POLISHSEAMEN

Kierunek Pacyfik 2: Zwycięstwo na Pacyfiku PBF - USS Pogy (SS-266) - patrol 2

PL_CMDR Blue R - 18 Lipiec 2019, 18:57
: Temat postu: USS Pogy (SS-266) - patrol 2
Midway na pewno dla osób, które chciały uciec od zgiełku miasta, było wymarzoną miejscówką. Tu naprawdę nic się nie działo i trzeba było nieźle się postarać, aby się tu nie nudzić. Niestety, przepustki na Oahu nie mogły być wydawane tak często i dużą część czasu między patrolami Frankie spędził na Midway. Nie czuł się tu za dobrze. Choć Thomas przejął reprezentowanie załogi Pogy'ego przed sądem wojennym, zabierając ocalałego z mostka na świadka oskarżenia, to Frankie czuł się źle na tej wyspie, z którą wiązały się bolesne doświadczenia.

USS Pogy z każdym dniem wyglądał coraz lepiej, zupełnie, jakby leczył rany po ostatnich cięgach. Podobnie leczyły się rany na plecach Kanarona... ale nie leczyła się kolejna, bolesna rana. Purpurowe Serce i Krzyż Marynarki. Serce było zwykle przyznawane bez większych problemów. A w jego przypadku, ktoś w sztabie wyciągnął argument, że "nie było to podczas bitwy, ani wskutek działania wroga" i po skardze Longstaffa decyzja poszła do wyższego dowództwa. Podobnie wniosek o Krzyż. Oficjalna reprymenda z kontynentu została przedstawiona jako argument przeciwko nadaniu Krzyża i Longstaff musiał odwoływać się do wyższej instancji, przy okazji poruszając temat Reprymendy, jako "nieuczciwej, wobec Kanarona". Zupełnie, jakby wszyscy w dowództwie się na niego uwzięli Jedynym dobrym skutkiem tej sytuacji był fakt, że Longstaff ruszył cztery litery, aby usunąć z akt Frankiego ten krzywdzący zapis o reprymendzie.

Frankie i Thomas mieli coś wspólnego. Obaj jakoś nie dogadywali się z dowództwem i pomimo tego, że robili tak wiele i tak ktoś zawsze wyciągał coś przeciw nim i tym przeważał szalę, nawet jak była to mała rzecz w porównaniu do zasług.
Tego wieczoru Frankie siedział w fotelu i jakoś niespecjalnie chciał się ruszać. Czy to chłód za oknem, czy też fakt, że jutro, 3 lipca, miał w południe wsiąść na pokład wodnosamolotu do Pearl, gdzie miał spędzić Dzień Niepodległości i we wtorek, 6 lipca, zgłosić się do komandora w sprawie kolejnego patrolu... Czekało go wiele godzin lotu w spartańskich warunkach i wygoda fotela wręcz wołała do niego "zostań, zostań". Nawet nie miał ochoty na czytanie i tylko spoglądał na pozostałych oficerów, którzy pili, grali w karty i miło spędzali czas. Thomas siedział na fotelu obok czytając prasę z kontynentu i nagle ni z tego, ni z owego odezwał się zza gazety:
-Kaboom... Nie chcesz zastrzelić jednego zdrajcy?
PL_kanaron - 18 Lipiec 2019, 20:05
:
Rozwiń temat
PL_CMDR Blue R - 18 Lipiec 2019, 20:17
:
-No, zastrzelić gościa, co właśnie zabił kilkuset Amerykanów, a potem prosić ławę przysięgłych o wyrozumiałość, że zastrzelenie kongresmena było w afekcie dla dobra Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych. - powiedział Thomas, zginając gazetę tak, że Frankie mógł zobaczyć jego poważny wyraz twarzy.
PL_kanaron - 18 Lipiec 2019, 21:03
:
Nie wydaje mi się, że ktoś kto by ukatrupił kongresmena trafiłby do sądu. Chyba, że najwyższego
PL_CMDR Blue R - 19 Lipiec 2019, 04:57
:
-To przeczytaj - powiedział, podając Kanaronowi gazetę i wskazując na wywiad z jakimś "AJM", opowiadającym o wojnie na Pacyfiku, a konkretniej fragment dotyczący japońskich konwojów. Zapytany o to, czy w obliczu ogromnych strat, Japończycy nie wprowadzą, na wzór brytyjski i amerykański, skutecznego systemu konwojów, co zmniejszy ilość zatopień i zwiększy liczbę strat, AJM odparł, że nie uważa tego za znaczny kłopot, gdyż marynarka wojenna jest przygotowana na taką ewentualność, a bomby zrzucane przez japońskie eskortowce eksplodują znacznie płycej, niż mogą zanurzać się nasze okręty podwodne. Frankie spojrzał na te słowa z niedowierzaniem i skierował wzrok na początek wywiadu, gdzie podano, że "AJM", to kongresmen demokratów Andrew Jackson May...
PL_kanaron - 19 Lipiec 2019, 20:47
:
Mam lepszy pomysł niż rozstrzelanie... Niech popłynie z kimkolwiek na patrol skoro jest taki pewny
PL_CMDR Blue R - 19 Lipiec 2019, 21:57
:
-Wysyłasz zaproszenie ty, czy ja? - zapytał Thomas
PL_kanaron - 20 Lipiec 2019, 09:40
:
Skonsultujmy to najpierw z dowództwem. I być może oboje wyślemy, jednego kapitana może mieć gdzieś, ale jak mu więcej napisze to może zrozumie
PL_CMDR Blue R - 20 Lipiec 2019, 14:48
:
-Z którym dowództwem? - zapytał Thomas - Masz na myśli tutejszego, czy wybierasz się na Hawaje?
PL_kanaron - 20 Lipiec 2019, 19:31
:
Z dowolnym, sądzę, że w tym temacie to bez znaczenia. A jak nie będą jakoś bardzo skłonni do rozmów na ten temat to się to załatwi na Hawajach
PL_CMDR Blue R - 20 Lipiec 2019, 22:18
:
-To jak coś, to komandora Styera (tutejszy dowódca, dop. Finek) widziałem przy barze.
PL_kanaron - 20 Lipiec 2019, 22:21
:
To co, idziemy, nie?
PL_CMDR Blue R - 20 Lipiec 2019, 22:25
:
Zebrali się i poszli do baru, gdzie rzeczywiście zastali komandora. Thomas zaczął:
-Komandorze, możemy zamienić kilka słów?
Komandor oderwał się od (jak okazało się) coli i zapytał:
-A o czym?
Thomas powiedział:
-Frankie chce zaprosić kongresmena na patrol bojowy.
Komandor teraz obrócił się w pełni i przyjrzał obu oficerom, jakby upewniał się, czy mówią poważnie, czy żartują, po czym odpowiedział krótko:
-I?
PL_kanaron - 22 Lipiec 2019, 17:23
:
[nie takiej reakcji się spodziewałem]

Czy nie ma żadnych przeciwności co do takich zaproszeń
PL_CMDR Blue R - 22 Lipiec 2019, 18:59
:
-Są - odpowiedział komandor biorąc colę do ręki - Wy zapraszacie, uzasadniacie, dowództwo opiniuje i tyle.
PL_kanaron - 24 Lipiec 2019, 09:59
:
Aha, dziękuję, to wszystko co chciałem wiedzieć
PL_CMDR Blue R - 24 Lipiec 2019, 16:51
:
Gdy odeszli Thomas powiedział:
-Ale pokazałeś... I co teraz robisz?
PL_kanaron - 24 Lipiec 2019, 16:55
:
Wydaje mi się, że tutejsze dowództwo nic nie wie albo ma to gdzieś... Inaczej sobie wyobraziłem jego reakcję. No to piszemy?
PL_CMDR Blue R - 24 Lipiec 2019, 17:33
:
Thomas powiedział:
-Ja bym go zastrzelił. To może ty pisz. W końcu to twój okręt. Jak dostanę mój, to go zaproszę... I wywalę za burtę na środku Pacyfiku.
PL_kanaron - 25 Lipiec 2019, 07:55
:
Tylko właśnie... jeden kapitan to mało żeby go ruszyć raczej. Potrzeba man więcej
PL_CMDR Blue R - 25 Lipiec 2019, 14:51
:
-Więcej? Znaczy więcej kapitanów na jednym okręcie? - zapytał Thomas - Bo raczej jak dostanie zaproszenie od 20 kapitanów, to odmówi z braku czasu, bo to kilka lat by zajęło pływanie z każdym.
PL_kanaron - 25 Lipiec 2019, 15:20
:
Raczej jak dostanie zaproszenie od jednego kapitana to odmówi, bo co go interesuje jeden kapitan, a jak dostanie od wielu to na jednego się zgodzi
PL_CMDR Blue R - 25 Lipiec 2019, 16:48
:
-Czyli co zamierzasz teraz zrobić? Namawiać innych kapitanów do słania zaproszeń? - zapytał Thomas - Moim zdaniem wersja z zastrzeleniem go jest prostsza.
PL_kanaron - 25 Lipiec 2019, 17:12
:
Owszem jest prostsza ale wymaga dość dużego poświęcenia
PL_CMDR Blue R - 25 Lipiec 2019, 17:38
:
Thomas przytaknął i założywszy ręce spoglądał w milczeniu na Frankiego.
PL_kanaron - 26 Lipiec 2019, 20:36
:
Co? Masz kogoś kto może go utrupić?
PL_CMDR Blue R - 26 Lipiec 2019, 20:45
:
-Myślałem, ale widać nie ma on jaj - powiedział Thomas, wracając do swojego fotela.
PL_kanaron - 27 Lipiec 2019, 08:58
:
Mam coś jeszcze do udowodnienia na tej wojnie
PL_CMDR Blue R - 27 Lipiec 2019, 17:14
:
4 lipca zaczął się inaczej, niż zwykle. Choć był to wyjątkowy dzień, to zaczął się jeszcze bardziej niezwykle. Kanaron i Dodge dostali 2 dniowe przepustki na Pearl oraz bilety na wodnosamolot, a Kanarona dodatkowo komandor Longstaff zapraszał na pokład USS Bushnell (AS-15), okrętu bazy flotylli, który 3 lipca dotarł do bazy. Popołudniem w sali odpraw miały odbyć się niewielkie uroczystości związane z przybyciem okrętu bazy, dowódców dywizjonów oraz, oczywiście, Dniem Niepodległości. 6 lipca natomiast Frankie miał zgłosić się do tej samej sali, tym razem "w związku z kolejnym zadaniem".

Lot na Pearl minął bez większych problemów i wkrótce obaj oficerowie znaleźli się na nabrzeżu, nieopodal Bushnella i Gryffina, gdzie wcześniej mieściło się dowództwo. Na pokład Bushnella powoli schodzili się oficerowie, spośród których Frankie znał spore grono. Wtem Thomas odezwał się:
-Kaboom. W zasadzie to nie mam planów. Pójdę z tobą jako osoba towarzysząca, co ty na to?
PL_kanaron - 28 Lipiec 2019, 15:37
:
[a można tak było?]
PL_CMDR Blue R - 28 Lipiec 2019, 16:35
:
[z jednej strony "nikt tak nie robi", z drugiej "nikt tego nie zabraniał"... Bo nikt tak nie robił :)
PL_kanaron - 28 Lipiec 2019, 16:41
:
No ok
PL_CMDR Blue R - 28 Lipiec 2019, 19:41
:
Wejście przeszło bez problemów. Wartownik nie miał przecież listy zaproszonych, tylko sprawdzał w dokumentach, czy oficer ma prawo wstępu do okrętu-bazy. A to, czy Dodge'a uznał za XO Kanarona, czy nie, to była jego sprawa.

Na pokładzie Bushnella zaczęli zbierać się kapitanowie okrętów. Pomiędzy znanymi oficerami, Frankie dostrzegł Thomasa Burtona Klakringa, odznaczonego trzykrotnie Krzyżem Marynarki asa podwodnej służby, któremu pozwolono udzielić jednego z niewielu wywiadów z kapitanami "Cichej Służby", podczas którego przechwalał się oglądaniem wyścigów konnych w nabrzeżnej wiosce w Japonii... Oczywiście z peryskopu. Obok kapitana Bruton'a, był jednym z podwodnych asów, zajmując miejsce w ścisłej czołówce, jeżeli idzie o zatopiony tonaż. Niestety, ze względu na tajność raportów i brak oficjalnych wyników, nie można było jednoznacznie określić, czy był pierwszy, czy drugi. Podobno jego okręt, USS Guardfish, został przedstawiony do Wyróżnienia Prezydenckiego. I to było zaskakujące, gdyż USS Guardfish nie należał do flotylli, a wszyscy raczej świętowali w swoich flotyllach.
Klakringa rozmową zabawiał drugi z "kandydatów na asów we flotylli", obok Jamesa Hardego, kapitan David Whelchel z USS Steelheada i wyglądało, że obaj się dobrze znają. O patrolu Davida mówiono wiele, choć żadna z informacji nie była oficjalna. Podobno, oprócz postawienia min, storpedował duży transportowiec, zatopił wrogi okręt podwodny i ostrzelał jakiś cel w Japonii... W sumie miało to sens, bo jego okręt był uzbrojony w największą armatę we flotylli.

Wkrótce rozluźnioną atmosferę, małą przekąskę i drinki, przerwało pojawienie się dowódcy. Komandor Longstaff stając przy mikrofonie poprosił o ciszę, po czym wygłosił krótką przemowę. Mówił o rozwoju flotylli, o tym, że okręty znajdujące się obecnie w Pearl (bez Tinosy i Scampa, które były w morzu), będą tworzyć 141 Dywizjon pod dowództwem komandora porucznika George'a Edminda Petersona, który wcześniej operował w Szkocji przeciwko Niemcom i Włochom i to on, z związku z rozrostem dywizjonu, teraz był bezpośrednim przełożonym kapitanów. Drugim, 142 Dywizjonem dowodzić miał komandor porucznik Thomas Burton Klakring. To tłumaczyło obecność tego podwodnego asa na uroczystości.

Dalej mówił o toczącej się wojnie i tym, że pierwsze patrole 14 Flotylli były bardzo udane i z niecierpliwością czeka, na kolejne ciosy zadane Japonii. Zaczął skuteczny atak na wrogi pancernik pod Truk, zapewne ten kapitana Foxa, choć podobno pancernik uszedł, ostrzelanie zakładów stalowniczych w Japonii, zapewne przez kapitana Whelvhela, czy też wiele ton statków posłanych na dno. Całość zakończył stwierdzeniem, że za pierwsze patrole, aż dwóch kapitanów zostało przedstawionych do krzyża marynarki, a to tylko jedno z odznaczeń, do których nominował swoich podwładnych. Dodał, kończąc ten fragment, że niecierpliwie czeka, aby móc przedstawić do najwyższych odznaczeń następnych podwładnych.

-Jest jednak jedna sprawa, o której muszę powiedzieć, a która trochę nie pasuje do radości tego święta - powiedział, wyciągając z dokumentów pocztówkę z przepięknym widokiem Honolulu - Dostałem to od cenzorów poczty. Posłuchajcie sami. Adresowane do kongresmena Andrewa Maya - zaczął czytać fragment, a Hardy zastanowił się, kim był ten kongresmen - "Wypływamy sobie w rejs, lejemy Japończyków i popijamy whisky" - ten fragment wywołał raczej falę śmiechu - Zapraszamy na wspólny patrol, tu wymienione atrakcje, w tym grill na pokładzie. Po czym napisano, że okręt wypływa w morze... i następuje dokładna data! - komandor zagrzmiał - Dokładna data wyjścia w morze! Jeżeli w urzędzie pocztowym na Honolulu pracuje szpieg żółtków, to można spodziewać się, że będą wiedzieć o wyjściu okrętu! Takie łamanie tajemnicy wojskowej jest naganne i nie życzę sobie więcej takich cyrków w mojej flotylli! - James miał przyznać pełną rację, że to była całkowita głupota, gdy dowódca zaczął szerzej nakreślać sytuacje - Wiem, że ci, którzy już słyszeli o wywiadzie kongresmena byli doprowadzeni do furii, sam też jakby May stanął przede mną, jak się dowiedziałem o tym, co powiedział, zastrzelił go w afekcie, ale nie tędy droga.
-Widzisz, dowódca pochwaliłby cię, jakbyś zastrzelił senatora - powiedział Thomas

Dalej komandor mówił do tych, którzy nie znali sytuacji o wywiadzie udzielonym przez kongresmena. O tym, że gdy kongresmen wracał do stanów po wizytacji baz na Pacyfiku, podczas konferencji wymsknęło mu się, że żółtki nastawiają za płytko bomby głębinowe, przez co nasze okręty są bezpieczne. Po sali rozległ się odgłos oburzenia. Zaskoczenie na twarzy kilku osób świadczyło, że nie znali tej sytuacji. Komandor uciszył głosy i powiedział:
-Ale nie tędy droga. Gwałtowna reakcja tylko utwierdzi żółtków, że polityk zdradził tajemnicę. Kontradmirał Lockwood zaproponował inne rozwiązanie i jego będziemy się trzymać. W dzisiejszym przemówieniu Charlie wyśmieje ten cudowne okręty i cudowną broń o której czyta w prasie, podkreślając niebezpieczeństwo i to, że marzyłyby mu się takie okręty i taka broń i chętnie od pismaków dowie się, gdzie można je dostać. I tak samo macie zrobić wy! Zasłaniać się tajemnicą, ale niechcący palnąć, że chcielibyście takie torpedy, takie okręty, czy takie wyposażenie, o którym piszą nieznający się na wojnie gryzipiórki.

Dalej przeszedł sprawnie do czekającej flotyllę przyszłości. Ciężkiej walki o wolność, krucjaty przeciwko złu i pokonaniu japońskiej bestii, która wyciągnęła swoje szpony na Azję, Australię i Pacyfik.
-Czeka nas wiele pracy, ale wiem, że z takimi kapitanami jak wy, damy radę! - zakończył Longstaff, po czym rozległy się brawa.
PL_kanaron - 29 Lipiec 2019, 17:38
:
uhm
PL_CMDR Blue R - 29 Lipiec 2019, 18:20
:
Zaraz po 4 lipca w morze zaczęły wychodzić kolejne okręty. 5 lipca w morze wyszło z 5 okrętów podwodnych, a i 6 z rana kolejny wychodził. Dowództwo chyba naprawdę chciało ich przetrzymać na czas święta. 6 lipca w godzinach rannych Frankie miał zgłosić się do sali odpraw na USS Bushnell. Ku zaskoczeniu przed salą napotkał na kręcącego się Thomasa, który z uśmiechem powiedział:
-To co, Frankie, znów płyniemy razem. Cieszysz się?
PL_kanaron - 29 Lipiec 2019, 19:25
:
Pewno
PL_CMDR Blue R - 29 Lipiec 2019, 20:09
:
Na odprawę dotarli też David Whelchel i James Hardy, a wkrótce na sali odpraw zjawili się komandor Longstaff i komandor porucznik Peterson. Odprawę zaczął komandor:
-Panowie, zanim zaczniemy chciałbym przedstawić panom kapitana marynarki Thomasa Dodge. Kapitan marynarki ma wkrótce objąć w Stanach nowy okręt podwodny, ale teraz wspomoże nas w najbliższej operacji. Nie mam ciągle potwierdzenia, czy lekarze wypuszczą komandora porucznika Whelchela na następny patrol, zaczynający się za tydzień, dlatego, jeżeli okręt wypłynie na patrol bez komandora podporucznika na pokładzie, kapitan marynarki Dodge przejmie go w Midway i weźmie udział w operacji Bryczka. Komandorze poruczniku? - zwrócił się do Petersona, który wyszedł naprzeciw.



-Panowie - zaczął - Sztab kontradmirała Lockwooda wyznaczył nasz dywizjon do udziału w operacji Bryczka. Celem tej operacji jest utrzymanie stałego szlaku dostaw między Stanami Zjednoczonymi, a filipińskimi partyzantami. - gdy mówił te słowa, adiutant rozwinął mapę Filipin. - W pierwszej fali operacji wezmą udział wasze trzy okręty, zabierając około 35 ton zapasów każdy, głównie amunicji, broni i leków. Oznacza to, że wszystko co zbędne, łącznie z balastem, będzie usunięte z okrętów. Na pokładzie USS Steelhead dodatkowo będzie płynąć doktor Quezon, który dołączy do sił partyzantów. Pierwszego sierpnia czasu Pearl Harbor w nocy partyzanci nadadzą kodem lokalizację punktu spotkania, do którego udadzą się pierwsze dwa okręty, to znaczy Steelhead i Pogy. Panowie, przypominam, że będziecie płynąć razem, więc proszę, nie zróbcie tego, co zrobili dwaj Brytyjczycy, którzy wycofali się spod Norwegii, bo U-Boot czaił się pod portem... A jak wyszło każdy zawrócił, bo wykrył drugiego. Na pewno u brzegów Filipin nie będzie Japońskiego okrętu podwodnego na patrolu. W wyznaczonym punkcie dokonacie wyładunku zaopatrzenia, a na pokład zabierzecie ziemię jako balast oraz osoby, które doktor Quezon zdecyduje, że muszą płynąć do Stanów. Z otrzymanych z Filipin wiadomości dowiedzieliśmy się, że z obozu jenieckiego uciekło kilku naszych. Oni też zostaną rozdzieleni na okręty przez doktora.

Do spotkania dojdzie zapewne 2 sierpnia, czasu Pearl Harbor, czyli 1 sierpnia czasu Filipińskiego. Podczas spotkania otrzymacie też wiadomość, dokąd 5 dni później ma udać się Hoe, wiozący kolejny ładunek zaopatrzenia. Panie Kanaron, pańskim drugim zadaniem będzie powiadomienie pana Hardego o miejscu drugiego spotkania. Właśnie. Oprócz zapasów wyładujecie też worki na piasek, aby Filipińczycy mieli do czego szykować balast dla dalszych okrętów.

Jeżeli doktor Quezon oceni, że jacyś Filipińczycy muszą zostać natychmiast ewakuowani, zostaną dostarczeni na pokład Steelheada, który natychmiast wyruszy do sojuszniczego portu. W razie wymaganego pośpiechu, skierujecie się do Australii, w innym wypadku kierujecie się do Stanów. Jeżeli natomiast stan ewakuowanych pozwoli na prowadzenie patrolu, waszym dalszym zadaniem, całej waszej trójki, będzie patrol wybrzeży Filipin. Pogy będzie patrolować Morze Filipińskie na wschód od Luzonu, Steelhead na południe od Mindanao, a pomiędzy wami miejsce zajmie Hoe. W tym obszarze atakujecie bez ostrzeżenia każdy statek i okręt, jaki znajdzie się w zasięgu, po czym wracacie do Pearl Harbor, pobierając w razie potrzeby ropę na Midway. W przypadku uszkodzenia okrętu, uniemożliwiającego dotarcie do Hawajów, macie płynąć na południe, do Australii.

Zanim przejdę do szczegółów - powiedział - są jakieś pytania?

Pierwszy odezwał się komandor podporucznik Hardy:
-Ja mam pytanie, panie komandorze. Czy pomimo konieczności zmniejszenia wagi nasze okręty zabiorą pełen ładunek torped?
-Tak - odpowiedział Peterson - Ograniczenie wagi odbędzie się przez usunięcie balastu i ograniczenie do minimum rzeczy określanych jako "zbędne". Wiem, że załogi mogą być niepocieszone, gdy weźmiecie mniej lodów, czy też mniej różnorodną żywność i napoje, ale dokonaliśmy analizy najczęściej zwracanych do magazynów zasobów i części i wśród nich szukano oszczędności. Oczywiście może okazać się, że akurat na waszym patrolu będzie potrzebny zapasowy element wału, który na 99 patrolach na 100 nie był potrzebny, ale to ryzyko, które musimy podjąć.
PL_kanaron - 30 Lipiec 2019, 21:45
:
brak
PL_CMDR Blue R - 5 Sierpień 2019, 07:26
:
Pytanie miał także i David.
-Dwa pytania. - sprecyzował - Jedno. Mozliwosci ataku. Jak daleko od Filipin mamy zaprzestac atakow i podchodzic skrycie? Drugie. Kod rozpoznania. Uzgadniamy go teraz aby uniknac poznej nieporozumien. Moze tez wyznaczymy dokladny punkt spotkania i date. Kto bedzie wczesniej ten czeka.
Pomysł widać spodobał się Petersonowi.
-Doskonałe pytanie - odparł - Zwłaszcza to o zaprzestanie ataków. Otóż, do samych Filipin powinniście podchodzić nie zwracając na siebie uwagi. Chyba tylko przechwycenie wrogiej grupy bojowej jest bardziej ważne od waszego zadania. Do waszego spotkania najlepiej, aby doszło właśnie 1 sierpnia czasu Pearl Harbor... gdzieś w sektorze BI15, używając ustalonego sposobu identyfikacji*. I dobrze by było, abyście razem ruszyli do wyznaczonego punktu spotkania. W razie ataku będziecie silniejsi, a podchodząc z jednego punktu jest mniejsza szansa na wykrycie was. A nawet jakbyście podchodzili z dwóch kierunków, to wykrycie jednego z was naraża całą misję na niepowodzenie, a drugiego na złapanie w pułapkę na płytkich wodach.
Longstaff wtrącił się:
-Oczywiście z dala od Filipin, gdy Żółtki nie będą wiedzieć, gdzie się kierujecie, bezbronne cele możecie atakować do woli. Ale unikajcie raczej konwojów i eskortowanych statków. Wasz ładunek jest cenniejszy.


*ten uznamy za ustalony na odprawie tak, że wy go znacie, nikt więcej.
PL_kanaron - 5 Sierpień 2019, 09:06
:
uhm
PL_CMDR Blue R - 5 Sierpień 2019, 19:05
:
-Dziekuje za wyjasnienia. - odpowiedział David - Jeszcze jedno. Ustalmy tez czas oczekiwania. Proponuje maksimum 3 dni. Jak ktos nie dotrze na czas to kazdy z nas dziala na wlasna reke. Co Panowie o tym sadza?
Peterson odpowiedział zdecydowanie:
-Nie. Czas spotkania okrętów jest ustalony. 1 sierpnia czasu Pearl Harbor. Wtedy Filipińczycy mają nadać informacje, gdzie macie dostarczyć zaopatrzenie. Ktoś nie dotrze na czas, drugi okręt popłynie sam. Filipińczycy nie mogą siedzieć kilka dni w jednym miejscu, czekając na nas.
PL_kanaron - 5 Sierpień 2019, 20:15
:
uhm
PL_CMDR Blue R - 8 Sierpień 2019, 17:19
:
13 lipca 1943, USS Pogy, Midway
Kanaron wraz z Kowalskim oglądali okręt, nadzorując załadunek zapasów na okręt. Była jednak rzecz, która wciąż nie dawała spokoju obu oficerom, a był nią stan okrętu. Pomimo usilnych starań załogi naprawczej na Midway, na kadłubie było wciąż widać ślady uszkodzeń. Co prawda widać je było głównie dlatego, że wiedzieli, gdzie szukać, jednak pewne było, że jakby okręt był w doku w Pearl, wyglądałby i zapewne trzymał się lepiej.
Kowalski powiedział, wskazując na jedno miejsce:
-Nie podoba mnie się to, sir. Wyrównane, ale przy pierwszej bombie powróci.
PL_kanaron - 9 Sierpień 2019, 18:31
:
Kto się tym zajmuje? Interweniujemy u stoczniowców czy do dowództwa trza iść? Z takim badziewiem przeca nie wypłyniemy. To głupota
PL_CMDR Blue R - 9 Sierpień 2019, 19:01
:
[zajmują się stoczniowy, oczywiście]

Gdy Kanaron wychodził z okrętu i wszedł na pomost, wpadł na Thomasa, który był wyraźnie w dobrym humorze.
-Kaboom, a właśnie do ciebie idę. Słyszałeś, moja łajba już tu płynie. Felczer nie puścił tamtego kapitana.
PL_kanaron - 10 Sierpień 2019, 20:49
:
Cudnie, mnie też by się chyba nowa łajba przydała... Zobacz jak spartolili robotę... Przeca jeden atak i to wszystko puści
PL_CMDR Blue R - 10 Sierpień 2019, 21:38
:
Thomas był zaskoczony i rozejrzał się po kadłubie zewnętrznym, wyczyszonym już i załatanym po atakach i zapytał:
-Ale gdzie?
(chcesz go zaprowadzić do wnętrza?)
PL_kanaron - 11 Sierpień 2019, 09:10
:
[a to z zewnątrz tego nie widać? jak nie to niech wejdzie]
PL_CMDR Blue R - 11 Sierpień 2019, 09:20
:
Thomas zaprowadzony do miejsca uszkodzenia, przyglądał mu się z zaciekawieniem, po czym odparł:
-Nie przesadzasz, Kaboom? Owszem, dało się zrobić lepiej, ale widziałem gorsze. I co zamierzasz zrobić? Nakrzyczeć na ekipę remontową? To nic nie da.
PL_kanaron - 11 Sierpień 2019, 11:09
:
[eee, jak ubrać w słowa, że "jedna lampka nie świeci"? xD Co tam w zasadzie widać?]
PL_CMDR Blue R - 11 Sierpień 2019, 11:55
:
[Że kadłub jest "wyklepany, szpachlowany", a nie naprawiony? Coś takiego. Nie musisz tego w słowa ubierać. Wystarczy, że nie jest jak nowy i nosi ślady uszkodzeń]
PL_kanaron - 13 Sierpień 2019, 10:19
:
Widać, że niezbyt to jest naprawione. To może dość łatwo puścić

[przez najbliższy jakiś czas mnie prawie nie ma jak coś. Jestem na etapie szpachlowania i malowania ścian i jeżdżenia po sklepach po materiały i oglądać meble. Praktycznie nie ma mnie przy kompie]
PL_CMDR Blue R - 13 Sierpień 2019, 10:55
:
Thomas przyjrzał się uważnie i powiedział:
-Czy tak łatwo... No chyba, nie spodziewałeś się, że na każdy patrol dostaniesz nowiutki okręt, prawda? A na Midway nie mają takiego zaplecza jak na Pearl, Kaboom - Thomas spojrzał - I co teraz z tym robisz? Za 3-4 dni wypływamy razem, do tego czasu raczej nawet czasu nie będzie na większe naprawy.
PL_kanaron - 17 Sierpień 2019, 19:54
:
No wiem, ale jednak mogli nieco bardziej się postarać. W 4 dni to chyba rzeczywiście niewiele są w stanie zrobić... A coś mi się wydaje, że nie postanowią mnie przetrzymać i naprawić lepiej... Pozostaje się modlić żeby japońce byli bardzo niecelni i żeby to to wytrzymało
PL_CMDR Blue R - 17 Sierpień 2019, 20:55
:
Thomas spojrzał po raz kolejny i wzruszył ramionami:
-Cóż, jak nie mamy co lubimy, to walczymy tym, co mamy. Nie martw się, jak coś, to cię obronię - dodał, po czym zaczął kierować się w stronę drabinki - Idę do baru, trzeba uczcić to, że wypłyniemy razem, idziesz?

[czy dalej chcesz iść do stoczniowców lub dowódcy w tej sprawie?]
PL_kanaron - 17 Sierpień 2019, 21:17
:
[jak 4 dni do wypłynięcia to nie]
PL_CMDR Blue R - 17 Sierpień 2019, 21:32
:
16 lipca 1943
Thomas cieszył się jak dziecko. Tego dnia przypływał jego okręt. Około południa zaczepił Kanarona:
-Słuchaj, Kaboom, załatwiłem z pilotem, że zabierze mnie na okręt. Tak więc już wpłynę na własnym okręcie. Nie chcesz się też zabrać?
PL_kanaron - 18 Sierpień 2019, 10:44
:
pewno
PL_CMDR Blue R - 18 Sierpień 2019, 12:12
:
Ani pilot, ani załoga okrętu nie robili żadnych problemów. Niewielkim eskortowcem wypłynęli poza atol. Pogoda była wspaniała i można było poczuć się jak na rejsie jachtem, zwłaszcza, gdy zatrzymano silniki i oczekiwano na okręt.

USS Steelhead, płynący wraz z drugim okrętem klasy Gato pojawiły się najpierw jako małe punkciki, powiększając się coraz bardziej. Wydawało się, że to trwa wieczność. Załogi eskortowców musiały mieć naprawdę anielską cierpliwość czekając na okręty podwodne.

Gdy Steelhead zbliżył się do eskortowca, spuszczono na wodę motorówkę z pilotem i kapitanami i za jej pomocą dostali się na pokład, gdzie powitał ich oficer w randze porucznika marynarki:
-Witam na pokładzie. Porucznik Wales, pełniący obowiązki dowódcy okrętu, sir.
Po czym wyciągnął rękę do Kanarona
PL_kanaron - 19 Sierpień 2019, 19:31
:
Lt. Cdr Frankie Kanaron, dowódca USS Pogy. A to [? Lt. Cdr ?] Thomas Dodge, [? dowódca już ?] USS Steelhead
PL_CMDR Blue R - 19 Sierpień 2019, 19:36
:
Dodge powiedział:
-Na razie nie przeszkadzajcie sobie, poruczniku. Traktujcie tak, jakby nas nie było. Staniemy o tak - wskazał na miejsce na pomoście - I po prostu będziemy cieszyć się rejsem do Midway. Sprawami dowodzenia zajmiemy się w porcie.
Porucznik przytaknął i odprowadził oficerów wzrokiem, po czym zajął się pilotem, który również wsiadł na pokład. Thomas oparł się o osłonę pomostu i powiedział:
-No, to mam okręt. Na jeden patrol na razie, ale... zatopię kilka statków, to może na dłużej. Czyli co? - szturchnął Kanarona -Kaboom, płyniemy razem. Który z nas przodem?
PL_CMDR Blue R - 23 Sierpień 2019, 22:51
:
<khem, khem :P >
PL_kanaron - 24 Sierpień 2019, 09:28
:
[kurka, przeca odpowiedziałem już kiedyś na to xD]

Może lepiej ja. Jak mi ta szpachla puści to przynajmniej zgarniesz nas po drodze :lol
PL_CMDR Blue R - 24 Sierpień 2019, 14:40
:
(i mnie nie poganiasz? :P Jakbyś poganiał, to byś zobaczył, że nie napisał się :P )

======================================================

Gdy wpływali do atolu na pokład wyszedł jakiś podoficer. Początkowo nie zwrócono na niego większej uwagi, ale po chwili Frankie dostrzegł, że miał azjatycką urodę. Porucznik Wales zauważył to, że kapitan spostrzegł podoficera i powiedział:
-To doktor Quezon, sir. Filipińczyk.
PL_kanaron - 24 Sierpień 2019, 14:44
:
[a co ja tam będę poganiał :D ]

uhm
[co, mam mu o bólu w krzyżach powiedzieć? xD]
PL_CMDR Blue R - 24 Sierpień 2019, 15:20
:
Okręt zaczął manewr cumowania przy burcie Pogy'ego. Naprzeciw nim wyszło kilku oficerów, w tym komandor Styer... ale to nie jego osoba przykuła uwagę Thomasa i Frankiego.
-Czy to komandor podporucznik Whelchel? - zapytał Thomas wskazując na oficera stojącego obok dowódcy. Frankie wysilił wzrok, ale nie był w stanie odpowiedzieć, czy to on, czy ktoś podobny. Za to porucznik Wales odparł:
-Tak jest, sir. To mój dowódca.
Twarz Thomasa wyrażała zarówno zdziwienie, jak i szok.
PL_kanaron - 25 Sierpień 2019, 09:25
:
Hmm, dziwne trochę
PL_CMDR Blue R - 25 Sierpień 2019, 16:46
:
Gdy zacumowali i położono trap, na pokład wszedł komandor Styer wraz z pozostałymi oficerami. Nie było wątpliwości, że jednym z nich był David Whelchel. Komandor odezwał się:
-Panowie. Nie mam nic przeciwko małym wycieczkom, ale nie w przeddzień wyjścia w morze. Komandor podporucznik Whelchel przyleciał tu kilka godzin temu, a nigdzie was znaleźć nie mogłem, dopiero porucznik Kowalski powiedział mnie gdzie jesteście. W każdym razie. Komandor podporucznik Whelchel przybył z dziś w południe z rozkazami. Obejmuje dowodzenie nad USS Steelhead, a wy, kapitanie Dodge, po zakończeniu tutejszych spraw polecicie do Stanów. Kapitanie Whelchel, kapitanie Kanaron, znacie wasze zadania. Do rana okręty mają być gotowe do wyjścia w morze.
PL_kanaron - 25 Sierpień 2019, 17:11
:
Tak jest
PL_CMDR Blue R - 25 Sierpień 2019, 17:23
:
Thomas również odpowiedział "Tak jest", ale nie brzmiał tak energetycznie jak zwykle. Jakby zeszło z niego całe powietrze i cała energia. Gdy skończyli z komandorem, Frankie dostrzegł Thomasa, jak ten szedł w kierunku lądu... ze spuszczoną głową. Wyglądał jak zbity pies.
PL_kanaron - 26 Sierpień 2019, 18:37
:
No gonię go. Co zrobię jak nic nie zrobię...

Może tam mają nowy okręt dla ciebie. No chyba że byłaby jakaś opcja w dwa dni załatwić żebyś z jednym z nas popłynął jeśli chcesz
PL_CMDR Blue R - 27 Sierpień 2019, 00:33
:
Thomas zatrzymał się, z dala od uszu komandora:
-Nie chodzi o to, Kaboom. To jak... jakby ktoś zabrał ci ulubioną zabawkę. Cieszysz się, a tu klops. Mamy inne plany. Ty jesteś niepotrzebny... - Thomas spojrzał na wyspę - Dziś się na pewno upiję. A jutro wracam do sprawy sądu... Zanim nie wrócisz, ten lotnik będzie już do końca życia uziemiony.
PL_kanaron - 29 Sierpień 2019, 15:15
:
No dobrze. Na pewno dostaniesz wkrótce swój okręt
PL_CMDR Blue R - 31 Sierpień 2019, 22:49
:
Wczesnym wieczorem David, Kanaron i komandor porucznik Hensel (dowódca jednego z dywizjonów, dop. Finka) spotkali sie na odprawie. Komandor porucznik powiedział:
-Panowie. Ja tu pełnię tylko funkcje łącznikowe, nie zamierzam panom nic narzucać. Komandorze podporuczniku Whelchel, wkrótce wypływacie razem do Filipin, chciał pan jeszcze coś omówić.
Panowie krotko i zwiezle. Czas nagli*, a widac ze przygotowania do glownego zadania stoja w cieniu zamiesznia kto bedzie kim dowodzil. Mam nadzieje, ze fakt ten nie wplynal na nasza gotowosc i jestesmy doskonale przygotowani do wykonania zadania. Z tego co rozumiem, to chociaz mamy dzialac razem to tak naprawde dzialmy niezleznie. Nie bedzie jednego dowodcy tam na Filipnach i kazdy bedzie sie skupial tylko na wykonaniu wlasniego zadania. Czy ten fakt jest jasny i nie bedzie stanowil problemu? Szczegolnie jezeli znajdziemy sie w kloptach to nie bedziemy patrzec jeden na drugiego, tylko kazdy z nas musi sam wykazac sie odpowiednia inicjatywa. To pytanie kieruje szczegolnie do mojego wspoltowarzysza kapitana Kanarona, gdyz od naszej postawy ale tez i najprawdopodobiej wspolpracy bedzie zalezalo powdzenie tej misji."



*wypływacie jutro wczesnym rankiem
PL_kanaron - 31 Sierpień 2019, 23:18
:
Oczywiście
PL_CMDR Blue R - 1 Wrzesień 2019, 18:03
:
Gdy Kanaron wrócił na pokład Pogy'ego, w mesie zastał XO, który widząc kapitana zapytał:
-Sir? Płyniemy wraz ze Steelheadem, prawda? Kto ostatecznie ustala kurs?


[i to jest moment na "Kowalki, opcje"]
PL_kanaron - 1 Wrzesień 2019, 18:31
:
Kowalski, opcje

[xD]
PL_CMDR Blue R - 1 Wrzesień 2019, 19:24
:
-Aye, Aye, sir - odpowiedział Kowalski, otwierając notatnik i zaczął mówić:
-Okręt będzie gotowy do wyjścia w morze o zmroku. Jeżeli tylko Steelhead odsunie się, możemy wyjść zaraz po zachodzie słońca. Potem mamy 14 dni na dotarcie do punktu zbiórki. Możemy płynąć wraz z Steelheadem i zdać się na nawigację kolegi, co ułatwi nam spotkanie w miejscu zbiórki, gdyż będziemy tam razem, ale w razie błędów na Steelheadzie i my się mylimy. Możemy płynąć własnym kursem - tu zajrzał w notes - Musimy tylko robić 216 mil dziennie i dotrzemy do celu z kilkugodzinnym zapasem, o ile wyjdziemy wieczorem. Wychodząc najpóźniej o świcie, docieramy do celu z niewielkim zapasem, sir. Tu jest druga opcja, płyniemy szybciej przez dwa dni, dzięki czemu zyskamy 24 godziny zapasu na wypadek nieszczęśliwych wypadków i wpływamy na Morze Filipińskie bez ryzyka, że wykrycie jakiegoś samolotu utrudni nam dotarcie do celu na czas. W obu przypadkach musimy jednak potem nawiązać kontakt wzrokowy ze Steelheadem.
Kowalski złożył notes, co świadczyło, że przedstawił opcje:
-Którą opcję pan wybiera, sir?
PL_kanaron - 2 Wrzesień 2019, 16:43
:
Najprościej płynąć z nimi
PL_CMDR Blue R - 4 Wrzesień 2019, 16:16
:
Gdy następnego dnia przekroczyli linię zmiany daty, symbolicznie znaleźli się na froncie. Oto wpłynęli na drugą półkulę, gdzie znaczą część Pacyfiku okupowali Japończycy. Przez pierwsze dwa dni okręty szły szybszym tempem, zwalniając trzeciego dnia do 9 węzłów. Pogoda była wspaniała, ocean pusty. Rutyna ćwiczeń i rutyna służby mieszały się ze sobą, ale wszystko wskazywało, że okręt i załoga są gotowi do zadania.

3 dni po wyjściu w morze, późną nocą odebrano wiadomości FOX, a wśród nich rozkaz dla USS Tinosy. Porucznik Lawrence Daspit miał natychmiast przejąć dowodzenie nad okrętem i wracać do bazy w Pearl Harbor. Wiadomość nie zawierała żadnego wyjaśnienia.
PL_CMDR Blue R - 6 Wrzesień 2019, 16:42
:
<puk, puk>
PL_kanaron - 6 Wrzesień 2019, 17:18
:
Nas się nie tyczy
PL_CMDR Blue R - 6 Wrzesień 2019, 19:13
:
[Oj, bardziej, niż ci się wydaje... Więc ciesz się, że nie masz Thomasa na pokładzie]

==================================================

(ciąg dalszy w nowej turze)
PL_CMDR Blue R - 10 Wrzesień 2019, 20:11
:
(ups, źle wyliczyłem turę :) )
=======================

25 lipca 1943, Pacyfik
Dwa okręty szły razem, mijając pierwszy rzad wysp pod kontrolą Japonii i nie napotykając żadnego wroga. Była to dobra wiadomość, zwłaszcza, że uniknięcie wroga było ich celem. Zbliżali się powoli do wysp Bonin, gdy odebrano wiadomość z wywiadu:

Cytat:
ŚCIŚLE TAJNE X Druga Flota Japońska szykuje się do opuszczenia Kure (CB07 - dop. Finka) i udania na Truk (CH17) X Skład floty admirała Kurity został określony na 3 pancerniki (w tym największy pancernik floty Yamato), 5 lotniskowców, 12 krążowników i eskorta X Japończycy planują wyjść w morze 27 lipca czasu lokalnego w południe. Zespół prawdopodobnie będzie podróżował w grupach XXX


Połowa Japońskiej Floty właśnie wychodziła w morze... a oni przecinali jej kurs. Kanaron wiedział, że gdyby Thomas był na pokładzie, zachęcały Kanarona do przechwycenia wroga. Kowalski jednak odparł:
-Szkoda, że taki łup nam ucieknie, sir. Jakbyśmy tylko mogli dłużej zostać na Morzu Filipińskim... - rozmarzył się



PL_kanaron - 10 Wrzesień 2019, 21:03
:
Niestety
PL_CMDR Blue R - 10 Wrzesień 2019, 21:28
:
To teraz:

(ciąg dalszy w nowej turze)
PL_kanaron - 10 Wrzesień 2019, 21:32
:
xD

[To że tak uprzedzę kiedyś wyjeżdżam na wakacje. Nie wiem jeszcze kiedy, nie wiem na ile, nie wiem do kiedy, nie wiem dokładnie gdzie, ale kiedyś mnie nie będzie xD ]
PL_CMDR Blue R - 10 Wrzesień 2019, 21:34
:
Dziękuję za precyzyjne informacje :) Ułatwią mnie planowanie :)
PL_kanaron - 11 Wrzesień 2019, 16:46
:
Polecam się na przyszłość xD

Wyjeżdżam raczej w niedzielę, wracam czort go wie kiedy, zależy pewno od pogody w Chorwacji. Wifi czort wie czy będzie, liczę, że tak
PL_CMDR Blue R - 14 Wrzesień 2019, 16:36
:
28 lipca, wieczór
Morze Filipińskie było puste, co było bardzo pożądane dla przemykających w stronę Filipin okrętów. Gdzieś na północ od nich, Wroga Flota kierowała się do Truk, a oni mieli przed sobą otwartą drogę. Chyba obie strony skupiały swoją uwagę na tych wydarzeniach. Przechwycony 28 lipca meldunek rzucał nowe światło na sytuację.
USS Whale meldował o zatopieniu lotniskowca 450 mil od nich, meldując kurs i prędkość floty. Wynikało z niego, że za 24 godziny, flota przejdzie 20 mil za miejscem, w którym aktualnie był Pogy...


PL_kanaron - 14 Wrzesień 2019, 18:06
:
Chyba trzeba odpuścić
PL_CMDR Blue R - 17 Wrzesień 2019, 06:48
:
Pół godziny później trzeci, trzymający wachtę, zameldował przez telefon pokładowy:
-Sir! Z Steelheada pytają, czy płyniemy z nimi, czy będziemy atakować żółtków!
PL_kanaron - 17 Wrzesień 2019, 10:36
:
-Sekunda

Kowalski, opcje. W zasadzie możemy im chyba przekazać dane dla Hoe i atakować?
PL_CMDR Blue R - 17 Wrzesień 2019, 15:41
:
Kowalski otworzył swój notatnik.
-Sir. Steelhead ma radio. Może przejąć zadanie powiadomienia Hoe za ten niecały tydzień.
My możemy kontynuować zadanie i dostarczyć zaopatrzenie na Filipiny, a potem zawiadomić Hoe, za co dowództwo będzie bardzo wdzięczne.
Możemy też zostać, zaatakować wrogą grupę, a potem przycisnąć trochę gaz i wykonać zadanie dostarczenia zaopatrzenia na Filipiny, za co dowództwo będzie nam bardziej, niż wdzięczne.
Możemy też zostać, zaatakować wrogą grupę, a podczas ataku zostać uszkodzeni i zmuszeni do powrotu, co jeżeli nie osiągniemy sukcesu wywoła znaczne niezadowolenie u dowództwa w związku z niepowodzeniem jednego i drugiego celu.
Możemy też zostać, zaatakować wrogą grupę i polec, za co dowództwo będzie mocno poirytowane, ale nas to będzie prawdopodobnie już <khem, khem> obchodziło.
Możemy też zdezerterować na jakąś tropikalną wyspę.
Innych opcji nie widzę. - powiedział.
PL_kanaron - 17 Wrzesień 2019, 15:44
:
Co wiemy o tej grupie?
PL_CMDR Blue R - 17 Wrzesień 2019, 15:51
:
Kowalski powiedział:
-Prędkość średnia około 20 węzłów, według wywiadu płyną w niej 3 pancerniki, 5 lotniskowców, w tym jeden zatopiony, tuzin krążowników i eskorta. Prawdopodobnie nie wszystko płynie w tej grupie, która została wykryta.
PL_kanaron - 17 Wrzesień 2019, 16:03
:
Dużo, ale na salwę z dalsza można się pokusić. No więc przekażmy im, że możemy atakować jeśli na wszelki wypadek przejmą od nas zadanie z przekazaniem pozycji Hoe
PL_CMDR Blue R - 17 Wrzesień 2019, 16:22
:
-Aye, sir - odpowiedział Kowalski i wkrótce trzeci przekazał odpowiedź na Steelheada. Na propozycję wyrażono zgodę i oba okręty mogły się rozdzielić.
PL_kanaron - 17 Wrzesień 2019, 16:23
:
Zatem wyznaczamy kurs przecinający i płyniemy nieco szybciej niż dotychczas
PL_CMDR Blue R - 17 Wrzesień 2019, 16:26
:
29 lipca 1943
Pierwszy kontakt nadszedł zaraz po świcie i pochodził z radaru SD.
-Kontakt lotniczy. Dziób, 5,5 mili, trzyma dystans!
PL_kanaron - 17 Wrzesień 2019, 16:28
:
Alarm
PL_CMDR Blue R - 17 Wrzesień 2019, 16:31
:
Okręt został zanurzony bez żadnych przeszkód. Po dłuższej chwili został wytrymowany na 165 stopach, a od strony lotnictwa nie nastąpił żaden atak.
Kowalski spojrzał na mapę i powiedział:
-Wróg może być w zasięgu lada chwila, sir.
PL_kanaron - 17 Wrzesień 2019, 16:38
:
słychać coś?
PL_CMDR Blue R - 17 Wrzesień 2019, 16:40
:
-Nie, sir - zameldował hydroakustyk - Nic nie słychać.
PL_kanaron - 17 Wrzesień 2019, 17:13
:
Za 40 minut peryskopowa
PL_CMDR Blue R - 17 Wrzesień 2019, 17:28
:
Po wyjściu na peryskopową, Kanaron przez dłuższą chwilę rozglądał się. Był spokojny poranek, na niebie pojedyncze chmurki. Nie było jednak widać, ani grupy bojowej, ano samolotu. Wyglądało na to, że są sami.
PL_kanaron - 17 Wrzesień 2019, 21:03
:
wynurzenie
PL_CMDR Blue R - 18 Wrzesień 2019, 07:11
:
Szli przed siebie jeszcze przez kilka godzin, jednak z wrogiem nie było kontaktu. Czy się rozminęli, czy też wróg zmienił kurs? To pozostawało pod znakiem zapytania, zwłaszcza, że nikt nie meldował nowej pozycji wroga.
PL_kanaron - 18 Wrzesień 2019, 10:30
:
Kowalski, opcje. Ile się tu możemy pokręcić?
PL_CMDR Blue R - 18 Wrzesień 2019, 15:12
:
Kowalski otworzył notatnik i powiedział
-Jesteśmy około 900 mil od punktu zbiórki, sir. Jeżeli chcemy dotrzeć na czas, płynąc 2/3, musimy zawrócić około 8 godzin. Płynąc z prędkością standardową, mamy jeszcze 44 godziny do czasu, gdy musimy zawrócić, sir. - po czym dodał - Oczywiście należy odjąć czas, który chcemy mieć w zapasie.
PL_kanaron - 18 Wrzesień 2019, 17:59
:
To pokręćmy się tu jakieś 4 godziny i wracamy
PL_CMDR Blue R - 19 Wrzesień 2019, 06:53
:
(pościk będzie jak Qbik określi, gdzie jest, bo może właśnie nada, gdzie jest wróg :) )
PL_CMDR Blue R - 30 Wrzesień 2019, 16:05
:
Niestety, żadnego meldunku nie było. Dopiero wieczorem odebrano wiadomość od USS Hoe, meldujący o pozycji wroga. Ta znajdowała się około 200 mil za ich rufą, a wróg cały czas oddalał się. Wyglądało na to, że Japończycy zmienili kierunek marszu i ominęli Pogy, kierując się nie na południe od Guam, a na północ.
Trzeci patrząc na meldunek stwierdził:
-Hoe? A on nie miał być 5 dni za nami?
Kowalski stwierdził:
-Mamy prawie dzień opóźnienia przez ten atak.
Trzeci nie odpuścił:
-To dzień. Drugi na tyle, co są za nami. To cały czas 3 dni za wcześnie.
PL_kanaron - 1 Październik 2019, 21:23
:
No dziwne, ale nic nie poradzimy
PL_CMDR Blue R - 2 Październik 2019, 06:54
:
Pogy ruszył w stronę punktu zbiórki, starając się nadrobić utracony czas. Szczęśliwie nikt ich nie ścigał, a wróg wydawał się wynieść z Morza Filipińskiego. Może osłaniali tą grupę, która odpływała na wschód? To pozostało bez odpowiedzi. Pewne było tylko, że na Pogym mieli spokój.

1 sierpnia 1943
Zbliżała się godzina, gdy Filipińczycy mieli nadać punkt jutrzejszego spotkania, a Pogy był z każdą chwilą bliżej punktu zbiórki, gdzie mieli spotkać się ze Steelheadem. Pozostało im do pokonania 10 mil, gdy operator radaru zameldował:
-Kontakt na radarze. Namiar 3-3-3. Odległość 6 mil.
PL_kanaron - 2 Październik 2019, 09:02
:
To zapewne oni, ale zachowajmy ostrożność
PL_CMDR Blue R - 2 Październik 2019, 15:26
:
Gdy zbliżyli się na 5 mil, radar wychwycił ruch. Echo zbliżało się w ich stronę.
PL_kanaron - 2 Październik 2019, 15:43
:
uhm
PL_CMDR Blue R - 2 Październik 2019, 15:49
:
-Kapitanie? - odezwał się Kowalski - Czy nie powinniśmy się zidentyfikować?*
Wtedy jeden z marynarzy, próbując coś wypatrzeć w ciemności, odezwał się:
-To kuter patrolowy! Za małe na okręt podwodny, sir!



*zasadą jest, że przypływający się identyfikuje... tylko, jak to wróg... To zaproszenie w stylu "Strzelać tutaj".
PL_kanaron - 2 Październik 2019, 16:00
:
[po kiego żem się rozdzielił...]

zejdźmy na chwilę na peryskopową i posłuchajmy co tam płynie
PL_CMDR Blue R - 2 Październik 2019, 16:17
:
Po zejściu na peryskopową, hydro momentalnie złapał kontakt.
-Słyszę silnik diesla i jedną śrubę.... zmienia kurs.
PL_kanaron - 3 Październik 2019, 17:01
:
Znaczy, że jednak nie okręt podwodny. Wynurzamy gdy się znacznie oddali
PL_CMDR Blue R - 3 Październik 2019, 17:35
:
Kowalski odezwał się:
-Sir? Wkrótce partyzanci mają nadać miejsce spotkania. Jak utrzymają nas pod wodą, będziemy musieli wywołać Steelheada, aby podał nam pozycję... A to ruch radiowy, którego mamy chyba unikać, sir.
PL_kanaron - 3 Październik 2019, 17:37
:
Owszem... Oddala się?
Peryskop w górę. [widać go?]
PL_CMDR Blue R - 3 Październik 2019, 17:50
:
-Nie, sir... - zameldował hydro - Chyba wciąż się zbliża...
Kanaron przycisnął oko do okularu. Niestety, nic nie widział w tej ciemności.
PL_CMDR Blue R - 5 Październik 2019, 23:35
:
<puk, puk>
PL_kanaron - 7 Październik 2019, 14:01
:
[No co za... Już drugi raz się mi tak dzieje, że wysyłam post, patrzę następnego dnia i go nie ma... Tylko mnie tak się dzieje?]

Kuter zasadniczo nam za wiele nie zrobi jeśli będziemy ostrożni. Poza tym oni o nas raczej nie wiedzą. Ale odebrać wiadomość musimy. Wynurzenie, płyniemy powoli, jeden zostaje przy peryskopie i też obserwuje. Bierzemy drut i przedłużamy antenę radia na najwyższy punkt okrętu tak aby móc być praktycznie całkiem pod wodą z wystającą jedynie anteną. W ten sposób jeśli to kuter to będziemy mogli praktycznie niewidoczni odebrać wiadomość.

Kowalski, a właściwie ile mil mamy jeszcze do punktu spotkania?
PL_CMDR Blue R - 7 Październik 2019, 16:43
:
PL_kanaron napisał/a:
[No co za... Już drugi raz się mi tak dzieje, że wysyłam post, patrzę następnego dnia i go nie ma... Tylko mnie tak się dzieje?]


Może naciskasz "podgląd", zamiast wyślij?

=========================================

Wiesz, że woda złamie antenę z drutu? Więc ten plan raczej nie wypali. Takie coś to weszło do użycia, gdy z satelit transmitowano i antenę ciągnięto jako pływak.

==============================================

-Do punktu spotkania zostało 7 mil, sir. - zameldował Kowalski.
W tej samej chwili hydro zameldował:
-Kuter zawrócił. Oddala się na namiarze 3-4-2.
Kowalski powiedział:
-Niedobrze. Płynie do puntu spotkania. Pewnie trzymają Steelheada pod wodą.
PL_kanaron - 7 Październik 2019, 17:41
:
[Aż tak chyba ze mną nie jest źle żebym podgląd klikał xD Jedyne co mi do głowy przychodzi to to, że zawsze po wysłaniu od razu zamykam kartę jeszcze jak jest to info o wysłaniu posta. No ale to nie powinno mieć wpływu, bo skoro jest to info to post jest już wysłany, a nie się wysyła...]

[Ale drutu chyba nie rozerwie? Ja to widzę tak:
Jeśli antena z drutu to przymocować po najwyższym elemencie okrętu. Powiedzmy jeśli peryskop jest najwyższy (a chyba jest) to puścić drut po peryskopie i go przymocować. Nie że jest luzem i nie żeby był dłuższy od peryskopu. Po prostu niech peryskop będzie konstrukcją dla drutu.
A jeśli antena to kabel to nawet chyba prościej bo można by pociągnąć kabla po peryskopie i powiedzmy go okręcić na peryskopie.
Takiej konstrukcji woda chyba nie zniszczy. Tak delikatne to znowu by chyba nie było]

Obrót tej śruby jest szybki czy wolny?
PL_CMDR Blue R - 8 Październik 2019, 06:35
:
Nie wiem, jak działa drut i woda, aby to sprawdzić. W każdym razie skoro Amerykanie przez prawie całą 2WŚ nie odbierali wiadomości na peryskopowej, to ty też nie odbierzesz.
A obroty są średnie :)
========================
PL_kanaron - 8 Październik 2019, 12:19
:
[Może dlatego, że przez prawie całą IIWŚ nie mieli żadnego elektronika Kanarona ;) ]

Jakby trzymał ich też pod wodą tobyśmy ich też przecież słyszeli. A jakby byli dalej toby kuter szybciej płynął w ich stronę aby ich dalej przetrzymać. Poza tym z kutrem sobie nie poradzimy? Wynurzenie i nadajemy sygnał rozpoznawczy. 80%, że to oni a nie kuter
PL_CMDR Blue R - 8 Październik 2019, 16:28
:
Cytat:
Jakby trzymał ich też pod wodą tobyśmy ich też przecież słyszeli.


Odpowiedź prawidłowa: Nie.
Przecież po to się siedzi cicho pod wodą, aby nie było słychać okrętu. Jak obok ciebie jest zanurzony okręt podwodny, to nawet z kilkuset metrów możesz go nie usłyszeć.

==========================================

Po wynurzeniu się, jednak z drugiej strony nie było odpowiedzi. Może problemem był dystans, gdyż radar wykazał, że cel oddalił się na kilka mil od zanurzonego Pogy. Okręt zbliżał się do nieznanego celu, a trzeci zapytał cicho kapitana:
-Sir. A co jak to będzie to 20%?
PL_kanaron - 8 Październik 2019, 17:10
:
Jednostka jest mała skoro jej nie widzieliśmy. Czyli te 20% to mały kuter. Z małym kutrem sobie nie poradzimy? Dwa trafienia z działa i po sprawie

[eee, mam jakieś działo porównywalne z niemieckimi 8.8cm lub 10.5cm?]
PL_CMDR Blue R - 8 Październik 2019, 17:35
:
4 cale to praktycznie ponad 100 mm
==========================

Pomimo ciemności Kanaron zobaczył, że Kowalski pobladł:
-Sir. Jedno trafienie w nas, co przebije kadłub i to Japończycy powiedzą "I po sprawie".
PL_kanaron - 10 Październik 2019, 08:55
:
[a to nie mają tylko karabinków małego kalibru?]

Kowalski, więcej wiary. Kuter szukałby nas reflektorem, a do tej pory żadnego reflektora nie widziałem
PL_CMDR Blue R - 10 Październik 2019, 15:41
:
Cytat:
a to nie mają tylko karabinków małego kalibru?

A trzycalówka się nie zmieści?

===================

Gdy echo i Pogy znalazły się na tyle blisko, że można było wymienić się sygnałami, obie jednostki zaczęły nadawać identyfikację. Pomimo pierwszej decyzji Kanarona, druga okazała się właściwa. Celem, który do nich się zbliżał był Steelhead, który pomimo tego, że to Pogy powinien nadać sygnał identyfikacyjny, jako zbliżający się okręt, sam się identyfikował.
Pomimo kłopotów sytuacja wyklarowała się i oto wreszcie byli razem. Pogy mógł zająć miejsce za okrętem prowadzącym, aby razem ruszyć do miejsca spotkania, które wkrótce mieli uzyskać.
PL_kanaron - 10 Październik 2019, 16:11
:
uhm

[a to, że mam te miejsce spotkania wkrótce uzyskać to pewne info? Bo się teraz chciałem pytać czy była już ta wiadomość]
PL_CMDR Blue R - 10 Październik 2019, 16:39
:
(kogo chcesz pytać? Bo w/g zegaru lada moment powinni nadać)
PL_kanaron - 10 Październik 2019, 17:48
:
To jak tak to ok. Chciałem Steelheada pytać czy coś było nadane
PL_CMDR Blue R - 11 Październik 2019, 07:07
:
Odpowiedź była krótka "Tak". I nastała cisza. Kowalski ponownie zaczął nadawać do Steelheada, który rozpędzał się przed nimi, rzucając przy tym:
-Chyba się na nas obrazili.
Po chwili Steelhead odpowiedział:
-Punkt spotkania: Gold Duck. Płyniemy za dnia w zanurzeniu do punktu.
W tej samej chwili z pod pokładu trzeci zameldował:
-Sir. Odebraliśmy wiadomość od partyzantów! Nadali wiadomość o punkcie spotkania.
PL_kanaron - 11 Październik 2019, 09:08
:
Zawsze tak jest...

Kowalski, kiedy mamy przekazać tą informację Hoe?
PL_CMDR Blue R - 11 Październik 2019, 16:20
:
-Są dwie opcje, sir. Nigdy i na Hawajach w barze przy drinku z palemką, sir, opowiadając o naszej wyprawie po wojnie.
Pan chyba ma na myśli wiadomość o miejscu, gdzie oni mają się udać, ale tą mamy uzyskać na miejscu, sir.
PL_kanaron - 12 Październik 2019, 18:37
:
No tak, o to chodziło
PL_CMDR Blue R - 12 Październik 2019, 21:45
:
-No to pojutrze, sir. Jutro rozładunek i następnego dnia, gdy oddalimy się od Filipin - powiedział Ian.

Płynęli razem przez resztę nocy, trzymając się pół mili za Steelheadem, jednak tuż przed brzaskiem doszło do rzeczy, którą nie do końca przewidziano.
-Sir! - zameldował Kowalski budząc kapitana - Steelhead zanurza się. W zanurzeniu istnieje ryzyko, że ich staranujemy, jak za bardzo zwolnią.
PL_kanaron - 12 Październik 2019, 21:50
:
To się nie zanurzamy. Najwyżej będziemy tam pierwsi
PL_CMDR Blue R - 12 Październik 2019, 21:53
:
-Aye, sir - odpowiedział Kowalski i płynęli dalej sami.

Tuż po śniadaniu Kowalski zameldował:
-Sir. Możemy zwolnić. Przy tej prędkości dopłyniemy do zatoki zaraz po obiedzie, a mamy być tam na wieczór.
PL_kanaron - 12 Październik 2019, 21:54
:
To wolniej
PL_CMDR Blue R - 12 Październik 2019, 21:59
:
Szczęśliwie Japończycy mieli chyba inne zajęcia, niż szukanie ich i Pogy wlokąc się przed wieczorem dotarł w pobliże zatoki. Wleczenie się było dobrym słowem, na rejs na jednym silniku na niewielkich obrotach. Zaletą był fakt, że byli cisi, choć w aktualnej sytuacji hałas był najmniejszym problemem.

Trzymali się o dwie mile od lądu, czekając na zmrok. Dalej wody były na mapie oznaczone słowami płycizny i lepiej było nie pozostawać tam, na wypadek ataku, gdyż okręt mógł być pozbawiony możliwości zanurzenia.
Słońce zaczynało zachodzić, gdy jeden z obserwatorów zameldował:
-Sir! Żaglowiec! Zbliża się od południa!
Kowalski przyłożył oko do lornetki i powiedział:
-To sampan. Płynie wzdłuż brzegu.
PL_kanaron - 12 Październik 2019, 22:01
:
Przeczekajmy go na peryskopowej
PL_CMDR Blue R - 12 Październik 2019, 22:03
:
Najpierw utracili kontakt z Sampanem, wreszcie, na tle zachodzącego za wyspą słońca, Kanaron dostrzegł statek. Zapewne byli to filipińscy rybacy, wracający do portu. Jednak zamiast ominąć zatoczkę, sampan skierował się ku brzegowi.
PL_kanaron - 12 Październik 2019, 22:04
:
Czekamy do nocy lub zniknięcia sampana
PL_CMDR Blue R - 12 Październik 2019, 22:07
:
Sampan zniknął w zatoczce, a słońce zaszło. Zaczęła się noc i wyglądało, że łódka zawinęła do zatoczki.
PL_kanaron - 12 Październik 2019, 22:07
:
Wynurzenie
PL_CMDR Blue R - 12 Październik 2019, 22:08
:
Okręt się wynurzył.

(serio, mogłeś napisać co dalej)
PL_kanaron - 12 Październik 2019, 22:11
:
Czekamy na czas na rozładunek
PL_CMDR Blue R - 12 Październik 2019, 22:15
:
Kowalski odpowiedział:
-Sir. No to mamy tej nocy wpłynąć tam, gdzie ten sampan, wymienić sygnały i rozładować okręt... Tylko, co z tymi rybakami?
Wtedy też operator radaru zameldował o kontakcie nawodnym:
-Kontakt radarowy. Odległość 4 mile, namiar 212, zbliża się!
PL_kanaron - 12 Październik 2019, 22:18
:
Pewnie Steelhead. To poczekajmy na nich
PL_CMDR Blue R - 12 Październik 2019, 22:20
:
Rzeczywiście, był to Steelhead, który zaraz po zbliżeniu się, nadał właściwy sygnał rozpoznawczy, na który Kowalski odpowiedział poprawie. Steelhead zaczął ich omijać, biorąc kurs na zatokę.
PL_kanaron - 12 Październik 2019, 22:23
:
Płyniemy za nimi
PL_CMDR Blue R - 12 Październik 2019, 22:24
:
Kowalski zapytał:
-Sir? A co z tym sampanem? Myśli pan, że to nasi?
PL_kanaron - 12 Październik 2019, 22:25
:
Nadajmy Steelheadowi, kto i kiedy wpłynął
PL_CMDR Blue R - 12 Październik 2019, 22:27
:
Odpowiedź była krótka:
-"Przyjęte"
I tyle. Steelhead ładował się dalej do zatoki.
PL_kanaron - 12 Październik 2019, 22:27
:
uhm
PL_CMDR Blue R - 12 Październik 2019, 22:32
:
Gdy płynęli przez płyciznę robiło się nerwowo. Jeżeli ktoś z partyzantów zdradził i to Japończycy nadali tą wiadomość mogli być w niezłych tarapatach. Z drugiej strony było to mało prawdopodobne. Japończycy wystarczająco zadbali, aby wyrobić sobie wśród Filipińczyków bardzo negatywną reputację. Niemniej karabiny maszynowe i działo były obsadzone, nawet wtedy, gdy z brzegu nadano sygnał rozpoznawczy.

Choć żołnierze odprężyli się, to w przypadku zasadzki w kilka sekund byli w stanie odpowiedzieć ogniem. Z brzegu w stronę okrętów wypłynął sampan, prawdopodobnie ten zaobserwowany wieczorem, a także kilka łodzi, które wkrótce otoczyły okręty. Na każdej z łupi byli Filipińczycy z ładunkiem piasku w workach jako balastem, który wymieniali na towary z okrętu.
Z Pogy'ego wyładowano zapasy, w zamian wciągając pod pokład piasek. Gdy zbliżał się świt stało się jasne, że wyładunek idzie zbyt wolno. Wyładowano ledwo ponad połowę zapasów, a zbliżał się czas, gdy powinni opuścić zatokę, aby znaleźć się na pełnym morzu pod brzaskiem.
Kowalski pokręcił głową:
-Jakby wszystkie te łupiny rozładowywały nas, wyrobilibyśmy się. To nie był dobry pomysł, aby wysłać naraz dwa okręty, sir.
W tej chwili usłyszeli odgłos diesli. Steelhead uruchamiał maszyny.
PL_kanaron - 12 Październik 2019, 22:34
:
A możemy im powiedzieć aby kontynuowali jutro jak się nie wyrobią?
PL_CMDR Blue R - 12 Październik 2019, 22:35
:
Kowalski wskazał na jedną ze zbliżających się łodzi:
-Można, sir. Zameldować, że wypływamy za Steelheadem?
PL_kanaron - 12 Październik 2019, 22:36
:
Tak, wrócimy jutro gdy będzie noc
PL_CMDR Blue R - 12 Październik 2019, 22:39
:
Kowalski podszedł do łodzi i wrócił co prędzej do kapitana, meldując:
-Sir! Generał Szofer prosi pana do swojej łodzi.
PL_kanaron - 13 Październik 2019, 10:28
:
Generała tu mają? No dobrze

Panie generale, melduje się [zawsze zapomnę jaki to stopień mam xD ] Frank Kanaron
PL_CMDR Blue R - 13 Październik 2019, 12:10
:
"Generał" nie przypominał w niczym generała. Szczerze, to nie odróżniłoby się go od innych partyzantów. I w samej jego odpowiedzi wynikło, że tak jest:
-Proszę, nie mówcie tak oficjalnie. "Generał" to tylko pseudonim, odnośnie moich dwóch gwiazd i prestiżu USA na Filipnach - powiedział, po czym przedstawił się - Major Austin Shofner, US Marines. A to - wskazał na stojącego obok partyzanta - Podporucznik Samuel Grashio z sił lotniczych. Popłynie z wami w dalszą drogę, a potem wróci do Stanów. No i sprawa następnego spotkania. Będziemy czekać na kolejny okręt w punkcie Red Frog 6 sierpnia. Przekażecie wiadomość, zgadza się?
PL_kanaron - 13 Październik 2019, 17:36
:
Tak jest
PL_CMDR Blue R - 13 Październik 2019, 17:44
:
-Dziękuję wam. Podporucznik zostanie z wami, a ja wracam do generała Fertiga... w zasadzie podpułkownika, ale sami wiecie... - spojrzał na ładunek - Dużo jeszcze tego macie? Bo mam wrażenie, że nie ubywa ani trochę z pokładu, a wkrótce będzie świtać.
PL_kanaron - 13 Październik 2019, 19:06
:
Coś kiepsko to idzie. Jeśli się nie uda przed świtem to sądzę, że dobrym pomysłem będzie przerwać i kontynuować wieczorem dla bezpieczeństwa jeśli jest taka możliwość
PL_CMDR Blue R - 13 Październik 2019, 20:46
:
-Bezpieczeństwa? W czym niby fakt, że zostaniemy tutaj cały dzień pomoże w bezpieczeństwie? Im dłużej tu siedzimy, tym większe jest ryzyko. Co prawda Japończycy rzadko kiedy opuszczają drogi i miasta, to jednak zawsze istnieje szansa, że podejmą się jakiegoś działania. Poza tym, musimy jeszcze ukryć zapasy i dotrzeć do Czerwonej Żaby (Red Frog), a to nie spacer po promenadzie w Los Angeles. Musimy rozładować okręt jak najszybciej, albo przerwać rozładunek.
PL_kanaron - 13 Październik 2019, 21:00
:
No dobrze, to się trzeba pospieszyć
PL_CMDR Blue R - 13 Październik 2019, 21:05
:
Major wrócił na swoją łódź i odpłynął, podczas gdy Steelhead minął Pogy'ego opuszczając zatokę. Kowalski zaprowadził lotnika pod pokład,a wracając zaczepił kapitana:
-Sir? Chyba już więcej nie wyciągamy na pokład? Resztę będzie trzeba jutro. I tak pokład opróżnimy najwcześniej na brzask, a musimy wycofać się na głębsze wody.
PL_kanaron - 13 Październik 2019, 21:07
:
Będziemy przez chwilę grzać ile wlezie. Nie możemy jutro. Dzisiaj albo wcale
PL_CMDR Blue R - 13 Październik 2019, 21:50
:
-Grzać, sir? - zapytał z niedowierzaniem Kowalski - Sir, tu nie mowa o prędkości. Do głębiny, gdzie możemy się zanurzyć mamy może z trzy-cztery mile. Bardziej mnie martwi, co będzie jak żółtki nas zauważą tutaj. Co będzie jak o świcie przeleci nad nami samolot i zawiadomi pobliski patrol i ci zastawią wyjście z zatoki? Zostając tu do czasu pełnego rozładunku, co potrwa jeszcze kilka godzin, ryzykujemy utratą okrętu. Jest pan pewny, że chce tu zostać o poranku do zakończenia rozładunku?
PL_kanaron - 14 Październik 2019, 19:18
:
Jakim cudem kilka godzin? Przypłynęliśmy z Steelheadem a oni już skończyli. Czemu to u nas tyle trwa?
PL_CMDR Blue R - 15 Październik 2019, 06:31
:
-Wpłynęli pierwsi, sir, a my zwlekaliśmy... I chyba ich ci sprawniejsi Filipińczycy otoczyli i to w większej ilości, sir.
PL_kanaron - 16 Październik 2019, 10:03
:
No ale było przewidziane przecież, że dwa okręty wpływają i są rozładowywane. Jeśli nie zdążą przed świtem to znaczy, że ktoś tu skopał organizację. Czekamy max godzinę po świcie i płyniemy stąd
PL_CMDR Blue R - 17 Październik 2019, 07:04
:
(głosem Kobuszewskiego) Świt był osobliwie nieprzyjazny... (wróć, nie ten cytat)

Świt nadszedł, gdy jeszcze kilka ton zapasów zalegało na Pogym. Nie wyciągano ich jednak na zewnątrz i 30 minut po świcie do Pogyego dobiło już tylko kilka łodzi, aby zabrać to, co jeszcze zalegało na pokładzie. Sampan, który wcześniej zabierał część zaopatrzenia zaczął z pomocą wioseł wypływać z zatoki, gdy Kowalski zapytał nad mapą:
-Sir. Co dalej robimy? Jutro mamy nadać wiadomość dla Hoe, gdzie mają rozładować swój ładunek, ale dokąd potem się udajemy? Licząc czas dojścia i powrotu, to możemy patrolować tak z dwa tygodnie.


PL_kanaron - 18 Październik 2019, 14:14
:
Hmm, a gdyby tak wpłynąć z Hoe i rozładować resztę? Mam dziwne wrażenie, że dowództwo będzie strasznie drażliwe i być może nawet logiczne argumenty ich nie przekonają... Nie pierwszy raz zresztą
PL_CMDR Blue R - 18 Październik 2019, 16:38
:
-To też jest opcja, sir. - odpowiedział Kowalski - Możemy na 3 dni w pobliżu zapolować i wraz z nimi przypłynąć.. Albo zaczaić się gdzieś w pobliżu Filipin i ignorując wroga poczekać na Hoe. To jaką opcję wybieramy, sir?
PL_kanaron - 18 Październik 2019, 18:43
:
Zapolujemy. Tylko jest jakaś opcja przekazania Hoe informacji, że też będziemy?
PL_CMDR Blue R - 19 Październik 2019, 09:13
:
-Radio, sir? - zapytał Kowalski - Przecież i tak wysyłamy do nich wiadomość. Tylko, gdzie się z nimi spotkamy i gdzie zapolujemy w międzyczasie?
PL_kanaron - 19 Październik 2019, 11:19
:
Tak tak, tylko chyba im wyślemy wiadomość zaszyfrowaną. Wiadomości o miejscu spotkania się spodziewają, tego, że też będziemy już nie
PL_CMDR Blue R - 19 Październik 2019, 16:21
:
-Aye, sir. - odpowiedział Kowalski - Ale gdzie mamy się z nimi spotkać i kiedy? Tak jak ze Steelheadem na 24 godziny przed dostawą? No i skoro o miejscach mowa, gdzie będziemy polować w międzyczasie?
PL_kanaron - 19 Październik 2019, 20:21
:
Możemy się z nimi spotkać na miejscu? Będzie chyba też dobrze. A co do patrolu to ile mamy czasu do samego rozładunku?
PL_CMDR Blue R - 19 Październik 2019, 20:40
:
-Jest 3 sierpnia, sir. Hoe ma dostrzeć do wyznaczonego punktu... - Kowalski przeglądał notatki i odparł - Sir. Nie mam informacji kiedy. Mam tylko, że mamy nadać dzisiaj... Zapewne wieczorem wiadomość - kartkował dalej - Sir, jedyne, co mam, to informację, aby w pobliżu brzegów Filipin działania bojowe rozpocząć 9 sierpnia rano. Więc albo 7 albo 8 sierpnia muszą się rozładować.
PL_kanaron - 19 Październik 2019, 20:50
:
Jakieś opcje zapytania ich lub skoordynowania tego?
PL_CMDR Blue R - 19 Październik 2019, 20:54
:
-Radio, sir. Albo ktoś mu zejść na ląd i zapytać kogoś z szefostwa partyzantów, sir.
PL_kanaron - 19 Październik 2019, 21:08
:
Tylko co jak są bliżej i będą się rozładowywać nie 7 czy 8 ale 5 lub 6. Mamy tu siedzieć 5 dni i czekać na nich lub wrócić za 4 dni i się dowiedzieć, że już sobie popłynęli. Może lepiej dowództwo będzie zapytać. Albo dostaniemy jakieś informacje o dniu rozładunku albo każą nam zatrzymać ładunek
PL_CMDR Blue R - 19 Październik 2019, 21:12
:
Kowalski robił notatki:
-Aye. Nadać Hoe, że mają płynąc do Red Frog i że my też tam bedziemy... I do ComSubPac, kiedy mają się tam zjawić... Zgadza się, sir? A my w tym czasie dokąd płyniemy?
PL_kanaron - 19 Październik 2019, 21:22
:
Do Hoe tak, do dowództwa nadać, że filipińczycy nie zdołali rozładować wszystkiego i czy mamy się tam zjawić z Hoe i kiedy. A płyniemy na razie na wschód, bez konkretów, czekamy na odpowiedź dowództwa
PL_CMDR Blue R - 19 Październik 2019, 21:31
:
Słońce zachodziło za horyzont, a z dowództwa wciąż nie było odpowiedzi. Jednak jak można się było spodziewać dowództwo obudziło się dopiero na wiadomości FOX. Przedzierano się przez informacje o bojach na wyspach Salomona i bombardowaniu Niemiec, aż wreszcie znaleźli rozkazy do okrętów podwodnych. Co dziwne... nie byli ujęci w tych rozkazach. Zupełnie, jakby dowództwo o nich zapomniało.
-Czy mamy potwierdzenie odbioru? - zapytał Kanaron
-Aye, sir - powiedział Kowalski - Midway odebrało nasza wiadomość.
PL_kanaron - 19 Październik 2019, 21:33
:
Więc do Hoe nadajemy, że być może też się w zatoce pojawimy aby się rozładować do końca
PL_CMDR Blue R - 19 Październik 2019, 21:35
:
-Być może, sir? - Kowalski zapytał - Znaczy co robimy teraz? Kierujemy się do tej Żaby, czy nie/
PL_kanaron - 19 Październik 2019, 21:38
:
Na razie nie. Czekamy na rozkazy dowództwa. Macie lepsze opcje wiadomości dla Hoe? Dowództwo nie wiemy co rozkaże
PL_CMDR Blue R - 19 Październik 2019, 21:39
:
-Możemy na razie pominąć fragment o naszym przybyciu do czasu, aż otrzymamy wytyczne z dowództwa, sir. I jeżeli chcemy się dostać do Czerwonej Żaby, to powinniśmy albo zrobić krótki patrol dalej od Filipin i wracać na Filipiny, albo czaić się blisko Czerwonej Żaby, sir.
PL_kanaron - 19 Październik 2019, 21:42
:
To pomińmy. Wybieram opcję z patrolem
PL_CMDR Blue R - 19 Październik 2019, 21:44
:
-Który sektor, sir? - zapytał Kowalski - Proponuję BJ14. Jest wystarczająco blisko, abyśmy dotarli, a wystarczająco daleko, aby nie zdradzać się. Co prawda to sektor przeznaczony dla Hoe, ale na razie raczej tam nie patrolują, prawda? - Kowalski zastanowił się - Ale na którego chcemy dotrzeć do Czerwonej Żaby, sir? 7, czy 8 sierpnia?
PL_kanaron - 19 Październik 2019, 21:47
:
7. Ale musimy być na tyle blisko aby zdążyć na 6 grzejąc ile wlezie. Ale to się okaże jak dowództwo odpowie. Na pewno odpowiedzą wkrótce i się wszystko wyjaśni
PL_CMDR Blue R - 19 Październik 2019, 21:51
:
Wreszcie, następnego dnia z drugą transmisją FOX odebrano także wiadomość dla Hoe i dla nich... oraz dla Steelheada. Była to raczej krótka informacja:
Cytat:
ComSubPac do USS Hoe, USS Pogy, USS Steelhead X Rozładunek drugiej partii odbędzie się w nocy z 7 na 8 sierpnia czasu Pearl Harbor X Czas lokalny to plus 1 dzień X Do zakończenia rozładunku wstrzymać się od operacji bojowych w pobliżu* wyznaczonego punktu

Nie było tam jednak nic więcej.

*dowództwo na odprawie określiło to na około 200-300 mil.
PL_kanaron - 19 Październik 2019, 21:56
:
No więc będziemy tam. Na ile możemy sobie pozwolić z patrolowaniem? Po tej wiadomości Hoe chyba wie, że można się nas spodziewać
PL_CMDR Blue R - 19 Październik 2019, 21:58
:
Kowalski wzruszył ramionami:
-Ja bym się nas po takiej wiadomości nie spodziewał, sir. Choć zapewne usłyszeli nasze zapytanie do dowództwa i domyślają się.... Za 36 godzin będziemy musieli zawrócić, sir, aby tam zdążyć.
PL_kanaron - 19 Październik 2019, 21:59
:
To tak robimy
PL_CMDR Blue R - 19 Październik 2019, 22:04
:
Wkrótce po tej wiadomości, odebrano kolejną. Tą nadawał okręt podwodny USS Kingfish, odległy od Pogy'ego o 900 mil.. Podawał pozycję... po czym informował, że "po kontrataku" okręt przecieka, nie ma możliwości zanurzenia, działają tylko silniki elektryczne. Prosi o pomoc w ewakuacji załogi zanim, zatopią okręt.
PL_kanaron - 19 Październik 2019, 22:07
:
Chyba nie zdążymy się zwinąć do nich i potem tu na rozładunek?
PL_CMDR Blue R - 19 Październik 2019, 22:09
:
-Sir, są o dwa dni drogi stąd i to na pełnej mocy. - powiedział Kowalski - Plus dwa... braknie nam 1 dnia, sir... I spalimy większość naszej ropy. Poza tym.. Raczej jakbyśmy odebrali ich załogę, to lepiej byłoby wracać do bazy i wyrzucić zbędny balast. To w końcu masa ludzi do zabrania.
PL_kanaron - 21 Październik 2019, 19:30
:
To rozładunek i tak byłby konieczny, a to jak widać idzie wolno... Przy dobrych wiatrach pewnie 3-4 dni nam zajmie dopłynięcie do miejsca gdzie być powinni. Są inne okręty bliżej pewno. A nawet jeśli nas trzech jest najbliżej to Steelhead jest już rozładowany i są bliżej niż my. Zastalibyśmy puste wody i ani im byśmy nie pomogli ani nie rozładowalibyśmy towaru filipińczykom ani nie zatopilibyśmy nic, bo nie mielibyśmy już zapasów ropy... Zostajemy przy rozładunku
PL_CMDR Blue R - 21 Październik 2019, 20:12
:
-Sir. - wtrącił się Kowalski - O ile ogólnie zgadzam się z panem, to nie wiem, dlaczego zakłada pan, że Steelhead kłusuje w naszym regionie? Zgodnie z rozkazami Steelhead udał się na południe. Jego strefa zaczyna się z 500 mil na południe od nas, wiec akurat oni mają przy dobrych wiatrach prawie 1500 mil do Kingfisha.
PL_kanaron - 22 Październik 2019, 09:47
:
Na południe? Cóż... ale i tak licząc ile czasu by nam zajęło dopłynięcie tam z rozładunkiem po drodze to oni na pewno szybciej tam dotrą
PL_CMDR Blue R - 22 Październik 2019, 17:04
:
-Z rozładunkiem, to na pewno, sir. Zwłaszcza, że nawet nie płyniemy jeszcze rozładować ładunku. Właśnie, sir. Skoro o tym mowa. Wiem, że mamy jeszcze trochę czasu, ale tak pomyślałem, że może powinniśmy dotrzeć do miejsca rozładunku z jakimś zapasem czasu? Bo na razie liczymy, że dotrzemy prawie na styk. I jeden samolot zmuszający nas do zanurzenia powoduje, że się spóźnimy, sir.
PL_kanaron - 22 Październik 2019, 19:43
:
Racja, jaki możemy mieć największy zapas na tą chwilę?
PL_CMDR Blue R - 23 Październik 2019, 07:19
:
Kowalski spojrzał na dowódcę, jakby ten pytał o coś nie z tej ziemi, po czym odpowiedział:
-eee. Tak jak powiedziałem, sir. Za 36 godzin najpóźniej musimy zawrócić. Więc jakbyśmy teraz zawrócili, dotrzemy na miejsce 36 godzin przed czasem. Plus minus godzina-dwie.
PL_kanaron - 23 Październik 2019, 19:26
:
To myślę, że 24h zapasu będzie w sam raz
PL_CMDR Blue R - 23 Październik 2019, 21:01
:
Ostatnie 12 godzin upłynęło bez kontaktu z wrogiem i Pogy pognał w stronę Czerwonej Żaby. W pobliże brzegu Filipin dotarli na 23 godziny przed czasem wyładunku, wkrótce po zachodzie słońca. Wtedy też, na radarze dostrzeżono jakiś obiekt.
-Sir! Kontakt radarowy. Prawa burta. Namiar 61! Odległość 3,5 mili!
PL_kanaron - 23 Październik 2019, 21:11
:
To pewno Hoe. Nadaj identyfikację
PL_CMDR Blue R - 24 Październik 2019, 07:36
:
Po chwili z oddali odpowiedziano poprawną identyfikacją. To był Hoe. Oba okręty zaczęły się do siebie zbliżać tak, że możliwa stała się bezproblemowa rozmowa, nie utrudniana przez zbytnie kołysanie okrętu.
PL_kanaron - 24 Październik 2019, 14:05
:
uhm
PL_CMDR Blue R - 24 Październik 2019, 18:42
:
I tak okręty kołysały w ciemności obok siebie... Nastała taka niezręczna cisza. Wreszcie po długim czasie z Hoe nadano wiadomość:
-Co tu robicie?
PL_kanaron - 24 Październik 2019, 20:08
:
Dokańczamy rozładunek. Filipińczycy są dość ślamazarni
PL_CMDR Blue R - 25 Październik 2019, 19:13
:
Z Pogy'ego odpowiedziano:
-Pozdrawiamy kapitana Kanarona. Czy poza ślamazarnością, wszystko w porządku?
Kowalski powiedział:
-No to jeszcze 24 godziny i zrzucamy balast.
PL_kanaron - 25 Październik 2019, 20:21
:
[Hoe ma rozdwojenie jaźni, że zmienili się we mnie i nadali do mnie? xD ]

W najlepszym porządku
PL_CMDR Blue R - 25 Październik 2019, 21:31
:
(Nie, mnie się mylicie).

Po wiadomości z Pogy znów nastała cisza, gdy dwa okręty kołysały się nieopodal siebie.
PL_kanaron - 25 Październik 2019, 22:31
:
[mamy jakieś 24h do dopłynięcia na rozładunek? Będziemy się jakiś czas kołysać? xD ]
PL_CMDR Blue R - 25 Październik 2019, 22:39
:
(tak, sam chciałeś być z zapasem 24h. I jesteś. Hoe też. I jesteście razem. I kołyszecie się na wodzie)
PL_kanaron - 26 Październik 2019, 09:31
:
No... To skoro będziemy tu tak stać jakiś czas to może partyjka szachów?
PL_CMDR Blue R - 26 Październik 2019, 18:13
:
-Sir! - odezwał się marynarz, wskazując na Hoe, gdy Kanaron miał już schodzić pod pokład.- Znów nadają!
Kanaron spojrzał na błyskającą lampę:
Tu dowódca Hoe James Qbik Hardy X Czy mogę rozmawiać bezpośrednio z kapitanem Frankie Kaboom Kanaronem XXX

(I Qbik zaprasza cię na Discorda, aby rozmowę zrobić)
PL_kanaron - 27 Październik 2019, 08:44
:
[ok, ale co było najpierw? Hoe pierwszy nadał zaproszenie do rozmowy czy ja pierwszy nadałem zaproszenie do szachów?]
PL_CMDR Blue R - 27 Październik 2019, 09:56
:
(czekaj, a to do szachów to nie było do twojego oficera? Przecież raczej w szachy nie zagrasz z kapitanem sąsiedniego okrętu na pełnym morzu.
A jak chciałeś nadać, to zanim nadano Qbik był pierwszy w takim razie...)
PL_kanaron - 27 Październik 2019, 10:38
:
[jak to nie? Nadaję "wieża B4 na B6, szach" xD]
PL_CMDR Blue R - 27 Październik 2019, 13:22
:
To mów, że chcesz coś takiego, a nie tylko "słowo". Bo dla mnie to był zwrot do Kowalskiego w stylu "koniec rozmowy. Zagramy w szachy?"
W każdym razie, Hoe był pierwszy. Możesz (do czasu aż złapiesz Qbika na Discordzie, patrz PW/prywatna rozmowa) tu pisać, aby zawsze być 2-3 zdania do przodu. Ale złap go proszę, aby nie ciągnąc tej rozmowy 2 tygodnie, oki?

==============================================
PL_kanaron - 27 Październik 2019, 18:42
:
Razmowa:

-Witam, kapitanie Hardy

-Witam, kapitanie Kanaron X Miło się spotkać tak na końcu świata X Dzięki za radiogram o miejscu wyładunku X Ile ton zostało wam do rozładowania XXX

-Jeszcze X ton. Może międzyokrętowy turniej szachowy jak tak będziemy tu jeszcze niemal dzień stać?

-No raczej nie będziemy się chyba przesiadać X A i lampą lepiej za dużo nie migać X Szachy to dopiero w Pearl jak najbardziej X Wasze X ton to dużo mniej niż nasze 30 X Chcecie się jutro rozładowywać jako pierwsi? XXX

-No to turniej w Pearl. Możemy się rozładować równolegle.

-Dobra. Może być równolegle. X Proponuję po naładowaniu akumulatorów podpłynąć razem na płyciznę, gdzieś poniżej 120 stóp, a potem zwrot: Hoe na północ, Pogy na południe i w odległości mili-dwóch od siebie przeleżeć na dnie do jutrzejszego zachodu słońca. X Jutro po zachodzie słońca (ok. 01:00 czasu pokładowego) wynurzyć się i razem podejść w umówione miejsce. Pogy przodem jako już wcześniej obsługiwany X Co pan na to? XXX

-Zgoda

-Miło z panem robić interesy, kapitanie Kaboom. X Jesteśmy w Pearl umówieni na szachy X To chyba ruszamy? X Stopy wody pod kilem, kapitanie! XXX

-Nawzajem, kapitanie Hardy
PL_CMDR Blue R - 28 Październik 2019, 07:57
:
Noc oba okręty spędziły blisko siebie i po oddaleniu się w przeciwnych kierunkach zanurzyły. Dzień na dnie minął spokojnie i Pogy mógł wreszcie po zmroku wynurzyć się, aby skierować się do zatoki zaraz przed Hoe. Jednak gdy wprowadzono powietrze do rufowych zbiorników, aby oderwać rufę od dna, ta zdała się lekko podnieść... po czym zawisnąć.
Kowalski był zaskoczony:
-Co do...?
PL_kanaron - 28 Październik 2019, 09:42
:
Co jest?
PL_CMDR Blue R - 28 Październik 2019, 16:47
:
-Nie wiem, sir.- odpowiedział równie zdezorientowany Kowalski - Jakby coś nas trzymało. Rufa oderwała się od dna, ale nie idziemy do góry. Szasować balast?
PL_kanaron - 28 Październik 2019, 21:58
:
Nie, jeszcze nie, najpierw spróbujmy lekko do przodu i do tyłu podpłynąć
PL_CMDR Blue R - 29 Październik 2019, 07:13
:
Gdy tylko spróbowali ruszyć, coś zaczęło tłuc w kadłub, jakby młot. Jednak podziało to i okręt zaczął się podnosić. Chief jednak zatrzymał silniki bez rozkazu i zameldował przez interkom:
-Sir! Mamy jakieś cholerstwo w śrubach! Zatrzymałem silniki.
Walenie ustało, a okręt powoli wznosił się ku powierzchni...
PL_kanaron - 29 Październik 2019, 08:43
:
Trzeba by to szybko usunąć. Teraz szasuj, nie chcę znowu mieć opóźnień. Sprawdź czy mamy to coś na obu śrubach. A w wolnej chwili szykuj liny, najwyżej jakiś czas będziemy holowani
PL_CMDR Blue R - 29 Październik 2019, 08:51
:
Okręt wynurzył się, a załoga co prędzej zajęła miejsca na pomoście, obserwując, czy nic nie grozi okrętowi, podczas gdy ekipa naprawcza szykowała strój nurka. Radar po kilku minutach wychwycił pobliski cel, kierujący się w stronę Pogy'ego... choć podchodził od strony, z której zanurzył się Hoe, to zawsze istniało ryzyko, że to wróg, ale nim wydano jakiś rozkaz zameldowano:
-Sir! Wiadomość błyskowa!
Zbliżającym się celem musiał być Hoe, z którego słano zapytanie: "Co się dzieje"... Bo raczej Japończycy nie słaliby takiej wiadomości...
PL_kanaron - 29 Październik 2019, 12:01
:
Coś się nam wkręciło w śruby. Dajcie nam 5 minut.

Kowalski, jeśli to może potrwać dłużej niż 30 minut to może by nas wzięli na hol, część załogi by się wzięła za rozładunek i w tym czasie byśmy sprawdzali co jest z śrubami
PL_CMDR Blue R - 29 Październik 2019, 16:23
:
5 minut? Ty zamierzasz odwiązać linę, czy spuścić nurka pod wodę?
Nie wspomnę już o płynięciu z nurkiem pod okrętem.... Chyba, że nurek ma schodzić dopiero, jak was doholują.
Możesz rozwinąć, bo nie wiem, co teraz chcesz zrobić. Czy najpierw chcesz spuścić nurka, aby ocenił, co i jak i wtedy dopiero decydować?

===================================================
PL_kanaron - 29 Październik 2019, 17:12
:
Jeśli mamy sterczeć nieruchomo ponad 30 minut to najpierw hol na miejsce rozładunku a potem nurek
PL_CMDR Blue R - 29 Październik 2019, 17:21
:
Czyli najpierw nurek ma ocenić, co i jak. Jasne. Bo bez tego nie wiesz, ile czasu.
=============================================

Hoe zatrzymał się w pobliżu, Pogy, gdy nurek zszedł pod wodę. Gdy nurek po kilku minutach powrócił, zameldował:
-To jakiś łańcuch, sir. Duży i ciężki, jakby od kotwicy. Będę potrzebować pomocy, aby go ściągnąć. Może to zająć nawet godzinę.
PL_kanaron - 29 Październik 2019, 17:49
:
No dobrze, to na miejscu.

Do Hoe:
Łańcuch się wkręcił, długo to potrwa, macie opcję drobnego holowania, żeby nie tracić czasu na rozładunek?
PL_CMDR Blue R - 31 Październik 2019, 08:05
:
Hoe nie tylko wyraził zgodę, a nawet zaproponował pomoc własnego nurka. Okręt ustawiono za Pogym, rufą do rufy i tak przekazano cumę. Następnie Pogy ruszył, ciągnąc Pogy'ego do tyłu.
"Pociąg" podwodno-towarowy wpłynął do zatoczki. Wachta była czujna, obsada broni w pogotowiu. Zawsze istniało ryzyko, że jakiś zabłąkany patrol japoński będzie w pobliżu. Tym razem na szczęście spotkanie też upłynęło bez incydentów. Zgodnie z planem z brzegu nadano sygnał rozpoznawczy oraz potwierdzający zabezpieczenie zatoki i wkrótce oba okręty zostały otoczone przez małe łodzie, którymi transportowano na brzeg zapasy. Nurkowie wykorzystali ten czas, aby zająć się wkręconym łańcuchem i wszystko wskazywało na to, że wszystko przebiegnie całkowicie bez problemów... Do czasu, aż Kowalski wrócił do Kanarona na pomost z jednej łodzi i zameldował:
-Sir, to znów ten "generał". Chce pana widzieć.
PL_kanaron - 31 Październik 2019, 09:00
:
Ciekawe...

-Witam ponownie, panie generale
PL_CMDR Blue R - 31 Październik 2019, 16:44
:
"Generał" odpowiedział:
-Darujcie tego "Generała", komandorze podporuczniku. - "Generał" wskazał na stojącego obok partyzanta - Podporucznik Steve Murphy z sił lotniczych. Popłynie z wami w dalszą drogę, a potem wróci do Stanów.
PL_kanaron - 31 Październik 2019, 17:04
:
Mamy oddać podporucznika Samuela Grashio i wziąć podporucznika Steva Murphy, czy obu zabrać? W dwójkę w sumie im będzie raźniej, jeśli się zmieszczą. Kowalski, mamy miejsce na kolejnego lotnika?
PL_CMDR Blue R - 1 Listopad 2019, 06:54
:
-Zaraz - "generał" spojrzał na Kanarona uważniej, jakby chcąc w ciemności przyjrzeć się twarzy, po czym odparł - To znowu wy? Przecież rozładowaliśmy was w zeszłym tygodniu. Zapomnieliście coś oddać?
PL_kanaron - 1 Listopad 2019, 11:24
:
Nie zakończyliśmy rozładunku. Dowództwo kazało nam przypłynąć dzisiaj na dokończenie
PL_CMDR Blue R - 1 Listopad 2019, 14:57
:
-Co macie na myśli mówiąc, że nie zakończyliście rozładunku? Ile tego zostało? - zapytał "generał" - Nie myślicie chyba, że my po Filipinach możemy transportować zapasy, jak chcemy? Miały być 2 okręty tydzień temu, a teraz jeden! I na takie możliwości jesteśmy przygotowani.
PL_kanaron - 1 Listopad 2019, 15:40
:
Zostało [X]. Ostatnio rozładowaliście w pełni tylko drugi okręt, nas nie zdążyliście. I jak dobrze rozumiem dzisiaj macie jeszcze mniej ludzi niż ostatnio? W takim wypadku znowu któryś z nas odpłynie z waszymi zapasami. A wróciliśmy bo dowództwo nam tak kazało. Kolejny raz już chyba nie wrócimy. Jak nie chcecie tego co nam zostało to zajmijcie się drugim okrętem, a my sobie tu jakiś czas postoimy, bo przez jakiś gruby łańcuch co się nam wkręcił niedaleko stąd jesteśmy chwilowo bez napędu
PL_CMDR Blue R - 1 Listopad 2019, 15:52
:
-Komandorze podporuczniku - zaczął "generał" - Nie myślcie, że nie jesteśmy wam wdzięczni, czy coś. Każdy ładunek jest tu cenny. Tylko na górze ktoś chyba skopał organizację, albo założył, że ilości, które podaliśmy, że możemy przyjąć można rozkładać w czasie. Zaczniemy od was, aby choć jeden z was oddał wszystko. Może ten drugi okręt, będzie mógł przypłynąć znów, o ile z nim się nie wyrobimy. Zawsze lepiej jeden, niż dwa, prawda?
Po czym zwrócił się do pilota:
-Panie podporuczniku, popłynie pan drugim okrętem. Dowództwo uznało, że lepiej, aby każdy płynął osobno, na wszelki wypadek, a ten okręt jest już "zajęty".
Po czym znów zwrócił się do Kanarona:
-Niech wasi ludzi się pospieszą, postaramy się was uwolnić od ciężaru, jak najszybciej.
PL_kanaron - 1 Listopad 2019, 17:43
:
Dobrze, ale i tak odpłyniemy dopiero jak się łańcucha pozbędziemy... Mam tylko nadzieję, że nie skończy się to na holowaniu do samej bazy
PL_CMDR Blue R - 1 Listopad 2019, 19:04
:
W ciągu dwóch godzin problem łańcucha został rozwiązany. Sądząc po jego skorodowaniu, musiał leżeć na dnie już sporo czasu i najwyraźniej Pogy pechowo wpadł na niego leżąc na dnie (przy okazji, zahaczenie o dno było powodem dla którego unikano kładzenia okrętów na dnie. To nie gra, gdzie dno jest płaskie).

Ostatnia skrzynka została przekazana Filipińczykom i małe łódki, niczym przegonione muchy, odstąpiły od okrętu, kierując się na Hoe, a przy okazji zabierając nurka z Hoe, który pomagał w rozładunku.
-Sir. - odezwał się Kowalski - Wracamy na pole bitwy?
PL_kanaron - 2 Listopad 2019, 08:52
:
Oczywiście, nadajcie Hoe udanych łowów i płyniemy
PL_CMDR Blue R - 2 Listopad 2019, 15:33
:
Wreszcie wolni - pomyślał Kanaron, gdy okręt przepływał nad minami, o których nikt z załogi Pogy nie miał pojęcia.
Tymczasem Pogy kierował się na polowanie w wyznaczonej mu strefie.

8 sierpnia 1943, noc
Pogy szedł jeszcze w obszarze wyznaczonym na strefę patrolową dla Hoe. Do świtu powinni znaleźć się już we własnej strefie i wszystko przebiegało zwykłą rutyną patrolu. Gong alarmu postawił wszystkich na nogi i gdy Frank wraz XO wpadli do centrali, trzeci zameldował:
-Kontakt na radarze, sir. Jest na wschód od nas, teraz już przed dziobem. Wygląda na to, że płyną na południe. Są 7 mil od nas. Nakazałem zbliżenie, celem rozpoznania celu, sir.
PL_kanaron - 3 Listopad 2019, 12:08
:
Prawidłowo. Znamy przybliżoną prędkość celu?

[pytam, bo "Jest na wschód od nas, teraz już przed dziobem" jest nieco niejasne. W chwili mówienia tego przemieścił się z wschodu na dziób co by mogło sugerować UFO z taką prędkością. A jeśli w chwili wykrycia był na wschód a teraz przed nami to przybliżona prędkość powinna być do oszacowania]
PL_CMDR Blue R - 3 Listopad 2019, 12:56
:
A dziób nie może być skierowany na wschód teraz? (podkreślam, bo na mapie kurs jest NNE, a teraz już E)
Na mapie jest kurs, którym płynęliście przed wykryciem wroga

=======================================================

Im bardziej się zbliżali, tym bardziej jasne stało się, że nie był to cel, jakiego szukali. Nic nie wskazywało, aby jakikolwiek z celów (okazały się 3-4) był większy od niszczyciela. Wachta dostrzegła co najmniej 2 niszczyciele i jedną mniejszą jednostkę, holownik lub pomocniczy eskortowiec. Najwyraźniej wpadli na przepływający w pobliżu patrol...
Kowalski zapytał:
-Atakujemy? Taka grupa się chyba nas nie spodziewa, sir.
PL_kanaron - 3 Listopad 2019, 13:13
:
Torped mamy całkiem sporo, możemy ze cztery poświęcić na salwę. Szanse małe, ale zawsze coś.

4 rybki poślijmy w ich stronę z dalekiej odległości, następnie się wycofujemy na peryskopowej na północ
PL_CMDR Blue R - 3 Listopad 2019, 14:34
:
Pogy zniknął z powierzchni wody i Kanaron mógł spoglądać w ciemność. Po dłuższej chwili w peryskopie Kanaron mógł dostrzec błysk... Coś trafili, ale nie był pewny co. Niedługo potem drugi błysk oświetlił torpedowany niszczyciel i coś, co przypominało ten eskortowiec, albo dymiący, albo stawiający zasłonę dymną. I znów nastała ciemność...

Hydro słyszał wyraźnie, że eskortowce wpadły w szał, przeszukując okolicę, a jedna jednostka na pewno zatonęła. Która? To pozostało bez odpowiedzi, ale fakt, że nie słyszano eksplozji amunicji, wskazywał, że raczej była to mniejsza jednostka.... albo wróg nie był przygotowany do bitwy i miał zabezpieczoną amunicję.

Dość, że ich nikt nie niepokoił...
PL_kanaron - 3 Listopad 2019, 20:23
:
Słychać wszystkie trzy pozostałe okręty? Może więcej zatonęło
PL_CMDR Blue R - 3 Listopad 2019, 21:51
:
-Nie słyszę, aby było ich mniej, niż trzy, sir - zameldował hydroakustyk - A jak zlewają się, to będzie ich nawet więcej, ale na pewno trzy.
Kowalski skwitował to:
-To jak rację miał Mark i były cztery, to jeden mógł zatonąć, a jak Steve, to byli trzej i trzej odpłynęli, a przecież słychać było tonięcie.
Na to trzeci dodał:
-A jak było ich pięciu? W tej ciemności zawsze mógł być piąty.
PL_kanaron - 4 Listopad 2019, 08:25
:
[szybkie pytanie: te dwa trafienia mogły być w dwa różne cele? Skoro "Niedługo potem drugi błysk oświetlił torpedowany niszczyciel" to trafiliśmy niszczyciel drugą torpedą, to jasne. Ale "eskortowiec, albo dymiący, albo stawiający zasłonę dymną" może oznaczać, że pierwsza torpeda trafiła eskortowiec, prawda?]
PL_CMDR Blue R - 4 Listopad 2019, 16:33
:
[prawda]
PL_kanaron - 4 Listopad 2019, 19:59
:
A być może trafiliśmy niszczyciel i eskortowiec i oba zatonęły? Niszczyciel zatonął na pewno, a eskortowiec dymił. Wtedy mogłoby być ich pięciu. Zastanowimy się później. Na razie płyniemy dalej
PL_CMDR Blue R - 4 Listopad 2019, 21:24
:
11 sierpnia 1943, godzina 21:23 czasu Pearl Harbor, 2 godziny do zachodu słońca.

Pogy zanurzył się po raz kolejny podczas patrolu, aby osłuchać okolicę. Zwykle nic to nie dawało, ale tym razem było inaczej. Frank już szykował się do wydania rozkazu wynurzenia okrętu, gdy operator hydrofonu zameldował:
-Kontakt dźwiękowy, sir... Namiar 124... Parowiec... I chyba niszczyciel.
PL_kanaron - 5 Listopad 2019, 09:03
:
No nareszcie

Oba silniki stop, posłuchamy chwilkę żeby w przybliżeniu określić kurs
PL_CMDR Blue R - 5 Listopad 2019, 16:22
:
Szczęście sprzyjało kapitanowi i okrętowi. Przeciwnik wyraźnie zbliżał się, idąc lekko na wschód od pozycji zajmowanej przez Pogy. Pozwoliło to w zanurzeniu zbliżyć się do celu, którym okazał się eskortowany transportowiec, pod eskortą dwóch niszczycieli.

Pogy mógł bezpiecznie zbliżyć się do nich na milę, półtorej, ale z tej pozycji mógł zaatakować najwyżej prowadzący niszczyciel oraz sam transportowiec, który wyglądał na spory okręt... Tak trochę poniżej 5000 BRT.
PL_kanaron - 6 Listopad 2019, 19:25
:
[no faktycznie, jest post :|| ]

[spory... poniżej 5000 BRT... To się tak trochę jakby chyba kłóci? :] ]

Trzy torpedy z średnio dalekiej odległości [o ile już nie jestem bliżej, martwi mnie trochę ten eskortowiec "blisko"... jak blisko? cała grupa jest już blisko?] do transportowca, następnie się nieco oddalamy na peryskopowej
PL_CMDR Blue R - 7 Listopad 2019, 05:08
:
[spory... poniżej 5000 BRT... To się tak trochę jakby chyba kłóci? :] ]

Właśnie nie. Statek 5000 BRT to bardzo duży statek. Statki o 10 000 BRT to były ogromne statki. Liberciaki i Victory w porównaniu ze statkami z 1939 roku były bardzo duże. Większość statków była mniejsza.
Do tego Japończycy nie mieli tak wiele tych większych statków.
==============================================

Cytat:
[o ile już nie jestem bliżej,

Możesz próbować się zbliżyć, ale wtedy (zgodnie z tym, co jest od początku gry), najpierw będzie test wykrycia. To jak?

==============================================
PL_kanaron - 7 Listopad 2019, 06:50
:
[nie zbliżamy się]
PL_CMDR Blue R - 7 Listopad 2019, 16:16
:
Trzy dziobowe torpedy opuszczały kolejno wyrzutnie, kierując się w miejsce, gdzie wkrótce miał znaleźć się transportowiec. Pogy oddalał się od miejsca, gdzie spieniona woda mogła zdradzić pozycję okrętu, cały czas spoglądając w stronę transportowca.

Pierwsza eksplozja nastąpiła planowo, a zaraz potem druga, po której nastąpiła także i trzecia, choć ta brzmiała bardziej głucho od poprzednich... I tu stała się rzecz niespodziewana.... Żaden niszczyciel nawet nie zbliżył się do miejsca odpalenia torped. Kanaron aż rozejrzał się wokół, ale nie było nikogo innego, kto mógłby ich zachodzić od drugiej strony. Eskorta trzymała się blisko transportowca, która zatrzymał się, otoczony gęstym dymem wydobywającym się ze śródokręcia...
PL_kanaron - 7 Listopad 2019, 20:42
:
Ustawiam się do kolejnego ataku. Duża odległość. Zanim poślę kolejne to może zatonie do tego czasu
PL_CMDR Blue R - 7 Listopad 2019, 21:32
:
Transportowiec nie był jednak tak chętny do zejścia na dno, jak zakładał Kanaron i choć z oddali przez peryskop kapitan dostrzegł, że zaczęto spuszczać szalupy, pochylony transportowiec wciąż trzymał się na powierzchni...
PL_kanaron - 8 Listopad 2019, 07:25
:
Oddalmy się na znacznie większą odległość, ale tak aby widzieć mniej więcej co się dzieje. Poczekamy aż opuszczą go i wtedy dobijemy
PL_CMDR Blue R - 8 Listopad 2019, 15:44
:
Ostatecznie planu nie udało się zrealizować. Nie dlatego, że wróg odpędził Pogy, czy coś w ten deseń... ale z faktu, że zanim wróg opuścił obszar, transportowiec poszedł na dno, znikając kapitanowi z pola widzenia po przewróceniu się na burtę. Na obszarze ataku pozostały już tylko eskortowce, prawdopodobnie zajęte ratowaniem rozbitków...
PL_kanaron - 8 Listopad 2019, 18:45
:
No to 5000 BRT na konto i się wycofujemy
PL_CMDR Blue R - 8 Listopad 2019, 22:17
:
I Pogy oddalił się z miejsca zbrodni, zostawiając za rufą wroga.

Po zachodzie słońca Pogy wynurzył się, aby podładować akumulatory. Na pokładzie panowała radosna atmosfera. Ale patrol jeszcze się nie kończył, o czym przypomniał Kowalski, gdy zapytał kapitana:
-Sir. Kolejna udana akcja w tym rejonie. Nie jest tu tak źle, choć może nas się teraz tu spodziewają... Zostajemy tutaj, czy zmieniamy obszar patrolu, sir?
PL_kanaron - 9 Listopad 2019, 09:30
:
Przenieśmy się nieco na północny zachód
PL_CMDR Blue R - 9 Listopad 2019, 10:22
:
[nowy post będzie w nowej turze. Spodziewam się jej w ten weekend jeszcze]

==============================================
PL_CMDR Blue R - 12 Listopad 2019, 15:38
:
18 sierpnia, godziny południowe.
Na pokładzie wciąż mówiono o ostatnich wydarzeniach. Wiadomości Fox informowały, że zbombardowano fabryki Messerschmitta, przełamaniu frontu na Sycylii oraz ciągłych postępach na Nowej Georgii. Wojna szła jak najbardziej po myśli alianckiej, choć do końca było daleko...
Tymczasem na Pogy tą pozytywną atmosferę ciut przytłumił jeden meldunek:
-Kontakt radarowy, namiar 350! Odległość 6 mil!
Natychmiast ogłoszono alarm bojowy i zamiast myśleć o dalekiej walce, myślano o sytuacji tu i teraz. Tak samo Kanaron, który właśnie uświadamiał sobie, że jak godzinę temu był na pomoście, była piękna, słoneczna i bezchmurna pogoda... A wróg był tuż, tuż...
PL_kanaron - 13 Listopad 2019, 19:07
:
Zanurzenie. Jaka jest pogoda?
Próbujemy usłyszeć co płynie i gdzie mniej więcej płynie
PL_CMDR Blue R - 13 Listopad 2019, 19:11
:
Okręt zanurzył się, a XO odparł na pytanie o pogodę:
-No... bezchmurna, sir. Zachmurzenie 0 na 10, stan morza 2.

Tymczasem Pogy zwolnił i hydro mógł osłuchać okolicę i zameldował:
-Słyszę kilka niszczycieli.... To chyba jakiś patrol, sir. Nie słyszę nic poza eskortowcami.
PL_kanaron - 13 Listopad 2019, 21:14
:
Coś mamy "szczęście" do patroli...
Podchodzimy żeby widzieć co płynie
PL_CMDR Blue R - 13 Listopad 2019, 22:12
:
Gdy podeszli bliżej, okazało się, że były to trzy, góra cztery jednostki. Tylko jedną był niszczyciel, drugą był jakiś rodzaj dozorowca (albo dwa, gdyż tych Kanaron nie był pewny, gdy znikały co chciwla za trzecim celem)... I był jeszcze trzeci cel. Niewielki motorowiec, wielkości niszczyciela... Coś było tu nie tak...
PL_kanaron - 14 Listopad 2019, 12:52
:
To wymaga drobnego zbadania. Podpływamy nieco bliżej, ale nie za blisko
PL_CMDR Blue R - 14 Listopad 2019, 13:58
:
USS Pogy zbliżył się na mniej więcej milę do celu i pół do najbliższego eskortowca, co i tak stwarzało ryzyko wykrycia. Kanaron starał się przyjrzeć jednostkom, wypatrzyć coś wyróżniającego, ale nie był w stanie. Wyglądały zupełnie normalnie....
PL_kanaron - 16 Listopad 2019, 10:04
:
[pół do eskortowca?? Toć to blisko]

Oddalamy się na średnio dalszą odległość, dwie torpedy rufowe do frachtowca i się oddalamy
PL_CMDR Blue R - 16 Listopad 2019, 15:16
:
[pół do eskortowca?? Toć to blisko]

Pojęcie względne. Ja do stacji mam pół mili... I jakoś nie chce mnie się chodzić, bo to kawał drogi :P

I widzę, że wybierasz MNIEJSZE cele :P
============================================

Już pierwsza eksplozja świadczyła, że nie będzie co zbierać z frachtowca, ale druga, trafiająca bliżej rufy, potwierdzała tylko, że Japońska Flota Handlowa ma do wykreślenia z rejestru kolejnego Maru. Za to od Maru, ku pozycji z której wystrzelili torpedy biegł piękny ślad bąbelków....
PL_kanaron - 16 Listopad 2019, 17:07
:
[mniejsze??? Niby eskorta większa od eskortowanego?]

[i cholibka, się zastanawiałem jakiś czas czy ja nie mam parogazowych przypadkiem... Zgaduję, że jednak... Hamerykańce nie mieli elektryków?]

Wciąż oddalamy się [nie w linii prostej, to oczywiste, cholibka]. Jeśli eskorta widać, że się szykuje do szukania nas to zanurzenie
PL_CMDR Blue R - 16 Listopad 2019, 20:33
:
[i cholibka, się zastanawiałem jakiś czas czy ja nie mam parogazowych przypadkiem... Zgaduję, że jednak... Hamerykańce nie mieli elektryków?]

Mieli :) W "w trakcie prac"... i tak od 1941 obiecują, że "lada dzień będą" :)

W opisie wyposażenia okrętu:
http://www.forum.polishse...pic.php?t=10006
Jest podane, że masz torpedy parogazowe.

======================================================

Początkowo wyglądało, że uciekną. Wróg kręcił się w pobliżu miejsca wystrzelenia torped, ale nie zbliżał się do Pogy. Wreszcie jeden z eskortowców wyrwał się do przodu, biorąc kurs na Pogy. Czy bystrooki skośnooki dostrzegł peryskop? Tego nie było wiadomo. Pewne natomiast było, że trzeba było wiać.

Pierwsza seria bomb spadła na Pogy, gdy był płytko zanurzony, a i wróg nie rzucał bomb głęboko. Nałożyło się to na nieszczęśliwy splot wydarzeń, w wyniku którego Pogy rzucało na wszystkie strony, światło migotało, a ludzi zwalało na podłogę... Okręt jednakże trzymał się całkiem nieźle...
PL_kanaron - 16 Listopad 2019, 21:05
:
[
Cytat:
Wróg kręcił się w pobliżu miejsca wystrzelenia torped, ale nie zbliżał się do Pogy. Wreszcie jeden z eskortowców wyrwał się do przodu, biorąc kurs na Pogy. Czy bystrooki skośnooki dostrzegł peryskop?


W zasadzie nie mógłby dostrzec peryskopu... Byłbym już dawno zanurzony

Cytat:
Jeśli eskorta widać, że się szykuje do szukania nas to zanurzenie


Rozchodziło się o to, że jest to podobne do poprzedniej sytuacji, dużo eskorty, mały frachtowiec, zamiast mnie szukać to ratują ludzi z frachtowca. A skoro "Wróg kręcił się w pobliżu miejsca wystrzelenia torped" to oczywiście już "nas szukał" więc sporo wcześniej zanurzenie. A nie zanurzenie dopiero jak na 100% nas atakuje (ekhm... "incydent" na ćwiczeniach xD Frank jest fest ostrożny :] )

Zurück czy brnąć dalej?]
PL_CMDR Blue R - 16 Listopad 2019, 21:46
:
Dla mnie "jak widać, że szukają = jak ruszają twoim tropem, a nie, że popłyną tam, skąd nadpłynęły torpedy.
A raczej takie szczęście, że cię zignorują trafia się raz na rok :P

[przerzut, inny modyfikator, a nie pamiętam wyniku] hmmm.... [podobnie wykrycie (ciut gorszy rzut teraz zapewne), to obrażeń nie przerzucam]

============================

Początkowo wyglądało, że uciekną. Wróg ruszył w pobliże miejsca wystrzelenia torped i Pogy zanurzył się. Czy był to błąd i ten ruch spowodował więcej hałasu, czy też sonar wroga złapał zanurzony okręt, pozostało bez odpowiedzi. Dość, że zostali wykryci. Jeżeli liczono na to, że Japończycy będą teraz głęboko rzucać bomby, to byli w błędzie. Te zostały rzucone "klasycznie". To wraz, z nie bardzo wielkim zanurzeniem okrętu podwodnego nałożyło się to na nieszczęśliwy splot wydarzeń, w wyniku którego Pogy rzucało na wszystkie strony, światło migotało, a ludzi zwalało na podłogę... Okręt jednakże trzymał się całkiem nieźle...

[zadowolony?]
PL_kanaron - 18 Listopad 2019, 20:42
:
[...a już myślałem, że to jakaś nowa taktyka. Tracą mały frachtowiec to się zajmują tylko nim xD]

Głębiej, Kowalski

Robimy uniki
PL_CMDR Blue R - 18 Listopad 2019, 22:04
:
Obława rozkręcała się z każdą chwilą. Gdy już wydawało się, że jest spokojnie, wróg rzucał kolejne bomby. Sytuacja na Pogy była daleka od idealnej. W kiosku pojawiły się przecieki, podobnie jak na rufie...

A ataki wciąż trwały i trwały...
PL_kanaron - 19 Listopad 2019, 10:51
:
Załatajcie to
Dalej uniki
Nieco głębiej
PL_CMDR Blue R - 19 Listopad 2019, 16:24
:
Ataki trwały jeszcze długo, ale po godzinie jakby były mniej celne... zupełnie, jakby bomby zrzucano nie na Pogy, a zaraz obok. Kadłub co prawda przeciekał, ale prowizoryczne zabezpieczenia trzymały wycieki w ryzach.
Większym problemem był fakt, że woda zwarła sporo elektroniki radia i radaru i ich stan był niepewny...
PL_kanaron - 19 Listopad 2019, 16:28
:
[Ah shit, here we go again.]

Czekamy aż się oddalą
PL_CMDR Blue R - 19 Listopad 2019, 16:32
:
Oczekiwanie zajęło ponad półtorej godziny, ale wreszcie stało się... Wróg odchodził... Najwyraźniej się udało...
PL_kanaron - 19 Listopad 2019, 17:09
:
Poczekajmy jeszcze z wynurzeniem
Naprawiamy co się da
PL_CMDR Blue R - 19 Listopad 2019, 17:18
:
jeszcze = ile?

=========================
PL_kanaron - 19 Listopad 2019, 17:37
:
Do skończenia napraw, ale nie krócej niż 2 godziny, lub do zachodu słońca. I oczywiście peryskopowa najpierw
PL_CMDR Blue R - 19 Listopad 2019, 19:03
:
[to 2 godziny]


Problem zaczął się po dwóch godzinach, gdy znaleźli się na peryskopowej... Główny peryskop ani drgnął, a pomocniczy był tak osztaplowany, aby nie ciekło z niego, że ruszenie go wymagałoby sporo pracy...
PL_kanaron - 19 Listopad 2019, 21:27
:
To naprawiamy pomocniczy
PL_CMDR Blue R - 19 Listopad 2019, 21:31
:
Czyli chcesz płynąć na peryskopowej, gdzie da się zauważyć okręt i naprawiać cieknący peryskop?

Czy też chcesz się zanurzyć głębiej, dać wodzie więcej ciśnienia do utrudniania/uniemożliwiania napraw i tam zająć naprawami?

=======================================
PL_kanaron - 19 Listopad 2019, 21:37
:
[aj cholibka... ciśnienie]

Przede wszystkim ile godzin do nocy i czy było wyraźnie słychać jak się cała eskorta oddalała?
PL_CMDR Blue R - 19 Listopad 2019, 21:50
:
1) z jeszcze 2-3 godziny
2) Nie. Było słychać wyraźnie, że słyszalne echa eskorty oddalają się.
PL_kanaron - 20 Listopad 2019, 17:06
:
Kowalski, ile jeszcze możemy być pod wodą? I ile zajmie naprawa peryskopu na głębokości peryskopowej, a ile na 100 stopach?
PL_CMDR Blue R - 20 Listopad 2019, 17:11
:
-Nie wiem, sir - odpowiedział Kowalski - Ale jak idzie o zanurzenie, to nawet z dwa dni, sir.
PL_kanaron - 20 Listopad 2019, 17:45
:
Zatem zanurzenie na 100 stóp [to chyba głębokość, na której raczej nie widać okrętu jak na dłoni z powietrza?] i próbujemy naprawić peryskop. Po zmierzchu peryskopowa i dalej naprawiamy. Jeśli naprawa na 100 stopach będzie bardzo trudna to czekamy na noc i wtedy z peryskopowej naprawiamy

No i oczywiście cały czas płyniemy
PL_CMDR Blue R - 20 Listopad 2019, 18:44
:
Naprawy trwały aż do zmroku i nic nie posunęły się do przodu. Peryskopu obserwacyjnego inżynier nie chciał nawet tknąć w zanurzeniu "gdyż do naprawy musi zrobić dziurę w kadłubie", a naprawy peryskopu głównego nie przynosiły nic, choć inżynier siedział przy nim cały czas. Gorzej wyglądała sytuacja z elektroniką. Elektryk wstępnie ocenił, że radary na pewno nie działają, a i stan radia był równie wątpliwy.
PL_kanaron - 20 Listopad 2019, 18:58
:
No niech będzie, czekamy do kompletnej nocy z wynurzeniem.
Wynurzamy tylko konieczne minimum aby nas nie zalało i sprawdzamy czy nie ma wroga w pobliżu. Potem naprawiamy wszystko co się da. Dobrze by było aby przynajmniej radar albo radio działało
PL_CMDR Blue R - 20 Listopad 2019, 19:40
:
Blisko świtu

Sytuacja na pokładzie nie była najlepsza. W kiosku były poważne odkształcenia i bez cięcia ruszyć peryskopu głównego nie było możliwości. Podobnie wyglądała sprawa z drugim peryskopem, który musiał być zablokowany w jednej pozycji i zaklajstrowany na amen, aby pomimo odkształceń nie przeciekał...
No i radary... próba uruchomienia ich nie dała nic... Urządzenia były martwe i elektryk załamując ręce powiedział, że w warunkach okrętowych taka naprawa nie będzie możliwa, gdyż wymagałaby posiadania na pokładzie zapasowego radaru... a oczywiście takiego nie mieli.
PL_kanaron - 20 Listopad 2019, 19:53
:
A z dwóch sklecić jeden? Może się jakoś uda, coś próbować trzeba. No i co z radiem?
PL_CMDR Blue R - 20 Listopad 2019, 20:21
:
[obrazka nie oglądasz? Też nie wygląda na sprawne]
PL_kanaron - 20 Listopad 2019, 20:39
:
Owszem, wiem to z obrazka, ale z niego też wynika, że peryskopy nie nadają się do niczego. A z opisu wynika, że szłoby jeden zablokować w pozycji górnej coby jednak coś widzieć. Radary wiem z opisu i obrazka, że kaput. A radio to tylko obrazek... Ale rozumiem, że kaput

-Kowalski, opcje. Mamy z czego działającego poświęcić części aby choć jeden radar lub radio wstało? I co takiego w tym radiu się zepsuło? Antena?
PL_CMDR Blue R - 20 Listopad 2019, 21:15
:
Cytat:
by jeden zablokować w pozycji górnej coby jednak coś widzieć.


COŚ :) Dobre słowo na peryskop, którego nie można obracać.

============================================================

-Antenę można by wymienić, sir. Ale ten przeciek z kiosku zalał połowę wyposażenia. Doszło do zwarcia. Mamy spaloną znaczną część układów, sir. A nie braliśmy wielu części zamiennych, ze względu na ładunek, sir. Ktoś z takimi częściami musiałby do nas przybyć... ale bez radia, to nawet nie możemy poinformować naszych, sir. - mówił Kowalski i powiedział - W naszej sytuacji chyba nic się z tym nie da zrobić.
PL_kanaron - 20 Listopad 2019, 21:35
:
[aha... to myślałem że to to jest zablokowane góra-dół, a nie prawo-lewo. To nie ma nawet tak źle, tylko się całym okrętem obracać xD Ale przynajmniej schować można... Czy też nie? Zablokowany kompletnie?]

[no dobra... na zwarcie nie mam pomysłów...]

No nic... Chyba rozsądnie będzie w takim razie grzać teraz stąd jak najszybciej się da do bazy... I liczyć, że tym razem będą się spodziewać niespodziewanego sojuszniczego okrętu. No i mamy nieco czasu na przemyślenie jak zwrócić na siebie uwagę sojuszników skoro tym razem nie będziemy wiedzieć, że się zbliżają. Jak z paliwem? Na ile grzania możemy sobie pozwolić?
PL_CMDR Blue R - 21 Listopad 2019, 05:06
:
[aha... to myślałem że to to jest zablokowane góra-dół, a nie prawo-lewo. To nie ma nawet tak źle, tylko się całym okrętem obracać xD Ale przynajmniej schować można... Czy też nie? Zablokowany kompletnie?]

Tak, musi go "zacementować" praktycznie.

==============================================================

Kowalski powiedział:
-Sir. Do najbliższego portu w Australii mamy 2000 mil, do Midway 3000 mil. Chiefie? - zwrócił się do inżyniera, który odpowiedział:
-Mamy ropy na około 2700 mil na wszystkich dieslach, czy 3300 mil na dwóch... Plus żelazna rezerwa na kilkanaście godzin. Na oparach na standardowej dotrzemy nawet do Midway... choć może ostatnie kilka mil trzeba by było nas holować.
PL_kanaron - 21 Listopad 2019, 15:52
:
Jednak chyba Midway, bo tam już wiedzą, że może się pojawić okręt bez radia i drugi raz chyba nas nie zaatakują. A w Australii to nigdy nic nie wiadomo jak nas powitają... Jakbyśmy grzali na pełnej 2000 lub 1500 mil to pozostałe mile z jaką prędkością by było?
PL_CMDR Blue R - 21 Listopad 2019, 17:35
:
-Na pełnej, sir? - zapytał inżynier i podrapał się w głowę. - Góra 1500 mil, a potem musimy przejść na 1 silnik i wlec się łącznie z 2 tygodnie... Może z zapasem 1-2 dni na 9 węzłach, sir.
PL_kanaron - 22 Listopad 2019, 08:39
:
Najważniejsze teraz to jak najszybciej uciec z obszaru dużego zagrożenia wrogich patroli morskich i powietrznych, bo bez radaru i peryskopu mamy słabą sytuację. Więc teraz grzejemy ile się da. Kowalski, ile mniej więcej mil tego obszaru nam zostało? Za tym obszarem płyniemy z standardową prędkością na 4 silnikach. Wystarczy paliwa?
PL_CMDR Blue R - 22 Listopad 2019, 16:37
:
Kowalski podszedł do mapy i liczył:
-500... 1000... 1500 - wskazał miejscem punkt oddalony o około 300 mil od wyspy Marcus - Dotrzemy tutaj, sir.
PL_kanaron - 23 Listopad 2019, 09:47
:
[To liczone jest cały czas na powierzchni czy za dnia w zanurzeniu?]

Oj. A prędkość standardowa do tego punktu na 4 silnikach, a potem na 2? Starczy?
PL_CMDR Blue R - 23 Listopad 2019, 10:58
:
Oczywiście, że na powierzchni.
Chcesz inaczej policzyć? Jesteś w końcu

Cytat:
Ja jestem ścisłowcem cholibka, nie humanistą.


Masz 38544 galonów paliwa, 3000 mil, w tabelkach (w instrukcji) wszystko podane ile gal na dzień, ile mil. A od dwóch dni zastanawiasz się, czy da radę.

===================================================

Kowalski spojrzał na chiefa.
-Chiefie?
Chief odparł:
-Tak, wystarczy.
PL_kanaron - 23 Listopad 2019, 11:32
:
Owszem, ale jakbym się walnął w obliczeniach toby było kiepsko, dlatego zostawiam to Kowalskiemu :]

Ale niech będzie tak jak jest teraz. Chyba na każdej wyspie japońce lotniska nie mają? Inaczej warto by było się zanurzać na dzień
/////

-No to tak płyniemy
PL_CMDR Blue R - 23 Listopad 2019, 12:01
:
Cytat:
dlatego zostawiam to Kowalskiemu


Który zostawił to chiefowi :P

============================================

Kowalski odpowiedział:
-Na Iwo Jimie i Marcus mają. Choć miesiąc temu nasi bombardowali Marcus.
Chief odparł:
-Jak mamy się zanurzać, to może pod koniec być kiepsko z ropą... Wtedy będziemy musieli wlec się najekonomiczniej, jak tylko się da, końcówkę trasy.
PL_kanaron - 23 Listopad 2019, 12:22
:
A zanurzając się tylko w okolicy Iwo Jmy? [od jak będziemy na południe od wyspy do na wschód od wyspy] A reszta na powierzchni
PL_CMDR Blue R - 23 Listopad 2019, 12:41
:
Kowalski i chief spojrzeli na siebie, po czym na kapitana i Kowalski zapytał:
-Sir, ma pan na myśli tylko odcinek, gdy będziemy mijać linię Bonin-Mariany?
Chief odparł:
-Sądzę, że wystarczy ropy na taką operację.
PL_kanaron - 23 Listopad 2019, 13:09
:
To tak płyniemy
PL_CMDR Blue R - 23 Listopad 2019, 13:53
:
20 sierpnia 1943, godziny wieczorne
Pogy pędził przed siebie, mając jeszcze 1 pełny dzień iść w wynurzeniu, gdy jeden z wachtowych wskazał na południe od okrętu i zameldował:
-Dym! Namiar 97!
Frank spojrzał w tamtą stronę, ale nie dostrzegł nic...
PL_kanaron - 23 Listopad 2019, 14:04
:
Zanurzenie, posłuchamy co tam jest
PL_CMDR Blue R - 23 Listopad 2019, 14:17
:
Po zanurzeniu okrętu, zajęło dłuższą chwilę, nim hydro wychwycił coś.
-Bardzo słaby szum.. Namiar 1-0-5... To chyba motorowiec.
PL_kanaron - 23 Listopad 2019, 14:58
:
Zbliża się?
PL_CMDR Blue R - 23 Listopad 2019, 14:59
:
-Nie wiem, sir - odpowiedział hydro - Ledwo coś słychać. Musielibyśmy się zbliżyć.
PL_kanaron - 23 Listopad 2019, 15:54
:
Na razie płyniemy jak płyniemy
PL_CMDR Blue R - 23 Listopad 2019, 20:58
:
-Aye, sir - powiedział Kowalski i odwracając się rozkazał: - Przygotować okręt do wynurzenia. Stery pięć w górę. 2/3 naprzód!
Silniki ruszyły i hydro zameldował:
-Utraciłem kontakt.
PL_kanaron - 23 Listopad 2019, 21:15
:
Zanurzenie. "Płyniemy jak płyniemy" Kowalski. Czyli w zanurzeniu i czekamy jak się sytuacja rozwinie. Czy kontakt będzie głośniejszy czy cichszy i gdzie się będzie przemieszczał
PL_CMDR Blue R - 23 Listopad 2019, 21:49
:
Aye, sir - powiedział Kowalski - Zrozumiałem, że mamy kontynuować rejs.

Okręt zwolnił i płynęli powoli, gdy hydro starał się coś wysłuchać. W ciągu 15 minut, określił tylko, że cel powoli przemieszcza się ku zachodowi i powoli zanikał w szumie oceanu.
PL_kanaron - 23 Listopad 2019, 22:07
:
Wynurzenie za 30 minut
PL_CMDR Blue R - 23 Listopad 2019, 23:33
:
Zanim doszło do tych "30 minut", hydro zameldował:
-Utraciłem kontakt, sir.
PL_kanaron - 24 Listopad 2019, 10:21
:
Wynurzenie i płyniemy dalej
PL_CMDR Blue R - 24 Listopad 2019, 13:20
:
eee.... okej....
I tak samotny motorowiec bez eskorty ocalał :P

================================================

Szczęśliwie przez następny dzień nie spotkali samolotów i gdy nastała noc każdy odetchnął z ulgą. Mieli wystarczający zapas ropy, aby pokonać te trudny odcinek.

23 sierpnia 1943, na kilka minut przed brzaskiem, XO wyszedł na pomost i zameldował kapitanowi:
-Sir. Jesteśmy 300 mil na zachód od Iwo Jimy. Zgodnie z rozkazami nie będziemy dziś...
Przerwał i gwałtownie obrócił głowę. Frank spojrzał w tamtą stronę i zobaczył światło reflektora... obracające się prosto na kiosk. W ułamku sekundy światło oślepiło go, kierując się wprost na nich.
PL_kanaron - 24 Listopad 2019, 14:11
:
ALARM!
PL_CMDR Blue R - 24 Listopad 2019, 14:48
:
Wszyscy zbiegli z pomostu co prędzej, a okręt zaczął zanurzać się ospale, jakby był przyklejony do powierzchni. Wreszcie podszedł ostro w dół, zatrzymany na 220 stopach. Na szczęście nie zostali ostrzelani...
Operator hydro, gdy tylko zwolnili, zlokalizował cel:
-Sir. Przechodzi nam za rufą... Słyszę silnik diesla... dwie śruby! To jakiś kuter!
PL_kanaron - 24 Listopad 2019, 15:33
:
[kurka, myślałem, że samolot

Płyniemy i czekamy co zrobi. I jeszcze jeden dzień pod wodą przepłyniemy
PL_CMDR Blue R - 24 Listopad 2019, 20:54
:
Cel zniknął za rufą oddalając się, ale niezbyt szybko. Zupełnie, jakby druga jednostka nie chciała opuszczać Pogy'ego...
PL_kanaron - 24 Listopad 2019, 20:59
:
[powiedz, że peryskop jest zablokowany w jakiejś pozycji podniesionej, że nie zapomniałem kazać tego zrobić...]
PL_CMDR Blue R - 24 Listopad 2019, 21:06
:
Na razie jak był. Opuszczony i zablokowany.

====================================
PL_kanaron - 24 Listopad 2019, 21:19
:
[aj cholibka, wiedziałem, że o czymś zapomniałem...]


Płyniemy dalej i czekamy co zrobi
PL_CMDR Blue R - 25 Listopad 2019, 06:40
:
Po kilkunastu minutach hydro wychwycił, że cel delikatnie przyspieszył i zaczął oddalać się, zostawiając Pogy w samotności...
PL_kanaron - 25 Listopad 2019, 10:18
:
Mimo wszystko zostańmy ten dzień zanurzeni. Na pewno wyślą nam tu samolot

A w nocy blokujemy peryskop w pozycji podniesionej do przodu
PL_CMDR Blue R - 25 Listopad 2019, 13:28
:
-Sir? To na pewno byli nasi? - zapytał podoficer oglądając się na wschodzące słońce.
-Tak. Klasa Gato, bez dwóch zdań. - odpowiedział dowódca - Ktoś u nich zaspał i przestraszyliśmy ich tym reflektorem.
-A może zaczekamy.... - odpowiedział podoficer
-Nie - przerwał dowódca - Teraz mogą nas zaatakować uznając nas za wroga. Najlepiej się oddalić. Rozmowa z innym okrętem nie jest warta narażania naszego. Kontynuować kurs na Morze Chińskie - rozkazał i dwa okręty podwodne oddaliły się od siebie...


[ciąg dalszy w nowej turze]
PL_CMDR Blue R - 30 Listopad 2019, 17:44
:
29 sierpnia 1943, świt
Pogy bez przeszkód przedarł się przez wrogie wody i zbliżał się powoli do Midway. Tuż przed świtem atmosfera na okręcie stała się lekko nerwowa. Zbliżali się do zasięgu lotnictwa z Midway, a choć mieli na pokładzie race, flagi i lampy, to doświadczenia z poprzedniego patrolu odcisnęły swoje piętno. Do pokonania zostało im niecałe 500 mil w ciągu 2 dni powinni dopłynąć do bazy... O ile nie zostaną zatopieni przez sojuszników...
PL_kanaron - 30 Listopad 2019, 18:14
:
Dobra, trzeba wymyślić sposób aby zwrócić na siebie szczególną uwagę. Może jakiś Pływający Cyrk Franka Kanarona zwróci na tyle uwagę, że nas nie zaatakują. Kowalski, opcje
PL_CMDR Blue R - 30 Listopad 2019, 19:38
:
-Możemy włączyć światła, sir. To na pewno nietypowe i zwróci uwagę, że chcemy zostać zauważeni. Tego wróg na pewno nie robi. Możemy też zerwać wszystkie korki, deski i rozpalać ognisko na pokładzie.
PL_kanaron - 30 Listopad 2019, 20:06
:
Światła dobry pomysł, najlepiej jeszcze dołożyć więcej świateł w różnych kierunkach, flagę USA chyba też mamy? To ją się rozwiesi na zablokowanym peryskopie i oświetli. A ognisko... Kiełbaski mamy?
PL_CMDR Blue R - 30 Listopad 2019, 20:29
:
-Tak, sir. - powiedział XO

(tu miało być o piankach, ale doczytałem, ze to powojenne)
PL_kanaron - 1 Grudzień 2019, 09:27
:
A drewno jako takie mamy? Coby nie rozwalać połowy okrętu dla kiełbasek
PL_CMDR Blue R - 1 Grudzień 2019, 10:05
:
-Nie, sir - odpowiedział XO - Musimy podejść do tego jak Filip Fogg u Verne'a, sir. Spalić co się da na okręcie, tylko nie jako paliwo.
PL_kanaron - 1 Grudzień 2019, 10:53
:
Więc odpada. Z jednej strony byłoby dobrze, bo dym z daleka by widzieli, ale kto wie czy by nas nie powiesili za celowe nadmiarowe zniszczenie okrętu. Chyba, że mamy nieco drewna z tego co jest zniszczone
PL_CMDR Blue R - 1 Grudzień 2019, 11:43
:
-Aż tyle to nie, sir - odpowiedział Kowalski
PL_kanaron - 1 Grudzień 2019, 11:55
:
To lepiej bez ogniska
PL_CMDR Blue R - 1 Grudzień 2019, 12:13
:
Trzy godziny później wachta zameldowała:
-Namiar 2-0-0! Samolot! Zbliża się!
PL_kanaron - 1 Grudzień 2019, 12:29
:
[mam nadzieję, że jestem poza zasięgiem wrogiego lotnictwa (nie licząc oczywiście ewentualnych lotniskowców), mapy z zasięgiem lotnictwa chyba były]

Cała naprzód, szykować się do ewentualnego alarmowego zanurzenia, na pokładzie zostaję ja, [x- wachtowy z lampą] i [y- najlepszy z wachtowych]. X, nadaj identyfikację, Y i ja obserwujemy co to za jeden
PL_CMDR Blue R - 1 Grudzień 2019, 13:06
:
Zaraz po nadaniu identyfikacji, nastały długie sekundy... wszyscy czekali nerwowo i wtedy samolot pochylił się na skrzydło, a z pokładu błysnął sygnał identyfikacyjny. Zostali rozpoznani i mieli jakikolwiek kontakt z kimś ze swoich.
Radość trwała kilka sekund, gdyż samolot nie kończył swojego pochylania, a wykonał zwrot i zaczął niknąć w kierunku horyzontu...
PL_kanaron - 1 Grudzień 2019, 13:15
:
Trzeba było też race wystrzelić... Nadajemy SOS w jego kierunku, może jeszcze zerknie na nas
PL_CMDR Blue R - 1 Grudzień 2019, 13:49
:
Szczęśliwie dla Kanarona ktoś w samolocie musiał dostrzec sygnał, gdyż samolot patrolowy zawrócił, kierując się znów w stronę okrętu podwodnego.
-Sir? Co in nadajemy?
PL_kanaron - 1 Grudzień 2019, 13:59
:
Radio zniszczone, możecie nadać do Midway, że płyniemy?
PL_CMDR Blue R - 1 Grudzień 2019, 14:58
:
Odpowiedzią było krótkie "przyjęto" i samolot oddalił się, nie zostawiając jednak żadnej odpowiedzi.
PL_kanaron - 1 Grudzień 2019, 16:37
:
Przynajmniej przyjęli...
PL_CMDR Blue R - 1 Grudzień 2019, 17:20
:
Wrócili po 4 godzinach... Albo inni, na podobnej maszynie. Ci przynieśli dobre wieści. O wyznaczonym punkcie spotkania z eskortą. Sama wiadomość była dowodem, że pilot nie zapomniał o nich i powiadomił kogo trzeba i teraz mogli bezpiecznie zbliżać się do Midway.

Do Midway dotarli "drugiego" 30 sierpnia w godzinach południowych. Pilot, który wszedł na pokład okrętu, zameldował:
-Kazano mnie też przekazać, że pożyczą wam radio na czas rejsu do Pearl, sir. I kazali dodać, że "do zwrotu". - pilot uśmiechnął się - Coś już zdarzyło się wam zakosić z Midway?
PL_kanaron - 1 Grudzień 2019, 18:09
:
Tak... radio. I to w poprzednim patrolu. Mamy pecha do radia
PL_CMDR Blue R - 1 Grudzień 2019, 18:32
:
Pilot uśmiechnął się:
-Jak pech, to pech. Zostawcie go za plecami, bo wchodzimy do portu, kapitanie.

Kilka godzin później Pogy zacumował obok burty USS Pargo i na pokład przerzucono trap. Komandor Gin Styer wszedł na pokład i stanąwszy przed Kanaronem powiedział:
-Mam nadzieję, że lotnictwo tym razem zachowało się prawidłowo?
PL_kanaron - 1 Grudzień 2019, 18:53
:
Tak jest, tym razem to japończycy nam dali mocno popalić. Ale znowu odpłaciliśmy się im
PL_CMDR Blue R - 1 Grudzień 2019, 19:04
:
-Dotrzecie do Pearl o własnych siłach? Oprócz radia i ropy czegoś wam więcej potrzeba?
PL_kanaron - 1 Grudzień 2019, 19:11
:
Raczej niczego więcej nam nie potrzeba. Radio powinno wystarczyć aby nas sojuszniczy samolot nie uznał za wroga
PL_CMDR Blue R - 1 Grudzień 2019, 19:24
:
Komandor wskazał na stojący obok okręt.
-Pójdziecie razem z Pargo. Wychodzicie jutro o świcie. Najpóźniej w południe 3 września odbiera was niszczyciel i wieczorem docieracie do Pearl. Macie jakiś pasażerów?
PL_kanaron - 1 Grudzień 2019, 19:36
:
Tak, jednego lotnika
PL_CMDR Blue R - 1 Grudzień 2019, 20:57
:
-No to może go wyślemy... nie. Niech płynie z wami do Pearl - powiedział komandor - Dobrze. Więc wypływacie jutro o świcie z Pargo. Dostaniecie ropę i radio. Możecie dziś skorzystać z kantyny na lądzie. Jakieś pytania?
PL_kanaron - 2 Grudzień 2019, 09:19
:
Brak
PL_CMDR Blue R - 2 Grudzień 2019, 17:16
:
Na lądzie Kanaron zapytał o Thomasa, ale odpowiedź była zaskoczeniem:
-Kilka dni temu wypłynął na morze. Aż dziw, że się nie spotkaliście. - powiedział jeden ze znajomych.
O losie pilota, który zaatakował Pogy także nie było wiele wiadomo, poza faktem, że sąd na Midway uznał, że musi być osądzony w Stanach i odesłano go tam. Przynajmniej pewne było, że sprawa nie zostanie zamieciona pod dywan.
Dopiero tu, na Midway, Kanaron mógł dowiedzieć się także, co działo się na świecie, gdy nie mieli radia. Włoski rząd Mussoliniego upadł, a nowy przywódca, jakiś marszałek, który wycofał się z wojska po dołączeniu do Osi, stał teraz na czele rządu. Wszyscy oczekiwali, że Włosi lada dzień skapitulują.
PL_kanaron - 2 Grudzień 2019, 17:59
:
[Fienk, jak mogłeś tak brzydko polosować, że moja wachta nie zauważyła Thomasa i że wachta Thomasa oślepiła zamiast nadać identyfikację :foch ]

uhm
PL_CMDR Blue R - 2 Grudzień 2019, 19:17
:
Thomas was zauważył. I podchodził do ataku... Ale przed atakiem wolał sprawdzić, czy aby ten "ślepy" okręt do którego się skrada, to nie własny. I zauważył, że własny. Tylko wy zwialiście.
Sami też jak tylko coś wykrywacie chowacie się, skradacie. Nie oczekujcie, że ktoś inny zachowa się inaczej

=============================================

Kolejną niespodzianką były gratulacje w barze... Gratulacje medalu. Kanaron był zaskoczony o co chodzi i dopiero po wyjaśnieniu okazało się, ze w kolejnej, przegapionej wiadomości, informowano go, że został odznaczony za poprzedni patrol Brązową Gwiazdą.
PL_kanaron - 2 Grudzień 2019, 19:28
:
[Właśnie, chowam się, skradam, mam wątpliwości to przez peryskop patrzam, a nie świecę po oczach reflektorem... Będę musiał z Thomasem porozmawiać xD Tylko jakoś zmyślnie cholibka będę musiał sprawić aby stwierdził, że to był on, a ja się schowałem... Co, przy wiadomej dla niego strachliwości Kaboom, raczej nie będzie takie trudne xD]

Kurka wodna, radio jednak przydatna rzecz
PL_CMDR Blue R - 2 Grudzień 2019, 19:39
:
-No to, twoje zdrowie i waszego radia! - zażartował kolega. Jak dobrze się złożyło, że informacja o medalu dotarła do Kanarona w kantynie.
PL_kanaron - 2 Grudzień 2019, 20:03
:
uhm
PL_CMDR Blue R - 2 Grudzień 2019, 20:15
:
3 września 1943, Hawaje, późne popołudnie.

Lichtfield oznajmił obu okrętom, że odchodzi na południe, po czym nadał wiadomość dla czekającego nieopodal punktu zbiórki okrętowi klasy Gato, aby płynął za nimi.
W tej samej chwili Pargo, do tej pory idący za Pogy, ryknął silnikami. Wszyscy obejrzeli się, jak siostrzany okręt rozpędza się, mijając ich w drodze do kanału, a na podniesionym peryskopie łomocze dużą flaga, na której znajdowała się bandera Cesarskiej Marynarki Wojennej, koślawo narysowana sylwetka jakiegoś ciężkiego okrętu i cyfry 1-5-0-0-0.
PL_kanaron - 2 Grudzień 2019, 21:31
:
Trafiło się im
PL_CMDR Blue R - 3 Grudzień 2019, 07:23
:
(a u was nic? Wpływacie jak... nieudany patrol?)
PL_kanaron - 3 Grudzień 2019, 10:47
:
[a czekaj, to gdzie ja jestem? Bo ja tu myślę, że wypływamy z Midway razem z pargo, oni przyspieszają i płyną sobie na patrol, a jakiś trzeci okręt wpływa do Midway z flagą. To mam wrażenie, że coś musiałem zrozumieć inaczej]
PL_CMDR Blue R - 3 Grudzień 2019, 19:26
:
Cytat:
3 września 1943, Hawaje, późne popołudnie.


Jesteście już pod Pearl.
PL_kanaron - 3 Grudzień 2019, 20:11
:
Kowalski, nie zapomnieliśmy wywiesić naszych zatopień?
PL_CMDR Blue R - 3 Grudzień 2019, 20:29
:
-A to nie w porcie dopiero, sir? - zapytał Kowalski - Pan miał napisać bosmanowi, co za zatopienia ma wypisać przecież z dziennika pokładowego.

[to może podaj, co zatopiliście ;p ]
PL_kanaron - 5 Grudzień 2019, 18:32
:
[ehh, chciałem to Kowalskiemu zostawić... 20 stron cholibka xD]

-niszczyciel [ile tak średnio miały japońskie niszczyciele? ze 2000 BRT będzie?]
-eskortowiec [1500 BRT?]
-transportowiec 5000 BRT
-frachtowiec 1200 BRT
PL_CMDR Blue R - 5 Grudzień 2019, 19:10
:
Flaga, którą wywieszono na Pogy była mniejsza od tej na Pargo, ale była równie dumna. Kowalski widział jednak pewien problem:
-Sir. Pargo nas wyprzedza. Zajmą lepsze miejsce w porcie i lepsze dziewczyny!
PL_kanaron - 5 Grudzień 2019, 19:49
:
Jest szansa ich wyprzedzić aby się nie rozbić i nie najeść się wstydu?
PL_CMDR Blue R - 5 Grudzień 2019, 21:03
:
-Całą naprzód i ostro hamując, sir? - zaproponował Kowalski
PL_kanaron - 7 Grudzień 2019, 11:13
:
Damy radę? I czy są inne opcje?
PL_CMDR Blue R - 7 Grudzień 2019, 19:37
:
Pargo zajął miejsce przed Pogy, gdy Kowalski powiedział:
-Sir. Możemy zarzucić cumy i hamować, jak samolot na lotniskowcu. Jednak wiele z nich zerwiemy. Bo czasu na wyłożenie nabrzeża puchem nie mamy. A zatrzymanie rozpędzonego okrętu w konkretnym miejscu jest możliwe, tylko, że trudne, sir.
PL_kanaron - 9 Grudzień 2019, 08:57
:
Teraz to już chyba po ptokach. Ale spokojnie, najlepsze będą nasze,
PL_CMDR Blue R - 9 Grudzień 2019, 14:12
:
Kowalski spojrzał na kapitana i zapytał:
-To co robimy, sir?
PL_kanaron - 9 Grudzień 2019, 15:27
:
To co normalnie byśmy robili, gdzieś musimy znaleźć miejsce parkingowe, przeca chyba nie wrócimy na patrol
PL_CMDR Blue R - 9 Grudzień 2019, 20:19
:
Pogy wpływał powoli w kanał, podczas gdy Pargo pognał do przodu. Gdy Pargo już cumował w bazie, tylny okręt mijał aleję pancerników. Oklahoma stała na wodzie otoczona Koferdamami, natomiast Arizona wciąż leżała zatopiona.
Tłum osób i orkiestra witały Pargo, gdy Pogy cumował na końcu nabrzeża... samotny, opuszczony.... To załodze Pargo dziewczyny słały całusy, a marynarze machali. To ich flaga była widoczna na pierwszym planie... Pogy jakby został zapomniany.
PL_kanaron - 9 Grudzień 2019, 21:40
:
Spokojnie, na pewno wszystko się zmieni po nadaniu medalu. Ich kapitan na pewno nie został jeszcze odznaczony
PL_CMDR Blue R - 10 Grudzień 2019, 08:21
:
Gdy położono trap i Frankie zszedł na ląd zbliżając się do dowódcy, spojrzał na miejsce cumowania Pargo. Okręt stał dokładnie pośrodku dwóch miejsc i jakby tylko popłynął bardziej do przodu, miejsca starczyłoby dla obydwu. Teraz też Pogy dało się wcisnąć za rufę Pargo, ale to nie był już prosty manewr.

Ale nie było czasu na rozmyślania, gdy do Kanarona zbliżyli się komandor Longstaff i komandor porucznik Peterson. Kanaron regulaminowo zasalutował i powitał przełożonych, a komandor odpowiedział:
-Widzę, że patrol znów nie odbył się bez przygód?
PL_kanaron - 10 Grudzień 2019, 12:34
:
Niestety znów wróg dał nam popalić i znów zniszczył między innymi radio. Ale znów się im odpłaciliśmy
PL_CMDR Blue R - 10 Grudzień 2019, 16:45
:
-To dobrze. Radio jest tylko przedmiotem - powiedział Peterson - Wymieni się je bez problemu. A jak wyglądają straty wroga?
PL_kanaron - 10 Grudzień 2019, 18:39
:
-niszczyciel
-eskortowiec
-transportowiec 5000 BRT
-frachtowiec 1200 BRT
PL_CMDR Blue R - 10 Grudzień 2019, 19:41
:
-Jak za 1 radio żółtki płacą tyle, to mogę im zaoferować całotygodniową produkcję General Electric do wymiany. - powiedział Longstaff
-Jak raport będzie gotowy, dostarczcie go jak najprędzej - powiedział Peterson - Taki sukces wymaga świętowania.
PL_kanaron - 10 Grudzień 2019, 20:22
:
Tak jest.

[Po kolosach i napisanej inżynierce. Wcześniej nie ma absolutnie najmniejszej opcji żebym wyrobił, ale spokojnie, nie będzie to za miesiąc, inżynierka idzie szybko, 10 godzin pisania i 4000 słów jest, jakieś 60-70% gotowe. Tak strzelam przed Świętami lub między Świętami a Nowym Rokiem wyrobię]
PL_CMDR Blue R - 10 Grudzień 2019, 20:41
:
Gdy Kanaron dopełniwszy formalności portowych, zabrał dokumnety dokumenty i odjeżdżał do biura, musiał jeszcze raz minąć Pargo. Pierwsi marynarze schodzili z okrętu, wpadając w objęcia dziewcząt, czekających na lądzie. Jaka to była różnica względem Pogy do którego przyszło tylko kilka osób, głównie oficerów z innych okrętów.
PL_kanaron - 23 Grudzień 2019, 11:31
:
[dobra, taki skrótowy raport trzasnę]

13.07
początek patrolu, płyniemy ze Steelhedem

28.07
decyzja o podjęciu próby przechwycenia wrogiej grupy operacyjnej

29.07
próba przechwycenia nieudana, powrót na kurs do punktu zbiórki

1-3.08
spotkanie ze Steelhedem, przyjęcie na pokład lotnika, rozładunek części zapasów, decyzja o rozładowaniu reszty przy następnej okazji

6-7.08 [?]
spotkanie ze Hoe, rozładunek reszty zapasów, kontynuowanie patrolu

8.08
kontakt z wrogą grupą, salwa 4 torped, trafienie w niszczyciel i eskortowiec, zatopiono niszczyciel 2000 BRT i eskortowiec 1500 BRT. Brak kontrataku

11.08
kontakt z wrogą grupą, transportowiec oraz eskorta. Salwa 3 torped do transportowca, 3 trafienia, zatopiono transportowiec 5000 BRT. Eskorta zajęta ratowaniem rozbitków, brak kontrataku

18.08
kontakt z wrogą grupą, mały frachtowiec z eskortą. Salwa 2 torped rufowych do frachtowca, dwa trafienia, zatopiono frachtowiec 1200 BRT. W wyniku kontrataku zniszczone zostały peryskopy, radary oraz radio. Decyzja o powrocie do bazy

20.08
kontakt. brak możliwości identyfikacji i ataku

23.08
kontakt z wrogą jednostką, brak możliwości identyfikacji i ataku

29.08
kontakt z sojuszniczym samolotem

30.08
dotarcie do Midway

3.09
dotarcie do Pearl Harbor

łącznie zatopiono 9700 BRT
PL_CMDR Blue R - 23 Grudzień 2019, 12:31
:
Po wojnie komisja Janac nie potwierdziła zatopienia niszczyciela, który prawdopodobnie został tylko uszkodzony. Za to wszystkie zatopione cele zostały potwierdzone, jednak łączny tonaż był ciut mniejszy, wyniósł 5400 BRT frachtowców i 1 eskortowiec o tonażu 900 BRT.

Dowództwo, choć było bardzo zadowolone z wyniku patrolu, znów długo debatowało nad odznaczeniem kapitana. Choć niektórzy za tak udany patrol dostawali wyższe odznaczenia, tutaj doszło do zaskakującej sytuacji, gdy patrol uznano tylko za "poprawny". Jeden z członków sztabu zapytany po latach odpowiedział:
-Za pierwszy patrol kapitan został odznaczony trochę "na wyrost". Po drugim patrolu uznaliśmy, że teraz sprawa jest "kwita".

Tymczasem Pogy cały wrzesień spędził na naprawie uszkodzeń, podczas których dokonano też modernizacji okrętu, montując na pokładzie działo 5'' oraz dwa stanowiska działek 40mm do obrony przeciwlotniczej. W tym czasie na Morzu Chińskim doszło do pewnego zatopienia, które mogło sprawić, że wojna dla Kanarona stała jeszcze bardziej osobista, ale o tym wspomnimy w późniejszych patrolach...


[nowy patrol będzie w nowej turze...Sądzę, że jeszcze w tym roku]