Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Kapitan był zdezorientowany sytuacją i chyba uznał, że to bosman nurkował. Bosman tymczasem odpowiedział, że nie może na to pytanie odpowiedzieć, bo musi to skonsultować z inżynierem pokładowym.
Wkrótce zjawił się z nim, ale inżynier nie miał dobrych wieści.
-Panie kontradmirale. Panie kapitanie. Taka naprawa będzie typowo prowizoryczna. Uzyskamy zwrotność na proste manewy, ale o ostrych manewrach podczas bitwy raczej bym nie myślał. Pan bosman trochę przesadził z 1 dniem. 2-3 raczej to zajmie. Warsztat musi wykonać odpowiednie części.
2-3 dni już nie brzmiało tak dobrze. W zasadzie to Jack nie wiedział, czy tylko uzupełnią paliwo (bunkrowiec miał zostać podstawiony za kilka godzon) i wychodzą w morze, czy mają dłuższy postój. Odpowiedź na to znał zapewne wiceadmirał John Tovey, dowódca Brytyjskiej Misji Wojskowej w ZSRR.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#162 Wysłany: 19 Maj 2016, 11:04
W takim razie muszę porozmawiać z Tovey-em. Tak czy siak i musimy te 3 dni poczekać. Bez steru, ryzykujemy utratę okrętu.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Podczas wizity u wiceadmirała Johna Tovaya było mniej alkoholu, niż u Golovki, za to więcej konkretów.
Rozładunek konwoju PQ14 się przeciągał, a co za tym idzie wyjście konwoju QP11. Tovey oceniał je na 5 dni, choć Rosjanie zapewniali, że wystarczą im 3.
1 motorowiec z konwoju PQ14 miał awarię i to, czy wróci z konwojem QP11 zależało od tego, czy do wyjścia konwoju w morze załoga zdąży z naprawą.
Tirpitz był na dnie. To był fakt. Halliday mógł obejrzeć zdjęcia niemieckiego okrętu zatopionego we fiordzie. To na pewno zmniejszało zagrożenie dla niego.
Na koniec rozmowy John zapytał:
-Admirale. Był pan dziś u wiceadmirała Golovki. Był w dobrym humorze, czy raczej nie?
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#164 Wysłany: 19 Maj 2016, 15:41
Rozmowa była konkretna i rzeczowa, trudno mi określić jego nastrój. Ale spotkanie przebiegło w milej atmosferze.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
-Widzicie, admirale, zatopienie Tirpitza zmieniło sytuację w Arktyce. Miesiąc temu przyleciały tu nasze Hampdeny, aby w razie potrzeby wesprzeć Rosjan. A teraz okazuje się, że nie są tu potrzebne. Maszyny zostawimy Rosjanom i przeszkolimy ich pilotów w używaniu ich, ale nasi piloci muszą wrócić najbliższym konwojem.
Mam nadzieję, że na pańskim okręcie znajdzie się miejsce dla pilotów i kilkunastu osób technicznych?
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#166 Wysłany: 19 Maj 2016, 17:23
Znajdzie się, a jak jeszcze uda Wami się pomóc mi z naprawą okrętu, to zapewnię im komfortowy powrót do domu. Hmm, jak to powiedzieć bomba rozwaliła kantynę.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
-Jedyne, czego tu nie brakuje to drewna. Jak chcecie mieć drewniane ściany, to na pewno uda się coś zorganizować. Niestety, meble, żywność i alkohol, to tu towary deficytowe.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#168 Wysłany: 19 Maj 2016, 17:58
To przynajmniej kantyna w boazerii będzie. Nikt nie ma takiej w całej flocie.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
18 maja 1942, g. 14:00
-Panie kontradmirale. Okręt jest gotowy do próby morskiej. - zameldował kapitan.
"Nareszcie" - przebiegało Hallidayowi przez myśl. Ostatnie dni to był niekończący się ciąg alarmów przeciwlotniczych, gdzie tylko 2 razy dostrzegli samoloty, bombardujące port. Zwykle atakowane były pojedyncze cele, jak statki na kotwicowisku, czy stacja kolejowa.
Okręt, choć z prowizorycznie naprawionym sterem i tyrolską chatką zamiast mesy oficerskiej, był gotów do drogi. Halliday nie mógł powstrzymać uśmiechu, gdy oglądał mesę. Planował wybrać się zimą 1939/1940 do Bawarii w góry, ale wybuch wojny pokrzyżował te plany. Teraz "ekwiwalent" Bawarii w górach miał na okręcie. Jack spojrzał na mapę. Kapitan proponował wyjście z portu, rejs w kierunku morza Arktycznego, aż do bazy brytyjskich sił w ZSRR w Polarnyj, a następnie powrót. Krótki, około 50milowy rejs, który miał pokazać, jak sprawuje się okręt*.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#170 Wysłany: 31 Maj 2016, 15:27
Ok, w takim razie kapitanie przeprowadźcie próby. Zobaczymy na co stać nasze czółno.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Było około 17:00, gdy HMS Liverpool dotarł w pobliże bazy Polarnyj, gdzie mieli zawrócić. Okręt sprawował się dobrze. Nie mieli co prawda możliwości przećwiczenia ostrych manewrów, zarówno przez brak miejsca, jak i niepewność, czy ster wytrzyma. Jack stał na pomoście i przez lornetkę obserwował Catalinę podchodzącą do wodowania w bazie.
Taki widok mógłby wyglądać sielsko, gdyby nie widmo wojny, wiszącej nad Północną Rosją. I nagle sytuacja uległa zmianie.
Działa przeciwlotnicze broniące bazy w Polarnyj, nagle odezwały się i nad bazą pojawiły się czarne obłoki. Wtedy też pomiędzy nimi, Jack zobaczył około 30-40 czarnych punktów, zbliżających się do bazy.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#172 Wysłany: 31 Maj 2016, 21:54
Zwiększyć prędkość, przygotować się do odparcia ataku przeciwlotniczego.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Jack obserwował, jak Catalina, która lądowała przyspiesza, aby wystartować, gdy nisko nad ziemią, lotem koszącym zaatakował dwusilnikowy messerschmitt. Nabierający wysokości wodnosamolot, nie mógł się równać podchodzącemu do ataku ciężkiemu myśliwcowi. W tej samej chwili z drugiej strony okrętu zameldowano:
-Panie kontradmirale. Hurricany z prawej. Lecą nisko nad ziemią!
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#174 Wysłany: 1 Czerwiec 2016, 12:45
Ktoś na atakuje ?
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
(na razie okręt nie jest atakowany, niemniej bombowce się zbliżają. Pytanie, czy spadną na bazę w Polarnyj, czy na was. A z drugiej strony myśliwce radzieckie nadlatują)
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#176 Wysłany: 1 Czerwiec 2016, 19:39
Ok, pełna prędkość i gotowość bojowa.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Kapitan krążownika spojrzał na mapę, na której był naniesiony planowany kurs. Właśnie mieli zawracać, gdyż było to w miarę szerokie miejsce. Wskazując przed dziób okrętu zapytał:
-Panie kontradmirale, wychodzimy na pełne morze?
W tej chwili Hurricane z warkotem przeleciały nad okrętem, otwierając ogień do wrogich maszyn.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#178 Wysłany: 1 Czerwiec 2016, 19:53
Szerokim łukiem zawracamy. Zwolnimy i przeczekamy nalot, po czym wrócimy do portu.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Oczy wszystkich członków załogi spoglądały nerwowo w niebo, które przecinały pociski i samoloty. Największa jednak nerwowość panowała na mostku. Okręt szerokim łukiem zawracał, pozbawiony możliwości manewrowania. Stanowili łatwy cel, a ich jednym atutem był fakt, że wróg o tym nie wiedział.
Mijały nerwowe minuty, ale nie licząc kilku dwusilnikowych samolotów przelatujących wysoko nad krążownikiem (i otrzymujących od niego "gorące pozdrowienia"), nie zostali zaatakowani, czego nie można było powiedzieć o bazie w Polarnyj. Słup gęstego dymu i ognia wnoszący się nad bazą świadczył o pożarze paliwa, dwa wodnosamoloty tonęły w wodzie, a kolejne były poszarpane, a dym spowijał także jeden z bunkrowców służących do zaopatrzenia sił Royal Navy. Końca ataku nie dane było jednak oglądać z krążownika, gdyż cypel półwyspu przesłonił widok, zostawiając na widoku tylko dymy oraz jednego Ju88, którego załoga najwyraźniej chciała awaryjnie wodować, ale maszyna nie doleciała do wody i zaryła w ziemię, zatrzymując się tuż przy brzegu. Z płonącej maszyny wydostawała się załoga, nie mając żadnych szans na ucieczkę, otoczona z 3 stron wodą, a z czwartej aliancką bazą.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#180 Wysłany: 2 Czerwiec 2016, 07:49
No to mają .
Jak nikt do nich z brzegu nie płynie, to podejmiemy ich i przekażemy Sowietom.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum