POLISHSEAMEN

Cafe Rene - WYPADEK POLSKIEGO ŚMIGŁOWCA W AFGANISTANIE

PL_HUBAL - 3 Grudzień 2009, 20:19
: Temat postu: WYPADEK POLSKIEGO ŚMIGŁOWCA W AFGANISTANIE
Za www.niezależna.pl


W Afganistanie rozbił się polski śmigłowiec Mi-24 z żołnierzami na pokładzie. Nikomu nic się nie stało.

Śmigłowiec spadł w okolicach bazy Ghazni ok. godziny 14.30 czasu lokalnego (11.00 czasu polskiego).

Żołnierze nie odnieśli żadnych poważnych obrażeń i wrócili do swoich obowiązków


P.S
Cytat:
Żołnierze nie odnieśli żadnych poważnych obrażeń i wrócili do swoich obowiązków

Twarde z nich chłopaki...zaliczyć upadek w Mi-24 i powrócić do obowiązków..

Pewnie jak któryś z nich dzwonił do domu to powiedział:

"...dzień jak dzień...oprócz tego że rozbiliśmy się w Mi-24 to nic szczególnego się nie zdarzyło..." :||






PL_fox6 - 3 Grudzień 2009, 20:45
:
Mi24 powinni już wycofać, nie można oszczędzać na siłach powietrznych, bo wypadki tu są najgroźniejsze :slabe
PL_tnnn - 4 Grudzień 2009, 00:34
:
PL_fox6 napisał/a:
Mi24 powinni już wycofać, nie można oszczędzać na siłach powietrznych, bo wypadki tu są najgroźniejsze :slabe


A co jest zlego w Mi24? I czym mielibysmy je zastapic? :)
PL_Andrev - 4 Grudzień 2009, 08:58
:
Jak to czym!

Hamerykańskim super nowoczesnym sprzętem pracującym wyłącznie na hamerykańskich paliwach z hamerykańskim uzbrojeniem i wyłącznie hamerykańskimi częściami zamiennymi...
PL_tnnn - 4 Grudzień 2009, 13:14
:
PL_Andrev napisał/a:
Hamerykańskim super nowoczesnym sprzętem pracującym wyłącznie na hamerykańskich paliwach z hamerykańskim uzbrojeniem i wyłącznie hamerykańskimi częściami zamiennymi...


Tego, ale jaki jest hamerykanski sprzet majacy ta sama funkcjonalnosc co Mi24? :)
PL_CMDR Blue R - 4 Grudzień 2009, 13:15
:
Amerykański sprzęt spełnia prawie wszystkie te funkcje... Ma tylko 1 wadę... Jakoś nie może oderwać się od ziemi :D
<żarcik oczywiście>
PL_Andrev - 4 Grudzień 2009, 13:36
:
A ja mam nadzieję że stare ale jare przysłowie "Polak mądry po szkodzie" spowoduje, że "wspaniała" oferta rządu USA na zakup ichnich śmigłowców już nie będzie brana pod uwagę po doświadczeniach z offsetem na F-16...
Adiq - 4 Grudzień 2009, 15:48
:
a Pierogu (ruskie) za bardzo to by nam nie sprzedały swoich nowszych MI (no chyba że za dostawy gazu :P ) a tak serio to Tnnn dobrze powiedział, na chwile obecną nie mamy czym ich zastąpić bo znając życie hamerykanie by nam podrzucili jakiś złom sprzed 40 lat jak C-130...
PL_fox6 - 4 Grudzień 2009, 16:39
:
Rosja-syf
USA-brak części
więc gdzie szukać? najlepiej w Europie Zachodniej. Zamiast tych syfnych F16, kupili by kilka sprawnych Eurofighterów - z dostępem do części
PL_Andrev - 4 Grudzień 2009, 16:58
:
PL_fox6 napisał/a:
Rosja-syf


Pierwsze słyszę żeby MIGi-21, T-55/72, AK-47 czy KILO były syfem...
:schock
PL_tnnn - 4 Grudzień 2009, 17:00
:
Zacznijmy od tego, ze rzeczony mi-24 przewozil nie tylko pilotow i uzbrojenie ale rowniez calkiem spory oddzial piechoty (wydaje mi sie, ze mowa byla o 9 osobach na pokladzie wraz z pilotami). Wlasciwie zaden z zachodnich zamiennikow nie ma takiej przestrzeni ladunkowej - zreszta sam mi-24 jest bardziej helikopterem wsparcia niz czysto szturmowym. Wynika to glownie z zalozen doktrynalnych okresu zimnej wojny - mi-24 mial byc takim powietrznym BMP-em szybko transportujacym oddzialy oraz zapewniajacym im wsparcie. Pomysl okazal sie przecietny (szczegolnie w trudnych dla helikopterow afganskich warunkach) a i pojawilo sie zapotrzebowanie na smiglowce szturmowe wiec zaczeto je wykorzystywac w tej roli. Nowsze konstrukcje takie jak ka-50 czy mi-28 (chociaz ten ma jeszcze jakas szczatkowa przestrzen ladunkowa) - sa juz praktycznie smiglowcami czysto szturmowymi.

Tak po prawdzie to wcale nie jestem przekonany czy nie udaloby sie kupic od Rosjan unowoczesnionych mi-24 czy nawet nowszych modeli (takich jak "uproszczone" wersje mi-28 czy ka-50) - problemem jest jednak gotowka - upustu bysmy raczej nie dostali ;)

Jesli zas chodzi o zachodnie zamienniki to sprawa wcale taka prosta nie jest. Tworzone z mysla o zwalczaniu jednostek pancernych (w czym sie zreszta doskonale sprawdzily - przynajmniej na pustyni ;D) Apacze nie sa wcale najlepszym rozwiazaniem (nie tylko ze wzgledu na "papierowy offset") do walki z rozproszona piechota w trudnym terenie a do tego sa drogie i trudne w utrzymaniu. Pewnym rozwiazaniem mogloby byc uzycie wiekowych juz SuperCobr... ale ciezko juz o zadbane egzemplarze ;)
Przyjrzec mozna sie za to europejskim rozwiazaniom - mamy niezle Mangusty czy rozne modele Eurocopterow (np Tigery). Ale one tez do tanich nie naleza :)
PL_fox6 - 4 Grudzień 2009, 17:12
:
do tanich nie należą, więc dalej będziemy zaopatrywać się u Rosjan, ale nie w ich nowy sprzęt, tylko ten zimnowojenny
PL_tnnn - 4 Grudzień 2009, 17:29
:
Cytat:
Rosja-syf
USA-brak części
więc gdzie szukać? najlepiej w Europie Zachodniej. Zamiast tych syfnych F16, kupili by kilka sprawnych Eurofighterów - z dostępem do częścii


Tak jak juz zauwazyl Andrev, sprzet rosyjski (chociaz dokladniej - glownie radziecki) wcale nie jest syfem, a juz na pewno nim nie byl kiedy go wprowadzano do uzytku. Ba, smiem twierdzic ze wspolczesne poglady o wyzszosci techniki zachodniej nad rosyjska wynikaja glownie z porownywania nowoczesnych jednostek zachodnich do przestarzalych jednostek sowieckich (bo o nowoczesnych to wiemy niewiele, a i sluza w armiach panstw z ktorymi walczyc nikt by nie chcial).
I tak przytacza sie np. przyklady masakr irackich T-55 i T-72 w czasie pierwszej i drugiej wojny w zatoce. Zapomina sie jednak, ze byly to pojazdy w wersjach eksportowych (czyli np. w przypadku T-72 mocno oslabionych) z lat 80, a do tego wiekszosc zostala zniszczona przez helikoptery w terenie pustynnym przy fatalnej obronie przeciwlotniczej. W gesto zalesionym i zabudowanym terenie Europy, przy wsparciu samobieznych jednostek przeciwlotniczych i przy wykorzstaniu jednostek z nowoczesnymi systemami defensywniymi (czyli nowsze pancerze ERA, systemy obrony aktywnej jak np. Arena) wynik starcia bylby trudny do przewidzenia (szczergolnie ze publicznie dostepne dane o pociskach rosyjskich sa bardzo ogolne).

Nie bardzo wiem o co chodzi z brakiem czesci w sprzecie z USA?
W zakupach sprzetu wojskowego nalezy sie kierowac glownie ich uzytecznoscia i bezpieczenstwem uzytkownia (no wlasnie - mamy dostep do kodu systemow operacyjnych dla F-16? :P ) ale po fiasku offsetu to ja bym juz sie tak nie palil do zakupow w USA. Co nie zmienia tez, faktu ze F-16 zlym wyborem (z punktu widzenia technicznego i ekonomicznego) nie byl.

Co sie zas tyczy Eurofighterow to... kwestia dyskusyjna. Wydaje mi sie, ze Eurofightery byly drozsze (i to nie malo) a o ich zdolnosciach bojowych wiemy glownie z symulacji. Zreszta owczesna sytuacja polityczna byla inna niz teraz (co wcale nie znaczy ze uwazam ze byla lepsza).
PL_tnnn - 4 Grudzień 2009, 17:35
:
PL_fox6 napisał/a:
do tanich nie należą, więc dalej będziemy zaopatrywać się u Rosjan, ale nie w ich nowy sprzęt, tylko ten zimnowojenny


Hehe... No niby "biednego nie stac na oszczednosc" ale jaka widzisz lepsza opcje? Latac na drzwiach od stodoly czy kupic 2 Tigery i wprowadzic zalobe narodowa jak jeden ulegnie wypadkowi? ;P


Edit: Ooo? Czemu nie skleilo?
PL_fox6 - 4 Grudzień 2009, 17:35
:
2Eurofightery - 1F16, lub nawet gorzej

Jednak rozśmieszył mnie ostatnio widok F-16 w Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie (wystawa czasowa) - czyli jednak do czegoś się nadają. Eurofightery są naszpikowane wręcz elektroniką, więc muszą być drogie
PL_tnnn - 4 Grudzień 2009, 17:53
:
PL_fox6 napisał/a:
2Eurofightery - 1F16, lub nawet gorzej


Skad masz takie dane?

Ceny liczone dla roku 2003:
F-16C/D - koszt ok 70mln USD / szt.
Eurofighter - koszt ok 140mln USD / szt.

Inna sprawa, ze wiemy jak wyszlo z offsetem i z jakoscia zlozenia naszych F-16 ;>
PL_fox6 - 4 Grudzień 2009, 18:01
:
jak widać strzeliłem i to nawet trafnie.

co ciekawe Eurofightery powstały we współpracy czołowych państw unii i łączy w sobie wiele najlepszych dostępnych rozwiązań.
Jeszcze pytanie, bo nie wiem - czy amerykanie używają jeszcze F16, czy raczej przesiedli się całkiem na nowsze modele?
PL_tnnn - 4 Grudzień 2009, 18:13
:
PL_fox6 napisał/a:
jak widać strzeliłem i to nawet trafnie.


Ja dzisiaj ciezko mysle, ale wydawalo mi sie ze napisales ze 1 F-16 kosztuje tyle co 2 Eurofightery? A jest przeciez dokladnie na odwrot...

Cytat:
Jeszcze pytanie, bo nie wiem - czy amerykanie używają jeszcze F16, czy raczej przesiedli się całkiem na nowsze modele?


Amerykanie uzywaja ponad 1200 F-16 (I maja ich uzywac co najmniej przez nastepnych 15 lat), zas w innych silach powietrznych F-16-ek w czynnej sluzbie jest ponad dwa razy tyle :)

I znowu wracamy do zalozen projektowych - powiedz mi czym Amerykanie mieliby zastapic wielozadaniowego F-16? :)
PL_Andrev - 4 Grudzień 2009, 18:38
:
Tym? (F-22)


PL_tnnn - 4 Grudzień 2009, 18:58
:
PL_Andrev napisał/a:
Tym? (F-22)


Tego, bedzie w sumie latalo 187 sztuk.

Drogie to, a i jego przeznaczenie jest inne niz F-16 - F-22 to samolot wywalczania przewagi powietrznej (z dodana mozliwoscia wykonywania innych misji) a nie samolot wielozadaniowy jak F-16.

Nastepcy F-16 upatrywalbym raczej w F-35 (w ktorym wiekszy nacisk polozono na walke z celami naziemnymi).
PL_fox6 - 4 Grudzień 2009, 19:04
:
są jeszcze ciut nowsze F18,
choć moim zdaniem to angielskie harriery to cud techniki, opcja pionowego startu, daje nowe możliwości, choćby zatrzymania się , czego nie zrobi inny myśliwiec, a i w walce z celami naziemnymi musi być dość skuteczny
np: AV-8B Harrier II
PL_tnnn - 4 Grudzień 2009, 19:27
:
PL_fox6 napisał/a:
są jeszcze ciut nowsze F18


Tak, F-18 (jak rowniez F/A-18) moglyby zastapic F-16. Tyle, ze sa drozsze... i tez maja nieco inne przeznaczenie. Ale ogolenie tak - to jest jakas opcja.

Cytat:
choć moim zdaniem to angielskie harriery to cud techniki, opcja pionowego startu, daje nowe możliwości, choćby zatrzymania się , czego nie zrobi inny myśliwiec, a i w walce z celami naziemnymi musi być dość skuteczny np: AV-8B Harrier II


Ale spojrz na szybkosc, zwrotnosc, udzwig czy zasieg. Nie jest tez jednostka przeznaczona do wywalczania przewagi powietrznej.
PL_tes - 4 Grudzień 2009, 21:10
:
F-16,Eurofighters, bog wie co jeszcze. Z tego co czytalem na forach tematycznych to nasi lotnicy bardzo sobie chwala 16'ki. Niestety nagonka medialna robi swoje (na przykladzie tego forum) i kazda oznaka najmniejszych problemow urasta do rangi niemal katastrofy. Dodatkowo powoduje to, ze piloci lataja na F-16 pod bardzo duza presja. Pewnie jakby jeden sie robil, to na drugi dzien bylibysmy w stanie wojny z USA (wg.prasy oczywiscie).
Pod wzgledem niezawodnosci, wyposarzenia i mozliwosci bija na glowe wszystko co obecnie mamy w spadku po ZSRR. Niesety, czy stety F-16 to olbrzymi skok technologiczny, zarowno jezeli chodzi o mozliwosci jak i o sama obsluge. Potrzeba troche z czasu, aby to wszystko ogarnac.
Nikt nie mowi ze F-16 to F-22, ale to tez nie takie gowno, jak stara sie to nam wcisnac (prasa). Poczytajcie sobie, jakie jazdy ze swoimi Grippenami maja Czesi. Najpierw oswojmy sie z F-16, a potem zacznijmy myslec o EuroF badz F-35.

Jezeli chodzi o smiglowce. To w dobie bezpilotowcow, po kiego grzyba nam Tiger? Aby wydac kolene $$ w bloto?
PL_tnnn - 4 Grudzień 2009, 21:22
:
tes napisał/a:
Jezeli chodzi o smiglowce. To w dobie bezpilotowcow, po kiego grzyba nam Tiger? Aby wydac kolene $$ w bloto?


No niby tak, ale ktore bezzalogowce sa w stanie zapewnic wsparcie ogniowe albo przewiezc zolnierzy? Nie potrzebujemy niszczyciela czolgow ani EliminatoraWaznychTalibow ;)

Swoja droga... ciekawe czy nasze F-16 sa ubezpieczone ;)
PL_Sheep - 6 Grudzień 2009, 11:31
:
NIe wydaje mi się że sprzęt wojskowy da się ubezpieczyć.
PL_fox6 - 6 Grudzień 2009, 14:26
:
firmy ubezpieczeniowe omijają wojsko szerokim łukiem z powodów wiadomych
PL_tnnn - 6 Grudzień 2009, 15:03
:
PL_Sheep napisał/a:
NIe wydaje mi się że sprzęt wojskowy da się ubezpieczyć.


A to tak na szybko wyszukany cyctat z googla:

"Należy wspomnieć, iż zgodnie z art. 7 rozporządzenia w przypadku, gdy z umowy międzynarodowej wynika obowiązek ubezpieczenia uzbrojenia i sprzętu wojskowego jednostek wojskowych kierowanych poza granice państwa, wydatki z tego tytułu są pokrywane z budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej. Zakres i sumę ubezpieczenia określa umowa ubezpieczenia, którą zawiera jednostka wykonująca obsługę logistyczną jednostki wojskowej."

Wiec o ile "od zestrzelenia" moze i faktycznie jest ciezko to od czesci wypadkow pewnie sie da :)