Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Imię: Mati
Ulubiona Gra: Attack the Warship, SH, FSX, IL-2 Pomógł: 4 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Maj 2013 Posty: 4620 Skąd: Katowice
#141 Wysłany: 10 Wrzesień 2017, 21:52
Z holowania to wiem, ale co z radiem? Skoro strzelają to teraz się najbardziej przyda. A w moim czołgu nie postawię zasłony dymnej i nie zmienię pozycji.
Dowódca czołgu 324 spojrzał na Franza, na Eben i znów na Franza i powiedział:
-Dobra, ale jak zaczną strzelać, to na wasza odpowiedzialność - powiedział, opuszczając stanowisko dowódcy w czołgu i usuwając się w głąb pojazdu.
[w skrócie: pojazd jest prawie ślepy i nie może walczyć, gdyż ładujecie się do środka z narzędziami]
-Nieco? Jesteśmy tutaj atakowani z trzech kierunków. Stoimy na środku pola. Gdzie się chcecie wycofać? Jak cofniemy się pod wraki, które dałyby nam trochę osłony, to Leutnant się wkurzy. Zasłona dymna? Rozwieje się zanim skończycie naprawy. A jeszcze Ruscy zauważą, że się ich boimy. To już chyba lepsze blefowanie, że tu stoi czołg na straży i się ich nie boi.
Imię: Mati
Ulubiona Gra: Attack the Warship, SH, FSX, IL-2 Pomógł: 4 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Maj 2013 Posty: 4620 Skąd: Katowice
#145 Wysłany: 11 Wrzesień 2017, 10:21
No to ja i mój załogant będziemy tu stać, obserwować i podawać wam narzędzia, potem się załaduję i podłączę. Nie stracicie wachty na chwilkę i będziecie mieli radio.
[Kanaron. Ile ty osób chcesz wcisnąć do wieży pojazdu bojowego tak, aby mogli w miarę swobodnie (co jest wymogiem skuteczności obserwacji (wraz z reagowaniem na nią, czyli nie, że zauważono wrogi czołg, to wychodzą naprawiający, a wchodzą obsługujący) i napraw) działać?]
[Aha, czyli jak wyskoczy wrogi czołg, to przez 1-2 tury macie być bezradni, zanim załoga się wymieni? Dobra, ja zrozumiałem, że ty chcesz też czołg w gotowości... Bo jest was w sumie 6 osób, które mnie wychodziło, że chcesz wpakować do wieży]
Czyli chcesz do 3 osobowej wieży zebrać 4 osoby tak, aby żaden nikomu nie przeszkadzał? I wiesz, że radio, to nie skrzynka, a jeszcze cały interkom i okablowanie oraz że wieże były projektowane nie dla wygody załogi?
Imię: Mati
Ulubiona Gra: Attack the Warship, SH, FSX, IL-2 Pomógł: 4 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Maj 2013 Posty: 4620 Skąd: Katowice
#151 Wysłany: 11 Wrzesień 2017, 14:22
To chwilka, bo najwidoczniej widzimy tą sytuację inaczej. Ja patrzę na to tak:
radio i narzędzia są w moim czołgu (lub ja i reszta załogi mamy je przy sobie). Ja pakuję się na kadłub obok wieży, a moja załoga jest obok czołgu i razem obserwujemy otoczenie. Jednocześnie ja odbieram narzędzia i radio i podaję je dowódcy 324, który to podaje dalej do czołgu. W razie zauważenia rakiety dowódca się chowa do środka, a my szybkim skokiem chowamy się za czołg. Po przeniesieniu wszystkiego moja załoga się oddala do tego okopu i się chowa, a ja pakuję się do czołgu i podłączam radio. Jeden dodatkowy i chudy ja się chyba zmieszczę i nie będzie trzeba przerzucać załogi?
Aha, ta obserwacja SPOZA kadłuba, tak? Ja zakładałem jeszcze obserwacje z wewnątrz kadłuba oraz załogę na stanowiskach.
No, ale i tak gdy wejdziesz do środka, to obserwacja z zewnątrz będzie potrzebna, bo musisz zająć miejsce dowódcy, aby radio montować, a tam też są peryskopy.
Około 5:55
Franz skończył montować radio. Teraz nadeszła chwila prawdy. Wymienił wraz z radiem także połowę sprzężonej elektroniki, aby w razie niepowodzenia okazało się, że to wina anteny. Musiało się udać. Po włączeniu zasilania, wszystkie wskaźniki zajęły prawidłowe miejsca. Franz nacisnął nadawanie i spróbował wywołać Wunscha. Za pierwszym razem nikt nie odpowiedział, co spotkało się z krzywym spojrzeniem dowódcy czołgu 323, niezbyt zadowolonego z napraw na polu bitwy. Za drugim razem Wunsch odpowiedział:
-Słyszę was. Meldujcie.
Dowódca czołgu 323 spojrzał na Franza i powiedział:
-Ty go wywołałeś, ty mów.
-To miłej zabawy - powiedział dowódca 323 - Ja pogadam z dowódcą, co dalej robi.... - tu przerwał spoglądając przez peryskop w stronę czołgu Kanarona, po czym powiedział - A nie wolisz być holowany przez technicznych? Właśnie jadą za rzeką.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum