| Cytat: |
| Briefing
U-Booty: VIIC/42 (1944) Załoga: weterani Czas misji 90-120 min 4/06/1944 Pogoda: bezchmurnie, lekki wiatr Kapitaen zur See Rosing: " Panowie, jak wiecie, aliancka inwazja jest oczekiwana w kazdej chwili. Musicie byc gotowi do wyjscia. Poniewaz nasz wywiad nie mogl ustalic dokladnego terminu i miejsca desantu, moge sluzyc Wam tylko ogolnymi wytycznymi. Musicie byc gotowi do odparcia ataku, gdziekolwiek bedzie mial on miejsce. Rozkaz dowodztwa jest krotki i dokladny: Atakowac i topic flote inwazyjna, w ostatecznosci niszczac okrety przeciwnika taranujac je " ... kilka dni pozniej na poludniowy-zachod od Lizard Point ... PL_Cmd_Jacek |
Drugi raz z rzędu 1944 rok. Dobra, myślę. Było KIA wczoraj, może być dzisiaj. Chociaż sobie trochę popływam.
Ale zmieniłem nieco sposób podejścia do konwoju. Chociaż to i tak na nic się zdało bo zostaliśmy wykryci. Kapitan drzymek poległ, a konwój zaczął wesoło zygzakować. Sam miałem kiepską pozycję; ani strzelać z przodu ani z tyłu. Sporo rybek poszło na dno. Mirko był długo na podglądzie to sam widział jak pudłowałem. Swoją drogą statki były całkiem zwinne.
Nie wiem jak wy, ale ja już mam dość 44 roku.
, wciąż gdy goniłem uszkodzone statki na rufie za mną płynęła korweta, gdy była jakieś 100m za mną puścili bomby, wiedziałem że już mnie mają na widelcu, więc odpaliłem do niego torpedę (1 z 2 ostatnich), która nie trafiła. Ostatnią zostawiłem na TT gdyby się zdarzył jakiś cud i bym go dogonił;). Głębkość oceanu umożliwiała tylko zejśćie na 170m, 2 bomby trafiły, nie naruszając integralnosci ale cały okręt był uszkodzony. Wiedziałem ze jest już po mnie więc zwrot 180 stopni cała naprzód, i chciałem zciągnąć na siebie cała eskortę, aby odciągnąć od innych u-bootów, a właściwie 1.
| Cytat: |
| No cóź tak bardzo chciałem przeżyć ten patrol, że do oddalonego TT płynąłem tylko na 3 węzłach |
| PL_tes napisał/a: | ||
|
| Koval napisał/a: |
| ale co Ci da ta cała naprzód? |
Oczywiście dziękuję wszystkim za gratulacje.
, a LST rzeczywiście, chyba gorszy niż C2.
Jeśli chodzi o taranowanie to faktycznie, umknęło mi.
Ale o ile pamiętam, proponowałem korzystanie z działa, jednak bez odzewu.
| tunio100 napisał/a: | ||
Około 13W, to że byłem od celu 2500m, ale kąt 180-170 stopni, wystarczyło by mi że bym 1500m pokonał zanim by się do mnie zbliżyli i z 1000m trafiłbym uszkodzonego TT pod kątem 170-160 stopni. |
| janko175 napisał/a: |
| Odpaliłem akustyka do DD za mną , który właśnie co posłał na dno Mirka . Raczej wtedy jeszcze mnie nie wykrył . Moja torpeda eksplodowała za rufa zawracającego DD który robił kolejny najazd na Mirka . |
| PL_Andrev napisał/a: |
| Fineeek, a zaglądasz ty do testów czasami? |
| PL_CMDR Blue R napisał/a: |
| Tak. Widziałem raport z rozkrzaczonego serwera... Ale co ma piernik do wiatraka? |
| PL_Andrev napisał/a: |
| I wtedy zdarzyło się nieszczęście: Marco ubił lidera, a konwój zaczął kręcić bączki. Byłem na straconej pozycji. Zdecydowałem wypuścić FATy na 0 (byłem prostopadle do konwoju) z prostoliniowym 50m, i zwrotami co 800metrów na 7m, wolno.
Oba FATy poszły dziwnie prosto... Zna ktoś rozwiązanie zagadki FATów? |
| PL_Andrev napisał/a: | ||||
Oprócz ładnej panny było też to:
|