Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
#1 Wysłany: 14 Maj 2019, 20:51 USS Scamp (SS-277) - patrol 2
18 maja
Dok zalał się wodą, a wraz z nią podniósł się i Scamp. Ostatnie naprawy zostały wykonane i Anderson mógł oglądać, jak jego okręt kołysze się na wodzie. Ich ostatni patrol nie był zbyt udany i jedynymi otrzymany odznaczeniami były cztery Purpurowe Serca dla marynarzy. Okręt był gotowy do szykowania na następny rejs.
Załoga też paliła się do wyjścia w morze, gdyż komandor Babe Brown, wprowadził mocno rygorystyczny program szkolenia do którego włączono min. załogę Scampa i każdy wyczekiwał wytchnienia na patrolu.
Ponieważ okręt-baza 14 FOP jeszcze nie przybył, Longstaff dalej zajmował część pomieszczeń okrętu-bazy USS Grffin. Gdy tylko Anderson przybył, aby omówić nowe rozkazy, komandor powiedział:
-Cieszy mnie, że wkrótce możecie wyjść w morze. Wczoraj ostatecznie ustalono wasze nowe zadanie. Jak myślicie, dokąd płyniecie?
-Zgadza się - powiedział Longstaff - Komandorem porucznik Dick Voge chciał was wysłać w inny obszar, ale przekonałem go, że wtedy mieliście po prostu pecha i tym razem patrol będzie udany. Płyniecie dokładnie w ten sam obszar co ostatnio z dokładnie takim samym zadaniem. Czyli najpierw Midway, uzupełnienie paliwa i płyniecie pod Tokyo. Tam zatapiacie kilka parowców i wracacie, omijając Midway, chyba, że będzie pilna potrzeba tam zajrzeć. Jakieś pytania.
Gdy Thomas mijał drzwi, komandor zawołał:
-Czekajcie!
Thomas zajrzał do biura, a komandor zapytał:
-Wiecie kiedy wychodzicie, czy już poczytacie rozkazy, gdy przyniesie je wasz XO?
Pierwszy do burty Scampa przybył bunkrowiec i 20 maja Scamp miał uzupełnione zbiorniki. 21 maja (piątek) rozpoczęto prace nad załadunkiem torped. Barka torpedowa stała obok Scampa, a z jej głośników dość głośno puszczono radio. W pewnej chwili, po skończonej muzyce, odezwał się spiker:
-Podajemy specjalną wiadomość wojenną. Jak podało Radio Tokyo, admirał Yamamoto, dowódca Japońskiej floty, został zabity na pokładzie swojego okrętu flagowego. - te słowa na chwilę zatrzymały wszystkich znajdujących się na pokładzie, którzy spojrzeli w głośnik, jakby mogli coś w nim zobaczyć - Japonia na jego miejsce wyznaczyła admirała Kogę. Oczekujemy obecnie na komentarz Biura Szefa Operacji Morskich i Dowództwa Floty Pacyfiku. Będziemy państwa informować na bieżąco.
Tu w Pearl Harbor, gdzie wciąż były wraki z 7 grudnia, wiadomość o śmierci wrogiego dowódcy wywołała okrzyk radości.
W sobotę okręt był już w pełni wyposażony w paliwo i amunicję i zaczęto załadunek żywności. W niedzielę okręt był gotowy do wyjścia w morze, ale to musiało poczekać na następny dzień.
Tego dnia XO szykował mapy. Przeglądając rozkazy zapytał kapitana:
-Sir, płyniemy tak, jak ostatnio?
-Uhm - powiedział XO, rysując dalszy kurs - 12 dni rejsu, licząc postój na Midway. Dotrzemy do strefy piątego... ah, zmiana daty... szóstego czerwca, sir.
Gdy ostatnie dokumenty zostały przygotowane i złożone, Anderson miał ostatnie popołudnie w bazie dla siebie. Była to ostatnia chwila relaksu przed wyjściem w morze i ostatnią chwilę zapomnienia, że toczy się wojna. I jakby chciano przypomnieć mu o tym, że jest wojna, w radio spiker podał najnowsze wiadomości:
-Waszyngton D.C. jak donoszą nasze źródła premier Wielkiej Brytanii Winston Churchil, przebywający w Waszyngtonie, w rozmowach z personelem ambasady brytyjskiej ostrzegał przed nadziejami na szybkie załamanie się Niemiec. Premier podkreślił iż pomimo dwóch wielkich klęsk Niemiec w walkach w Afryce i Rosji, nie istnieją żadne powody, aby sądzić, że wojna szybko zmierza ku końcowi. Przedstawiciele sił lądowych unikają odpowiedzi o dalsze działania przeciwko Niemcom, ograniczając się do stwierdzenia, że pokonania Niemiec i przyjęcia tak zwanego programu z Casablanki, upatrują raczej na rok 1944, niż 1943...
(do uhmnięcia, chyba, że chcesz być w jakimś "publicznym miejscu" i z innym oficerem podzielić się spostrzeżeniami)
24 maja 1943
Silniki USS Scamp ożyły, zagłuszając żegnających i okręt wyruszył w kolejny rejs. Mogło się wydawać, że w Pearl Harbor nic się nie zmieniło od ostatniego przybycia, jednak zarówno Oklahoma była bardziej wyprostowana, a i kilka lotniskowców cumowało w głębi portu. Jedno co się nie zmieniło to USS Litchtfield, który oczekiwał na Hardego u wejścia do portu. W drugą stronę wpływał do portu powracający z patrolu okręt podwodny, powiewając na peryskopie jedną zdobyczą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum