POLISHSEAMEN

Szare Wilki PBF - U-571 - Patrol 5

PL_CMDR Blue R - 28 Czerwiec 2015, 19:01
: Temat postu: U-571 - Patrol 5
Cytat:
Oberleutant Klaus Wennemann
Wasz okręt został wyznaczony do niezwykle ważnej misji wsparcia naszych wojsk walczących w Afryce. Na początku listopada wyjdziecie w morze i po pokonaniu Gibraltaru zgłosicie się radiowo do dowództwa 29 flotylli. Jestem zaszczycony, że tak długo walczyliście pod moim dowództwem i wierzę, że na Morzu Śródziemnym okryjecie się wielką chwałą
Fregattenkapitän Andreas von Hyakintos, dowódca 11 flotylli U-Bootów


Torpedki, trasa, data wyjścia i "wtf?!" :D
Ps. Krzyż Biskajski masz przez całą trasę.
PL_Cmd_Jacek - 29 Czerwiec 2015, 19:46
:
Cudownie !!!

To droga tylko w jedną stronę. Ładujemy w wyrzutnie elektryki i niezwłocznie, jak tylko okręt będzie gotowy wypływamy.


PL_CMDR Blue R - 4 Lipiec 2015, 13:35
:
Deszcze, które złapały U-571 niedaleko brzegów Hiszpanii były niejako darem niebios. Deszcz uniemożliwiał samolotom atak na samotnego U-Boota, a nawet chyba powstrzymywał samoloty przed zapuszczaniem się w te rejony, gdyż krzyż Biskajski milczał.
Wreszcie 6 listopada Klaus mógł być pewny, że teraz przez pewien czas będą bezpieczni i polecił kontynuować rejs tylko na powierzchni

(post informacyjny)
PL_Cmd_Jacek - 4 Lipiec 2015, 21:38
:
Na razie szczęście nam sprzyja. Kontynuujemy misję.
PL_CMDR Blue R - 6 Lipiec 2015, 19:47
:
W nocy z 7 na 8 listopada 1942, 7 dni po wyjściu w morze, U-571 znalazł się na wejściu do Cieśniny Gibraltarskiej. Teraz zbliżała się chwila prawdy. Najtrudniejszy moment całej wyprawy. Napięcie na okręcie stawało się wyraźnie odczuwalne. Drugi oficer podczas kolacji zaproponował:
-Herr Kaleun? Może przemówi pan do załogi jakimiś krzepiącymi słowami? Mam wrażenie, że matrosi są nieco wystraszeni.
PL_Cmd_Jacek - 6 Lipiec 2015, 20:19
:
myśli ... :cenzura: mamy :cenzura: :cenzura: ...


Załoga !!!

Wrota Gibraltaru czekają na nas. Jesteśmy doskonale wyszkoleni i doświadczeni w boju. Wykorzystajmy to !!! Przez najbliższe 24 godziny będzie obowiązywał pełny alarm bojowy.; Wymagam od każdego maksymalnego skupienia się na swoich obowiązkach. A za to we Włoszech, czekają na nas ... Wy już sami wiecie co .

Do dzieła.
PL_CMDR Blue R - 7 Lipiec 2015, 15:02
:
Gdy tylko U-Boot zbliżył się do Gibraltaru, natychmiast ożył Krzyż Biskajski, ostrzegając o niebezpieczeństwie. Sytuacja nie była najlepsza. Byli bardzo daleko od cieśniny i energii mogło nie wystarczyć na przejście całej drogi w zanurzeniu.
PL_Cmd_Jacek - 7 Lipiec 2015, 21:27
:
Czekamy na noc, wtedy się wynurzymy i podejdziemy bliżej. Oczywiście kryjąc się pod wodę, gdy krzyż nas ostrzeże.

Podejdźmy na tyle blisko by sforsować cieśninę korzystając z silników elektrycznych (w zanurzeniu) i dając się ponieść prądowi.
PL_CMDR Blue R - 8 Lipiec 2015, 07:49
:
Ledwo U-571 pod osłoną nocy wynurzył się i zdążył pokonać niecałą milę, gdy świeżo zamontowany na kiosku krzyż znów zaczął wychwytywać sygnały radarowe. Nawigator bezradnie rozłożył ręce:
-Jeżeli nie trafimy na prąd do Morza, to nie wejdziemy, a nawet jak wejdziemy, będzie trzeba iść zaraz za Gibraltarem na powierzchni!
PL_Cmd_Jacek - 8 Lipiec 2015, 18:04
:
Nie mamy wyjścia. Mimo wszystko idziemy na Cieśninę. Miejcie uszy i oczy otwarte.

Staramy się maksymalnie oszczędzać elektryki.
PL_CMDR Blue R - 8 Lipiec 2015, 18:58
:
Pierwsze kłopoty zaczęły się na wysokości Tangeru. Jeden z wachtowych zameldował:
-Niszczyciel, namiar 90, kurs równoległy!
PL_Cmd_Jacek - 8 Lipiec 2015, 19:31
:
Kurs prostopadły na odejście. Obserwujcie go.
PL_CMDR Blue R - 8 Lipiec 2015, 20:59
:
Ledwo okręt obrócił się rufą do celu i ciemność, połączona ze spalinami, nie pozwoliła nikomu, poza tym jednym dostrzec, gdzie w ogóle był cel. On sam też momentalnie zgubił niszczyciel i tylko mógł wskazać, że "był tam... gdzieś..."
PL_Cmd_Jacek - 8 Lipiec 2015, 21:09
:
W takim razie płyniemy tak jeszcze 30 minut i ostrożnie wracamy na poprzedni kurs.
PL_CMDR Blue R - 8 Lipiec 2015, 21:46
:
Gdy w pierwszym brzasku załoga dojrzała Skałę Gibraltarską za rufą, nikt nie chciał wierzyć, że to nie sen. Przeszli przez całą cieśninę na powierzchni, nie niepokojeni przez nikogo. To było zbyt piękne. Ale każdy piękny sen kiedyś się kończy.
-NISZCZYCIELE OD RUFY! PRUJĄ W NASZĄ STRONĘ! - wrzasnął pierwszy. Tu nie mogło być przypadku, bo chwilę potem zauważono także 2 inne eskortowce zbliżające się od prawej i lewej burty. Nie wyglądało to na przypadek, że 4 eskortowce zmierzają w kierunku U-571....
PL_Cmd_Jacek - 8 Lipiec 2015, 21:55
:
Awaryjne zanurzenie - jak najgłębiej. Ile się da - 230 m.
PL_CMDR Blue R - 9 Lipiec 2015, 07:50
:
Kadłub jęczał i skrzypiał, gdy okręt mijał głębokość testową. Załoga co chwilę spoglądała na miejsca ostatnich napraw. Reszta okrętu już sprawdziła się w takich warunkach. Szczęście nie opuszczało załogi U-571. Poza kilkoma drobnymi stróżkami wody wciskającymi się przez wszelkie otwory pomiędzy mocowanymi elementami, głębokość nie sprawiła większych kłopotów, choć w przedziale dziobowym zauważono mocne odgięcie jednego ze wsporników.

Nerwowe godziny również okazały się szczęśliwe. Z w pełni naładowanymi akumulatorami U-571 mógł zostawać pod wodą przez długie godziny, a tego najwyraźniej przeciwnik się nie spodziewał. Przez kilka godzin kręcili się nad U-Bootem, nie uzyskując dobrego namiaru, rzucili kilka bomb głębinowych, bardziej chyba dla postraszenia Niemców, niż efektu i wreszcie, po 6 godzinach dwóch ostatnich odpłynęło do Gibraltaru.

Klaus cały czas nie był jednak pewny. Czy im się właśnie udało? Czy właśnie znaleźli się na Morzu Śródziemnym?
PL_Cmd_Jacek - 9 Lipiec 2015, 12:39
:
Wynurzamy się na peryskopową. Funkel bądź czujny.

Jeśli nic tam nie ma to wynurzymy się i przewietrzymy okręt.

Jeśli już jest dzień to zostaniemy na powierzchni tylko tyle by nawigator mógł określić naszą pozycję.

Jeśli jest jeszcze ciemno, to idziemy w ciemnościach tak długo jak się da. W ciągu dnia zanurzamy się.
PL_CMDR Blue R - 9 Lipiec 2015, 13:19
:
U-571 wynurzył peryskop w promieniach zmierzającego ku zachodniemu horyzontowi słońca. Same obserwacje przez peryskop wystarczyły, aby określić pozycję. Skała Gibraltarska znajdowała się daleko za rufą, ale wystarczająco blisko, aby wraz z jedną z Hiszpańskich latarni, określić na ich namiarach dokładną pozycję U-Boota.
PL_Cmd_Jacek - 9 Lipiec 2015, 22:04
:
Uff chyba się udało.

Płyniemy oszczędzając energię na E. W nocy wynurzymy się i naładujemy baterie. Nadamy też meldunek o swojej pozycji.
PL_CMDR Blue R - 10 Lipiec 2015, 19:21
:
Niedługo po przejściu przez Gibraltar i wysłaniu meldunku na pokład U-571 spłynęła masa wiadomości.
Pierwsza dotyczyła przejścia z 7-mej do 29 flotylli i oddanie pod jej dowodzenie. Nakazywała też otwarcie drugiej książki kodowej, która znajdowała się na pokładzie, aby w kodach Morza Śródziemnego skontaktować się z dowódcą, Fritzem Frauenheimem. Ku zaskoczeniu oficerów w książce cały czas na miejsce czwartego rotora dla Enigmy kazano wkładać rotor o literze 0. Przeszukawszy pudełko znaleziono i tajemniczy rotor. Ten był jednak "pusty". Przesyłał sygnał, ale w ogóle nie kodował. Po prostu przesyłał sygnał dalej.
Niepewny, czy wszystko się zgadza, Klaus polecił skontaktować się z La Spezia. Dowództwo 29 Flotylli odpowiedziało całkiem szybko w zrozumiały sposób.
To zaskoczyło dowódcę. Ich czterorotorowa enigma miała pracować tu jako trójrotorowa.
Cytat:
Od: BdF 29 Flotylli
Do: U-571
Witamy na Morzu Śródziemnym X Skierujcie się do kwadratu CH73, gdzie będziecie szukać wraz z U-71 konwojów zmierzających ma Matlę. X Meldujcie o każdym napotkanym konwoju i nie atakuje bez potwierdzenia odebrania meldunku o pozycji XXX

PL_Cmd_Jacek - 10 Lipiec 2015, 20:04
:
A więc udało się. Płyniemy zatem pełną prędkością do kwadratu CH73. A następnie poszukujemy konwoju.

PS. Finku, dlaczego nie mam wszystkich magazynów wypełnionych torpedami ? Nie przypominam sobie bym w coś strzelał.
PL_CMDR Blue R - 10 Lipiec 2015, 21:32
:
PL_Cmd_Jacek napisał/a:
Cudownie !!!
To droga tylko w jedną stronę. Ładujemy w wyrzutnie elektryki i niezwłocznie, jak tylko okręt będzie gotowy wypływamy.


No i z tyłu i na dziobie jest miejsce, aby konserwować te torpedy w wyrzutniach.
PL_CMDR Blue R - 10 Lipiec 2015, 21:33
:
Gdy dotarli do sektora jak grom z jasnego nieba na wszystkich spadła informacja o odwołaniu Lwa z funkcji BdU. Jego miejsce zajął jego szef sztabu. Jednak wiadomość brzmiała złowrogo. To odwołanie nie wyglądało na zwykłą rezygnację ze względów na zdrowie.

EDIT
Ehhh. A jak trzeba to nie skleiło postów.
PL_CMDR Blue R - 13 Lipiec 2015, 17:56
:
Morze Śródziemne niewiele różniło się od Atlantyku. Może tylko kolorem wód. Ale i tu na niegdyś pełnym ruchu oceanie panowała niezwykła pustka.
PL_Cmd_Jacek - 13 Lipiec 2015, 19:41
:
Kontynuujemy przeszukiwanie.
PL_CMDR Blue R - 20 Lipiec 2015, 19:34
:
Dni upływały na spokojnym patrolu. Nic się nie działo. Morze Śródziemne wyglądało na podobnie opuszczone, jak Atlantyk. Rankiem 20 listopada dowództwo 29 flotylli wezwało U-71 do powrotu do bazy, zostawiając U-571 samotnie u wejścia do morza.

Dochodziła 16:00, gdy drugi oficer pełniący wachtę zawołał:
-Dymy na horyzoncie!
Ten jeden okrzyk podniósł nagle załogę z uśpienia w które powoli zapadali. Już wkrótce U-571 zbliżał się do dwóch statków, eskortowanych przez 3 niszczyciele.
Klaus spojrzał na nie przez lornetkę z pewnym niepokojem. Trzy niszczyciele dla dwóch statków? To musiało być coś ważnego.
PL_Cmd_Jacek - 20 Lipiec 2015, 23:11
:
Alarm bojowy, wszyscy na stanowiska. Przygotować się do ataku z dalekiego zasięgu. Strzelamy wachlarzem 4 torped do większego transportowca.
PL_CMDR Blue R - 21 Lipiec 2015, 07:54
:
Kapitan podprowadził U-Boota na kilka kilometrów od celów, po czym polecił wystrzelić torpedy. Z bezpiecznego zanurzenia na głębokość peryskopową obserwował cele, gdy nagle spostrzegł, że jeden z niszczycieli oddala się od eskortowanych celów i zbliża się w ich stronę. Parowce nie wykonywały jednak uników, co było dobrą wiadomością. Kapitan niszczyciela mógł tylko podejrzewać obecność U-Boota, ale na pewno nie był świadom ataku, aż do chwili, gdy dwie torpedy wbiły się w rufę i dziób większego parowca. Po okręcie przebiegł szept radości, szybko tłumiony przez oficerów, ale kapitan nie był zadowolony z ataku. Skoro trafił w dziób i rufę, to jedna torpeda powinna trafić w śródokręcie, ale tej eksplozji nie było. Klaus przeniósł wzrok na niszczyciel. Wroga jednostka teraz ruszyła na większej prędkości, gnając w ich stronę.
-Zanurzenie - rozkazał kapitan. U-Boot mijał 60 metrów, gdy niszczyciel szumiąc śrubami przeszedł nad nimi z dużą prędkością, nie rzucając bomb. Ledwo kapitan się uśmiechnął, gdy nagle zza rufy dobiegły go odgłosy eksplozji bomb głębinowych. Beczki z ładunkiem eksplodowały dość daleko za rufą i tylko delikatnie wprowadziły okręt w drgania, ale sam fakt ich rzucenia świadczył, że niszczyciel spodziewa się ich tutaj.

Wennemann zaklął w duchu. Ktoś z załogi niszczyciela musiał zauważyć coś podejrzanego i rzucili się w tamtą stronę. Cały plan uniknięcia wroga i obserwowania z daleka efektów rozpadł się. Funkel zameldował:
-Parowiec zatrzymał się.... Pozostałe niszczyciele zbliżają się.
PL_Cmd_Jacek - 21 Lipiec 2015, 11:31
:
Głębokie zanurzenie. Przejść na drugą stronę parowca.
PL_CMDR Blue R - 21 Lipiec 2015, 11:46
:
Po ponad godzinie U-Boot znalazł się w wyznaczonym miejscu. Szczęśliwie od ponad 30 już bomby nie spadały w pobliżu. Nie licząc tych kilku drobnych wgnieceń (-12% integralnosci, ale nie mam pliku) obeszło się bez większych problemów. Niszczyciele ciągle jednak krążyły nad zanurzonym na prawie 200 metrów U-Bootem, choć nie potrafiły go zlokalizować.
Funkelkręcił kołem i stwierdził, że parowiec zawrócił, a z nim odchodzi 1 niszczyciel. Dwa pozostałe wciąż kręciły się w pobliżu.
PL_Cmd_Jacek - 21 Lipiec 2015, 12:49
:
A co ze statkiem, którego trafiliśmy ? Zatonął ?
PL_CMDR Blue R - 21 Lipiec 2015, 13:58
:
-Nie słyszałem nic, Herr Kaleun. Chyba, że zatonął, gdy nas obrzucili.
PL_Cmd_Jacek - 21 Lipiec 2015, 15:00
:
Pilnuj tych niszczycieli. Wychodzimy na peryskopową. Tylko powoli, nie chcę wyskoczyć jak korek.
PL_CMDR Blue R - 21 Lipiec 2015, 17:24
:
WUT-WUT-WUT robiło się coraz głośniejsze, gdy niszczyciel zbliżał się do U-571. Brak pingów był dobrą wiadomością, ale czy nie dostrzeże zanurzonego na 25 metrów U-Boota, na dodatek powoli idącego do góry? Klaus musiał teraz podjąć decyzję. Wiać i zwiększyć ryzyko usłyszenia, czy pozostać, przy ryzyku dostrzeżenia U-Boota.
PL_Cmd_Jacek - 21 Lipiec 2015, 20:57
:
Cisza na okręcie. Wyłączyć silniki. Udajemy dziurę w wodzie.
PL_CMDR Blue R - 21 Lipiec 2015, 22:20
:
Niszczyciel przeszedł nad nimi.... Musiał przejść bardzo blisko U-Boota, szczęśliwie nie dostrzegając go, albo nie mając możliwości ataku podczas tego przejścia. Huk śrub niszczyciela powoli się zaczął uciszać, gdy chief walczył z zatrzymaniem wynurzania się okrętu. Tymczasem głębokościomierz mijał właśnie 20 metrów i powoli ciągle szedł w górę.
PL_Cmd_Jacek - 22 Lipiec 2015, 08:39
:
Spokojnie. Trzymaj trym. Powoli unies nas na peryskopową. Zobaczymy co sie tam dzieje.
PL_CMDR Blue R - 22 Lipiec 2015, 09:22
:
Trymowanie szło źle. Najpierw zanurzyli się na 22 metry, potem 18 metrach. Wreszcie wskazówka zatrzymała się na około 10 metrach, co mogło oznaczać wynurzenie kiosku. Sam peryskop sterczał w tym czasie wysoko. Jednak szczęście nie opuszczało Klausa. Niszczyciele były zajęte szukaniem go na południe od nich, a uszkodzony parowiec był widoczny około mili-dwóch od nich, holowany przez drugą jednostkę w kierunku Gibraltaru, pod eskortą jednego z niszczycieli. Ledwo kapitan to zobaczył, woda zapała peryskop, gdy U-Boot znów zszedł poniżej peryskopowej. Utrzymanie okrętu bez silników nie należało do zadań, które dało się wykonać poprawnie bez problemów, ale chief walczył z tym, aby utrzymać trym.
PL_Cmd_Jacek - 22 Lipiec 2015, 12:44
:
Jednak nie zatonął. Odpalić silniki - wolne obroty. Spróbujemy zająć pozycję i zaatakować ponownie z rufowej wyrzutni. Jeśli się nie uda to zaczekamy do wieczora, przeładujemy torpedy i podejdziemy ponownie.
PL_CMDR Blue R - 22 Lipiec 2015, 13:31
:
Więc tak:
Odpalisz silniki mocniej - rufową możesz trafić pod prawie 90 stopni
Słabo silniki - rufowa pójdzie pod max 60 stopni

Więc jak?
Mocniej i na AoB 90
Słabiej i na AoB maks 60 (kara -1 do ataku)
Czy testować śledzenie celu do nocy i przeładować torpedy?
PL_Cmd_Jacek - 22 Lipiec 2015, 21:43
:
Nie będę ryzykował mając 3 niszczyciele nad głową. Silniki wolne obroty, strzał z AoB 60. Po czym odejście przeładowanie torped i ponowne wyszukanie celu wieczorem.
PL_CMDR Blue R - 22 Lipiec 2015, 21:55
:
Wysoka fontanna wody i huk eksplozji był ukoronowaniem ataku. Parowiec, uszkodzony wcześniejszymi trafieniami, momentalnie zaczął kłaść się na burtę. Załogi niszczycieli zostały ośmieszone. Gdy oni polowali na U-Boota, U-571 wymknął się i pozbawił ich resztek honoru. Nie znalazłszy U-571, choć krążąc w pobliżu, Anglicy wreszcie musieli się wycofać. Jedyne, co im się udało, to bezpiecznie odprowadzić drugi parowiec do Gibraltaru, gubiąc w nocy U-571.

Przez długie lata historycy sprzeczali się, czy U-571 działał sam. Niektórzy wspominali o włoskim okręcie, który mógł być w pobliżu, albo o hiszpańskiej pomocy dla nazistowskich Niemiec. Współczesne badania potwierdziły, że tylko U-571 Wennemanna był w pobliżu i dokonał tego wysoce bezczelnego ataku.

21 Listopad 1942, świt
Klaus był jednocześnie zadowolony i wściekły. Ich atak poprzedniego dnia zakończył się zatopieniem wrogiej jednostki, jednak druga odeszła bezpiecznie. 5 torped na 1 parowiec, to nie była mała cena...
PL_Cmd_Jacek - 22 Lipiec 2015, 22:10
:
Hmmm, dobra robota.

Funkel, nadaj do BdU:

Zaatakowałem silnie broniony mały konwój. 2 frachtowce w osłonie 3 niszczycieli. Zatopiono 1 parowiec 6000BRT. Kontratak eskorty nieskuteczny. Kontynuuję przeszukiwanie w CH73. Wennemann.

W nocy, przeładujemy torpedy z zewnętrznych magazynów.
PL_CMDR Blue R - 24 Lipiec 2015, 22:30
:
Dowództwo 29 flotylli było bardzo zadowolone z tak pięknej inauguracji służby pod jej skrzydłami i przysłało gratulacje w najbliższej wiadomości.

Kolejne dni płynęły leniwie. Pomimo później jesieni pogoda była piękna, a temperatura zachęcała do opalania. Widoczność sięgała wielu mil... idealne warunki dla samolotów.

(post informacyjny, Jacuś wiem, że w turze 60 wracasz do bazy, mam to zapisane)
PL_CMDR Blue R - 25 Lipiec 2015, 12:10
:
Dni patrolu mijały powoli, a na horyzoncie nie pojawiał się żaden statek. Klaus ustalił, że z ostatnim dniem miesiąca zaczną kierować się do nowej bazy. Cały czas liczył, że ostatni tydzień patrolu przyniesie mu jakiś sukces.
PL_Cmd_Jacek - 26 Lipiec 2015, 14:59
:
Zgodnie z planem patrolujemy zadany przez BdU obszar. Gdy będzie się kończyło paliwo to standardową prędkością wracamy do bazy.
PL_CMDR Blue R - 27 Lipiec 2015, 20:41
:
Pogoda pogorszyła się pod koniec miesiąca. Klaus mógł być zadowolony, że patrol upłynął pod znakiem dobrej pogody, choć łup nie był największy. Ledwo wydał polecenie wyznaczenia kursu powrotnego, gdy drugi oficer zameldował, że na horyzoncie zauważono dym.

Po niecałej godzinie rejsu na powierzchni w kierunku południowym, dostrzeżono więcej szczegółów celu. Dym wysyłał w niebo płynący samotnie, mały szwedzki parowiec.
-Dziwne - powiedział pierwszy obserwując jednostkę - Nie widać uzbrojenia... Ale co szwed robi na Morzu Śródziemnym... Myślicie, że to Q-Ship?
PL_Cmd_Jacek - 27 Lipiec 2015, 20:51
:
Dziwne, bardzo dziwne. Mała łajba. Zanurzenie 50 metrów. Funkel raportuj,
PL_CMDR Blue R - 27 Lipiec 2015, 21:01
:
Funkel starał się coś usłyszeć, ale morze wydawało się puste... Całkowicie puste. Nie słychać było za dobrze nawet tego małego parowca. Funkelmaat westchnął. Dziś nie były najlepsze warunku do nasłuchu.
PL_Cmd_Jacek - 27 Lipiec 2015, 21:06
:
W takim razie wynurzamy się. Obsługa działa i KM na stanowiska. Założyć Metox.

Posłac serię przed dziób i oddać strzał ostrzegawczy. Nadać Morsem nakaz zatrzymani się, kapitan z papierami na pokład.

Radiooperator nasłuchuj, jak tylko statek zacznie nadawać SSS, chcę o tym wiedzieć.
PL_CMDR Blue R - 27 Lipiec 2015, 21:11
:
-Nadają SSS! - zameldował radzik, gdy kapitan obserwował zatrzymanie się parowca. Przez chwilę wszystko wydawało się poprawnie. Po strzale statek zwolnił, a załoga w popłochu zaczęła spuszczać szalupy. Spod pokładu wypadł umorusany palacz, dźwigając pod pacha kota i poganiał przekleństwami marynarzy, spuszczających prawoburtową szalupę. Radiooperator na pokładzie Anny musiał jako pierwszy ogarnąć się z paniki, którą zasiał nagły atak U-Boota i przystąpił do bardzo głupiej próby wezwania pomocy.
-Jak na Q-Ship są zbyt spanikowani.... - powiedział pierwszy, nadal nie pozbawiony podejrzeń, po czym dodał - Chyba, że o to właśnie chodzi.
PL_Cmd_Jacek - 27 Lipiec 2015, 21:31
:
Odpalcie wyrzutnię nr 1
PL_CMDR Blue R - 27 Lipiec 2015, 21:59
:
Z takiej odległości nie można było nie spudłować. Torpeda wbiła się w śródokręcie jednostki. Eksplozja wyrzuciła w górę szalupę z marynarzami, których ciała, niczym szmaciane lalki poleciały w powietrze. Kapitan zauważył też kota, który wypadłwszy z rąk palacza, spadał do wody obok statku. Para i spieniona woda zaczęły mieszać się ze sobą, przesłaniając częściowo widok na statek.
PL_Cmd_Jacek - 27 Lipiec 2015, 22:09
:
Idzie na dno. Bóg z nimi. Odchodzimy na E. Cała naprzód.

Przeładujemy torpedę T2.

Kierunek baza. Prędkość standardowa.
PL_CMDR Blue R - 27 Lipiec 2015, 22:12
:
Po kilkunastu minutach oddalania się od frachtowca, ten ciągle trzymał się na wodzie. Pierwszy spoglądał na niego przez lornetkę i skomentował:
-Ten złom ciągle się utrzymuje na wodzie! To na pewno Q-Ship. Wypchali go beczkami, a teraz go odholują do bazy i naprawią.
PL_Cmd_Jacek - 27 Lipiec 2015, 22:44
:
Wysłać mu parę pocisków 88 mm
PL_CMDR Blue R - 27 Lipiec 2015, 22:47
:
(rozumiem, że wpierw zbliżyć się? Bo ty na kilka mil się od niego oddaliłeś. Czy twoja załoga ma się pobawić w snajperów?)
PL_Cmd_Jacek - 28 Lipiec 2015, 08:42
:
Oczywiście że się zbliżyć.
PL_CMDR Blue R - 28 Lipiec 2015, 15:55
:
-No, Q-Shipku, nadchodzimy! - powiedział pierwszy oficer, wciąż lustrując jednostkę. Cały czas święcie przekonany, że oto mają przed sobą statek pułapkę. W sumie ciężko powiedzieć, czy to jego marudzenie, czy też ostrożność, ale ostatecznie U-Boot zatrzymał się na wodzie tak, aby w razie wypadku, że mają do czynienia z Q-Shipem, wroga jednostka miała bardzo złe pole ostrzału. Szalupa z rozbitkami co sił oddalała się od burty statku (czy wrócili widząc, że statek nie tonie, czy też z innej przyczyny, pozostało zagadką)
I wtedy dał o sobie znać brak sposobności do praktycznego strzelania do celów z chybotliwego na wyższej fali U-Boota. Na pierwsze 25 pocisków, tylko 16 trafiło w kadłub, z czego większość ponad linią wodną. Drugi był niezadowolony z celności, ale nie mógł winić załogi stojącego na nie najspokojniejszym morzu jednostki.
-Herr Kaleun. Zgoda na wystrzelenie kolejnych pocisków? Te na pewno będą już celniejsze.
PL_Cmd_Jacek - 28 Lipiec 2015, 16:37
:
Odpalić kolejne pociski, ale tym razem mają być celne.
PL_CMDR Blue R - 28 Lipiec 2015, 21:03
:
Klaus spojrzał gniewnie na 2OW, gdy pierwszy pocisk spadł do wody zbyt blisko. Dwa kolejne trafiły prawie idealnie poniżej linii wodnej. I gdy już wydawało się, że oto udało im się, pierwszy oficer zakrzyknął:
-Flugzeug! Poprawka, dwa!
Kapitan spojrzał w niebo i dostrzegł dwójkę Matletów wyłaniającą się z chmur i zmierzającą w stronę U-571.
PL_Cmd_Jacek - 28 Lipiec 2015, 21:42
:
Zanurzenie awaryjne. Szybko szybko. Zostawić łuski. Będziemy się martwić później, co z raportem.
PL_CMDR Blue R - 28 Lipiec 2015, 21:49
:
Załoga pędziła szybko do włazu i ledwo udało się go zamknąć, gdy kadłub znikał już pod wodą. Chief bezpiecznie sprowadził okręt na 80 metrów. Samoloty nie rzuciły bomb, najwyraźniej wiedząc, że to teraz nie ma sensu. I nastała chwila spokoju.
PL_Cmd_Jacek - 28 Lipiec 2015, 22:10
:
Psia jego mać. Funkel słyszysz coś ?

Jeśli nie, obejdziemy statek z drugiej strony i dobijemy torpedą rufową, z bliskiej odległości, z peryskopowej.
PL_CMDR Blue R - 28 Lipiec 2015, 22:55
:
Minęło kilkanaście minut od zanurzenia, a U-Boot zbliżał się do pozycji, skąd mogli wystrzelić torpedę. Zaraz po tym, jak Klaus rozkazał wyprowadzić okręt na peryskopową i ledwo zdążył chwycić się drabinki prowadzącej do kiosku, gdy Funkelmaat zameldował o cichym odgłosie niszczyciela, prawdopodobnie zbliżającego się. Głos nadchodził od zachodu, skąd spodziewać można się było brytyjskiej interwencji. W końcu minęła już ponad godzina od sygnału SSS, a i samoloty też pewnie dostrzegły okręt.
PL_Cmd_Jacek - 28 Lipiec 2015, 23:16
:
:cenzura: :cenzura:

Lajba pewnie i tak zatonie.

Nie bede ryzykował okretu dla 1800 ton.

Odchodzimy na E.

Glwbokosc 160 m.
PL_CMDR Blue R - 29 Lipiec 2015, 08:39
:
Choć kadłub skrzypiał i jęczał, to nie działo się z nim nic złego. Pierwszy oficer wydał się spokojniejszy, gdy oddalili się od statku, który ciągle uważał za pułapkę. I jego pewność powoli przenosiła się na innych. Przecież takie jednostki po takich obrażeniach zwykle szły szybko na dno. Ta nie dość, że nie zatonęła w godzinę od ataku, to jeszcze prawie ściągnęła im na głowę samoloty i eskortę. Niezależnie jednak od tego wszystkiego, uszli cali, a jednostka, nawet jak nie zatonie, to będzie wymagała dość długiego i poważnego remontu, a może nawet zostanie pocięta na żyletki.

Słońce znikało za horyzontem, gdy U-571 znów wypłynął na powierzchnię, spokojnego morze. Kuk mógł wreszcie zabrać się za przygotowywanie później kolacji, a wszyscy mogli uznać, że oto spotkanie z SS Anna się skończyło...

(...)

-Ja mówiłem ci, że to kiepski pomysł - powiedział kapitan parowca do kolegi z niszczyciela, gdy tylko zostali podniesieni na pokład - Naziści czają się tutaj i tylko ich przeganiacie!
Kapitan niszczyciela był jednak zadowolony z sytuacji i odparł:
-Bob, to lepiej, aby zaatakowali ten stary tramp, niż nasz konwój. Teraz wiemy, że dopiero tutaj się kręcą... To wystarczająco daleko, aby się nam udało....

(ciąg dalszy nastąpi)
PL_CMDR Blue R - 2 Sierpień 2015, 21:32
:
2 grudnia 1942 U-571 znajdował się pomiędzy Korsyką, a Tulonem. Wszystko przebiegało zwykłym rytmem pracy na U-Boocie, a lada dzień spodziewano się dostania pod parasol włoskiej eskorty lotniczej. Właśnie podano do stołu obiad w postaci jajecznicy i sałatki warzywnej, gdy pierwszy oficer, pełniący obowiązki oficera wachtowego nagle zakrzyknął z mostka:
-STER LEWO NA BURT! CAŁA NAPRZÓD!
Nie było to normą, aby pierwszy oficer wydawał takie rozkazy, ale ich ton zdradzał mocny stres. Chief co prędzej, nie czekając na potwierdzenie rozkazu przez dowódcę, powtórzył rozkazy do maszynowni i sterników.
PL_Cmd_Jacek - 2 Sierpień 2015, 22:41
:
Torpedy ?????????????

Wykonać !!!!!!!!
PL_CMDR Blue R - 2 Sierpień 2015, 23:09
:
Kapitan szybko zerwał się z miejsca, potrącając pomocnika kucharza (i przy okazji brudząc sobie spodnie jajecznicą) i wpadł do centrali, gdy pierwszy zakrzyknął:
-STER PROSTO! ALAAARM!
Załoga znała ten rozkaz bardzo dobrze. Wachtowi wpadali do środka okrętu, a załoganci biegli na dziób. Pierwszy jako ostatni wskoczył do kiosku, zamknął właz i zanurkował do centrali. Gdy tylko znalazł się przed kapitanem zameldował:
-Wrogi okręt podwodny, Herr Kaleun. Wystrzelił w nas torpedy, ale je wyminęliśmy w ostatniej chwili. - tu złapał głęboki oddech - 6 torped. Pierwsza salwa dwutorpedowa i potem cztery, Herr Kaleun.
W tej chwili chief zameldował, że okręt bezpiecznie znalazł się pod wodą.
PL_Cmd_Jacek - 2 Sierpień 2015, 23:12
:
Uffff,

Pierwszy świetna robota - dziękuję.

Mieliśmy dużo szczęścia.

Funkel, spróbuj wychwycić coś. On się ciągle gdzieś tam czai.
PL_CMDR Blue R - 3 Sierpień 2015, 08:32
:
Funkel starał się jak mógł, ale nawet jak ten szmer, co złapał przez chwilę był OP, to kontakt utracono w kilkanaście sekund. Wróg nie był żółtodziobem, aby teraz hałasować jak lokomotywa.
Minęło pół godziny od zanurzenia, a sytuacja wyglądała patowo.
PL_Cmd_Jacek - 3 Sierpień 2015, 19:04
:
Głębokość peryskopowa, może coś wypatrzymy. Jeśli nic się nie będzie działo, to damy nura na 50m i poczekamy.

On się czaił w zanurzeniu, więc nie ma tyle zapasu energii i powietrza jak my.

Poczekamy do nocy. Następnie wynurzymy się i nadamy meldunek o ataku na nas i wrogim okręcie podwodnym czającym się w pobliżu.
PL_CMDR Blue R - 3 Sierpień 2015, 21:14
:
Grudniowa noc przyszła szybko, pozwalając U-571 na kontynuowanie podróży, po niezbyt miłym doświadczeniu.

BdF 29 Flotylli potwierdził meldunek oraz ograniczył się do ogólnej rady "uważajcie na siebie".
U-571 po raz kolejny uniknął niebezpieczeństwa. Przed nimi były 2 dni drogi, ale jeszcze wiele mogło się zdarzyć.
PL_Cmd_Jacek - 3 Sierpień 2015, 21:39
:
Kontynuujemy powrót do bazy. Prędkość ostrożna (jeśli starczy paliwa), jeśli nie do standardowa.
PL_CMDR Blue R - 4 Sierpień 2015, 15:35
:
5 Grudnia 1942 U-571 znajdował się wciąż o dzień drogi od włoskiej bazy. Dochodziła 11:00, gdy jeden z wachtowych zauważył coś przed okrętem. Klaus akurat był wtedy na pomoście i spojrzał w kierunku zachmurzonego horyzontu. To, co zmierzało z naprzeciwka, wydawało się albo małą łodzią, albo kioskiem okrętu podwodnego.
PL_Cmd_Jacek - 4 Sierpień 2015, 16:35
:
Alarm bojowy, zanurzamy się. Zobaczymy co to jest, jak podejdzie z bliska.

Funkel, nie było żadnych wiadomości z bazy ? O wysłaniu eskorty itp ???
PL_CMDR Blue R - 4 Sierpień 2015, 16:37
:
Gdy zanurzono się i wystawiono peryskop, Klaus mógł zobaczyć tylko pusty ocean. Nikły kształt jednostki, albo zniknął, albo skrywały go fale (peryskop też ma gorszą optykę, dop. Finek). Funkel zaś twierdził, że nic nie odebrali w tej sprawie.
PL_Cmd_Jacek - 4 Sierpień 2015, 16:40
:
Baza by nas poinformowała o wysłaniu kogoś na spotkanie, tym bardziej że informowaliśmy o działającym tutaj wrogim OP.

Dobra idziemy wolno naprzód w kierunku ostatniego namiaru.

Funkel słyszysz coś ?
PL_CMDR Blue R - 4 Sierpień 2015, 16:46
:
-Nic nie słychać, Herr Kaleun...
U-571 poruszał się wolno do przodu, a kapitan cały czas lustrował okolicę. Gdy już zamierzał uznać, że druga jednostka była zwidem lub zmieniła kurs, dostrzegł nagle przed dziobem na oceanie malutki punkt. Chwila wytężania wzroku na znikający punkt, wreszcie dała efekt. Oto na kursie 350 płynął zanurzony na głębokość peryskopową okręt podwodny, zbliżając się do U-571.
PL_Cmd_Jacek - 4 Sierpień 2015, 16:56
:
Jaki jest jego kurs ??? Spróbujmy zajść go z boku, może się uda odpalić torpedę.
PL_CMDR Blue R - 4 Sierpień 2015, 17:06
:
(Zbliża się z przeciwległej strony. Kurs prawie idealnie ten sam... Kilkanaście stopni różnicy maksymalnie. Odległość (jeżeli nie skręcicie) minięcia się to mniej, niż kilometr.
PL_Cmd_Jacek - 4 Sierpień 2015, 17:26
:
Dobrze, przygotować się do ataku. Ustawić głębokość 13 m, zapalnik magnetyczny, strzelamy wachlarzem 4 torped, jak tylko znajdzie się cel w bliskiej odległości.
PL_CMDR Blue R - 4 Sierpień 2015, 17:34
:
Gdy po raz kolejny Klaus kazał wysunąć peryskop, cel znajdował się trochę dalej, niż dowódca U-571 się spodziewał. Cel minął już pozycję U-Boota i znajdował się pod kątem AoB 120 stopni w odległości nie większej, niż 1km.
PL_Cmd_Jacek - 4 Sierpień 2015, 18:05
:
Pierwszy odpalaj salwę.
PL_CMDR Blue R - 4 Sierpień 2015, 18:20
:
Ledwo pierwsze dwie torpedy opuściły wyrzutnie, gdy kapitan stracił z oczu peryskop drugiej jednostki. Najwyraźniej drugi kapitan też nie chciał pływać z masztem na wierzchni. Klaus spojrzał na stoper. Jeżeli cel jest odległy o kilometr, torpedy potrzebują około minuty na dotarcie do celu.
45 sekund
Morze w okolicy wypełniały tylko spienione fale
50 sekund
55 sekund
60 sekund
65 sekund
70 sekund
75 sekund
80 sekund
85 sekund
90 sekund.
-Opuścić peryskop - rozkazał Klaus. Spudłowali. Albo wróg spodziewał się ataku z tej strony i usłyszał odpalanie torped, albo też uznał, że lepiej się zanurzyć i wybrali zły moment do ataku. Jakby tylko kazał wystawić peryskop minutę-dwie wcześniej. Tak to 4 drogie torpedy mknęły przez morze, nie znajdując wroga.
PL_Cmd_Jacek - 4 Sierpień 2015, 18:46
:
A niech to. 80 000 marek poszło. W takim razie nic tu po nas. Cala naprzód. Wynurzenie kurs na bazę. Funkel. Wezwij wsparcie lotnicze. Samoloty mogą tu byc w ciagu dwóch godzin. A niszczyciele naszych włoskich przyjaciol mozliwe ze jeszcze dopadną naszego lisa. Po nadaniu meldunku. popros o wsparcie i sygnaly rozpoz awcze.
PL_CMDR Blue R - 4 Sierpień 2015, 19:05
:
Dwie godziny później:
-Herr Kaleun! Samoloty od wschodu! - zameldował drugi oficer i wskazując na lampę zapytał:
-Nadać sygnał?
PL_Cmd_Jacek - 4 Sierpień 2015, 19:54
:
Nadawaj i powtarzaj do skutku. Mam nadzieję, że to Luftwaffe, a nie makaroniarze.
PL_CMDR Blue R - 4 Sierpień 2015, 20:03
:
-Regia Aeroplanautika, cholerne makaroniarze! - przeklinał kapitan, gdy okrętem przestało trząść. Bomby spadły po obu bokach okrętu, obrzucając kadłub masą odłamków. U-571 zdążył zanurzyć się, zanim druga maszyna zdążyła zrzucić torpedę w poprzek kursu U-Boota. Zanurzenie powstrzymało dalsze ataki, a włosi pewnie zadowoleni sukcesem, odlatywali. W tej chwili żałował, że w ogóle poprosił o wsparcie lotnicze.
PL_Cmd_Jacek - 4 Sierpień 2015, 20:12
:
:cenzura: :cenzura: :cenzura: :cenzura: :cenzura:

Łeb wyrwę razem z płucami dowódcy tego skrzydła. A potem każe na pamięć nauczyć się sygnałów. Idziemy powoli w stronę bazy.

Po wynurzeniu, zamelduj, że zostaliśmy zaatakowani przez sojusznicze samoloty.
PL_CMDR Blue R - 4 Sierpień 2015, 20:28
:
16:11

Klaus z wściekłością ściskał kartkę, którą wręczył mu radiooperator

Cytat:
BdF do U-571
Włosi twierdzą, że was eskortują X Sygnał rozpoznany X Podajcie pozycje


Za taką eskortę, to Klaus by im urwał już coś więcej, niż łeb.
W tej chwili z kiosku nadszedł meldunek:
-SAMOLOTY!
PL_Cmd_Jacek - 4 Sierpień 2015, 20:31
:
Nadawaj jeszcze raz sygnały wywoławcze.

Funkel nadaj na otwartym kanale, że atakują sojuszniczy okręt.

I podaj do FdU nasza pozycję.
PL_CMDR Blue R - 4 Sierpień 2015, 20:48
:
Dochodziła 18:00 i zaczynało się ściemniać, gdy Fiaty musiały ich opuścić. Z jednej strony Klaus żałował, że go opuszczają, z drugiej strony, co mu krwi napsuły... Czy kwadrans po czwartej rozpoznały sygnał, czy wychwyciły meldunek, ale po rozpoczęciu nurkowania, przerwały manewr, zanim otworzyli ogień. Wyraźnie jednak zbliżali się, aby zaatakować. Tajemnicę ataków wyjaśnił meldunek znajdującego się w pobliżu U-608, który nadał, że eskorta U-571 krążyła nad nim. Włosi widząc inny okręt, niż eskortowany uznali go za wroga. O ich umiejętnościach najlepiej jednak świadczył fakt, że U-608 znajdował się o wiele dalej na zachód od Klausa.
Wennemann zszedł do centrali, aby wreszcie złapać chwilę odpoczynku w tym stresującym dniu. Gdy tylko znalazł się w niej, zobaczył nawigatora, kreślącego coś na kartce. Spojrzawszy mu zza ramienia, dostrzegł ich kurs, pozycję ataku i wielkie kółka od pewnego punktu na mapie, na południowy-zachód od miejsca ataku. Kurt właśnie łączył ten punkt z pozycją ataku i zaczynał cyrklem odmierzać odległość i głośno cofać godziny:
-Czwarta, trzecia, druga, pierwsza, dwunasta, jedenasta, dziesiąta - cyrkiel prawie dotknął punktu ataku.
Kurt przyłożył znów cyrkiel do skali godzinnej prędkości i znów zaczął odmierzać tą samą drogę.
-Czwarta, trzecia, druga, pierwsza.....
PL_Cmd_Jacek - 4 Sierpień 2015, 20:59
:
Co liczysz Kurt ? Co wypatrzyłeś ? Co mi umknęło ?

Myślisz że zaatakowaliśmy U-608 ?

A skąd do cholery mogliśmy wiedzieć, że znajduje się niedaleko ? Żaden meldunek o tym nie wspominał.


PL_CMDR Blue R - 4 Sierpień 2015, 21:09
:
Kurt spojrzał na kapitana i stukając nóżką "południowej pozycji" w pobliżu miejsca ataku powiedział:
-Nie, raczej nie... Chociaż.... Proszę spojrzeć.
Przeciągnął linię od pozycji U-608 do La Spezia. Pozycja przechodziła w bardzo bliskiej odległości od miejsca ataku.
-Jednak z moich szacunków wynika, że 608 powinien być w tym rejonie tuż przed dziewiątą... Chyba, że....
Rozszerzył cyrkiel i znów odmierzył pozycje. Tym razem dotykając okolicy ataku około 12:00.
-Chyba, że pędzi jak Ekspres Paryż-Berlin. Herr Kaleun. Pan widział przecież tą jednostkę, więc chyba pan wie lepiej, co to było.
W tej chwili za ich plecami do włazu przeciskała się nowa wachta. Marynarze cicho rozmawiali ze sobą o gotowanym makaronie i otwartym sosie pomidorowym, co wskazywało na "włoską" kolację.
-Przyznam, że liczyłem, czy ten okręt podwodny nie śledzi U-608... Ale.... - podniósł rozwarty cyrkiel do góry, jakby chciał mu się lepiej przyjrzeć.
PL_Cmd_Jacek - 4 Sierpień 2015, 21:13
:
Dobra, jeszcze raz Kurt. Mów jaśniej o co Ci chodzi ? Co się wg Ciebie stało ?

Jaką masz teorię ?
PL_CMDR Blue R - 4 Sierpień 2015, 21:16
:
Kurt odłożył cyrkiel i rozkładając ręce powiedział:
-Że albo ten okręt śledził U-608.... Ale jakim cudem można śledzić okrętem podwodnym okręt... Chyba, że skądś wiedział, gdzie on jest.... No, albo zaatakowaliśmy właśnie U-608 pędzący ku Gibraltarowi.
PL_Cmd_Jacek - 4 Sierpień 2015, 21:23
:
Tylko dlaczego nie powiadomiono nas o obecności U-608 ? Tego nie potrafię zrozumieć. Przecież po to informuję dowództwo o obecności niezidentyfikowanego okrętu, by uniknąć trafienia w swoją jednostkę.

Nic już teraz nie zrobimy. Idziemy w kierunku portu. Funkel, poproś o eskortę i punkt spotkania z nimi. Żeby teraz trałowce nas jeszcze nie pomyliły.
PL_CMDR Blue R - 4 Sierpień 2015, 21:42
:
-Za ostatni posiłek na morzu - powiedział pierwszy wznosząc do góry kubek soku z dzikiej róży. Załoga jadła właśnie ostatnią kolację, gdy okręt powoli płynął za włoskim trałowcem, wprowadzającym okręt do włoskiej bazy. Wreszcie patrol dobiegał końca.

Gdy po zjedzeniu kolacji kapitan wyszedł na mostek, nabrzeże było już widoczne. Ostatnia mila upłynęła bez większych trudności i tuż po 20:00, 6 grudnia, U-571 dobił do odkrytego nabrzeża tuż przy U-Boocie VIIB, na który ładowano właśnie zaopatrzenie. Jedyną osłonę przeciw bombardowaniom stanowiły rozwieszone balony zaporowe. Baza w La Spezia nie mogła równać się z betonowymi schronami we Francji. Korvettenkapitän Frauenheim, kawaler krzyża rycerskiego i dowódca flotylli wszedł na pokład wraz z innym kapitanem. Początkowo Klaus uznał go za adiutanta dowódcy, jednak mundur świadczył, że jest to kapitan U-Boota. Frauenheim pogratulował powrotu do bazy, przeprosił za zamieszanie z włoskimi samolotami (dodając słowa, że "było niezręczne"), po czym przedstawił postępującego za nim kapitana.
-Kapitänleutnant Alexander Gelhaar, dowódca U-45.
Alexander zbliżył się, aby uścisnąć rękę Klausa. Wennemann mógł dostrzec na jego mundurze sporą kolekcję odznaczeń, do której brakowało już chyba tylko krzyża rycerskiego. Frauenheim ciągnął dalej:
-Kapitan Gelhaar prosił mnie, aby móc wam zadać pytanie. Ja rozumiem kapitanie, że dopiero co wróciliście do portu, ale...
Alexander wtrącił się, gdy dowódca szukał słowa:
-Ale brakuje nam oficerów i podoficerów, aby wypchnąć U-45 pod Oran. A wszyscy na święta pojechali do domów!
Dowódca 29 Flotylli spojrzał karcąco na swojego podwładnego, po czym dodał:
-Niestety to prawda. Ledwo uzbieraliśmy oficerów na U-608. Brytole nie mogli wybrać lepszego momentu na atak. Chciałem pana poprosić, aby zapytał pan swoją załogę, czy znajdą się ochotnicy. Nie chcemy nikogo pchać na siłę, ale to poważna sprawa.
Gelhaar dorzucił:
-Pana też oczywiście zapraszam, jeżeli nie czuje się pan wyczerpany podróżą.
PL_Cmd_Jacek - 4 Sierpień 2015, 21:54
:
Myślę Herr Korvettenkapitän, że U-571 mógłby wyjść w morze natychmiast po załadowaniu torped, paliwa i żywności. Gdybyście mimo wszystko skompletowali załogę na U-45, to moglibyśmy dołączyć do U-608 i wspólnie zaatakować wroga.

Jestem w stanie odstąpić paru członków mojej załogi, należy im się awans, ale nalegam na takie rozwiązanie.
PL_CMDR Blue R - 4 Sierpień 2015, 22:02
:
Fritz Frauenheim zaoponował jednak:
-Kapitanie. Proszę najpierw zapytać załogę. Najgorsze, co możemy zrobić, to stracić okręt z powodu przemęczenia załogi. Staram się ściągnąć z powrotem załogi, ale na razie mam ledwo drugiego oficera z U-651, no i kapitana. Z podoficerami jest trochę lepiej, ale nie jest dobrze.
Gelhaar dodał:
-Możemy też tych co mamy dorzucić na pokład tego okrętu, za tych co zejdą z pokładu.
PL_Cmd_Jacek - 4 Sierpień 2015, 22:06
:
Dobrze zapytam załogę. Pierwszy, zorganizuj zbiórkę, przekażę im prośbę dowódcy flotylli.

Zobaczymy czy będą ochotnicy do przejścia na U-45.
PL_CMDR Blue R - 4 Sierpień 2015, 22:13
:
(no, to tu wymagam mowy motywacyjnej :D Ładnie poproszę :D Będzie premia z morale do rzutu za ładną mowę)
PL_Cmd_Jacek - 5 Sierpień 2015, 21:56
:
Załoga !!!
Nasza misja zakończyła się sukcesem. Nie dość, że praktycznie nieuszkodzonym okrętem przemknęliśmy się pod nosem herbaciarzy na turkusowe Morze Śródziemne, to jeszcze zatopiliśmy silnie chroniony transportowiec. Gratulacje !!!

Jednakże nasza sprawa stawia przed nami kolejne wyzwania. Wróg zaatakował nasze kolonie w Afryce Północnej. FdU wysłało już w rejon Oran-u U-608, i chce by dołączył do niego U-45. Niestety załoga nie jest kompletna. Korvettenkapitän Frauenheim poprosił mnie, bym przekazał Wam jego prośbę o wsparcie U-45. Rozumiem, że jesteście zmęczeni patrolem, dlatego tylko ochotnicy zostaną zaproponowani do przejścia pod komendę Kapitänleutnant-a Alexandra Gelhaara.

Jeszcze nie podjąłem decyzji co do U-571, ale pełną sprawność bojową odzyska po ok. 2 tygodniach.

Zastanówcie się proszę i poinformujcie mnie przed zachodem słońca.

Rozejść się.

-----------------------------------

Uff mam nadzieję, że nikt się nie zgłosi i będę mógł ze znaną sobie załogą wyruszyć z moim U-571. A teraz czas zacząć pisać raport.
PL_CMDR Blue R - 5 Sierpień 2015, 22:13
:
Z oficerów, tylko drugi oficer rwał się na morze, wśród podoficerów i marynarzy procentowo liczba chętnych wypadała gorzej (lecz ilościowo więcej). Nie wydawało się, aby ich brak znacząco osłabił zdolności U-571, zwłaszcza, że w razie potrzeby ci, którzy nie zdążyli na U-45 z jego załogi, a mający większe doświadczenie na Morzu Śródziemnym, mogliby zasilić U-571.

Prawdziwa kawa (albo udająca taką), świeże pieczywo i owocowe. To było najlepsze śniadanie, odkąd Klaus opuścił Francję. Przez przeszklone okna kantyny oficerskiej mógł oglądać port, w którym toczyło się wojenne życie. Włoskie samoloty co jakiś czas pojawiały się na niebie, sprawiając wrażenie skuteczniejszej ochrony od asów Goringa.

Kapitänleutnant Alexander Gelhaar był wdzięczny kapitanowi za pomoc w zebraniu niepełnej, ale jednak liczniejszej załogi, co wyraził podczas śniadania. W południe U-45 miał opuścić port. I wtedy jak grom z jasnego nieba wpadł do kantyny Korvettenkapitän Frauenheim z informacją, że wyjście w morze U-45 jest odwołane, a dowództwo nie cofnęło przepustek dla załóg z 29. Flotylli, tłumacząc, że Francuska flota ruszy w kierunku Alianckiej i nie należy pchać okrętów pomiędzy dwie niesojusznicze floty. Wiązało się to także z zakazem wpływania U-608 w pobliże Francuskiej Afryki Północnej. Freuenheim był wściekły. Tak się nagimnastykował zasobami ludzkimi, aby wysłać w morze dwa okręty, a dostał krótką informację: "Nie wyrażamy zgody".

Wennemann w zasadzie mógł być zadowolony. Z jednej strony dowódca flotylli i jeden z najlepszych podwodniaków z Morza Śródziemnego widzieli jego chęć pomocy, a z drugiej ostatecznie nie musiał rozstawać się z załogą. Teraz jego jedynym zmartwieniem był raport, a troska o wybrzeże francuskiej Afryki Północnej spadała na żabojadów. Tylko Gelhaar był niepocieszony tym, że kiedy wreszcie wiadomo było, gdzie jest wróg, nie mógł wypłynąć, aby na niego uderzyć.
PL_Cmd_Jacek - 5 Sierpień 2015, 22:30
:

Dziennik bojowy U-571

3 listopad 1942,
Wyjście z bazy. Zarządzam próbne zanurzenie celem wytrymowania okrętu. Kurs na Cieśninę Gibraltarską, przez wody przybrzeżne Portugalii.

Noc 7-8 listopad 1942
Jesteśmy na wysokości Cieśniny. Duża aktywność wroga. FuMB-1 Metox cały czas ostrzega przed obcą aktywnością. Zbliżamy się w zanurzeniu.

8 listopad 1942
Zaatakowany przez 4 niszczyciele. Obrzucony bombami. Brak uszkodzeń. Wykorzystując prądy morskie wchodzimy na wody Morza Śródziemnego

9 listopad 1942
Zmodyfikowaliśmy maszynę kodującą dodając czwarty rotor. Kurs na CH73

20 listopada 1942
Zaatakowaliśmy silnie broniony konwój. 2 transportowce w asyście 3 eskortowców. Zatopiono parowiec 6000BRT. W wyniku kontrataku odnieśliśmy lekkie uszkodzenia kadłuba. Pościg został zgubiony.

30 listopada 1942
Kurs na La Spezia. Zauważono mały frachtowiec 1300 BRT pod szwedzką banderą. Po wynurzeniu i nadaniu sygnału do zatrzymania, nadaje „SSS” . Odpalamy torpedę, która uszkadza statek. Rozpoczynamy ostrzał z działa 88mm. Niestety pojawiają się samoloty oraz eskorta. Musimy porzucić uszkodzony parowiec.

2 grudnia 1942
Zostaliśmy zaatakowani przez okręt podwodny. Uniknięto salwy 6 torped. Nadajemy meldunek o obecności wroga. Poszukiwania wrogiego okrętu – nieskuteczne.

5 grudnia 1942
Zauważono zanurzony okręt podwodny. Salwa czterech torped – nieskuteczna. Wysłano meldunek do bazy z prośbą o wsparcie.
Mimo prawidłowego nadania sygnałów rozpoznawczych zostajemy zaatakowani i zmuszeni do zanurzenia przez Włoskie samoloty.

6 grudnia 1942
Wpływamy do La Spezia

Podsumowanie patrolu:
Wystrzelono
9 torped
30 pocisków działa 88mm
Zatopiono:
Na pewno 1 statek 6000 BRT
Uszkodzono parowiec 1300 BRT

Klaus Wennemann

PL_CMDR Blue R - 6 Sierpień 2015, 07:44
:
Ps. Co Enigmy.
Raczej wyjęliście czwarty rotor kodujący i na jego miejsce włożyliście rotor "zapychankę", który z waszej czwórrotorówki robił trójrotorówkę.