Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Tym razem atak spadł na front konwoju. Odłamki wybuchające przed konwojem zasypywały nie tylko Junkersy, ale też i przednie frachtowce. Tym razem wróg albo uznał, że wystarczająco przetrzebił eskortę, albo był zdesperowany zatopić konwój, zanim ten dojdzie do Rosji. Dla Liverpoola było to jednak jak wybawienie, gdyż załoga nie musiała się wysilać, aby wykonywać uszkodzoną jednostką ostre manewry. Kolejno atakowały dwie fale Junkersów, każda za cenę 2 maszyn, bezpośrednio trafiła inny frachtowiec. O ile pierwszy z nich został uszkodzony powierzchownie, o tyle druga fala trafiła w dwie ładownie wielkiego frachtowca, którego załoga natychmiast rzuciła się do szalup, podczas gdy statek zaczął przechylać się.
Wkrótce Junkersy odleciały, a wraz z nimi także i wodnosamolot, który do tej pory śledził (zmieniając się z podobnym). 11 frachtowców tymczasem kontynuowało rejs....
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#142 Wysłany: 11 Maj 2016, 17:37
Niestety kolejny cywil na dnie. Płyniemy dalej.
Nadaj meldunek.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
16:00
-Panie Kontradmirale. Właśnie minęliśmy Kirkeness. Za pół godziny konwój zmienia kurs na południowy-wschód. - zameldowano. Jack bardzo długo czekał na ten meldunek, który określał, że następnego dnia zobaczą ląd. Niestety, nie minęło 15 minut, gdy odebrano wiadomość z jednej z korwet.
"Od południowego-wschodu zbliża się około 12 Junkersów". I znów chwilę później zauważono czarne punkciki zbliżające się ku konwojowi.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#144 Wysłany: 12 Maj 2016, 08:31
już myślałem, że będziemy mieli spokój.
Czy jesteśmy już w zasięgu lotnictwa sowieckiego ? Nadaj prośbę o pomoc.
A my robimy swoje. Ogień zaporowy.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Ten atak wyglądał jednak diametralnie inaczej. Ledwo samoloty zbliżyły się do krawędzi zasięgu ciężkich dział krążownika, a wykonały zwrot na południe, oddalając się co prędzej i nawet nie podejmując ataku. Działa nie zdążyły się nawet rozgrzać, gdy samoloty znalazły się poza zasięgiem.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#146 Wysłany: 12 Maj 2016, 10:13
No i tak do ma zawsze wyglądać. .
I niech ktoś mi tylko powie, że krążownik nie może skutecznie bronić konwoju i powinien płynąć gdzieś tam wokoło.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
-Panie kontradmirale! - zameldowano z wachty - Od południa zbliżają się kolejne maszyny. Lecą w kierunku tamtych bombowców. Jest ich co najmniej szóstka.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#148 Wysłany: 12 Maj 2016, 20:08
Ruskie ???? Czy wrogie ????
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
-Z tej odległości nie da się rozpoznać, panie kontradmirale - zameldowano. Wkrótce jednak widoczne stały się nieprzyjazne intencje wobec wcześniej dostrzeżonych maszyn.
-Panie kontradmirale. Te "nowe" samoloty to coś dwusilnikowego. Chyba Rosyjskie Pe-2 (bombowiec)
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#150 Wysłany: 12 Maj 2016, 20:21
Jak tylko ich odgonią, to podziękujcie im aldisem.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Dziękować nie było jednak komu. Walka została stoczona z dala od grupy, kilka maszyn spadło do morza, po czym obie grupy odleciały w różnych kierunkach. "Junkersy" na południowy wschód, a "Pe-2" na południe.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#152 Wysłany: 12 Maj 2016, 21:26
Hmmmm ,
No dobra, płyniemy dalej.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Około 21:30 nad konwojem pojawiła się Catalina z kolejnym "niezwykłym" meldunkiem.
"Około 150 mil za konwojem widziano płynące na zachód U-Booty, chyba szkopy odpuściły"
To było bardzo niepokojące.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#156 Wysłany: 12 Maj 2016, 21:55
Oczywiście trzeba komplikować życie . Nic kawaleria idzie dalej.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Kilka godzin później dostrzeżono jednosilnikowe maszyny. Na szczęście byli to Rosjanie. Wkrótce też dołączył niszczyciel, 2 torpedowce oraz trałowce, wprowadzające konwój do Murmańska.
Sytuacja zaczęła się komplikować, gdy dotarli na kotwicowisko. 4 frachtowce stały na nim tak, jak zostały zostawione 2 tygodnie wcześniej, ciągle z ładunkiem na pokładach. Oznaczało to, że jeszcze konwój PQ14 nie został w pełni rozładowany. Zostawiając frachtowce na kotwicowisku, krążownik wprowadzono do portu, do bardzo dobrze znanej Jackowi części bazy. Rzucenie cum nastręczało wiele problemów ze względu na uszkodzenie krążownika, ale po kilku nieudanych próbach z pomocą holownika, udało się zatrzymać okręt przy wojskowym nabrzeżu.
-Panie kontradmirale. Okręt zatrzymany. Spuszczamy parę - zameldował kapitan, gdy na mostek wszedł bosman odpowiedzialny za trap i zameldował:
-Panie kontradmirał, panie kapitanie. Admirał Golovko z floty Rosyjskiej chce widzieć się z panem kontradmirałem.... tylko tą informację przekazali nam Rosjanie, a nie nasi, panie kontradmirale.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#158 Wysłany: 13 Maj 2016, 22:18
Ok, spotkam się z nim.
Załatw proszę w kapitanacie sprawę naprawy steru.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Gdy Jack wracał od wizyty u wiceadmirała Golovki, spostrzegł na nabrzeżu przy rufie krążownika bosmana z jakimś Rosjaninem, ciągnącego linę, która znikała w wodzie. Wtem pojawił się koniec liny z trzymającym się jej kurczowo jakimś roznegliżowanym człowiekiem. Przez myśl Jacka przeszło, aby pomóc w tej akcji ratunkowej, ale w tej chwili mokry Rosjanin wspiął się na nabrzeże, a bosman podał mu ręcznik. Sam fakt przygotowania ręcznika świadczył, że akcja była zaplanowana.
W tej samej chwili Jack dostrzegł też kapitana okrętu, zmierzającego w stronę trapu. Mina kapitana świadczyła, że nie miał dobrych wieści. Gdy spotkali się przy trapie, kapitan zameldował, że płetwonurków, którzy teraz mogliby spojrzeć na ster Rosjanie nie mają, a suche doki okupują teraz ich okręty, uszkodzone po akcji sprzed miesiąca, gdy strzelali się z niemieckimi ciężkimi niszczycielami.
-Panie kontradmirale. Chyba będziemy musieli wrócić takim uszkodzonym okrętem do Wielkiej Brytanii - powiedział kapitan. Jacka jednak bardziej interesował widziany kątem oka bosman. Wyciągnięty z wody Rosjanin coś narysował węglem na nabrzeżu, Bosman to przerysował, po czym wręczył obu Rosjanom butelkę... wyglądało to jak butelka szkockiej whiskey z mesy oficerskiej (obecnie zresztą nieczynnej wskutek uderzenia bomby).
-W Rosyth się nie ucieszą. - dodał kapitan - Już i tak pracują na pełnych obrotach. - po czym wyciągnął dokumenty, aby podać żandarmowi pilnującemu trapu. Tymczasem bosman schował kartkę do kieszeni i również ruszył w stronę trapu.
-Panie kontradmirale, panie kapitanie, - powiedział, gdy podszedł do oficerów, którym żandarm sprawdzał dokumenty (a że zapewne nie umiał czytać, patrzał tylko, czy wyglądają jak powinny) - Mogę z panami zamienić 2 słowa, gdy będziemy już na okręcie?
Wkrótce wszyscy 3 znaleźli się na okręcie. Bosman wyciągnął z kieszeni kartkę, na której był naszkicowany ster okrętu. Na sterze znajdowały się jakieś linie, których znaczenia Jack nie znał.
-Panie kontradmirale, panie kapitanie. Dokonałem przeglądu steru. - tu wskazał na kilka linii - Ster jest złamany w tym miejscu, całego spodu brakuje. Połączenie z maszyną sterową jest zerwane - tu wskazał na kolejną linię - ale to można naprawić w przeciągu 1 dnia, nie tak dobrze jak w stoczni Marynarki, ale wystarczająco, abyśmy mogli manewrować.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#160 Wysłany: 19 Maj 2016, 09:41
I jesteśmy to w stanie naprawić, mimo braku suchego doku ? Jeśli tak to bierzcie się do roboty. Spisaliście się znakomicie. A tak swoją drogą, podziwiam ludzi, którzy wchodzą bez kombinezonu do tej lodowatej brei.
A i jeszcze jedno: jak trwała może być taka naprawa ? Na co możemy sobie pozwolić w trakcie ewentualnej bitwy ?
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum