS Edinburgh i HMS Liverpool mają dotrzeć do Murmańska.
TF39: Kontradmirał Hardy przejmuje dowodzenie nad grupami uprzednio pod dowództwem kontradmirała Hallidaya.


Jack oderwał się od wiadomości i spojrzał na samoloty. Okrążyły konwój, po czym znów, podobnie jak w poprzednim ataku, rzuciły się na frachtowce, Alndersdale oraz prowadzący krążownik... Tylko tym razem to oni byli na przedzie.
PL_Cmd_Jacek - 28 Marzec 2016, 21:13
:
Te rozkazy muszą poczekać. Na razie trzeba odeprzeć atak.

Nadaj

Jesteśmy atakowani przez silne zgrupowanie wrogich bombowców. Przekazanie dowództwa nad konwojem będzie wykonane po odparciu ataku.

Jeśli będzie co przekazywać.
PL_CMDR Blue R - 28 Marzec 2016, 21:25
:
Pierwszy z podchodzących Ju-88 spadł do morza z płonącymi silnikami, gdy tylko załoga Trinidadu otworzyła ognień, co natychmiast podziałało na pozostałe atakujące krążownik bombowce jak zimny prysznic. Dwa z nich zrzuciły bomby przedwcześnie, a pilot kolejnego był chyba tak zaskoczony, że zapomniał zrzucić bomb, a może mechanizm ich zrzucenia uległ uszkodzeniu od silnego ognia.

Jack spojrzał na flankę konwoju, gdzie wodnosamoloty podchodziły do ataku torpedowego, mijając eskortę. Nagle jeden z nich zniknął w kuli ognia, pociągając za sobą kolejny. Dowódcy niszczycieli tym razem naprawdę się postarali. Halliday nie mógł jednak dalej spoglądać na ten atak, gdyż kolejny Ju-88 zanurkował w kierunku krążownika.

Atak trwał ponad 20 minut, po czym urwał się tak gwałtownie, jak tylko zaczął.
-Straty konwoju? - zażądał raportu Halliday
-Jeden Liberty złamał się w pół po trafieniu bombami. Zbiornikowce bezpieczne.
-Straty wroga?
-Tylko dwa wodnosamoloty wydostały się po ataku. Reszta została zestrzelona. Kolejna 5 Ju-88 zestrzelona.
Wodnosamolotów było mniej, niż 10, a przynajmniej 6. To oznaczało, że za cenę utraty 1 frachtowca, zestrzelili całą eskadrę lub też niewiele mniej.
Pierwszy oficer skomentował:
-Trzeba zostawiać dobre wrażenie na koniec zadania, prawda, sir?
PL_Cmd_Jacek - 28 Marzec 2016, 21:32
:
Nadaj:

Atak odparty. Jeden frachtowiec zatopiony. Zestrzelono kilkanaście wrogich maszyn. Przekazuję opiekę nad konwojem Hardiemu. TF4 w składzie HMS Trynidad, niszczyciele J-R, A-i oraz 2 TB wraca do Scapa Flow.
PL_CMDR Blue R - 28 Marzec 2016, 22:34
:
Gdy TF4 wycofywał się, przechwycono początek długiej wymiany radiowej między Hardym, a konwojem. Im dalej oddalali się, tym cichsze i bardziej zakłócone stały się te transmisje.
Grupa Hallidaya miała dużo paliwa (uzupełnione kilka dni temu) i została sama na oceanie.
-Sir? Cała naprzód? (większe spalanie paliwa, szybciej w Scapa Flow)
PL_Cmd_Jacek - 28 Marzec 2016, 23:36
:
Cała naprzód. Im szybciej opuścimy zagrożony rejon, tym lepiej.
PL_CMDR Blue R - 29 Marzec 2016, 10:01
:
27 kwietnia 1942, godzina 9:55
To była spokojna noc. Jack wreszcie mógł się odprężyć, nie martwiąc się o frachtowce i niemieckie naloty. Nawet udało mu się złapać trochę snu.
Gdy przed 10:00 wrócił na mostek, kapitan zameldował:
-Sir. Jesteśmy już poza obszarem, gdzie następowały ataki bombowców. Mamy kontynuować rejs na standardowej prędkości, czy utrzymać pełną szybkość?
PL_Cmd_Jacek - 29 Marzec 2016, 11:42
:
Zmienić kurs na najkrótszy do Scapa Flow. Prędkość standardowa.

Tylko się nie rozprężajcie - zawsze jakiś zabłąkany uboot może nam przeciąć kurs.
PL_CMDR Blue R - 30 Marzec 2016, 09:08
:
Najbardziej zadowolone ze zwolnienia biegu były chyba załogi maszynowni niszczycieli HUNT i zbiornikowca floty, których okręty ledwo utrzymały tempo krążownika (który i tak nie szedł na pełnej mocy). Zbliżała się 12:00, gdy odebrano wiadomość ze Scapa Flow. Była to kontynuacja tej wiadomości, w której kontradmirał Hardy pytał dowództwo Home Fleet, co należy zrobić ze zbombardowanym HMS Edinburgh.

Cytat:
HFC do TF3, TF4
TF4 ma zawrócić do konwoju. Trinidad ma przejąć załogi z Edinburgha, po czym Edinburgh z grupą eskortową ma wracać do Wielkiej Brytanii. Naprzeciw zespołu zostanie wysłany zbiornikowiec, aby uzupełnić paliwo.

PL_Cmd_Jacek - 30 Marzec 2016, 12:46
:
Jaki zbiornikowiec floty ???



A w HFC to ich chyba :cenzura: . Płyń, zawróć, płyń, zawróć. :cenzura:

Ustal najlepszy kurs i całą naprzód. Przelicz mi tylko kiedy dotrzemy na miejsce i ile będziemy mieć paliwa.

Nadaj:

Przyjąłem i zawracam. ETA ... , prognozowany poziom paliwa: ...
PL_CMDR Blue R - 30 Marzec 2016, 13:10
:
Zwracam honor :D Dni pomyliłem :D Zbiornikowiec dopiero cię dogania z Huntami (o ile zwolnisz, po to pytałem o prędkość). Mój błąd. Pomińmy to ze zbiornikowcem i Huntami... (tak to jest jak na uczelni piszę z pamięci.. i przeskoczyłem przez ten punkt)
=======================================================

-Sir. Chyba w Scapa Flow pospieszyli się z tym paliwem - zameldował pierwszy oficer, gdy zobaczyli idący naprzeciw nich od wschodu zespół niszczycieli prowadzących zbiornikowiec. Jack przyjrzał się przez lornetkę idącej grupie. To była grupa eskortowa, która osłaniała konwój wcześniej. Niestety, na zapytanie, czy to oni wiozą dla nich paliwo, odpowiedź była negatywna. Zbiornikowiec był osuszony.
W chwili, gdy grupa mijała ich na trawersie, nawigator zameldował:
-Sir. Musimy zwolnić, albo zabraknie naszym niszczycielom paliwa na dojście pod wyspę Jan Mayen. Sądzę, że możemy płynąć najwyżej 15-18 węzłów. Co oznaczałoby, że spotkamy się z konwojem jutro wieczorem na około 25E (około 36h rejsu <kontra 24h na pełnej prędkości>)
PL_Cmd_Jacek - 30 Marzec 2016, 17:37
:
Ok w takim razie zwalniamy do 16 w. I płyniemy dalej.

Nadaj stosowną wiadomość.
PL_CMDR Blue R - 30 Marzec 2016, 20:50
:
20:17
Task Force 4 przebijał się przez sztorm, który najwyraźniej powoli zmierzał do końca. Nawet, jakby Jack nie wydał rozkazu zwolnienia, pogoda zrobiła to za niego. Kontradmirał planował spędzić to popołudnie na odpoczynku, aby następnego dnia, gdy planowano wejść między U-Booty, być wypoczętym, ale morze na to nie pozwalało.
-Sir! Kurier przed dziobem!
PL_Cmd_Jacek - 30 Marzec 2016, 22:22
:
No tak jeszcze nam tego brakowało. Artyleria plot ma być gotowa do działania.
PL_CMDR Blue R - 31 Marzec 2016, 07:20
:
Condor nie zamierzał jednak atakować. Czas mijał, fale zmniejszały się, a Focke Wulf krążył wokół kilku okrętów prujących fale w kierunku wschodnim.
-Znów nas odnalazł - mruknął pierwszy oficer obejmując wachtę na mostku.
-Znów? - zapytał Jack zaskoczony słowami pierwszego oficera
-Tak jest, sir - zameldował porucznik - Podczas sztormu jeden z wachtowych zameldował, że nad nami widział krążący samolot, ale nie udało się uzyskać potwierdzenia i uznałem, że musiało mu się przewidzieć. Nie mam pewności, sir, czy tak nie było, a pojawienie się tego samolotu to przypadek, ale wiele wskazuje na to, że jesteśmy śledzeni od pewnego czasu.
PL_Cmd_Jacek - 31 Marzec 2016, 13:01
:
No to w sumie to się Niemiaszkom nie dziwię. Muszą być nieźle skonsternowani widząc nasze manewry. Najpierw bronimy konwój, potem zwiewamy całą naprzód, następnie zawracamy i gonimy go jeszcze raz :slabe .

Muszą myśleć co za podstęp Ci Brytole wymyślili ???? To musi być coś specjalnego !!! Abwehra staje na rzęsach by się czegoś dowiedzieć. A ich wódz odchodzi od zmysłów tonąc w swojej "norweskiej paranoi".

Uff .

Płyniemy dalej. Nadajcie, że jesteśmy śledzeni przez wrogie samoloty.

Bądźmy przygotowani na atak okrętów podwodnych. Niech żaden operator ASDICa nie przysypia.
PL_CMDR Blue R - 31 Marzec 2016, 13:18
:
21:45
Jasno jak diabli - mruknął jeden z marynarzy, spoglądając na lecący po rozjaśnionym niebie samolot. Fale stawały się coraz mniejsze, ale świadomość obecności samolotu nie poprawiała morale. Jack też się łapał, że zaczynał śledzić wzrokiem kręcący się w koło samolot.
W tej chwili przybył marynarz z wiadomością radiową:
-Sir. przechwyciliśmy meldunek z konwoju. Aldersdale został zatopiony w nalocie.
PL_Cmd_Jacek - 31 Marzec 2016, 13:58
:
Ok, przyjąłem.

Zaraz, to był tankowiec. Hmmm, ciekawe czy będzie paliwo dla nas.
PL_CMDR Blue R - 31 Marzec 2016, 15:12
:
Gdy odebrano wiadomość, że zbiornikowiec jest holowany, zaświtało światełko nadziei, a tuż przed północą, gdy Condor odleciał, wydawało się, że oto nastąpi spokój i kilka zmian kursu pozwoli im na zgubienie wroga. Niestety, po burzy nastąpił przepiękny, bezchmurny dzień. Tuż po 4:00 pojawił się znów Condor. Szedł innym kursem, ale widoczność była tak dobra, że bez problemu odnalazł krążownik i znów zaczął zataczać swoje koła.
PL_Cmd_Jacek - 31 Marzec 2016, 17:42
:
Ok płyniemy dalej.
PL_CMDR Blue R - 31 Marzec 2016, 20:19
:
6:10
-Sir. Nadlatuje drugi kurier. Chyba będzie go zmieniał - zameldowano, ale chwilę później posypały się kolejne meldunki:
-Dwa, trzy, pięć. Coś mają pod skrzydłami!

6:25
Condory otoczyły grupę, wyraźnie ukazując podwieszone torpedy.
[ponieważ masz 1 okręt, ciężko mówić o szyku, więc ten punkt pominę]
Trinidad kręcił się we wszystkie strony, starając się ustawić tak, aby Focke Wulfy nie miały dobrej pozycji do ataku. Wreszcie jednak maszyny ruszyły do ataku, obniżając lot z 5 stron.
Natychmiast odezwała się artyleria przeciwlotnicza krążownika i pozostało liczyć na skuteczność strzelców. Nagle atakujący od sterburty samolot zatrząsł się od eksplozji, a dwa prawe silniki stanęły w ogniu, po celnym trafieniu. Pilot próbował jeszcze wyciągnąć opadający samolot, ale maszyna nie odzyskała kontroli. Ciężki samolot zanurkował w morzu arktycznym wśród rozprysków zlodowaciałej wody
-Ster w prawo! - polecono i krążownik zaczął zakręcać w kierunku możliwej drogi ucieczki.
Kolejny Condor odrzucił torpedy, gdy serie z niszczycieli, niedaleko których przeleciał, iskrzyły po kadłubie maszyny. Pozostałe trzy maszyny przerwały atak, podrywając się do góry. Jeden z pilotów odrzucił torpedy, drugi wystawił maszynę na rufowy ogień przeciwlotniczy. Ciężki pocisk trafił w środek ogromnego celu, zamieniając maszynę w skrzydlatą kulę ognistą, która z hukiem wpadła do morza.

Pozostałe w górze 3 Condory przez chwilę kręciły się wokół krażownika, po czym ostatni odrzucił swoje torpedy, a maszyny skierowały się na południe...
PL_Cmd_Jacek - 31 Marzec 2016, 20:35
:
Dobra robota. Przekażcie moje gratulacje załogom stanowisk artylerii przeciwlotniczej.

Nadajcie do HFC

Zostaliśmy zaatakowani przez wrogie samoloty torpedowe. Atak odparty. Brak strat. Zestrzelono kilka ptaszków. Płyniemy dalej.
PL_CMDR Blue R - 31 Marzec 2016, 20:39
:
8:36
-TORPEDA Z PORTBURTY! STER W PRAWO! - rozdarł się głos z pomostu. Prawie natychmiast krążownik został położony w ostry zwrot, gdy meldowano o kolejnych torpedach z salwy.
-5 stopni w lewo! - krzyczał kapitan, obserwując bieg torped.
Jack spadł na mostek jak torpeda i z przerażeniem zobaczył spienione ślady zarówno po prawej, jak i lewej burcie krążownika. Ten raz udało się uciec rybkom.
PL_Cmd_Jacek - 31 Marzec 2016, 20:44
:
Uffff, było blisko. Niech niszczyciele spróbują wykryć uboota, mają godzinę.


Jeśli się to nie uda, to tym razem zostawimy uboota w w spokoju.
PL_CMDR Blue R - 31 Marzec 2016, 20:49
:
9:46
Niszczyciele od godziny obrzucały bombami domniemany kontakt. Spieniona woda wystrzeliwała fontanną w powietrze i opadała, ale na powierzchni ciągle nie pokazywał się plama oleju. I wtedy nastąpiła eksplozja. Ale nie od strony niszczycieli, a od przeciwnej. Wszyscy na mostku spojrzeli na drugą burtę, gdzie w odległości 0,5 mili, opadała spieniona woda...
PL_Cmd_Jacek - 31 Marzec 2016, 20:52
:
Torpedowce do ataku.
PL_CMDR Blue R - 31 Marzec 2016, 21:13
:
Oba torpedowce skierowały się na drugą stronę krążownika i zaczęły sukcesywnie przeszukiwać okolicę. Niestety, nie posiadając żadnego namiaru, również żadnego nie wykryły.
-Sir? A może to była torpeda z drugiej strony, tylko nas minęła? - zapytał po prawie godzinie kapitan krążownika.
PL_Cmd_Jacek - 31 Marzec 2016, 21:24
:
Dobrze. Szkoda czasu. Niech wszystkie okręty wracają do szyku. Płyniemy dalej.

Nadajcie do HFC, że zostaliśmy zaatakowaniu przez okręt podwodny.
PL_CMDR Blue R - 31 Marzec 2016, 22:10
:
11:08
-Sir. Niszczyciel na bakburcie melduje kontakt z zanurzonym okrętem podwodnym! - zameldowano w chwili, gdy Jack przyciskał lornetkę do oczu, aby dostrzec, co też zbliża się do nich od dziobu. Mieli kontakt radarowy z jakąś jednostką lotniczą, ale ciągle nic nie dostrzegał. Opuścił lornetkę i spojrzał na niszczyciel, z którego pokładu mrugała lampa Aldisa.
PL_Cmd_Jacek - 1 Kwiecień 2016, 11:10
:
Niech atakuje. Ma 15 minut. Jak straci kontakt to natychmiast wraca.

My płyniemy dalej, prędkość 15.
PL_CMDR Blue R - 1 Kwiecień 2016, 11:27
:
Samolotem szczęśliwie okazała się Catalina na patrolu. Pilot maszyny zameldował o dużej koncentracji U-Bootów w okolicy, życzył powodzenia i odleciał. Niszczyciel przepuścił tylko jeden atak, po którym utracił kontakt i wracał do szyku. Nagle wachtowy krzyknął:
-TORPEDA NA 60!
Ster natychmiast położono na przeciwną burtę, a w tym czasie kilku wachtowych starało się wypatrzeć torpedę, aby określić skąd przyszła. Niestety, nikt jej już nie dostrzegał.
PL_Cmd_Jacek - 1 Kwiecień 2016, 15:30
:
Trudno, zwiększamy prędkość do 20 węzłów.
PL_CMDR Blue R - 1 Kwiecień 2016, 21:52
:
Im dalej zespół płynął na wschód, tym alarmów o okrętach było mniej, a coraz więcej widziano Albacorów poszukujących U-Bootów.
Zbliżała się 19:30, gdy przed okrętami dostrzeżono jakiś dym, jakby pochodzący z pojedynczej jednostki. Gdy zbliżono się do niego, rozpoznano, że był to niszczyciel samotnie holujący zanurzony głęboko w wodę zbiornikowiec. Zespół mijał samotny okręt ze swoim samotnym kaleką, a duża część załogi spoglądała z podziwem na nie chcący zatonąć zbiornikowiec...
PL_Cmd_Jacek - 1 Kwiecień 2016, 21:55
:
Zapytajcie aldisem, czy nie potrzebują pomocy.
PL_CMDR Blue R - 1 Kwiecień 2016, 21:59
:
"Przydała by się eskorta nawodna. U-Booty raz po raz podchodzą i tylko samoloty je powstrzymują od zatopienia Aldersdale" - padła odpowiedź nie napawająca optymizmem.
PL_Cmd_Jacek - 1 Kwiecień 2016, 23:36
:
Nadaj: dwa torpedowce pozostaną z Wami.

A my idziemy do konwoju.
PL_CMDR Blue R - 1 Kwiecień 2016, 23:48
:
Wkrótce samotny zbiornikowiec z powiększoną eskortą pozostał z tyłu, a Trinidad pognał w kierunku TF3. Do spotkania doszło około 21:30. Widok Edinburgha był jednak przykry. Pochylony na prawą burtę krążownik z ziejąca na burcie dziurze i wieloma mniejszymi, pokrytymi białym lodem, mówił wiele o ciężkim ataku, którego okręt był ofiara. Nie był to już taki dumny okręt jak ten, który 2 tygodnie wcześniej opuścił Scapa Flow.

-Sir. Mamy bezpośrednią łączność z King George V. - zameldowano

Rozmowa
PL_CMDR Blue R - 2 Kwiecień 2016, 10:39
:
Pierwsza próba podejścia do Edinburgha była nieudana i Trinidad musiał przerwać manewr, aby uniknąć kolizji. Po kolejnym zwrocie grupy podjęto drugą próbę, która była już udana. Cała załoga była zaangażowana w operację, która trwała przez prawie dwie godziny.

Gdy wreszcie z Edinburgha zameldowano o zakończeniu operacji, kapitan Trinidadu zameldował o tym Jackowi dodając:
-Ale dziwi mnie, że nie kazali ich przekazać na Liverpool. Nie musielibyśmy wtedy przebijać się przez te U-Booty. Co teraz, sir?
PL_Cmd_Jacek - 2 Kwiecień 2016, 15:08
:
Nadajcie do HFC, że ładunek został przejęty.

Co dalej ? Zapytajcie Hardyego:

czy mamy płynąć dalej sami ? Dołączyć do konwoju ? Czy płynąć razem z TF ?
PL_CMDR Blue R - 2 Kwiecień 2016, 18:09
:
Dość szybko nadeszła odpowiedź, aby zajęli miejsce Edinburgha w zespole, które odprowadzą dwa niszczyciele z konwoju. Pierwszy oficer odezwał się:
-Sir? Co z naszymi niszczycielami? Potrzebują paliwa (3 jednostki), jeżeli mają iść dalej, albo muszą odejść. Może wesprą Edinburgha? (wtedy tylko 1 jednostka dla eskortujących zbiornikowiec będzie potrzebna)
PL_Cmd_Jacek - 2 Kwiecień 2016, 20:28
:
Zgoda, niech niszczyciele przejmą osłonę rannego krążownika.
PL_CMDR Blue R - 2 Kwiecień 2016, 22:00
:
5:54
-TORPEDA NA STERBURCIE! - wykrzyknięto ostrzeżenie. Krążownik natychmiast położono na ostry zwrot, gdy wachta doprecyzowała meldunek: - IDĄ NA LOTNISKOWIEC!
PL_Cmd_Jacek - 2 Kwiecień 2016, 22:03
:
Nadać ostrzeżenie.
PL_CMDR Blue R - 2 Kwiecień 2016, 22:42
:
"Katastrofa w przetw.... Arktyce" (głosem lektora z "katastrofy w przestworzach")
6:01 28 minut do tragedii
Kontradmirał Halliday z mostku HMS Trinidad (46) zauważa, że dowodzący grupą operacyjną Task Force 3 kontradmirał Hardy podjął kontrowersyjną decyzję pozbawienia grupy osłony, wysyłając na polowanie na U-Boota wszystkie niszczyciele.
PL_Cmd_Jacek - 2 Kwiecień 2016, 23:30
:
No to ślicznie. Teraz tylko prędkość może nas ochronić. Nadaj do Hardiego, że sugeruję by maksymalnie zwiększyć prędkość zespołu.

Gdzie jest lotniskowiec ????? Cały ????
PL_CMDR Blue R - 3 Kwiecień 2016, 00:05
:
(tak, cały)

6:06 23 minuty do tragedii
Grupa bojowa, pozbawiona eskorty, ruszyła z pełną mocą, oddalając się od niszczycieli, rzucających bomby na domniemany kontakt

6:20 9 minut do tragedii
Grupa bojowa wykonuje zwrot na północ. Choć to przypadkowa decyzja, zbliżyła okręty do zanurzonego U-Boota.

6:25 2 minuty do tragedii
Kapitan U-Boota zakończył obserwacje i nakazuje atak
Kapitan: Odpalić torpedy 1 do 4.
Pierwszy oficer: Jawohl, Herr Kaleun

6:28 1 minuta do tragedii
Marynarz Davis pełniący wachtę rufową niespodziewanie dostrzega biały ślad zmierzający w kierunku lotniskowca. Przykładając lornetkę dostrzega, że to kilka torped pędzących prosto w kierunku lotniskowca. Natychmiast melduje o tym na mostek okrętu
Davis: -Torpedy za rufą. Kierują się na Victoriousa!

Mostek HMS Trinidad
Halliday natychmiast po odebraniu tej informacji rozkazuje ją przesłać na lotniskowiec
Halliday: Zawiadomić lotniskowiec!

6:29 sekundy do tragedii
Mostek HMS Victorious
Na mostku Victoriousa dostrzegają ostrzeżenie nadane przez Hallidaya. Komandor nakazuje wykonać ostry zwrot w prawo.
Komandor Harvey: Ster w prawo, na burt!

Lotniskowiec zaczyna skręcać, jednak jest już za późno. 3 torpedy na pełnej szybkości wbiły się w kadłub lotniskowca od rufy do śródokręcia.

Halliday przyłożył lornetkę do oczu i spoglądał na ten pokaz niszczycielskiej siły. Eksplozja zatrzęsła potężną jednostką, przechylając ją na prawą burtę i wyrzuciła w morze spienioną wodę. Halliday dostrzegł dwa Albacory szykujące się do startu. Siła eksplozji zepchnęła je z okrętu i niczym zabawki zrzuciła do wód Arktyki. Lotniskowiec, niczym bujana zabawka, w sekundy później pochylił się gwałtownie na lewą burtę, a następnie zaczął pochylać się na rufę. Latarnia na mostku lotniskowca zaczęła błyskać sygnał informujący o tonięciu jednostki.
PL_Cmd_Jacek - 3 Kwiecień 2016, 00:08
:
I stało się to czego się obawiałem. Gdzie są niszczyciele ?????
PL_CMDR Blue R - 3 Kwiecień 2016, 00:10
:
Pytanie było bardziej retorycznie, ale i tak Halliday otrzymał odpowiedź:
-Są za grupą, sir. Atakują U-Boota.
PL_Cmd_Jacek - 3 Kwiecień 2016, 09:48
:
Co robi Hardy ???? Jakie rozkazy ???? Kto podejmie akcję ratunkową ???

Stracił głowę czy co ????
PL_CMDR Blue R - 3 Kwiecień 2016, 10:03
:
6:11
-Sir! - powiedział podoficer, przynosząc wiadomość radiową - Hardy kazał wracać niszczycielom do grupy.
Jack spojrzał za rufę, gdzie oddalał się pochylający się Victorious, omijany właśnie przez Liverpoola.
PL_Cmd_Jacek - 3 Kwiecień 2016, 11:16
:
Wierzę, że Hardy wie co robi :|| .
PL_CMDR Blue R - 3 Kwiecień 2016, 18:23
:
-Sir. Hardy polecił nam odłączyć się od zespołu i na pełnej mocy gnać do Murmańska..... Liverpool ma holować lotniskowiec i Hardy z nimi zostaje.
PL_Cmd_Jacek - 3 Kwiecień 2016, 20:18
:
Ufff. Ok. Przyjąłem.

