POLISHSEAMEN

Kierunek Pacyfik PBF - USS Spearfish (SS-190) - transfer

PL_CMDR Blue R - 28 Październik 2016, 12:04
: Temat postu: USS Spearfish (SS-190) - transfer
Pokład USS Canopus, 20 grudnia 1941, pora śniadania
Komandor podporucznik Frankie Kanaron był niepocieszony, gdy jego okręt "zamiast robić Kaboom, sam zrobił Kaboom" podczas japońskiego nalotu na Cavite. Kolejne dni dla pozbawionej okrętu załogi były dość ciężkie. Z okrętu i bazy należało zabrać i wymontować wszystko, co nadawało się do użycia. Uratowane zapasy przeniesiono następnie w ukryte miejsca na półwyspie Baatan i wyspie Corregidor, a całość odbywała się przy ciągłym zagrożeniu japońskimi nalotami. Szczęśliwie dla pozbawionych przewagi Amerykanów, Japończycy wkrótce zaczęli być tak pewni siebie, że zaczęli latać według zegarka, co zmusiło Amerykanów do przesunięcia lunchu, aby nie był przerywany przez spadające bomby.

Załoga USS Sealiona, jak i pozostałości okrętu powoli się rozpływały. Lufa działa USS Sealiona, jak i jego inżynier znalaźli miejsce na uszkodzonym USS Shark. Mata ze specjalizacją medyka zabrano do pomocy rannym. Kowalski tym razem nie mógł zaproponować żadnej innej opcji, niż czekanie. A ono przynosiło tylko wiele nieprzyjemnych wiadomości. Padały kolejne wyspy, a i na Luzonie Japończycy lądowali w różnych miejscach. Dodatkowo wróg ponosił niewspółmiernie małe straty. Nie licząc USS Perch'a, który wrócił z udanego patrolu (choć złośliwi dodali, że chyba dopisał sobie niezatopione jednostki), okręty nie odnosiły sukcesów. Powszechnie zaczęto mówić, że coś jest nie tak z torpedami. Podobno te nie wybuchały, pływały jak chciały, albo jeszcze gorzej, wybuchały przedwcześnie. Na dodatek japońskie niszczyciele okazały się skuteczniejsze, niż uważano, a na dodatek wyposażone w hydrolokator.

Frankie pociągnął łyk kawy i spojrzał w kierunku swojej załogi. Wszystko wskazywało, że powoli rozejdą się na różne okręty, zastępując rannych, bądź niesprawdzających się marynarzy. W tej chwili podszedł do niego Kowalski i powiedział:
-Skipper. Dowódca (ComSubAsiatic, dop. Finka) chce się z panem natychmiast widzieć.
PL_kanaron - 28 Październik 2016, 12:48
:
No dobrze
PL_CMDR Blue R - 28 Październik 2016, 12:57
:
Frankie wkrótce dotarł do biura komandora porucznika Wilkesa. Po powitaniu, dowódca poprosił kapitana, aby usiadł i gdy sam zasiadł za biurkiem, zapytał:
-Komandorze podporuczniku, jak się czujecie wy i wasza załoga?
PL_kanaron - 28 Październik 2016, 14:09
:
Dobrze, sir.
PL_CMDR Blue R - 28 Październik 2016, 14:57
:
-Niestety, ale będą się musieli bez pana obejść. Ale sądzę, że porucznik Kowalski o nich zadba. Obejmie pan dowodzenie nad USS Spearfish, SS-190. Komandor podporucznik Roland Pryce zatopił nim niszczyciel, ale niestety późniejszy kontratak był bardzo gwałtowny i choć okręt nie odniósł uszkodzeń, nie można tego powiedzieć o dowódcy. Okręt wczoraj wrócił w dobrym stanie, ale Roland nie jest w stanie dalej dowodzić. Gdy wieczorem okręt wynurzy się*, popłyniecie motorówką i zmienicie Rolanda, przejmując jego okręt i załogę. Macie jakieś pytania?



*Okręty za dnia "cumowany" na dnie zatoki, aby nie zostać zbombardowane.
PL_kanaron - 28 Październik 2016, 15:17
:
Żadnych
PL_CMDR Blue R - 28 Październik 2016, 15:19
:
W godzinach nocnych motorówka zabrała Frankiego na pokład USS Spearfish. Komandor podporucznik Pryce wyglądał jak wrak człowieka. W kilka dni przybyło mu kilka lat. Gdy schodził z okrętu na pokład motorówki zatrzymał się i powiedział łamanym głosem:
-Kompandorze Kanaron..... proszę dbać o okręt i załogę.... To dobrzy ludzie i dobra jednostka....
PL_kanaron - 28 Październik 2016, 15:20
:
Spokojnie, będzie dobrze.
PL_CMDR Blue R - 28 Październik 2016, 15:57
:
Gdy tylko Frankie wszedł do centrali powitał go salutując wąsaty i dość młody XO, w dość krzykliwy sposób.
-PORUCZNIK MARTY PASCAL, PIERWSZY OFICER NA SPEARFISH, SIR!
PL_kanaron - 28 Październik 2016, 16:04
:
No i fajnie, pokażcie mi resztę załogi.

(Finek... jeśli celowo dobierałeś nazwisko to wyjątkowo trafiłeś... Wojna z pierwszym oficerem rozpoczęta :zastrzele: )
PL_CMDR Blue R - 28 Październik 2016, 16:09
:
(czemu nazwisko, skoro dobrałem imię, nazwisko, stopień i charakter?)
PL_kanaron - 28 Październik 2016, 16:25
:
Imię- ok
stopień- ok
charakter- ...jeszcze nie wiem
nazwisko- ...długo musiałbym to tłumaczyć. W skrócie: pascal to przestarzały, niewykorzystywany, nieprzydatny język programowania. A w liceum jeszcze jest się zmuszonym do pisania właśnie w nim. Zamiast od początku pisać w tym co się w życiu przyda i na czym da się zarobić. Dlatego ja go nie cierpię.
PL_CMDR Blue R - 28 Październik 2016, 16:32
:
uuuu.... dobrego kina podwodnego się nie ogląda :P
https://www.youtube.com/watch?v=fqts74xfyvc
Nowa turka będzie jak dostaniesz rozkazy w przyszłej turze.
===========================================================================================================
PL_kanaron - 28 Październik 2016, 16:47
:
Aaa, to :D Oglądało się, ale zapomniało się. Czyli wychodzi na to, że i tak wojna :] ...ale ja nie mam tatuażu :D

Czyli w sumie można by nieco zmienić to co mu na początku mówię na:

-Nie można ciszej?
PL_CMDR Blue R - 28 Październik 2016, 21:24
:
-Słucham, sir? - odparł zaskoczony XO, jakby nie wiedział, o co chodzi.
PL_kanaron - 28 Październik 2016, 21:30
:
(wyciągam rękę) Komandor podporucznik Frankie Kanaron. Jesteś młody jak na pierwszego oficera.

(zapowiada się... wprost świetnie :D )
PL_CMDR Blue R - 28 Październik 2016, 21:34
:
-Doskonałość nie zależy od wieku, sir - odparł oficer z hardym spojrzeniem do góry, ku oczom swojego nowego dowódcy.
PL_kanaron - 28 Październik 2016, 21:37
:
Aha, co sądzisz o naszej łajbie?

(Jeszcze gdyby to był USS Stingray SS-161 :D )
PL_CMDR Blue R - 28 Październik 2016, 22:08
:
-To wspaniały okręt, sir. Jestem dumny móc na nim służyć!
PL_kanaron - 28 Październik 2016, 22:12
:
(...szkoda :] )

Mhm, niech załoga wejdzie.
PL_CMDR Blue R - 4 Listopad 2016, 09:49
:
26 grudnia 1941, około 23:00
Gdyby Kanaron chciał wspinać się po górach, zapisałby się do oddziałów górskich, a nie marynarki, ale wojna nie wybiera. Jaskinia w której schowany był sztab Floty Azjatyckiej w niczym nie przypominała budynku sztabu znajdującego się w Cavite, zanim naloty zniszczyły bazę. Sytuacja na Filipinach była tragiczna. Wojska generałów MacArthura (dowodzone przez generałów Wainwrighta (Północ) i Parkera (Południe) wycofywały się w kierunku półwyspu Baatan, pozostawiając Manilę "wolnym miastem". Zaledwie wczoraj zakończono ewakuację zapasów z ruin Cavite, a wszystko, czego nie udało się zabrać spalono (a jak wspomniał Kowalski biorący udział w operacji, wojsko podpaliło składy paliwa, zanim zabezpieczono wszystkie beczki). W bazie, poza paliwem i torpedami na okrętach, pozostało około 250 000-300 000 galonów ropy i około 100 torped, a nic nie wskazywało, aby jakiekolwiek zaopatrzenie miało dotrzeć. W bazie pozostawało obecnie 12 okrętów podwodnych, z czego jeden, USS Sculpin, nie był w stanie wyjść w morze, a załoga okrętu remontowego Canopus pracowała na pełnych obrotach, aby postawić go w stan gotowości. Niemniej wezwanie do sztabu nie zapowiadało nic dobrego, zwłaszcza, że dalsza część rozkazów mówiła, aby następnie przybyli oficerowie, podoficerowie, a także załoga w dwóch rotacjach.

Strażnik zaprowadził Frankiego do oświetlonej jaskini, gdzie wśród drewnianych skrzyń urzędował sztab admirała Harta oraz ComSubAsiatic komandor porucznik Wilkes. ComSubAsiatic przywitał kapitana, po czym wskazując na jednego z oficerów sztabu, powiedział, aby najpierw kapitan załatwił z nim sprawę i potem porozmawiają.
Oficer podał kapitanowi listę i wskazał pozycję, na której miał się podpisać, a drugą ręką wyciągnął ku niemu plik powiązanych banknotów. Frankie spojrzał na listę. Dotyczyła pobrania poborów oraz premii za okres grudnia, stycznia i lutego. Na pytające spojrzenie Frankiego oficer odpowiedział:
-A co mamy zrobić z waszymi wypłatami? Spalić je? - powiedział wskazując na ogromną skrzynię pełną powiązanych dolarów.

Chwilę później Frankie rozmawiał już z dowódcą. Komandor powiedział:
-Kapitanie. Jak zapewne domyślacie się, opuszczamy Filipiny. Wszystkie okręty z bazy, poza Sculpinem, którego musimy zatopić, udadzą się do portu Darwin w Australii. Nie mamy możliwości ewakuacji wszystkich osób. Ogólnie możemy wywieźć około 250-300 osób. Dlatego was poprosiłem, jako byłego dowódcę USS Sealion. - tu podał kapitanowi kartkę z załogą USS Sealion z której część osób (w tym on oraz główny inżynier) była wykreślona. Wasza była załoga dostaje 12 miejsc. Znacie ich najlepiej, więc przygotujcie listę osób, które popłyną z wami. Wybierzcie te osoby, które najtrudniej będzie zastąpić.*



*Na liście jest jeszcze 48 osób, a więc zabierzesz czwartą część załogi.
(ps. jeden członek twojej nowej załogi jest ranny, ale już może służyć. To rana z poprzedniego rejsu jeszcze)
PL_kanaron - 4 Listopad 2016, 11:44
:
Wybieram najwyższych stopniem.
PL_CMDR Blue R - 4 Listopad 2016, 11:54
:
ComSubAsiatic nawet nie zerknął na listę, przekazując ją swoim oficerom.
-Trzeba będzie w styczniu przeprowadzić jeszcze co najmniej jedną misję ewakuacyjną. - powiedział ComSubAsiatic - Zapewne powiązaną także z dostarczaniem zaopatrzenia. Ale tym zajmiemy się już z Australii. Przyszłej nocy wszystkie okręty opuszczą zatokę i skierują się do Darwin w Australii, gdzie oczekuje na nas USS Holland. Jak dotrzecie na miejsce przed nami będziecie musieli poczekać, zanim otrzymacie nowe rozkazy. Weźmiecie też, oprócz wybranych załogantów z Sealiona i Sculpina także komplet torped i ropy. W Australii nie czeka na nas zbyt wiele. Jeżeli chodzi o ropę nie powinno być większego problemu, ale co innego z torpedami. W Pearl Harbor śpią na torpedach, a nam dopiero wyślą ładunek w połowie miesiąca, więc dostaniemy je do rąk w lutym. Wiem, że w warunkach ciasnoty na okręcie będzie wam ciężko, ale spróbujcie poznać się z nową załogą i pokazać w warunkach bojowych z jak najlepszej strony. Pamiętajcie. Transport załóg jest ważniejszy od atakowania podczas tego rejsu, więc unikajcie zbytniego ryzykowania. Macie jakieś pytania?
PL_kanaron - 4 Listopad 2016, 12:23
:
Żadnych
PL_CMDR Blue R - 4 Listopad 2016, 15:18
:
Na pokładzie Spearfisha CO i XO siedli nad mapą. Marty zapytał:
-Którędy będziemy płynąć, Skipper? Przez Morze Południowo-Chińskie, czy raczej przez Celebes?


PL_kanaron - 4 Listopad 2016, 15:31
:
Przez Morze Południowo-Chińskie.
PL_CMDR Blue R - 6 Listopad 2016, 21:00
:
4 stycznia 1942, około godziny 13:00
USS Spearfish ślimaczym tempem poruszał się do przodu. W przeciągu dwóch dni okręt miał przekroczyć równik i wówczas, po znalezieniu się na bezpieczniejszej półkuli, mógł ruszyć na powierzchni ku bazie. Tego dnia spokojny marsz zakłóciło jednak pewne wydarzenie.
-Skipper, proszony jest pan pilnie do kiosku - zameldował XO przez głośniczek, odrywając kapitana od jego obiadu. Na kiosku, oprócz XO, czekał także jego stary XO, Kowalski i obaj spojrzeniami wskazali na hydroakustyka, który wytężonym słuchem wsłuchiwał się w wody przed okrętem. Podoficer zdjął słuchawki i zameldował:
-Brzmi jak kilka szybkoobracających się śrub. Słyszałem też eksplozje.
PL_kanaron - 6 Listopad 2016, 21:43
:
Spróbujmy to ominąć od północy.
PL_CMDR Blue R - 6 Listopad 2016, 21:51
:
Kowalski spojrzał na (byłego) dowódcę z zaskoczeniem i zapytał:
-Ale skipper. To idealna szansa na Kaboom!
Porucznik Pascal odparł Kowalskiemu zdecydowanie:
-Nasze rozkazy zakazują nam zbytniego ryzykowania - po czym spojrzał na kapitana jakby oczekując na potwierdzenie. - Zgadza się, sir?
PL_kanaron - 6 Listopad 2016, 22:45
:
Niestety postanowiono, że mamy unikać wszelkiego kaboom... Sam chętnie zrobiłbym jakieś kaboom, ale boję się, że to my w tym przypadku zrobilibyśmy kaboom, a potem dowództwo zrobiłoby kaboom ze mną.
PL_CMDR Blue R - 7 Listopad 2016, 10:13
:
Opłynięcie od strony północnej zdało rezultat, gdyż jak wynikało z nasłuchu "szybka grupa" kierowała się ku Borneo, a wkrótce po 15 utracono kontakt. Gdy wieczorem USS Spearfish wynurzył się porucznik Pascal zapytał:
-Sir. Pojutrze miniemy linię "500 mil od wrogich baz", ale odnosi się ona do przedwojennych baz, a Japsy pchają się w dół Malajów. Nie powinniśmy zachować zanurzenia za dnia, aż znajdziemy się na Morzu Jawajskim?
PL_kanaron - 7 Listopad 2016, 17:04
:
Ostrożności nigdy za wiele. Przynajmniej na tym patrolu.
PL_CMDR Blue R - 8 Listopad 2016, 07:49
:
6 stycznia 1942, godzina 22:12
Silniki USS Spearfish pchały okręt w głąb cieśniny Karimata. Ten płytki obszar (średnio 130 stóp) był ostatnią przeszkodą na drodze na Morze Jawajskie, które mieli osiągnąć. Minęli na trawersie odległy o wiele mil Singapur i zostawiali za sobą Morze Południowo-Chińskie, obszar bitwy przegranej przez Zjednoczone Narody. Za nimi zostawało zbombardowane Cavite, zatopiony USS Sealion, zatopione brytyjskie pancerniki i wiele innych klęsk. Pierwsze 4 tygodnie wojny upływały pod znakiem japońskich zwycięstw. Teraz zostawiali je za sobą, a Frankie miał własny okręt i wkrótce mógł dopisać do historii swoją własną, a nie tylko być biernym uczestnikiem.

Porucznik Pascal zszedł z kiosku do centrali i odłożył przybory nawigacyjne. Idący za nim marynarz, podał mu notes i XO nachylił się nad mapą, aby porównać namiary na gwiazdy ze zliczaną pozycją. Wpływając na wody pełne wysepek i raf, nawigacja nabierała dużego znaczenia. Frankie wybierał się właśnie na mostek, odetchnąć świeższym powietrzem, niż to, które klimatyzacja próbowała tłoczyć po zatłoczonym okręcie. Nagle usłyszał wrzaskliwy głos pierwszego oficera:
-CO TO DO CHOLERY JEST?
Spojrzał w kierunku centrali. XO trzymał notes, którym machał przed oczami marynarzowi, który razem z nim brał namiary na gwiazdy. Frankie zatrzymał się, ale nie usłyszał odpowiedzi marynarza, po której XO znów podniósł głos:
-ZAPOMNIAŁEŚ DODAĆ "PISANE PRZEZ IDIOTĘ", BO PISZESZ JE JAK IDIOTA! - po czym wskazując coś w notesie palcem i pokazując marynarzowi wykrzyknął:
-CO TU JEST NAPISANE?
Frankie zbliżył się, zachodząc XO od pleców. Marynarz nachylił się i powiedział:
-Wydaje mnie się, że osiem przecinek dwa, sir.
-WYDAJE CI SIĘ? - wykrzyknął XO - MAMY PŁYNĄĆ PO NAMIARACH, KTÓRE WYDAJĄ CI SIĘ?
-Ale to raczej jest osiem i porównując z innymi namiarami... - zaczął tłumaczyć się marynarz, gdy XO mu przerwał krzykiem:
-MYŚLISZ, ŻE JAK NAMIARY NIE BĘDĄ SIĘ ZGADZAĆ, TO BĘDZIEMY JE NACIĄGAĆ, ABY ZNALEŹĆ JAKĄŚ WYPADKOWĄ POZYCJĘ, MARYNARZU?!
-Nie, sir, ale to będzie chyba na tyle mały obszar...
-MAŁY?! MAŁY TO JEST TWÓJ MÓZG! - XO wypuścił z rąk notatnik, chwycił marynarza za kark, pochylając go nad stołem nakresowym, a przy okazji zrównując jego głowę z poziomem własnej i krzyknął mu prawie do ucha, podsuwając drugą ręką pod nos książkę z tabelami pozycji gwiazd - WIDZICIE TE CYFRY? WIDZĘ JE CZYTELNIE PRZEPISANE DO 23:00. WIECIE KTÓRA TO GODZINA?
Wystraszony marynarz wyrecytował:
-Godzinę po 22:00, sir!
PL_kanaron - 8 Listopad 2016, 15:37
:
Marty...
PL_CMDR Blue R - 8 Listopad 2016, 15:44
:
-CZEGO? - ryknął obracając się, po czym zorientowawszy się, że słowa te wypowiedział kapitan dodał cisze - ...pan kapitan sobie życzy?
PL_kanaron - 8 Listopad 2016, 15:50
:
Pogadajmy w mojej kabinie.
PL_CMDR Blue R - 8 Listopad 2016, 16:06
:
-Tak jest, sir. - powiedział Marty, puszczając marynarza i ruszając za kapitanem rzucił marynarzowi:
-Do roboty.
Mijając się z marynarzem niosącym worki z rzeczami do prania dotarli do małej kabinki kapitańskiej. Kapitan wszedł pierwszy, a Marty tuż za nim, przymykając drzwi.
PL_kanaron - 8 Listopad 2016, 16:11
:
Marty, martwię się o twoje zdrowie. Masz złe relacje z ludźmi, a to prowadzi do wrzodów żołądka. Musisz się wyluzować.
PL_CMDR Blue R - 8 Listopad 2016, 17:16
:
-Skipper. Ta załoga.... nie działa jak należy.... Poprzedni kapitan ich rozpuścił! Niedługo mogę zostać PCO (przyszłym dowódcą okrętu), pierwszy patrol bojowy źle wygląda w mojej kartotece. Nie chcę, aby to przejście zniszczyło moją karierę.

(i tu nie da się iść filmowo, bo ty nie jesteś tu za karę)
PL_kanaron - 8 Listopad 2016, 17:40
:
Czy myślisz, że służba tu jest upokarzająca tylko dla ciebie? W przyszłości może ciebie przeniosą a może mnie. Któryś z nas być może będzie dłużej dowodził tą załogą. Na razie wszyscy jedziemy na tym samym wózku. Moja i twoja kariera leży w łapach tych kretynów.
Czy to jest odpowiedź na twoje pytanie?
PL_CMDR Blue R - 8 Listopad 2016, 17:50
:
-.... Jakie pytanie, sir?
PL_kanaron - 8 Listopad 2016, 18:01
:
Te, które najprawdopodobniej chcieliście zadać. Zastanawiacie się dlaczego tu jesteście.
PL_CMDR Blue R - 8 Listopad 2016, 18:25
:
-To wiem, skipper. Przydział służbowy. Ale morale siadło dopiero, gdy poprzedni kapitan się załamał. I staram się teraz utrzymać ten okręt w kupie, aby pan mógł dowodzić, skipper. Ucieczka z Filipin nie poprawiła morale. Załoga ma defetystyczne nastroje. Nie przykładają się do pracy. Zatłoczenie uniemożliwia nawet skuteczne przeprowadzanie ćwiczeń. Staram się robić, to, co uważam za najlepsze dla okrętu.
PL_kanaron - 8 Listopad 2016, 20:46
:
Chcesz poprawić ich morale krzycząc na nich? Przestaną cię lubić.
PL_CMDR Blue R - 8 Listopad 2016, 20:57
:
-Nie chodzi o morale, skipper. Chodzi o skuteczność. Mogą mnie nienawidzić. Ale sprawność okrętu określa najsłabsze ogniwo. Jak to ogniwo będzie działało idealnie, to mogą nawet życzyć mnie śmierci, a moje zadanie będzie wykonane.
PL_kanaron - 8 Listopad 2016, 21:34
:
Wykończysz się przy tym. A skuteczność poprawi się ćwiczeniami. Rób im je częściej.
PL_CMDR Blue R - 8 Listopad 2016, 21:47
:
-Kapitanie. Tu nie chodzi o brak umiejętności, a o brak karności. Ja tym ludziom nie powierzyłbym swojego życia, a nasze życie zależy od tego, czy możemy im je powierzyć. Skipper. Jak wjedziemy na Morze Jawajskie, przygotuje im takie ćwiczenia, że będą cieszyć się, gdy zobaczą Darwin albo wroga.
PL_kanaron - 8 Listopad 2016, 21:51
:
Skoro tak to dobrze.

(czy ja mam całą załogę z filmu czy jest tylko Marty?)
PL_CMDR Blue R - 8 Listopad 2016, 22:16
:
(tylko Marty. Sonara by się chciało, co?)

================================================================

8 stycznia 1942
USS Spearfish o poranku zanurzył się po raz kolejny, zgodnie z założonym planem. Około północy powinni znaleźć się na Morzu Jawajskim i dalszy plan zakładał marsz na powierzchni i dotarcie do Darwin o poranku 16 stycznia. Marty zgodnie z wszystkimi procedurami, przyniósł kapitanowi pozycję, zliczoną z gwiazd tuż przed świtem. Oczy Frankiego zatrzymały się na jednej literze. "S". Od kilku godzin płynęli na półkuli południowej.
PL_kanaron - 8 Listopad 2016, 22:42
:
No i fajnie.

(A ja tu wszystko robię pod całą załogę... Nie tylko Sonar by się przydał. Nitro, Stefanek, Jackson, por. Lake... No wszyscy w sumie :D Może z jednym wyjątkiem :] )
PL_CMDR Blue R - 9 Listopad 2016, 07:47
:
Kolejny spór na pokładzie zdarzył się około południa. Dawny XO na Sealionie - Kowalski - wykłócał się o coś z porucznikiem Pascalem. Kapitan usłyszał podniesiony głos XO i wyszedł z kabiny do centrali. Marty robił się aż czerwony, gdy krzyczał w twarz Kowalskiemu:
-JESTEŚMY NA PATROLU BOJOWYM, A NIE REJSIE LINIOWCEM, PORUCZNIKU, A PAN JEST TYLKO PASAŻEREM!
-Ale to tradycja! - Kowalski podnosił głos ciut mniej - Odcinając się od niej, nie okazujesz szacunku... - Kowalski spostrzegł kapitana i zwrócił się do niego - Panie kapitanie, może pan przemówi swojemu XO do rozsądku.
Marty obniżył głos, ale było w nim widać zdenerwowanie:
-Sir. Okręt idzie w gotowości bojowej*. Chrzest równikowy tylko dlatego, że tak każe tradycja, to zbędne narażenie okrętu i załogi.




*jak to na patrolu bojowym
PL_kanaron - 9 Listopad 2016, 16:46
:
To jest tradycja, Marty.
PL_CMDR Blue R - 9 Listopad 2016, 17:06
:
-Skipper. Jesteśmy w pobliżu bazy wroga. Czy wróg będzie uważał za stosowne dać nam chwilę czasu, bo mamy chrzest morski? Czy jak niszczyciel wroga wychwyci śpiewy pod wodą, uzna, że "amerykanie świętują przejście równika", odejdźmy? To za duże ryzyko.
Kowalski był innego zdania:
-Niewiele ryzykujemy. Zanurzeni pod wodą możemy trochę odpuścić. Nikt nie każe nam przecież świętować, gdyby wykryto wrogi kontakt.
PL_kanaron - 9 Listopad 2016, 17:21
:
(najpierw pytanie: oświetlenie zewnętrzne, noc, burza, taśma, lampa, długi kabel, Sonar... są?)
PL_CMDR Blue R - 9 Listopad 2016, 19:37
:
(poranek pogodnie, taśma, lampa, długi kabel, (STONEBALL) JACKSON (nie Sonar) są)
PL_kanaron - 9 Listopad 2016, 20:14
:
(Sonar... Potrzebuję kogoś kto będzie nadsłuchiwał czy jakiś wróg jest / oddala się)
PL_CMDR Blue R - 9 Listopad 2016, 20:25
:
(no to cały czas jest wachta.. tylko wiesz. To nie Silent Hunter... Może się zdarzyć, że wroga blisko wykryją)
PL_kanaron - 9 Listopad 2016, 21:14
:
(...ja chcieć Sonar!)

Jak długie to planujecie?
PL_CMDR Blue R - 9 Listopad 2016, 21:40
:
Kowalski odpowiedział:
-Nie wiem. To chyba pański XO powinien się tym zająć.... Ale góra dwie godziny... I to tylko w warunkach spokoju u góry.
PL_kanaron - 10 Listopad 2016, 06:00
:
(gdyby nie brak burzy... :] )