Wykonać. Pełna prędkość.
PL_CMDR Blue R - 3 Kwiecień 2016, 23:05
:
HMS Trinidad osamotniony wyrwał się do przodu. Okręt często wykonywał zygzaki i płynął na pełnej szybkości, gdyż była to jego jedyna broń przeciwko okrętom podwodnym. Mógł już tylko uciekać.
-Sir. Będziemy w Murmańsku około 2:00 - zameldował nawigator. W zasięgu ich samolotów będziemy późnym popołudniem.
PL_Cmd_Jacek - 4 Kwiecień 2016, 08:24
:
:cenzura: po prostu podkuliliśmy ogon
PL_CMDR Blue R - 4 Kwiecień 2016, 11:05
:
Ostre szarpnięcie okrętem, prawie wyrzuciło Jacka z krzesła, za to lunch poleciał na podłogę. Okręt skręcał gwałtownie, co oznaczało unik. Nie przejmując się leżącym na podłodze jedzeniem, Jack pognał na mostek. Kapitan krążownika wydawał właśnie polecenie kolejnej zmiany kursu, gdy telefon meldował z rufy kolejne kontakty z torpedą. Elektryczna torpeda była najgorszym wrogiem okrętów. Płynęła prawie niezauważalnie. Szczęśliwie prędkość nie należała do jej największych atutów i tym razem szczęście sprzyjało załodze Trynidadu. Kapitan, zauważywszy dowódcę, zameldował:
-Sir. Wrogi okręt podwodny próbował nas storpedować. Wykonaliśmy unik. Torpedy przeszły za rufą.
PL_Cmd_Jacek - 4 Kwiecień 2016, 12:45
:
Dobra robota.

Nadaj do Hardyego informację o naszej pozycji oraz ataku uboota. Niech uważają, bo pewnie ma jeszcze torpedy.
PL_CMDR Blue R - 4 Kwiecień 2016, 20:35
:
13:27
Jack znów usiadł do posiłku, który po raz kolejny dla niego przygotowano. Nie był tak wyborny, jak poprzedni, ale kucharz miał też o wiele mniej czasu. Jack uśmiechnął się. Największa krzywda, jaka im się stała podczas tamtego ataku, to jego lunch. Chwycił widelec w dłoń i skierował ząbki w kierunku mięsa, gdy potężny wstrząs rzucił nim do góry. Do uszu Jacka dotarł jeszcze huk eksplozji, nim uderzył o podłogę, a lunch zaraz za nim.

Nie oglądając się na kolejny posiłek i siniaka na nodze, Jack wybiegł z kabiny i biegiem rzucił się w kierunku mostka. Okrętem cały czas trzęsło od dziobu do rufy, jakby wpadli na wysokie fale. Chwilę później Halliday był na mostku, gdzie kapitan przez telefon wykrzykiwał:
-JAKIE USZKODZENIA?! .... MELDOWAĆ NATYCHMIAST!
Halliday wyczuł na mostku, że coś jest nie tak jak zostawił... I nie chodziło wcale o zamieszanie. Kapitan dostrzegł kontadmirała i zameldował:
-Sir. Dostaliśmy torpedą w dziób.
Jack w pierwszej chwili chciał wydać rozkaz zwolnienia okrętu, aby w razie naporu wody ba grodzie te nie uległy uszkodzeniu, ale wtedy dostrzegł, co było inaczej na mostku. Telegraf maszynowy wskazywał "wolno naprzód".
PL_Cmd_Jacek - 4 Kwiecień 2016, 20:53
:
Jakie uszkodzenia ? Jaką maksymalną prędkość wyciągnąć ???

Nadać komunikat o storpedowaniu.
PL_CMDR Blue R - 4 Kwiecień 2016, 21:45
:
Powoli zwiększano prędkość okrętu, podczas gdy załoga walczyła z przeciekiem. Szczęśliwie konstrukcja grodzi nie była uszkodzona i wkrótce okręt rozpędzono znów do maksymalnej prędkości.
Torpeda eksplodowała pod dziobem krążownika i co zaskakujące, nie wywołała zbyt wielkich szkód. Najwyraźniej zapalnik magnetyczny zadziałał zbyt wcześnie , nim torpeda dostała się głęboko pod kadłub. Niemniej zalewanie przedziału pod wieża numer 2 nie było dobra wiadomością. Pomimo pracy pomp poziom wody wciąż podnosił się, zagrażając zalaniem składu amunicji do wieży numer 2. Choć zalanie tego przedziału nie wpłynęłoby znacząco na stateczność okrętu, jednak zmniejszało zdolności bojowe okrętu w przypadku walki i dociążało okręt.
-Sir. Kontakt radarowy. Nie zbliżają się szybko. To chyba okręty nawodne!
PL_Cmd_Jacek - 5 Kwiecień 2016, 08:38
:
Jesteśmy kilka godzin przed Murmańskiem. To mogą być sowieckie jednostki.

Jaki jest sposób by skontaktować się z portem ? Trzeba nadać informację, że się zbliżamy, jesteśmy uszkodzeni i potrzebujemy eskorty.
PL_CMDR Blue R - 5 Kwiecień 2016, 08:47
:
-Tak jest, sir. Powinniśmy już bez problemów skontaktować się z misją wojskową w Murmańsku. - zameldowano. (ps. Jak chcesz masz samolocik i możesz zamiast "zwiadu dookoła, wysłać go nad konkretny cel". Chyba, że czekasz na połączenie]
PL_Cmd_Jacek - 5 Kwiecień 2016, 10:13
:
Problem polega na tym, że nie będę chciał się zatrzymywać by go podnieść z wody. Więc jeśli już jest w zasięgu Murmańska (tzn. że może tam dolecieć i wylądować), to niech leci.
PL_CMDR Blue R - 5 Kwiecień 2016, 10:32
:
Wkrótce Walrus wystartował. Mijały nerwowe minuty, gdy samolot zbliżył się do horyzontu i zaczął zakręcać koła, najwyraźniej obserwując dostrzeżone cele. Zanim jego meldunek dotarł na mostek, oficer nanoszący na mapę pozycje celów zameldował:
-Sir. To nie są niszczyciele na szpicy? Te cele płyną do Murmańska.
Chwilę później otrzymano potwierdzenie z wracającego samolotu z którego zameldowano, że celem są niszczyciele Hunt płynące w kierunku Murmańska.
PL_Cmd_Jacek - 5 Kwiecień 2016, 10:35
:
Kto nimi dowodzi ?

Nadaj do nich by zwolnili i dołączyli do nas. Potrzebujemy eskorty, jesteśmy uszkodzeni.
PL_CMDR Blue R - 5 Kwiecień 2016, 10:49
:
Cytat:
Kto nimi dowodzi ?


Zapewne Hardy. Jemu przekazałeś konwój, jak się wycofywałeś

============================================================
PL_Cmd_Jacek - 5 Kwiecień 2016, 13:16
:
OK, zdania nie zmieniam. Jeśli da się z nimi połączyć bezpośrednio, to przekaż im prośbę o eskortę. Jeśli nie, to komunikacja nie będzie poprzez wodnosamolot.
PL_CMDR Blue R - 5 Kwiecień 2016, 13:44
:
[da radę bezpośrednio.
To co? Grand Theft Warship: Halliday Edition? (czyt. podkradamy Olkowi niszczyciele?)... a nie. Prośba... Jakby rozkaz był :) Czy to ma być "prośba nie do odrzucenia"? Jakbyś mógł podać mniej więcej, jak ma brzmieć wiadomość.]
PL_Cmd_Jacek - 5 Kwiecień 2016, 15:49
:
Do dowódcy grupy niszczycieli Hunt:

Proszę o eskortę do Murmańska. HMS Trynidad został ... godzin temu uszkodzony torpedą. Jesteśmy xxx mil za Wami. Halliday.



Jak dobrze rozumuję nie powinni mieć z tym problemu. Będą co najwyżej mieć 2-3 godzinne opóźnienie w stosunku do pierwotnego kursu.
PL_CMDR Blue R - 5 Kwiecień 2016, 15:55
:
[Chyba przyspieszenie względem ich kursu]
PL_Cmd_Jacek - 5 Kwiecień 2016, 20:32
:
Obojętnie, ale nie powinno im to robić różnicy.
PL_CMDR Blue R - 7 Kwiecień 2016, 08:04
:
Najpierw 2, a potem kolejno 3 kolejne HUNTy dołączyły do krążownika Hallidaya. Musiał on co prawda zwolnić bieg, aby wolniejsze okręty za nim nadążyły, ale zwiększało to bezpieczeństwo krążownika

Około 18:00 dostrzeżono zbliżające się od południa samoloty, ale tym razem alarm przeciwlotniczy był niepotrzebny. Tomahawki z czerwonymi gwiazdami przeleciały wysoko nad grupą i zaczęły kręcić się po okolicy. Nareszcie dotarli pod zasięg lotnictwa radzieckiego.
PL_Cmd_Jacek - 7 Kwiecień 2016, 10:11
:
Bardzo dobrze. Jeszcze parę godzin i będziemy na miejscu.

Damy radę coś naprawić w porcie, przed wyjściem w rejs powrotny ? Zakładam że będziemy mieć co najmniej 48 godzin.
PL_CMDR Blue R - 7 Kwiecień 2016, 10:39
:
Meldunki od ekipy naprawczej nie były jednak zbyt optymistyczne.
-Sir. Inżynier melduje, że bez wizyty w suchym doku może być to kłopotliwe. Jak inne pompy nam pomogą, może opróżnić zalane pomieszczenie i wtedy dopiero zobaczy uszkodzenia, teraz może je tylko oszacować, ale chyba trzeba je naprawić "od spodu", co oznacza wizytę w suchym doku.
PL_Cmd_Jacek - 7 Kwiecień 2016, 11:13
:
Ok rozumiem, po wejściu do portu, zorganizujecie dodatkowe pompy. Zabezpieczcie od wewnątrz uszkodzenie.

Co z naszymi działami ? Jaki jest stan wież A i B ?
PL_CMDR Blue R - 7 Kwiecień 2016, 12:12
:
-Wieża A i B są sprawne sir, ale woda pod wieżą B podnosi się, zalewając skład amunicji. Część amunicji przeniesiono na wyższe poziomy, ale wieża B ma znacząco obniżoną zdolność bojową.
PL_Cmd_Jacek - 7 Kwiecień 2016, 13:06
:
Dacie radę coś z tym zrobić w trakcie postoju w porcie, tak by przywrócić sprawność bojową ?
PL_CMDR Blue R - 7 Kwiecień 2016, 14:54
:
-Jak nie uda się naprawić przecieków, to tylko tymczasowo inżynier da radę osuszyć pomieszczenie, bo jak wypłyniemy znów będzie zalewane, jak jest teraz, sir. Inżynier potwierdza, że nawet jak całe pomieszczenie będzie zalane, będziemy mogli dalej płynąć.
PL_Cmd_Jacek - 7 Kwiecień 2016, 20:00
:
ok, płyniemy dalej
PL_CMDR Blue R - 7 Kwiecień 2016, 20:03
:
22:40
HMS Trinidad szedł powoli w kierunku portu, prowadzony przez trałowce. Jeszcze godzina i okręt będzie bezpieczny w porcie. Wtedy też odebrano informacje, że Victorious znów został storpedowany.
PL_Cmd_Jacek - 7 Kwiecień 2016, 20:04
:
No to już po lotniskowcu :-( .
PL_CMDR Blue R - 7 Kwiecień 2016, 20:55
:
Turbina HMS Trinidad zatrzymała się, obwieszczając zatrzymanie okrętu. Okręt zacumowano do stojącego przy nabrzeżu HMS Kenya. Choć okręty były bliźniaczo podobne, gdy opuszczały stocznie, teraz stanowiły zupełnie odmienny obraz.
Nadbudówki Kenyi były zrujnowane nalotami, łatane wielokrotnie z prowizorycznymi dodatkowymi stanowiskami p-lot. Trinidad, choć zewnętrznie nie był uszkodzony, to jednak widoczne było jego pochylenie na dziób.
Halliday spojrzał na dziób swojego okrętu i na Kenyę. Łatwo mógł znaleźć 10 różnic. Wtedy też nadszedł meldunek:
-Sir. Victorious zatopiony!
PL_Cmd_Jacek - 7 Kwiecień 2016, 21:02
:
No to nas ładnie poharatali.

Nawiąż kontakt z naszymi w porcie. Trzeba przekazać ładunek.
PL_CMDR Blue R - 8 Kwiecień 2016, 21:15
:
Wkrótce nawiązano kontakt. Rosjanie postarali się i ciężarówka do przewiezienia pilotów była już przygotowana. Kapitan krążownika zwrócił się do Hallidaya.
-Sir. Może pan odpocznie? Jesteśmy bezpieczni, a pan przez ostatnie dni prawie nie odpoczywał.
PL_Cmd_Jacek - 10 Kwiecień 2016, 12:30
:
Ok, masz rację idę odpocząć. Daj mi znać, jak będziemy mieć jakieś informacje dotyczące naszego wyjścia z portu z powrotem do Anglii.

Ustaw grafik pracy dla załogi, niech nie pałętają się po porcie. Powinni mieć zajęcia na okręcie, szczególnie sekcja mechaników. W gotowości bojowej ma pozostać obsługa dział plot. Nigdy nie wiadomo kiedy Luftwaffe pojawi się znowu.

I jeszcze jedno - skontaktuj się z kapitanatem: paliwo, musimy mieć paliwo.
PL_CMDR Blue R - 10 Kwiecień 2016, 13:49
:
30 kwietnia 1942
Godzina 21:43
Bunkrowiec brytyjski nie odstępował Trinidadu, choć zakończono bunkrowanie. Niemniej węże pomp zarówno z Kenyi jak i zbiornikowca cały czas wytłaczały wodę z zalanych pomieszczeń. Zmoczony inżynier opuścił pomieszczenia, gdy do nabrzeża zbliżał się zapowiedziany wiceadmirał Tovey, dowódca brytyjskiej misji wojskowej.
-Sir - zameldował inżynier - Zrobiłem co mogłem, ale bez wymiany kawałka dna, nic z tego nie będzie. Tydzień-dwa na morzu i znów będziemy mieli zalane pomieszczenie. To robota na miesiąc wizyty w suchym doku, sir. Przykro mnie, ale nie mogę nic więcej poradzić.

Jack przytaknął i spojrzał na wchodzący do portu okręt przeciwlotniczy. Początkowo wyglądał, jakby był cały zawalony gruzem, ale gdy zbliżył się, okazało się, że cały pokład jest zawalony łuskami, których nikt nie uprzątnął. W tej chwili podoficer zameldował:
-Sir. Wiceadmirał Tovey z Brytyjskiej Misji Wojskowej w Związku Radzieckim.
John Tovey wszedł na mostek Trinidadu i przywitał się z Hallidayem, po czym zapytał:
-Jak wygląda stan okrętu? Frank zapewne się gotuje w Scapa Flow, aby wiedzieć, co z wami.
PL_Cmd_Jacek - 10 Kwiecień 2016, 14:32
:
Tak jak widać niestety. Torpeda wybuchła prawdopodobnie zanim w nas trafiła, ale przednie przedziały są uszkodzone i bierzemy wodę. Wrócić do Scapa Flow damy radę, ale suchy dok nas nie ominie.

Obawiam się, że przednia wieża może nie nadawać się do użytku, ze względu na wodę gromadząca się w komorach amunicyjnych. Tak więc jest średnio.

Kiedy wypływamy ? Jakie rozkazy ?
PL_CMDR Blue R - 10 Kwiecień 2016, 14:38
:
[druga wieża, nie pierwsza jest zalewana.]

-Konwój będzie gotowy do wyjścia w morze jutro popołudniem, kontradmirale. Miał pan zabrać nim uszkodzoną Kenyę, więc zapewne i Trinidad podzieli podobny los. Podczas bitwy pod Kirkeness Niemcy zatopili 2 nasze Hunty, ale reszta eskorty jest do pańskiej dyspozycji. Co prawda to tylko 2 niszczyciele i 3 korwety, kontradmirale, ale widzę, że ze sobą przyprowadziliście potężne siły eskortowe, więc zapewne wystarczą.
PL_Cmd_Jacek - 10 Kwiecień 2016, 15:16
:
Dobrze. W takim razie jutro wypływamy.

---------------
Poproszę o mapkę pokazującą dostępne i zatankowane siły oraz ilość frachtowców.
PL_CMDR Blue R - 10 Kwiecień 2016, 15:21
:
KONIEC ROZDZIAŁU

(mapka będzie w nowym :P )