No niech będzie. Pod wodą i trochę po cichu.
PL_CMDR Blue R - 10 Listopad 2016, 08:09
:
12 stycznia 1942, godziny wieczorne
Frankie siedział w mesie z podobną miną jak pozostali oficerowie. Wiadomość, którą właśnie przekazano przez australijskie radio wydawała się całkowicie głupia. Od ponad miesiąca toczą wojnę wraz z sojusznikami, do których zaliczała się Holandia, a oto dowiedzieli się, że Japonia wypowiedziała właśnie wojnę Holandii i zaatakowała Manado na Celebes i Tarakan na Borneo. Na szczęście spiker zaraz pod koniec dodał "Przypominam, że Holandia miesiąc temu wypowiedziała wojnę Japonii".
Kowalski skomentował tą wiadomość krótko:
-Japończycy mają świetny refleks. To pewnie jak zabijesz żółtka, to on się o tym zorientuje po miesiącu.
PL_kanaron - 10 Listopad 2016, 15:58
:
Mhm
PL_CMDR Blue R - 13 Listopad 2016, 12:24
:
16 stycznia 1942, około 200 mil od portu Darwin
XO zaznaczył kolejny punkt na mapie i zameldował:
-Skipper. Jutro popołudniem możemy wejść do portu Darwin. Wysłać już meldunek do Australijczyków?*





*Meldunek o chęci wejścia do portu z prośbą o wyznaczenie miejsca spotkania z jednostką wprowadzającą.
PL_kanaron - 13 Listopad 2016, 13:54
:
Tak
PL_CMDR Blue R - 13 Listopad 2016, 14:29
:
17 stycznia 1942 po 3 tygodniach podróży, USS Spearfish wchodził do bazy australijskiej w Darwin. Porucznik Pascal nadzorował manewry z wnętrza okrętu, podczas gdy Frankie stał na pomoście wraz z porucznikiem Kowalskim i spoglądali na amerykańskie okręty bazy i tłumnie zgromadzone okręty podwodne floty azjatyckiej. Porucznik Kowalski oparł się o osłonę pomostu i powiedział:
-A więc kończy się nasz ostatni, wspólny rejs, kapitanie. Niedługo pewnie mnie przeniosą na jakiś okręt. Dziękuję kapitanie za wszystkie dni, które wspólnie służyliśmy.
PL_kanaron - 13 Listopad 2016, 15:24
:
I ja również, Kowalski.
PL_CMDR Blue R - 13 Listopad 2016, 15:37
:
Wkrótce okręt zatrzymał się przy burcie USS Shark, dokującego do okrętu bazy. W bazie znajdowała się duża część okrętów podwodnych floty Azjatyckiej, a jak się wkrótce Frankie dowiedział, także i ComSubAsiatic znajdował się już w Darwin. Dowódca 22 DOP komandor porucznik Joseph Conolly powitał Frankiego i zapytał:
-Jak minął rejs? Zdarzyło się coś interesującego?
PL_kanaron - 13 Listopad 2016, 17:08
:
Zupełnie nic co by nas dotyczyło.
PL_CMDR Blue R - 13 Listopad 2016, 17:37
:
-Więc nie będę was zatrzymywać, kapitanie. Napiszcie raport, wypełnijcie dokumenty i udajcie się na zasłużony odpoczynek. Jutro dostaniecie przepustki do Port Darwin. Zregenerujcie siły i wracajcie cali i zdrowi. Czeka nas jeszcze kawał wojny, ale nie będzie aż tak ciężka, jak się wydaje. Prezydent zdecydował, że sezon baseballa ma być kontynuowany, a więc Ameryka żyje dalej. Najgorsze za nami - zaśmiał się

[napisz raport, wypełnijcie dokumenty = nie musisz nic pisać. Tylko, że "zrobię"]
PL_kanaron - 13 Listopad 2016, 17:52
:
[to fajnie :D ]
Zrobię
PL_CMDR Blue R - 13 Listopad 2016, 18:00
:
Gdy Frankie wrócił na okręt, Marty był zarzucony papierami. Zdanie torped, wykazy zużycia zasobów okrętowych i wiele innych dokumentów, które biurokratyczna maszyna floty przetrawiała z każdego raportu.

Jedno było pewne. Po powrocie do bazy zawsze czeka na nich papierkowa robota. Tym razem jednak każdy wypełniony papierek przybliżał Frankiego do pierwszego patrolu bojowego, na który bardzo liczył. Z żalem Frankie oglądął, gdy USS Sturgeon kapitana Wrighta wypływał z Darwin na drugi patrol bojowy, ale wiedział, że teraz ma okręt, z którym wkrótce wyjdzie w morze.

KONIEC TRANSFERU